Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 363/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie Wydział VI Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Małgorzata Manowska

Sędzia SA Małgorzata Kuracka

Sędzia SA Ksenia Sobolewska – Filcek (spr.)

Protokolant sekr. sąd. Agnieszka Janik

po rozpoznaniu w dniu 30 sierpnia 2012 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. w Ś.

przeciwko Prezesowi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

przy udziale zainteresowanych: W. Z., J. K., P. B., S. G., M. K., D. W., A. L., P. T. i M. G.

o naruszenie zbiorowych interesów konsumentów i nałożenie kary pieniężnej

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

z dnia 28 września 2011 r. sygn. akt XVII AmA 185/09

I.  oddala apelację:

II.  zasądza od (...) Sp. z o.o. w Ś. na rzecz Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów kwotę 270 (dwieście siedemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

VI ACa 363/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 września 2011r. Sąd Okręgowy w Warszawie – Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w oparciu o art. 479 35a § 1 k.p.c. oddalił odwołanie powoda – (...) Sp. z o.o. w Ś. (dalej – powód, Spółka (...)) od decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej – pozwany, Prezes UOKiK) nr (...) z dnia 3 sierpnia 2009r., mocą której Prezes UOKiK, w oparciu o art. 11 ust 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007r. o ochronie konkurencji i konsumentów (Dz.U.2007.50.331 ze zm., dalej – ustawa) uznał za praktykę ograniczającą konkurencję i naruszającą zakaz, o którym mowa w art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy porozumienie zawarte między powodem, a przedsiębiorcami: W. Z., J. K., P. B., S. G., M. K., D. W., A. L., P. T. i M. G. (dalej – zainteresowani), na krajowym rynku sprzedaży hurtowej aparatów słuchowych, polegające na ustaleniu w umowach dystrybucyjnych zawartych między powodem, a zainteresowanymi, minimalnych cen odsprzedaży aparatów słuchowych odbiorcom końcowym (cen detalicznych) i stwierdził zaniechanie stosowania tej praktyki przez powoda i D. W. z dniem 18 grudnia 2007r.; przez powoda i P. B. z dniem 12 marca 2009r. oraz przez powoda i pozostałych zainteresowanych z dniem 2 listopada 2007r., a także, na podstawie art. 106 ust 1 pkt 1 ustawy, nałożył na powoda, za stosowanie wyżej określonej praktyki, karę pieniężną w kwocie 33 613,00 zł., płatną do budżetu Państwa.

W uzasadnieniu powyższego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy ustalił, co następuje:

Powód sprzedaje na terenie całego kraju aparaty słuchowe: zauszne, cyfrowe, wewnątrzuszne i cyfrowe kanałowe, a zainteresowani nabywają te aparaty od powoda i sprzedają je nabywcom detalicznym. Współpracę powoda z zainteresowanymi ukształtowały zawierane z każdym z nich umowy dystrybucyjne, w których powód stosował następujące zapisy:

- dystrybutor zobowiązany jest do przestrzegania zalecanych cen detalicznych określonych w cenniku;

- Spółka (...) wyraża zgodę na modyfikowanie cen stosowanych przez dystrybutora w przedziale +/– 5% w stosunku do zalecanych cen detalicznych, określonych w każdocześnie obowiązującym cenniku;

- zmiana przez dystrybutora ceny detalicznej o więcej, niż +/– 5% w stosunku do zalecanych cen detalicznych określonych w cenniku może nastąpić tylko w wyjątkowych wypadkach i po uzyskaniu pisemnej zgody od Spółki (...);

- Spółka (...) jest uprawniona do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia w przypadku naruszenia zasad ustalania cen odsprzedaży aparatów słuchowych.

W uzasadnieniu decyzji nr (...) z dnia 3 sierpnia 2009r. Prezes UOKiK stwierdził, że stroną inicjującą zawarcie poddanych ocenie porozumień z dystrybutorami była zawsze Spółka (...) – importer i główny hurtownik aparatów słuchowych oraz, że aparaty słuchowe analogowe i cyfrowe (pomimo dysproporcji cen) tworzą jeden rynek produktowy, ponieważ stanowią dla siebie substytuty, co pozwala stwierdzić, że rynkiem właściwym produktowo jest krajowy rynek sprzedaży hurtowej aparatów słuchowych, zaś ewentualne skutki porozumienia występują na rynku sprzedaży detalicznej. Pozwany stwierdził też, ze szersza lub węższa definicja rynku – zarówno w aspekcie produktowym, jak i geograficznym – nie ma większego znaczenia, skoro zgodnie z polskimi i wspólnotowymi przepisami dotyczącymi porozumień ograniczających konkurencję, porozumienia w zakresie ustalania cen nie korzystają w zasadzie z żadnych wyłączeń spod zakazu i są traktowane bardzo restrykcyjnie, niezależnie od wielkości udziału w rynku przedsiębiorców w nich uczestniczących. Nadto, zgodnie z art. 7 ust 2 ustawy, do porozumień cenowych nie mają zastosowania wyłączenia określone w ust 1 tego przepisu (t.j. wyłączenia porozumień zawieranych między: konkurentami, których łączny udział w rynku w roku kalendarzowym poprzedzającym zawarcie porozumienia nie przekracza 5 % oraz między przedsiębiorcami, którzy nie są konkurentami, jeżeli udział w rynku posiadany przez któregokolwiek z nich w roku kalendarzowym poprzedzającym zawarcie porozumienia nie przekracza 10 %). Do porozumień, mocą których dostawca narzuca nabywcy ceny minimalne, nie mają też zastosowania wyłączenia wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 19 listopada 2007r. w sprawie wyłączenia niektórych rodzajów porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (Dz.U.2007.230.1691 ze zm.). Przy czym, także znajdujące w tej sprawie zastosowanie przepisy poprzednio obowiązującego rozporządzenia Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję (Dz.U.2002.142.1189 ze zm.) zawierały podobne wyłączenie. W związku z tym postanowienia umów, które ograniczają prawa nabywcy do ustalania ceny odsprzedaży poprzez narzucenie mu przez dostawcę minimalnych lub sztywnych cen sprzedaży towarów, zwane są klauzulami niedozwolonymi lub czarnymi, a ich zawarcie w umowie pomiędzy producentem – głównym hurtownikiem, a dilerami, stanowi ciężkie naruszenie prawa konkurencji. Ponieważ w sprawie niniejszej bezspornie doszło pomiędzy powodem, a zainteresowanymi, do zawarcia w formie umów pisemnych porozumienia ograniczającego konkurencję, o którym mowa w art. 4 pkt 5 lit. a) ustawy, spełniona została pierwsza z przesłanek zastosowania art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy (przesłanka zawiązania się porozumienia według zasad określonych w art. 4 pkt 5 i art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy). O spełnieniu drugiej z przesłanek (przesłanka nielegalnego charakteru porozumienia w postaci kwalifikowanego celu lub skutku porozumienia) świadczy zaś antykonkurencyjny cel porozumienia widoczny w samej treści zapisów umownych, a zmierzający do ograniczenia wewnątrzmarkowej konkurencji cenowej między dilerami, zwiększenia przejrzystości stosowanych cen detalicznych oraz ograniczenia samodzielności dilerów w ustalaniu cen odsprzedaży. W ocenie Sądu Okręgowego, w stosunku do ww. porozumienia brak też podstaw do zastosowania art. 8 ust 1 ustawy, skoro nie przyczyniło się ono do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów, czy postępu technicznego lub gospodarczego. Fakt bowiem, że Spółka (...) zapewnia świadczenie usług doboru i sprzedaży aparatów słuchowych przez osoby o odpowiednich kwalifikacjach, nie jest konsekwencją ww. porozumienia i nie może stanowić dla niego usprawiedliwienia.

Ustalając dla Spółki (...) karę w dolnej granicy wskazanej w art. 106 ust 1 pkt 1 ustawy, Prezes UOKiK stwierdził, że powód był inicjatorem porozumienia i odegrał w nim kluczową rolę, a także działał w sposób umyślny (o czym świadczy wprowadzenie sankcji za nieprzestrzeganie porozumienia). Pozwany uwzględnił także specyfikę rynku i działalności przedsiębiorcy, w tym fakt, że praktyka dotyczyła rynku towarów, z których nabywca (osoba z wadą słuchu) nie może zrezygnować lub zastąpić produktami o częściowej choćby substytucyjności. Uznał jednak, że naruszenie, którego powód się dopuścił, nie wywarło skutków na rynku, gdyż zainteresowani w zdecydowanej mierze nie stosowali się do zawartego porozumienia i kalkulowali ceny indywidualnie. Nadto, porozumienie obowiązywało przez okres krótszy, niż rok, a powód zaniechał stosowania zarzucanej mu praktyki jeszcze przed wszczęciem postępowania w sprawie niniejszej i współpracował z Prezesem UOKiK w jego toku.

W odwołaniu od powyższej decyzji powód – Spółka (...) zarzucił pozwanemu:

- dokonanie błędnej wykładni art. 6 ust 1 pkt 1 i art. 8 ust 1 ustawy poprzez przypisanie powodowi praktyki ograniczającej konkurencję oraz poprzez nieuwzględnienie wykazanych przez powoda przesłanek zastosowania „klauzuli rozsądku”;

- naruszenie art. 1 ustawy w sytuacji, w której nie został naruszony interes publiczny;

- błędne ustalenie stanu faktycznego w zakresie rynku właściwego;

- błędne rozpoznanie celu i skutków umów zawieranych przez powoda z dystrybutorami oraz zignorowanie faktu, że część umów została uprzednio rozwiązana i zastąpiona umowami nie zawierającymi zakwestionowanych postanowień.

Ponadto – z ostrożności – powód zarzucił pozwanemu nałożenie zbyt wysokiej kary, nie uwzględniającej okoliczności sprawy i aktualnej sytuacji ekonomicznej Spółki (...).

Wskazując na powyższe zarzuty powód domagał się zmiany zaskarżonej decyzji poprzez orzeczenie, że zawarte przez niego porozumienia nie naruszyły prawa antymonopolowego oraz uchylenia nałożonej kary pieniężnej, ewentualnie – uchylenia zaskarżonej decyzji w całości, a także zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania sądowego.

Prezes UOKiK żądał oddalenia odwołania i zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania sądowego.

Zainteresowani nie zajęli stanowiska w procesie.

W ocenie Sądu Okręgowego zapisy umów zawieranych przez powoda z zainteresowanymi słusznie zostały uznane przez pozwanego za dowód zawarcia niedozwolonego porozumienia cenowego o charakterze wertykalnym, zdefiniowanego w art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy, którego celem było ograniczenie konkurencji wewnątrzmarkowej. Umowy te nie tylko bowiem wskazywały progi, w zakresie których dystrybutorzy musieli kształtować swoją marżę (cenę minimalną i maksymalną), ale również szczegółowo określały procedurę uzyskania przez nich zgody powoda na odstąpienie od ustalonych zasad kształtowania ceny. Istotne jest też to, że za naruszenie ww. postanowień umowa przewidywała sankcję w postaci prawa Spółki (...) do jej rozwiązania bez wypowiedzenia, co prowadzi do wniosku, że celem spornych klauzul było wyłączenie w omawianym zakresie swobody decyzyjnej dystrybutorów, którą zastąpiła uzgodniona cena minimalna towaru. Ujawniona praktyka godziła więc w konkurencję na rynku właściwym, ustanawiając dla powoda kontraktowe podstawy do kontrolowania cen minimalnych odsprzedaży aparatów słuchowych na rynku krajowym, a tym samym do zahamowania wewnętrznej konkurencji między dystrybutorami tego towaru. Fakt zaś, że usztywnienie cen poprzez wprowadzenie ceny minimalnej godzi w interes wszystkich potencjalnych nabywców towaru, a w szerszej perspektywie także w interes dystrybutorów, którzy nie mogą podejmować swobodnej konkurencji cenowej, prowadzi do wniosku, że doszło do naruszenia interesu publicznego w rozumieniu art. 1 ustawy. Przesądza to o nielegalności wskazanego porozumienia również w sytuacji, gdy cel ten nie wywołał skutków na rynku, w postaci wyeliminowania, ograniczenia lub naruszenia w inny sposób konkurencji na rynku właściwym. Sąd Okręgowy uznał też, że wbrew wywodom odwołania, nie było podstaw do zastosowania w sprawie niniejszej klauzuli rozsądku z art. 8 ust 1 ustawy. Zgodził się bowiem z pozwanym, że cenowe ograniczenie konkurencji wewnątrzmarkowej wyłącza możliwość uznania, że porozumienie przyczyniło się (mogło przyczynić) do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub postępu technicznego lub gospodarczego. Zdaniem Sądu Okręgowego nie jest też zasadny zarzut odwołania dotyczący nieprawidłowego ustalenia rynku produktowego. Decyzja spełnia bowiem wymogi art. 4 pkt 9 ustawy, w sytuacji, gdy aparaty słuchowe analogowe i cyfrowe spełniają te same funkcje użytkowe i traktowane są przez nabywców jako jedna grupa produktowa, różniąca się tylko technologią wykonania i ceną, a więc są względem siebie substytutami, tworząc jeden rynek produktowy. Sąd Okręgowy stwierdził też, że w przypadku porozumień cenowych nie jest potrzebne badanie wielkości rynku i ocena pod kątem ewentualnej bagatelności, a to z uwagi na fakt, że porozumienia takie nie korzystają z wyłączeń spod zakazu ich stosowania. W tej sytuacji stwierdzenie dojścia do skutku zakazanego prawem porozumienia oraz wycofania się z niego we wskazanych terminach było w pełni uzasadnione, a stan faktyczny sprawy nie dawał podstaw do miarkowania wymierzonej powodowi kary pieniężnej. Kara ta jest bardzo niska i stanowi jedynie 0,09% przychodu powoda w roku 2008. Jej obniżenie stawiałoby zatem pod znakiem zapytania jej funkcję represyjną i profilaktyczną.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Okręgowy oparł na przepisach art. 98 i 99 k.p.c.

W apelacji od powyższego wyroku powód – (...) Sp. z o.o. w Ś. wniósł o jego zmianę i uwzględnienie odwołania w szczególności poprzez uchylenie decyzji nr(...) z 3 sierpnia 2009r. i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania odwoławczego i apelacyjnego według norm przepisanych. Powyższe wnioski skarżący poprzedził zrzutami:

- naruszenia prawa materialnego poprzez błędną wykładnię przepisów ustawy, w szczególności jej art. 6 ust 1 pkt 1, art. 1 ust 1 i 2 oraz art. 8 ust 1, a także brak odniesienia się do podniesionego w odwołaniu zarzutu naruszenia rozporządzenia Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję, które obowiązywało w okresie zawarcia i realizacji spornych umów dystrybucyjnych – podczas gdy wypełnione zostały, wskazane w ww. rozporządzeniu, przesłanki zwolnienia spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję;

- błędnego rozpoznania stanu faktycznego w stosunku do zebranego w sprawie materiału dowodowego polegającego na błędnym przyjęciu, że sporne porozumienia naruszają interes publicznoprawny; nieuwzględnieniu specyfiki rynku sprzedaży aparatów słuchowych i wyjątkowych wymogów, jakim muszą sprostać ich dystrybutorzy; błędnym rozpoznaniu celu i skutków umów zawieranych przez powoda z dystrybutorami; błędnym uznaniu, że powód nie wykazał w toku postępowania przesłanek, o których mowa w § 8 ust 1 ustawy;

- naruszenia prawa procesowego poprzez nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie oceny skutków umów zawieranych przez powoda z dystrybutorami i dowolną ocenę celu ich zawarcia, a w konsekwencji – błędne rozpoznanie celu i skutków umów zawieranych z niektórymi dystrybutorami;

co ostatecznie skutkowało przyjęciem, że porozumienie zawarte przez powoda z jej wybranymi dystrybutorami stanowiło zarzucaną mu niedozwoloną praktykę, o której mowa w art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, że sporne porozumienia zawarte zostały jedynie z 9 (spośród wielu) wybranymi dystrybutorami i obowiązywały przez krótki czas oraz nie były przestrzegane, a ani pozwany, ani sąd, w żaden sposób nie wykazali, by doszło do naruszenia zasad wolnego rynku – ograniczenia konkurencji ze szkodą dla klientów i rynku. Zdaniem skarżącego wykazał on w toku postępowania przed Prezesem UOKiK oraz w odwołaniu, że celem spornych klauzul była ochrona konkurencji i interesów pacjentów (konsumentów), polegająca na zapobieganiu stosowania cen zawyżonych oraz nadmiernemu, dumpingowemu, zaniżaniu cen, co biorąc pod uwagę specyfikę sprzedaży aparatów słuchowych, musiałoby odbywać się ze szkodą dla pacjentów. W ocenie skarżącego błędna była też ocena Sądu Okręgowego, jakoby zainteresowani byli podmiotami konkurującymi ze sobą, w sytuacji, gdy działają oni na różnych terenach i w różnych miejscowościach. A nadto, naturalna konkurencja na rynku aparatów słuchowych polega na konkurowaniu pomiędzy sobą podmiotów prowadzących sprzedaż aparatów różnych marek – jakością, ceną, serwisem, obsługą pacjenta itd. Istotne jest też to, że do zmiany umów doszło prawie dwa lata przed wydaniem zaskarżonej decyzji, a zachowania rynkowe dystrybutorów Spółki (...) nie zmieniły się. Wolna gra rynkowa prowadzi bowiem do tego samego skutku, który był pierwotną intencją kwestionowanych postanowień. A więc zachowania rynkowe dystrybutorów w okresie obowiązywania spornych klauzul nie były nieadekwatne do istniejących warunków rynkowych. Skarżący stwierdził też, że nie każde porozumienie cenowe narusza interes publicznoprawny, a naruszenie takie nie zostało w sprawie niniejszej wykazane. Co więcej, zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na konieczność zastosowania art. 8 ust 1 ustawy. Powód wykazał bowiem, że jedynym celem kwestionowanych postanowień była poprawa dystrybucji towarów i ochrona interesów nabywców poprzez zapewnienie im właściwego poziomu obsługi, towarów najwyższej jakości i zaawansowanych technologicznie oraz ochronę przed nadmiernie wysokimi marżami, a zawarte w nich rozwiązania wypełniają łącznie wszystkie przesłanki wskazane w ww. przepisie. Sąd Okręgowy pominął jednak dowody wskazujące na cel i efekt kwestionowanych postanowień, w szczególności zaś argumentację powoda dotyczącą dystrybucji towarów i korzyści, które z tego faktu odnoszą pacjenci. Skarżący wywiódł również, że dostrzegając niebezpieczeństwo stosowania cen nadmiernie zaniżonych, co także może prowadzić do nieuczciwej konkurencji poprzez stwarzanie podmiotom silniejszym możliwości przeciwdziałania powstaniu nowych, słabszych finansowo, podmiotów dystrybucyjnych, wprowadził mechanizm monitorowania nadmiernego zaniżania cen (poprzez mechanizm uzyskiwania akceptacji). Z doświadczeń powoda wynika bowiem, że dla dobra dystrybutora detalicznego oraz pacjenta musi być zachowany pewien wymagany poziom marży dystrybutora, zawierającej w sobie wynagrodzenie za usługi związane z doborem odpowiedniego aparatu słuchowego oraz późniejszym serwisowaniem. Konkurowanie dystrybutorów wyłącznie ceną z pewnością odbiłoby się więc na poziomie obsługi pacjenta. W ocenie skarżącego, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie sposób uznać, by zakwestionowane umowy miały antykonkurencyjny cel, a tym samym można było uznać je za porozumienia zakazane. Wskazuje na to ich elastyczne stosowanie, brak kontroli nad dystrybutorami oraz brak stosowania jakichkolwiek sankcji, a także brak zmiany zachowań rynkowych dystrybutorów po wykreśleniu spornych klauzul z treści umów. Sąd Okręgowy błędnie też uznał, że stosowane przez powoda sugerowane ceny odsprzedaży pozbawiają sprzedawcę detalicznego zdolności do bezpośredniego kształtowania, w relacji z nabywcą, cen sprzedawanego produktu. Wprowadzenie kwestionowanych klauzul nie wywołało bowiem skutku w postaci zmiany marży dystrybutorów lub cen dla klienta końcowego. Skarżący podniósł też, że sporne postanowienia wypełniały przesłanki zwolnienia spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję, wskazane w rozporządzeniu Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002r., skoro służyły głównie zapobieganiu zawyżaniu cen przez dystrybutorów. Sąd Okręgowy nie wziął też pod uwagę, że kwestionowane umowy nie obligowały dystrybutorów do stosowania cen sztywnych, a jedynie wyznaczały pewien poziom cen, którego przestrzeganie leżało w interesie konsumentów. Pominął też, w ślad za pozwanym, kwestię zasięgu spornych klauzul, to jest ich krótki okres obowiązywania oraz okoliczność, że znalazły się one w umowach z zaledwie dziewięcioma spośród dziesiątek firm dystrybuujących aparaty(...), a co więcej były to firmy niewielkie, o znikomej sprzedaży, obejmujące swym działaniem niewielkie obszary sprzedaży i znacznie od siebie oddalone. Wyklucza to przypisanie im antukonkurencyjnego celu, w tym zakłócenia konkurencji wewnątrzmarkowej. Nadto, wbrew poglądom zawartym w uzasadnieniu wyroku, dystrybutorzy wchodzący w skład sieci sprzedaży aparatów słuchowych nie są podmiotami konkurującymi ze sobą ze względu na lokalny rynek swojego działania. Brak konkurencji wynika z charakteru tych podmiotów i ich lokalizacji. Realna konkurencja na rynku aparatów słuchowych polega zaś na konkurowaniu między sobą sklepów różnych sieci oraz konkurowaniu aparatów różnych marek oferowanych w konkurencyjnych sieciach, co wynika w sposób oczywisty z zebranego w sprawie materiału dowodowego. Nie da się też wymusić konkurencji wewnątrzmarkowej tam, gdzie nie ma jej ze względu na zasięg działania poszczególnych podmiotów.

Pozwany – Prezes UOKiK wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów zastępstwa procesowego.

Żaden z zainteresowanych nie ustosunkował się do wniosków apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, a podniesione w niej zarzuty muszą być uznane za chybione. Choć uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia cechuje się znaczną zwięzłością i nie odnosi się do wszystkich zarzutów podniesionych w odwołaniu (w szczególności pomija milczeniem zarzut naruszenia rozporządzenia Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję), wyrok Sądu Okręgowego z dnia 28 września 2011r., oparty na prawidłowych ustaleniach stanu faktycznego, dokonanych w oparciu o należycie zastosowane i wyłożone przepisy prawa materialnego, odpowiada temu prawu. Również bowiem w ocenie Sądu Apelacyjnego odwołanie winno być oddalone, ponieważ Spółka (...) dopuściła się na krajowym rynku sprzedaży hurtowej aparatów słuchowych praktyki ograniczającej konkurencję i naruszającej zakaz, o którym mowa w art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy, poprzez zawarcie z zainteresowanymi porozumienia polegającego na ustaleniu w umowach dystrybucyjnych minimalnych cen odsprzedaży aparatów słuchowych odbiorcom końcowym (cen detalicznych), co stało się podstawą wydania przez Prezesa UOKiK zaskarżonej decyzji.

Odnosząc się do zarzutów podniesionych w apelacji, w pierwszym rzędzie należy podkreślić, że w sytuacji, gdy praktyka badana i oceniana przez Prezesa UOKiK polegała na zawarciu z zainteresowanymi porozumienia polegającego na ustaleniu w umowach dystrybucyjnych minimalnych cen odsprzedaży aparatów słuchowych odbiorcom końcowym, chybione i pozbawione jakiejkolwiek doniosłości są obszerne wywody i zarzuty odwołania oraz apelacji, dotyczące błędnego ustalenia, jakoby powód wymuszał na dystrybutorach stosowanie cen sztywnych, a także dotyczące braku bezprawności zapisów umownych ustalających ceny maksymalne. Stąd, choć Sąd Okręgowy nie odniósł się wprost do zarzutu naruszenia rozporządzenia Rady Ministrów z 13 sierpnia 2002r. w sprawie wyłączenia określonych porozumień wertykalnych spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję, które obowiązywało w okresie zawarcia i realizacji spornych umów dystrybucyjnych, uchybienie to nie miało wpływu na ocenę zasadności zaskarżonego wyroku w sytuacji, gdy stosownie do § 10 pkt 1 ww. rozporządzenia wyłączenia nie stosuje się do porozumień wertykalnych, które bezpośrednio lub pośrednio, samodzielnie lub w powiązaniu z innymi okolicznościami zależnymi od stron tych porozumień, mają na celu lub powodują ograniczenie prawa nabywcy do ustalania ceny sprzedaży przez narzucenie przez dostawcę minimalnych (…) cen sprzedaży towarów objętych porozumieniem. Nie sposób zatem uznać za uzasadnione twierdzeń skarżącego, iż wypełnione zostały, wskazane w ww. rozporządzeniu, przesłanki zwolnienia spod zakazu porozumień ograniczających konkurencję.

Należy także stanowczo podkreślić, że w toku procesu prowadzonego w oparciu o art. 479 28 i nast. k.p.c. Sąd Okręgowy w Warszawie - sąd ochrony konkurencji i konsumentów nie traci statusu sądu cywilnego rozpoznającego sprawę stosownie do art. 13 § 1 k.p.c., a zatem w oparciu o materiał dostarczony przez dwie przeciwstawne strony prowadzące spór o prawo. Stąd całkowicie nieuprawnione są zarzuty apelacji sprowadzające się do twierdzenia, jakoby sąd w żaden sposób nie wykazał, że doszło do naruszenia zasad wolnego rynku – ograniczenia konkurencji ze szkodą dla klientów i rynku. Na obecnym etapie postępowania to na stronach procesu spoczywał bowiem ciężar udowodnienia faktów, z których wywodzą skutki prawne.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy ogranicza się przy tym do dokumentów zgromadzonych w toku postępowania administracyjnego przez Prezesa UOKiK, zawierających m.in. wyjaśnienia i oświadczenia jego uczestników, stanowiące, zgodnie z art. 245 k.p.c. dowód tego, że osoba, która je podpisała, złożyła oświadczenie zawarte w dokumencie. Należy też wskazać, że w świetle ww. dokumentów, a także w świetle zgodnych twierdzeń stron w toku procesu, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń co do zawarcia i treści umów łączących powoda z dziewięcioma zainteresowanymi. Nie sposób też uznać za obiektywnie usprawiedliwione zarzuty apelacji oparte na twierdzeniu, jakoby sporne porozumienia funkcjonowały jedynie w stosunkach z dziewięcioma (spośród wielu) wybranymi dystrybutorami – firmami niewielkimi, o znikomej sprzedaży, obejmującymi swym działaniem niewielkie obszary sprzedaży i znacznie od siebie oddalonymi, co wykluczać miałoby ustalenie, że zainteresowani byli podmiotami konkurującymi ze sobą, a sporne klauzule zakłócały konkurencję wewnątrzmarkową. Sam powód przyznał bowiem w odwołaniu, że kwestionowane przez pozwanego umowy dystrybucyjne obowiązywały w roku 2007, przez kilka miesięcy, w stosunkach ze wszystkimi ówczesnymi dystrybutorami firmy (...). Dopiero wobec kwestionowania ich przez UOKiK, w okresie od października do grudnia 2007r. zostały w większości wypowiedziane. Udzielając więc w dniu 13 maja 2008r. wyjaśnień pozwanemu, powód dysponował spornymi umowami obowiązującymi jedynie w przypadku dziewięciu dystrybutorów, którzy nie zaakceptowali jeszcze nowej wersji umowy (odwołanie – str. 3 i 4). W tym stanie rzeczy nie sposób uznać za wiarygodne wywody apelacji dotyczące zawarcia spornych klauzul z „wybranymi” dystrybutorami. Nie jest też usprawiedliwione twierdzenie skarżącego o pierwotnym niejako braku konkurencji wewnątrzmarkowej, spowodowanej niszowym charakterem działania poszczególnych zainteresowanych. Dystrybutorzy wchodzący w skład sieci sprzedaży aparatów słuchowych powoda są niewątpliwie podmiotami konkurującymi ze sobą, a fakt, iż zainteresowani działają w odległych od siebie częściach kraju i reprezentują różny poziom siły rynkowej, pozostaje bez znaczenia, skoro stanowią oni jedynie niewielki wycinek całego rynku dystrybutorów współpracujących ze Spółką (...). Sytuacja na rynku jest bowiem z natury dynamiczna i choć powód szybko i elastycznie reaguje na przemiany gospodarcze oraz wymogi przestrzegania zasad uczciwej konkurencji sygnalizowane mu przez pozwanego, uchwycenie w postępowaniu wszczętym w tej sprawie pewnego (ostatniego) etapu funkcjonowania zakazanych porozumień cenowych nie wyklucza dokonania ich oceny pod kątem naruszenia art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy.

Sąd Apelacyjny zważył też, że w sytuacji, gdy powód sam deklaruje w uzasadnieniu apelacji, że poprzez wprowadzenie spornych klauzul do umów z dystrybutorami chciał zagwarantować sobie (w dobrze rozumianym interesie konsumentów) prawo kontrolowania i regulowania rynku m.in. za pomocą ustalenie sztywnej granicy ceny najniższej, nie sposób uznać za logiczny i uzasadniony jego wywód, jakoby Sąd Okręgowy błędnie uznał, że stosowane przez powoda sugerowane ceny odsprzedaży pozbawiają sprzedawcę detalicznego zdolności do bezpośredniego kształtowania, w relacji z nabywcą, cen sprzedawanego produktu oraz, że nie zmierzał on tym samym do naruszenia swobody gry rynkowej między dystrybutorami.

Odnosząc się zaś do twierdzeń powoda, że sporne klauzule wprowadził do umów z dystrybutorami w interesie konsumentów, zmierzając do zagwarantowania im odpowiedniego poziomu usług dodatkowych i przyczyniając się tym samym do polepszenia dystrybucji towarów, co uzasadniać miało zastosowanie w tej sprawie art. 8 ust 1 pkt 1 ustawy, stwierdzić należy, że wbrew zarzutom apelacji, nie sposób uznać, by okoliczność ta została w toku procesu udowodniona. Sam skarżący powołuje się w tym względzie jedynie na własne twierdzenia, podnoszone w postępowaniu administracyjnym, a także w odwołaniu oraz na specyfikę rynku sprzedawanych przez niego towarów. Jednak zawarte w pismach procesowych twierdzenia strony co do faktów nie są dowodem w rozumieniu art. 244 – 309 k.p.c., a w sytuacji, gdy pozwany im zaprzecza, nie sposób uznać że fakty te są przyznane i niesporne. Winny być więc udowodnione, stosownie do art. 8 ust 2 ustawy, co jednak nie nastąpiło.

Co zaś do zarzutu błędnego rozpoznania stanu faktycznego w stosunku do zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającego na błędnym przyjęciu, że sporne porozumienia naruszają interes publicznoprawny w rozumieniu art. 1 ustawy, wskazać należy, że nauka prawa oraz orzecznictwo wypracowało przesłanki, które należy rozważyć przy ustalaniu, czy doszło do naruszenia interesu publicznoprawnego. Naruszenie to ma miejsce wówczas, gdy działaniami, będącymi przedmiotem postępowania antymonopolowego, zagrożony jest interes ogólnospołeczny, a także wtedy, gdy skutkami działań sprzecznych z przepisami prawa antymonopolowego, dotknięty jest szerszy krąg uczestników rynku lub gdy działania te wywołują niekorzystne zjawiska rynkowe (patrz wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 września 2006r., VIACa 185/06, Dz.Urz.UOKiK.2007/1/12). Tak rozumiane naruszenia interesu publicznoprawnego ma miejsce w niniejszej sprawie., w której powód uzurpował sobie rolę regulatora rynku w odniesieniu do stosunków gospodarczych pomiędzy dystrybutorami, a konsumentami, co mogło doprowadzić do eliminacji konkurencji wewnątrzmarkowej i w konsekwencji zagrozić interesom nabywców sprzedawanych produktów. Działania takiego nie tłumaczy wywód powoda dotyczący specyfiki rynku sprzedaży aparatów słuchowych i wyjątkowych wymogów, jakim muszą sprostać ich dystrybutorzy. W toku sprawy nie został bowiem przedstawiony jakikolwiek dowód potwierdzający tezę, jakoby zamrożenie ceny minimalnej służyło w rzeczywistości utrzymaniu odpowiedniego poziomu usług dodatkowych świadczonych konsumentom przez sprzedawców tych aparatów. W tym stanie rzeczy chybiony jest również zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 1 ust 1 i 2 ustawy.

Mając natomiast na uwadze fakt, że w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji pozwany nie twierdził, jakoby zamieszczenie spornych klauzul w umowach z dystrybutorami wywołało skutki w postaci wyeliminowania, ograniczenia lub naruszenia w inny sposób konkurencji na rynku właściwym, należy uznać za chybiony zarzut apelacji błędnego rozpoznania skutków tych klauzul, a także naruszenia prawa procesowego poprzez nieprzeprowadzenie postępowania dowodowego w zakresie oceny tych skutków.

Nie jest też uzasadniony zarzut błędnego rozpoznaniu celu umów zawieranych przez powoda z dystrybutorami, a w konsekwencji naruszenia art. 6 ust 1 pkt 1ustawy. Wbrew stanowisku skarżącego nie wykazał on w toku postępowania przed Prezesem UOKiK, ani w odwołaniu, że ich celem była ochrona konkurencji i interesów pacjentów (konsumentów), polegająca na zapobieganiu dumpingowemu zaniżaniu cen, co biorąc pod uwagę specyfikę sprzedaży aparatów słuchowych, musiałoby odbywać się ze szkodą dla pacjentów. Ciężar dowodu w tym względzie spoczywał na powodzie, który ograniczył się jednak do prezentowania (częściowo wzajemnie sprzecznych) wywodów, nie popartych żadnymi dowodami. Tymczasem, jak trafnie dostrzegł Sąd Okręgowy, ustalenie ceny minimalnej skutkuje eliminacją (a z pewnością znacznym ograniczeniem) konkurencji cenowej, co jest zjawiskiem niekorzystnym zarówno dla konsumentów, jak i dla efektywności gospodarki. Ceny minimalne w dalszej perspektywie prowadzą do podwyższania ich poziomu i nierzadko wymuszają na konsumentach płacenie za dodatkowe usługi, którymi nie są zainteresowani. Wreszcie ceny takie utrudniają pojawienie się na rynku tańszych form dystrybucji towarów, sprzyjając utrzymywaniu się na nim przedsiębiorców nieefektywnych. To dlatego więc prawo antymonopolowe kwalifikuje pionowe porozumienia cenowe, ustalające ceny minimalne, jako najcięższe ograniczenia konkurencji, czyli takie, których samo zawarcie traktować należy jako mające na celu ograniczenie konkurencji. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy dokonał też trafnych ustaleń co celu spornych klauzul. Już choćby z samych twierdzeń powoda, że wprowadził mechanizm monitorowania nadmiernego zaniżania cen dostrzegając niebezpieczeństwo stosowania cen nadmiernie zaniżonych, co także może prowadzić do nieuczciwej konkurencji poprzez stwarzanie podmiotom silniejszym możliwości przeciwdziałania powstaniu nowych, słabszych finansowo, podmiotów dystrybucyjnych, wynika, że celem tym było wyłączenie swobody decyzyjnej dystrybutorów w omawianym zakresie. Wyłączenie takie zaś, wbrew twierdzeniom skarżącego, prowadzi zawsze do zakłócenia swobodnej konkurencji. Nie jest przy tym istotne, że powód nie był konsekwentny w egzekwowaniu od dystrybutorów przestrzegania zawartych porozumień, ani też to, że obowiązywały one jedynie przez kilka miesięcy, a po ich wyeliminowaniu zachowania rynkowe dystrybutorów Spółki (...) nie zmieniły się. Stosownie bowiem do art. 6 ust 1 ustawy nie jest konieczne, aby antykonkurencyjny cel został osiągnięty w całości lub w części, ponieważ stosowanie tego przepisu nie jest zależne od tego, czy porozumienie zostało tylko zawarte przez przedsiębiorców, czy też strony rzeczywiście zrealizowały (lub realizują) je w praktyce.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, w okolicznościach tej sprawy nie sposób uznać za uzasadnione żądanie powoda zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uchylenie decyzji nr (...) także w części dotyczącej nałożenia na niego kary pieniężnej z tytułu naruszenia zakazu, o którym mowa w art. 6 ust 1 pkt 1 ustawy. Wprawdzie, stosownie do art. 106 ust 1 pkt 1 ustawy, w przypadku dopuszczenia się przez przedsiębiorcę naruszenia zakazu określonego w art. 6 ustawy Prezes UOKiK może, a nie musi, nałożyć karę, jednak w okolicznościach tej sprawy nałożenie kary na powoda było w pełni uzasadnione. Porozumienie zawarte przez niego z dystrybutorami należy do najcięższych naruszeń prawa konkurencji. Nie budzi też wątpliwości, że to powód był inicjatorem zawarcia porozumienia oraz, że mogło ono wywołać skutek poważnego naruszenia konkurencji na rynku towarów, z których nabywca nie może zrezygnować lub zastąpić ich produktami o częściowej substytucyjności. Sąd Apelacyjny uznał też za w pełni jasne i uzasadnione wskazane przez pozwanego zasady ustalenia kwoty wyjściowej kary, a także podzielił stanowisko Prezesa UOKiK co do okoliczności uzasadniających jej obniżenie (naruszenie nie wywarło skutków na rynku, porozumienie obowiązywało przez okres krótszy, niż rok, powód zaniechał praktyki przed wszczęciem postępowania w tej sprawie i współpracował z pozwanym w toku postępowania) oraz podwyższenie (umyślność). Sąd zważył też, że powód nie podnosił w tym względzie żadnych zarzutów i twierdzeń, kwestionując nałożenie kary co do zasady.

Mając powyższe na uwadze, i uznając podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego za nieuzasadnione, Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji, na zasadzie art. 385 k.p.c. oraz rozstrzygnął o kosztach postępowania apelacyjnego stosownie do wyniku procesu, w oparciu o art. 99 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c.