Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 953/1 6

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Janusz Supiński

Protokolant: Katarzyna Kucharska

po rozpoznaniu w dniu 17.10.2017 r. w Giżycku

sprawy z powództwa S. W.

przeciwko (...) SA w W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) SA w W. na rzecz powódki S. W. kwotę 2.000 (dwa tysiące) złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 29.10.2015r. do dnia 31.12.2015r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01.01.2016r. do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

III.  Zasądza od powódki S. W. na rzecz pozwanego (...) SA w W. kwotę 1.229 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt. I C 953/16

UZASADNIENIE

Powódka S. W. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami i kosztami procesu. W uzasadnieniu podała, że na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 20.05.2015 r., do którego doszło w szóstym tygodniu ciąży doznała urazów ciała, m.in. powierzchniowego urazu wielomiejscowego ze stłuczeniem powłok brzusznych, poronienia zagrażającego, niedokrwistości oraz zapalenia pochwy, co wiązało się z koniecznością wielokrotnej hospitalizacji. Wskutek tego wypadku udziałem powódki stały się także konieczność prowadzenia oszczędzającego trybu życia, brak samodzielności w wykonywaniu podstawowych czynności życiowych, zaprzestanie aktywności zawodowej, konieczność pomocy osób trzecich, stres, obawa o utratę dziecka oraz lęk przed poruszeniem się środkami lokomocji. Zdaniem powódki przyznana dotychczas kwota zadośćuczynienia w żaden sposób nie rekompensuje doznanych krzywd, bowiem wskutek wypadku jej zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne) uległo pogorszeniu.

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że wprawdzie co do zasady uznaje swą odpowiedzialność za zdarzenie, jakie miało miejsce w dniu 20.05.2015 r., czego dowodem była wypłata powódce zadośćuczynienia w kwocie 1.000 zł, to jednak brak jest podstaw do przyznania powódce wyższego zadośćuczynienia, bowiem prowadziłoby to tylko do wzbogacenia, a nie wyrównania krzywdy. Podał przy tym, że w prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym uwzględnił szereg okoliczności mających wpływ na wysokość ustalonego zadośćuczynienia, a w szczególności to, że nie stwierdzono u powódki trwałego uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem. W konkluzji w ocenie pozwanego dotychczas wypłacona powódce kwota, w całości rekompensuje doznane przez nią cierpienia fizyczne i psychiczne.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 20.05.2015 r. w G. na skrzyżowaniu ulic (...)-go M. i I Dywizji im. T. K. doszło do zderzenia dwóch pojazdów, w trakcie którego pojazd sprawcy zdarzenia, kierującego pojazdem marki V. (...), nr rej. (...), należącego do B. K. uderzył w pojazd, kierowany przez powódkę. Powódka była wówczas w 6 tygodniu ciąży.

(okoliczności bezsporne)

Wskutek doznanych obrażeń powódka S. W. została przewieziona do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...), gdzie rozpoznano powierzchowny uraz wielomiejscowy ze stłuczeniem powłok brzusznych, spowodowany napięciem pasów bezpieczeństwa w czasie kolizji samochodów. Powódka bez obrażeń miednicy mniejszej i zagrożenia płodu, z zaleceniami odpoczynku w warunkach domowych oraz kontroli w poradni chirurgicznej w dniu wypadku została wypisana do domu.

(dowód: kopia badania usg narządu rodnego- k. 18, karta przyjęcia na szpitalny oddział ratunkowy- k. 32v-33, dokumentacja medyczna- k. 29)

W dniu 22.05.2015 r. powódka zgłosiła się na badanie położnicze do prowadzącej jej ciążę przychodni. W badaniu nie stwierdzono nieprawidłowości.

(dowód: kopia dokumentacji medycznej- k. 14-17)

W dniach od 29.06.2015 r. do 2.07.2015 r. powódka przebywała na Oddziale G.-Położniczym Szpitala (...) z uwagi na krwawienie z dróg rodnych oraz bóle w podbrzuszu we wczesnej ciąży. Rozpoznano poronienie zagrażające. Po zastosowaniu leczenia farmakologicznego dolegliwości ustąpiły. Powódka została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem diety lekkostrawnej, oszczędzającego trybu życia oraz kontroli ginekologicznej u lekarza prowadzącego.

(dowód: skierowanie do szpitala- k. 22, karta informacyjna oddziału ginekologicznego- k. 19, historia choroby- k. 21, dokumentacja medyczna- k. 23-28)

W dniach od 19.11.2015 r. do dnia 24.11.2015 r. powódka przebywała na Oddziale G.-Położniczym Szpitala (...) z rozpoznaniem porodu przedwczesnego zagrażającego, zapalenia pochwy oraz niedokrwistości. Po zastosowaniu leczenia farmakologicznego dolegliwości ustąpiły. Powódka została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym z zaleceniem diety lekkostrawnej, oszczędzającego trybu życia oraz kontroli ginekologicznej u lekarza prowadzącego.

(dowód: karta informacyjna oddziału ginekologicznego- k. 20

Przed wypadkiem powódka była aktywna zawodowo, pracowała w banku. Lubiła prowadzić samochód, często jeździła do rodziców. Doznane w wypadku urazy wymagały od powódki prowadzenia oszczędzającego trybu życia. Po wypadku powódka nie pracowała, korzystała ze zwolnień lekarskich. Była w złej kondycji psychicznej, odczuwała zdenerwowanie, zażywała herbatki uspokajające. Korzystała z pomocy osób trzecich. W związku z wypadkiem mąż powódki przerwał swoją edukację, przejął obowiązki żony. Powódka odczuwała niepokój o utratę dziecka. Po wypadku rzadziej wsiadała za kierownicę, częściej jeździła jako pasażer, odczuwała lęk przed podróżami. Obecnie stopień odczuwanego lęku zmniejszył się, pojawia się sporadycznie, zwłaszcza, gdy powódka przejeżdża przez skrzyżowanie, na którym doszło do zdarzenia.

(dowód: zeznania świadka K. P.- k. 119v, zeznania świadka K. S.- k. 119v-120, zeznania świadka D. W.- k. 120-120v, zeznania powódki- k. 120v-121)

Rozwiązanie ciąży nastąpiło dnia 14.01.2016 r. drogą cięcia cesarskiego. Urodzono syna żywego o wadze 4.100 g. Obecnie powódka jest w ciąży wysoko zaawansowanej. Towarzyszą jej obawy o powrót do dotychczasowego zatrudnienia w związku z długotrwałą nieobecnością w pracy.

(dowód: dokumentacja medyczna- k. 106, zeznania powódki- k. 121)

Doznane przez powódkę obrażenia w zakresie powłok jamy brzusznej w chwili obecnej nie pozostawiły po sobie trwałych następstw. Ze strony chirurgii ogólnej i ortopedii nie stwierdzono uszczerbku na zdrowiu, uraz w chwili obecnej nie pozostawił po sobie trwałych następstw. Obrażenia ciała, doznane przez powódkę nie miały istotnego wpływu na przebieg ciąży. Uraz powłok jamy brzusznej nie doprowadził do uszkodzenia macicy. Poronienie zagrażające, stwierdzone u powódki nie miało związku ze zdarzeniem z dnia 20.05.2015 r. Zażywane przez powódkę leki nie miały negatywnego wpływu na obecny rozwój dziecka powódki. Zakres doznanych obrażeń nie wymagał konieczności korzystania z pomocy osób trzecich. Przewlekły stres, który mógł powstać na skutek wypadku nie miał wpływu na stan zdrowia dziecka w sferze emocjonalnej i rozwojowej. Powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia psychologicznego.

(dowód: opinia biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii- k. 165-166, opinia biegłego z zakresu położnictwa i ginekologii- k. 183-185, opinia sądowo-psychologiczna- k. 228-230)

W dacie wypadku sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel uznał co do zasady swą odpowiedzialność za skutki w/w zdarzenia i wypłacił powódce kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

(dowód: okoliczności bezsporne

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie bezspornym był ustalony w sprawie stan faktyczny – wynika on nie tylko z dokumentów, korelujących wzajemnie, logicznych i zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego zeznań świadka K. P., K. S., D. W. oraz zeznań powódki, czy opinii biegłych sądowych: z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii, ginekologii oraz psychologii - przede wszystkim nie kwestionowała tego żadna ze stron. W tej sytuacji Sąd dał wiarę zeznaniom wskazanych wyżej świadków oraz uznał opinie biegłych za fachowe, rzetelne i bezstronne, opierając na tym rozstrzygnięcie sprawy. Należy przy tym uwypuklić niezwykłą doniosłość dowodu z opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii. Biegła sądowa bowiem w sposób wyczerpujący opisała drogę – z punktu widzenia emocjonalnego, psychicznego – jaką powódka przeszła w związku z wypadkiem przy uwzględnieniu jej cech osobowościowych. Biegła dokonała analizy sfery psychicznej powódki i wskazała wpływ spornego zdarzenia na jej kondycję psychiczną. Niepoślednią rolę miała również opinia biegłego z zakresu ginekologii, który wskazał na wpływ doznanych przez powódkę obrażeń na rozwój ciąży.

Jedyną kwestią sporną w niniejszej sprawie pozostała wysokość zadośćuczynienia należnego powódce. Z jednej strony bowiem powódka określiła w pozwie całkowitą wysokość zadośćuczynienia, przysługującego jej z tytułu cierpień fizycznych i psychicznych na kwotę 7.000 zł, a z drugiej ubezpieczyciel wyszacował tę wysokość na kwotę 1.000 zł (zresztą już wypłaconą powódce).

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W myśl zaś przepisu art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda jest niemajątkową postacią szkody, zaś zadośćuczynienie ma za zadanie przede wszystkim zrekompensowanie krzywdy.

Oceniając kwestię sporną Sąd w całości podzielił pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22.11.2012 r. sygn. I ACa 1007/12 ( publ. LEX nr 1236695), zgodnie z którym „Dla ustalenia krzywdy podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedniej sumy, która miałaby stanowić jej pieniężną kompensatę konieczne jest uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenia i czasu trwania) naruszenia, trwałość skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości. W żądnym wypadku ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością zadośćuczynienia”. Przedmiotem obszernej analizy piśmiennictwa i orzecznictwa są kryteria, jakimi należy się kierować przy ustaleniu sumy zadośćuczynienia korespondującej z doznaną krzywdą. W tym miejscu Sąd zwraca uwagę na reprezentatywny pogląd przywołany w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10.01.2013 r. sygn. I ACa 640/12 ( publ. LEX nr 1280120), w myśl którego „Określając wysokość odpowiedniej sumy, sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej”. Sąd miał również na względzie, że życie i zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować utraty zdrowia, stąd też celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i naprawienie wyrządzonej krzywdy. Z tych to też przyczyn zadośćuczynienie nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie będąc jednocześnie nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać rozmiar doznanej krzywdy, przy czym zindywidualizowana ocena kryteriów decydujących o jego wysokości pozostawiona jest uznaniu sędziowskiemu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 maja 2016 r., sygn. I ACa 278/15, Lex nr 2061825).

Sąd, rozważając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia miał na względzie całokształt okoliczności sprawy, rodzaj obrażeń ciała, stopień natężenia dolegliwości bólowych i następstwa zdarzenia, które to zresztą pozostawały poza sporem między stronami.

Powódka przeszła wielokrotną hospitalizację. Wprawdzie pobyty powódki w szpitalu nie były długie, jednak wyłączyły one ją z dotychczasowego funkcjonowania. Zgodnie z zaleceniami lekarskimi powódka miała prowadzić oszczędzający tryb życia oraz korzystać z diety lekkostrawnej. Towarzyszył jej lęk o utratę wyczekiwanego dziecka. Dodać do tego należy, że ów proces leczniczy i hospitalizacja powódki nie były wynikiem wypadku, bo – jak stwierdził biegły M. C. – zdarzenie nie miało wymiernego wpływu na przebieg ciąży, ani także poronienie zagrażające nie miało związku z owym zdarzeniem - to jednak przebieg zdarzenia (stres, uderzenie) był siłą sprawczą pogorszenia się kondycji powódki, skutkującej pobytem w szpitalu i wdrożeniem interwencyjnych metod leczniczych. To zaś winno mieć wpływ na wysokość ustalanego zadośćuczynienia i to tym bardziej, że ze szpitali powódka wypisywana była w stanie ogólnym dobrym z zaleceniami zmiany trybu życia, zwłaszcza odżywiania. Odczuwane przez powódkę dolegliwości uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. Powódka zmuszona był ograniczyć aktywność fizyczną i prowadzić oszczędny tryb życia. Sąd wziął pod uwagę, że zdarzenie drogowe w postaci wypadku jest wstrząsem dla osoby, która została na skutek niego poszkodowana, jako że swymi konsekwencjami obejmuje nie tylko samą osobę poszkodowaną i jej stan zdrowia zaraz po wypadku, ale również wyznacza bieg zdarzeń na długi czas w przyszłość, destabilizując przy okazji także życie najbliższych osób dla poszkodowanego.

W tym kontekście Sąd przy ocenie wysokości dochodzonego roszczenia miał również na uwadze to, że strach odczuwany przez powódkę był bezpośrednim skutkiem zdarzenia z dnia 20.05.2015 r. Strach ten, był nie tylko związany z ciążą, ale dotyczył też obaw, związanych z jazdą samochodem, które pojawiają się do dziś w formie natręctw. Wprawdzie trwał około 2-3 miesięcy po wypadku i później stopniowo się zmniejszał, to jednak doprowadził do modyfikacji funkcjonowania powódki. Zasady doświadczenia życiowego i zdrowego rozsądku wprost wskazują, że taka stresowa sytuacja pozostaje nie bez wpływu dla psychiki kobiety w okresie ciąży, tym bardziej spotęgowana obawą o rozwój płodu. W szczególności powódka po wypadku zrezygnowała z aktywności zawodowej, całą ciążę spędziła w domu, dużo leżała. Korzystała także z pomocy osób trzecich, co wynika wprost z niekwestionowanych zeznań wszystkich powołanych w sprawie świadków, jak i z twierdzeń samej powódki. Tak diametralna zmiana dotychczasowego funkcjonowania powódki nie była konieczna dla prawidłowego rozwoju ciąży, ani nawet dla samej powódki, o czym będzie jeszcze mowa poniżej, a powstała wyłącznie ze względu na obawę przed poronieniem. To z kolei, zdaniem Sądu nie pozostaje bez wpływu na wysokość należnego powódce zadośćuczynienia.

Mając wskazane powyżej okoliczności na uwadze skonstatować trzeba, że zarzuty pozwanego zmierzające do zakwestionowania żądania zadośćuczynienia w wysokości większej niż dotychczas przyznana przez ubezpieczyciela, nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd biorąc pod uwagę całokształt omówionych okoliczności, znajdując umocowanie w art. 444 k.c. i art. 445 k.c., uznał za usprawiedliwione żądanie powódki łącznej kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia za całokształt doznanych przez powódkę obrażeń. Jednocześnie jednak w przedmiotowej sprawie wystąpiły okoliczności, które nie pozwalały na zasądzenie w całości dochodzonej kwoty.

Przede wszystkim Sąd miał na względzie, że wypadek, któremu uległa powódka nie pozostawił po sobie trwałych następstw. W badaniu fizykalnym nie stwierdzono żadnych odchyleń od normy, będących następstwem opisywanego zdarzenia, co jednocześnie świadczy o braku trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wynika to wprost ze sporządzonej opinii biegłego z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii, wszak nie kwestionowanej przez żadną ze stron. Wprawdzie nadto powódka bezpośrednio po wypadku, jak i przez całą ciążę korzystała z pomocy osób trzecich, szczególnie męża, to jednak z opinii biegłego ginekologa wynika, że takiej pomocy nie wymagała. Biegły ginekolog wywnioskował także, że sporne zdarzenie nie miało wymiernego wpływu na przebieg ciąży, bowiem 6-tygodniowa ciąża jest w całości schowana w miednicy małej i chroniona przez układ kostny miednicy. Z wniosków biegłego wynika, że macica, a tym samym i ciąża nie doznały urazu. Niepoślednią rolę miało również to, że poronienie zagrażające, które wystąpiło u powódki nie miało związku ze zdarzeniem z dnia 20.05.2015 r., a mogło być wywołane stanem zapalnym pochwy. Zażywane przez powódkę leki nie miały negatywnego wpływu na obecny rozwój dziecka powódki, a jedynie zapewniały lepszy komfort rozwoju ciąży, a tym samym i płody. Z konkluzji biegłego ginekologa wynika również, że doznane przez powódkę obrażenia nie zwiększały ryzyka poronienia lub porodu przedwczesnego, ze względu na bycie powódki w tym okresie w ciąży wczesnej. Nadto, zmiany natury psychicznej nie spowodowały zmian w organizmie powódki, w tym i w obrębie narządów rodnych oraz ciężarnej macicy. W szczególności przewlekły stres, który powstał u powódki na skutek wypadku, nie miał wpływu na stan zdrowia dziecka w sferze emocjonalnej i rozwojowej, bowiem ciąża była zakończona w terminie porodu urodzeniem zdrowego i dorodnego syna o wadze 4.100 g (vide: opinia biegłego ginekologa- k. 184v-185). Z opinii sądowo-psychologicznej wynika, że występujący u powódki niepokój o ciążę czy poród jest charakterystyczny u kobiet, szczególnie w pierwszej ciąży. W toku badania stwierdzono, iż powódka prezentuje wysoki poziom neurotyczności, a tym samym jej skłonność do nadmiernego przeżywania trudności, odczuwania lęku i niepokoju mogło sprzyjać subiektywnemu zwiększeniu cierpienia. W sensie psychologicznym nie znaleziono podstaw do stwierdzenia u powódki trwałych skutków wypadku. Z opinii biegłego psychologa wynika, że nasileniu obawy przed prowadzeniem samochodu sprzyja specyfika cech osobowości powódki- wysoki poziom neurotyczności, skłonność do nadmiernych reakcji emocjonalnych, zamartwiania się i reagowania lękiem i niepokojem, wyolbrzymiania pojawiających się trudności. Nie znaleziono podstaw, by obawa przed poronieniem istotnie i długotrwale wpłynęło na funkcjonowanie powódki. Powyższe wnioski nie zostały ostatecznie zakwestionowane przez żadną ze stron, co sugeruje, że zaakceptowały wyrażone tam poglądy.

Konkludując, w ocenie Sądu żądanie powódki ponad zasądzoną kwotę jest znacząco wygórowane i w realiach tej sprawy nie mogło spotkać się z uznaniem. Uwzględniona w orzeczeniu kwota tytułem zadośćuczynienia zrekompensuje powódce przeżyte cierpienia i dolegliwości związane z procesem leczenia oraz związane z doznanymi obrażeniami. Zdaniem Sądu zasądzona kwota stanowi możliwość zrekompensowania powódce faktycznie poniesionych dolegliwości z tytułu doznanego wypadku, a przy tym, biorąc pod uwagę jej wysokość, nie jest znacząca, a adekwatna do dolegliwości poniesionych przez powódkę. Z tych względów Sąd orzekł jak w pkt I sentencji.

O odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 817 § 1 k.c., mając na uwadze, że od dnia następnego po dniu wydania decyzji uznaniowej, tj. od dnia 29.10.2015 r. pozwany pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnego powódce zadośćuczynienia.

W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić, o czym Sąd orzekł jak w pkt II sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Regulacja zawarta w tym przepisie ma zastosowanie w wypadku częściowego uwzględnienia żądań. W takiej sytuacji decydować o zwrocie kosztów procesu będzie stosunek poniesionych kosztów przez obie strony oraz zakres wygranej przez każdą ze stron, a wyjątkowo charakter sprawy. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielania kosztów procesu strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę, a zatem powódka w 2/3, zaś pozwany w 1/3 części. Po stronie kosztów powódki Sąd zaliczył 300 zł opłaty od pozwu, 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 2.400 zł wynagrodzenia pełnomocnika powoda i 430,01 zł zaliczki. Z kolei po stronie pozwanego Sąd uwzględnił kwoty: 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 2.400 zł wynagrodzenia pełnomocnika i 1.000 zł zaliczki. Po dokonaniu obliczeń matematycznych i rozliczeniu wydatków, Sąd zasądził na rzecz pozwanego od powódki kwotę jak w pkt III sentencji.