Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ko 375/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku III Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Szczęsny Szymański (s. ref)

Sędziowie: SSO Izabela Komarzewska

SSO Sławomir Cilulko

Protokolant: Joanna Kondracka

przy udziale prokuratora Elżbiety Żalikowskiej

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2014 roku

sprawy z wniosku M. K.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie w okresie od 27 listopada 2012 r. do 28 listopada 2012 r.

na podstawie art. 552 § 4 k.p.k.

I.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy M. K. kwotę 800 zł (ośmiuset złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami w wysokości 13% od dnia uprawomocnienia się orzeczenia do dnia zapłaty.

II.  Oddala wniosek w pozostałym zakresie.

III.  Kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt. III Ko 375/13

UZASADNIENIE

M. K. złożył wniosek o zasądzenie od Skarbu Państwa kwoty 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wynikłą z zatrzymania go przez funkcjonariuszy Policji w dniach 27 i 28 listopada 2012 r.

W uzasadnieniu podnosił, że zatrzymanie było niewątpliwie niesłuszne co potwierdza postanowienie prokuratora z dnia 4 kwietnia 2013 roku umarzające wobec niego postępowanie karne.

Wnioskodawca wskazał na krzywdę jakiej doznał na skutek zatrzymania. Podkreślił, że w chwili zatrzymania nie miał ukończonych 18 lat a pobyt w izbie zatrzymań przez „blisko 48 godzin” był dla niego przeżyciem traumatycznym skutkującym w późniejszym czasie obawą przed samodzielnym wyjściem z domu na ulicę czy lękiem przed funkcjonariuszami policji.

Sąd ustalił, co następuje:

M. K. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Policji w dniu 27 listopada 2012 roku o godz. 9.00, zaś zwolniony został w dniu 28 listopada 2012 roku o godz. 16.35 (k.13-14). Zatrzymanie nastąpiło na Komendzie Policji w B., gdzie wnioskodawca stawił się zgodnie z wcześniejszym wezwaniem. W czasie zatrzymania był kilkakrotnie przesłuchiwany. Nie żądał kontaktu z lekarzem, stan zdrowia ocenił jako dobry.

Prokurator zarzucił M. K., że działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami usiłował dokonać w dniu 17 listopada 2012 roku w B. i w okolicach miejscowości H. wymuszenia rozbójniczego na osobie M. S. w ten sposób, że sprawcy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłowali doprowadzić M. S. do rozporzadzenia mieniem własnym i cudzym poprzez stosowanie wobec niego przemocy w postaci pobicia poprzez zadawanie licznych ciosów nogami i rękoma w okolice głowy i po całym ciele, czym narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo nastąpienia skutku określonego w art. 156 § 1 kk lub art. 157 § 1 kk oraz pozbawili pokrzywdzonego wolności poprzez wciągnięcie go do samochodu, którym się poruszali i wywiezienie go w okolice miejscowości H., gdzie nadal stosowali wobec niego przemoc w postaci pobicia, zamiaru jednak nie osiągnęli z uwagi na postawę pokrzywdzonego, który zobowiązał się przekazać im pieniądze w przyszłości

tj. popełnienie czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 282 kk w zb. z art. 158 § 1 kk w zb. z art. 189 § 1 kk. (k. 15).

Postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2013 roku prokurator Prokuratury Rejonowej w B. umorzył śledztwo (...)w części przeciwko M. K.wobec stwierdzenia, że podejrzany nie popełnił zarzucanego mu czynu – na podstawie art. 322 § 1 kpk. Jednocześnie prokurator uchylił stosowany wobec M. K.środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączony z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonym (k. 24-31).

W uzasadnieniu postanowienia wskazano, że zebrane w sprawie dowody nie pozwalają bezspornie stwierdzić, że M. K. jest sprawcą zarzucanego mu czynu zaś wszelkie wątpliwości, zarówno co do ustaleń faktycznych jak i co do oceny prawnej należy rozstrzygać na korzyść oskarżonego.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 552 § 4 k.p.k. oskarżonemu przysługuje odszkodowanie i zadośćuczynienie w wypadku niesłusznego aresztowania lub zatrzymania. Zgodnie z poglądem utrwalonym w orzecznictwie SN i sądów powszechnych jak i w literaturze prawniczej niewątpliwie niesłusznym aresztowaniem jest aresztowanie, które było stosowane z obrazą przepisów rozdziału 28 kpk oraz aresztowanie powodujące dolegliwość, której oskarżony (podejrzany) nie powinien doznać w świetle całokształtu okoliczności ustalonych w sprawie, a także, w szczególności, prawomocnego jego rozstrzygnięcia, a odpowiedzialność Skarbu Państwa z tytułu niewątpliwie niesłusznego tymczasowego aresztowania opiera się na zasadzie ryzyka ( por. uchwała SN z dnia 15 września 1999 r. I KZP 27/99, P. Hofamński, E. Sadzik, K. Zgryzek, Kodeks postępowania karnego, Tom III, Komentarz do art. 468-682, Warszawa 2012, s. 483). Powyższy pogląd znajduje odpowiednie zastosowanie do oczywiście bezzasadnego zatrzymania. Okoliczność, że nie było podstaw do zatrzymania (wnioskodawca sam stawił się w komendzie na wezwanie) a także fakt, iż ostatecznie umorzono postępowanie stwierdzając, że podejrzany nie popełnił zarzucanego czynu czynią wniosek o odszkodowanie za niewątpliwie bezzasadne zatrzymanie w pełni zasadnym.

W niniejszej sprawie kwestią wymagającą szerszych rozważań była wysokość zadośćuczynienia należnego M. K..

Wnioskodawca domagał się kwoty 5000 złotych wskazując, iż kwota ta ma stanowić zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. M. K. nie domagał się odszkodowania i przed Sądem przyznał, że nie poniósł żadnej szkody materialnej.

Określając wysokość zadośćuczynienia należy uwzględnić zarówno czas trwania pozbawienia wolności jak i stopień dolegliwości, z jaką się to wiązało, a więc przykrości i przeżycia natury moralnej z tego wynikające, konieczność poddania się rygorom związanym z osadzeniem w zakładzie karnym, ewentualną utratę zdrowia, utratę dobrego imienia oraz dalsze tego konsekwencje po zakończeniu zatrzymania.

M. K. przez czas zatrzymania nie miał możliwości swobodnego wyboru miejsca pobytu. Został poddany rygorom związanym z zatrzymaniem. Wprawdzie otrzymywał posiłki, jednakże nie dostał napojów do posiłków i nie mógł palić papierosów. Był też w tym czasie kilkakrotnie przesłuchiwany.

Wnioskodawca jest osobą młoda i nie ma takich doświadczeń życiowych więc z pewnością pobyt w izbie zatrzymań mógł być dla niego traumatycznym przeżyciem. Zapewne odczuwał lęk i niepewność. Podkreślić przy tym należy, iż wnioskodawca nie spodziewał się zatrzymania a na komendę stawił się sam po wezwaniu go przez Policję w celu wyjaśnienia sprawy.

Zatrzymanie mogło też wywołać negatywne ślady w psychice wnioskodawcy. Z jego wniosku wynika, iż po odzyskaniu wolności bał się wychodzić z domu a widok funkcjonariuszy Policji wywoływał u niego uczucie dyskomfortu.

Zatrzymanie M. K. stanowiło pozbawienie go wolności jednakże trwało przez 32 – a nie jak wskazuje wnioskodawca niemal 48 godzin..

Wprawdzie wnioskodawca utrzymywał, że musiał klęczeć podczas przesłuchań z rękami podniesionymi do góry oraz, że został przez policjanta uderzony w głowę jednakże powyższe okoliczności nie wydają się prawdopodobne. Wskazać przy tym należy, iż wnioskodawca mógł skarżyć się na złamanie prawa przez funkcjonariuszy. Fakt wystąpienia z wnioskiem o odszkodowanie za niesłuszne zatrzymanie wskazuje, że wnioskodawca jest świadomy swoich uprawnień zagwarantowanych przez prawo.

Nie wydaje się prawdopodobne, że nawet już po zakończeniu przeciw niemu postępowania nie wystąpiłby z oskarżeniem wobec funkcjonariuszy. Ponadto doświadczenie Sądu wskazuje, iż znacznie się zmieniły standardy przesłuchań i metody wskazane przez wnioskodawcę nie są stosowane.

Nie wydaje się również, że zatrzymanie wpłynęło na utratę dobrego imienia przez wnioskodawcę. On sam nie wskazywał na takie konsekwencje zatrzymania. Dodatkowo należy zauważyć, iż całe postępowanie zostało dość szybko zakończone a samo zatrzymanie trwało niewiele ponad 30 godzin, więc z pewnością niewiele osób o tym wiedziało.

Okoliczności przedmiotowej sprawy wskazują, że żądana we wniosku kwota 5000 zł jest zdecydowanie wygórowana.

Zadośćuczynienie ma stanowić rekompensatę za doznane cierpienia moralne i fizyczne, a nie służyć wzbogaceniu pokrzywdzonego bezzasadnym zatrzymaniem. Około 32-godzinne pozbawienie wolności, nie związane ze szczególnym udręczeniem, czy rzeczywistą utratą dobrego imienia, nie uzasadnia ustalenia kwoty zadośćuczynienia na poziomie przewyższającym niemal o połowę przeciętne miesięczne wynagrodzenie w okresie, w jakim miało miejsce zatrzymanie.

Reasumując, kwota 800 zł stanowi wystarczającą rekompensatę za oczywiście bezzasadne zatrzymanie M. K. w dniach 27-28 listopada 2012 r. W pozostałym zakresie wniosek M. K. należało oddalić jako zbyt wygórowany.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 554 § 2 k.p.k.