Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 156/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie Wydział IV Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Anna Podubińska

Protokolant kier. sekr. Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2017 r. w Szczytnie

sprawy z powództwa D. C. prowadzącego dział.gospod. pnD. (...)

przeciwko P. W.

o odszkodowanie za mienie niepowierzone

I.  zasądza od pozwanego P. W. na rzecz powoda D. C. prowadzącego dział. gospod. pn D. (...)tytułem kwotę 5500 / pięć tysięcy pięćset/ złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 kwietnia 2017 roku do dnia zapłaty

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2095 ( dwa tysiące dziewięćdziesiąt pięć ) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 1800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego

IV P 156/17

UZASADNIENIE

Powód D. C. prowadzący działalność gospodarczą pn. D. (...) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego P. W. kwoty 5500 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1.04.2017 roku tytułem odszkodowania.

W uzasadnieniu wskazał, że pozwany był u niego zatrudniony, w dniu 10.10.2016r. jechał samochodem marki V. (...) nr rej (...) powierzonym mu przez powoda w związku ze świadczeniem pracy i w P. spowodował kolizje drogową, której przyczyną było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu przez pozwanego. Z opinii rzeczoznawcy wynika, że wartość pojazdu przed szkodą wyniosła 21.500 zł, a uszkodzonego wynosi 6900 zł. Powód sprzedał pojazd w stanie uszkodzonym za kwotę 4920 zł.

Podstawę prawną zgłoszonego roszczenia stanowi przepis art. 119 kp , zostało ograniczone do kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia pracownika.

Pozwany P. W. w sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym uznał powództwo do kwoty 1834 zł i wniósł o oddalenie w pozostałej części.

W uzasadnieniu wskazał, że kwestionuje stan techniczny pojazdu przed wypadkiem, a zatem rozmiar szkody. Ustalenie stanu technicznego pojazdu przed wypadkiem jest istotne z uwagi na to, że w związku z nim doszło do wypadku, zatem powód przyczynił się do powstania szkody, zasadnym jest też obniżenie odszkodowania na podstawie art. 121 par. 2 kp z uwagi na okoliczności i przebieg wypadku oraz sytuację pozwanego.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód D. C. prowadzi działalność gospodarczą pod nazwą D. (...)zajmujący się montażem placów zabaw. Prace te są wykonywane na terenie całego kraju.

Pozwany P. W. był zatrudniony u powoda od sierpnia 2016 roku, a w okresie od 07.10.2016r. w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku montera placów zabaw na podstawie umowy na czas określony do dnia 31.12.2016 roku za wynagrodzeniem miesięcznym 1850 złotych Pozwany także miał powierzone obowiązki w zakresie kierowania pojazdami na wyjazdach do prac poza S.. Posiadał prawo jazdy kategorii B.

/ akta osobowe pozwanego, dokumenty osobowe i ksero prawa jazdy K 9-12/

W związku z zaplanowaną na montaż placu zabaw w okolicach Ł. powód miał za zadanie kierować samochodem V. (...) o nr rej (...) , na który były załadowane elementy do montażu, powód przewoził także jednego z pracowników. Samochód ten generalnie był w dobrym stanie technicznym, wszystkie układy jezdne były w pełni sprawne, natomiast w związku z kolizją, jaką ten samochód przebył w przeszłości tylne drzwi nie zamykały się w pełni sprawnie, zdarzało się, że się otwierały, w związku z czym wymagały dodatkowego zabezpieczenia od środka. Na trasę w dniu 10.10.2016 drzwi te w związku z załadowaniem przestrzeni ładunkowej nie zostały zabezpieczone, nie umocował ich także dodatkowo powód.

W dniu 10.10.2016r. pozwany wyjechał w trasę wraz z grupą pracowników. Pozwany jechał w kolumnie pojazdów wraz z powodem, który prowadził na przedzie samochód osobowy, następnie za pozwanym jechał kolejny kierowca samochodem osobowym. Tego dnia panowały bardzo dobre warunki atmosferyczne i drogowe, ale jeszcze nie było jasno.

Na odcinku drogi w miejscowości P. około godz. 6.00 przy pokonywaniu skrzyżowania z ruchem okrężnym drzwi tylne pojazdu prowadzonego przez pozwanego uchyliły się. Zauważył to kierowca samochodu jadącego za pozwanym i zadzwonił do P. W. informując go o tym. Pozwany kontynuował jazdę, zbliżając się do skrzyżowania, na którym miał skręcić w lewo w drogę do C.. Na jezdni, która jechał, była wyodrębniona wysepka dla pojazdów skręcających w lewo. Pozwany dojechał do wysepki, spojrzał na pas drogi samochodów jadących z naprzeciwka i nie zauważył samochodu, któremu byłby zobowiązany ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Podjął manewr skrętu w lewo, jednak zaniechał obserwacji drogi przed sobą oraz pasa przeciwległego i patrzył w lusterko boczne obserwując, czy drzwi przy skręcie nie otworzą się. W tym czasie z naprzeciwka jechała samochodem V. (...) nr rej (...) A. G. i pozwany zajechał jej drogę i doprowadził do zderzenia obu pojazdów, które w wyniku tego zostały uszkodzone. Na miejsce zdarzenia została wezwana policja, pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności za zaistniałą kolizję, został ukarany mandatem.

Po przeładowaniu zawartości uszkodzonego pojazdu na inne samochody wszyscy ruszyli w dalszą drogę na miejsce wykonywania prac.

/ zeznania świadków G. A. K 59-60, G. S. K 88, częściowo powoda K 91, częściowo pozwanego K 91-92, notatka urzędowa policji K 28, kserokopia notatnika służbowego K 49-52/

W samochodzie powoda uszkodzony został: w silniku trwale zostały uszkodzone: wiskoza – podstawa i koło, sprzęgło wentylatora chłodnicy, poduszka silnika wyrwana, miska olejowa rozszczelniona, serwo hamulcowe zdeformowane, błotniki prawy i lewy zdeformowane, belka dolna zdeformowana, wzmocnienie przednie czołowe, pokrywa komory silnika, ława dolna skręcona, uszkodzeniu uległ także osprzęt.

Powód zlecił rzeczoznawcy samochodowemu wycenę wartości samochodu przez i po zdarzeniu i ten w swej opinii stwierdził, że wartość przed zdarzeniem wynosiła 21500 zł, zaś po zdarzeniu 6900 zł. Pozwany sprzedał samochód nie naprawiając go za kwotę 4920 złotych. / opinia rzeczoznawcy K 13-26, faktura K 27, zeznania świadka P. M. K 68/

Ogólna wysokość szkody odniesionej przez powoda w wyniku zdarzenia z dnia 10.10.2016 roku wyniosła nie mniej niż 5500 zł./ bezsporne /.

Stosunek pracy został rozwiązany bez wypowiedzenia z winy pracownika z dniem z dniem 14.10.2016 r.

Sąd zważył, co następuje:

Odpowiedzialność odszkodowawcza pracownika wobec pracodawcy została uregulowana w dziale V rozdziale I kodeksu pracy.

Zgodnie z art. 114 KP pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. W myśl zaś art. 119 KP odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.

Wskazać przy tym trzeba, że zgodnie art. 116 kp, to pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody.

Sporna między stronami była nie tyle odpowiedzialność pozwanego za zdarzenie, z którego wyniknęła szkoda, co kwestia przyczynienia się powoda do tej szkody poprzez powierzenie niesprawnego samochodu, która to niesprawność miała wpływ na zaistnienie zdarzenia, a także zakresu szkody wynikłej ze zdarzenia z dnia 10.10.2016 roku, jaki pozwany winien powodowi wynagrodzić. Pełnomocnik pozwanego wprawdzie wskazał, że kwestionuje też samą wysokość szkody, jednak podał, że nie kwestionuje, iż wyniosła ona nie mniej niż 5500 zł.

W ocenie Sądu okoliczności ustalone w sprawie nie dają podstaw do przyjęcia, że powód przyczynił się do kolizji, a co za tym idzie do powstałej w jej skutek szkody.

Niewątpliwym jest, że przyczyną zdarzenia było nieustąpienie pierwszeństwa pojazdu przez pozwanego skręcającego na skrzyżowaniu w lewo pojazdowi jadącemu na wprost, co nastąpiło wskutek zaniechania obserwowania drogi przy wykonywanym manewrze skrętu w lewo.

Powód wprawdzie wskazywał, że nastąpiło to wskutek prowadzenia przez pozwanego rozmowy telefonicznej bez użycia zestawu głośnomówiącego, jednak zeznania pozwanego w powiązaniu z zeznaniami G. A. i G. S. jednoznacznie wskazują, że rozmowa telefoniczna miała miejsce kilkadziesiąt sekund/ kilka minut wcześniej i nie toczyła się już, gdy doszło do kolizji.

Natomiast Sąd dał wiarę pozwanemu, bowiem jego zeznania znajdują potwierdzenie w zeznaniach wyżej wskazanych świadków, iż przyczyną zaprzestania obserwacji drogi było poinformowanie go przez kierowcę samochodu jadącego z tyłu, że tylne drzwi od V. otwierają się w czasie jazdy i skupienie się powoda na obserwacji tych drzwi, ich zachowania podczas skrętu samochodu w lusterku bocznym.

Sąd w pełni podziela tu pogląd wynikający z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2010 r. sygn. akt I PK 195/09, gdzie wskazano, że wina nieumyślna pracownika występuje wtedy, gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi szkodę, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas, gdy pracownik nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Wina umyślna natomiast istnieje wówczas, gdy sprawca chce wyrządzić szkodę w mieniu pracodawcy i celowo do tego zmierza (zamiar bezpośredni) lub gdy mając świadomość szkodliwych skutków swego działania i przewidując ich nastąpienie, godzi się na nie, choć nie zmierza bezpośrednio do wyrządzenia szkody (zamiar ewentualny). Umyślne wyrządzenie szkody ma zatem miejsce wtedy, gdy pracownik objął następstwa swego działania zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym.

W związku z tym oczywistym jest, że w niniejszej sprawie mamy do czynienia z nieumyślnym wyrządzeniem szkody.

Przebieg zdarzenia ( przy czym należy wskazać, że odnosi się on do przyczyn kolizji, a nie samego spowodowania szkody ) stanowi przejaw winy nieumyślnej w naruszeniu zasad w ruchu drogowym. Pozwany nie naruszył w ten sposób umyślnie zasad, nie przekroczył dozwolonej prędkości, a doszło do rozproszenia uwagi, skierowania uwagi na tył pojazdu i niedostateczne obserwowanie toru jazdy przed sobą oraz z prawej strony pojazdu. W żadnym zaś momencie nie przewidywał i nie godził się na spowodowanie szkody w pojeździe.

Swego zawinienia w zakresie nieumyślności pozwany nie kwestionował, uznając częściowo powództwo. Uznanie to nie jest sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierza do obejścia prawa, zatem na podstawie art. 213 § 2 kpc Sąd jest nim związany.

Zastosowanie znajdzie zatem przepis art. 119 kpc. Wysokość miesięcznego wynagrodzenia pozwanego wynosiła 1850 złotych, zatem może za szkodę odpowiadać do kwoty 5550 złotych.

Pozwany powołał się także na art. 117 par. 1 i 2 KP ( chociaż przepis ten nie został bezpośrednio przywołany ), zgodnie z którym pracownik nie ponosi odpowiedzialności za szkodę w takim zakresie, w jakim pracodawca lub inna osoba przyczyniły się do jej powstania albo zwiększenia, a nadto pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy, a w szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka.

W ocenie Sądu brak jest podstaw w niniejszej sprawie do zastosowania tego przepisu. Pozwany przywoływał tu fakt, że zaprzestanie obserwowania przez niego drogi i wskutek tego wymuszenie pierwszeństwa przejazdu nastąpiło dlatego, że powierzono mu samochód z uszkodzonymi drzwiami i gdy został zawiadomiony przez kierowcę z tyłu, że otwierają się one skupił się na obserwowaniu drzwi zamiast na drodze przed nim.

Kwestia uszkodzonych drzwi była przez powoda kwestionowana, jednak Sąd nie dał mu w tej części wiary. Świadkowie zeznający w tej sprawie potwierdzili zarówno to, że drzwi rzeczywiście były uszkodzone, jak i to, że tuż przed zdarzeniem otworzyły się, o czym pozwany został telefonicznie zawiadomiony.

Jednak w ocenie Sądu nie można mówić o przyczynieniu się pozwanego do powstania szkody w ten sposób. Otwierające się drzwi w żaden sposób nie miały bezpośredniego wpływu na czy to zaistnienie, czy wysokość szkody, nie doprowadziły przykładowo do zmiany toru samochodu kierowanego przez powoda, czy tez nie otarły innego samochodu. Nie była to sytuacja nagła, na którą pozwany zareagował instynktownie. Pozwany jako kierowca był zobowiązany do obserwacji drogi, która się poruszał, a w związku z przecinaniem drogi z pierwszeństwem przejazdu, obserwowania, czy nie zajedzie drogi innym pojazdom. Pozwany o tym, że drzwi się otwierają dowiedział się wcześniej i obawiając się, że mogą stworzyć zagrożenie mógł się zatrzymać na poboczu, czy choćby na wysepce do lewoskrętu- włączając światła awaryjne. Powód nie może ponosić odpowiedzialności za całkowicie błędne reakcje, decyzje kierowcy, na które to reakcje nie miał wpływu.

W ocenie Sądu nie zachodzą inne podstawy uzasadniające zmniejszenie odszkodowania limitowanego treścią art. 119 par. 1 kp.

Z uwagi na powyższe, w oparciu o omówione przepisy Sąd zasądził na rzecz powoda od pozwanego kwotę wskazaną w wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 kpc, przy określaniu wynagrodzenia za czynności radcy prawnego Sąd miał na uwadze brzmienie treści § 2 w związku z § 2 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych.