Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI Gz 240/17

POSTANOWIENIE

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział VI Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Małgorzata Bartczak – Sobierajska (spr.)

Sędziowie SO Zbigniew Krepski, SO Joanna Rusińska

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2018 r. w Toruniu

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z wniosku W. N.

o ogłoszenie upadłości

na skutek zażalenia wnioskodawcy na postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu

z dnia 10 października 2017 r., sygn. akt V GU 137/17

postanawia

oddalić zażalenie

Zbigniew Krepski Małgorzata Bartczak – Sobierajska Joanna Rusińska

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 10 października 2017 r. Sąd Rejonowy w Toruniu oddalił wniosek o ogłoszenie jego upadłości W. N..

Sąd I instancji ustalił m.in., iż W. N. ma 59 lat, posiada wykształcenie średnie w zawodzie kierowca – mechanik samochodowy, a nadto uprawnienia na wózki widłowe oraz uprawnienia instruktora pilota samolotowego, szybowcowego i balonowego. Dłużnik od ukończenia szkoły, w 1978 r., był aktywny zawodowo, pozostawiając w bieżącym zatrudnieniu, w tym w latach 1995-2002 w Aeroklubie (...), zaś od 1 listopada 2002 r. w Gimnazjum Nr 1 w B., na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu pracy. Dłużnik na przestrzeni lat zaciągał zobowiązania kredytowe. W dniu 2 kwietnia 2001 r. zawarł z (...) S.A. w W. umowę kredytu odnawialnego na bieżące potrzeby w kwocie 7.200 zł i pierwotnie wywiązywał się z jej postanowień, korzystając z przyznanych środków i dokonując ich spłat zgodnie z umową, w kolejnych okresach. W dniu 30 maja 2005 r. dłużnik zawarł kolejną umowę kredytową z (...) S.A. w W. w kwocie 20 000 zł, którą to przeznaczył na spłacenie innych jednocześnie posiadanych zobowiązań kredytowych, w tym związanych z zakupem samochodu, oraz wydatki konsumpcyjne. Następnie w dniu 6 lipca 2005 r. dłużnik zawarł z (...) Bank S.A. umowę kredytu gotówkowego w kwocie 4.626,44 zł z przeznaczeniem na cele konsumpcyjne.

Z dniem 31 sierpnia 2005 r. doszło do rozwiązania świadczonej przez dłużnika umowy o pracę zawartej z Gimnazjum Nr 1 w B. za wypowiedzeniem przez zakład pracy. Dłużnik po ustaniu zatrudnienia początkowo zarejestrował się w Urzędzie Pracy oraz otrzymywał zasiłek dla osób bezrobotnych. Ostatecznie zdecydował się na podjęcie pracy poza granicami kraju. Dłużnik początkowo podjął współpracę z (...).V. w I., gdzie zajmował się testowaniem komputerowych płyt głównych. Dłużnik pracował po 8 godzin dziennie otrzymując minimalne obowiązujące wynagrodzenie w kwocie 8,40 € za godzinę, przy czym nie była to praca w pełnym wymiarze czasu pracy. Dłużnik pracował jedynie wówczas kiedy nadchodziły dostawy, pomiędzy którymi był 1-2 tygodni przerwy. Pracę w I. świadczył w latach 2005-2007, a następnie przeniósł się do H., podejmując współpracę z tutejszym oddziałem (...).V., w analogicznych warunkach pracy i płacy. Pracując w tym systemie średniomiesięczne zarobki dłużnika wynosiły 600 -700 €. Z kolei koszty zakwaterowania wynosiły 240-250 €; dłużnik w przerwach w pracy nie przyjeżdżał do kraju, cały czas przebywał na miejscu.

Ostatecznie w 2011 r. dłużnik zdecydował się wrócić na stałe do kraju. Od 2012 r. dłużnik pozostaje w zatrudnieniu i otrzymuje stałe dochody, w tym w 2012 r. w kwocie 14.877,67 zł, w 2013 r. w kwocie 17.616,38 zł, w 2014 r. w kwocie 19.732,95 zł, w 2015 r. w kwocie 22.759,10 zł, w 2016 r. 13.657,77 zł. Aktualnie pozostaje w stosunku pracy z Zespołem Szkół Budowlanych we W., w pełnym wymiarze czasu pracy.

Dłużnik po ustaniu zatrudnienia w Gimnazjum Nr 1 w B. zaprzestał regulowania swoich zobowiązań kredytowych, które zostały wypowiedziane, a następnie sprzedane odpowiednio (...) i U. Niestandaryzowany Sekurytyzacyjny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty. Dłużnik po 31 sierpnia 2005 r. nie przeznaczył dobrowolnie żadnych kwot na spłatę zobowiązań. Po początkowych trudnościach ostatecznie udało mu się sprzedać jedyny posiadany składnik majątku w postaci samochodu, wówczas 15-letniego; nie pamięta na co przeznaczył pozyskane z tego tytułu środki finansowe. Obecnie w stosunku do dłużnika prowadzone są postępowania komornicze, które są co do zasady bezskuteczne.

Aktualnie dłużnik mieszka w mieszkaniu byłej żony, zajmując jeden pokój. Nie posiada własnych nieruchomości, wartościowych ruchomości ani jakiegokolwiek innego majątku. Z tytułu obecnego zatrudnienia otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 2 004 zł, z których – jak wskazał – na utrzymanie, alimenty dla byłem żony oraz dobrowolne ubezpieczenie przeznacza miesięcznie kwotę 600 zł. Dłużnik nie cierpi na żadne przewlekłe schorzenia, jego stan zdrowia jest dobry, aczkolwiek ostatnio przebył operację.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów, które uznał za wiarygodne i które nie zostały podważone, a także na podstawie oświadczeń dłużnika zawartych we wniosku oraz uzupełniająco o jego wyjaśnienia, uznając je w większości za wiarygodne, tworząc łącznie miarodajny obraz zdarzeń, poddający się ocenie prawnej w kontekście przesłanek złożonego przez dłużnika wniosku o ogłoszenie upadłości.

W niniejszej sprawie oczywistym jest, że W. N. jest niewypłacalny w rozumieniu art. 10 ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe (Dz. U. z 2016 roku, poz. 2171 ze zm.). Dłużnik utracił zdolność do wykonywania swoich wymagalnych zobowiązań pieniężnych względem wierzycieli, a stan ten ma charakter trwały. Dłużnik nie posiada żadnego majątku, a uzyskiwane dochody z wynagrodzenia za pracę nie są wystarczające za zaspokojenie roszczeń wierzycieli, wynoszących obecnie łącznie około 120.000 zł. W konsekwencji należało stwierdzić, iż dłużnik w chwili obecnej nie posiada realnych możliwości uregulowania ciążących na nim wymagalnych zobowiązań. Tym samym jest dłużnikiem niewypłacalnym w rozumieniu art. 11 ust. 1 pr. up.

W ocenie Sądu I instancji, w niniejszej sprawie mamy do czynienia z negatywną przesłanką dla ogłoszenia upadłości, wynikającą z art. 491 4 ust. 1 pr. up. Zgodnie z powołanym przepisem Sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Innymi słowy, sąd upadłościowy powinien badać tzw. moralność płatniczą dłużnika. Nie powinien korzystać z instytucji oddłużenia dłużnik, który celowo się zadłuża, a następnie nie jest w stanie zaspokoić wierzycieli. Całkowicie otwarta upadłość konsumencka mogłaby promować negatywne postawy społeczne. Limitowanie dostępu do upadłości konsumenckiej jest systemowo uzasadnione, albowiem upadłość konsumencka otwiera dłużnikowi drogę do całkowitego umorzenia jego zobowiązań, które podlegają objęciu tzw. planem spłaty w ramach upadłości konsumenckiej (zob. R. Adamus, Nowa upadłość konsumencka. Poradnik, s. 44 i n. za „Prawo upadłościowe. Komentarz” - dr hab. Rafał Adamus, Legalis).

Według Sądu a quo zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nakazywał przyjąć, iż dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności w sposób co najmniej rażąco niedbały. Jak wynika z wyjaśnień dłużnika jego zachowanie pierwotnie stanowiło przykład powszechnego zachowania sumiennego konsumenta, który systematycznie zaciągał zobowiązania kredytowe, które równie systematycznie spłacał albowiem jego sytuacja zawodowa była stabilna. Z tego okresu pochodzi pierwsze ze zobowiązań zaciągnięte w 2001 r. Również późniejsza podstawa dłużnika nie poprawia jego oceny. Dłużnik bowiem, z krótkotrwałymi wyjątkami, po 31 sierpnia 2005 r. pozostawał w zatrudnieniu, początkowo przez 6 lat poza granicami kraju, a od 2012 r. ponownie w kraju, uzyskując wynagrodzenie, które w konfrontacji z podanymi przez dłużnika wydatkami pozwoliłoby mu na chociażby częściową spłatę zobowiązań. W latach 2005-2011 dłużnik zarabiał 600-700 €, zaś podstawowe wydatki związane z utrzymaniem wynosiły 240-250 €. Wliczając nawet wydatkowanie jeszcze raz takiej kwoty na koszty wyżywienia dłużnik dysponował wolną kwotą, którą gdyby chciał mógł przeznaczyć systematycznie spłacanie zobowiązań. Zauważyć również należy, iż dłużnik nie świadczył pracy w pełnym wymiarze czasu pracy, a zatem nie wykorzystywał w pełni swoich możliwości zarobkowych. Również obecnie dłużnik otrzymując wynagrodzenie w kwocie 2.004 zł oraz wskazanych kosztach utrzymania (bez wyżywienia) rzędu 600 zł ma możliwość dobrowolnego dokonywania wpłat w poczet posiadanych zaległości.

Nie można uznać za przekonywującą, a tym bardziej zwalniającą z odpowiedzialności dłużnika podawaną przez niego okoliczność, iż w pewnym okresie dążył do porozumienia z wierzycielami ale nie był w stanie sprostać proponowanym przez nich planom spłat. Po pierwsze potwierdza to, iż sam dłużnik widział możliwość regulowania swoich zobowiązań, po drugie, iż uznał się za całkowicie z tego obowiązku zwolniony wobec braku porozumienia z wierzycielami, co oczywiście nie może uzyskać akceptacji. Co więcej dłużnik nie przeznaczył na ten cel nawet środków pozyskanych ze sprzedaży jedynego wówczas wartościowego majątku w postaci samochodu, przyznając, iż po prosu nie wie co zrobił z uzyskanymi z tego tytułu funduszami.

Według Sądu Rejonowego, ustalony w sprawie stan faktyczny nakazywał przyjąć, iż dłużnik działając w sposób rażąco niedbały zaciągnął zobowiązania kredytowe w 2005 r., w czasie kiedy z uwagi na świadomość zbliżającej się utraty pracy winien zachować wzmożoną ostrożność, a zwłaszcza nie zaciągać dalszych zobowiązać bez pewności możliwości ich bieżącego regulowania w najbliższym okresie czasu, a jednocześnie po utracie pracy z dniem 31 sierpnia 2005 r. przez kolejne lata w ogóle nie regulował tak zaciągniętych zobowiązań, chociażby w minimalnym zakresie, na co pozwalała jego sytuacja finansowa. W ocenie Sądu Rejonowego, taka postawa dłużnika wyczerpuje przesłanki art. art. 491 4 ust. 1 pr. up., a tym samym wyklucza sięgnięcie do dobrodziejstwa upadłości konsumenckiej. Wniosek podlegał oddaleniu, o czym orzeczono w pierwszym punkcie postanowienia.

O kosztach Sąd orzekł w 2 punkcie sentencji, obciążając nimi dłużnika zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z art. 35 pr. up.

Wnioskodawca w zażaleniu, zarzucił Sądowi Rejonowemu naruszenie:

1)  prawa procesowego mające wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, tj. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 35 p.u. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów i uznanie wyjaśnień wnioskodawcy za niewiarygodne, co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych i przyjęcia, że wnioskodawca zaciągając kolejne zobowiązania kredytowe miał już świadomość zbliżającej się utraty pracy oraz przebywając za granicą miał możliwość uzyskania wyższego wynagrodzenia, a tym samym spłaty części zadłużenia, co doprowadziło do tego, iż działanie wnioskodawcy zostało uznane przez Sąd jako rażące niedbalstwo;

2)  art. art.491 4 ust. 1 p.u. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, że w niniejszej sprawie zachodzi przesłanka uzasadniająca oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości, podczas gdy niewypłacalność powstała wskutek zdarzeń od niego niezależnych.

W oparciu o takie zarzuty oraz treść art. 54 u.p., skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zażalenie jest bezzasadne.

Sąd Okręgowy uznał, że może przyjąć za własne ustalenia faktyczne, dokonane przez Sąd I instancji. W istotnym dla rozstrzygnięcia zakresie ustalenia te są zgodne z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a jego ocena, wbrew zarzutom skarżącego, odpowiada treści art. 233 § 1 k.p.c. i mieści się w określonych w nim granicach swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodowej całości materiału dowodowego. Ustalenia te są ponadto wystarczające do dokonania oceny zasadności zażalenia. Tym samym zbędne jest ich powtarzanie.

Słusznie Sąd I instancji uznał, iż dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności w sposób co najmniej rażąco niedbały.

W doktrynie prawa upadłościowego wskazuje się, że za rażące niedbalstwo można uznać tylko takie zachowanie dłużnika, które w sposób bardzo znaczący, bardzo istotny odbiega od wzorca zachowań osób podobnych dłużnikowi. W konsekwencji oddalenie wniosku o ogłoszenie upadłości powinno więc nastąpić tylko wtedy, gdy dłużnik, rozsądnie oceniając sytuację, powinien był wiedzieć (choć nie miał takiej świadomości), że jego zachowanie będzie prowadziło do niewypłacalności lub jej nasilenia. Oznacza to utrzymanie wymogu należytej staranności, choć brzmienie przepisu sugeruje obniżenie jego poziomu.

Przede wszystkim należy podkreślić, iż wnioskodawca, mając świadomość niespłaconych zobowiązań, wyjechał na kilka lat za granicę, gdzie pracował, jednakże nie dokonał nawet jednej wpłaty na poczet zadłużenia, ani nie podjął w tym czasie rozmów z wierzycielem. Wnioskodawca wiedział także, iż jego zobowiązania cały czas rosną z uwagi na naliczane odsetki, co wynika z otrzymywanych przez niego dokumentów od (...) S.A. Wnioskodawca w żaden sposób nie wykazał, iż z zarobków uzyskiwanych w Irlandii i Holandii nie mógł spłacać kredytów. Sam przyznał, iż w tym celu podjął pracę za granicą i przebywał tam stale w latach 2005 – 2011. Niewątpliwie przez ten czas wnioskodawca miał możliwości zarobkowe, w przeciwnym razie wróciłby wcześniej do Polski. Słusznie Sąd Rejonowy przyjął, iż w tym okresie wnioskodawca dysponował wolną kwotą, którą mógł przeznaczyć na systematyczną spłatę zobowiązań, ale tego nie uczynił.

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd Rejonowy prawidłowo uznał też, iż wnioskodawca zawierając kolejną umowę kredytową w dniu 6 lipca 2005 r. miał świadomość, że utraci źródło dochodu, albowiem w tym samym miesiącu otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę. Wnioskodawca nie wykazał, iż wypowiedzenie dostał później. Natomiast zatrudnienie trwało razem z okresem wypowiedzenia do 31 sierpnia 2005 r.

Należy też dodać, iż od zaciągnięcia zobowiązań kredytowych w 2005 r. upłynęło prawie 13 lat, przy czym wnioskodawca z krótką przerwą w 2005 r. cały czas pracował i uzyskiwał stały dochód. Wnioskodawca jest z zawodu kierowcą i mechanikiem samochodowym, ponadto jest instruktorem – pilotem, nie choruje, zatem cały czas ma możliwości zarobkowe.

Reasumując, w ocenie Sądu Okręgowego, w realiach niniejszej sprawy Sąd pierwszej instancji trafnie uznał, iż zachowanie wnioskodawcy, spełniało przesłankę rażącego niedbalstwa, której zaistnienie prowadzi do oddalenia wniosku o ogłoszenie upadłości stosownie do art. 491 4 ust. 1 prawa upadłościowego.

Ratio legis art. 491 4 ust.1 p.u. należy upatrywać w powstrzymaniu się od takich zachowań przez dłużnika, którymi wpędza się on w spiralę pogłębiającego się nadmiernego zadłużenia. Przykładem takiego zachowania jest oprócz zaciągania nowych zobowiązań o znacznej wartości w stosunku do dochodów dłużnika w sytuacji, gdy nie spłaca już wcześniejszych zobowiązań, także niespłacanie przez kilkanaście lat żadnego z zobowiązań, nawet w części, mimo uzyskiwania dochodów.

Skoro taka sytuacja miała miejsce w rozpatrywanej sprawie, to prawidłowość zastosowania art. 491 4 ust.1 p.u. przez sąd upadłościowy nie budzi zastrzeżeń.

Z tych względów, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 35 i art. 491 2 ust.1 p.u., orzeczono, jak w sentencji.

Zbigniew Krepski Małgorzata Bartczak – Sobierajska Joanna Rusińska

Z.

1. zakreślić numer sprawy,

2. odpis doręczyć pełn. wnioskodawcy

3. po nadejściu zpo akta zwrócić do SR

T. 25.01.2018 r.