Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 574/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Justyna Kurzynowska-Lubecka

po rozpoznaniu w dniu 16 stycznia 2018 r. w Giżycku na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda K. S. kwotę 3.000 zł (trzy tysiące złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8.03.2014 r. do dnia 31.12.2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty,

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  Nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Giżycku) kwotę 229,15 zł (dwieście dwadzieścia dziewięć złotych 15/100) z tytułu wydatków oraz 150,00 zł (sto pięćdziesiąt złotych 00/100) z tytułu opłaty sądowej.

IV.  Nie obciąża powoda K. S. kosztami procesu w części oddalonego powództwa.

SSR Anna Kurzynowska-Drzażdżewska

Sygn. akt. I C 574/16

UZASADNIENIE

Powód K. S. domagał się zasądzenia od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami i kosztami procesu. W uzasadnieniu podał, że na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 27.07.2013 r. doznał urazów ciała, m.in. złamania kości nosa, rany tłuczonej nosa, rany ręki lewej otarcia łokcia lewego oraz otarcia lewego kolana, co wiązało się z koniecznością hospitalizacji i korzystania z konsultacji laryngologicznej. Wskutek tego wypadku udziałem powoda stały się także brak możliwości prowadzenia dotychczasowego trybu życia, trwałe oszpecenie nosa, lęk przed uczestnictwem w ruchu drogowym, problemy ze snem, koncentracją i obniżony nastrój. Zdaniem powoda przyznana dotychczas kwota zadośćuczynienia w żaden sposób nie rekompensuje doznanych krzywd, bowiem wskutek wypadku jego zdrowie (zarówno fizyczne jak i psychiczne) uległo pogorszeniu.

Pozwany Towarzystwo (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uzasadnieniu wskazał, że wprawdzie co do zasady uznaje swą odpowiedzialność za zdarzenie, jakie miało miejsce w dniu 27.07.2013 r., czego dowodem była wypłata powodowi zadośćuczynienia w kwocie 7.000 zł, to jednak brak jest podstaw do przyznania powodowi wyższego zadośćuczynienia, bowiem prowadziłoby to tylko do wzbogacenia, a nie wyrównania krzywdy. Podał przy tym, że obraz cierpień powoda został celowo wyolbrzymiony na potrzeby niniejszego postępowania, zaś w prowadzonym postępowaniu likwidacyjnym uwzględnił szereg okoliczności mających wpływ na wysokość ustalonego zadośćuczynienia, a w szczególności nie większy niż 5% uszczerbek na zdrowiu. W konkluzji w ocenie pozwanego dotychczas wypłacona powodowi kwota, w całości rekompensuje doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 27.07.2013 r. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego powód K. S. odniósł obrażenia w postaci: złamania kości nosa, rany tłuczonej nosa, rany ręki lewej otarcia łokcia lewego, otarcia lewego kolana. Po zastosowanym leczeniu, w stanie ogólnym dobrym ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Szpitala (...) został wypisany w dniu wypadku do domu z zaleceniem kontroli w poradni chirurgicznej, codzienną zmianą opatrunku i kontrolą w poradni laryngologicznej.

(dowód: karta informacyjna (...) k. 20)

W dniu 29.07.2013 r. stwierdzono u powoda obrzęk nosa, krwiak w okolicach podoczodołowych, otarcie naskórka, krwiak podskórny na podudziu. Z dokumentacji medycznej wynika, że utrzymano szwy i stwierdzono dobre gojenie.

(dowód: historia choroby- k. 16-16v)

W dniach 30.07.2013 r. do 31.07.2013 r. powód K. S. przebywał na Oddziale Laryngologicznym Szpitala (...) w K.. W szpitalu została przeprowadzona (...) nosa (wykazano złamanie kości nosowej) oraz RTG uda lewego i klatki piersiowej (bez obrażeń). Wykonano nadto zabieg zamkniętego nastawienia złamanych kości nosa. Powoda wypisano do domu z zaleceniem kontroli w Poradni Laryngologicznej.

(dowód: karta informacyjna- k. 21)

W badaniu powoda przeprowadzonym w dniu 1.08.2013 r. stwierdzono brak objawów neurologicznych, obrzęk nosa z upośledzeniem jego drożności oraz powiek i policzków z towarzyszącymi krwiakami okularowymi, na czubku nosa 3 rany linijne (1- i 2- od 2-3 cm długości) zaopatrzone szwami skórnymi, trzecia rana powierzchowna poniżej ok. 1,5 cm długości. Zauważono także powierzchowną ranę na czerwieni wargowej górnej- prawostronnie. Na klatce piersiowej powód miał wybroczynę krwawą wielkości męskiej dłoni, zaś cały przód klatki piersiowej był uciskowo bolesny. U powoda stwierdzono bolesność kończyny górnej lewej przy ruchach czynnych i biernych, na dystalnej części ramienia lewego ranę ok. 10 cm długości, wymagającą zaopatrzenia opatrunkiem zwykłym, na przedramieniu liczne zadrapania. Na stronie dłoniowej ręki powoda od nadgarstka zauważono ranę głęboką o długości ok. 3-4 cm zaopatrzoną szwami chirurgicznymi, na udzie lewym wybroczynę krwawą wielkości męskiej dłoni, funkcja kończyny ograniczona bólem. W okolicy kostki bocznej zauważono ranę wielkości 1-2 cm pokrytą strupem. Na podudziu prawym wybroczynę krwawą podłużną- wielkości dłoni kobiecej przy ruchach kończyną i palpacji.

(dowód: zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia- k. 17)

W dniu 2.08.2013 r. powód uczestniczył w konsultacji psychologicznej z uwagi na lęk, obniżony nastrój i trudności z koncentracją utrzymujące się od czasu wypadku komunikacyjnego. Uzyskane wyniki wskazały na symptomy obniżonego nastroju, na pograniczu depresyjnym, wywołanym traumatyczną sytuacją oraz wysoki aktualny poziom lęku. Zaznaczono, że w dalszym postępowaniu może być wskazana terapia psychologiczna.

(dowód: rachunek za konsultację psychologiczną- k. 30, zaświadczenie z badania psychologicznego- k. 18-19)

W dniu 5.08.2013 r. zakończono leczenie powoda.

(dowód: historia choroby- k. 16v, obdukcja lekarska- k. 9, rachunek za obdukcję lekarską- k. 31)

Powód już przed wypadkiem przebywał na rencie socjalnej z powodu chorego kręgosłupa- w odcinku lędźwiowym ma o jeden kręg więcej. Mieszkał z matką, z którą wspólnie prowadzi gospodarstwo, funkcjonował normalnie. Po wypadku zażywał środki przeciwbólowe, miał problemy z chodzeniem, nie mógł stawać, odczuwał problemy z oddychaniem. Zrezygnował z wyjazdu w góry z dziewczyną. Korzystał z pomocy osób trzecich, m.in. przy zmianie opatrunków, poruszaniu się. Miał problemy ze zbliżeniem intymnym. Po wypadku stał się nerwowy, przeszkadzają mu blizny. Odczuwał lęk, że nie da rady ruszać nogami, miał koszmary senne w okresie około pół roku po wypadku.

(dowód: słuchanie powoda- k. 68, zeznania świadka A. R.- k. 68v-69, zeznania świadka P. S.- k. 69)

Obecnie powód zaprzecza, by odczuwał jakiekolwiek konsekwencje wypadku. Jedynie jak patrzy w lusterko to blizny na nosie przypominają ich przyczynę, jednak przeczy by towarzyszyły temu trudne emocjonalne przeżycia. Ujawnia świadomość ich małej widoczności. Powód nie ma zaburzeń pamięci. Pamięć zdarzenia ma charakter trwały, jednak wraz z upływem czasu ślady pamięciowe będą ulegały naturalnemu zatarciu. Wypadek nie pozostawił trwałych zmian psychicznych utrudniających codzienne funkcjonowanie powoda.

(dowód: opinia sądowo-psychologiczna- k. 127-129)

Doznane przez powoda obrażenia skutkowały trwałym uszczerbkiem na zdrowiu spowodowany blizną na nosie w wysokości 1%. Z punktu widzenia specjalisty chirurgii plastycznej nie doszło do upośledzenia funkcji organizmu powoda. Pozbycie się blizn, czyli doprowadzenie ciała do stanu sprzed urazu jest niemożliwe, można ewentualnie wdrożyć procedury mające na celu zmniejszenie ich widoczności.

Obecnie powód nie odczuwa skutków wypadku. Ma widoczną bliznę na nosie. Od marca 2017 r. pracuje w firmie (...) na czas nieokreślony.

(dowód: opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej- k. 190-193, zeznania powoda- k. 209)

W dacie wypadku sprawca zdarzenia był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego w Towarzystwie (...) S.A. w W.. Ubezpieczyciel uznał co do zasady swą odpowiedzialność za skutki w/w zdarzenia i wypłacił powodowi kwotę 7.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

(dowód: decyzja o przyznaniu odszkodowania z kalkulacją- k. 38-39)

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie bezspornym był ustalony w sprawie stan faktyczny – wynika on nie tylko z dokumentów, korelujących wzajemnie, logicznych i zgodnych z zasadami doświadczenia życiowego zeznań świadków A. R., P. S. oraz twierdzeń powoda, czy opinii biegłych sądowych: z zakresu psychologii oraz chirurgii plastycznej - przede wszystkim nie kwestionowała tego żadna ze stron. W tej sytuacji Sąd dał wiarę zeznaniom wskazanych wyżej świadków oraz uznał opinie biegłych za fachowe, rzetelne i bezstronne, opierając na tym rozstrzygnięcie sprawy. Należy przy tym uwypuklić niezwykłą doniosłość dowodu z opinii biegłej sądowej z zakresu psychologii. Biegła sądowa bowiem w sposób wyczerpujący opisała drogę – z punktu widzenia emocjonalnego, psychicznego – jaką powód przeszedł w związku z wypadkiem przy uwzględnieniu jego cech osobowościowych. Biegła dokonała analizy sfery psychicznej powoda i wskazała wpływ spornego zdarzenia na jego kondycję psychiczną. Niepoślednią rolę miała również opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, który wskazał na wpływ doznanych przez powoda obrażeń na wygląd zewnętrzny powoda.

Jedyną kwestią sporną w niniejszej sprawie pozostała wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi. Z jednej strony bowiem powód określił w pozwie całkowitą wysokość zadośćuczynienia, przysługującego mu z tytułu cierpień fizycznych i psychicznych na kwotę 22.000 zł, a z drugiej ubezpieczyciel wyszacował tę wysokość na kwotę 7.000 zł (zresztą już wypłaconą powodowi).

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W myśl zaś przepisu art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda jest niemajątkową postacią szkody, zaś zadośćuczynienie ma za zadanie przede wszystkim zrekompensowanie krzywdy.

Oceniając kwestię sporną Sąd w całości podzielił pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22.11.2012 r. sygn. I ACa 1007/12 ( publ. LEX nr 1236695), zgodnie z którym „Dla ustalenia krzywdy podstawowe znaczenie dla określenia odpowiedniej sumy, która miałaby stanowić jej pieniężną kompensatę konieczne jest uwzględnienie: rodzaju naruszonego dobra, zakresu (natężenia i czasu trwania) naruszenia, trwałość skutków naruszenia i stopnia ich uciążliwości. W żądnym wypadku ustalony stopień utraty zdrowia nie jest równoznaczny z rozmiarem krzywdy i wielkością zadośćuczynienia”. Przedmiotem obszernej analizy piśmiennictwa i orzecznictwa są kryteria, jakimi należy się kierować przy ustaleniu sumy zadośćuczynienia korespondującej z doznaną krzywdą. W tym miejscu Sąd zwraca uwagę na reprezentatywny pogląd przywołany w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 10.01.2013 r. sygn. I ACa 640/12 ( publ. LEX nr 1280120), w myśl którego „Określając wysokość odpowiedniej sumy, sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej”. Sąd miał również na względzie, że życie i zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować utraty zdrowia, stąd też celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i naprawienie wyrządzonej krzywdy. Z tych to też przyczyn zadośćuczynienie nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie będąc jednocześnie nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie powinno uwzględniać rozmiar doznanej krzywdy, przy czym zindywidualizowana ocena kryteriów decydujących o jego wysokości pozostawiona jest uznaniu sędziowskiemu. (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 23 maja 2016 r., sygn. I ACa 278/15, Lex nr 2061825).

Analizując okoliczności faktyczne rozpatrywanej sprawy i kierując się treścią opinii biegłych sądowych wydanych w sprawie, Sąd uznał, że dotychczas wypłacone powodowi zadośćuczynienie nie rekompensuje w pełni doznanej krzywdy. Na skutek wypadku komunikacyjnego powód doznał złamania nosa, rany tłuczonej nosa, rany dłoni, otarcia naskórka lewego łokcia, bolesność uciskową lewego uda, otarcia kolana lewego. W związku z doznanymi urazami przeszedł zamknięte nastawienie kości nosa. Nadto, u powoda przez pierwsze kilka miesięcy po wypadku wystąpiły zaburzenia adaptacyjne w postaci lęku, trudności w funkcjonowaniu emocjonalnym, stał się bardziej drażliwy, niespokojny, odczuwał ból spowodowany stanem fizycznym, zmniejszony był zakres jego samodzielności, korzystał z pomocy osób najbliższych. Niezależnie od tego podkreślić należy, że trwałą konsekwencją przedmiotowego wypadku są u powoda blizny na nosie, co niewątpliwie ma znaczenie estetyczne. Choć owe blizny nie zaburzają funkcji organizmu, to jednak znajdują się one w miejscu bardzo widocznym, na twarzy i mają charakter nieusuwalny. Biegły z zakresu chirurgii plastycznej zaznaczył, że nie ma możliwości usunięcia blizn, możliwe jest natomiast przeprowadzenie procedur leczniczych mających na celu zmniejszenie ich widoczności. Choć z opinii sądowo-psychologicznej wynika, że powód ujawnia świadomość małej widoczności owych blizn, to jednak zasadne jest twierdzenie, że powód nie dozna już pełnej satysfakcji z własnego wyglądu, a w konsekwencji kiedy te blizny utrwaliły się i brak jest możliwości zmiany takiego stanu rzeczy to kwota dotychczas wypłacona powodowi musi zostać przyjęta za zaniżoną. Zaznaczyć również należy, że choć rekonwalescencja po wypadku trwała stosunkowo krótko, a i doznane urazy uległy całkowitemu, poza bliznami na twarzy, wygojeniu to nie sposób uznać, że następstwa wypadku mają charakter banalny. Powstałe blizny, ale i złamanie nosa, rany tłuczone oraz otarcia nie są bowiem urazami powierzchownymi. Mimo pozytywnego procesu leczenia wywołały okresowo istotną krzywdę podlegającą kompensacie. Sam pozwany wskazywał na uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości nie większej niż 5 %.

Stwierdzony przez biegłego z zakresu chirurgii plastycznej 1-procentowy uszczerbek na zdrowiu powoda w postaci trwałego oszpecenia jest zatem podstawą zasądzenia dalszego zadośćuczynienia. W toku postępowania likwidacyjnego powód nie była badany przez chirurga plastycznego (a przynajmniej nie wynika to z zalegających w aktach dokumentów), a zatem wymieniony defekt nie był uwzględniany przez ubezpieczyciela przy dokonywaniu oceny trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wskazać należy przy tym, że trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu nie jest jednak wyznacznikiem samym w sobie. Niedopuszczalne jest przy tym stosowanie jakichkolwiek matematycznych działań i wyliczanie krzywdy wprost na podstawie ustalonego jedynie uszczerbku na zdrowiu. W okolicznościach tej sprawy rozmiar i trwałość cierpień powoda znajduje oparcie w wydanych opiniach biegłych, zeznaniach świadków, z dokumentacji medycznej, jak i z twierdzeń samego powoda.

Mając wskazane powyżej okoliczności na uwadze skonstatować trzeba, że zarzuty pozwanego zmierzające do zakwestionowania żądania zadośćuczynienia w wysokości większej niż dotychczas przyznana przez ubezpieczyciela, nie zasługiwały na uwzględnienie. Sąd biorąc pod uwagę całokształt omówionych okoliczności, znajdując umocowanie w art. 444 k.c. i art. 445 k.c., uznał za usprawiedliwione żądanie powoda łącznej kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za całokształt doznanych przez powoda obrażeń. Jednocześnie jednak w przedmiotowej sprawie wystąpiły okoliczności, które nie pozwalały na zasądzenie w całości dochodzonej kwoty.

Poza bliznami na nosie wypadek nie pozostawił u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu, co ma znaczenie dla określenia sumy zadośćuczynienia. Inne doznane przez powoda w wypadku urazy wygoiły się całkowicie. Pobyty powoda w szpitalu nie były długie, ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego został wypisany w dniu zdarzenia, zaś na Oddziale Laryngologicznym Szpitala (...) w K. przebywał zaledwie dwa dni. Uwzględnieniu całości roszczenia o zadośćuczynienie, zdaniem Sądu sprzeciwiała się również okoliczność, że powód obecnie nie odczuwa skutków psychicznych wypadku, zaś badanie psychologiczne powoda nie wykazało, by struktura osobowości powoda miała cechy istotnych zaburzeń wynikających z wypadku czy leczenia będącego jego konsekwencją. Wprawdzie pamięć zdarzenia ma charakter trwały, to jednak stwierdzono, że ślady pamięciowe u powoda będą ulegały naturalnemu zatarciu. Wypadek nie pozostawił trwałych zmian psychicznych utrudniających codzienne funkcjonowanie powoda. Największy lęk odczuwał tuż po wypadku, gdy nie był pewny sprawności nóg. Po wypadku nie doszło do znaczących zmian w jego codziennym funkcjonowaniu. Zakupił własny samochód, którym nie jeździł jako kierowca w związku z odczuwanym bólem kolana, a nie z powodu lęku. Obecnie w ogóle nie odczuwa lęku prowadząc auto. Wypadek nie pozostawił trwałego śladu w życiu powoda, powód odczuwa pogodny nastrój i prowadzi aktywne życie zawodowe.

Konkludując, w ocenie Sądu żądanie powoda ponad zasądzoną kwotę jest znacząco wygórowane i w realiach tej sprawy nie mogło spotkać się z uznaniem. Uwzględniona w orzeczeniu kwota tytułem zadośćuczynienia zrekompensuje powodowi przeżyte cierpienia i dolegliwości związane z procesem leczenia oraz związane z doznanymi obrażeniami. Zdaniem Sądu zasądzona kwota stanowi możliwość zrekompensowania powodowi faktycznie poniesionych dolegliwości z tytułu doznanego wypadku, a przy tym, biorąc pod uwagę jej wysokość, nie jest znacząca, a adekwatna do dolegliwości poniesionych przez powoda. Z tych względów Sąd orzekł jak w pkt I sentencji (10.000 zł – 7.000 zł).

O odsetkach Sąd orzekł po myśli art. 817 § 1 k.c. w zw. z art. 481 k.c., mając na uwadze, że od dnia następnego po dniu wydania decyzji uznaniowej, tj. od dnia 8.03.2014 r. pozwany pozostaje w opóźnieniu w zapłacie należnego powodowi zadośćuczynienia.

W pozostałym zakresie powództwo należało oddalić, o czym Sąd orzekł jak w pkt II sentencji.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. Regulacja zawarta w tym przepisie ma zastosowanie w wypadku częściowego uwzględnienia żądań. W takiej sytuacji decydować o zwrocie kosztów procesu będzie stosunek poniesionych kosztów przez obie strony oraz zakres wygranej przez każdą ze stron, a wyjątkowo charakter sprawy. Zgodnie z zasadą stosunkowego rozdzielania kosztów procesu strony powinny ponieść jego koszty w takim stopniu, w jakim przegrały sprawę. Sąd w realiach tej sprawy uwzględnił, że powód został w całości zwolniony od kosztów sądowych, zaś pozwany przegrał sprawę w 20%. Kosztami w postaci opłaty sądowej od pozwu w wysokości 750 zł oraz wydatkami związanymi ze sporządzonymi w sprawie opiniami biegłych w kwotach 415,61 zł (k. 133), 680,12 zł i 50 zł (k. 197) Sąd obciążył zatem pozwanego stosunkowo (750 zł x 20%) oraz (1.145,73 zł x 20%), o czym orzekł jak w pkt III sentencji.

Podkreślić należy, że wyjątkowo w praktyce koszty sądowe (opłaty i wydatki) mogą nie nabrać charakteru kosztów procesu. Dochodzi do tego wówczas, gdy określone koszty sądowe w ogóle nie zostały jeszcze poniesione przez żadną ze stron postępowania, wobec czego nadal zachowują one charakter należności przysługującej wprost Skarbowi Państwa, lecz nie jako stronie procesu, ale podmiotowi publicznoprawnemu, organizującemu wymiar sprawiedliwości. W takim przypadku w orzeczeniu kończącym postępowanie w dalszym ciągu należy wyraźnie odróżniać koszty sądowe i koszty procesu, gdyż podlegają one wtedy rozstrzygnięciu w oparciu o inne podstawy prawne.

W konsekwencji powyższego Sąd nie obciążył powoda kosztami procesu w części oddalonego powództwa, a to po myśli art. 102 k.p.c. Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej kosztami w ogóle. Za tym, że w sprawie zaistniał szczególny przypadek, o którym mowa w art. 102 k.p.c. przemawia fakt pozostawania przez powoda w silnym subiektywnym przekonaniu o zasadności dochodzonego żądania (vide: wyrok z 24.06.2014 r. I ACa 228/14 Legalis Nr 1062619). Okoliczności zachowania się stron bowiem nie można uznać za pozbawione znaczenia przy rozstrzygnięciu wniosku o przyznanie kosztów procesu (postanow. SN z 28.11.1973 r. I CZ 166/73 LEX nr 7345). Wreszcie na kształt takiego orzeczenia miał wpływ ocenny charakter roszczenia oraz sytuacja majątkowa, życiowa i zdrowotna powoda. W związku z powyższym Sąd orzekł jak w pkt IV sentencji.