Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI K 82/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lutego 2017r.

Sąd Rejonowy w Lesku, Zamiejscowy Wydział VI Karny z siedzibą w Ustrzykach Dolnych w składzie:

Przewodniczący SSR Daniel Radwański

Protokolant Beata Filipów

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 01.08., 13.09., 10.10.2016r. i 14.02.2017r. w Ustrzykach Dolnych

sprawy

T. D. - s. J. i C. z domu K., ur. (...) U., zam. U., ul. (...), obywatelstwa polskiego, nie karanego, PESEL (...)

oskarżonego o to, że:

w nocy 20 marca 2016r. w U., pow. (...) uderzył K. S. zaciśniętą pięścią w twarz powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania prawego kąta żuchwy z przemieszczeniem odłamów z koniecznością usunięcia zęba 48 ze szczeliny złamania, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ruchu na okres powyżej dni siedmiu

tj. o czyn z art. 157 §1 kk

I.  U z n a j e oskarżonego T. D. za winnego tego, że: w nocy 20 marca 2016r. w U., pow. (...) uderzył K. S. zaciśniętą pięścią w twarz powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania prawego kąta żuchwy z przemieszczeniem odłamów z koniecznością usunięcia zęba 48 ze szczeliny złamania, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres powyżej dni siedmiu tj. winnym czynu z art. 157 §1 kk i za to przy zastosowaniu art. 37a kk na podstawie art. 157 §1 kk w zw. z art. 33 §1 i §3 kk

s k a z u j e

go na karę grzywny w liczbie 50 (pięćdziesiąt) stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwudziestu) złotych.

II.  Na podstawie art. 46 §2 kk orzeka wobec oskarżonego T. D. nawiązkę na rzecz oskarżyciela posiłkowego K. S. w kwocie 5.000,00 (pięć tysięcy) złotych.

III.  Na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 616 §1 pkt 2 kpk i §11 ust. 2 pkt 3 i §11 ust. 7 i §17 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądza od oskarżonego T. D. na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę (...),00 (jeden tysiąc trzysta czterdzieści cztery) złote tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika.

IV.  na podstawie art. 627 kpk oraz art. 17 ust. 1 ustawy „o opłatach w sprawach karnych” z dnia 23.06.1973 r. (Dz.U. z 1983r. Nr49, poz.223 z zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 415,49 (czterysta piętnaście i 49/100) złotych i zwalnia od uiszczenia opłaty sądowej.

Sygn. akt VI K 82/16

UZASADNIENIE

Wyroku z dnia 14 lutego 2017r.

W dniu 20 marca 2016r. w godzinach wieczornych oskarżyciel posiłkowy K. S. przebywał ze znajomymi M. P., P. i F. A., M. L. i D. S. (1) w barze (...) pod Strzechą” przy ul. (...) w U.. Ok. godz. 21 do baru przyszedł T. D., a wraz z nim bracia P. i M. D. (1) i znajomi P. R.. Siedli przy stoliku przy którym siedział M. D. (2). Wszyscy wcześniej spożywali alkohol w różnych ilościach.

Obok stolika, przy którym siedział K. S. znajdował się stolik, na którym stał komputer, umożliwiający gościom wybór odtwarzanej z głośników muzyki. W czasie, gdy odtwarzany był utwór wybrany przez osobę z towarzystwa oskarżyciela posiłkowego, do stolika podszedł P. R., który zapytał, czy może zmienić utwór. Powiedziano mu, że tak, ale po zakończeniu odtwarzanego właśnie utworu. Pomimo tego, P. R. zmienił utwór wcześniej. Wówczas K. S. zmienił muzykę włączoną przez P. R.. Powtórzyło się to jeszcze raz, po czym doszło do sprzeczki między osobami siedzącymi w towarzystwie (...), a osobami z towarzystwa oskarżonego. Osoby te, w tym K. S. prowokowały się wykonując gesty i używając wulgarnych słów. W pewnym momencie P. R. wstał i podszedł do K. S., który stał przy stoliku i rozmawiał z P. A. (1). Uderzył oskarżyciela posiłkowego pięścią w lewą część twarzy. W wyniku tego uderzenia oskarżyciel posiłkowy upadł na kominek, tracąc przy tym na krótko świadomość. Po chwili został posadzony przez kolegów przy stoliku. Wydarzenie to spowodowało, że konflikt się zaostrzył. Do stolika, przy którym siedział pokrzywdzony podszedł oskarżony T. D.. Kierował się do K. S., lecz odpychała go dziewczyna oskarżyciela posiłkowego M. P.. Później oskarżony jeszcze kilka razy pojawiał się koło tego stolika. Podchodził tam też brat oskarżonego P. D., który znał kilka osób z grona K. S. i chciał zapobiec eskalacji konfliktu. Rozmawiał wtedy z P. A. (1) i M. L.. Prosił też brata T. D., aby dał sobie spokój.

Wkrótce oskarżyciel posiłkowy i jego znajomi postanowili opuścić bar. W dalszym ciągu w barze i na schodach między nimi, a znajomymi oskarżonego dochodziło do utarczek słownych. T. D. chciał za nimi iść, ale powstrzymywał go P. D.. Gdy K. S. i jego znajomi byli już na ulicy przed barem, na zewnątrz wyszedł też P. D., który spotkał tam P. A. (1). Razem rozmawiali, gdy z baru wyszli M. D. (3) i oskarżony. Nieustalona osoba mówiła „bierzmy ich na schodach”, a ktoś innym mówił „czekajmy aż wyjdą”. Wychodzącego na zewnątrz T. D. widziała wracająca do lokalu jego właścicielka - A. P., która wyszła aby zobaczyć co się dzieje przed lokalem.

M. P. widząc oskarżonego i jego kolegów, którzy doszła do wniosku, że zaczyna się robić niebezpiecznie i wróciła się w kierunku P. A. (1), aby powiedzieć mu żeby szedł z nią i K. S. do samochodu. Nagle oskarżony T. D. przebiegł obok nich i podbiegł do F. A., którego uderzył ręką w twarz, w wyniku czego spadły mu okulary. Następnie podbiegł do K. S., który stał do niego obrócony prawym bokiem. Uderzył go pięścią w prawą stronę szczęki. M. P. widziała, że oskarżony biegnie w kierunku K. S.. Nie widziała chwili uderzenia, lecz widziała, że K. S. podnosi się i wówczas do niego podbiegła.

Oskarżony po tym, jak uderzył K. S. pobiegł w kierunku P. A. (1), który stał w towarzystwie (...). Stojący w pobliżu D. S. (1) podejrzewając, że chce on uderzyć P. A. (1), odepchnął go i wtedy oskarżony uderzył go w czoło. Poza Oskarżonym nikt inny nie uderzał osób zgromadzonych na ulicy. Osoby te zaczęły się rozchodzić. P. D. stał z bratem T..

Po uderzeniu K. S. z M. P. i D. S. (1) szli w kierunku samochodu zaparkowanego obok straganów, przy ul. (...). Skarżył się na ból szczęki i miał kłopoty z mówieniem. W niedużej odległości przebywał też oskarżony T. D. i P. D.. W tym czasie, tj. ok. godz. 1:45 ulicą (...), przy której znajduje się bar, przejeżdżał radiowóz policji. Patrolujący ulicę policjanci zauważyli, że doszło do zgromadzenia. Wyszli z radiowozu i zaczęli rozmawiać z obecnymi przy straganach. Z oskarżycielem posiłkowym rozmawiał funkcjonariusz R. D.. K. S. mówił, że został uderzony w twarz i boli go szczęka. Wskazywał w kierunku oskarżonego i mówił, że wie kto go uderzył i dowie się jak się nazywa. W tym czasie z oskarżonym i P. D. rozmawiał funkcjonariusz E. M.. Oskarżony widząc, że K. S. wskazuje na niego krzyczał do niego, że jak chce to złamie mu szczękę. Policjanci nie podejrzewali, że doszło do powstania poważniejszych obrażeń u oskarżyciela posiłkowego i pouczyli go jedynie o prawach pokrzywdzonego. W notatniku służbowym R. D. zapisał, że K. S. oświadczył, iż sprawcy uderzenia nie ma ale dowie się, jak się nazywa.

K. S. nie wiedział, czy uderzenie zadane przez oskarżonego spowodowało poważniejsze obrażenia. Udał się do domu, lecz następnego dnia ból szczęki nie ustępował i poszedł do przychodni. Lekarz zbadał go, ale nie zdiagnozował niczego poważanego. Dopiero w środę, w wyniku ponownej wizyty u lekarza, zdiagnozowano u niego złamanie żuchwy z przemieszczeniem. Oskarżyciel posiłkowy został skierowany do K. (...)Twarzowej Szpitala Wojewódzkiego nr (...) w R.. Tam K. S. przebywał w okresie od 23-26.03.2016r. Okazało się, że uderzenie zadane przez oskarżonego spowodowało u niego obrażenia ciała w postaci złamania prawego kąta żuchwy z przemieszczeniem odłamów z koniecznością usunięcia zęba 48 ze szczeliny złamania.

Kilka dni po zdarzeniu do oskarżonego T. D. doszły słuchy, że K. S. chce przeciwko niemu wnieść zawiadomienie o przestępstwie i skontaktował się z nim w tej sprawie. Pytał telefonicznie, czy coś mu się stało i czy mogliby porozmawiać i załagodzić sprawę. Następnie spotkali się w restauracji (...) w U.. Oskarżonemu towarzyszył P. R., a oskarżycielowi posiłkowemu M. L.. Podczas spotkania K. S. twierdził, że oskarżony złamał mu szczękę. Oskarżony zapytał go co by chciał, żeby odstąpić od oskarżenia, a oskarżyciel posiłkowy podał kwotę w wysokości 15000 zł. Oskarżony nie zgodził się na to.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zeznań oskarżyciela posiłkowego K. S. (k.115-117) oraz świadków M. L. (k.117), F. A. (k.118), P. A. (2) (k.118-119), M. P. (k. 31a, k.119-120 k.175), D. S. (1) (k.120-121, k.175-176), P. R. (k.44, k.121), M. D. (2) (k.121), D. S. (2) (k.154-155), D. M. (k.155), E. M. (k.164-165), , A. P. (k.166-167), części zeznań M. D. (3) (k.153-154), R. D. (k.163-164), P. D. (k.165-166) dokumentów: karty informacyjnej i historii choroby (k.3, k.13-15, k.32-33, k.125-127), opinii biegłego lekarza J. B. (k.19-20) i J. W. (k.180), zapisu video z opisem (k.50-51), zaświadczeń i wywiadu (k.76-78), karty karnej (k.79), wydruków klatek z zapisu video (k.107-113), informacji A. P. (k.140), odpisów notatników służbowych (k.143-150), zapisu audio ze stenogramem (k.152, k.174).

Zeznania oskarżyciela posiłkowego K. S. co, do okoliczności powstania obrażeń szczęki były konsekwentne, logiczne i spójne. Zeznania te były spójne z zeznaniami świadków, którzy znajdowali się w barze w chwili, w której P. R. zadał mu pierwszy cios w lewą stronę twarzy (M. L. k.117, F. A. k.118, P. A. (1) k.119, M. P. k.119, k.175, A. P. k.167), po którym K. S. nie skarżył się na ból szczęki, oraz zeznaniami świadków, którzy potwierdzili, że na ból szczeki zaczął skarżyć się po uderzeniu zadanym mu po wyjściu z baru (M. L. k.117, F. A. k.118, M. P. k.119). Dlatego też logiczne jest, że obrażeń doznał w opisanych przez niego okolicznościach, a nie np. w wyniku uderzenia przez P. R. lub upadku na podłogę po tym uderzeniu. Także opinia biegłej lek. J. W. potwierdza wersję K. S., gdyż P. R. uderzył go w lewą część twarzy, a zgodnie z opinią biegłej złamanie żuchwy po prawej stronie, powstaje najczęściej w wyniku bezpośredniego działania siły na miejsce złamania, a więc na stronę prawą czyli tą, w którą oskarżony uderzył K. S..

Oskarżyciel kategorycznie wskazywał oskarżonego T. D., jako osobę, która uderzyła go na ulicy przed barem i doprowadziła do obrażeń szczęki. Także w zakresie identyfikacji osoby, która zadawała uderzenia kilku osobom, w tym przede wszystkim uderzyła oskarżyciela posiłkowego, zeznania K. S. były spójne z zeznaniami F. A., który kategorycznie zeznał, że przed barem został uderzony przez oskarżonego (k.118), P. A. (1), który zeznał, że widział, jak oskarżony „nabuzowany” biegnie w kierunku K. S. oraz, że oskarżony biegł w kierunku świadka, lecz na jego drodze stanął D. S. (1) i to on został uderzony przez oskarżonego (k.118), M. P., która zeznała, że oskarżony biegł w kierunku K. S. (k.119) i D. S. (1), który zeznał, że został uderzony przez osobę biegnącą w kierunku P. A. (1) (k.120).

To, że świadkowie nie zauważyli momentu, w którym oskarżony uderza K. S. było zgodne z doświadczeniem życiowym. W tym czasie byli oni w różnym stopniu nietrzeźwi, skupieni, jako uczestnicy lub świadkowie, na dynamicznej sytuacji, w której kilkanaście osób chaotycznie przemieszczało się na ciemnej ulicy. Taki przebieg wydarzeń przed barem potwierdza nagranie video z monitoringu. Jego jakość nie pozwalała uczestnikom zdarzenia na identyfikację osób, lecz dała podstawę do ustalenia, że wśród nich była tylko jedna osoba, która zadawała kilku osobom ciosy w okolice głowy. To w zestawieniu z kategorycznymi zeznaniami oskarżyciela posiłkowego i świadków F. A., P. A. (1), M. P. i D. S. (1) dało podstawy do ustalenia, że osobą tą był oskarżony T. D.. Oskarżyciel posiłkowy z T. D., którego imienia i nazwiska nie znał, miał do czynienia już w środku baru, gdy oskarżony kilka razy podchodził do jego stolika i był powstrzymywany przed wszczęciem awantury przez M. P. i brata P. D.. Oskarżonego wskazywał też policjantom, co potwierdzili nie tylko kolega oskarżyciela posiłkowego D. S. (1) i M. P., lecz także funkcjonariusz E. M., a nawet sam oskarżony i jego brat P. D.. W kontekście zeznań tych świadków, nie były wiarygodne zeznania funkcjonariusza R. D., który zeznał, że K. S. nie wskazywał osoby, którą oskarżał o uderzenie go w twarz. Wynikało to też z zeznań funkcjonariusza policji E. M., który na podstawie zachowania się T. D., był przekonany, że ten przyznał się do uderzenia oskarżyciela posiłkowego. Jednakże podczas szczegółowego przesłuchania na rozprawie nie był już w stanie złożyć kategorycznych zeznań w tym zakresie. Niemniej jednak jego zeznania potwierdzają zeznania K. S. i P. D., że podczas rozmowy z policjantem, pokazywał on na oskarżonego, jako sprawę uderzenia, co spowodowało, że oskarżony odpowiedział, że jak K. S. chce to on złamie mu szczękę. Świadek E. M. potwierdził też, że oskarżyciel posiłkowy trzymał się za szczękę.

Zeznania P. R., M. D. (2), P. D. i M. D. (3) były wiarygodne w części opisującej zachowanie się oskarżyciela prywatnego K. S.. Na ich podstawie Sąd ustalił, że zachowywał się on prowokacyjnie wobec oskarżonego i osób przebywających w jego otoczeniu.

M. D. (4) złożył niewiarygodne zeznania w części, w której twierdził, że T. D. nie podchodził do stolika, przy którym siedział K. S. oraz, że po wyjściu z baru (...) stał przed barem z bratem P. i nie brał udziału w zamieszkach. W tym zakresie jego zeznania były sprzeczne z zeznaniami K. S., P. A. (1), F. A., M. P..

W zakresie odnoszącym się do obecności oskarżonego wśród osób awanturujących się na ulicy przed barem, nie były też wiarygodne zeznania P. D.. Zeznał on bowiem, że T. D. nie było wśród osób zgromadzonych przed barem oraz, że przyszedł on do niego z kierunku schodów już po przyjeździe policji, podczas gdy z zeznań policjantów wynikało, że T. D. był w okolicy straganów, gdy zatrzymał się tam patrol policji. Z. P. D. nie były też wiarygodne w części, w której zeznał, że nie stał przez cały czas przed barem z P. A. (1), lecz rozdzielał bijących się, co stało w sprzeczności z zeznaniami P. A. (1), który kategorycznie zeznał, że oni obaj stali przed barem i nie brali czynnego udziału w zajściu. Świadek nie mógł zatem nie widzieć tego co robi jego brat T., szczególnie wtedy, gdy biegł w kierunku P. A. (1), stojącego tuż obok świadka.

Zeznania K. S., M. L., D. S. (2), D. M. i P. R. były wiarygodne w zakresie odnoszącym się do zachowania oskarżonego w dniach następujących po zdarzeniu. Wynikało z nich, że oskarżony od osób trzecich dowiedział się, iż K. S. zamierza wnieść przeciwko niemu oskarżenie o spowodowanie obrażeń. Jego zachowanie po tym fakcie, w tym treść przeprowadzonej rozmowy telefonicznej z K. S., stanowiły podstawę ustalenia, że oskarżony chciał poznać konsekwencje swojego działania, tj. uderzenia K. S. i chciał uniknąć konsekwencji swojego czynu, poprzez polubowne załatwienie sprawy z oskarżycielem posiłkowym.

Opinie biegłych lekarzy J. B. i J. W. były pełne, logiczne i znajdowały oparcie w materiale dowodowym. Na ich podstawie Sąd ustalił zakres obrażeń doznanych przez K. S. i mechanizm ich powstania.

Oskarżony T. D. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił (k.114-115), że wewnątrz baru (...) został przez kogoś uderzony. Natomiast gdy wyszedł z baru po tym gdy ktoś zawołał, że biją mu brata, rozdzielał bijące się osoby i nie przypomina sobie, aby uderzył oskarżyciela posiłkowego. Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, ponieważ były one sprzeczne z zeznaniami oskarżyciela posiłkowego, któremu Sąd dał wiarę w całości. Spośród wskazanych wyżej zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonego, kategoryczne zeznania odnośnie okoliczności, w których doszło do złamania szczęki u oskarżyciela posiłkowego złożył sam K. S.. Brak było podstaw do ustalenia, że jego relacja jest niewiarygodna, a przebieg zdarzenia został przez niego zmyślony jedynie po to, aby bezpodstawnego obciążyć oskarżonego. Jego zeznania były sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego, lecz znajdowały potwierdzenie w zeznaniach świadków, którzy opisali agresywne zachowanie się oskarżonego i zadawanie przez niego uderzeń co najmniej kilku osobom. Dlatego też, wyjaśnienia oskarżonego, który nie przyznawał się do uderzenia oskarżyciela posiłkowego nie były wiarygodne. Zeznania M. D. (3) i P. D., którzy zeznali, że ich brat nikogo nie uderzał i nie było go przed barem w czasie, gdy doszło do zamieszek między większą grupą młodzieży, także nie były wiarygodne. Nie było też wiarygodne stwierdzenie P. D., że osobą widoczną na nagraniu video z monitoringu, która uderza kilka osób, nie jest T. D.. Świadek przywoływał przy tym spostrzeżenie, że osoba ta jest niższa od T. D.. Jednakże jakość nagrania nie pozwalała na takie spostrzeżenia, co stwierdzili wszyscy pozostali świadkowie, którzy sami nie byli w stanie się na nim rozpoznać. Natomiast zgodnie z wiarygodnymi, spójnymi zeznaniami świadków K. S., F. A., P. A. (1) i M. P. wynikało że oskarżony był przed barem i uderzył co najmniej trzy osoby. Podobnie zeznania A. P., która stwierdziła, że „może się tylko domyślać”, że oskarżony to osoba widoczna na filmie, która idzie z rękami w kieszeni, nie mogły stanowić rzeczowej podstawy do odmówienia wiary kategorycznym zeznaniom świadków: K. S., F. A., P. A. (1) i M. P..

Na podstawie wskazanych wyżej wiarygodnych dowodów Sąd ustalił, że oskarżony T. D. dopuścił się czynu opisanego w akcie oskarżenia, a stanowiącego czyn z art. 157§1 kk. Czyn z art. 157 § 1 kk popełnia ten, kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 § 1. Uderzenie pięścią w prawą stronę twarzy K. S. spowodowało u niego złamanie szczęki. Taki skutek umyślnego uderzenia powinien oskarżony przewidywać. Obrażenia powstałe na skutek tego uderzenia biegły lekarz zakwalifikował, jako spełniające znamiona czynu z art. 157§1 kk.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał oskarżonego T. D. za winnego tego, że: w nocy 20 marca 2016r. w U., pow. (...) uderzył K. S. zaciśniętą pięścią w twarz powodując u niego obrażenia ciała w postaci złamania prawego kąta żuchwy z przemieszczeniem odłamów z koniecznością usunięcia zęba 48 ze szczeliny złamania, które to obrażenia spowodowały u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia na okres powyżej dni siedmiu tj. winnym czynu z art. 157 §1 kk. Z opisu czynu Sąd wyeliminował spowodowanie u K. S. naruszenia narządu ruchu, gdyż z ustaleń faktycznych, w tym opartych na opinii biegłego lekarza J. B., wynikało, że nie doszło do takich skutków.

Za ten czyn, przy zastosowaniu art. 37a kk na podstawie art. 157 §1 kk w zw. z art. 33 §1 i §3 kk Sąd skazał oskarżonego na karę grzywny w liczbie 50 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych.

Kara grzywny, orzeczona przy zastosowaniu art. 37a kk spełni wobec oskarżonego cele zapobiegawcze i wychowawcze. Oskarżony nie był karany za przestępstwa, więc uzasadnione było ustalenie, że popełniony przez niego czyn miał charakter jednorazowy, spowodowany stanem nietrzeźwości i zaistniałą sytuacją, w której między dwiema grupami nietrzeźwych osób doszło do eskalującego konfliktu. Zachowanie się oskarżonego wobec K. S. było agresywne i nieadekwatne do sytuacji, lecz jak już wspomniano, decydujący wpływ na nie miał wypity alkohol i postawa oskarżyciela posiłkowego, który wcześniej wdawał się w awantury z osobami z otoczenia oskarżonego.

Skutki czynu oskarżonego w postaci złamania szczęki K. S. z przemieszczeniem wywołały niewątpliwe duże dolegliwości bólowe i trwały skutek w postaci utraty zęba. Spowodowaną krzywdę oskarżony powinien zrekompensować K. S.. Dlatego na podstawie art. 46 §2 kk Sąd zasądził na rzecz pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 5000,00 złotych. Nie jest to kwota wygórowana biorąc pod uwagę podnoszone przez oskarżyciela posiłkowego, wiarygodne okoliczności związane z odczuwanym bólem i trwałym skutkiem w postaci utraty zęba.

Na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 616 §1 pkt 2 kpk i §11 ust. 2 pkt 3 i §11 ust. 7 i §17 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie Sąd zasądził od oskarżonego T. D. na rzecz oskarżyciela posiłkowego kwotę 1344,00 zł tytułem zwrotu kosztów ustanowienia pełnomocnika.

Na podstawie art. 627 kpk oraz art. 17 ust. 1 ustawy „o opłatach w sprawach karnych” z dnia 23.06.1973 r. (Dz.U. z 1983r. Nr49, poz.223 z zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 415,49 złotych i zwolnił od uiszczenia opłaty sądowej.