Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 402/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 lipca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

SSA w SO Stanisław Łęgosz

SSO Dariusz Mizera (spr.)

Protokolant

Paulina Neyman

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa M. (1)

przeciwko Gminie C.

o ustalenie i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 25 kwietnia 2016 roku, sygn. akt I C 2177/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach pierwszym i trzecim sentencji w ten sposób, że oddala powództwo oraz w punkcie piątym sentencji w ten sposób, że znosi wzajemnie między stronami koszty procesu;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  znosi wzajemnie między stronami koszty procesu za instancję odwoławczą.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt II Ca 402/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. (1) przeciwko Gminie C. o ustalenie i zapłatę

1.  na podstawie art. 189 kpc w zw. z art. 58 § 1 i 3 kc stwierdził nieważność umowy stron niniejszego postępowania zawartej w dniu 17 sierpnia 2005r. w C. dotyczącej wspólnej realizacji inwestycji gminnej w postaci „sieci kanalizacji sanitarnej z przykanalikami we wsi Z.” w zakresie § 5 ust. 1 i 3 tej umowy dotyczącego udziału finansowego powoda M. (1) we współfinansowaniu tej inwestycji;

2.  zasądził od pozwanej Gminy C. na rzecz powoda M. (1) kwotę 2.000 złotych tytułem zwrotu kwoty uiszczonej przez powoda na rzecz pozwanej Gminy tytułem „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy wodociągu we wsi Z.” z odsetkami ustawowymi od dnia 11 kwietnia 2013r. do dnia zapłaty;

3.  zasądził od pozwanej Gminy C. na rzecz powoda M. (1) kwotę 2.000 złotych tytułem zwrotu „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji” jako udziału finansowego powoda we współfinansowaniu inwestycji objętej wskazaną w punkcie 1 (pierwszym) wyroku umową, z odsetkami ustawowymi od dnia 21 sierpnia 2015r. do dnia zapłaty;

4.  oddalił powództwo w pozostałej części;

5.  zasądził od pozwanej Gminy C. na rzecz powoda M. (1) kwotę 817 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

Powód uiścił na rzecz pozwanej Gminy w dniu 7 grudnia 2005r. kwotę 2.000 złotych tytułem „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji”. Natomiast w dniu 19 maja 2006r. uiścił na rzecz pozwanej Gminy kwotę 2.000 złotych tytułem „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy wodociągu we wsi Z.”. W związku z budową kanalizacji sanitarnej we wsi Z., powód zawarł w dniu 17 sierpnia 2005r. z pozwaną Gminą, reprezentowaną przez ówczesnego Wójta, umowę nr (...) „o realizację kanalizacji sanitarnej we wsi Z.”, w ramach której - zgodnie z § 5 ust. 1 tej umowy, inicjator inwestycji - powód zobowiązał się wpłacić tytułem swojego udziału w kosztach realizacji inwestycji opisanej w § 1 umowy, kwotę 2.000 złotych, w terminie do dnia 15.12.2005r., w kasie Urzędu Gminy C.. Uiszczenie opisanej kwoty udziału finansowego stanowić miało podstawę wykonania odcinka przyłącza kanalizacyjnego zakończonego studzienką rewizyjną na terenie posesji inicjatora - powoda (§ 5 ust. 3 umowy). Eksploratorem wybudowanej kanalizacji miał być Urząd Gminy C. w' zakresie sieci grawitacyjnej i tłocznej oraz do studzienki rewizyjnej na przykanaliku.

W dniu 10 kwietnia 2013r., pismem z tej samej daty, złożonym w Urzędzie pozwanej Gminy powód wezwał stronę pozwaną do zwrotu kwoty' 2.000 złotych uiszczonej tytułem „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji”. Podobne wezwania powód kierował do pozwanej Gminy jeszcze w dniu 24 kwietnia 2013r., 3 grudnia 2014r. W pismach z dnia: 19 kwietnia 2013r., 23 maja 2015r., z 27 lipca 2013r. i 30 grudnia 2014r. i 28 stycznia 2015r. pozwana Gmina odmawiała powodowi zwrotu żądanej kwoty.

W wyniku odwołania powoda od stanowiska pozwanej Gminy do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, postanowieniem SKO w P. z dnia 15 maja 2015r. stwierdzono niedopuszczalność odwołania powoda.

W postępowaniu I Co 1561/15 powód zawezwał stronę pozwaną do zawarcia ugody, w toku której odbyły się dwa terminy rozprawy, pierwszy w dniu 21 sierpnia 2015r., odroczony na wniosek pełnomocników' stron w związku z podjęciem negocjacji ugodowych i drugi w dniu 5 października 2015r., w toku którego nie zawarto umowy. Wniosek o zawezwanie do zawarcia ugody stronie pozwanej jako zawezwanej w sprawie I Co 1561/15 został doręczony w dniu 23 lipca2015r.

W piśmie z dnia 24 listopada 2015r., złożonym stronie pozwanej w dniu 26 listopada 2015r. powód złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu przy zawieraniu przedmiotowej umowy z dnia 17 sierpnia 2005r., polegającego na wprowadzeniu powoda w błąd, że obywatele - mieszkańcy Gminy mogą partycypować w kosztach budowy inwestycji gminnych w postaci budowy i przyłącza do kanalizacji oraz poinformowaniu, że tego rodzaju działania ze strony Gminy, polegające na pobieraniu od mieszkańców opłat z tytułu partycypacji w kosztach budowy takich inwestycji są dopuszczalne, a dokonanie opłaty jest niezbędnym warunkiem podłączenia powoda do urządzeń zbiorowego zaopatrzenia w kanalizację sanitarną - jak zapewniał powoda ówczesny Wójt pozwanej Gminy, odwołując się do oświadczenia woli powoda złożonego stronie pozwanej w dniu 26 listopada 2015r. Zawierając tę umowę powód pozostawał w mylnym przeświadczeniu, że pobierane opłaty są zgodne z prawem. Gdyby powód wiedział, że takie opłaty są bezprawne, nie zawarłby takiej umowy'. Jako datę dowiedzenia się o sprzeczności z prawem podpisanej umowy powód wskazał lipiec 2015r.

W 2011 r. w związku z udziałem powoda w innej nieruchomości powoda również położonej w gminie C. powód w dniu 28 grudnia 201 lr. również uiścił kwotę 3.000 złotych tytułem „opłaty za przyłącze wody do działki (...) C.”, która została powodowi następnego dnia, tj. 29 grudnia 2011 r. zwrócona.

Do zamknięcia rozprawy powód nie uzyskał zwrotu dochodzonych w toku niniejszego procesu kwot. Mieszkańcy partycypowali w kosztach takich inwestycji, jak kanalizacja, czy wodociąg. Na zebraniach z Wójtem określali dobrowolne wpłaty, jakie mogą uiścić, były podpisywane stosowne umowy. Gmina Finansowała te inwestycje z różnych środków, z funduszy pomocowych, z których niektóre przewidywały możliwość wkładu własnego Gminy, dlatego Gmina pobierała opłaty od mieszkańców. Treść umów była standardowa. Przewidziana w umowie opłata powoda to udział w sfinansowaniu całości inwestycji. To wsparcie mieszkańca dla Gminy. Mieszkańcy nie byli do niczego przymuszani. Decyzje o udziale finansowym we wspomnianych inwestycjach zapadały na zebraniach wiejskich większością głosów, a jak ktoś później chciał się przyłączyć, to stosował się do decyzji ogółu i umowy były podpisywane. Nie było żadnych uchwał Gminy w przedmiocie stosownych opłat.

Gmina może uzyskiwać darowizny od mieszkańców, a także zawierać z mieszkańcami umowy regulujące finansowy udział zainteresowanych w realizacji konkretnych inwestycji. Pozwana Gmina miedzy innymi w ten sposób pozyskiwała środki na finansowanie wodociągów, czy kanalizacji. Decyzje o ewentualnym współfinansowaniu różnych inwestycji Gminy przez mieszkańców zapadają na zebraniach mieszkańców'. W większości przypadków, między innymi w' Z., taki finansowy udział mieszkańców był regulowany w umowach z Gminą. Zazwyczaj to ludzie przychodzili i deklarowali za co chcą uiścić konkretną wpłatę. Nie było takiej sytuacji żeby skarbnik Gminy instruowała powoda za co ma uiścić konkretną wpłatę. Wpłaty mieszkańców są traktowane jako dochód Gminy. W 201 lr. w związku z budową wodociągu w C. przy ulicy (...), tj. innej nieruchomości powoda, nieobjętej pozwem, powód uiścił opłatę "za przyłącze wody", co weryfikując raport kasowy skarbnik pozwanej Gminy wyłapała i skonsultowałam z pracownikiem za to odpowiedzialnym, który oświadczył, że powód odmówił wpisania innego tytułu tej opłaty. Inni mieszkańcy wynosili takie opłaty tytułem darowizny. W konsekwencji skarbnik Gminy stwierdziła, że wniesienie takiej opłaty jest niedopuszczalne, zarządziła jej zwrot powodowi. Powód nie zapłacił żadnej innej opłaty z innego tytułu w przypadku tej innej inwestycji. Dawniej na szkoleniach uczono pracowników gmin, że w taki sposób - „opłaty partycypacyjne” należy określać wnoszone przez mieszkańców opłaty tytułem finansowego udziału mieszkańców w kosztach budowy tego typu infrastruktury, bo nie ma opłat za przyłącze wody. Gdyby dzisiaj miała miejsce taka sytuacja skarbnik Gminy też zakwalifikowałaby te opłaty do zwrotu, ponieważ nie stanowią darowizny, względnie wezwałaby do wyjaśnienia, czy uiszczający rozumie to jako darowizna. Osoby, które nie partycypowały finansowo w konkretnych inwestycjach, nie ponosiły' później ujemnych skutków takiego działania, w tym nie odmawiano im podłączenia. Uiszczając opłatę w 2011 r. w związku z inną swoją nieruchomością powód miał świadomość różnicy przedmiotowych zapisów.

W okresie 2002 -2010 Gmina nie podejmowała żadnych uchwał upoważniających władze Gminy do pobierania od mieszkańców opłat za realizację konkretnych inwestycji, jak np. wodociąg, czy kanalizacja. Ewentualne decyzje mieszkańców' o finansowym udziale w konkretnych inwestycjach były dobrowolne, zapadały na spotkaniach. Inicjatywa konkretnych inwestycji pochodziła od mieszkańców. Mieszkańcy deklarowali chęć udziału finansowego.

Było zebranie z mieszkańcami wsi (...) gdzie zdecydowano o budowie kanalizacji, podczas którego mieszkańcy zgłosili chęć udziału finansowego w tej inwestycji. Część z mieszkańców' chciała zawierać umowy takiej, jak zawarł m. in. powód, celem odliczenia tego udziału od podatku. Ówcześnie istniała taka możliwość. Podstawą zawierania tych umów była chęć - zgoda zainteresowanych. Wszyscy zainteresowani uczestniczyli finansowo. Inwestycja kosztowała ponad milion złotych, była współfinansowana ze środków' pomocowych . Udział mieszkańców był udziałem własnym Gminy. W 2005 roku był w Gminie Z. wodociąg, powstał w latach 80-tych. Obowiązek uiszczenia przez powoda opłaty za przyłączenie wody - przyłącze do wodociągu wynikał z uprzedniej decyzji podjętej też przez mieszkańców' w' okresie powstawania wodociągu. Tak płacili wszyscy, którzy już podłączali się po powstaniu infrastruktury. Zdarzały się sytuacje, że były podłączenia do wodociągu bez poniesienia opłat. Decydując w takim zakresie kierowano się informacjami z GOPS. Praktyka Gminy w zakresie stosowanego współudziału finansowego mieszkańców w takich inwestycjach uległa zmianie na rzecz darowizn od mieszkańców, co wynikało z przepisów. Gmina takie wpłaty mieszkańców nadal traktuje jak dotychczas tylko zmieniła się ich nazwa. Oplata była ujednolicona bez względu na okoliczności - odległości przyłącza od sieci u konkretnego odbiorcy. Wodociąg i kanalizacja to obecne zadanie Gminy, wcześniej tak nie było. Inicjatywa tych inwestycji pochodziła zarówno od ówczesnego wójta, jak i od mieszkańców. Powód najwięcej skorzystał na tych podłączeniach, podłączył się akurat jak byty realizowane te inwestycje.

Zawierając w 2005r. umowę finansowego udziału w budowie kanalizacji powód chciał skorzystać z nadarzającej się okazji podłączenia do kanalizacji swojego nowo budowanego domu we wsi Z.. Powołano Komitet (...) z ówczesnym wójtem L. F. (1). Chcąc uczestniczyć w tym projekcie w urzędzie Gminy powód dowiedział się, że musi podpisać umowę i zapłacić 2.000 złotych, co uczynił. Powód nie uczestniczył w żadnym zebraniu mieszkańców Gminy C.w przedmiocie współfinansowania tych inwestycji. W 2005 czy 2006 roku nikt nic instruował powoda co do treści tytułu z jakiego dokonywał wpłat. W ramach zawartej umowy wykonano przyłącze działki powoda do kanalizacji zakończone studzienką rewizyjną na działce powoda. Kiedy powód budował dom, to w ulicy był już wodociąg, ale jego działka nie miała do niego przyłącza. Przyłącze zostało wykonane według projektu budowlanego finansowego przez powoda, wykonanego w zwitku z inwestycją budowy domu. Kwotę 2.000 złotych tytułem opłaty partycypacyjnej za wodociąg powód uiści! w zamian za warunki techniczne przyłącza wodno­kanalizacyjnego, od czego uzależniono wydanie tej decyzji w pozwanej Gminie.

Wcześniej powód domagał się jedynie zwrotu opłaty uiszczonej w związku z budową wodociągu, gdyż mając umowę w związku z budową kanalizacji powód sądził, że nie może żądać zwrotu także tej kwoty. Zwrotu kwoty w związku z „opłatą partycypacyjną w kosztach budowy kanalizacji” powód domagał się dopiero w związku z zawezwaniem Gminy do próby ugodowej. Zawierając umowę z dnia 17 sierpnia 2005r. powód nie wiedział, że Gmina działa bez podstawy prawnej. W dniu 28 grudnia 201 lr. powód uiści! na rzecz pozwanej Gminy kwotę 3.000 złotych tytułem „opłaty za przyłącze wody” do innej nieruchomości powoda położonej także na terenie pozwanej Gminy. Następnego dnia opłata ta została powodowi zwrócona.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie powyższych dowodów zarówno z dokumentów', których wiarygodność i rzetelność nie były przez strony - reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników - kwestionowane, a także na podstawie depozycji powoda oraz świadków powołanych z inicjatywy strony pozwanej, które co do zasady korelowały ze sobą.

Sąd nie dał wiary jedynie zeznaniom świadka - byłego Wójta pozwanej Gminy w zakresie, w jakim twierdził on, że ustalane opłaty stanowiły kosz realizacji indywidualnych przyłączy poszczególnych osób do sieci kanalizacji, gdyż po pierwsze nie wynika to z treści łączącej strony przedmiotowej umowy (§ 5 ust. 1 - 3 i § 7), a nadto świadek B. S. (1) - ówczesny sekretarz Gminy podała, że uiszczane opłaty stanowiły udział mieszkańców w sfinansowaniu całości inwestycji. Tym bardziej, że w świetle zeznań zarówno tego świadka, jak i przede wszystkim R. Ś. (1) - skarbnika Gminy wynika, że opłaty te stanowiły udział własny Gminy w tych inwestycjach, co deprecjonuje treść zeznań świadka L. F. (1).

Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda jedynie w tym zakresie, że powód dowiedział się o sprzeczności zawartej z pozwaną Gminą umowy z prawem i w konsekwencji powziął wiadomość, o wprowadzeniu go w błąd dopiero latem 2015r„ skoro powód już w końcu 2011 r. został wezwany do odbioru innej opłaty uiszczonej w związku z „przyłączem wody” w innej nieruchomości w tej samej gminie, kiedy powód bez wątpienia mógł i powinien był powziąć świadomość przynajmniej niezgodności z prawem, czy braku podstawy prawnej działań pozwanej gminy, polegających na pobieraniu rzeczonych opłat, co wskazała świadek R. Ś. — skarbnik pozwanej Gminy. Tym bardziej, że powód przyznał to ostatecznie w swobodnej wypowiedzi w toku przesłuchania świadka R. Ś. (1), na co celnie zwróciła uwagę pełnomocnik pozwanego (k. 94 - nagranie rozprawy od 1:59:40 do 2:02:17). Okoliczność ta nie miała jednak istotnego znaczenia dla oceny przedmiotu sprawy.

Natomiast Sąd oddalił wniosek pełnomocnika trony pozwanej o ewentualne udzielenie 7-dniowego terminu do ustosunkowania się do pism powoda złożonych przez jego pełnomocnika na rozprawie w dniu 11 kwietnia 2016r., gdyż okoliczności w tych pismach wskazane przede wszystkim nie były żadnymi nowymi okolicznościami w sprawie, o czym świadczy dobitnie pieczęć prezentaty Urzędu pozwanej Gminy z dnia 26 listopada 2015r., świadcząca o skierowaniu do pozwanej oświadczenia powoda o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego przez powoda w związku z zawarciem przedmiotowej umowy z dnia 17 sierpnia 2005r., zaś pisma powoda dotyczące uiszczenia przez powoda w dniu 28 grudnia 2011 r. kwoty 3.000 złotych w związku z „przyłączem wody do innej nieruchomości powoda w gminie C.”, a następnie zwrotu przez pozwaną Gminę tej opłaty w dniu 29 grudnia 2011r. (k. 89), po pierwsze nie dotyczyło bezpośrednio niniejszej sprawy, nadto na okoliczności dotyczące tej sytuacji powód powołał się w załączonych do pozwu dokumentach (k. 16), które były stronie pozwanej doręczone wraz z odpisem pozwu.

Mając takie ustalenia Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo o ustalenie, jak i powództwo o zapłatę są zadane.

Odnośnie żądania ustalenia nieważności przedmiotowej umowy Sąd orzekł na podstawie art. 189 kpc w zw. z art. 58 § 1 i 3 kc, stwierdzając nieważność umowy stron niniejszego postępowania zawartej w dniu 17 sierpnia 2005r. w C. dotyczącej wspólnej realizacji inwestycji gminnej w postaci „sieci kanalizacji sanitarnej z przykanalikami we wsi Z.” jedynie w zakresie § 5 ust. 1 i 3 tej umowy dotyczącego udziału finansowego powoda M. (1) we współfinansowaniu tej inwestycji.

W sprawie jest bowiem poza sporem, że pozwana Gmina nie miała podstawy prawnej do takiego działania, tj. obciążania mieszkańców finansowym udziałem w kosztach budowy przedmiotowej infrastruktury, bez względu na ewentualną wolę mieszkańców. Nie ulga bowiem wątpliwości, że o ile istotnie (jak argumentowała pełnomocnik pozwanego) obowiązuje swoboda umów wyrażona dobitnie w art. 353 1 kc, niemniej swobody tej nie można interpretować tak dalece, że zawarta umowa jest dopuszczalna, ważna i wiążąca nawet jeśli strony ukształtują jej treść w sposób sprzeczny z prawem. Tym bardziej, że pozwana Gmina nigdy nie podjęła żadnych uchwał uprawniających jej władze wykonawcze do pobierania opłat - finansowego udziału mieszkańców w kosztach budowy takiej infrastruktury, jak choćby kanalizacja, co przyznała nawet świadek H. K., będąca radną pozwanej gminy w latach 2002 - 2010r., abstrahując nawet od oceny dopuszczalności i zgodności z prawem takich ewentualnych uchwał. Nadto w ustawie z dnia 7 czerwca 2001r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (Dz. U. z 2015r., poz. 139), również nie przewidziano takiej podstawy dla jednostek samorządu terytorialnego, statuując jednocześnie w art. 3 ust. 1 tej ustawy, że zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gmin.

W tym stanie rzeczy, podzielając stanowisko powoda, Sąd uwzględnił żądanie stwierdzenia nieważności wskazanej umowy jedynie w zakresie, w jakim umowa ta nakładała na powoda obowiązek finansowego udziału w kosztach budowy kanalizacji we wsi Z., oddalając żądanie ustalenia nieważności tej umowy w pozostałym zakresie, wobec braku podstaw' do takiej oceny. W tym zakresie Sąd miał także na względzie treść zeznań świadka B. S. (1) - ówczesnego sekretarz Gminy, w świetle których uiszczane opłaty stanowiły udział mieszkańców w sfinansowaniu całości inwestycji, co deprecjonuje treść zeznań świadka L. F. (1), który podał, że były to koszty podłączenia u każdego konkretnego mieszkańca, bowiem nie wynika to z treści zawartej między stronami umowy. Nadto z treści zeznań samego L. F. wynika, że opłaty te nie były uzależnione od konkretnych okoliczności danego przypadku, a zatem nie sposób zasadnie stwierdzić, że koszty te -jako nie zindywidualizowane mogły istotnie stanowić koszt ewentualnego podłączenia konkretnego mieszkańca (in casu powoda) do przedmiotowej sieci. Zwłaszcza, że sam powód podał, co nie było w sprawie kwestionowane i jest zgodne z treścią § 5 ust. 3 rzeczonej umowy, że przyłącze polegało na wykonaniu odcinka przyłącza kanalizacyjnego zakończonego studzienką rewizyjną na terenie posesji inicjatora, a nie na prowadzeniu instalacji na terenie posesji powoda od instalacji do jego konkretnych odbiorników.

Mając powyższe na uwadze, skoro przedmiotowa umowa w zakresie nakładającym na powoda zobowiązanie do finansowego udziału w realizacji zadań własnych gminy była nieważna, tzn. że w myśl art. 410 § 1 i 2 kc in fine uiszczone przez powoda świadczenie było nienależne i jako takie podlegało zwrotowi, gdyż wynikało z czynności prawnej (w zakresie zobowiązującym do świadczenia przez powoda) nieważnej, która nie stała się i nie mogła stać się ważna po spełnieniu świadczenia, to uiszczona przez powoda na rzecz pozwanej gminy z tego tytułu kwota 2.000 złotych podlegało zwrotowi, jak Sąd orzekł w pkt 3 wyroku.

Odnośnie żądania zwrotu kwoty 2.000 złotych uiszczonej przez powoda tytułem opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy wodociągu we wsi Z.” Sąd również orzekł na podstawie art. 410 § 1 i 2 .k.c., mając na uwadze brak podstawy prawnej do świadczenia przez powoda, tzn. powód nie był w ogóle zobowiązany do takiego działania, gdyż nie było ku temu żadnej podstawy prawnej, stąd Sąd orzekł jak w pkt 2 wyroku. Natomiast nawet gdyby przyjąć, że powód zawarł pre facta cocludentia z pozwaną umowę w związku z podłączeniem do wodociągu, to wówczas analogicznie, jak w przypadku opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji, taką opłatę także należałoby uznać za nienależną, bowiem analogicznie wynikająca z nieważnej czynności prawnej, która nie stała się ważna nawet wskutek jej wykonania.

Wbrew stanowisku pełnomocnika pozwanego nie sposób bowiem przyjąć, że z samego tylko faktu zawarcia kwestionowanej umowy przez strony miałaby ona w zakresie zobowiązującym powoda do świadczenia finansowego na rzecz gminy ze wskazanego tytułu stanowić ważną podstawę prawną, skoro żaden przepis prawa nie uprawniał gminy do pobierania opłat za podłączenia powoda do kanalizacji. Akceptacja lansowanego przez pełnomocnika pozwanego poglądu musiałaby oznaczać aprobatę dla koncepcji sanowania wolą stron wszelkich działań kontrahentów, bez względu na zgodność tych działań z prawem, a to z kolei zaprzeczałoby idei art. 58 § 1 k.c.

Tym bardziej, że art. 58 § 1 k.c. stanowi, że nieważna jako sprzeczna z prawem jest nie łydko czynność prawna sprzeczna z ustawą ale także mająca na celu obejście prawa. Zatem nawet gdyby przyjąć koncepcję pełnomocnika pozwanej, że strony tej umowy chciały w istocie ukształtować w ten (dowolny) sposób określony w umowie treść wspólnego stosunku prawnego, to przez wzgląd na przepisy powołanej ustawy z dnia 7 czerwca 2001r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków także należałoby tę umowę uznać za nieważną, gdyż zmierzałaby ona wówczas do obejścia prawa, tj. przerzucania ciężaru finansowego realizacji zadań własnych gminy na jej mieszkańców bez żadnej ku temu podstawy prawnej.

Dobitnie dowodzą tego zeznania przesłuchanego w sprawie świadka B. S., R. Ś. i L. F., w świetle których gmina traktowała te wpłaty mieszkańców jako udział własny w realizacji przedmiotowych inwestycji. Tymczasem nie ulega wątpliwości, że tego rodzaju środki mogłyby stanowić udział własny gminy jedynie gdyby były uzyskane tytułem darowizny od mieszkańców, a do takiej oceny przynajmniej w analizowanym przypadku nie było podstaw. Zwłaszcza wobec zmiany stosownej dotychczas przez gminę praktyki, co potwierdziła świadek R. Ś. - jako skarbnik gminy i świadek L. F. - były wójt jej gminy. Tymczasem praktyka pobierania opłat od mieszkańców tytułem finansowego udziału w kosztach budowy przedmiotowej infrastruktury uniemożliwiała uznanie takich środków jako środki (udział) własny gminy, bowiem była to właśnie niedopuszczalna próba przerzucania kosztów realizacji zadań własnych gminy na jej mieszkańców bez podstawy prawnej. Przy czym zupełnie inna kwestią - bez znaczenia dla oceny zasadności wytoczonego powództwa - pozostaje doniosłość i znaczenie tych inwestycji dla ogółu mieszkańców, poprawy komfort i standardu ich życia, a także możliwości w praktyce realizacji tych inwestycji bez jakiejś formy „wsparcia” ze strony mieszkańców, jak również postawa powoda, który podobnie jak inni mieszkańcy z rzeczonej infrastruktury korzysta.

Natomiast podnoszone przez pełnomocnika pozwanego argumenty ewentualnych negatywnych reperkusji finansowych dla budżetu pozwanej gminy potencjalnego orzeczenia uwzględniającego niniejsze powództwo - choć zrozumiałe i faktycznie ważkie - nie mogły stanowić podstawy oddalenia powództwa.

Podstawy prawnej do pobierania objętych pozwem żądań nie mogły też stanowić ewentualne uprzednie decyzje mieszkańców pozwanej Gminy (jak argumentował L. F.), nawet jeśli podejmowane dobrowolnie i większością głosów na zebraniach lokalnych zainteresowanych rzeczonymi inwestycjami, gdyż po pierwsze nie były to akty prawa powszechnie obowiązującego nawet o charakterze lokalnym, żeby mogły powoda do czegokolwiek obligować, nadto decyzje innych osób nie mogą być dla powoda wiążące, bez względu nawet na ich dopuszczalność i zgodność z prawem.

Konkludując należy podnieść, że uznania Sądu nie mógł również zyskać podniesiony przez stronę pozwaną w odpowiedzi na pozew zarzut przedawnienia dochodzonych roszczeń wobec braku upływu od niekwestionowanych dat uiszczenia poszczególnych świadczeń przez powoda terminu 10 lat do daty wytoczenia powództwa w niniejszej sprawie (art. 118 kc).

W przedmiocie odsetek ustawowych od żądanych kwot Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc w zw. z art. 455 kc, uwzględniając w przypadku żądania zwrotu kwoty 2.000 złotych tytułem ..opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji” datę 21 sierpnia 2015r., tj. datę I rozprawy w sprawie 1 Co 1561/15 o zawezwanie pozwanej przez powoda jako wzywającego do próby ugodowej (k. 22 załączonych akt I Co 1561/15), mając na uwadze zgłoszone w tym zakresie żądanie powoda, sprecyzowane w tym zakresie na rozprawie przez jego pełnomocnika, a także przyznaną przez powoda okoliczność, że powód wcześniej - przed zawezwaniem pozwanej do próby ugodowej nie domagał się zwrotu tej kwoty.

Natomiast w przypadku odsetek ustawowych od kwot dochodzonej tytułem zwrotu „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy wodociągu we wsi Z.” Sąd uwzględnił datę wynikającą z wezwania pozwanej do zwrotu tej kwoty sformułowanego przez powoda w dniu 10 kwietnia 2013r. (k. 14).

Oddalając powództwo w pozostałej części Sąd uznał brak podstaw do ustalenia nieważności przedmiotowej umowy w zakresie szerszym, niż określony w pkt 1 wyroku, tj. w części nie dotyczącej finansowego udziału powoda w tej inwestycji, zwłaszcza wobec braku wykazania przez powoda, reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika podstaw dla takiego żądania, szczególnie wobec wykonania tej umowy, czego nawet powód nie kwestionuje. Tym bardziej, że nawet sam powód podnosząc jej nieważność odnosił się tylko do braku podstaw prawnych do kwestii jego udziału finansowego w budowie kanalizacji, a w pozostałym zakresie obowiązuje przecież swoboda kontraktowania, na którą powoływała się pełnomocnik pozwanej.

Wobec formułowanych przez powoda podstaw zgłoszonych żądań Sąd uznał jednocześnie, że powód nie zdołał wykazać, że istotnie wiedzę na temat braku podstaw do żądania zwrotu dochodzonych kwot powziął dopiero odpowiednio w 2013r. oglądając program TV, zaś odnośnie opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji dopiero w okresie wakacji 2015r. wobec treści przytoczonych wyżej i skomentowanych już w tym zakresie zeznań świadka R. Ś. - skarbnika pozwanej gminy w kontekście okoliczności zwrotu na rzecz powoda kwoty 3.000 złotych w dniu 29 grudnia 2013r. uiszczonej tytułem ..opłaty za przyłącze wody” do innej nieruchomości powoda na terenie tej samej gminy oraz treści swobodnej wypowiedzi samego powoda, w której przyznał On w istocie, że już wówczas miał świadomość braku podstaw do uiszczania takich kwot na rzecz gminy, a zatem już wówczas miał świadomość działania przy tej umowie pod wpływem błędu. W konsekwencji nie ulega wątpliwości, że składając oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych swojego oświadczenia woli złożonego w związku z przedmiotową umową powód uchybił przepisanemu rocznemu terminowi (art. 84 kc w zw. z art. 88 kc).

Niemniej z uwagi na nienależny charakter dochodzonych świadczeń i ogólny 10-letni termin przedawnienia, powyższe okoliczności nie miały dla oceny istoty sprawy znaczenia. Tym bardziej, że w przypadku żądania zwrotu kwoty 2.000 złotych tytułem „opłaty partycypacyjnej w kosztach budowy kanalizacji” powód dochodził przede wszystkim przez wzgląd na nieważność tej umowy z prawem (art..58 k.c.), a jedynie alternatywnie w zw. z wadą oświadczenia woli w postaci błędu (art. 84 k.c.).

Poza tym należy ostatecznie podnieść, że skoro kwestionowana umowa w zakresie nakładającym na powoda obowiązek świadczenia finansowego była nieważna jako sprzeczna z prawem, to nawet uchylenie się od skutków prawnych złożonego przez powoda przy jej zawieraniu oświadczenia woli (art. 84 k.c.) nie miało znaczenia dla oceny jej ważności, a w konsekwencji oceny żądania zwrotu uiszczonego na jej podstawie świadczenia.

W przedmiocie kosztów procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., tj. w myśl zasady finansowej odpowiedzialności stron za wynik procesu, zasądzając od pozwanej gminy na rzecz powoda kwotę 817 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w ty m kwotę 600 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a także 200 zł uiszczonej opłaty od pozwu i 17 zł opłaty od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik pozwanego zaskarżając go w części zarzucając mu:

I.  naruszenie prawa materialnego:

1.  art. 58 § 1 i 3 kodeksu cywilnego poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i błędne przyjęcie nieważności umowy stron niniejszego postępowania zawartej w dniu 17 sierpnia 2005 r. w C. dotyczącej wspólnej realizacji inwestycji gminnej w postaci „ kanalizacji sanitarnej z przykanalikami” we wsi Z. w zakresie § 5 ust. 1 i 3 tej umowy dotyczącego udziału finansowego powoda M. (1) we współfinansowaniu tej inwestycji, podczas gdy w przedmiotowej sprawie nie zachodzi nieważność w/w postanowień umowy.

2.  art. 58 § 1 i 3 kodeksu cywilnego w związku z art. 410 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie do ustalonego w sprawie stanu faktycznego i błędne przyjęcie, że dokonana w dniu 19 maja 2006 r. wpłata została dokonana bez tytułu prawnego, podczas gdy została ona dokonana w wykonaniu ustnej umowy mającej na celu udział Powoda w inwestycji zrealizowanej przez Pozwaną.

3.  z ostrożności procesowej w przypadku, niepodzielenia przez Sąd Okręgowy zarzutów zdefiniowanych na wstępie i przyjęcie, iż czynność prawna dokonana między stronami jest nieważna, apelujący podniósł zarzut naruszenia prawa procesowego- błąd w ustaleniach faktycznych będący wynikiem naruszenia art. 233 kpc polegający na wybiórczej ocenie materiału dowodowego i pominięciu dowodów z zeznań świadka R. Ś. (1) co do okoliczności dokonywanych przez Powoda wpłat, a przez to błędne przyjęcie, iż wpłaty dokonywane przez Powoda nie były dobrowolne, podczas gdy materiał dowodowy wskazuje na pełną dobrowolność wpłat, co miało wpływ na wynik sprawy i niezastosowanie art. 5 kc oraz nieprzeprowadzenie konwersji nieważnej w ocenie Sądu umowy do umowy cywilnoprawnej darowizny.

II.  naruszenie prawa materialnego tj.:

1)  art. 58 § 1 w zw. z . art. 888 kc , poprzez jego niezastosowanie i nieprzyjęcie, iż czynność prawna, której Sąd przypisał nieważność podlega konwersji na umowę cywilnoprawną darowizny, której wszystkie elementy przedmiotowo istotne zawierały w sobie obie czynności prawne składające się na dokonanie wpłat w dniach 2 grudnia 2005 i 19 maja 2006 r.

2)  art. 5 kc poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy okoliczności sprawy wskazują, iż realizacja roszczeń Powoda narusza podstawowe zasady współżycia społecznego i jako taka nie powinna korzystać z ochrony prawa.

Mając na uwadze powyższe apelujący wnosił o zmianę skarżonego wyroku co do pkt. 1, 2, 3 i 5 poprzez oddalenie powództwa w uwzględnionej przez Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. części. Ponadto apelujący wnosił o zasądzenie kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego częściowo jest zasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i przyjmuje je za własne czyniąc je podstawą swojego rozstrzygnięcia za wyjątkiem ustalenia o dobrowolności wpłat dokonanych przez powoda na rzecz wodociągu.

Skarżąca obok precyzyjnie wskazanych zarzutów naruszenia prawa materialnego zarzuciła także sądowi I instancji błąd w ustaleniach faktycznych w wyniku naruszenia art. 233 k.p.c. polegający na błędnym przyjęciu, iż wpłaty dokonywane przez powoda nie były dobrowolne. Nie budzi wątpliwości, iż wpłata dokonana na postawie umowy partycypacyjnej była wpłatą dokonaną dobrowolnie. Wynika to zarówno z ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności w jakich były zawierane umowy oraz z całokształtu materiału dowodowego. Nie można natomiast o takiej dobrowolności mówić co do wpłaty 2.000,00 zł za wodociąg. Opłata ta była - można powiedzieć - „wymuszona” przez gminę albowiem dopiero uiszczenie tej opłaty dawało podstawę do wystąpienia o uzyskanie warunków technicznych przyłączenia do sieci. W tych okolicznościach trudno mówić o dobrowolności skoro wodociąg działał już od kilkunastu lat to nie sposób uznać aby powód partycypował następczo w jego budowie. Kwota ta stanowiła bezpodstawne wzbogacenie gminy albowiem była pobierana w tym czasie bez podstawy prawnej.

Przechodząc do rozważenia zarzutów dotyczących naruszenia prawa materialnego to wskazać należy, iż po części są one uzasadnione. W pierwszej kolejności podkreślić trzeba, iż Sąd Rejonowy uwzględnił w części powództwo o ustalenie nieważności umowy. Każde powództwo o ustalenie w oparciu o art. 189 k.p.c. stosunku prawnego lub prawa wymaga przede wszystkim wykazania interesu prawnego, który jest materialnoprawną przesłanką powództwa. Przepis art. 189 k.p.c. pomimo, że znajduje się w ustawie procesowej ma charakter materialnoprawny. Przyjmuje się, iż interes prawny w ustaleniu nie istnieje wtedy gdy strona powodowa ma możliwość wystąpienia z powództwem o świadczenie. W niniejszej sprawie konsekwencją ustalenia przez Sąd nieważności umowy było rozstrzygnięcie zawarte w pkt 1 wyroku ustalające nieważność umowy partycypacyjnej, a następnie zasądzenie należności w kwocie 2.000 zł której to kwoty domagał się powód w związku z nieważnością tej umowy w pkt 3 wyroku. Oba te żądania zostały tak sformułowane w pozwie. W efekcie należy przyjąć, iż skoro powód wystąpił o świadczenie to zbędne było występowanie o ustalenie nieważności umowy albowiem ewentualna nieważność umowy mogła być przesłanką rozstrzygnięcia w sprawie o świadczenie. Uszło uwadze tak Sądu Rejonowego jak i stron procesu, że powód nie wykazał jaki interes prawny ma w żądaniu ustalenia nieważności umowy, z pewnością nie ma takiego interesu gdy oczekuje na tej podstawie zasądzenia należności wynikającej z nieważnej umowy a taki wniosek nasuwa się po lekturze pozwu. Już tylko z tego powodu powództwo o ustalenie podlega oddaleniu.

Odnosząc się natomiast do żądania zasądzenia kwoty 2.000,00 zł wpłaconej przez powoda na podstawie umowy partycypacyjnej za kanalizację i badając w tym zakresie przesłankowo ważność zawartej przez powoda umowy partycypacyjnej to stwierdzić należy, iż brak podstaw do uwzględnienia powództwa w tym zakresie. Podstawą do uwzględnienia żądania pozwu w tym zakresie było stwierdzenie Sądu Rejonowego, iż gmina nie miała podstawy prawnej do obciążenia mieszkańców finansowym udziałem w kosztach budowy kanalizacji i w związku z tym umowa partycypacyjna była nieważna. W ocenie Sądu przepisy art. 3 ustawy z dnia 7 czerwca 2001r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (tj. Dz.U. z 2015r. poz. 139) stoją na przeszkodzie zawarciu ważnej umowy na mocy, której mieszkańcy mogliby partycypować w kosztach budowy infrastruktury wodno - kanalizacyjnej, a co za tym idzie świadczenie z nieważnej umowy było nienależne i jako takie podlega zwrotowi.

Sąd Okręgowy nie podziela tak stanowczego poglądu Sądu Rejonowego. Z ustaleń Sądu wprost wynika, iż powód świadczył dobrowolnie na rzecz budowy kanalizacji kwotę 2.000,00 zł o dobrowolności tej świadczą zarówno obszernie przytoczone ustalenia faktyczne wskazujące na okoliczności w jakich dochodziło do zawierania tego rodzaju umów jak i fakt, iż powód czuł się związany zawartą umową gdyż aż do zawezwania do próby ugodowej nie występował o zwrot tej kwoty chociaż od 2013r. domagał się zwrotu jedynie kwoty 2.000,00 zł wpłaconej za wodociąg.

Podstawowym zagadnieniem w niniejszej sprawie jest zatem rozstrzygnięcie problemu czy mieszkańcy gminy mogą partycypować na zasadzie dobrowolności w kosztach budowy infrastruktury kanalizacyjnej czy też wodociągowej. Sąd Rejonowy wskazując na niezgodność umowy z prawem nie wskazał jednak konkretnych przepisów, które byłyby naruszone na skutek zawarcia takiej umowy. Sąd Okręgowy stoi na stanowisku, że także w momencie zawarcia umowy przez powoda tj. w 2005r. co prawda nie było wprost przepisów regulujących zasady partycypacji mieszkańców w inwestycjach gminnych jednakże brak także podstaw aby twierdzić, że były one sprzeczne z obowiązującym porządkiem prawnym. Prawo nie zabraniało wprost takich praktyk o ile oczywiście taka partycypacja była dobrowolna. W dobie wejścia Polski do Unii Europejskiej podejmowane były często lokalne inicjatywy inwestycyjne których celem było zgromadzenie niezbędnych środków na uzyskanie dofinansowania unijnego i wykonanie urządzeń infrastruktury wodno – kanalizacyjnej. Celem takich inicjatyw było na ogół dążenie mieszkańców do przyspieszenia realizacji procesu inwestycyjnego.

Oceniając ważność zawartej umowy należy pamiętać , iż budowa urządzeń, o których stanowi art. 15 ust. 1 ustawy o zbiorowym zaopatrywaniu w wodę nie jest celem samym w sobie, lecz środkiem do realizacji zadań. Zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy wodociągów i zaopatrzenia w wodę, kanalizacji, usuwania i oczyszczania ścieków komunalnych, itp.. Jednak z treści tego przepisu nie wynika, że zadania te muszą zostać zrealizowane, ponieważ przepis ten stanowi źródło kompetencji gminy, a nie jej obowiązków. O tym, czy wykonanie konkretnego zadania ma charakter obowiązkowy decydują przepisy ustaw szczególnych (art. 7 ust. 2 ustawy o samorzadze gminnym ). Z art. 15 ust. 1 ustawy o zbiorowym zaopatrywaniu w wodę nie wynika, że przedsiębiorstwo wodociągowe (czy też gmina) musi wyposażyć w sieci każdą nieruchomość, na której planowane są inwestycje mieszkaniowe. Byłoby to nieracjonalne, choćby z uwagi na ryzyko finansowe, jakie ponosi inwestor, którym to ryzykiem nie należy obarczać gminy. Ponadto obowiązkom przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjnego (jak też gminy) nie towarzyszy odpowiadające im treścią roszczenie właścicieli nieruchomości, którego istotą jest prawo żądania wykonania sieci wodociągowej lub kanalizacyjnej, ani tym bardziej prawo żądania wykonania jej w określony sposób. (por. postanowienie NSA z dnia 5 stycznia 2016r. II OSK 3002/15, baza Legalis).

W kontekście powyższych rozważań nie sposób zasadnie bronić tezy o nieważnosci umowy partycypacyjnej. Skoro bowiem własciciel nieruchomosci nie dysponuje w stosunku do Gminy roszczeniem o wybudowanie np. kanalizacji do jego nieruchomości to trudno takiemu włascielowi odmawiać prawa do takiego ułożenia się z Gminą aby przy wsparciu lokalnej społecznosci mógł zaincjowac i wspomóc gminę w budowie infratsruktury wodno - kanalizacyjnej.

Konsekwencją częściowej zmiany zaskarżonego wyroku było rozstrzygnięcie o kosztach procesu za I instancję, a to na podstawie art. 100 k.p.c. przy czym z racji tego że powód uległ stronie pozwanej mniej więcej w połowie należało znieść wzajemnie koszty procesu między stronami.

Mając to na uwadze Sąd na podstawie art. 386§ 1 k.p.c. orzekł jak w pkt I wyroku.

Zdecydowanie inaczej sytuacja wygląda jeżeli chodzi o wpłatę dokonaną przez powoda w maju 2006r. w kwocie 2.000,00 zł w związku z podłączeniem nieruchomości powoda do wodociągu. Strona pozwana podkreśla, iż wpłata ta została zawarta w wykonaniu ustnej umowy na mocy której powód miał partycypować w budowie tego wodociągu. Taka konstrukcja jest zupełnie niedopuszczalna bowiem powód nie mógł partycypować w budowie wodociągu który był wykonany kilkanaście lat wcześniej. Twierdzenia przesłuchanego w sprawie w charakterze świadka byłego wójta pozwanej gminy jakoby mieszkańcy którzy wcześniej partycypowali w budowie tego wodociągu ustalili taką opłatę jest zupełnym nieporozumieniem. Gmina nie ma prawa pobierać żadnych opłat w związku z przyłączeniem do istniejącej już sieci wodociągowej czy też kanalizacyjnej. Nawet gdyby takowa podstawa istniała w regulaminie uchwalonym przez Radę Gminy to i tak żądanie takie byłoby bezprawne jako nie znajdujące umocowania prawnego. Uzależnianie przyznania warunków technicznych od uiszczenia opłaty partycypacyjnej za budowę wodociągu było przejawem niedozwolonych praktyk monopolistycznych. W wyniku czego opłaty tego rodzaju jako nienależne podlegają zwrotowi w trybie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Nie sposób bronić w tych okolicznościach tezy, iż doszło do konwersji nieważnej umowy do umowy cywilnoprawnej darowizny. Warunkiem zastosowania takiej konwersji jest ustalenie, że strony dokonałyby zastępczej czynności prawnej gdyby wiedziały, że dokonana przez nie czynność prawna jest nieważna. Ciężar dowodu wykazania tej okoliczności spoczywa na stronie pozwanej jako na tej która z tego faktu wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne. W toku procesu odpowiedni dowód nie był przeprowadzony wręcz przeciwnie takiej możliwości zaprzeczył powód wskazując, iż gdyby wiedział, że dokonana czynność jest bezprawna to nie dokonałby przysporzenia na rzecz gminy.

Nie doszło także do naruszenia art. 5 k.c. albowiem dochodzona przez powoda należność z tytułu opłaty partycypacyjnej z tytułu wybudowania wodociągu została ustalona w wyniku wykorzystania przez pozwaną gminę monopolistycznej pozycji na lokalnym rynku. W takiej sytuacji w realiach niniejszej sprawy pozwana gmina nie może się skutecznie powoływać na zasady współżycia społecznego broniąc się przed żądaniem powoda.

W tym zakresie zatem apelacja pozwanej gminy podlegała oddaleniu, a to na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108§ 1 k.p.c. znosząc je wzajemnie między stronami.

SSO Jarosław Gołębiowski SSA w SO Stanisław Łęgosz SSO Dariusz Mizera