Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 204/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Podubińska

Ławnicy:

Stanisława Gerwel

Danuta Maciejewska

Protokolant:

kierownik sekretariatu Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2018 r. w Szczytnie

sprawy K. L.

przeciwko (...) R. K.

o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem

I. oddala powództwo,

II. nie obciąża powoda kosztami procesu na rzecz pozwanego

Sygn. akt: IV P 204/17

UZASADNIENIE

Powód K. L. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego R. K. odszkodowania w kwocie 6900 złotych z tytułu rozwiązania z nim umowy o pracę za wypowiedzeniem z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów.

W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 8 listopada 2017 roku pozwany wręczył mu pismo o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem z dniem 3.11.2017 roku wskazując na jego rzekomą konfliktowość, nieumiejętność pracy w zespole oraz utratę zaufania.

Wskazał, że w dniu 3.11.2017 roku przebywał na zwolnieniu lekarskim, był w okresie usprawiedliwionej nieobecności w pracy, pracodawca naruszył w związku z tym art. 41 kp.

Wskazano w piśmie okoliczności uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę są nieprawdziwe, pozorne. Nie jest konfliktowy, a jego relacje z pracownikami były prawidłowe. Z jego rozmowy z pracodawcą w dniu 16.10.2017 roku wynikało, że likwiduje jego stanowisko pracy.

Pozwany R. K. (...) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew wskazał, iż zaprzecza, by rzeczywistą przyczyną wypowiedzenia była likwidacja stanowiska pracy powoda. Prowadzi dwa sklepy spożywcze, powód był kolejno zatrudniony w obu. Przyczyną ostatniego przeniesienia powoda do sklepu w P. był konflikt, w jaki powód popadł z K. D., zastępcą kierownika. Wykonując pracę w P., mimo uwag pozwanego, iż jego zachowanie może powodować konflikty, powód próbował zarządzać pozostałym personelem, był przy tym wulgarny, wykraczał poza swoje kompetencje. W ostatnich miesiącach takie zachowania nasiliły się, powód naruszał zasady współżycia społecznego, wobec czego pozwany postanowił rozwiązać z nim umowę. Konflikt, który zawinił powód ze współpracownikami był na tyle poważny, że pracodawca musiał podjąć działania mające na celu przywrócenie w zakładzie porządku i dyscypliny.

Oświadczenie o rozwiązaniu umowy zostało powodowi doręczone w dniu 8.11.2017 roku, powód wówczas nie był na zwolnieniu lekarskim.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód K. L. był zatrudniony u pozwanego, obecnie na czas nieokreślony, pierwotnie na podstawie umowy o pracę z dnia 29.03.2013 roku. Obecnie powód pracował na stanowisku fakturzysty za wynagrodzeniem miesięcznym 2300 złotych. Faktycznie obok obowiązków fakturzysty powód wykonywał także obowiązki kasjera sprzedawcy.

/ akta osobowe – umowy o pracę, bezsporne /

Pozwany prowadzi dwa sklepy- w O. i w P.. Powód był w okresie trwania umowy zatrudniony w obu sklepach, ostatnio został przeniesiony na swoją prośbę do sklepu w P., bowiem zachodziły między nim, a pełniącą obowiązki kierownika sklepu w O. pracownicą nieporozumienia.

W sklepie w P. powód pracował jako fakturzysta, a także kasjer sprzedawca, często kierowniczka sklepu i jej zastępca cedowały na powoda czynności należące do ich zakresu czynności związane z kontaktami z dostawcami, zamówieniami, przyjmowaniem tych zamówień. W sposób nieformalny powód przez część pracowników był traktowany jako kolejny zastępca kierownika.

Powód generalnie dość dobrze „dogadywał” się ze współpracownicami, aczkolwiek wykazywał niekiedy tendencje do dyrygowania nimi i wydawania im poleceń. W większości jednak takie jego zachowania były zbywane żartem i ignorowane.

Pod koniec lata 2016 roku w sklepie zostały zatrudnione dwie nowe pracownice – M. L. (1) oraz G. B.. Obie wykonywały obowiązki na tym samym dziale sklepu, co powód, zdarzało się, że pracowali na jednej zmianie.

Pomiędzy powodem i tymi pracownicami dochodziło do spięć na tle wykonywania obowiązków. Powód wydawał im polecenia, czy kwestionował sposób wykonania danej czynności, co skutkowało wymianami zdań.

G. B. po krótkim czasie przestała pracować u pozwanego, natomiast konfliktowe sytuacje pomiędzy powodem, a M. L. (1) powtarzały się. Dotyczyły głównie sytuacji, gdy powód mając do tego zastrzeżenia zwracał współpracownicy uwagę na to, jak wykonała swoje czynności, czy też będąc na jednej zmianie z nią komunikował jej swoje dyspozycje, co ma w danej chwili robić. M. L. (1) po pewnym czasie dowiedziała się, że powód w sklepie nie pełni żadnej funkcji i zaczęła oponować takiemu zachowaniu powoda kwestionując tak jego prawo do wydawania jej poleceń, jak sposób w jaki powód to robił. Zwracała uwagę, że z uwagi na dzielącą ich różnicę wieku powód powinien odnosić się do niej z większym szacunkiem. M. L. (1) skarżyła się współpracownikom na sposób jej traktowania przez powoda. Latem 2017 roku doszło między nimi do scysji przy klientach, powód podniesionym głosem, opryskliwie zaczął z nią dyskutować na temat sposobu ułożenia wystawy na dziale warzyw.

M. L. (1) zwróciła się z tym do kierowniczki sklepu. Ta przeprowadziła rozmowę pomiędzy powodem i M. L. (1), w trakcie wymiany zdań padły informacje o tym, że kłótnia toczyła się na terenie sklepu, przy klientach, były podniesione głosy, w czasie tej rozmowy pozwany akurat przechodził obok wymienionych i usłyszał te informacje, a następnie informacja o scysji dotarła do pozwanego także za pośrednictwem klientów.

Pewnego dnia pozwany przyszedł do sklepu w chwili jego otwarcia i natknął się na powoda, który potknąwszy się o plastikowe skrzynki zaczął w nie ze złością kopać.

Krótko po tym w trakcie rozmowy powoda i pozwanego, ten zaproponował mu, by rozwiązali umowę o pracę za porozumieniem stron. Po kilku dniach powód poinformował pozwanego, iż nie chce rozwiązywać umowy i wówczas pozwany oświadczył mu, że ma do niego zastrzeżenia, z uwagi na jego konfliktowość.

W tym czasie kilka osób z obsługi sklepu rozwiązało umowę lub ich umowy kończyły się, wśród nich była kierowniczka sklepu i jej zastępczyni.

Powód wykorzystywał w tym czasie urlop wypoczynkowy, a 16.10.2017 roku w pracy poczuł się źle i po wizycie lekarskiej otrzymał zwolnienie lekarskie. Gdy zaniósł jedno ze zwolnień lekarskich do biura, zastał tam pozwanego, który mu oświadczył, że po powrocie ze zwolnienia będą musieli się rozstać.

Powód pierwotnie miał wrócić do pracy 3.11.2017 roku, pozwany polecił przygotować pismo o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem z tym dniem.

W piśmie wskazano, że przyczyną rozwiązania umowy jest konfliktowość pracownika, nieumiejętność pracy w zespole i utrata zaufania do pracownika.

Powód w dniu 3.11.2017 roku nie stawił się do pracy z uwagi na konieczność wykonania dodatkowych badań lekarskich. Otrzymał zwolnienie jeszcze na ten dzień. Pozwany wręczył mu pismo o rozwiązaniu umowy po przybyciu powoda do pracy w dniu 8.11.2017 roku. W okresie wypowiedzenia powód początkowo wykorzystywał urlop wypoczynkowy, a ostatecznie w ostatnim okresie został zwolniony z pracy.

Obowiązki fakturzysty, obok dotychczas wykonywanych obowiązków sprzedawcy – kasjera powierzono jednej z dotychczasowych pracownic.

/ pismo o rozwiązaniu umowy o pracę K 8, akta osobowe i umowy o pracę, zaświadczenie o wynagrodzeniu K 17, zeznania świadków – M. C. K 32, A. M. (1) K 33, M. L. (1) K 39v, H. W. K 38, A. J. (1) K 38-39, E. Ż. K 39, H. K. K 39, A. P. K 40, M. K. K 40v, A. M. (2) K 40v, A. B. K 41, A. D. K 41, B. D. K 41, I. G. K 41, częściowo przesłuchanie powoda K 42, pozwanego K 43 /

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny ustalony przez Sąd jest w znaczącej części bezsporny co do przedstawionych faktów, jeśli występują pewne różnice w opisie tych samych wydarzeń, to wynikają one z subiektywnych ocen tych okoliczności przez różne osoby.

Przede wszystkim trzeba podkreślić, że pozwany wskazał jednoznacznie, że nie miał żadnych zastrzeżeń co do jakości pracy powoda, jedyne- ale istotne- uwagi dotyczyły relacji powoda ze współpracownikami, nerwowych zachowań prezentowanych w pracy.

Już na etapie postępowania sądowego, pozwany doprecyzował opisując przyczyny, które wywołały decyzje o wypowiedzeniu, że takie sytuacje konfliktowe nie dotyczyły całego zespołu pracowników, a kilku, konkretnych osób.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe, w tym zeznania samego powoda potwierdziły, że takie konflikty z tymi pracownikami tj. M. L. (1), G. B., a w przeszłością z K. D. miały faktycznie miejsce.

Przede wszystkim zeznania M. L. (1) w pełni opisują, jakie było tło i przebieg tych sytuacji konfliktowych, wskazała ona, że powód wydawał jej polecenia, dyrygował nią, robił to często w nerwowej, aroganckiej formie, podniesionym głosem, a jak się z czasem dowiedziała, nie miał ku temu podstaw, bowiem był równorzędnym pracownikiem, a dodatkowo nie aprobowała takiej formy, bowiem powód był znacznie od niej młodszy.

Sam powód nie zaprzeczył, by rzeczywiście takie spięcia były, wskazywał natomiast usprawiedliwiając takie zachowania, że wszystko to działo się na tle wykonywania obowiązków przez M. L. (1), miał do tego zastrzeżenia, a kwestionował to, bo musiał po współpracownicy poprawiać jej czynności. Podobnie wyjaśnił, że spięcie z G. B. dotyczyło tego, że ta stała nic nie robiąc w czasie, gdy on z kimś innym intensywnie pracował.

Sam fakt konfliktu, a przede wszystkim tego, że M. L. (1) wielokrotnie skarżyła się na sposób traktowania jej przez powoda potwierdzają w zasadzie wszyscy świadkowie.

Trzeba zauważyć, że świadkowie ci stwierdzili także, że sami, współpracując od kilku lat z powodem nie mieli żadnych problemów we współpracy, relacje układały się bardzo dobrze i wzajemne stosunki były jak najbardziej poprawne.

Warto tu jednak wskazać, że z zeznań części tych świadków wynika, że takie zachowanie, jakie powodowały konflikty ze wskazanymi osobami, powód przejawiał także w stosunku do innych współpracowników- niemal identyczne sytuacje opisała świadek A. J. (2), podobne świadek H. W., podały, że powód także w stosunku do nich wydawał polecenia, A. J. (2) opisywała, że powód decydował, co, kto z nich ma robić na zmianie, przesuwał ją do innych czynności, narzucał kolejność ich wykonywania. Z zeznań tych osób wynikało, że w ich przypadku to nie rodziło konfliktu, bowiem było zbywane żartem i dogadywane. Podały jednak, że M. L. (1) na takie zachowania skarżyła się, mówiąc, że powód jej rozkazuje, wydaje polecenia, a nie jest kierownikiem, zaś powód skarżył się, że ta źle wykonuje niektóre prace.

Można byłoby z tych dowodów wyprowadzić wniosek, że to problem wyłącznie na tle niezgodności charakterów tych dwóch osób, zaś powód, jako bardziej doświadczony pracownik, któremu w dodatku kierowniczki sklepu nieformalnie powierzyły także obowiązki kierowania sklepem pod ich nieobecność i w takim wypadku dyskusyjne byłoby uznanie powyższych sytuacji za podstawę do rozwiązania stosunku pracy z powodem. Tak to próbowała przedstawić M. C., wskazując, że powód mógł mieć starcia z nowymi pracownikami, którzy nie potrafili się wdrożyć w system pracy sklepu.

Jednakże dalsze dowody świadczą, że zachowanie powoda przybrały niedopuszczalną formę co do zasady, jak i przekładały się na wizerunek sklepu.

Świadek M. L. (1) podała, że powód odzywał się do niej aroganckim tonem, podniesionym głosem. Świadek M. K. potwierdziła te zeznania wskazując, że była przypadkowym świadkiem takiej jednej kłótni i powód krzyczał do M. L. (1), zachowywał się agresywnie, krzyczał na nią, że nie wykonała jakiejś czynności, zaś M. L. przybrała postawę obronną. Z zeznań pozwanego dodatkowo wynika, co potwierdzili świadkowie A. M. (1), M. L. (1), że takie wydarzenia miały miejsce przy klientach i klienci sami zgłaszali do pozwanego, że byli obserwatorami takich zachowań.

Te zeznania pozwalają ustalić, że konflikt nie był wynikiem nadmiernej drażliwości M. L. (1) i jej nadwrażliwości na zachowania innych osób, a świadczą, że jej poczucie, że powód wykazywał zachowanie niedopuszczalne w relacjach pracowniczych, ale także w relacjach z dużo starszą od siebie kobietą jest obiektywne i trafne. Z zeznań A. J. (2) i M. L. (1) wynika także, że powód był „humorzasty” i często jakieś problemy mającego miejsce poza pracą odbijały się na jego zachowaniu w pracy i stosunku danego dnia do współpracowników, I. G. wskazała, że był nerwowy, wybuchowy, a brak jest jakichkolwiek powodów, by ci takie działania powoda tolerowali, znosili.

Należy tu wskazać, że chociaż większość świadków wskazuje, że ich relacje z powodem były poprawne, to wszyscy oni jednocześnie mieli świadomość istniejącego konfliktu, co nie wpływa pozytywnie na pracę całego zespołu.

Dodatkowo do tego należy przytoczyć sytuację, która bezspornie miała miejsce, gdy powód na oczach pozwanego będąc zdenerwowanym zaczął kopać plastikowe pojemniki. Całość tych wydarzeń, w tym w powiązaniu z wcześniejszymi zdarzeniami, które spowodowały przeniesienie powoda z O. do P. w sposób zasadny mogła u pozwanego wywołać przekonanie o konfliktowości powoda, jego wybuchowości, braku umiejętności pracy przynajmniej z niektórymi współpracownikami.

W ocenie Sądu, te zdarzenia, które sam pozwany obserwował, w powiązaniu z tym, że także klienci zgłaszali mu swoje obserwacje stanowiły uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia stosunku pracy.

Brak jest dowodów na to, iż doszło do likwidacji stanowiska powoda i by to było powodem wypowiedzenia mu umowy. Stanowisko fakturzysty powierzono ( podobnie, jak poprzednio powodowi ) obok stanowiska kasjera- sprzedawcy A. D., nie zostało ono zlikwidowane. Wskazać trzeba, że pozwany już w czasie drugiej rozmowy na temat rozwiązania stosunku pracy mówił o konfliktowości powoda, jako przyczynie takiej propozycji, jeśli powiąże się to chronologicznie z tym, że to właśnie w okresie lipca-sierpnia 2017 miały miejsce te wydarzenia, które zaobserwował pozwany, to daje to podstawę do uznania, że była to wyłączna przyczyna decyzji pozwanego.

Nie ma tez podstaw do stwierdzenia naruszenia przepisu art. 41 kp. Chroni on przed rozwiązaniem umowy w okresie usprawiedliwionej nieobecności, przy czym oczywistym jest, że należy tu brać pod uwagę datę doręczenia oświadczenia pracodawcy, nie zaś datę samego pisma. W tym wypadku doręczenie nastąpiło, gdy powód świadczył pracę i było prawidłowe.

Reasumując, Sąd uznał, że brak jest określonych w art. 45 par. 1 kp podstaw do zakwestionowania wypowiedzenia powodowi umowy o pracę i zasądzenia na jego rzecz odszkodowania, wobec czego powództwo oddalono.

Z uwagi na obecną sytuację powoda, który pozostaje bez pracy, a jednocześnie z uwagi na swoją niepełnosprawność ma ograniczone możliwości jej podjęcia i mniejszy wybór Sąd uznał, że zachodzą szczególne przesłanki do tego, by nie obciążać go kosztami procesu na rzecz pozwanego – art. 102 kpc.

Sygn. akt IV P 204/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Ławnicy:

Protokolant:

po rozpoznaniu w dniu 20 marca 2018 r. w Szczytnie

sprawy K. L.

przeciwko (...) R. K.

o odszkodowanie