Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 506/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Artur Bobiński (spr.)

Sędziowie : SSO Marek Konrad

SSR (del. do SO) Anna Andrzejewska

Protokolant : Irena Dawid

w obecności prokuratora Prokuratury Okręgowej Andrzej Ołdakowski

i oskarżycieli posiłkowych L. A. i M. M.

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2018 r.

w sprawie D. G.

oskarżonego z art. 177 § 2 k.k. i in.

apelacji obrońcy oskarżonego D. G.

od wyroku Sądu Rejonowego w Przasnyszu dnia 3 sierpnia 2017 r. sygn. akt. II K 222/17,

I.  zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że:

1.  karę pozbawienia wolności orzeczoną w pkt „a” łagodzi do 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

2.  zwalnia oskarżonego z obowiązku ponoszenia kosztów postępowania przed sądem pierwszej instancji, orzeczonego w pkt „e” zaskarżonego wyroku;

II.  zwalnia oskarżonego z obowiązku uiszczania opłaty za postępowanie odwoławcze, a wydatki za to postępowanie przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II Ka 506/17

UZASADNIENIE

D. G. został oskarżony o to, że w dniu 11 marca 2016 roku, w P., na Alei (...), województwo (...), umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki B. (...) o numerze rejestracyjnym (...) od strony ulicy (...) w kierunku ul. (...) - w obszarze zabudowanym z prędkością wynoszącą co najmniej 90-100 km/h, potrącił poruszającą się przez jezdnię w miejscu dla pieszych lub w jego rejonie w miejscu oddalonym od przejścia co najwyżej 6 metrów za przejściem, z lewej strony na prawą Z. A., powodując u niej obrażenia ciała w postaci: urazowej amputacji obydwu podudzi, złamania kręgosłupa na poziomie C6 z następowych przerwaniem rdzenia kręgowego na tym samym poziomie, złamania kręgosłupa na poziomie L3, licznych złamań żeber, złamania podstawy środkowego dołu czaszki z niewielkim krwawieniem podtwardówkowym w obrębie środkowego i tylnego dołu czaszki, stłuczenia śródpiersia tylnego, rozejścia się więzozrostu krzyżowo-biodrowego lewego, wieloodłamowego złamania miednicy, pęknięcia wątroby z niewielkim krwawieniem do jamy otrzewnej, zmiażdżenia lewej nerki i oderwania od szypuły naczyniowej, pęknięcia prawej nerki, stłuczenia mięśni przestrzeni zaotrzewnej, wielopoziomowych złamań obu kończyn górnych, bardzo licznych ran tłuczonych i otarć naskórka oraz podskórnych wylewów krwawych na całym ciele, w wyniku których to obrażeń Z. A. zmarła na miejscu wypadku, to jest o czyn z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 177 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Przasnyszu wyrokiem z dnia 3 sierpnia 2017 r. w sprawie sygn. akt II K 222/17 uznał D. G. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, wypełniającego dyspozycję art. 177 § 2 k.k. i:

a/ na podstawie art. 177 § 2 k.k. skazał go na 2 lata pozbawienia wolności;

b/ na podstawie art. 42 § 1 k.k. zakazał mu prowadzenia pojazdów samochodowych przez okres 10 lat, przy czym na podstawie art. 63 § 4 k.k., na poczet tego środka karnego zaliczył okres zatrzymania oskarżonemu prawa jazdy od dnia 11 marca 2016 roku do dnia 3 lipca 2017 roku;

d/ na podstawie art. 46 § 1 k.k. nałożył na oskarżonego obowiązek częściowego naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 50.000 złotych na rzecz pokrzywdzonego L. A.;

d/ na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zarządził zwrot L. A. dowodów rzeczowych w postaci odzieży, butów i zegarka, opisanych za nr 29/217 Księgi Depozytów Rzeczowych Sądu Rejonowego w Przasnyszu;

e/ zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowne, w tym kwotę 10.310,57 złotych tytułem wydatków i kwotę 300 złotych tytułem opłaty sądowej;

f/ zasądził od oskarżonego kwotę 2.041,06 na rzecz oskarżyciela posiłkowego L. A. tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej przez pełnomocnika - radcę prawnego.

Apelację od powyższego wyroku w całości na korzyść oskarżonego wniósł jego obrońca. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucił:

1.  Obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, tj.:

1)  art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. poprzez nieczytelne sporządzenie uzasadnienia, niepozwalające w żaden sposób prześledzić rozumowania Sądu I Instancji, a polegającym na wielokrotnym powtarzaniu zarzutu, nie odniesieniu się do dowodów przeciwnych w szczególności wyjaśnień Oskarżonego oraz opinii lekarskiej sporządzonej przez dr n. med. P. R. w dniu 25 marca 2016 r., wskazującej, iż do uderzenie pieszej doszło z boku, nieco z tyłu w lewą połowę ciała, braku uzasadnienia w zakresie: orzeczonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów samochodowych przez okres 10 lat oraz w zakresie obowiązku naprawienia szkody w wysokości 50.000 zł poprzez niewykazanie, iż faktycznie poniesiona została jakakolwiek szkoda w majątku L. A.;

2)  art. 5 § 2 k.p.k., poprzez jego niezastosowanie, w sytuacji gdy w okolicznościach przedmiotowej sprawy istnieją niedające się usunąć wątpliwości w zakresie:

a)  prędkości z jaką Oskarżony prowadzony przez siebie pojazd;

b)  miejsca, w którym doszło do potrącenia pieszej - Z. A., żadna z opinii czy też protokoły z miejsca oględzin nie wskazują, iż do potrącenia doszło na wyznaczonym przejściu dla pieszych, zaś wszystkie ślady wskazują, iż do potrącenia doszło poza przejściem dla pieszych;

c)  kierunku przekraczania jezdni przez pieszą - Z. A., w aktach sprawy znajdują się opinie biegłych sądowych, które wzajemnie się wykluczają, w tym zakresie, wskazując na dwie różne strony ciała, w które to piesza - Z. A. miałaby zostać uderzona;

3)  art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego, zgromadzonego w sprawie, polegającego na oparcie rozstrzygnięcia jedynie na opinii Instytutu (...) z dnia 07 kwietnia 2017 r. przy jednoczesnym pominięciu opinii lekarskiej sporządzonej przez dr n. med. P. R., w dniu 25 marca 2016 r., z której to wynika, iż uderzenie pieszej nastąpiło z boku, i nieco z tyłu w lewą połowę ciała, co sugeruje, iż piesza przechodziła ze strony prawej na lewą w stosunku do kierunku jazdy samochodem co w konsekwencji doprowadziło do błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, tj., iż:

a)  piesza - Z. A. przekraczała jezdnię z lewej strony na prawą, w miejscu wyznaczonym znakiem P-10 lub co najwyżej tuż obok niego, w odległości od 2 do 6 metrów;

b)  piesza - Z. A. dość długo, co najmniej przez kilka sekund obecna była na przejściu dla pieszych;

c)  piesza - Z. A. po pokonaniu połowy jezdni znalazła się na pasie ruchu samochodu Oskarżonego;

4)  art. 7 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie w postaci dokumentacji miejsca oględzin, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia faktycznego, iż wypadek wydarzył się na prostym i płaskim odcinku ulicy, bez naturalnych przeszkód ani też parkujących samochodów utrudniających obserwację zarówno jezdni jak i też jej otoczenia, podczas gdy z zeznań świadka M. D. wynik, w zatoczce usytuowanej po prawej stronie Al. (...), patrząc z perspektywy Oskarżonego, w sąsiedztwie pasów znajdował się zaparkowany samochodów osobowy, za którego, zgodnie z wyjaśnieniami Oskarżonego na jezdnię wtargnęła piesza - Z. A.;

5)  art. 625 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie w okolicznościach faktycznych sprawy, a tym samym obciążenie Oskarżonego kosztami postępowania należnymi na rzecz Skarbu Państwa podczas gdy Oskarżony pełni funkcję żołnierza zawodowego;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mogący mieć wpływ na treść orzeczenia, polegający na ustaleniu, iż piesza zdążyłaby opuścić jezdnię gdyby Oskarżony nie wykonywał manewrów obronnych a tylko respektował obowiązujące na obszarze zabudowanym ograniczenie prędkości, podczas gdy to kwestia obiektywnej możliwości zatrzymania samochodu przed pieszym stanowi ogólny warunek przypisania skutku przestępstwa z art. 177 § 2 w zw. z art. 177 § 1 k.p.k., a która to okoliczność nie była badana przez Sąd.

3.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 46 § 1 k.k. poprzez jego zastosowanie w okolicznościach przedmiotowej sprawy, wobec nie wykazania przez Oskarżyciela posiłkowego wysokości jak i samej zasady powstania szkody w jego majątku na skutek zdarzenia z dnia 11 marca 2016 r.;.

4.  rażącą niewspółmierność kary oraz zastosowanego wobec oskarżonego środka karnego wobec jego postawy prezentowanej nie tylko po zdarzeniu z dnia 11 marca 2016 r. - udzieleniu pomocy, natychmiastowego zawiadomienia odpowiednich służb, ale również w toku postępowania przygotowawczego oraz sądowego, podczas którego Oskarżony wyraził ubolewanie nad śmiercią pieszej, próbował pojednać się z poszkodowanymi a przede wszystkim szczegółowo wyjaśnił wszelkie okoliczności towarzyszące zdarzeniu przy jednoczesnym braku uwzględnienia przez Sąd I Instancji dotychczasowego życia Oskarżonego, jego motywacji jak również postaci zamiaru a których uwzględnienie przez Sąd powinno spowodować orzeczenie Oskarżonemu łagodniejszej kary pozbawienia wolności w wymiarze pozwalającym na warunkowe zawieszenie wykonania kary bezwzględnego pozbawienia wolności;

W konkluzji obrońca wniósł o:

1.  uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi I Instancji do ponownego rozpoznania;

ewentualnie:

2.  zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez:

1) orzeczenie kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 3 lata;

2) orzeczenie środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów samochodowych przez okres 3 lat;

3) oddalenie wniosku o naprawienie szkody, ewentualnie orzeczenie obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 20.000,00 zł na rzecz Pokrzywdzonego - L. A.;

3.  ponowne orzeczenie przez Sąd II Instancji co do kosztów postępowania przed Sądem I Instancji;

4.  dopuszczenie oraz przeprowadzenie dowodu z opinii biegłych z zakresu wypadków drogowych na okoliczność: czy prowadzenie pojazdu przez Oskarżonego z przepisową prędkością, biorąc pod uwagę warunki panujące na drodze - warunki atmosferyczne, minimalne oświetlenie jezdni przeszkody występujące na drodze a ograniczające widoczność, jak również ubiór pokrzywdzonej - Z. A., jej wtargnięcie na jezdnię z prawej strony patrząc z punktu widzenia kierowcy poza miejscem do tego przeznaczonym, dawało realne szanse na uniknięcie skutku w postaci potrącenia pokrzywdzonej; możliwości przyczynienia się przez pokrzywdzoną - Z. A., do wystąpienia kolizji z jej udziałem z uwagi na niezachowanie należytej ostrożności w szczególności poprzez: noszenie kaptura ograniczającego widoczność, wtargnięcia na jezdnię.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego D. G. częściowo zasługiwała na uwzględnienie. Zasadnym okazał się zarzut naruszenia art. 625 kpk oraz zgłaszany alternatywnie zarzut rażącej surowości kary. W tym zakresie Sąd Okręgowy zmienił zatem wyrok Sądu Rejonowego. Pozostałe zarzuty apelacji okazały się chybione, co skutkowało utrzymaniem w pozostałej części w mocy zaskarżonego wyroku. Co do zarzutu naruszenia art. 625 kpk Sąd Okręgowy podzielił go w całości. Z pola widzenia Sądu Rejonowego zniknął bowiem fakt, że oskarżony jako żołnierze szeregowy jest zwolniony, w wypadku skazania albo warunkowego u morzenia postepowania z obowiązku ponoszenia kosztów sądowych. Co do słuszności, zgłoszonego przez obrońcę alternatywnie zarzutu rażącej surowości kary, Sąd Okręgowy odniesie się do niego w dalszej części uzasadnienia. W pozostałym zakresie zarzuty apelacji okazały się nietrafne.

Sąd Rejonowy nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych w następstwie naruszenia prawa procesowego, co zarzucił obrońca oskarżonego D. G.. Odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, należało go odrzucić. Z treści wynika, że skarżący wskazał na naruszenie zasady in dubio pro reo wynikającej z art. 5 § 2 kpk oraz zasady swobodnej oceny dowodów określonej w art. 7 kpk. Wbrew stanowisku skarżącego Sąd Rejonowy nie dopuścił się takich uchybień w sferze prawa procesowego, które skarżący podnosił w apelacji. Argumenty przytoczone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, jakie legły u jego podstaw, dają asumpt do tezy, że Sąd Rejonowy orzekał w oparciu o całokształt materiału dowodowego, a zgromadzone dowody ocenił przez pryzmat art. 7 kpk. Odmienne wnioski obrońcy oskarżonego oparte są na wybiórczej ocenie materiału dowodowego, co sprawia, że podnoszone zarzuty nie mogły przynieść oczekiwanego skutku procesowego. Wskazać należy na wewnętrzną sprzeczność złożonego środka odwoławczego. Obrońca oskarżonego sformułował bowiem wykluczające się zarzuty. Skarżący zarzuca naruszenie jednocześnie art. 5 § 2 kpk i art. 7 kpk, nie dostrzegając, że przepisy te mają charakter rozłączny. Wątpliwości, których nie usunięto w toku postępowania dowodowego – w rozumieniu art. 5§2 kpk, mogą powstać jedynie wtedy, gdy sąd orzekający po wyczerpaniu możliwości dowodowych, oceni materiał dowodowy zgodnie ze standardami wyznaczonymi przez zasadę swobodnej oceny dowodów (taki pogląd, akceptowany przez sąd orzekający w niniejszej sprawie, wyraził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 października 2013 r. w sprawie VKK 119/13 opublikowanym w LEX nr 1400594). Tym samym naruszenie art. 5§2 kpk może wchodzić w grę tylko w sytuacji, gdy pomimo oceny materiału dowodowego w zgodzie z wymogami art. 7 kpk, powstanie taki stan wątpliwości, który wymaga zastosowania zasady in dubio pro reo. Powyższe powoduje, że podnoszenie zarzutów naruszenia art. 5§2 kpk i art. 7 kpk jest zabiegiem metodologicznie wadliwy. Powyższe uchybienie nie wyklucza jednak możliwości dokonania kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia w granicach wyznaczonych tym środkiem.

Zarzuty podnoszone przez obrońcę stanowiły polemikę z ustaleniami Sądu Rejonowego oraz luźne dywagacje skarżącego na bazie zaistniałego wypadku. Wbrew stanowisku obrońcy Sąd Rejonowy miał na uwadze całokształt materiału dowodowego, a nie jego wycinki. Sąd Rejonowy ustalił prawidłowo stan faktyczny. Dokonując tych ustaleń Sąd Rejonowy bazował na opinii biegłych z zakresu badania wypadków drogowych oraz biegłych lekarzy sądowych. Wnioski do jakich doszli biegli co do zasady są zbieżne. W sprawie uzyskano dwie opinie zespołu biegłych. W pisemnej opinii z dnia 28 lipca 2016 r. biegli lekarz sądowy dr n. med. P. R. w oparciu o charakter obrażeń ustalił kierunek w jakim na przejściu dla pieszych poruszała się pokrzywdzona Z. A.. Ponieważ pokrzywdzona został uderzona w bok z prawej strony ciała przez jadący prostopadle do kierunku jej ruchu pojazd – poruszała się ze strony lewej na prawą w stosunku do kierunku jazdy samochodu. Biegły lekarz w wyniku badania pośmiertnego stwierdził na prawym udzie w połowie jego długości na jego bocznej powierzchni podskórny wylew krwawy 2,5 x 15 cm. Była to zmiana o przebiegu prostopadłym do osi długiej kończyny. Przy uwzględnieniu długości ciała i korelując ją z wysokością elementów przedniej powierzchni samochodu, prawdopodobnym było, że powstało ono w wyniku kontaktu bocznej powierzchni uda z przednią krawędzią pokrywy silnika (opinia k.616 akt). Co ważne zostało to ocenione przez biegłego jako bardzo prawdopodobne. Co natomiast znamienne tego typu obrażeń biegły nie dostrzegł na lewym podudziu pokrzywdzonej. Powyższe obrażenie prawego podudzia, przy ich braku na lewym, w logiczny sposób wyjaśniają, że pokrzywdzona przechodziła z lewej strony, patrząc w kierunku jazdy oskarżonego na prawa stronę, a nie jak widzi to obrońca z prawej strony na lewą. W tym miejscu zwrócić należy uwagę, że biegły P. R. nieco zmodyfikował swoje stanowisko do tego jakie prezentował w ustnej opinii wydanej w dniu 13 czerwca 2016 r. (k. 479-480 akt). W tej ustnej opinii biegły wysnuł wniosek, że z uwagi na złamania żeber III – VIII po stronie lewej oraz prawego żebra VII i VIII do uderzenia przez pojazd doszło w lewą połowę ciała pokrzywdzonej. Biegły podkreślił jednak, że taka lokalizacja obrażeń ciała nie musi automatycznie wykluczać możliwości, że piesza przechodziła z lewej na prawą stronę jezdni patrząc z kierunku jazdy samochodu. Biegły rozważał bowiem możliwość, że piesza przechodząc z lewej na prawą stronę jezdni i przekraczając już środkową linię jezdni, zauważyła szybko poruszający się samochód i chcąc uniknąć zderzenia, odruchowo dokonała obrotu na lewej kończynie dolnej usiłując opuścić pas ruchu pojazdu. Taką wersję uprawdopodobniało rozmieszczenie amputowanych szczątków ciała denatki: odrzucenie lewego podudzia na lewą krawędź jezdni 15,2 m od miejsca upadku pierwszego plastikowego elementu pojazdu, przewiezienie ciała na masce na odległość ok. 52 m od pierwszego śladu plastiku i odrzucenie amputowanego prawego podudzia ok. 6,6 m dalej za zwłoki. Wbrew stanowisku obrońcy, mocno akcentującego ustną opinię biegłego P. R. z dnia 13 czerwca 2016 r. nawet w tej opinii biegły nie wykluczył, by piesza przekraczała jezdnię z lewej na prawą stronę jezdni. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał za wiarygodną opinię pisemną z dnia 28 lipca 2016 r. Była to kompleksowa opinia biegłego lekarza sądowego oraz biegłego z zakresu badania wypadków drogowych. Nadto wskazać należy, że pisemna opinia biegłego P. R. z dnia 28 lipca 2016 r. była wydana po przeprowadzeniu omówionej wyżej analizy obrażeń podudzia prawego.

Do podobnych wniosków doszedł również biegły specjalista medycyny sądowej dr n. med. M. F., wydający opinię wraz z mgr. inż. M. G. ekspertem wypadków komunikacyjnych. Ten zespół biegłych również wysnuł wniosek, że piesza poruszała się z lewej na prawą stronę jezdni. Biegły lekarz sądowy M. F. dostrzegł, że wskutek uderzenia boczną prawą powierzchnią głowy w okolice górnej krawędzi szyby czołowej i naroża dachu, gdzie ujawniono włosy powstały obrażenia kości czaszki z krwawieniem podtwardówkowym. Ponadto wielopoziomowe złamania kości kończyn górnych z towarzyszącymi ranami powłok w tym rana prawego łokcia, mogły powstać w wyniku uderzenia w przednią szybę oraz naroże dachu. Zestawienie wniosków płynących z opinii biegłych lekarzy sądowych wskazuje na kierunek w którym przechodziła pokrzywdzona oraz wyjaśnia uszkodzenia samochodu. Obaj biegli lekarze sądowi zgodnie wskazywali na wyrzucenie ciała pokrzywdzonej w górę na maskę pojazdu. Dowolnym jest zatem zarzut obrońcy, że nie ma żadnych podstaw do przyjęcia by pokrzywdzona przechodziła z lewej na prawą stronę jezdni. Do takiego ustalenia faktycznego były nie tylko podstawy, a również w.w dowody z opinii biegłych lekarzy sądowych. Wnioski z opinii biegłych wzmacniają również zeznania świadka L. A., męża pokrzywdzonej. Do wypadku doszło około godz. 19.00. Z zeznań L. A. wynika, że jego żona przed godz. 19.00 wychodziła po niego gdy kończył pracę w sklepie (...). Do domu miała niedaleko. Powinna przechodzić z lewej strony na prawą. Zestawienie tych dowodów przekonuje, że Sąd Rejonowy nie uchybił zasadzie swobodnej oceny dowodów i w tym zakresie poczynił prawdziwe ustalenia faktyczne, do czego był zobowiązany art. 2 § 2 kpk.

Jako pozbawioną podstaw dywagację należy ocenić tezę obrońcy, że piesza przechodziła z prawej strony na lewą. Faktem jest, że biegły P. R. w opinii z 25 marca 2016 r. wskazał, że uderzenie nastąpiło z boku nieco od tyłu w lewą połowę ciała. Biegły ten nigdzie jednak nie wypowiadał się w tej opinii o kierunku przechodzenia przez jezdnię. W omówionych wyżej ustnej opinii z 13 czerwca 2016 r. i pisemnej opinii z 28 lipca 2016 r. wskazał z jakich powodów należało wyprowadzić wniosek, co do tego, że pokrzywdzona przechodziła z lewej na prawą stronę jezdni.

Dowolnym, jest również teza obrońcy o braku dowodów na to, że do potracenia pokrzywdzonej doszło na przejściu dla pieszych, czasu jej przebywania na przejściu dal pieszych oraz miejsca je potrącenia, po pokonaniu połowy jezdni. Skarżący nie dostrzegał w tym zakresie, odmiennie od Sądu Rejonowego, wniosków płynących z opinii biegłych z zakresu badania wypadków drogowych

Prędkość pojazdu kierowanego przez oskarżonego została określona przez biegłych, a w ślad za nimi przyjęta przez Sąd Rejonowy w przedziale 90-100 km. W tym zakresie Sąd Rejonowy wykazał, że ustalenie to bazuje na opinii biegłych lekarzy sądowych oraz specjalistów badania wypadków drogowych M. G. i M. F. oraz J. B. i P. R.. Z uwagi na charakter obrażeń ciała pokrzywdzonej w tym fakt amputacji obu podudzi do tego typu obrażeń ciała dochodzi w wypadku poruszania się pojazdów o nowoczesnej konstrukcji, ze znaczną prędkością rzędu 90-100 km/h. Z tych opinii wynika również, że do potracenia pokrzywdzonej doszło na wyznaczonym przejściu dla pieszych, w dalszej, końcowej jego części w odległości 2-3 m za przejściem (opinia biegłego mgr inż. M. G. i dr n. med. M. F. k. 757 akt) lub na przejściu dla pieszych lub w jego rejonie w miejscu oddalonym co najwyżej 6 m za przejściem (opinia mgr inż. J. B. i dr n. med. P. R. k. 621-622 akt). Miejsce potrącenia pokrzywdzonej najdalej 6 m poza przejściem dla pieszych biegły J. B. określił w oparciu o ujawniony tam podczas protokołu oględzin miejsca zdarzenia kawałek czarnego plastiku. Fakt ten zdaniem biegłego nie wykluczał jednak by do uderzenia doszło na przejściu dla pieszych. Z opinii mgr inż. M. G. i dr n. med. M. F., również bazującej na protokole oględzin miejsca wypadku wynika, że pierwsze ślady elementów plastikowych ujawniono 6 i 8 m od dalszej krawędzi przejścia dla pieszych 1,9 i 2,4 m od prawej krawędzi jezdni. Te dowody pozwoliły Sądowi Rejonowemu na ustalenie miejsca potracenia pieszej.

Jako hipotezę skarżącego należy traktować jego wniosek, że piesza wtargnęła pod nadjeżdżający samochód kierowany przez oskarżonego. Taką hipotezę obrońca buduje w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego składanych na rozprawie. Analiza tego dowodu prowadzi jednak do wniosku, że oskarżony nigdzie takiego stwierdzenia nie zawarł. Na rozprawie wyjaśnił, jedynie, że na wysokości skrzyżowania z ul. (...) zobaczył kobietę na szybie. W żaden sposób nie odniósł się natomiast do tego by było to wtargnięcie na jezdnię. Stawiając tą tezę obrońca w żaden sposób nie odnosi się natomiast do znacznej prędkości z jaką poruszał się oskarżony, co spowodowało, że pokrzywdzoną zauważył już w momencie uderzenia i dopiero wówczas zaczął jak sam wyjaśnił hamować. Fakt zaparkowania samochodów w warunkach miejskich nie jest okolicznością ekstraordynaryjną, jak widzi to obrońca, utrudniającą widoczność. Wręcz jest to okoliczność zwyczajna i oczywista i jako taka nie może ekskulpować oskarżonego, lub umniejszać jego winy. Jeżeliby jednak tak miało być, to w warunkach zmniejszonej widoczności utrudnionej ciemnościami i padającym deszczem oskarżony tym bardziej był zobligowany do zmniejszenia prędkości Nadto jak wskazano wyżej, teza obrońcy o wtargnięciu pokrzywdzonej przechodzącej z prawej na lewą stronę, nie znajduje jakiegokolwiek oparcia w dowodach.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych okazał się zatem chybiony. Sąd Rejonowy poczynił wyłącznie prawdziwe ustalenia faktyczne. Właściwie ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy. Odmienna jego ocena dokonana w złożonej przez obrońcę apelacji jest jednostronna. Wynika z wybiórczego i wyrywkowego doboru dowodów i budowaniu na tej podstawie hipotez. Sąd Rejonowy wszystkie dowody ocenił w zgodzie ze wskazaniami wynikającymi z art. 7 kpk tj. swobodnie, z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego. Sąd Rejonowy nigdzie nie wskazał, aby doszło do tego rodzaju wątpliwości, które wymagałyby zastosowania reguły interpretacyjnej określonej w art. 5 § 2 kpk. To doprowadziło Sąd Rejonowy do poczynienia prawdziwych ustaleń faktycznych. Dlatego też Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutów podnoszonych w apelacji obrońcy.

Nietrafnym okazał się zarzut naruszenia art. 46 §1 kk. Oczywistym dla Sądu jest, że fakt utraty współmałżonka spowodował dla L. A. wymierną szkodę. Zasadą odpowiedzialności odszkodowawczej jest w niniejszej sprawie odpowiedzialność deliktowa. Oskarżony w wyniku dokonania deliktu pod postacią przestępstwa wyrządził pokrzywdzonemu szkodę. L. A. prowadził wraz z żoną wspólne gospodarstwo domowe. Z. A. od niedawna nie pracowała. Pobierała emeryturę i w ten sposób oraz pracą w gospodarstwie domowym przyczyniała się do utrzymania domu. L. A. snuł plany na wspólną przyszłość z żoną. Zdaniem Sądu orzeczona kwota jest adekwatna do szkody jaką pokrzywdzony L. A. 60 – letni emeryt poniósł w wyniku śmierci 59 – letniej żony. Kwota 50.000 zł to z pewnością jedynie częściowa wysokość szkody jaką poniósł L. A.. Stanowi zapewne ledwie kilkuletnią równowartość emerytury jaką 59 – letnia w chwili śmierci pokrzywdzona mogłaby jeszcze przez nawet kilkadziesiąt lat pobierać. Nie trzeba chyba tez przypominać obrońcy, że pokrzywdzony poniósł koszty pogrzebu, a jego widoki na przyszłość uległy, wobec śmierci najbliżej osoby pogorszeniu. Stąd Sąd Okręgowy uznał zarzut obrońcy nieudowodnienia zasady odpowiedzialności oskarżonego oraz wysokości szkody za zupełnie oderwany od rzeczywistości.

Sąd Okręgowy podzielił natomiast zarzut rażącej surowości orzeczonej kary pozbawienia wolności. Oskarżony dopuścił się przestępstwa nieumyślnego. Jako okoliczność łagodzącą Sąd Okręgowy uwzględnił oskarżonemu zachowanie po wypadku. Oskarżony podjął czynności zmierzające do zatamowania upływu krwi. Zawiadomił pogotowie. Oskarżony jest młodym mężczyzną. Ma na utrzymaniu bezrobotną żonę i małe dziecko. Zdaniem Sądu oskarżony nie jest przestępcą wymagającym resocjalizacji w warunkach zakładu karnego przez okres 2 lat. Jedynie funkcje kary w zakresie odpłaty za dokonanie przestępstwa w wyniku, którego śmierć poniósł człowiek nakazywały orzeczenie kary bezwzględnej pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku. Sferą w której oskarżony powinien ponieść konsekwencje były uprawnienia do kierowania pojazdami. Sad Okręgowy podzieli ł stawisko Sądu Rejonowego co do tego, że charakter naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym wskazuje, ze oskarżony jest kierowcą nieodpowiedzialnym, a zatem należało go na długi okres czasu wykluczyć z grona uprawnionych do kierowania pojazdami mechanicznymi

Oskarżony znajduje się w trudnej sytuacji materialnej z uwagi na potencjalne wydalenie go ze służby wojskowej, oraz wysokość obciążeń finansowych względem pokrzywdzonego, co uzasadniało zwolnienie go z kosztów procesu.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy orzekł jak w wyroku.