Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 368/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 grudnia 2017 roku

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodnicząca – SSR Anna Zajączkowska

Protokolant – Anna Kopeć

Przy udziale oskarżycielki posiłkowej M. S.

po rozpoznaniu na rozprawie dnia 12 października 2017 roku i 18 grudnia 2017 roku

sprawy R. S.

syna F. i C. z domu P.

ur. (...) w N.

oskarżonego o to, że:

w okresie od dnia 1 marca 2016 roku do 31 grudnia 2016 roku w N., woj. (...), pow. (...), prz y ul. (...) uporczywie nękał M. S., poprzez wielokrotne inicjowanie połączeń na telefon komórkowy pokrzywdzonej o różnych porach dnia i nocy, nachodzenia w miejscu zamieszkania a ponadto wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej uzasadnione obawy, że będzie spełniona oraz wzbudził u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszył jej prywatność

tj. o czyn z art. 190a § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

o r z e k a

1.  oskarżonego R. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu i za to na podstawie art. 190a § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oskarżonego skazuje, a na podstawie art. 190a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. w z art. 37a k.k. wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na wskazany cel społeczny w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym;

2.  na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k. orzeka wobec oskarżonego zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 (sto) metrów do pokrzywdzonej M. S. na okres 2 (dwóch) lat;

3.  na poczet środka karnego orzeczonych w punkcie 2 zalicza okres stosowania środka zapobiegawczego w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej od dnia 16 stycznia 2017 roku do 29 grudnia 2017 r.;

4.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary ograniczenia wolności zalicza okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w okresie od dnia 15 stycznia 2017 roku, godz. 15:20 do dnia 16 stycznia 2017 r., godz. 11:29;

5.  na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 624 § 1 k.p.k. zasądza od oskarżonego na rzez Skarbu Państwa kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem opłaty, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych i przejmując te koszty na rachunek Skarbu Państwa.

I Sygn. akt II K 368/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Oskarżony R. S. oraz pokrzywdzona M. S. w okresie od dnia 8 lipca 2000 roku do dnia 18 sierpnia 2015 roku stanowili związek małżeński. Od lipca 2015 roku oskarżony nie mieszka z pokrzywdzoną i ich wspólnymi dziećmi J. S. (ur. (...)) oraz W. S. (urodzoną (...)). Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie w wyroku orzekającym rozwód władzę rodzicielską powierzył pokrzywdzonej M. S., ustalając miejsce zamieszkania dzieci stron w każdorazowym miejscu zamieszkania matki M. S.. Sąd także ustalił, że oskarżony ma prawo do kontaktu z córkami poza miejscem zamieszkania dzieci w każdy 1, 3 i 5 weekend miesiąca, w soboty i niedziele od godz. 9.00 do godz. 20.00. Początkowo córki stron odwiedzały ojca zgodnie z ustaleniami sądu. Od (...) córki oskarżonego nie chciały się z nim spotykać z uwagi na to, że oskarżony jest osobą nerwową, wybuchową, uzależnioną od alkoholu, niewłaściwe się odnosił do córek. Podczas jednego z ostatnich spotkań oskarżony miał pretensje do córek, że nie przyniosły komputera. Kazał im wrócić do domu po komputer. Kiedy go nie przyniosły krzyczał na nie. M. S. zdecydowała, że skoro córki stron nie chcą się spotykać z ojcem, nie będą do niego chodzić. Poinformowała o tym oskarżonego. W dniu 30 maja 2016 roku M. S. złożyła do Sądu wniosek o pozbawienie oskarżonego władzy rodzicielskiej i orzeczenie zakazu kontaktu z dziećmi. Oskarżony nie mógł się pogodzić z tym, że córki się z nim nie spotykają. W wyznaczone przez sąd dni kiedy córki stron nie przychodziły do jego miejsca zamieszkania, R. S. przychodził pod ich blok. Wzywał Policję, domagając się, aby funkcjonariusze Policji zmusili byłą żonę do umożliwienia mu spędzenia soboty i niedzieli z córkami. Córki stron w obecności funkcjonariuszy Policji oświadczały, że nie chcą spotkać się z ojcem. Oskarżony ponadto wielokrotnie dzwonił do byłej żony, domagając się, aby ta doprowadziła do jego spotkań z córkami. Oskarżony podczas rozmów telefonicznych był wulgarny w stosunku do byłej żony. Podczas jednej z rozmów telefonicznych oskarżony powiedział M. S., że skoro ona jemu zniszczyła życie, to teraz on jej zniszczy życie. Oskarżony po tym gdy dowiedział się, że jego była żona złożyła do sądu wniosek o pozbawienie go władzy rodzicielskiej, dzwonił do niej częściej, nawet kilkadziesiąt razy w ciągu dnia. Pokrzywdzona wielokrotnie informowała go, że nie życzy sobie jego telefonów. Przestała je odbierać. Zdarzało się, że oskarżony rano przychodził przed blok, w którym mieszkała pokrzywdzona z córkami w czasie kiedy pokrzywdzona wychodziła do pracy. Bywało, że oskarżony czekał na byłą żonę, kiedy wracała z pracy, chciał z nią rozmawiać. M. S. nie chciała z oskarżonym rozmawiać. Oskarżony często dzwonił domofonem do mieszkania byłej żony. Od grudnia 2016 roku R. S. zaczął grozić M. S., że ją zabije. Groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione.

R. S. ma 43 lata, jest rozwiedziony, pracuje w firmie (...) w C., jego dochody miesięcznie wynoszą ok. 1.600 zł. W przeszłości był skazany za przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: częściowo wyjaśnienia oskarżonego (k. 39-40, 247-249, 252, 253), zeznania M. S. (k. 14v-16, 134v, 190-191, 249-254), Z. T. (k. 11, 285-286), H. K. (k. 26v- 27, 286-288), M. P. (k. 29v-30, 288-290), A. W. (k. 34v- 35, 291-293), K. M. (k. 137v-138, 293), M. F. (k. 187v- 188, 294-295), A. P. (k. 177v, 296), K. S. (k. 181v-182, 296-297), M. K. (k.184v-185, 297-298), częściowo C. S. (k. 298—299), M. B. (k. 140v- 141, 298), zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa (k. 1-4), wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie III Wydział Cywilny z dnia 18 sierpnia 2015 roku (k. 17-18), pismo Naczelnika Wydziału Prewencji Komendy Powiatowej Policji w N. (k. 51), kopie notatników służbowych funkcjonariuszy Policji (k. 52- 132), pismo (...) S.A. (k. 145), dane przekazane przez (...) S.A. (k. 146), dokumentację medyczną (k. 148, 152), wniosek o pozbawienie władzy rodzicielskiej i zakaz kontaktowania się z dziećmi (k. 161-163), protokół rozprawy przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze Mazowieckim III Wydział Rodzinny z dnia 1 sierpnia 2016 roku (k. 164-166), protokół rozprawy przeprowadzonej przed Sądem Rejonowym w Nowym Dworze Mazowieckim III Wydział Rodzinny z dnia 29 sierpnia 2016 roku (k. 167-169), pismo Zespołu ds. Nieletnich Komendy Powiatowej Policji w N. z dnia 13 stycznia 2017 roku (k. 170), opinię sądowo-psychiatryczną (k. 198-201), kartę karną (k. 239, 257, 266), kopie zapisków oskarżonego (243-245), postanowienie o umorzeniu śledztwa z dnia 28 listopada 2017 roku, sygn. PR 1 Ds. 749.2017 (280-281), zażalenie na postanowienie o umorzeniu śledztwa sygn. PR 1 Ds. 749.2017 z dnia 6 grudnia 2017 roku (k. 282-283), opinię Opiniodawczego Zespół (...) Sądu Okręgowego Warszawa –Praga w Warszawie (k. 268-279).

Oskarżony przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że nie groził byłej żonie. Przyznał, że chodzi pod miejsce zamieszkania byłej żony i córek, ale tylko wtedy kiedy zgodnie z wyrokiem sądu ma ustalone kontakty z córkami. Wskazał, że od jakiegoś czasu wzywa Policję z uwagi na to, że była żona nie chce mu wydawać dzieci. Podniósł, że była żona powiedziała mu, że nie będzie mu dawała dzieci jeśli nie będzie płacił alimentów. Wyjaśnił, że czasem przychodzi pod blok, w którym mieszka była żona z córkami, żeby porozmawiać ze starszą córką. Zaprzeczył, aby dobijał się do tego mieszkania. Stwierdził, że były tylko dwie sytuacje, w których poszedł do M. poza wyznaczonymi weekendami. Przyszedł, żeby z nią porozmawiać, ponieważ nie odbiera od niego telefonów. Oskarżony wyjaśnił, że dzwonił do byłej żony z telefonów kolegi i kierownika, jednak gdy jego była żona usłyszy z kim rozmawia, rozłącza się. Oskarżony nie potrafił określić jak często dzwonił do byłej żony. Stwierdził, że dzwoni wtedy, gdy chce zapytać o coś konkretnego, potrafi dzwonić nawet kilka razy dziennie. R. S. zaprzeczył, aby nadużywał alkoholu. Wskazał, że nie wie z jakiego powodu zmieniło się nastawienie dzieci do niego. Córki zawsze przychodziły do niego uśmiechnięte i wracały uśmiechnięte. Zdarzyło się tylko raz, że córka płakała, kiedy chciał pożyczyć od niej laptop. Podniósł, że była żona negatywnie nastawia dzieci do niego. Zaprzeczył, aby kierował wulgarne słowa do byłej żony.

Na etapie postępowania sądowego oskarżony również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że dzwonił do byłej żony, ponieważ chciał wiedzieć dlaczego była żona nie przyprowadzała do niego córek. Podniósł, że wynajął mieszkanie niedaleko ich bloku, aby córki były blisko niego. W związku z uniemożliwianiem mu kontaktów z córkami przez byłą żonę wzywał Policję. Córki były przestraszone wizytami funkcjonariuszy Policji. Oskarżony podniósł, że powodem utrudniania mu kontaktów z córkami przez byłą żonę, był konflikt na tle finansowym.

Sąd Rejonowy dokonał następującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego:

W obliczu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego należało dać wiarę wyjaśnieniom oskarżonego tylko w takim zakresie w jakim są zgodne z zeznaniami pokrzywdzonej M. S.. W pozostałej części relacja oskarżonego, w której nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ukierunkowana jest na zaprzeczenie stawianym zarzutom i przedstawienie swojej osoby wyłącznie w pozytywnym świetle. Stanowi zdaniem Sądu wyraz przyjętej linii obrony, zmierzającej do uniknięcia ewentualnej odpowiedzialności karnej. Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego w których podniósł, że jego była żona celowo pozbawiła go możliwości kontaktu z córkami, mszcząc się za to, że nie łożył w całości na utrzymanie dzieci, są niewiarygodne. Wprawdzie mają potwierdzenie w relacji świadka C. S., to jednak jak wynika z zeznań pokrzywdzonej M. S., córki stron nie chciały się spotykać z ojcem, gdyż w sposób niewłaściwy się do nich odnosił, nie potrafił z nimi spędzać w sposób ciekawy czasu, zabraniał im uczestniczenia w zajęciach dodatkowych. Zeznania M. S. w tym zakresie w jakim twierdziła, że to jej córki nie chcą się spotykać z ojcem, że nie zabraniała im takich kontaktów, korespondują z zeznaniami świadków K. S. i M. K. pracowników (...), w obecności których, oskarżony od kwietnia 2017 roku spotykał się z córkami. Zeznania K. S. i M. K. złożone zostały w sposób obiektywny i cechuje je duży stopień wiarygodności. Osoby te nie były zainteresowane wynikiem niniejszego postępowania, ani też nie sprzyjały żadnej ze stron procesu. Zeznania ich są spójne, rzeczowe i logiczne. Okoliczność, że to córki stron nie chciały się spotykać z ojcem, potwierdzają również wpisy w notatnikach funkcjonariuszy Policji, którzy każdorazowo, kiedy dziewczynki w dniach wyznaczonych przez Sąd, nie były u ojca, byli wzywani przez oskarżonego. Zdaniem Sądu wiarygodne są zapisy w notatnikach służbowych. Były one sporządzane przez osoby obce stronom, na bieżąco, na podstawie informacji uzyskiwanych z relacji oskarżonego, M. S., ich dzieci, własnych obserwacji funkcjonariuszy Policji. Zatem skoro relacja M. S., zgodnie z którą to córki stron nie chciały się spotykać z ojcem, ma potwierdzenie w innych uznanych przez sąd za wiarygodne dowodach, Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego oraz zeznaniom C. S. w zakresie w jakim twierdzili, że M. S. zakazuje córkom spotykać się z ojcem oraz babcią.

Sąd nie dał również wiary wyjaśnieniom oskarżonego oraz zeznaniom C. S. w zakresie w jakim twierdzili, że oskarżony nie przychodził celowo pod blok w którym mieszkała pokrzywdzona, że nie groził pokrzywdzonej, nie nadużywał alkoholu, bowiem w tej części wyjaśnienia oskarżonego są sprzeczne z uznanymi za wiarygodne zeznaniami M. S.. Czyniąc ustalenia faktyczne Sąd w pełni polegał na jej zeznaniach. Pokrzywdzona konsekwentnie i zgodnie przedstawiała w toku postępowania zachowanie byłego męża w okresie od 1 marca 2016 roku do 31 grudnia 2016 roku. Pokrzywdzona nie potrafiła wprawdzie wskazać kiedy konkretnie oskarżony przychodził pod jej dom, dzwonił, ale w ocenie Sądu z uwagi na fakt, iż wiele było takich sytuacji, w których oskarżony dzwonił do niej, przychodził pod dom, obserwował ją, to nie może budzić zastrzeżeń to, że pokrzywdzona nie potrafiła dokładnie określić kiedy i w jaki sposób dochodziło do niewłaściwych zachowań oskarżonego. Sąd miał okazję obserwować sposób w jaki pokrzywdzona relacjonowała to jak się zachowywał jej były mąż. M. S. zeznawała w sposób spójny i logiczny. W ocenie Sądu pokrzywdzona opowiedziała szczerze jak zachowuje się jej były mąż, jakim jest człowiekiem. Jej zeznania były wyważone, nie zmierzały do obciążania oskarżonego ponad miarę. Okoliczność, że świadkowie K. M. oraz M. B. nie potwierdziły tego, że oskarżony wielokrotnie dzwonił domofonem do mieszkania pokrzywdzonej, nie podważa wiarygodności zeznań M. S.. Oczywistym jest bowiem, że świadkowie jako sąsiedzi nie są w stanie obserwować tego kto i ile raz dzwoni domofonem do innych sąsiadów, tym bardziej jeśli zważyć, że zgodnie z relacją M. S. oskarżony dzwonił wielokrotnie bardzo wcześnie rano, jeszcze przed jej wyjściem do pracy.

Zeznania H. K. Sąd uznał za wiarygodne. Są one logiczne, spójne, mają potwierdzenie w innych dowodach.

Podobnie za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków M. G. -
P., A. W., M. F., A. P.. Wszyscy wyżej wskazani świadkowie w ocenie Sądu zeznają szczerze, bezstronnie, ich zeznania nie były podyktowane niechęcią do oskarżonego.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków K. M., Z. T., M. B.. Zdaniem Sądu osoby te nie miały żadnego powodu, aby składać zeznania nieprawdziwe. Jako osoby dla oskarżonego i oskarżycielki posiłkowej obce, nie miały żadnego interesu w tym, aby składać określonej treści zeznania.

Sąd w całości obdarzył wiarą opinię biegłych psychiatrów. Jest ona pełna, jasna i rzeczowa, wydana została przez osoby, dysponujące niezbędną wiedzą specjalną, a Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania jej wiarygodności.

Sąd jako w pełni wiarygodne uwzględnił załączone do akt sprawy dokumenty, stwierdzając, iż zostały one sporządzone z zachowaniem przewidzianych prawem wymogów przez osoby do tego upoważnione, a ich treść nie była w toku postępowania kwestionowana przez strony.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Uwzględniając zebrany w sprawie materiał dowodowy stwierdzić należy, iż wszystkie przeprowadzone dowody łączą się w logiczną całość i stanowią wystarczającą podstawę do uznania, iż okoliczności popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu i jego wina nie budzą wątpliwości.

Zdaniem Sądu przeprowadzone w toku postępowania dowody jednoznacznie wskazują, że oskarżony w okresie od dnia 1 marca 2016 roku do 31 grudnia 2016 roku w N., woj. (...), pow. (...), przy ul. (...) uporczywie nękał M. S., poprzez wielokrotne inicjowanie połączeń na telefon komórkowy pokrzywdzonej o różnych porach dnia i nocy, nachodzenia w miejscu zamieszkania a ponadto wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej uzasadnione obawy, że będzie spełniona oraz wzbudził u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia i istotnie naruszył jej prywatność.

Zachowanie to wypełnia znamiona czynu zabronionego określonego w art. 190a § 1 k.k. w zb. z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

W świetle art. 190a § 1 k.k. odpowiedzialności karnej podlega ten, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Zasadniczym zachowaniem wyrażającym czynność sprawczą tego przestępstwa jest uporczywe nękanie, przez co należy rozumieć wielokrotne, powtarzające się prześladowanie, wyrażające się w podejmowaniu różnych naprzykrzających się czynności, których celem jest udręczenie, utrapienie, dokuczenie lub niepokojenie pokrzywdzonego albo jego osoby najbliższej

Wskazać także należy, że przestępstwo art. 190a § 1 k.k. ma charakter umyślny, przy czym część znamion musi być objęta zamiarem bezpośrednim (uporczywe nękanie pokrzywdzonego), część jednak może być objęta bądź zamiarem bezpośrednim, bądź ewentualnym (wzbudzenie u pokrzywdzonego poczucia zagrożenia lub istotnego naruszenia jego prywatności).

W niniejszej sprawie nie ulega wątpliwości, że oskarżony wykonując telefony do pokrzywdzonej oraz przyjeżdżając pod jej miejsce zamieszkania, biorąc pod uwagę ilość, częstotliwość tych zachowań, działał w zamiarze dręczenia, niepokojenia pokrzywdzonej, która nie chciała spotykać się z oskarżonym. Oskarżony, jak wynika z jego wyjaśnień, miał świadomość, iż pokrzywdzona nie chciała się z nim kontaktować, spotykać. Pomimo tego, że pokrzywdzona odmawiała mu kontaktu, to w dalszym ciągu przychodził do jej miejsca zamieszkania, dzwonił do niej o różnych porach dnia, czym wzbudził u pokrzywdzonej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszył jej prywatność. Oskarżony wyczerpał zatem swoim zachowaniem znamiona występku z art. 190a § 1 k.k.

Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał podmiotowe i przedmiotowe znamiona również przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. Przestępstwo określone w art. 190 § 1 k.k. jest czynem należącym do kategorii przestępstw materialnych. Do dokonania tego przestępstwa konieczne jest wystąpienie skutku w postaci wzbudzenia w zagrożonym uzasadnionej obawy, że groźba będzie spełniona. Groźba musi dotrzeć do pokrzywdzonego i wywołać u niego określony stan psychiczny. Skutkiem, który stanowi znamię czynu zabronionego określonego w art. 190 § 1 k.k. jest zmiana w sferze psychicznej sprawcy, wywołana groźbą. Pokrzywdzony musi więc potraktować groźbę poważnie i uważać jej spełnienie za prawdopodobne. Nie jest wymagane natomiast obiektywne niebezpieczeństwo realizacji groźby. Odnosząc powyższe do stanu faktycznego ustalonego w niniejszej sprawie należy stwierdzić, iż oskarżony swoim zachowaniem polegającym na grożeniu pokrzywdzonej, że ją pozbawi życia wypełnił znamiona groźby karalnej. Jak zeznała oskarżycielka posiłkowa, widząc zachowanie oskarżonego, mając na uwadze to że jest osobą uzależnioną od alkoholu, bardzo się przestraszyła. Biorąc pod uwagę istniejący od dłuższego czasu konflikt oskarżycielki posiłkowej z oskarżonym, biorąc pod uwagę przewagę fizyczną oskarżonego, jego uzależnienie od alkoholu, te okoliczności uzasadniały obiektywnie obawę pokrzywdzonej, że groźby zostaną spełnione.

Oceniając stopień winy oskarżonego wskazać trzeba, że jest on pełnoletni i jak wynika z opinii biegłych psychiatrów miał pełną zdolność rozpoznania znaczenia swojego czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu Sąd brał pod uwagę okoliczności w jakich oskarżony dopuścił się tego czynu oraz spowodowanego tymi okolicznościami jego stanu emocjonalnego, poczucia krzywdy wynikającego z tego, że jego córki nie chcą się z nim spotykać. Jednocześnie Sąd oceniając szkodliwość społeczną przypisanych oskarżonemu czynów miał na względzie to, że taki naganne zachowanie trwało przez okres 10 miesięcy, że oskarżony dzwoniąc do byłej żony był wulgarny.

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności.

Do okoliczności łagodzących zaliczyć należało okoliczności w jakich oskarżony dopuścił się tego czynu, o których była mowa przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Do okoliczności obciążających zaliczyć należało uprzednia karalność oskarżonego.

Za konieczne i potrzebne dla ochrony oskarżycielki posiłkowej Sąd uznał orzeczenie wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu zbliżania się na odległość mniejszą niż 100 metrów do pokrzywdzonej na okres 2 lat. Okoliczności tej sprawy wskazują jednoznacznie, że nadpobudliwość oskarżonego, jego uzależnienie od alkoholu może w przyszłości prowadzić do popełnienia na jej szkodę przestępstw, stąd też orzeczenie tego środka było w ocenie Sądu konieczne.

Kara w takim rozmiarze będzie w ocenie Sądu karą adekwatną do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego. W ocenie Sądu kara w takim wymiarze spełni swe cele wychowawcze i zabezpieczające.

Z uwagi na to, że oskarżony pracuje, osiągając miesięcznie zarobki w kwocie 1.600 złotych, Sąd uznał, że brak jest podstaw do zwolnienia oskarżonego od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości. Sąd mając na uwadze wysokość zarobków oskarżonego obciążył go opłatą sądową od kary ograniczenia wolności, zwalniając go w pozostałym zakresie od obowiązku ponoszenia kosztów postępowania.