Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. II K 718/16

PR Ds 1092/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 styczeń 2018r.

Sąd Rejonowy w Lipnie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący S. S. R. Dorota Aleksińska

Protokolant sekr.sądowy Katarzyna Korowicka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Lipnie Marzena Jesionowska

po rozpoznaniu dnia 24.02.2017r, 26.04.2017r, 07.06.2017r, 11.08.2017r, 13.10.2017r, 20.12.2017r. sprawy

J. Ż. (...) (...). (...) (...)

oskarżonego o to, że :

1.w okresie od bliżej nieustalonego dnia stycznia 2014roku do bliżej nieustalonego dnia września 2015r w m-ci C., pow. (...), woj. (...)- (...) działając z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził M. P. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 17. 000 zł wprowadzając ją w błąd co do zamiaru zawarcia z pokrzywdzoną związku małżeńskiego czym działał na szkodę pokrzywdzonej tj. o czyn z art. 286§1 kk

2. w okresie od bliżej ustalonego dnia czerwca 2012roku do bliżej nieustalonego dnia stycznia 2015r. w m-ci S., pow. (...), woj. (...)- (...) działając z góry powziętym zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził B. O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5000zł. wprowadzając ją w błąd co do zamiaru zawarcia z pokrzywdzoną związku małżeńskiego czym działał na szkodę pokrzywdzonej tj. o czyn z art. 286§1 kk

orzeka

I.  Oskarżonego J. Ż. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt 1 aktu oskarżenia czynu z tym ustaleniem, iż doprowadził M. P. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w okresie od stycznia 2014 do 24.06.2015r w kwocie nie mniejszej niż 11.640,00złotych tj. przestępstwa z art. 286§1 kk

II.  oskarżonego J. Ż. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu w pkt 2 aktu oskarżenia czynu z tym ustaleniem, iż działając w okresie od stycznia 2014 do stycznia 2015r doprowadził B. O. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie nie mniejszej niż 100,00złotych tj. przestępstwa z art. 286§1 kk

III.  uznając, iż oskarżony J. Ż. przestępstw opisanych w pkt I i II wyroku dopuścił się w warunkach ciągu przestępstw w myśl art.91§1 kk na podstawie art.286§1 kk wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności

IV.  na podstawie art.69§1 i 2 kk i art.70§1kk i art.73§1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby lat 3 (trzech) oddając go w okresie próby pod dozór kuratora sądowego

V.  na podstawie art. 46§1 kk orzeka od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonych: M. P. (1) kwotę 11.640,00 złotych, B. O. kwotę 100,00 złotych tytułem naprawienia szkody

VI.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia płaty, wydatkami za I instancje w sprawie

obciąża Skarb Państwa.

II K 718/16

UZASADNIENIE CO DO ROZSTRZYGNIĘCIA O KARZE

M. P. (1) mieszka w O.. Jest wdową przebywa na emeryturze. Pracowała w przeszłości jako pielęgniarka. W 2010r. odpowiedziała na ogłoszenie w którym mężczyzna przedstawiający się jako wdowiec i były oficer marynarki wojennej poszukiwał partnerki w wieku około 60 lat. Mężczyzną tym był J. Ż..

Dowód: zeznania świadka M. P. (1) k: 1-2

Początkowo M. P. (1) z J. Ż. utrzymywała kontakt telefoniczny - sms-owy; później poprzez rozmowy telefoniczne.

J. Ż. mówił M. P. (1) że był wysokim rangą oficerem Marynarki Wojennej, że pływał na okrętach, brał udział w misjach, a po katastrofie Smoleńskiej przeszedł do BOR-u i wówczas zamieszkał w C.. Sprowadzał ciała ze Smoleńska. Ma dwóch synów, a jego żona U. zmarła przy porodzie. Mówił, że wiózł trumnę z ciałem prezydenta K.. Zna wielu polityków: K., T., K. . Remontuje pokoik w B. i tam będzie miał biuro i swoje zaplecze; przedstawiał się jako szkoleniowiec wszystkich oficerów BOR-u. Ma duży dom który wykańcza, a projektuje mu wnętrza U. S.. Ma dużo ziemi tą ziemię wydzierżawia rolnikom. Sprzedał las, ale pieniędzy nie składał do banku bo banki są niewiarygodne. Ma nieruchomość w C. którą wykańcza i tam będą razem mieszkać.

Po raz pierwszy J. Ż. przyjechał do M. P. (1) na święta Bożego Narodzenia w 2013 r., następnie bez zaproszenia na S.. Gdy wyjeżdżał do domu poprosił o zatankowanie pojazdu, gdyż jak stwierdził zapomniał karty bankomatowej.

J. Ż. obiecywał M. P. (1) wspólne życie, mówił że razem zamieszkają, mówił że ma dużo ziemi i lasów które sprzeda.

Dowód: zeznania M. P. (1) k: 2-3; k: 179v-182

W styczniu 2014 r. J. Ż. poprosił M. P. (1) o pożyczkę w wysokości 1000 złotych. M. P. (1) pożyczyła pieniądze od syna i wysłała J. Ż. . J. Ż. zwrócił pieniądze pokrzywdzonej.

Na prośbę oskarżonego pokrzywdzona wysyłała pieniądze J. Ż. w różnych kwotach mniejszych i większych. Oskarżony prosił o pożyczki w różnych kwotach, zawsze obiecywał oddać pieniądze jak sprzeda swoje nieruchomości. Opowiadał pokrzywdzonej różne historie które jemu, bądź jego rodzinie, bądź osobom z którymi współpracował się wydarzyły: mieszka w miejscowości gdzie nie może kupić karty doładowania, że syn M. go okradł – ukradł mu kartę i pieniądze; że zmarła mu siostra i musi jechać na pogrzeb; że w wypadku zginął szwagier a siostrzeniec ma amputowana rękę; że jest w Szpitalu i potrzebuje na leki; że zmarła jedna z jego wokalistek i potrzebuje pieniądze na pogrzeb.

Pokrzywdzona w ten sposób przesłała na konto J. Ż. kwoty:

- w dniu:

2014.01.20 kwotę 200

2014.01.28 kwotę 1500

2014.02.05 kwotę 200

2014.02.13 kwotę 300

2014.02.19 kwotę 200

2014.02.27 kwotę 300

2014.02.28 kwotę 100

2014.03.05 kwotę 100

2014.03.06 kwotę 100

2014.03.11 kwotę 50

2014.03.28 kwotę 200

2014.04.02 kwotę 2000

2014.04.14 kwotę 30

2014.04.17 kwotę 100

2014.08.04 kwotę 80

2014.08.06 kwotę 100

2014.08.07 kwotę 50

2014.08.13 kwotę 4200

2014.10.20 kwotę 100

2014.10.28 kwotę 50

2015.03.05 kwotę 200

2015.03.06 kwotę 200

2015.03.11 kwotę 50

2015.03.18 kwotę 200

2015.03.20 kwotę 200

2015.03.24 kwotę 100

2015.03.25 kwotę 30

2015.03.30 kwotę 20

2015.04.02 kwotę 100

2015.04.08 kwotę 100

2015.04.15 kwotę 100

2015.04.24 kwotę 30

2015.05.05 kwotę 100

2015.05.12 kwotę 40

2015.05.27 kwotę 50

2015.06.11 kwotę 40

2015.06.19 kwotę 70

2015.06.24 kwotę 50

Dowód: wykaz przelewów k.125 ;k.17-54

Dokonała przelewów na łączną kwotę 11.640,00 złotych. Pokrzywdzona M. P. (1) w między czasie wysyłała J. Ż. szampony, odżywki do włosów, dyskietki, struny do gitary.

Na początku 2015 r. do M. P. (1) zadzwoniła B. G. i poinformowała ją że J. Ż. mieszka z nią od 2 lat, że są parą i żeby go zostawiła. M. P. (1) wówczas odpowiedziała żeby „wzięła sobie” A. który jest u niej zadłużony na kwotę 17.000 złotych. M. P. (1) dowiedziała się o B. O. z telefonu od B. G..

Dowód: zeznania M. P. (1) k: 178v-182

Gdy pokrzywdzona domagała się zwrotu pieniędzy od oskarżonego ten wpadał w złość, stawał się wulgarny. M. P. (1) przyjechała do C. (córka jej jechała w te okolice w celach służbowych) wówczas „przejrzała na oczy” zobaczyła chwasty, chaszcze i barak w miejscu zamieszkania oskarżonego. Ludzie z którymi rozmawiała negatywnie się wypowiadali na temat oskarżonego.

Dowód: zeznania M. P. (1) k: 178v-182

M. P. (1) otrzymuje emeryturę w kwocie 1150 zł. drobne kwoty przekazywała oskarżonemu ze swojego świadczenia, zaś wyższe kwoty pożyczała od znajomych. Miała nieprzyjemności gdy nadszedł termin zwrotu pieniędzy. Musiała wyjechać za granice. W chwili obecnej pracuje w Niemczech i spłaca zaciągnięte długi. Pieniądze które pożyczyła przekazywała J. Ż.. Swoje długi już spłaciła.

Dowód: zeznania świadka M. P. (1) k: 2-3; k: 179v – 182

J. Ż. poznał B. O. w maju 2012 r. u znajomej która prowadziła sklep. Wypili kawę nawiązali znajomość. Oskarżony pozostawił u wspólnej znajomej płytę ze swoimi nagraniami. Na płycie był jego numer telefonu. Zaczęli do siebie dzwonić . Był to luźny kontakt telefoniczny raz na miesiąc – wtedy jeszcze B. O. prowadziła działalność gospodarczą – hodowlę bydła.

B. O. była wdową miała dwójkę dorosłych dzieci, była w dobrej sytuacji finansowej. Zauważyła jak podczas rozmów telefonicznych oskarżony zaczął się zmieniać.

Dowód: zeznania B. O. k: 151v – 154 i v k: 79-81

Oskarżony mówił B. O., że sam wychowuje syna M.. Jego żona U., która występowała w zespole (...) zmarła gdy syn miął 6 miesięcy. Miał kilka kobiet ale były dla M. niedobre i rozstawał się z nimi. Po raz pierwszy pokrzywdzona spotkała się z oskarżonym po upływie 1,5 roku od pierwszego spotkania . Nalegał na spotkanie oskarżony- stwierdził, że tak blisko mieszkają a się nie znają.

B. O. odwiedziła po raz pierwszy oskarżonego we wrześniu 2013r., nadal jednak utrzymywali luźne kontakty . J. Ż. opowiedział jej o kłopotach które miał ze swoimi wokalistkami. Opowiadał różne historie, że rozmawiał z U. S., że I. J. umierała na jego rękach; że był komandosem i pracował w Marynarce Wojennej.

Prosił pokrzywdzoną aby podwoziła go do hotelu (...) w T. gdzie syn T. miał prowadzić hotel i rozmawiał z nim o występach. Podwoziła go tam z 5 razy.

B. O. zaczęła się buntować – jeździła swoim samochodem i to pokrzywdzona tankowała. Oskarżony mówił wówczas że dostanie talony z (...) to jej odda.

Kontakty oskarżonego z B. O. zacieśniały się po S. (...). Oskarżony prosił pokrzywdzoną o pomoc, prosił o wyjazdy mówił „koteczku, kochanie” mówił, że musi coś załatwić. Pokrzywdzona jechała . Mówił jej, „że jak dorwie kase to jej odda”. J. Ż. mówił, że potrzebuję pieniędzy na lekarstwa; że ktoś z rodziny miał wypadek „uśmiercił: swoją siostrę i szwagra i potrzebuje pieniędzy. Mówił że wracał z promu jego samochód wpadł do morza.

Pokrzywdzona wiedziała w jakich warunkach złych żyje oskarżony. Woziła mu opał-drewno, zawoziła do komornika. Dawała mu pieniądze, robiła zakupy, kupowała ubrania. Gdy żądała zwrotu pieniędzy oskarżony mówił, że nie ma . Mówił jednak, że sprzedał ziemię 12 ha to odda jej pieniądze, Twierdził do pokrzywdzonej, że sąsiad ma w dzierżawie jego ziemie i nie może otrzymać kredytu z (...)u. Nawet pokazywał ziemie pokrzywdzonej. Strony nigdy razem nie mieszkały. Zawsze J. Ż. mówił, że musi jechać do domu, że ma psa i syna M.. Nie raz rozmawiali o ślubie, jednak wspólnie uważali, że muszą razem pomieszkać i jeżeli będzie im to odpowiadać to zawrą związek małżeński. J. Ż. zapewniał B. O., że chce być z nią. Pokrzywdzona odbierała to że są parą i prędzej czy później zalegalizują związek.

Dowód: zeznania świadka B. O. k:151v – 154 i v k:7

B. O. nie posiada żadnych rachunków, paragonów świadczących o dokonywanych zakupach dla J. Ż.. Traktowała go jako osobę uczciwą. Zorganizowali wspólnie sylwestra (...), który okazał się nieudaną imprezą. Umowa co do organizacji sylwestra była ustna pomiędzy stronami . Pokrzywdzona wszystko poopłacała. J. Ż. miał grać. Nie było ustaleń co do zapłaty na rzecz oskarżonego w związku z jego występem na S..

J. Ż. grał do godziny 23:00 – gościom muzyka się nie podobała i opuszczali imprezę.

W S. O. dowiedziała się całej prawdy o J. Ż.. Historię oskarżonego opowiedziała jej E. K., że był żonaty że ma trójkę dzieci i nigdy jej nie odda pieniędzy. Jeszcze w S. pokrzywdzona w obecności E. K. dała J. Ż. 100 złotych na lekarstwa i na jedzenie dla M..

B. O. rozstała się z J. Ż. po sylwestrze (...).

Dowód: zeznania B. O. k:151v-154v; k: 79-81

B. O. próbowała odzyskać pieniądze od oskarżonego J. Ż. wypierał się, nie czuł się zobowiązany do zwrotu pieniędzy B. O..

Dowód: sms-y pomiędzy J. Ż. a B. O. k: 176-177

W sms-ie z 23.03.2015 r. napisał „ Sto złotych. Na paliwo widzisz do czego doprowadziły plotki a ja naprawdę nikogo nie mam, nikogo nie miałem i z nikim nie spałem, miałem poważne zamiary”

Dowód: sms – z dnia 23.03.2015 godz. 10:34 k: 177

W kwietniu 2015r. do B. O. zadzwoniła B. G. która poinformowała ją że jest z oskarżonym i żeby B. O. „odfajkowała się od jego A.”.

Wówczas B. O. odpowiedziała B. G. żeby „brała go sobie” najpierw jednak żąda aby oskarżony oddał jej pieniądze.

Dowód: zeznania świadka B. O. k: 151v-154

B. O. dowiedziała się o znajomości J. Ż. z M. P. (1) we wrześniu 2015 r. gdy ta zadzwoniła do B. O. i opowiedziała jej o związku z oskarżonym.

Dowód: zeznania świadka B. O. k: 151v-154; k: 79-81

J. Ż. na terenie właściwości miejscowej SR w L. nie jest właścicielem żadnej nieruchomości.

Dowód: informacja V Wydział Ksiąg Wieczystych SRL. k:206

J. Ż. ma prowadzone postępowania egzekucyjne dotyczące zaległych alimentów z wniosku A. Ż. (1) i A. Ż. (2) reprezentowanych przez przedstawiciela ustawowego H. Ż.. Świadczenia są wypłacane z Funduszu Alimentacyjnego wobec którego J. Ż. ma zaległość.

Dowód: informacja o stanie zaległości w sprawie egzekucyjnej k: 207- 210

J. Ż. nie zgłaszał do Urzędu Miasta w L. zaginięcia dowodu osobistego.

Dowód: informacje z UM w L. k:218

J. Ż. nie zgłaszał w Starostwie Powiatowym w L. zaginięcia prawa jazdy

Dowód: informacja Starostwa Powiatowego w L. k:227

J. Ż. nie zgłaszał kradzieży karty bankomatowej w Banku (...) SA. Karta została zamknięta 03.02.2014 w związku z wypowiedzeniem umowy przez bank.

Dowód: informacja z Banku (...) SA k: 232

J. Ż. złożył pozew o zapłatę p-ko B. O. w dniu 24.04.2017r.

Zarządzeniem z dnia 18.09.2017 r. sąd zarządził zwrot pozwu – zarządzenie jest prawomocne.

Wobec J. Ż. wpłynęły pozwy o zapłatę w sprawach I C 543/14, I C

292/15, I Nc 1910/16 zapadły orzeczenia zasadzające wobec J. Ż. które są prawomocne.

Dowód: informacja wydział Cywilny SR w Lipnie k: 246, pozew o zapłatę k: 155

J. Ż. nie jest karany sądownie.

Dowód : karta karna k: 224

J. Ż. miał orzeczony środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 1 roku od dnia 19.03.2013 r.

Dowód: wyrok SR Lipno 23.05.2013 r. IIK 216/13 k: 210a pkt. III i VI wyroku

Oskarżony J. Ż. w postępowaniu przygotowawczym (k: 93 – 94) nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił że nie był w związku z M. P. (1) i widział ją 2 razy na oczy. Dał ogłoszenie do Internetu, że poszukuje wokalistki oraz menadżera. Wówczas zadzwoniła M. P. (1) i powiedziała, że jest wokalistką, ale okazało się że nie umie śpiewać. Postanowili, że będzie jego menadżerem ale nigdy nim nie została. To była znajomość telefoniczna. Nie obiecywał pani P., że się z nią ożeni. Był u pani P. w Wigilię 2013. (...) pani P. pili i przez jednego z nich został uderzony. Po tym zajściu nie był u lekarza.

Po jakimś czasie pani P. przesłała mu 1000 złotych na paliwo aby przyjechał, ale odmówił. Nie chciał pieniędzy od M. P., mimo to ona mu je przysyłała. Łącznie przysłała mu 5.800 złotych. Zobowiązał się przesłać pokrzywdzonej pieniądze w kwocie 5.800 złotych i sprzęty które od niej otrzymał.

B. O. poznał przypadkiem w S.. Woził ją na oddział onkologiczny do B.. Poświęcał czas tej pani od 4 rano do północy. Nie brał od niej żadnych pieniędzy, żadnych doładowań. Nigdy nie obiecywał B. O., że się z nią zwiąże. Ta panie się na niego uwzięły. Pani O. nadużywa alkoholu, pomimo że nie powinna tego robić, bo jest po nowotworze.

Oskarżony podczas rozprawy z dnia 24 lutego 2017 wyjaśnił, że nie przyznaję się do zarzucanych mu czynów. Panią O. poznał w „lumpeksie” podczas zakupów. Wywiązała się między nimi rozmowa w czasie której Pani O. dowiedziała się, iż pan Ż. jest osobą występującą i znaną w mediach. Oskarżony wskazuję, że po tym spotkaniu był nękany przez panią O. próbami kontaktu telefonicznego o różnych porach dnia. Po kilku próbach kontaktu odebrał telefon i podczas rozmowy został poproszony o zawiezienie pani O. na chemioterapię do B.. Prośbę tą spełnił, przywożąc i przebywając z panią O. nad oddziale onkologii w B. do późnych godzin nocnych. Pani O. pokryła koszty transportu. Jak wskazuje prośby te były ponawiane jeszcze kilkukrotnie, jednak pani O. nie była w stanie pokryć kosztów kolejnych podróży. Pieniądze na podróż uzyskała od swojej teściowej, a gdy ta odmówiła kolejnej pożyczki, również od matki, która zamieszkuje w miejscowości O., do której oskarżony udał się wraz z panią O.. Oskarżony podkreśla, że pani O. nigdy nie miała pieniędzy. Po powrocie z B. oskarżony był częstowany w domu pani O. alkoholem, którego spożycia odmawiał ze względu na problemy kardiologiczne. Sytuacje tego typu miały, jak sam wskazuję, charakter notoryczny. Oskarżony uzyskał propozycję organizacji sylwestra wspólnie z panią O., którego organizacja pozwoliłaby pomóc w jej problemach finansowych. Przy organizacji sylwestra wystąpiły problemy ze znalezieniem sali oraz kucharek, które jak usłyszał oskarżony miały wynikać z braku rzetelności przy wywiązywaniu się ze zobowiązań przez panią O.. Ostatecznie sylwester został zorganizowany w miejscowości O. i był obsługiwany przez znajomą oskarżonego. W czasie sylwestra Pani O. została poproszona przez oskarżonego o uregulowanie zobowiązań wobec kucharek oraz niego samego. Kucharki otrzymały zapłatę od razu, oskarżony otrzymał 50 zł, a resztę miał otrzymać na drugi dzień. Oskarżony nie otrzymał zapłaty, ponieważ pani O. skradziono portfel. Oskarżony wielokrotnie ponawiał prośbę rozliczenia z nim przez panią O., jednak jak twierdzi, nigdy pieniędzy nie otrzymał. Pani O. miała rozpuszczać pogłoski, że to oskarżony jest jej winny pieniądze i jeżeli ich nie odda pójdzie do więzienia. Oskarżony podał, że często grywa również charytatywnie.

Następnie odpowiadając na pytania Sądu, oskarżony sprecyzował swoje wyjaśnienia potwierdzając, że zapoznał się z panią O. w lumpeksie, gdy ta poprosiła go o płytę z jego nagraniem, po tym jak usłyszała jego rozmowę z panem Sławkowskim. Oskarżony dał swój numer telefonu pani O. z chwilą, gdy dowiedział się, że mogą razem podróżować do B. na leczenie. Po wyjazdach do B. był nękany telefonami przez panią O.. Oskarżony wskazuje, że znajomość z panią O. trwała prawdopodobnie od jesieni 2014r. do połowy 2016 r. i przez cały ten okres był nękany telefonami. Do B. podróżowali samochodem pani O., która pokrywała koszty podróży. Oskarżony nie płacił za podróż, bo jak wyjaśnił, pani O. była mu winna pieniądze za sylwestra 2014 r. Wizyty u lekarza w B. miały miejsce pomiędzy rokiem 2015 a 2016, ale po sylwestrze z 2014 r. Pomiędzy panią O. a oskarżonym nie było pisemnej umowy dotyczącej organizacji sylwestra, a jedynie ustne porozumienie. Z ustaleń pomiędzy stronami wynikało, że pani O. miała zapłacić panu Ż. za sylwester około 2000 zł., jednak nie wywiązała się z umowy ze względu na rzekomo skradziony portfel. Oskarżony zaprzecza, iż rozmawiał z panią O. na temat jego kontaktów z U. S. oraz tego, że był komandosem, a także posiadanych znajomościach w policji i prokuratorze. Oskarżony twierdzi, że był zastraszany przez panią O.. Nie otrzymywał od pani O. żadnych pieniędzy. Informował panią O. o jego znajomości z panią P. jednak nie wspominał o otrzymywanych od niej pieniądzach, gdyż nie widział potrzeby poinformowania pani O. o tym fakcie. Nie obiecywał pani O. związku, a mimo to ona przedstawiała się jako jego żona. Oskarżony informował, że jego żona zmarła na nowotwór. Był żonaty przez 15 lat jednak nie utrzymywał bliższych kontaktów z żoną. Jego żona nazywała się H. K. lub S., nie pamięta dokładnie nazwiska byłej żony i kiedy się rozwiedli. Miał z nią dwoje dzieci, syn jest z nim. Nie wie co się dzieje z drugim dzieckiem. Była żona miała mieć zakaz zbliżania się do oskarżonego. Podkreślał że pani O. nie dawała mu żadnych pieniędzy, nękała go telefonicznie i składała mu niemoralne propozycje. Po rozstaniu z panią O. zgłaszał nękanie dzielnicowemu, ale nie pamięta kiedy dokładnie. Oskarżony podaje, że zarabia grając na koncertach, ale przez panią O. i panią P. zerwano z nim kontrakty.

Odnoście pani P. oskarżony wyjaśnił, że z panią P. poznali się gdy ta skontaktowała się z nim w sprawie zamieszczonego ogłoszenia dotyczącego poszukiwanej wokalistki do zespołu. Wielokrotnie odmawiał jej współpracy ze względu na dzielącą ich odległość. Dopiero po propozycji zorganizowania występu w okolicach pani P. nastąpiły dłuższe rozmowy. Rozmowy te trwały przez około 2 lata, po których doszło do spotkania. Został zaproszony na spotkanie w jednej ze spółdzielni mieszkaniowej w O. jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że „miał się tam jedynie pokazać”, nie występować. Nie otrzymał za to żadnych pieniędzy, a dodatkowo musiał zapłacić własnej wokalistce. Został również zaproszony przez panią P. na wigilię. Oskarżony podaje, że na wigilii panowała nieprzyjemna atmosfera, a ponadto pod jej koniec został uderzony przez syna pani P.. Po tym incydencie wracając z O. zatrzymał się w B. skąd został dalej odwieziony do domu przez pana B.. O pobiciu nie poinformował policji i nie udał się do szpitala ze względu na współczucie wobec pani P.. Oskarżony poinformował panią P., że pieniądze wydał na wyjazd do O. i na Wigilie. Jak twierdzi otrzymał 300 zł na lekarstwa od pani P., która prosiła aby nie zawiadamiał policji odnośnie pobicia. Oskarżony oświadczył, że kwota którą otrzymał od pani P. to 5700 zł a nie 17.000. Nie może potwierdzić tej kwoty, gdyż bank odmówił mu wydania wyciągu. Wyjaśnił, że gdy chciał wziąć pożyczkę w P. pani P. była temu przeciwna i sama zaoferowała pomoc finansową. Oskarżony w wyjaśnieniach również podaje, że pani P. nękała go telefonami. Oznajmił jej, że nie stać go na ciągłe rozmowy i jeżeli chce z nim rozmawiać musi kupić mu doładowanie telefonu. Zwrócił się też do pani P. o nadesłanie starych odbiorników radiowych, a gdy części z odbiorników okazały się nieprzydatne odesłał je, po czym pani P. wyceniła je na 800 zł.

Oskarżony wyjaśnił w jakim znaczeniu należało rozumieć jego ogłoszenie. Przedstawił się pani P. jako wdowiec. Mówił pani P., że był oficerem Marynarki Wojennej. Zaprzeczył jakoby mówił, że po katastrofie smoleńskiej przeszedł do BOR-u i zamieszkał w C., gdzie posiada znaczną ilość ziemi. Wspominał natomiast, że grał w (...)e. Nie mówił, że miał dwóch synów i nie informował o śmierci jego żony. Nie mówił również o tym, że brał udział przy sprowadzaniu ciał ze Smoleńska. Nie obiecywał, że zamieszkają razem i zwiążą się na dłużej. Oskarżony wyjaśnił, że chciał się spotykać z panią P., jednak ze względu na jej agresywnych synów tylko poza miejscem zamieszkania. Nie otrzymywał pieniędzy na zakup perfum, kosmetyków, strun, te rzeczy sama przesyłała mu pani P.. Nie otrzymywał żadnych pieniędzy na doładowanie. Oznajmił pani P., że jeżeli chce z nim rozmawiać sama musi mu doładować konto. Otrzymał sms-em numer konta przez który mógł doładowywać telefon . Nie mówił o śmierci jego siostry, szwagra, A. B. i nie prosił o pieniądze na pogrzeb. Nie mówił, że okradł go syn, a jego siostrzeniec ma amputowaną rękę. Kategorycznie nie zgadza się z tym, jakby prosił o pożyczkę i pieniądze na pogrzeb.

Oskarżony podczas rozprawy w dniu 7 czerwca 2017 roku wyjaśnił, że 1,5 roku temu skradziono mu telefon. Zgłosił kradzież na policję jednak nie odzyskał telefonu. Dalej wyjaśnił, iż nie otrzymywał żadnych pieniędzy od pani O. oprócz 50 złotych. Wniósł pozew do Sądu Cywilnego, ponieważ pani O. nie oddała mu pieniędzy. Nie pożyczał 3000 i 5000 tys. złotych. Pani O. nigdy nie miała pieniędzy na podróż do B.. Pieniądze na podróż pożyczała od członków rodziny. Oskarżony twierdził, że został oszukany przez panią O., która unikała z nim kontaktu. Był nękany przez Panią O. telefonami o różnych porach. Nie wie dlaczego pani O. żąda od niego pieniędzy. Twierdzi, że nie mówił nic o śmierci I. J., o jego znajomościach w prokuraturze i policji, ani o tym, że był komandosem. Mówił pani O. o pani P.. Nie spotykał się z panią P. w czasie znajomości z panią O.. Utrzymywał z panią O. i P. kontakt telefoniczny. Z panią O. nie chciał utrzymywać znajomości, gdyż go oszukała. Natomiast z Panią P. relacje pogorszyły się po wigilii.

Po pytania Sądu oskarżony podał, że z panią P. był w związku w 2014 lub 2013 natomiast z panią O. nie był w związku, a ich znajomość zakończyła się w sylwestra 2014 roku.

Oskarżony odniósł się do przedstawionego przez Sąd sms i stwierdził, że nie miał poważnych zamiarów wobec pani O., która wobec niego takowe miała. Po kolejnym odczytaniu sms-a dodał, że poważne zamiary miał wobec pani P., a nie pani O.. Nie pożyczał również żadnych pieniędzy od pani O..

Podczas rozprawy z dnia 11 sierpnia 2017 roku oskarżony wyjaśnił, że zeznania pokrzywdzonych to kłamstwa.

Na pytania Sądu oskarżony wyjaśniał, że nie jest w stanie uzyskać wyciągu z konta, ponieważ jego rachunek został zajęty przez komornika. Zajęcie jego konta wynikało z zaciągniętego przez jego byłą żonę kredytu. Zajęcie nie dotyczyło świadczenia w wysokości 560 złotych, którego oskarżony się zrzekł i postanowił otworzyć własną działalność gospodarczą. Ma troje dzieci: 2 córki i syna. Nie wspominał pani P. i O. o dzieciach i małżeństwie, ponieważ nie chciał się wiązać z żadną z pań. W pewnym momencie chciał związać się z panią P., jednak z tego zrezygnował. Oskarżony posiadał nieruchomość w miejscowości C. o powierzchni 1 ha, którą podzielił w latach 90 pomiędzy dziećmi.

W wyjaśnieniach z dnia 13 października 2017 roku podał, że nie może uzyskać żadnych dokumentów z banku. Dwa lata temu zostały mu skradzione dokumenty, o czym ustnie powiadomił komendę policji w L. oraz bank (...) S.A. Mimo zgłoszenia zaginięcia karty, której kod (...) był zapisany na odwrocie, pieniądze wciąż były pobierane. Nie informował Sądu o zaginięciu karty ponieważ „Sąd o nią nie pytał”. Podaje, że nie było postępowania odnoście skradzionych dokumentów. Dokumenty zostały odnalezione w torbie, którą pod domem znalazł syn oskarżonego. W torbie były zalane karty, dowód i prawo jazdy. Oskarżony nie zaprzecza, że otrzymywał od pani P. pieniądze, jednak suma którą pobrał z przekazanej kwoty nie była większa niż 5000 złotych. Ostatnia kwota którą pobrał wynosiła 100-150 i miało to miejsce 2 lata temu. Pieniądze pani P. miały być oddane po otrzymaniu zapłaty za sylwester. Pieniądze były pobierane przez oskarżonego osobiście. Podkreśla, ze część pieniędzy musiała zostać pobrana przez kogoś innego. Kradzież karty została zgłoszona do banku przez koleżankę oskarżonego. Pomimo zgłoszenia pieniądze wciąż były pobierane. Nie zgłaszał braku reakcji banków ze względu na poczucie bezradności wobec instytucji banku. Zgłaszał zaginięcie karty w „banku (...)” w L. i Banku (...) na Placu (...) we W.. Nie otrzymał z policji żadnego postanowienia o umorzeniu dochodzenia w sprawie kradzieży dokumentów. Wielokrotnie zgłaszał na policji zaginięcie dokumentów, ale bez reakcji. Zawiadomił policję o znalezieniu dokumentów. Nie wie jaką sumę pani P. przesłała na jego konto. O kwocie tej dowiedział się dopiero z dokumentów przedstawionych w Sądzie. Z banku (...) jest to kwota 8000 złotych a z drugiego 3250.

Na pytanie prokuratora oskarżony odpowiedział, że nie pamięta kiedy pieniądze po zgubieniu dokumentów zaczęły znikać z konta. O zajęciu konta poinformował go komornik. O zaginięciu dokumentów informował urząd miasta oraz starostwo. Nie chciał nowych dokumentów, ponieważ nie posiadał środków finansowych na opłaty związane z ich wydaniem i liczył, że znajdą się stare dokumenty. Zgłoszenia w urzędzie miasta i starostwie były tylko ustne. Na policji podczas zgłoszenia nie sporządzono żadnego protokołu

Po pytanie prokuratora odnośnie tego kto może poświadczyć o zgłoszeniu utraty dokumentów oskarżony wyjaśnił, że wiele razy zgłaszał o zaginięciu dokumentów. Nie spodziewał się, że ktoś wykorzysta jego dokumenty do zaciągnięcia kredyt lub pobrania pieniędzy. Na nazwisko oskarżonego zostały zaciągnięte „chwilówki” jednak nie zgłaszał tego na policję gdyż wyjaśnianiem tej sprawy miała się zająć firm z B. oferująca kredyt. Nie pamięta jak nazywał się przedstawiciel firmy z B..

Podczas rozprawy z dnia 20 grudnia 2017 r. wyjaśnił, że przeliczył kwotę jaką powinien zwrócić pani P. i jest to kwota około 5000 zł a nie suma, która została zawarta w akcie oskarżenia. Oddał pani P. 1000 zł dnia 19.03.2014 r. resztę miał spłacić gdy będzie miał możliwość. Oskarżony wskazuję, że jest po operacji serca i po pobiciu przez syna pani P. został skierowany do szpitala. Zgłosił się do lekarza, ale nie poszedł do szpitala. Leczył się na własny rachunek, gdzie za echo płacił 150 złotych a za lekarstwa 700 złotych. Oskarżony informował panią P., że potrzebne mu są pieniądze na leczenie. Pierwsze pieniądze w kwocie 2000 zł otrzymał 02.04.2014 r. i wydał je na badanie tętnic. Pieniądze miały być rekompensatą za uderzenie przez syna pani P.. Otrzymał pieniądze jeszcze kilkukrotnie, dnia 13.08.2014 w kwocie 2300 zł oraz 28.01.2017r. w kwocie 1500 złotych. Otrzymane pieniądze wydawał na leczenie. Przez zły stan zdrowia musiał przerwać pracę. Zwrócił pani P. tylko 1000 złotych. Pozostałe pieniądze miał zwrócić po nowym roku, ponieważ zawarł nową umowę o pracę. Nie ma przy sobie nowej umowy i nie chciał podać z kim ma podpisaną umowę ze względu na przebywającą na sali rozpraw panią O.. Podał, że jest w stanie spłacać po 500 zł na rzecz pani P. od początku 2018 r.

Sąd nie dał wiary oskarżonemu. J. Ż. zbudował swoją postać wobec pokrzywdzonych pomijając istotne szczegóły ze swojego życia. Wprowadził pokrzywdzone w błąd co do swojej sytuacji rodzinnej i finansowej. Nie powiedział M. P. (1) i B. O., że ma trókję dzieci na które zasądzono alimenty i jest wdrożone wobec niego postępowanie egzekucyjne. Nie poinformował, że nie jest właścicielem żadnej nieruchomości, a jego dochody roczne są niskie. Każdej z pokrzywdzonej obiecywał wspólną przyszłość przy czym działał w tym samym czasie i utrzymywał kontakty z jedną i drugą pokrzywdzoną.

Sąd nie wierzy, że jest to spisek pokrzywdzonych wobec oskarżonego. Trzeba pamiętać, że M. P. (1) mieszka w O. zaś B. O. koło S.. Pokrzywdzone się nie znały. J. Ż. otrzymał pieniądze przelewane mu przez M. P. (1) w łącznej kwocie nie mniejszej niż 11.640,00 złotych, natomiast B. O. łożyła na oskarżonego, robiła mu zakupu i kupowała leki , woziła w różne miejsca.

Zarówno jedną i drugą pokrzywdzoną zapewniał, że oddał pieniądze gdy tylko sprzeda ziemię. Były to obietnice bez pokrycia – oskarżony nie był właścicielem żadnej nieruchomości.

Nigdy też nie zgubił karty bankomatowej, prawa jazdy i dowodu osobistego. Nigdy nie dawał oficjalnych zgłoszeń w instytucjach do tego powołanych ( w tym zakresie Sąd otrzymał oficjalne informacje, które zawarł w stanie faktycznym).

J. Ż. wykorzystał naiwność pokrzywdzonych, a niewątpliwie ma bujną fantazje. Sąd nawet zlecił badania psychiatryczne oskarżonego jednak okazało, że w chwili popełnienia czynów był w pełni poczytalny.

Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu aktem oskarżenia czynów dokonując kosmetycznej zmiany opisu czynu, ustalając okres działania oskarżonego wobec M. P. (1) od stycznia 2014 do 24.06.2015 r. ( ostatnia wpłata) , wobec B. O. od stycznia 2014 do stycznia 2015r t.. przestępstw z art. 286§1kk .

Oczywiście znajomość oskarżonego z pokrzywdzonymi była znacznie dłuższa jednak w początkowym okresie były to tylko rozmowy telefoniczne i sms-y.

Sąd wymierzając karę kierował się dyrektywami sędziowskiego wymiaru sprawiedliwości wynikającymi z treści art . 53 § 1 i 2 kk .

Zgodnie z art. 53. § 1. Sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

§ 2. Wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, popełnienie przestępstwa wspólnie z nieletnim, rodzaj i stopień naruszenia ciążących na sprawcy obowiązków, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, a także zachowanie się pokrzywdzonego.

Sąd wymierzył karę uznając , iż oskarżony działał w ramach ciągu przestępstw 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

Sąd zawiesił oskarżonemu wykonanie kary pozbawienia wolności na okres próby 3 (trzech) lat oddając oskarżonego pod dozór kuratora sądowego.

Niewątpliwie oskarżony na moment wyrokowania był niekarany (k 224) i tak Sąd go traktuje. Aczkolwiek w przeszłości były prowadzone wobec niego sprawy. Nawet Sąd jedną ze spraw prowadził stąd pamiętał że J. Ż. był żonaty i miał dzieci – oskarżony jest osobą, która zapada w pamięci, również poprzez swój sposób bycia na sali rozpraw.

To poważne przestępstwa- oskarżony wykorzystywał naiwność pokrzywdzonych , które wierzyły w ich wspólną przyszłość . M. P. (1) pożyczała pieniądze i przesyłała je oskarżonemu. Musiała wyjechać zagranicę i pracować ,żeby pospłacać długi. Pokrzywdzone były bardzo zainteresowane procesem . M. P. (1) przyjeżdżała z O. na każdy termin , prosiła o niewyznaczanie sprawy gdy jest w pracy zagranicą. Pokrzywdzone były bardzo rozgoryczone w trakcie procesu . Nie potrafiły wyjaśnić Sądowi dlaczego wierzyły oskarżonemu. B. O. mówiła ,że była jak w matni.

Sąd wymierzył karę zgodnie ze stanowiskiem oskarżyciela publicznego.

Wymierzając karę Sąd uwzględnił również pozytywny wywiad o oskarżonym. Sąd zawiesił oskarżonemu wykonanie kary pozbawienia wolności na maksymalny okres próby uznając , iż koniecznym jest oddanie oskarżonego w okresie próby pod dozór kuratora sądowego . Z tego względu Sąd odstąpił od nałożenia obowiązku informowania kuratora o przebiegu kresy próby. Innych obowiązków probacyjnych Sąd nie orzekł. Sąd natomiast orzekł środek kompensacyjny w postaci naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonych . W ocenie Sądu właśnie kurator będzie czuwał i pomoże pokrzywdzonym wyegzekwować orzeczony obowiązek .

Obowiązek orzeczony wobec M. P. (1) to kwota 11.640, 00 złotych ( Sąd zsumował wszystkie przelewy które dokonała pokrzywdzona na konto oskarżonego ) . Wobec B. O. Sąd orzekł jedynie kwotę 100 złotych ( B. O. nie miała żadnych dowodów, żadnych paragonów, żadnych przelewów natomiast niewątpliwie w ostatnim dniu przed rozstaniem pożyczyła oskarżonemu kwotę 100 złotych na lekarstwa i jedzenie dla syna ) i tą kwotę jako pewną Sąd przyjął i orzekł w tym zakresie obowiązek naprawienia szkody .

Oskarżony musi zwrócić pokrzywdzonym pieniądze! Dlatego dozór kuratora, zdaniem Sądu, jest koniecznym aby pomóc pokrzywdzonym w odzyskaniu pieniędzy. Dozór kuratora będzie również wpływał mobilizująco i dyscyplinująco na oskarżonego.

Mając na uwadze sytuację oskarżonego Sąd zwolnił J. Ż. od ponoszenia opłat, wydatkami za I instancje obciążył Skarb Państwa na podstawie art. 17 ust 1 ustawy z dnia 23. 06. 1973r „ o opłatach w sprawach karnych” ( Dz.U. nr.49 poz. 223 z 1983r ze zmianami ) i art.624 kpk i 626 kpk.