Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V K 82/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 marca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w V Zamiejscowym Wydziale Karnym z siedzibą w Węgorzewie w składzie:

Przewodniczący – SSR Lidia Merska

Protokolant – Marta Kornacka

w obecności Prokuratora -------------------

oskarżyciela posiłkowego S. S. (1)

oskarżyciela posiłkowego S. P.

po rozpoznaniu w dniu 20 lutego 2018 r., na rozprawie

sprawy

1.  M. K. (1) z d. S.

urodzonej (...) w W.

córki R. i Z. z d. B.

2.  K. B.

urodzonego (...) w W.

syna R. i M. z d. S.

oskarżonych o to, że: I. W dniu 18 września 2015 r. w m. (...) gm. W. działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą po uprzednim przewróceniu na ziemię i duszeniu za szyję oraz zadając uderzenia pięściami po twarzy i kopiąc po tułowiu dokonali pobicia S. S. (1) w wyniki czego w/w doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia twarzoczaszki (otarcia naskórka czoła po stronie prawej, rany płatowej nosa, zasinienia powieki górnej lewej, otarcia naskórka policzka prawego, brody i szyi po stronie prawej), stłuczenia klatki piersiowej (otarcia naskórka łopatki lewej), stłuczenia kończyn górnych (otarcie naskórka barku lewego i stawu łokciowego prawego, wybroczyny krwawe przedramienia prawego), powodując naruszenie czynności narządów ciała S. S. (1) na okres poniżej dni 7, przy czym swoim zachowaniem stworzyli zagrożenie do powstania skutku opisanego w art. 157 par. 1 kk,

tj. o czyn z art. 158 §1 kk

a nadto M. K. (2) o to że:

II. W dniu 18 września 2015 r. w m. (...) gm. W. wdarła się na teren należący do R. S. i mimo kilkukrotnych żądań osoby uprawnionej tj. S. S. (1) do opuszczenia tej posesji miejsca tego nie opuściła,

tj. o czyn z art. 193 kk

3.  B. B. (1) z d. K.

urodzonej (...) w G.

córki J. i M. z d. O.

oskarżonej o to, że: II. W dniu 18 września 2015 r. w m. (...) gm. W. wdarła się na teren należący do R. S. i mimo kilkukrotnych żądań osoby uprawnionej tj. S. S. (1) do opuszczenia tej posesji miejsca tego nie opuściła,

tj. o czyn z art. 193 kk

4.  M. B. (1)

urodzonego (...) w W.

syna R. i M. z d. S.

oskarżonego o to, że: IV. W dniu 30 września 2015 r. w m. W. przy ul. (...) w sklepie (...) używając przemocy oraz gróźb bezprawnych wpływał na czynności świadka S. P.,

tj. o czyn z art. 245 kk

1.  Oskarżoną M. K. (2) uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu opisanego w punkcie I, z tymże z opisu czynu eliminuje stwierdzenie „z inną osobą” i za to na podstawie art. 158§1 kk skazuje ją na karę 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności.

2.  Oskarżoną M. K. (2) w zakresie czynu opisanego w punkcie II uznaje ja za winną tego, że w dniu 18 września 2015 r. w m. (...) gm. W. mimo kilkukrotnych żądań osoby uprawnionej tj. S. S. (1) do opuszczenia ogrodzonego terenu - posesji w m. W. gm. W., miejsca tego nie opuściła tj. popełnienia czynu kwalifikowanego z art. 193kk i za to na podstawie art. 193kk skazuje ją na karę 2 (dwa) miesiące pozbawienia wolności.

3.  Na podstawie art. 85§1 i §2kk, art. 86§1kk orzeka wobec oskarżonej M. K. (2) karę łączna 7 (siedem) miesięcy kary pozbawienia wolności.

4.  Na podstawie art. 69§1 i 2 kk i art. 70§1 kk, art. 72§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej M. K. (2) warunkowo zawiesza tytułem próby na okres 2 (dwa) lat i zobowiązuje oskarżoną do informowania kuratora o przebiegu okresu próby co 6 (sześć) miesięcy.

5.  Oskarżonego K. B. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I, z tymże z opisu czynu eliminuje stwierdzenie „z inną osoba” i za to na podstawie art. 158§1kk skazuje go na karę 10 (dziesięć) miesięcy pozbawienia wolności.

6.  Na podstawie art. 69§1 i 2 kk i art. 70§1 kk, art. 72§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego K. B. warunkowo zawiesza tytułem próby na okres 2 (dwa) lat i zobowiązuje oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby co 6 (sześć) miesięcy.

7.  Na podstawie art. 46§1kk orzeka wobec oskarżonych M. K. (2) i K. B. środek kompensacyjny solidarnie na rzecz oskarżyciela posiłkowego S. S. (1) w postaci zadośćuczynienia w kwocie 8.000 (osiem tysięcy) złotych.

8.  Oskarżoną B. B. (2) uznaje za winną tego, że w dniu 18 września 2015 r. w m. (...) gm. W. mimo kilkukrotnych żądań osoby uprawnionej tj. S. S. (1) do opuszczenia ogrodzonego terenu - posesji w m. W. gm. W., miejsca tego nie opuściła tj. popełnienia czynu kwalifikowanego z art. 193kk i za to na podstawie art. 193kk skazuje ją na karę 2 (dwa) miesiące pozbawienia wolności.

9.  Na podstawie art. 69§1 i 2 kk i art. 70§1 kk, art. 72§1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonej B. B. (2) warunkowo zawiesza tytułem próby na okres 2 (dwa) lat i zobowiązuje oskarżoną do informowania kuratora o przebiegu okresu próby co 6 (sześć) miesięcy.

10.  Oskarżonego M. B. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym że przyjmuje iż w czasie jego popełnienia zdolność rozpoznania czynu i kierowania przez oskarżonego postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona i kwalifikuje go z art. 245kk w zw. z art. 31§2kk i za to na podstawie 245kk przy zastosowaniu art. 37a kk w zw. z art. 33§1 i 3 kk skazuje go na karę grzywny w wymiarze 30 (trzydzieści) stawek dziennych, przy przyjęciu, iż wysokość jednej stawki dziennej równa jest kwocie 30 (trzydzieści) złotych.

11.  Na podstawie art. 46§1kk orzeka wobec oskarżonego M. B. (1) środek kompensacyjny w postaci zadośćuczynienia na rzecz oskarżyciela posiłkowego S. P. w kwocie 1000,00 (jeden tysiąc) złotych.

12.  Zasądza od oskarżonych M. K. (2), K. B. i B. B. (2) solidarnie na rzecz oskarżyciela posiłkowego S. S. (1) kwotę 6.000 (sześć tysięcy) złotych tytułem zwrotu kosztów wynagrodzenia pełnomocnika.

13.  Zwalnia oskarżonych od obowiązku ponoszenia opłat i pozostałych kosztów sądowych.

Sygn. akt VK 82/16

UZASADNIENIE

M. K. (2) jest matką K. B., M. B. (1). Natomiast B. B. (2) jest żoną K. B..

S. S. (1) jest synem brata rodzonego M. K. (2)R. S.. N. S. jest córką R. S. i pozostaje w związku z S. P..

w 2015r M. K. (2) wspólnie z synami i synową mieszkała w miejscowości W. gm. W.. Niedaleko ich nieruchomości znajduje się dom wraz z posesją należący do S. S. (1). Na tej posesji w 2015r S. S. (1) hodował króliki, przyjeżdżał tam codziennie żeby je karmić, oporządzać. S. S. (1) z rodziną mieszkał w tym czasie w P.. Pomiędzy W. a P. jest odległość około 4 kilometrów.

W dniu 18 września 2015r do sklepu (...), gdzie pracuje S. S. (1) i jego ojciec R. S., przyjechał K. B.. Poprosił brata stryjecznego – S. S. (1), żeby sczepił mu łańcuch do piły motorowej. Podczas tej czynności zwrócił uwagę, że jego ojciec – R. S. miał być właścicielem obory, a została przekazana dla K. B.. Chodziło o przekazanie mieszkania w W. K. B., którego właścicielem był wcześniej ojciec M. K. (2). Wraz z mieszkaniem K. B. przekazana została też obora. Wcześniej, przed zawarciem jeszcze aktu notarialnego, R. S. rozmawiał z K. B., czy będzie mu potrzebna obora. Wówczas K. B. odpowiedział, że jeszcze nie wie, ale się dogadają. To było powodem, tego że w dniu 18 września 2015r podczas rozmowy S. S. (1) z K. B., S. S. (1) nazwał go złodziejem i oszustem, miał do niego pretensje o przepisanie na niego obory. Po powrocie do domu, o rozmowie w sklepie, K. B. opowiedział matce – M. K. (2), bratu – M. i żonie - B. B.. M. K. (2) wspólnie z B. B. poszły do S. S. (1), wcześniej zauważyły że przyjechał do W.. Kiedy podeszły do S. S. (1) – on wyjmował marchew z bagażnika, nie chciał z nimi rozmawiać i prosił żeby stamtąd poszły. One nie reagowały na jego prośby, początkowo S. S. (1) mówił do nich spokojnie, później już wulgarnie. Poszła za nim M. K. (2) i B. B., do miejsca gdzie były klatki z królikami. Do posesji wówczas podeszli też K. B. i M. B. (1). Widzieli jak S. S. (1) popchnął M. K. (2) w kierunku wyjścia, ale ta nie reagowała. S. S. (1) klęknął obok klatki, a wówczas M. K. (2) zaczęła go wyzywać słowami wulgarnymi i zaczęła go bić rękoma po głowie, drapać. W tym momencie na podwórku był już też K. B., który dołączył do matki i uderzył S. S. (1) pięścią w twarz. S. S. (1) przewrócił się na plecy w pokrzywy, a K. B. skoczył na niego, siadł na nim przodem, trzymając go za gardło, zaczął go dusić i uderzać pięścią w twarz. W tym czasie M. K. (2) kopała S. S. (1) w lewe żebra. S. S. (1) szamotał się, próbował wydostać spod K. B.. W końcu wyrwał się spod napastnika, rwąc mu koszulkę. Na posesji był też M. B. (1), który przyglądał się temu jak jego brat i matka biją S. S. (1), prosząc ich żeby przestali. S. S. (1) ponownie nakazał wszystkim żeby opuścili posesję. Nikt na to nie reagował, a wręcz przeciwnie M. K. (2) i K. B. wyzywali S. S. (1) słowami wulgarnymi. K. B. ponownie zaatakował S. S. (1) w ten sposób, że najpierw go popchnął, później zaczął szarpać, a następnie wskoczył mu na plecy i zaczął dusić za szyję od tyłu. S. S. (1) upadł, a K. B. dalej go dusił, pytał też czy będzie spokój. S. S. (1) odpowiedział, że tak, wówczas K. B. go puścił. K. B., M. K. (2), M. B. (1) i B. B. opuścili posesję i stamtąd odeszli. S. S. (1) pojechał do P., do domu, opowiedział bliskim co się stało, a potem zadzwonił na policję. W domu zorientował się że nie ma telefonu komórkowego, kluczy i łańcuszka. Przyjechał patrol policji w składzie –Z. M. i Ł. A.. Policjantom S. S. (1) przedstawił przebieg zdarzeń, później funkcjonariusze pojechali do M. K. (2). W W. M. K. (2), K. B., B. B. i M. B. (1) podali swoją wersję zdarzeń.

Na skutek pobicia S. S. (1) doznał obrażeń ciała w postaci: stłuczenia twarzoczaszki – otarcia naskórka czoła po stronie prawej, rany płatowej 1 x 0,5 cm nosa, zasinienia powieki górnej oka lewego, otarcia naskórka policzka prawego, brody i szyi po stornie prawej; stłuczenia klatki piersiowej – bolesności palpacyjnej po stronie lewej, otarcia naskórka okolicy łopatki lewej; stłuczenia kończyn górnych – otarcia naskórka barku lewego i stawu łokciowego prawego, wybroczyn krwawych przedramienia prawego. Biegły J. S. zaliczył powyższe obrażenia do lekkich, naruszających prawidłową czynność narządów ciała na czas nie przekraczający siedmiu dniu – art. 157§2kk.

W dniu 30 września 2015r do sklepu (...) motorem przyjechał M. B. (1). Na zewnątrz sklepu był S. P. i K. Z.. M. B. (1) od razu, jak tylko podszedł do S. P., zaczął go wyzywać słowami wulgarnymi, mówić o nim, że jest konfidentem, dodał że jeżeli będzie on zeznawał w sprawie zgłoszonej przez S. S. (1) to go zabije oraz to, żeby lepiej nie pokazywał się w W.. M. B. (1) po tym wszedł do środka sklepu. W sklepie był R. S., z którym M. B. (1) rozmawiał na temat S. P.. Po chwili pod sklep podjechał S. S. (1) z siostrą N. S.. S. P. wszedł do sklepu, miał zabrać z zaplecza kółka do wózka dziecięcego. Gdy S. P. przechodził między regałami w sklepie, nagle M. B. (1) zaszedł go do tyłu, chwycił go za bluzę mówiąc – „taki jesteś cwaniaczek”. S. P. odwrócił się do M. B. (1), a wówczas ten uderzył go głową w czoło, po czym go szarpnął. S. P. upadł na ziemie, a upadając porwał spodnie na prawym kolanie, a także doznał obrażeń w postaci: obrzęku okolicy lewego łuku brwiowego, licznych zadrapań, obtarć prawego podudzia. R. S. i S. S. (1) odciągnęli M. B. (1) od S. P.. Na prośbę S. P. N. S. zadzwoniła na policję. Całe to zdarzenie telefonem komórkowym nagrała K. Z..

W chwili popełnienia czynu M. B. (1) miał ograniczoną w stopniu nieznacznym zdolność do rozpoznania czynu zaś zdolność do pokierowania swoim zachowaniem była ograniczona w stopniu znacznym – art. 31§2kk.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: notatki urzędowej k. 1, karty informacyjnej k. 5, protokołu oględzin osoby k. 6 – 7, zaświadczeń lekarskich k. 17, 18 – 19, protokołu oględzin miejsca k. 32 – 34, opinii k. 44, 155, 413 – 414, karty informacyjnej k. 52, protokołu oględzin rzeczy i materiał poglądowy k. 71 – 72, 129 – 131, 147 – 153, 172 – 174, opinii biegłych psychiatrów k. 357 – 359, zeznań świadków: S. S. (1) k. 465 , K. Z. k. 466, Z. M. k. 464v, S. P. k. 465v, N. S. k. 466, R. S. k. 466, a także częściowo na podstawie wyjaśnień oskarżonych M. K. (2) k. 464v, K. B. k. 464v, M. B. (1) k. 464v i B. B. (2) k. 464v.

Oskarżeni – M. K. (2), K. B. i B. B. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Oskarżona M. K. (2) przedstawiła podłoże konfliktu – sprawy majątkowe oraz opisała przebieg zdarzeń z dnia 18 września 2015r. Podała, że poszła z synową B. B. do S. S. (1) wyjaśnić sprawy majątkowe, a to bratanek zaczął ją wyzywać słowami wulgarnymi, wyganiać ją z posesji, a kiedy już stamtąd wychodziła to on ją popchnął tak, że ona upadła. Wówczas włączył się jej syn K. B. broniąc ją, ale S. S. (1) zaczął go odpychać, prowokować do bójki. K. B. odepchnął S. S. (1) tak, że ten upadł na chaszcze, pokrzywy, ale zaraz wstał i zaczął szarpać wychodzącego z posesji K. B.. Obaj przewrócili się na ziemię, szarpali się, a K. B. zapytał „czy już będzie spokój?”. S. S. (1) to potwierdził i wtedy K. B. go puścił. Ponownie wychodzili i ponownie S. S. (1) rzucił się na K. B. od tyłu, porwał mu koszulkę, pogiął okulary i go dusił, wcześniej ponownie przewrócili się na ziemię. M. B. (1), który również tam był, ściągnął S. S. (1) z K. B. i wszyscy stamtąd poszli, został tylko S. S. (1), który odchodzących wyzywał słowami wulgarnymi i groził pozbawieniem życia. Wersję tę potwierdzili pozostali oskarżeni – B. B. i K. B.. Zdaniem Sądu wersja ta jest niewiarygodna biorąc pod uwagę zeznania oskarżyciela posiłkowego S. S. (1), a także późniejsze zachowanie oskarżonego M. B. (1).

Oskarżony M. B. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, którego przebieg został również zarejestrowany przez K. Z.. Zdaniem Sądu nie ma żadnych wątpliwości co do przebiegu tego zdarzenia, zachowania oskarżonego oraz skutków, które spowodował. Znamienne jest to, że oskarżonemu zależało na tym aby nie łączyć go ze sprawą brata – K. B., bratowej - J. B. i matki - M. K. (2). Sam oskarżony wcześniej opowiadał R. S. o tym, co się wydarzyło na miejscu w W., to co zaobserwował. Tylko, że nie chciał składać zeznań przeciwko swoim bliskim, dlatego tak agresywnie zareagował będąc pewnym, że został wskazany jako świadek w tej sprawie. Ta okoliczność z kolei potwierdza pośrednio wersję oskarżyciela posiłkowego S. S. (1), ponieważ gdyby było tak jak opisywali to oskarżeni to przecież oskarżony M. B. (1) mógłby ich obronić przed tymi zarzutami.

Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych psychiatrów odnośnie stanu zdrowia oskarżonego M. B. (1), ponieważ w toku postępowania przygotowawczego tego dowodu nie przeprowadzono. Z opinii biegłych wynika, iż oskarżony czynu tego dopuścił się w warunkach art. 31§2kk. Sąd ocenił opinię jako rzetelną, popartą wiedzą i doświadczeniem zawodowym biegłych, przedstawioną po przeprowadzeniu badań oskarżonego. Z tych względów Sąd uzupełnił opis czynu o art. 31§2kk.

Oceniając zeznania oskarżyciela posiłkowego S. S. (1) Sąd wziął pod uwagę to, że zostały złożone na gorąco, zaraz po zdarzeniu – protokół zawiadomienia o przestępstwie jest sporządzony o godzinie 19.10. – k. 1 – 2. Godzinę później pokrzywdzony zgłosił się do szpitala w W., gdzie lekarz R. Z. opisał jego obrażenia k. 5, a później policjanci sporządzili protokół oględzin ciała – k. 6 -7. Dowody te nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do okoliczności tego zdarzenia, jego przebiegu, dynamiki oraz konsekwencji działań oskarżonym M. K. (2) i K. B.. Od razu po zdarzeniu pokrzywdzony pojechał do domu i przedstawił przebieg wydarzeń swoim bliskim –ojcu R. S., N. S. i S. P.. Nie sposób przyjąć, że jadąc do domu pokrzywdzony wymyślił na poczekaniu wersję zdarzeń inną niż ta, która się wydarzyła. Na miejscu w W., po tym co się wydarzył R. S. odnalazł rzeczy zgubione przez syna – telefon miał uszkodzony ekran, a łańcuszek był rozerwany. Przecież gdyby było tam spokojnie, to S. S. (1) nie wyjeżdżałby stamtąd w pośpiechu, nie zważając na to czy coś zgubił czy nie. S. S. (1) uciekał stamtąd, leciała mu krew z rany, odczuwał ból w miejscach, gdzie był uderzony, a do tego nie wiedział czego jeszcze może spodziewać się później. Jechał po pomoc do rodziny. Oczywiście że oskarżeni składając wyjaśnienia przedstawili swoją linię obrony, nie przyznając się do winy i przedstawiając S. S. (1) jako agresora. Tylko, że to oskarżeni poszli do niego z pretensjami co do tego, co mówił o podziale majątku dziadków. Nie jest istotne czy mieli rację czy nie, ale na pewno wbrew woli S. S. (1) byli na terenie jego nieruchomości. Obie strony są zgodne co do tego, że S. S. (1) odepchnął w kierunku wyjścia M. K. (2), a to z kolei było powodem ataku ze strony K. B.. Do niego dołączyła M. K. (2) kopiąc leżącego S. S. (1). Ślady na ciele oskarżyciela posiłkowego nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że doznał wielu obrażeń. Dodowem na to, że zdarzenie to miało taki przebieg jest pośrednio również zachowanie oskarżonego M. B. (1) wobec S. P. w dniu 21 i 30 września 2015r w sklepie (...). Oskarżony miał pretensje o to, że został podany do sprawy matki i brata jako świadek. Nie zaprzeczał, że matka i brat bili S. S. (1), tylko podał że on odciągał matkę od pokrzywdzonego. Prosił też żeby go do tej sprawy nie mieszać. Zupełnie zrozumiałym jest, że oskarżony nie chciałby składać zeznań przeciwko matce i bratu, ale przecież był naocznym świadkiem tego co się tam wydarzyło. Kolejny raz 30 września 2015r był w sklepie (...), wtedy jego wypowiedzi zostały nagrane. Jest to dowód obiektywny, nie pozostawiający żadnych wątpliwości.

Świadkiem tego zdarzenia był R. S. i K. Z., N. S. i S. S. (1). Zeznania świadków są zgodne z tym, co zostało nagrane o odtworzone na rozprawie w dniu 20 lutego 2018r. Sąd nie miał podstaw aby odmówić wiarygodności tym dowodom. Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia przez S. S. (1) przedstawili wersje zdarzeń podane im na gorąco przez strony. Wersje te są zgodne z tym co wyjaśniali później oskarżeni i co zeznał pokrzywdzony.

Świadek S. P. – konkubent siostry S. S. (1)N. S. – opisał to w jakim stanie znajdował się S. S. (1), kiedy wrócił do domu w dniu 18.09.2015r oraz to co się wydarzyło w sklepie (...) 21.09 i 30.09.2015r. Świadek porównał wersję zdarzeń przedstawioną przez S. S. (1) oraz to co mówił im później oskarżony M. B. (1). Jak wynika z relacji S. P. M. B. (1) opowiadał im o tym, co się wydarzyło w W.. Opowiadał o tym ze szczegółami. O zdarzeniach z dnia 30.09.2015r opowiadały również N. S. i K. Z., które były bezpośrednimi świadkami wydarzeń. Sąd ocenił zeznania świadków jako wiarygodne, ponieważ są relacją z ich udziałów w zdarzeniach, poparta dowodem w postaci nagrania z dnia 30.09.2015r, wzajemnie się uzupełniają. To oskarżyciel posiłkowy był zdeterminowany aby oskarżeni stanęli przed Sądem, zaskarżył wcześniej postanowienie o umorzeniu dochodzenia k. 123 - 125 .

Biegły J. S. w pierwszej opinii k. 44 stwierdził, iż doznane przez S. S. (1) obrażenia powstały w wyniku uderzeń pięścią i kopnięć zadanych przez napastników. W kolejnej opinii k. 155 stwierdził, iż nie można jednoznacznie określić mechanizmu powstania poszczególnych obrażeń, ale jest on zgodny z opisem ich powstania przez poszkodowanego – podczas szamotaniny z napastnikiem został przewrócony na podłoże i bity pięściami. W kolejnej opinii lekarz A. M. po przeprowadzonym w dniu 11.09.2017r badaniu S. S. (1) stwierdził, iż nie można jednoznacznie określić, czy płatowa rana nosa powstałą bezpośrednio po uderzeniu pięścią cz wskutek otarcia o twarde podłoże (ziemię pokrytą ściętą trawą i krzewami), zresztą tak samo jak z innymi obrażeniami – otarciami i zadrapaniami. Biegły przeanalizował wyjaśnienia i zeznania stron, doszedł do wniosku iż obie wersje zdarzeń są możliwe. Tylko, że Sąd nie ocenił jako wiarygodnej wersji podawanej przez oskarżony ze względów podanych powyżej, a zatem ustalił iż przebieg zdarzeń był taki jak podał oskarżyciel posiłkowy S. S. (1).

Reasumując przedstawione powyżej dowody Sąd doszedł do przekonania, iż oskarżeni są winni popełnienia zarzucanych im czynów, których dopuścili się z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim. Oskarżeni – K. B., M. B. (2) i B. B. doskonale zdawali sobie sprawę z tego gdzie są, na czyjej posesji, z kim rozmawiają, że nie wykonują żądań S. S. (1) aby stamtąd wyszli, a później wspólnie i w porozumieniu go pobili.

Odpowiedzialności karnej za popełnienie przestępstwa kwalifikowanego z art. 158§1kk podlega ten, kto bierze udział w pobiciu, przez co należy rozumieć udział w starciu przynajmniej trzech osób, z których dwie atakują. Dla przyjęcia udziału w pobiciu nie jest konieczne jednak, aby konkretna osoba zadała innej osobie cios w postaci uderzenia, kopnięcia itp. Do przyjęcia uczestnictwa w pobiciu wystarczy również świadome połączenie działania jednego ze sprawców z działaniem drugiego człowieka przeciwko innemu człowiekowi (OSNKW 1972, z.11, poz.181). Skutkiem działania sprawców jest narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu, w znaczeniu art.156§1kk lub art.157§1kk.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonych – M. K. (2) i K. B. Sąd ocenił go jako wyjątkowo wysoki przede wszystkim ze względu na motywację sprawców i postać zamiaru. Przecież przyczyną całego tego zdarzenia było to, że S. S. (1) zwrócił uwagę K. B. co do rozporządzenia majątkiem. Nie sposób wytłumaczyć zachowań oskarżonych, nie sposób dopatrzyć się w nich jakiegokolwiek logicznego wytłumaczenia. Niewątpliwie emocje wzięły górę nad rozsądkiem i powstrzymaniem agresji ze strony najpierw M. K. (2), a później dołączył do niej syn K. B..

Przestępstwo z art. 193kk jest przestępstwem umyślnym, które może być popełnione jedynie z zamiarem bezpośrednim. Do popełnienia tego przestępstwa konieczna jest świadomość wejścia bez podstawy prawnej oraz bez zgody osoby uprawnionej do domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu lub pozostawanie w takim miejscu wbrew żądaniu osoby uprawnionej. Dobrem chronionym przez przepis art. 193kk jest „mir domowy”, a sprawca dopuszcza się tego przestępstwa zachowując się w ten sposób, że przedostaje się do miejsca określonego w tym przepisie wbrew wyraźnej lub dorozumianej woli gospodarza tego miejsca (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 14.08.2001r sygn. akt VKKN 338/98, LEX nr 52067), a także nie opuszcza go wbrew żądaniu. Przepis ten chroni wolność osoby od naruszeń jej prawa do decydowania o tym, kto może przebywać w miejscach, w których osoba ta jest gospodarzem. Przez „wdarcie się” należy rozumieć przełamanie, przy wkroczeniu do mieszkania, nie tyle przeszkody fizycznej, lecz woli osoby uprawionej, nie uzyskanie jej zgody. Do jego popełnienia konieczna jest świadomość wejścia bez podstawy prawnej oraz bez zgody osoby uprawnionej. Na podstawie ustalonego powyżej stanu faktycznego stwierdzić należy, że oskarżone M. K. (2) i B. B., nie wdarły się na teren posesji gdzie gospodarzem był S. S. (1), ponieważ nie musiały pokonywać żadnej przeszkody, ani woli osoby uprawnionej. Teren posesji jest częściowo otwarty, nie do końca ogrodzony, ale nie oznacza to, iż gospodarz terenu nie podlega ochronie przewidzianej w art. 193kk. Obie oskarżone najpierw podeszły do S. S. (1), chciały z nim porozmawiać, ale on stanowczo odmówił dyskutowania. Kobiety poszły za nim głębiej na posesję, a tam już S. S. (1) żądał od nich żeby wyszły, to żądanie powtarzał kilkukrotnie, bez skutku. Gdyby oskarżone posłuchały jego żądania, najprawdopodobniej nie doszłoby do pobicia.

Odpowiedzialności karnej za popełnienie czynu kwalifikowanego z art. 245kk podlega ten, kto używa przemocy lub groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadka, biegłego, tłumacza, oskarżyciela albo oskarżonego lub w związku z tym narusza jego nietykalność cielesną. Przedmiotem ochrony przepisu art. 245kk jest zarówno niezakłócona realizacja zadań wymiaru sprawiedliwości, jak i wolność oraz nietykalność wymienionych w nim osób, które, spełniając obowiązki określone prawem, przyczyniają się do realizacji tych zadań i z tego powodu powinna im być zapewniona ochrona prawna. Przestępstwo to wymaga umyślności w formie zamiaru bezpośredniego kierunkowego - sprawca musi bowiem działać "w celu wywarcia wpływu" na czynności osób wymienionych (LEX 2007, Komentarz do art. 245 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w:] A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2007, wyd. IV., Stan prawny: 2007.03.15). Odnosząc znamiona czynu przewidziane w art. 245kk do zachowania oskarżonego M. B. (1) stwierdzić należy, iż niewątpliwie dopuścił się on popełnienia tego przestępstwa. Sąd zmienił opis czynu w zakresie dodania art. 31§2kk, zgodnie z opinią biegłych psychiatrów. Oskarżony używał przemocy – uderzył w głowę pokrzywdzonego, jak również mu groził, po to żeby wpłynąć na jego zeznania.

Oceniając stopień społecznej szkodliwości czynów popełnionych przez oskarżonych Sąd przyjął, iż jest on znaczny. Czyny te zostały skierowane przeciwko członkom rodziny (S. P. jest partnerem życiowym N. S.), ich przyczyną były kwestie majątkowe, nie wyjaśnione pomiędzy osobami zainteresowanymi – R. S. i K. B.. Włączenie się do tego konfliktu M. K. (2), a wcześniej w sklepie (...) S. S. (1), było zupełnie zbędne. Późniejsze zachowania oskarżonych były zupełnie niepotrzebne, tylko że to oskarżeni nie zapanowali nad swoimi emocjami, a później działaniem. Rodzina pozostaje w konflikcie od wielu lat, żadnej ze stron nie zależy na jego załagodzeniu, a obecnie S. S. (1) zamieszkuje w W., obok oskarżonych.

Wymierzając kary oskarżonej M. K. (2) Sąd uwzględnił to, iż nie była dotychczas karana, to, że popełniła te przestępstwa z winy umyślnej, stopień społecznej szkodliwości, wyrządzoną szkodę, a także to iż jako matka powinna dawać przykład swoim dzieciom, w obecności których dopuściła się obu przestępstw. Za czyn kwalifikowany z art. 158§1kk Sąd wymierzył karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, a za czyn kwalifikowany z art. 193kk karę 2 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczono wobec oskarżonej karę łączną 7 miesięcy pozbawienia wolności wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat i zobowiązano oskarżoną do informowania kuratora sądowego co 6 miesięcy o przebiegu okresu próby.

Sąd skazał oskarżonego K. B. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat i zobowiązano go do informowania kuratora co 6 miesięcy o przebiegu próby. Zdaniem Sądu taki rozmiar kary uwzględnia stopień społecznej szkodliwości czynu, postać winy, wyrządzoną szkodę oskarżycielowi posiłkowemu, a także to iż oskarżony nie był dotychczas karany.

Oskarżoną B. B. Sąd skazał na karę 2 miesięcy pozbawienia wolności wraz z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat oraz zobowiązaniem do informowania kuratora sądowego co 6 miesięcy o przebiegu próby. Oskarżona nie była dotychczas karana, ale jej sytuacja materialna nie pozwala na poniesienie kary grzywny, zaś orzekanie kary ograniczenia wolności w sytuacji gdy opiekuje się małym dzieckiem jest niecelowe. Oskarżona nie była dotychczas karana, ale powinna odczuć skutki swojego przestępczego zachowania. Nie bez znaczenia jest również to, że była w obecności swojej teściowej, męża i szwagra. Mogła stamtąd odejść od razu, kiedy tylko takie żądanie przedstawił pokrzywdzony, ale w dalszym ciągu była na miejscu, wspierała swoją obecnością bliskich.

Wobec oskarżonego M. B. (1) Sąd zastosował normę art. 37akk i skazał go na karę grzywny, tak aby realnie i dolegliwie odczuł skutki swojego zachowania. Na wymiar kary miał wpływ oczywiście jest stan poczytalności, ale nie wykluczał on jego sprawstwa. Oskarżony również nie był karany, działał w emocjach, w stanie wzburzenia, nie chciał uczestniczyć w sprawie karnej swoich bliskich.

Zdaniem Sądu orzeczone wobec wszystkich oskarżonych kary są adekwatne do winy, spełniają cele w zakresie prewencji szczególnej i ogólnej.

Sąd nie uwzględnił wniosku oskarżyciela posiłkowego S. S. (1) o orzeczenie zakazu zbliżania wobec oskarżonych, ponieważ jak wynika z informacji oskarżonych byłby on niewykonalny k. 450v - 451.

Orzekając o wysokości zadośćuczynienia wobec oskarżonych Sąd miał na względzie rodzaj i intensywność cierpień fizycznych doznanych przez oskarżycieli posiłkowych, czas ich trwania, wpływ urazu na dotychczasowy tryb życia, szanse na przyszłość, nie bez znaczenia jest również zachowanie równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa – z wyroku SN z dnia 7.12.2017r sygn. akt I PK 337/16 – LEX 243818. Sąd ocenił, iż kwota 8 tys. zł zadośćuczynienia przyzna oskarżycielowi posiłkowemu S. S. (1) uwzględnia powyższe przesłanki. Charakter doznanych obrażeń był rozległy, usytuowany głównie na głowie, twarzy, przez co przez pewien czas był on wyłączony z życia społecznego. Z zeznań świadka – sąsiadki G. K. wynika, iż już kilka dni po zdarzeniu oskarżyciel posiłkowy nosił worki ze zbożem, a zatem rozmiar doznanego bólu nie był znaczny. Przecież gdyby był w dalszym ciągu niesprawny, to o pomoc poprosił by kogokolwiek innego. Sąd nie uwzględnił wniosku o naprawienia szkody – odnośnie telefon oraz rozerwanego łańcuszka, ponieważ na tę okoliczność nie przedstawiono żadnych dowodów, tylko wniosek. To na stronie ciąży obowiązek dowodzenia takich okoliczności.

Sąd zasądził na rzecz oskarżyciela posiłkowego S. P. zadośćuczynienie w kwocie 1.000zł, mając również na względzie podane powyżej okoliczności. Zdaniem Sądu kwota ta rekompensuje doznane obrażenia oraz poniesione cierpienie.

Zgodnie z art. 628 kpk Sąd zasądził na rzecz oskarżyciela posiłkowego S. S. (1) poniesione przez niego koszty wynagrodzenia ustanowionego w sprawie pełnomocnika.

Na podstawie art. 624 §1 kpk Sąd zwolnił oskarżonych od obowiązku uiszczenia kosztów sądowych, ponieważ sytuacja materialna nie pozwala na ich poniesienie.