Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1466/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2018 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny w składzie następującym

Przewodniczący SSR Magdalena Glinkiewicz

Protokolant st. sekr. sąd. Bożena Czajkowska

Po rozpoznaniu w dniu 7 marca 2018 r. w Toruniu.

sprawy z

M. R.

przeciwko:

R. M.

o:

zapłatę

orzeka:

I.  zasądza od pozwanego R. M. na rzecz M. R. kwotę 7.777,80 zł (siedem tysięcy siedemset siedemdziesiąt siedem złotych osiemdziesiąt groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 sierpnia 2017r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.189 zł (dwa tysiące sto osiemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1466/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 16 sierpnia 2017r. powód M. R. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego R. M. kwoty 7.777,80 zł tytułem należnego mu zachowku oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu wskazał, że powód dochodzi zachowku, w związku ze śmiercią J. R.. Powód, jako wnuk J. R., należy do kręgu jej spadkobierców ustawowych, uprawnionych do otrzymania zachowku. Spadkodawczyni sporządziła testament, którym do całości spadku powołała wyłącznie innego swojego wnuka
- R. M., wydziedziczając jednocześnie powoda. Powód wskazuje, że przyczyny wydziedziczenia podane w akcie notarialnym są nieprawdziwe oraz, że wina za nieutrzymywanie kontaktów ze spadkodawczynią nie leży po jego stronie.
Powód wskazał, że w skład spadku po J. R. wchodzi przede wszystkim własność lokalu mieszkalnego nr (...), położonego w T. przy ul. (...), którego wartość powód oszacował na kwotę 140.000 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany R. M., reprezentowany w procesie przez siostrę E. M., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o obciążenie powoda kosztami postępowania.

W uzasadnieniu wskazał, że żądanie powoda jest bezzasadne, jako że wolą J. R. było powołanie do całości spadku pozwanego i wydziedziczenie powoda. W szczególności M. R. uporczywie, od wielu lat, nie utrzymywał ze spadkodawczynią jakichkolwiek stosunków rodzinnych, nie odwiedzał jej, nie kontaktował się z nią w inny sposób, nie interesował się stanem zdrowia i sytuacją materialną swojej babci. W ocenie pozwanego wydziedziczenie powoda było tym samym zasadne.

Sąd ustalił, co następuje:

Powód M. R. jest wnukiem J. R.. Spadkodawczyni zmarła w dniu 13 kwietnia 2016r.

Bezsporne.

Spadkodawczyni J. R. miała troje dzieci: W. G., M. M. (1) i P. R. – ojca powoda

Bezsporne.

Pozwany R. M. jest synem K. i M. M. (1) (z domu R.). Pozwany ma dwie siostry: E. M. i W. W..

dowód: dane z systemu PESEL SAD k. 13v, pismo k. 40v, pełnomocnictwo k. 42

P. R. – ojciec powoda - nie dożył otwarcia spadku po J. R., pozostawiając troje dzieci: M. R., A. R., T. R.

Bezsporne.

W dniu 16 sierpnia 2012r. J. R. sporządziła testament, w formie aktu notarialnego, którym do całości spadku powołała swojego wnuka R. M., syna K. i M..

J. R. złożyła wówczas oświadczenie o wydziedziczeniu swojej córki W. G., oraz wnuków M. R., T. R. oraz A. R.. Jako przyczynę wydziedziczenia testatorka wskazała uporczywe, trwające wiele lat, nieutrzymywanie z nią kontaktu, nieinteresowanie się jej stanem zdrowia i sytuacją materialną. Wskazała też, że nie przebaczyła swoim wnukom i córce.

dowód: testament – akt notarialny k. 10-10v

J. R. zmarła w dniu 13 kwietnia 2016r. w T.. Postanowieniem z dnia 13 września 2016r. Sąd Rejonowy w Toruniu stwierdził, że spadek po J. R., na podstawie testamentu notarialnego z dnia 16 sierpnia 2012r., nabył wprost, w całości, wnuk R. M.. Testament został otwarty i ogłoszony
w Sądzie Rejonowym w Toruniu w dniu 13 września 2016r. Postanowienie uprawomocniło się w dniu 4 października 2016r.

Bezsporne.

W skład majątku spadkowego wchodzi mieszkanie nr (...), położonego w T. przy ul. (...), o wartości około 140.000 zł.

Bezsporne.

Powód urodził się (...) W 1982 r. rodzice powoda B. P. i P. R. zostali pozbawieni władzy rodzicielskiej nad małoletnim M. R.. Opiekunem ustawowym dla małoletniego została ustanowiona A. P. (babcia powoda ze strony matki), z którą powód zamieszkał.

Dowód: postanowienie Sądu Rejonowego w Toruniu z 12 lipca 1982r. k. 51-52

Z wywiadu środowiskowego z dnia 26 października 1981r. wynika, że małoletni wówczas powód był bardzo związany z babcią A., znalazł w jej domu spokój
i bezpieczeństwo. Ojciec powoda P. R. nie interesował się swoim synem i notorycznie nadużywał alkoholu. Ciężar wychowania i opieki nad M. R. spoczywał na jego dziadkach A. i L.. Drugiej babci - J. R. wiadome było, że jej syn nie interesował się powodem, a także, że rodziną zastępczą ustanowiona została babcia A..

Dowód: akta sprawy rodzinnej R III NSm 385/81

Powód, gdy miał 7-8 lat, będąc z babcią A. w mieście, przypadkowo spotkał swoją drugą babcię – J. R.. Wtedy pierwszy raz widział babcię J. (od strony ojca).

Dowód: zeznanie powoda k.79v

Nikt z rodziny, od strony ojca M. R., nie interesował się powodem, nie pamiętano chociażby o jego urodzinach, imieninach, innych świętach. Nikt z tych członków rodziny nie brał udziału w uroczystości I Komunii Świętej powoda. Powód po tej uroczystości zaniósł babci J. swoje zdjęcie z komunii, oprawione w ramkę.
W związku z faktem, że babci nie było wówczas w domu, zostawił to zdjęcie dziadkowi. Babcia J., po tym wydarzeniu, nie skontaktowała się z wnukiem. W istocie powód nie utrzymywał żadnych relacji z rodziną od strony ojca.

Dowód: zeznanie W. W., zeznanie powoda k.79-80

Między powodem a babcią J. nigdy nie wytworzyła się normalna, rodzinna więź i bliskość typowa dla relacji babcia-wnuczek. Powód, jako dorosły człowiek, widywał czasem babcię J. na cmentarzu, przy grobie P. R. (jej syna, a ojca powoda).

Dowód: zeznanie powoda k. 79v

Przed śmiercią J. R., wnuczki W. W. (2) oraz E. M., opiekowały się swoją babcią. Pozwany mieszkał wówczas za granicą w Anglii, wcześnie jednak on także niekiedy mieszkał w domu J. R. (bezsporne).

Powód, także już jako dorosły człowiek, odwiedził raz babcię J. wraz ze swoją żoną i córką D., gdyż chciał pokazać J. R. jej prawnuczkę.

Dowód: zeznanie powoda k.79v

Powód prowadzi zakład pogrzebowy. Nikt z członków rodziny J. R. nie poinformował powoda o śmierci jego babci J. R.. Powód dowiedział się o tym fakcie od kolegi z prosektorium, który zwrócił uwagę na nazwisko, jako że takie samo nazwisko nosi powód.

Dowód: zeznanie powoda k.79v

E. M. przyszła do zakładu powoda w celu zorganizowania pogrzebu dla J. R.. Nie wiedziała, że osoba która prowadzi zakład pogrzebowy jest jej kuzynem, wnukiem zmarłej J. R..

Dowód: zeznanie W. W. k. 79.

Powód, po zobaczeniu aktu zgonu, zapytał się E. M., którą wówczas widział pora pierwszy, czy wie kim on jest. Powód wyjaśnił jej, że jest synem P. R., a wnukiem J. R..

Dowód: zeznanie powoda k. 79

O swoim wydziedziczeniu powód dowiedział się z wysłanego do niego listu. Fakt taki sprawił powodowi istotną przykrość.

Dowód: zeznanie powoda k.79v

Powód wezwał pozwanego do dobrowolnej zapłaty roszczenia z tytułu zachowku do dnia 15 lutego 2017r.

Dowód: wezwanie do zapłaty k. 7-8

Pozwany nie uznał roszczenia powoda o zachowek i odmówił wypłacenia żądanej sumy pieniędzy.

Bezsporne.

Sąd zważył, co następuje:

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowody przedstawione przez strony postępowania, zarówno w postaci dokumentów urzędowych i prywatnych, jak i w oparciu
o osobowe źródła dowodowe.

W ocenie Sądu przedstawiony stan faktyczny nie był sporny pomiędzy stronami, za wyjątkiem okoliczności świadczących o zasadności powołanej
w testamencie przyczyny wydziedziczenia powoda. Prawdziwość dokumentów nie budziła wątpliwości, co więcej ich prawdziwość, ani autentyczność nie były przez strony kwestionowane.

Zeznania świadków E. M. i W. W. jedynie
w niewielkiej części nie zasługiwały na uwzględnienie. Niewiarygodne były ich zeznania,
w których obie, winą za brak więzi między powodem, a J. R., obarczały powoda. Taka postawa wynikała z faktu, że obie siostry prezentowały racje pozwanego brata i na broniły go jako strony w sporze o zachowek. Opinia obu tych świadków odnośnie zawinienia powoda nie znajdowała jednak potwierdzenia w dowodach możliwie obiektywnych – dokumentach, znajdujących się w aktach sprawy, a także zasadach doświadczenia życiowego.

Stan faktyczny w zakresie relacji rodzinnych wynikał z przekonujących zeznań świadków oraz powoda i tworzył logiczną całość.

Powód nie negował faktu, że między nim, a spadkodawczynią nie istniała więź emocjonalna, jednakże wskazywał, że przyczyna jego wydziedziczenia jest nieprawdziwa,
a tym samym, że wydziedziczenie jest prawnie bezskuteczne. Pozwany z kolei prezentował stanowisko odwrotne zarzucając, że to powód nigdy nie interesował się babcią, która
w związku z powyższym, miała prawo skutecznie go wydziedziczyć.

Ocena stanowisk stron w tym zakresie miała zatem znaczenie kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy.

Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z przepisem art. 1008 k.c. spadkodawca może
w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;

2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;

3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Przyczyna wskazana przez testatorkę w testamencie odpowiadała swą treścią punktowi 3 art. 1008 k.c., dlatego w szczególności przez pryzmat tego przepisu Sąd musiał ocenić zasadność wydziedziczenia powoda.

Warto zauważyć, że w doktrynie utrwalony jest pogląd, że aby wydziedziczenie było skuteczne, wskazana w testamencie przyczyna wydziedziczenia musi mieć charakter rzeczywisty i być obiektywnie uzasadniona negatywnym zachowaniem wydziedziczonego
w stosunku do spadkodawcy. Skuteczność wydziedziczenia, zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), musi udowodnić pozwany, ponieważ to on wywodzi z niego korzystne dla siebie skutki prawne.

W przekonaniu Sądu strona pozwana w niniejszej sprawie nie zdołała wykazać skuteczności wydziedziczenia powoda. Zaoferowane dowody z zeznań świadków
w najmniejszym stopniu nie potwierdziły bowiem, aby to powodowi można zarzucić, że na skutek jego działań lub zaniechać doszło do nieprawidłowego ukształtowania więzi rodzinnych między J. R., a M. R..

Świadkowie potwierdzili, że powód nie znał członków rodziny ze strony ojca. Dotyczyło to także świadków przesłuchiwanych w toku rozprawy. Konfrontacja takiego stanu rzeczy z dowodami w postaci dokumentów pozwoliła na wyprowadzenie wniosku, że to nie powód ponosi odpowiedzialność za brak relacji z babcią J., a tym samym, że nie można było skutecznie zarzucić mu rażącego i uporczywego zaniedbywania obowiązków rodzinnych względem testatorki.

Sąd miał przede wszystkim na względzie fakt, że powód jako małe dziecko został właściwie porzucony przez swoich biologicznych rodziców. Prawdziwy dom zapewnili mu dziadkowie ze strony matki, którzy przejęli opiekę nad powodem. Nie podlega dyskusji, fakt że nie można od dziecka wymagać, aby to na nim spoczywał ciężar ukształtowania prawidłowych relacji z innymi, dorosłymi członkami rodziny. Tym samym, to nie powód powinien być adresatem pretensji członków rodziny ze strony ojca powoda, że więzi rodzinne nie układały się prawidłowo.

Brak wykształcenia prawidłowej więzi między babcią J. R., a wnukiem, co zresztą nie było przedmiotem sporu, nie wynikał z negatywnej postawy, czy niechęci powoda do drugiej babci. Powód padł ofiarą zachowania dorosłych – swoich rodziców i krewnych ze strony ojca, którzy nie potrafili sprostać ciężarowi uczestniczenia w wychowaniu i rozwoju małoletniego M. R..

Zachowania z dzieciństwa powoda – jak choćby przyniesienie babci J. zdjęcia z komunii, świadczą o próbach i potrzebie nawiązania przez powoda jakiejkolwiek więzi także z tą babcią. (Przy czym powód nawet nie pamięta, aby to on przyniósł to zdjęcie babci J.)

Z kolei z materiału dowodowego nie wynika, aby to J. R. podejmowała jakiekolwiek próby nawiązania więzi z wnukiem M. R.. Pomimo, że mieszkali na jednym osiedlu, niedaleko od siebie, nie odwiedzała go.

Jednym z podstawowych założeń prawa spadkowego jest ochrona praw najbliższej rodziny zmarłego. Znajduje ona wyraz w wielu instytucjach uregulowanych w księdze czwartej kodeksu cywilnego , w tym też i w instytucji zachowku ( art. 991-1011 k.c. ) zapewniającej osobom wskazanym w ustawie określoną korzyść ze spadku nawet wbrew woli zmarłego. W systemie prawa polskiego instytucja zachowku została ukształtowana jako wierzytelność, to jest roszczenie o zapłatę określonej sumy pieniężnej. Zgodnie z treścią
art. 991 k.c. zstępnym, małżonkowi oraz rodzicom spadkodawcy, którzy byliby powołani do spadku z ustawy, należą się, jeżeli uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo jeżeli zstępny uprawniony jest małoletni – dwie trzecie wartości udziału spadkowego, który by mu przypadał przy dziedziczeniu ustawowym, w innych zaś wypadkach - połowa wartości tego udziału (zachowek). Jeżeli uprawniony nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, czy też
w postaci zapisu, przysługuje mu przeciwko spadkobiercy roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.

Zachowek ma znaczenie moralne i wiąże się z ochroną rodziny. Naruszenie obowiązków rodzinnych ciążących na uprawnionych do zachowku w stosunku do spadkodawcy musi pociągać za sobą zniesienie ich ochrony. Jeśli uprawniony narusza swoje obowiązki wobec spadkodawcy, byłoby niesłuszne, gdyby mógł żądać zachowku. Z tej przyczyny art. 1008 k.c. stanowi, że spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku. Podstawą wydziedziczenia może być jednak tylko jedna
z podstaw wskazanych w ustawie. Pozbawienie prawa do zachowku ma, przynajmniej co do zasady, charakter karny. Jest to sankcja prywatna za określone, nieetyczne zachowanie uprawnionego. Ustawodawca daje tutaj spadkodawcy prawo wyłączenia, własnym oświadczeniem, prawa, które przysługuje innemu z mocy ustawy. Jest to zatem środek samopomocy (w szerokim znaczeniu tego słowa). To właśnie przede wszystkim odróżnia konstrukcję wydziedziczenia od niegodności dziedziczenia, której stwierdzenie wymaga orzeczenia sądu ( art. 928 k.c. ). Funkcją wydziedziczenia jest represja wobec uprawnionego do zachowku. Zastosowanie tej najdalej idącej sankcji, jaka pozostaje do dyspozycji spadkodawcy, ma charakter hańbiący dla wydziedziczanego. Podstawy wydziedziczenia zostają ujawnione na zewnątrz. Z tej przyczyny zachowanie uprawnionego do zachowku musi stanowić poważne naruszenie więzi ze spadkodawcą i być zawinione.

W przekonaniu Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje jednak najmniejszych podstaw, do tego, aby to powoda obarczać winą za nieutrzymywanie kontaktów z babcią, nawet, jeżeli będąc osobą dorosłą rzeczywiście nie dążył do nawiązania bliższych kontaktów. Niejako naturalnym jest, że dorosłe dziecko, mające poczucie odrzucenia w dzieciństwie przez rodzinę ze strony ojca i de facto nieznające członków tej rodziny, nie czuje potrzeby późniejszego kontaktowania się z nimi. Powód i tak podejmował próby kontaktu ze spadkodawczynią, przedstawiając jej chociażby swoją żonę oraz prawnuczkę.

Strona pozwana nie wykazała, aby ze strony J. R., dostrzegalne było jakiekolwiek zaangażowanie, tak by nawiązać relacje z jej wnukiem M..

Powód, zanim stał się osobą dorosłą, przez długi czas był dzieckiem, z natury niesamodzielnym i to nie na nim spoczywał obowiązek budowania prawidłowych relacji
z dorosłą babcią. To nie powód powinien był zabiegać o kontakt z babcią, której nie znał, lecz to od niej powinna wyjść inicjatywa, zwłaszcza przy okazji istotnych wydarzeń w życiu dziecka, do jakich niewątpliwie należało zaliczyć jego urodziny, bądź pierwszą komunię.

To rolą dorosłego członka rodziny jest takie budowanie więzi z dzieckiem, aby później dziecko, gdy dorośnie, odczuwało naturalną potrzebę zwrócenia miłości, której doświadczyło w dzieciństwie. Niepodobna obarczyć winą dziecka za nieuczestniczenie w ważnych momentach jego życia. Następstwa takich zaniedbań obarczają dorosłych.

W przekonaniu Sądu, gdyby J. R. zależało na nawiązaniu i utrzymaniu prawidłowych relacji z wnukiem, znalazłaby sposób, aby do niego dotrzeć i pokazać, że mu zależy jej na nawiązaniu relacji.

Nietrafny, z perspektywy ustawowych podstaw wydziedziczenia powoda, pozostaje stawiany mu zarzut rażącego zaniedbywania obowiązków rodzinnych względem babci, zwłaszcza, że to nie powód doprowadził do takiego stanu rzeczy.

Nadmiernym uproszczeniem byłoby forsowane przez stronę pozwaną stanowisko, że powód jako dorosły człowiek mógł w nieograniczonym stopniu kontaktować się z J. R., a tego nie czynił.

To J. R. zrezygnowała z roli babci i nie realizowała rodzinnych powinności względem powoda. W tym stanie rzeczy wydziedziczenie nie mogło być uznane za skuteczne. Stanowisko sądu znajduje poparcie także w judykaturze. Dla przykładu powołać można wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 15 kwietnia 2015 r. I ACa 985/14 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 3 grudnia 2014 r. I ACa 702/14 (1) Ojciec, z uwagi natomiast na swoją postawę i brak jakiegokolwiek zainteresowania synem przez trzydzieści kilka lat nie ma prawa liczyć na jakieś cieplejsze uczucia z jego strony. Wydziedziczenie syna jest w takiej sytuacji nieskuteczne. (2) W sytuacji, w której spadkodawca nie traktował syna jako członka swojej rodziny i to nie z przyczyn wymagających napiętnowania zachowań syna wobec spadkodawcy czy innych członków rodziny, lecz takiego ukształtowania wzajemnych relacji przez spadkodawcę, w których od narodzin syna po jego dorosłe życie dominowało wykluczenie syna z życia spadkodawcy, poniżenie i lekceważenie zarówno przez spadkodawcę, jak i pozostałych członków rodziny, pozostaje w sprzeczności z ustawowymi regulacjami dotyczących pozbawienia uprawnionego zachowku. Przyczyny wydziedziczenia zostały wymienione w art. 1008 KC , a contrario, ich brak w znaczeniu istnienia
w rzeczywistości czyni wydziedziczenie bezskutecznym.

Skoro wydziedziczenie powoda okazało się nieskuteczne, może on zasadnie na podstawie przepisu art. 991 k.c. domagać się, jako zstępny, zasądzenia zachowku po babci.
W sprawie niespornym był, krąg spadkobierców ustawowych i wielkość udziałów spadkowych. Pozwany nie kwestionował wartości mieszkania odkreślonego przez powoda
w pozwie i tym samym kwoty dochodzonego zachowku.

Na rozprawie w dniu 7 marca 2018r. pełnomocnik pozwanego oświadczył, że nie widzi potrzeby, aby przesłuchiwać M. M. (4).

Wartość spadku była w sprawie niesporna i wynosiła 140.000 zł, w związku z czym udział spadkowy, który przypadłby powodowi w wyniku dziedziczenia ustawowego wynosiłby zatem 15.555,60 zł. Zachowek obliczony od tej kwoty wyniósł 7.777,80 zł (1/2 udziału spadkowego).

Sąd zasądził od pozwanego R. M. na rzecz M. R. kwotę 7.777,80 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 sierpnia 2017r. do dnia zapłaty.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł zgodnie z żądaniem, mając na względzie treść art. 481 §1 kc i 455 kc.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. , mając na względzie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Pozwany w całości przegrał sprawę, dlatego Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powoda opłatę od pozwu oraz koszty zastępstwa procesowego zgodnie z przepisami właściwego rozporządzenia. Na koszty procesu składa się: kwota 389 zł opłata od pozwu, 1.800 zł koszty zastępstwa procesowego.