Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 3/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 stycznia 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

bez udziału prokuratora

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2017 r., 13 czerwca 2017 r., 21 września 2017 r., 16 listopada 2017 r. i 30 stycznia 2018 r.

sprawy A. A. urodzonej (...) w B., córki Z. i T. z domu K.,

oskarżonej o to, że:

w dniu 22 sierpnia 2016 r. w S. przy al. (...) w Galerii (...) w sklepie (...) usiłowała dokonać zaboru w celu przywłaszczenia bluzki m-ki R. B. o wartości 1.800 zł na szkodę Sklepu (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na ujęcie przez pracownika sklepu,

to jest o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk,

I.  uznaje A. A. za winną tego, że w dniu 22 sierpnia 2016 r. w S. przy al. (...) w Galerii (...) w sklepie (...) usiłowała dokonać zaboru w celu przywłaszczenia bluzki m-ki R. B. o wartości 900 zł na szkodę Sklepu (...) lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na interwencję pracownika sklepu, to jest czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk i za występek ten na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk i przy zastosowaniu art. 37a kk wymierza oskarżonej grzywnę 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 10 (dziesięć) złotych,

II.  na podstawie art. 627 kpk i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonej w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 80 (osiemdziesięciu) złotych.

sygn. akt IV K 3/17

UZASADNIENIE

W dniu 22 sierpnia 2016 r. oskarżona A. A. wraz ze swym konkubentem R. P. przyszła do sklepu (...) znajdującego się w Galerii (...) w S. przy ul. (...). Oskarżona wybierała odzież i przymierzała ją. Oskarżonej asystowała sprzedawczyni E. K.. Wszystkie produkty w sklepie zabezpieczone były przyczepionymi klipsami magnetycznymi przeciwkradzieżowymi. Wśród przymierzanej przez oskarżoną odzieży była bluzka marki R. B. o wartości 1.800 zł – w tym dniu przeceniona do kwoty 900 zł. Oskarżona brała po kilka sztuk odzieży, przymierzała ją, zwracała zbiorczo E. K., po czym brała kolejne sztuki i dalej przymierzała. Poszczególne produkty przymierzała też po kilka razy. Ostatecznie oskarżona oznajmiła E. K., iż dokona zakupu wybranej odzieży jeansowej, ale musi udać się po pieniądze. Oskarżona i R. P. zaczęli się wówczas kierować do wyjścia ze sklepu. Wówczas E. K. umieszczająca przymierzaną przez oskarżoną odzież z powrotem na wieszakach spostrzegła, że wieszak po bluzce marki R. B. jest pusty, a wśród pozostawionej przez oskarżoną odzieży brak jest tej bluzki. E. K. i druga pracownica J. M. powstrzymały oskarżoną i R. P. przed wyjściem. E. K. przyprowadziła współwłaściciela sklepu (...). Wówczas E. K. oznajmiła wobec oskarżonej, że w sklepie brakuje bluzki, którą wcześniej przymierzała. Oskarżona zaprzeczyła, aby bluzkę tą miała mieć przy sobie. Nie zgodziła się na okazanie, co ma w swojej torebce. J. R. wskazał, że wezwana zostanie Policja. W trakcie rozmowy z oskarżoną oskarżona i jedna z pracownic sklepu sprawdzały jeszcze przymierzalnię, w której jednak nie było żadnej odzieży. W pewnym momencie oskarżona szybkim krokiem udała się do przymierzalni, a za nią podążył R. P.. Oskarżona weszła do przymierzalni. Miała przy sobie wówczas swoją torebkę. Po wejściu do przymierzalni oskarżona oznajmiła, że w środku jest bluzka. Zaraz za oskarżoną do przymierzalni weszła E. K.. Spostrzegła wówczas na podłodze bluzkę marki R. B.. Bluzka nie była uszkodzona. Brakowało przy niej magnetycznego klipsa przeciwkradzieżowego. Do czasu przyjazdu Policji oskarżona i R. P. oczekiwali wewnątrz sklepu siedząc na kanapie dla klientów.

Dowody:

- zeznania świadka E. K., k. 5-7, 222v,

- zeznania świadka J. M., k. 243,

- zeznania świadka J. R., k. 42-43, 198-199,

- zapis monitoringu, k. 45,

- protokół oględzin nagrania, k. 62-64, 208.

Po przyjeździe Policji oskarżona została przeszukana. W torebce oskarżonej ujawniono koszulę marki G. i sweter marki B.. Wówczas pracownice sklepu (...) udały się do znajdujących się w Galerii (...) sklepów (...) i wróciły z pracownicami tych sklepów. Pracownice sklepów (...) rozpoznały oskarżoną i R. P. jako osoby, które w tym dniu były w tych sklepach, mierzyły odzież, ale nic nie kupiły. Rozpoznały też koszulę marki G. i sweter marki B., jako pochodzące z tych sklepów. Ustaliły przy tym, że produktów tych nie sprzedawano tego dnia, ale brakuje ich na stanach magazynowych. Wówczas policjanci zabrali oskarżoną na komisariat. Po wyjściu policjantów J. M. ujawniła pod siedziskiem kanapy, na której siedzieli oskarżona i R. P. przenośne urządzenie magnetyczne służące do ściągania przeciwkradzieżowych klipsów magnetycznych. Urządzenie to przekazała policjantom.

Dowody:

- zeznania świadka E. K., k. 5-7, 222v,

- zeznania świadka J. M., k. 243,

- zeznania świadka K. K., k. 40, 97-98, 214v,

- zeznania świadka A. W., k. 90-91, 223,

- zeznania świadka A. S., k. 95-96, 223,

- zeznania świadka K. R., k. 13-14, 222v-223,

- protokół przeszukania osoby, k. 8-9,

- protokół zatrzymania rzeczy, k. 10-12.

Oskarżona A. A. ma 30 lat. Pozostaje panną. Na utrzymaniu posiada jedno dziecko w wieku 3 lat. Utrzymuje się z prowadzenia szkoleń w językach obcych uzyskując z tego tytułu około 7.000 zł miesięcznie. Nie była dotychczas karana sądownie.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonej, k. 196,

- dane o osobie, k. 25,

- dane o karalności, k. 53.

Sąd krytycznie ocenił wyjaśnienia oskarżonej jak i zeznania świadka R. P.. Oskarżona kwestionowała fakt próby dokonania zaboru bluzki marki R. B. i wskazywała przy tym, że bluzkę w przymierzalni znalazł R. P.. Świadek zaś zeznał, że bluzkę tą znalazły pracownice sklepu. Relacje oskarżonej i R. P. nie były zatem spójne. Relacje oskarżonej i R. P. nie znajdywały też potwierdzenia w obiektywnym materialne dowodowym z zapisu monitoringu, który zarejestrował, iż do przymierzalni weszła oskarżona, a za nią R. P., po czym dopiero wówczas nadeszła jedna z pracownic i ujawniła poszukiwaną bluzkę. Wyjaśnieniom oskarżonej przeczyły też zeznania pracownic sklepu (...), które zgodnie wskazywały, iż po własnych oględzinach przymierzalni – gdzie nie było żadnej odzieży – do przymierzalni tej raptownie weszła oskarżona (bez asysty personelu) i właśnie wówczas w przymierzalni tej pojawiła się bluzka, której brak wcześniej ujawniono. Znamiennym też było, iż zapis monitoringu zarejestrował fakt uprzedniego wejścia do przymierzalni oskarżonej i jednej z pracownic – jeszcze w fazie poszukiwania bluzki. Wtedy to obie kobiety wyszły z przymierzalni, ale bluzki nie ujawniono. Wyjaśnienia oskarżonej więc, iż bluzka znajdować się miała w przymierzalni – choć przecież oskarżona była tam z jedną z pracownic, a przecież odzieży tej wówczas nie ujawniono – jawiły się jako zupełnie nieprzekonujące. Zeznania R. P. o rzekomym nabyciu „dzień wcześniej”, w P., za pośrednictwem portalu (...) odzieży marki G. i B. – tej ujawnionej przy oskarżonej – której brak ustalono także w (...) sklepach (...) w dniu zdarzenia – ocenić należało w świetle zasad doświadczenia życiowego jako naiwne i nieprzekonujące.

Czyniąc ustalenia faktyczne sąd oparł się na wiarygodnych dowodach z zeznań świadków E. K., J. M., J. R., K. K., A. W., A. S. i K. R., jak też na przywołanych powyżej dowodach z dokumentów.

W świetle zebranych i ocenionych jak wyżej dowodów sąd ustalił sprawstwo A. A. co do czynu kwalifikowanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 278 § 1 kk. Wskazywał na to nieprzerwany ciąg poszlak logicznie po sobie następujących.

Oskarżona była w dniu zdarzenia w sklepie (...) w Galerii (...). Przymierzała tam m.in. bluzkę marki R. B.. Wskazana bluzka zabezpieczona była przed kradzieżą klipsem przeciwkradzieżowym, który można było zdjąć jedynie przy pomocy specjalnego urządzenia magnetycznego. Na okoliczności te wskazywały zeznania pracownic sklepu (...) i brak było jakichkolwiek powodów dla podważania ich wiarygodności. Zeznania te były tu logiczne i przekonujące. Gdy oskarżona skończyła przymierzanie odzieży E. K. ujawniła brak bluzki R. B.. Bluzki tej nie było ani na wieszaku, ani wśród odzieży przymierzonej wcześniej – ani też w przymierzalni. Z zapisu monitoringu wynikało przy tym, że oskarżona i pracownica sklepu weszły wówczas do przymierzalni jeden raz by to sprawdzić, ale nic wówczas nie znaleziono. Oczywistym jest zaś, że gdyby w przymierzalni tej (małym pomieszczeniu z jednym krzesłem) znajdowała się jakakolwiek odzież, to od razu zostałaby zauważona przez którąkolwiek z osób. W tym samym czasie oskarżona miała przy sobie torbę damską, z którą chodziła do przymierzalni przymierzać odzież i której nie chciała okazać pracownicom sklepu (...), gdy ujawniono brak bluzki R. B.. Krótko zaś po ujawnieniu braku tej bluzki, w sytuacji zakomunikowania przez pracownika sklepu, iż zostanie wezwana Policja, oskarżona raptownie udała się do przymierzalni – tym razem bez udziału pracownic sklepu, ale w towarzystwie (...) – i wtedy to nagle spostrzec miała leżącą tam bluzkę marki R. B.. Fakt jednak, iż bluzki tej wcześniej tam nie było, a pojawiła się nagle przy kolejnej „wizycie” oskarżonej w przymierzalni jednoznacznie wskazywał na to, iż to oskarżona ją tam podrzuciła. A skoro tak, to wcześniej musiała ją posiadać przy sobie (w swojej torebce). To zaś przekonuje, iż wcześniej podjąć musiała próbę zaboru tej bluzki poprzez schowanie jej do torebki. Za powyższym przemawiał też fakt, iż na znalezionej bluzce nie było klipsa przeciwkradzieżowego, a jednocześnie w miejscu, gdzie oskarżona oczekiwała na Policję pracownice sklepu ujawniły ukryte urządzenie przenośne do demontowania takich klipsów (pod siedziskiem kanapy).

Zestawione ze sobą okoliczności jednoznacznie zdaniem sądu wskazywały na to, iż oskarżona przybyła do sklepu (...), wyposażona we wskazane urządzenie magnetyczne, z zamiarem dokonania kradzieży mienia sklepowego. Po wybraniu przedmiotu zaboru oskarżona w przymierzalni usunęła klips przeciwkradzieżowy, a bluzkę marki R. B. schowała do torebki. Następnie zamierzała opuścić sklep, ale po ujawnieniu braku bluzki, uniemożliwiono to jej. Jej działanie zakończone więc zostało na etapie usiłowania kradzieży. W perspektywie zaś przyjazdu Policji – i niechybnej rewizji – oskarżona sama porzuciła przedmiot zaboru, w taki sposób, aby go z nią nie łączono. Porzuciła też urządzenie do zdejmowania klipsów przeciwkradzieżowych. W jej torebce nadal jednak pozostawały dwa artykuły odzieżowe ze sklepów (...), które w tym samym dniu ze sklepów tych zniknęły w nieustalonych okolicznościach.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonej sąd ocenił na średni. Z jednej strony działanie oskarżonej jawiło się jako przygotowane i zaplanowane. Z drugiej jednak strony sama wartość kradzionej bluzki nie była globalnie szczególnie wysoka.

W przedmiotowej sprawie sąd nie stwierdził istnienia okoliczności wyłączających winę oskarżonej, czy bezprawność jej czynów. W efekcie oskarżonej przypisano pełen stopień winy co do zarzuconego jej czynu.

Za okoliczność łagodzącą przy wymiarze kary sąd przyjął brak negatywnych informacji o trybie prowadzonego przez oskarżoną życia, jak i fakt jej dotychczasowej niekaralności.

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej elementy sądowego wymiaru kary sąd uznał, że współmierną do okoliczności popełnienia przez oskarżoną przestępstwa będzie kara orzeczona w wyroku, czyli oparta o art. 37a kk kara grzywny osiemdziesięciu stawek dziennych przy przyjęciu wysokości jednej stawki na dwadzieścia złotych. W ocenie sądu kara taka jest adekwatna tak do okoliczności związanych z samym czynem jak i sytuacji rodzinno-majątkowej oskarżonej. Nie może być więc w żadnym razie poczytana jako nadmierna.

Oskarżoną obciążono też kosztami procesu, to jest kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niej postępowania karnego zakończonego skazaniem, w tym wynikającą z przepisów opłatą karną.