Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV W 1604/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2018 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie w IV Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Magdalena Goldschneider

Protokolant: Karolina Jeżowska

przy udziale oskarżyciela:----------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 marca 2018 roku

sprawy F. K.

syna S. i T. z d. H.

ur. (...) w B.

obwinionego o to, że:

W dniu 11 lipca 2017 roku o godzinie 09:25 w W. przy ulicy (...) na terenie Komisariatu Policji W. T. podczas czynności procesowych tj. sporządzenia Protokołu przesłuchania osoby co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie wbrew obowiązkowi nie udzielił informacji dotyczącej miejsca swojego zatrudnienia odmawiając podania do protokołu wymaganych danych,

tj. o wykroczenie z art. 65 § 2 k.w.

orzeka

I.  obwinionego F. K. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie 65 § 2 k.w. skazuje go na karę grzywny w wysokości 200 (dwieście) złotych;

II.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 130 (stu trzydziestu) złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych, w tym kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt IV W 1604/17

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

F. K. jest funkcjonariuszem publicznym- policjantem od 23 lat, pracownikiem wydziału dochodzeniowego (...) W. (...). Do jego obowiązków należy min. przesłuchiwanie osób podejrzanych o popełnienie wykroczenia.

W dniu 16 marca 2017 roku dopuścił się wykroczenia polegającego na wjechaniu w uliczkę przy Centrum Handlowym (...) w obrębie obowiązywania znaku B-1 zakaz ruchu. Odmówił przyjęcia mandatu kwestionując kompetencje wręczającej go policjantki. Czynności z F. K. dokonywał także funkcjonariusz S. G., któremu mężczyzna powiedział, że jest „wysokim oficerem policji, w związku z dzisiejszą interwencją zadzwoni na skargę do komendanta”.

F. K. nie złożył oficjalnej skargi na interweniujących funkcjonariuszy, choć miał wiele zastrzeżeń do sposobu wykonywania przez nich obowiązków, jednak zadzwonił do ich przełożonego.

W dniu 11 lipca 2017 roku na terenie KP W. T. o godzinie 09:25 pojawił się F. K. w celu złożenia wyjaśnień w charakterze obwinionego. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia i dobrowolnie poddał karze. Jednocześnie w trakcie przesłuchania przez funkcjonariusz policji E. M. odmówił odpowiedzi na pytanie o miejsce zatrudnienia. Nie został natychmiast pouczony o fakcie popełnienia wykroczenia.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

wyjaśnień obwinionego F. K. (k. 13v-14, wyjaśnienia złożone na rozprawie w dniu 15 marca 2018 roku), zeznań świadka J. R. (k.5) oraz dokumentów w postaci notatek (k. 1, 3) oraz protokołu przesłuchania w charakterze osoby podejrzanej o popełnienie wykroczenia z dnia 11 lipca 2017 roku (k. 8-9).

W toku czynności wyjaśniających obwiniony F. K. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że w momencie gdy przesłuchująca go E. M. zapytała o miejsce zatrudnienia poprosił o wpisanie do protokołu, że odmawia odpowiedzi na pytanie, zaś funkcjonariuszka nie pouczyła go o fakcie popełnienia wykroczenia. W ocenie obwinionego postępowanie było żenujące i niezgodne z prawem.

Na rozprawie obwiniony nie przyznał się do winy i wyjaśnił, że pod koniec przeprowadzania z nim interwencji o wykroczenie w ruchu drogowym poinformował, że jest policjantem. Stwierdził, że patrol policji nie był w swoim rejonie, nie był to patrol ruchu drogowego tylko zwykłej prewencji z B.. Kontrola była statyczna, radiowóz, który dokonywał kontroli pojazdów nie był z wydziału ruchu drogowego, patrol nie był w rejonie służbowym. Obwiniony w związku z powyższym miał napisać na nich skargę i poinformował, że jest funkcjonariuszem policji. Potwierdził, że pracuje w (...) W. (...)Ś.. W związku z tym, że ma 23 lata służby postanowił nie pisać skargi, stwierdził, że żadnej osoby z tego środowiska nigdy nie ukarał. Jedyne co zrobił to zadzwonił do przełożonego z Komisariatu Policji W. B. informując o naruszeniach z tego patrolu. Wyjaśnił, że podczas przesłuchania odmówił odpowiedzi na pytanie o miejsce zatrudnienia. Sam w swojej praktyce w takim przypadku nigdy nie wyłączał żadnych materiałów celem wykonywania dalszych czynności wyjaśniających, ponieważ jego zdaniem powinno się taką osobę poinformować, że popełnia wykroczenie, żeby wiedziała i wtedy jest postępowanie mandatowe ewentualnie, jeżeli osoba odmówi to złożenie wniosku do sądu. Stwierdził, że osoba, która go przesłuchiwała 11 lipca nie pouczyła, że jest to wykroczenie. Gdyby go pouczyła to powiedziałby, gdzie pracuję, nie zrobił tego umyślnie. Jak wynika z wyjaśnień obwinionego, w ramach swojej pracy zajmuje się przesłuchiwaniem zarówno podejrzanych o popełnienie wykroczenia jak i popełnienie przestępstwa. Stwierdził, że mając 23 lata służby nie zdarzyło mu się, żeby wyłączył materiały i skierował wniosek do sądu, gdy ktoś odmawia odpowiedzi na pytania o miejsce zatrudnienia to poucza o treści art. 65 kw. Wskazał, że policjantka, która go przesłuchiwała ma mały staż służby w policji. Obwiniony stwierdził, że wpływ na decyzję o wszczęciu postępowania było zgłoszenie przełożonemu nieprawidłowości policjantów.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Sąd w całości dał wiarę obwinionemu w zakresie przedstawionych przez niego okoliczności faktycznych. Były one zgodne z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, w szczególności w postaci zeznań świadka, które sąd ocenił jako spójne i logiczne. Obwiniony przyznał, że w czasie interwencji powiedział, że jest funkcjonariuszem policji, nie chciał przyjąć mandatu i zadzwonił do przełożonego interweniujących policjantów na skargę. Potwierdził również, że świadomie odmówił przesłuchującemu go funkcjonariuszowi odpowiedzi na pytanie o miejsce zatrudnienia.

Pozostałe dowody zgromadzone w sprawie w postaci dokumentów, w tym protokołu przesłuchania Sąd ocenił jako pełnowartościowy materiał dowodowy w sprawie, ich autentyczność nie była kwestionowana. Pewne wątpliwości budzi data sporządzenia notatki dotyczącej interwencji funkcjonariuszy w rejonie CH (...) T., która została sporządzona blisko 2 miesiące po samej interwencji. Jej treść koresponduje jednak z zeznaniami świadka odnośnie tego zdarzenia, co do prawdziwości których Sąd nie miał wątpliwości. Należy wnosić, że treść notatki została odtworzona na podstawie zapisów z notatnika i odpowiadała rzeczywistemu przebiegowi zdarzenia.

Analiza materiału dowodowego pozwoliła na stwierdzenie w sposób nie budzący wątpliwości, że obwiniony F. K. w dniu 11 lipca 2017 roku o godzinie 09:25 w W. przy ulicy (...) na terenie Komisariatu Policji W. T. podczas czynności procesowych tj. sporządzenia protokołu przesłuchania osoby, co do której istnieje uzasadniona podstawa do sporządzenia przeciwko niej wniosku o ukaranie wbrew obowiązkowi nie udzielił informacji dotyczącej miejsca swojego zatrudnienia odmawiając podania do protokołu wymaganych danych. Zachowanie obwinionego wypełniło znamiona wykroczenia z art. 65 § 2 k.w.

Zgodnie z jego treścią odpowiedzialności za wykroczenie podlega ten, kto wbrew obowiązkowi nie udziela właściwemu organowi państwowemu lub instytucji, upoważnionej z mocy ustawy do legitymowania, wiadomości min. co do swojego miejsca zatrudnienia. Policja jest z mocy ustawy o Policji organem uprawnionym do legitymowania. Przedmiotem ochrony wymienionego przepisu jest autorytet i normalne działanie organów państwowych, w tym Policji. Organy państwowe i instytucje upoważnione z mocy ustawy do legitymowania osób mają prawo, a przy wykonywaniu określonych czynności służbowych - wprost obowiązek opierania się na danych i dokumentach, które są w związku z określoną czynnością potrzebne. Odmowa udzielenia wiadomości o danych osobowych utrudnia lub uniemożliwia pracę właściwym organom lub instytucjom, uniemożliwia wykonanie czynności służbowej lub kontrolnej i w związku z tym nie może być tolerowana. (Bojarski Tadeusz (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. V, 2015)

Wskazać trzeba, że warunkiem przypisania odpowiedzialności w przypadku wymienionego przepisu nie jest pouczenie o fakcie popełnienia wykroczenia, które obwiniony wskazywał jako ujemną przesłankę procesową. Okoliczność posiadania świadomości w zakresie faktu popełnienia owego wykroczenia może mieć jednak znaczenie w kontekście strony podmiotowej. Jak przyjmuje się w doktrynie, zachowanie sprawcy popełniającego wykroczenie z art. 65 §2 kw polega na zaniechaniu, przy czym wykroczenie to ma charakter formalny i może być popełnione tylko umyślnie w formie zamiaru bezpośredniego. Zdaniem Sądu obwinionemu można przypisać taką formę strony podmiotowej. Wskazać trzeba, że jako policjant z wieloletnim doświadczeniem, pracujący w wydziale dochodzeniowy na co dzień zajmuje się przesłuchiwaniem osób podejrzanych o popełnienie wykroczenia. Druk protokołu przesłuchania ma charakter standardowy i jest obwinionemu dobrze znany. Jako przedstawiciel organu uprawnionego do legitymowania osób ma też świadomość obowiązku ujawnienia przed takim organem swojego miejsca zatrudnienia. Wyjaśnienia obwinionego jakoby nie został pouczony o tym obowiązku są zatem irrelewantne, nie można mieć bowiem cienia wątpliwość, że obwiniony miał pełną świadomość tego, że takowy na nim spoczywa. Odmawiając udzielenia odpowiedzi na to pytanie działał świadomie, a jego zaniechanie zostało popełnione w formie zamiaru bezpośredniego. Co do motywów działania obwinionego można tylko spekulować na podstawie całokształtu okoliczności przez niego przytoczonych (podkreślanie niekompetencji niedoświadczonych funkcjonariuszy czy ich nadmierny formalizm, wykonanie telefonu do przełożonego ze skargą zamiast wystosowania formalnego pisma), że obwiniony skonfliktował się z funkcjonariuszami z (...) komendy, zachowywał się, jak to wynika z zeznań świadka, w sposób arogancki, a odmowa odpowiedzi na pytanie o miejsce zatrudnienia była przejawem tego zachowania.

Wymierzając obwinionemu karę 200 złotych grzywny Sąd miał na względzie wysoki stopień jego zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionego czynu. Obwiniony jest funkcjonariuszem publicznym i winien w stosunku do siebie stosować wyższe standardy zachowania, zwłaszcza w kontakcie z organami państwowymi. Tymczasem zachowanie obwinionego uderza w prawidłowość funkcjonowania organów, których sam jest przedstawicielem. Sensem penalizacji zachowania takiego jakiego dopuścił się obwiniony jest, mówiąc kolokwialnie, przeciwdziałanie utrudnianiu i tak już niełatwej pracy Policji. Zupełnie niezrozumiałe dla Sądu jest dlaczego obwiniony, sam będąc policjantem, tego rodzaju czynu się dopuścił. Nie było to zachowanie godne funkcjonariusza publicznego i nie powinno nigdy więcej mieć miejsca. W ocenie Sądu wymierzona kara wskazany efekt pozwoli osiągnąć.

Sąd zasądził od obwinionego całość kosztów sądowych uznając, że ich uiszczeniu nie stoi na przeszkodzie jego sytuacja majątkowa. Obwiniony będąc zatrudniony w (...) (...) osiąga stałe dochody.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w wyroku.