Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1833/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Andrzej Struzik

Sędziowie:

SSA Teresa Rak (spr.)

SSA Barbara Baran

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 30 maja 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa T. O.

przeciwko T. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 23 września 2016 r. sygn. akt IX GC 639/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.050 zł (cztery tysiące pięćdziesiąt złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Teresa Rak SSA Andrzej Struzik SSA Barbara Baran

Sygn. akt I ACa 1833/16

UZASADNIENIE

Powódka T. O. wniosła o zasądzenie od pozwanego T. S. kwoty 84.963,06 zł z odsetkami oraz zasądzenie kosztów procesu.

Na uzasadnienie podała, że strony przez kilka lat współpracowały. Powódka sprzedawała pozwanemu warzywa, w tym kapustę (...). Pozwany nie zapłacił za trzy dostawy kapusty i zalega z zapłatą w kwocie dochodzonej pozwem.

Nakazem zapłaty z dnia 1 czerwca 2015 roku wydanym w postępowaniu nakazowym Sąd Okręgowy w Krakowie powództwo uwzględnił, a nadto nakazał zapłatę kwoty 4.680 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Pozwany T. S. złożył zarzuty od nakazu zapłaty i wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Przyznał pozwany, że od 2010 roku pozostawał z powódką w stałych relacjach handlowych i kupował od niej towary rolne, w tym kapustę (...), którą dalej odsprzedawał. Ustaliły strony, że koszty ewentualnych reklamacji będą ponosić w częściach równych. Strony ustaliły parametry, które musi spełniać kapusta (...), kolor i wielkość. Od grudnia 2013 roku do kwietnia 2014 roku kontrahenci pozwanego zgłosili 7 reklamacji na łączną kwotę 206.803,47 zł. Połowę tej kwoty pokrył pozwany, a połowę powinna pokryć powódka, w związku z czym pozwany dokonał stosownej kompensaty i złożył oświadczenie o jej dokonaniu. Pozwany na bieżąco informował powódkę o reklamacjach telefonicznie i mailowo i przesyłał jej zdjęcia. Reklamacje dotyczyły części towaru i sprowadzały się do zarzutów, że kapusta jest zbyt duża, ma niewłaściwy kolor, jest nadgniła, zwiędnięta, posiada skazy w postaci czarnych kropek. Reklamowana kapusta była sprzedawana po niższej cenie.

Powódka zaprzeczyła, by zgodziła się na ponoszenie połowy skutków finansowych reklamacji, a poza tym gdyby nawet założyć, że powódka miała uczestniczyć w ponoszeniu kosztów reklamacji, to musiałyby być ustalone szczegółowe warunki reklamacji. Kapusta była dostarczana do Rosji, gdzie eksport warzyw podlega rygorystycznym obostrzeniom sanitarnym. Zwróciła powódka uwagę, że kapusta (...) jest bardzo wrażliwym towarem, a powódka od momentu załadowania jej na środek transportu podstawiony przez pozwanego nie miała wpływu na warunki dalszego postępowania z kapustą.

Przyznała powódka, że pozwany raz poinformował ją, że wyjeżdża do Rosji w związku z zarzutami odbiorców co do jakości kapusty, ale nie dotyczyło to dostaw powódki. Potwierdziła tez otrzymanie maili z dnia 27 grudnia 2013 roku i 20 stycznia 2014 roku. Handel kapustą jest sezonowy, w sezonie (...) łączna wartość obrotów wyniosła około 700 000 zł. Gdyby powódka dostarczała towar nieodpowiedniej jakości i generowało to straty, to z pewnością współpraca między stronami zostałaby zakończona. Poznany natomiast przez cały sezon składał zamówienia. Oświadczyła nadto powódka, że oświadczenie o potrąceniu z 10 lipca 2014 roku otrzymała po raz pierwszy wraz z zarzutami od nakazu zapłaty.

Wyrokiem z dnia 23 września 2016 roku Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał w mocy nakaz zapłaty z 1 czerwca 2015 roku, sygn. akt IX GNc 559/15 i zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 6036 zł 14 gr tytułem zwrotu kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie wydał Sąd w oparciu o następująco ustalony stan faktyczny i okoliczność niesporną:

Powódka kupowała kapustę (...) od lokalnych rolników, a następnie sprzedawała ją pozwanemu. Rolnicy dostarczali kapustę dzień przed załadunkiem, następnie była składowana w chłodni i na drugi dzień była ładowana na środki transportu podstawione przez pozwanego. Na zapełnienie jednego tira powódka musiała kupić kapustę od kilkunastu rolników. Przed załadunkiem kapustę sprawdzali pracownicy powódki. Sprzedawana kapusta była dobrej jakości. Była przeznaczona na rynek rosyjski i sprzedawana w M. i innych miastach Rosji. Pozwany nie zapłacił za kapustę (...) opisaną w fakturach nr (...) o łącznej wartości 84 963,06 zł. W tym czasie powódka sprzedawała kapustę 3 – 4 odbiorcom, a pozwany kupował kapustę od dwóch dostawców.

Ustalenia Sąd oparł na podstawie dokumentów, zeznań świadków i stron.

W zasadzie za wiarygodne uznał Sąd zeznania świadków S. S. i I. P., co do okoliczności, że pozwanemu jego odbiorcy zgłaszali uwagi do dostarczanego towaru, uwagi były zgłaszane do kapusty (...) i gdy się potwierdzały towar sprzedawany był za obniżoną cenę, zarzuty dotyczyły zwłaszcza koloru i wielkości kapusty, że zarzuty dotyczyły wielu transportów i pozwany przyjeżdżał do M. by je zweryfikować. Nadto, że podczas załadunku świadek P. nie sprawdzał jakości kapusty, że zgłaszano zastrzeżenia do jakości, aż w końcu odbiorca zgłosił reklamację.

Zwrócił jednak Sąd uwagę, że św. P. wypowiadając się swobodnie używał określeń głównie od powódki, przede wszystkim od powódki, a zapytany przez Sąd o jednoznaczne określenie podawał, że kapusta pochodziła tylko od powódki, co powoduje wątpliwości co do jego prawdomówności w tym zakresie.

Z zeznań świadków wynika jednak, że pozwany sprzedawał duże ilości kapusty do różnych miast w Rosji, a dostawy kapusty wadliwej nie były incydentalne, o czym odbiorcy informowali i ostrzegali, że zgłoszą reklamacje.

Analizując zeznania świadków sąd pierwszej instancji stwierdził jednakże, że gdyby zeznania świadków uznać za prawdziwe, to zupełnie niewiarygodne byłoby zachowanie pozwanego, który z jednej strony ma zgłaszane reklamacje do kolejnych dostaw, a zarzuty te nie są incydentalne, a wprost przeciwnie – są częste i poważne, a z drugiej strony brak jest dowodów, że pozwany podejmował działania mające na celu zapobieżenie kolejnych dostaw kapusty od powódki w złej jakości. Pierwszą czy drugą reklamację pozwany mógł traktować jako incydenty, ale już przy dalszych można było oczekiwać, że podejmie na bieżąco działania zmierzające do zapewnienia sobie odpowiedniego towaru, chociażby poprzez weryfikację jakości towaru na poziomie zdecydowanie wyższym, aniżeli w przypadku współpracy typowej, gdy nie ma zastrzeżeń co do jakości towaru.

Świadek O. C. (1) potwierdzała, że były zgłaszane uwagi co do jakości kapusty, podała, że pozwany kupował kapustę od dwóch dostawców, a u powódki kupował tygodniowo kapustę na 1 – 2 transporty. Zarzuty co do jakości dotyczyły około 10 transportów, pozwany nadal zamawiał kapustę u powódki, bo obiecywał, że towar będzie bez wad, obiecywała też, że rozliczą się po zakończeniu sezonu, w związku z czym pozwany nie domagał się obniżenia ceny i nie zgłaszał wadliwości towaru, ponadto miał zaufanie do powódki. Powódka zaakceptowała wspólne pokrycie strat, ale nie zostało to potwierdzone na piśmie. Pozwany przesyłał powódce maile z reklamacjami.

Sąd częściowo oparł się na zeznaniach tego świadka, w szczególności za niewiarygodne uznał, że pozwany przesyłał powódce materiały z reklamacjami, przy czym jeśli są to te same dokumenty, które zostały dołączone do zarzutów, to nie można na ich podstawie ustalić, czy to kapusta dostarczona przez powódkę była wadliwa, zwłaszcza, że pozwany kupował kapustę od dwóch dostawców.

Za niewiarygodne uznał Sąd zeznania, że wszelkie reklamacje miały być rozliczone po zakończeniu współpracy. Już przecież w interesie pozwanego było zgłaszanie na bieżąco reklamacji z precyzyjnym ich opisaniem, tak aby rozliczenie finansowe na końcu sezonu przybrało postać formalnego przesunięcia finansowego. Nie dał też Sąd wiary zeznaniom, że powódka ustnie godziła się na takie rozwiązania. Gdyby tak rzeczywiście miało być, to niewiarygodne jest, że pozwany nie zadbałby ani o spisanie warunków lub przynajmniej zadbania, aby na bieżąco zgłaszać poszczególne reklamacje.

Za wiarygodne uznał Sąd zeznania J. K., J. S. i P. C., którzy opisywali jak wygląda załadunek kapusty.

Dał też Sąd wiarę zeznaniom świadka B. O. (1), który opisywał współpracę stron oraz sposób postępowania z kapustą. Zeznał świadek także, że z powódką pytali pozwanego czy odpowiada mu jakość kapusty, bo powódka ma innych odbiorców, którym towar może sprzedać

Odnośnie zeznań stron, to dał Sąd wiarę zeznaniom powódki, która między innymi podała, że pozwany nie zgłaszał zastrzeżeń co do jakości dostarczonej kapusty i odbierał kolejne dostawy, obiecywał, że zapłaci za towar. Zaprzeczyła powódka by wyrażała zgodę na pokrywanie połowy skutków finansowych rzekomych reklamacji i by otrzymała notę kompensacyjną przed procesem

Co do zeznań pozwanego Sąd stwierdził, że ocena jego zeznań nie jest jednoznaczna. Za wiarygodne uznał sad zeznania przedstawiające ogólny model prowadzone gej przez pozwanego działalności. Zwrócił uwagę, że w niektórych fragmentach zeznania pozwanego potwierdzają stanowisko powódki. Przyznał nawet pozwany, że nie przypomina sobie, aby powódka zaakceptowała pokrycie połowy finansowych skutków ewentualnych reklamacji. Wskazał Sąd, że pozwany przedstawia fakty, których wystąpienia co do zasady nie można wykluczyć, czyli uznać je za niemożliwe. Jednakże porównując wzajemnie odmienne zeznania stron w tym zakresie, Sąd dał wiarę powódce, bo nie są wiarygodne zeznania osoby, która np. z jednej strony podkreślał nerwowość atmosfery spotkania z powódką, a z drugiej strony po takim spotkaniu, na którym atmosfera była nerwowa, poprzestaje na wręczeniu dokumentu kontrahentowi (powódce) i po takim nerwowym spotkaniu nie wysyła na następny dzień ww. dokumentu, chociażby po to, aby uzyskać potwierdzenie jego doręczenia kontrahentowi. Na tej samej zasadzie ocenił Sąd prawdopodobieństwo zgody powódki: na akceptację reklamacji tylko na podstawie oświadczenia pozwanego; na pokrywanie połowy skutków finansowych reklamacji; na rozliczenie się z ww. reklamacji globalnie po zakończeniu współpracy, bez szczegółowego rozliczania konkretnych dostaw, których miałyby dotyczyć reklamacje; na akceptację dalszych dostaw po ustalonej cenie, pomimo świadomości, że część uprzednich dostaw nie jest rozliczona, a pozwany zgłasza zastrzeżenia co do jakości dostaw i nie zapłaci ustalonej ceny. Uznanie zeznań pozwanego za prawdziwe świadczyłoby o skrajnej niefrasobliwości i nieracjonalności powódki, a przebieg procesu nie pozwala na przyjęcie, że powódka prowadzi działalność niefrasobliwie i nieracjonalnie.

Ustalając stan faktyczny nie uwzględnił Sąd oświadczenia o kompensacie, gdyż dokument ten odwołuje się do ustaleń, które nigdy nie miały miejsca, tj. do rzekomej zgody powódki na pokrycie połowy finansowych skutków reklamacji oraz do konkretnych dostaw, co do których pozwany nie wykazał, że istotnie ww. dostawy zawierały kapustę (...) nieodpowiedniej jakości. Nie uwzględnił też tłumaczenia rozmowy na temat nieodpowiedniej jakości kapusty, gdyż nie wynika z niej, że dotyczy to kapusty dostarczonej przez powódkę. Z rozmowy tej wynika, że aż trzy transporty pod rząd były niedobre, co zdaniem Sądu pierwszej instancji potwierdza argumentację powódki, iż zupełnie niewiarygodny jest scenariusz, iż pozwany odbiera kolejne transporty kapusty, pomimo że są one wadliwe, a powódka akceptuje wydawanie kolejnych transportów nie przejmując się, że odbiorcy zgłaszają zastrzeżenia do kolejnych jej dostaw. Również z raportu (z tłumaczeniem), z faktur z obniżeniem ceny oraz ze screenów maili i wydruków maili nie wynika, by dotyczyły one kapusty powódki.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał, że powództwo jest uzasadnione w całości.

Stwierdził Sąd, że powódka wykazała fakt sprzedaży towaru pozwanemu i jego wartość.

Za nieuzasadniony jednak uznał Sąd zarzut powódki, że niedopuszczalne jest badanie w niniejszym postępowaniu zarzutu potrącenia. Z zarzutów pozwanego wynika, że dostawy kapusty za które powódka domagała się zapłaty ceny nie były przedmiotem reklamacji, a skoro przedmiotem reklamacji były inne dostawy, ewentualne wierzytelności pozwanego wynikałyby z innych dostaw, to istotnie musiałyby być przedmiotem potrącenia, a możliwości rozpoznania ww. zarzutu w procesie, w którym został wydany nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym napotyka ograniczenia, zwłaszcza w świetle oświadczenia powódki, ze oświadczenie o potrąceniu nie było jej znane przed procesem i po raz pierwszy mogła się z nim zapoznać w momencie doręczenia jej odpisu nakazu w postępowaniu nakazowym.

Pozwany argumentując swoje stanowisko powoływał się na zgodę powódki na wspólne ponoszenie finansowych skutków reklamacji w częściach równych. Jednakże postępowanie dowodowe zaprzeczyło takim ustaleniom, a nawet zeznania pozwanego nie potwierdziły, że strony umówiły się, że w częściach równych będą pokrywać skutki reklamacji. Pozwany zeznał bowiem, że strony nie tyle umówiły się na wspólne pokrywanie kosztów reklamacji, ile on sam zaproponował takie rozwiązanie i z zachowania powódki wnosił, że jego propozycja została zaakceptowana.

Jednakże zdaniem Sądu żaden przejaw zachowania powódki nie usprawiedliwiał takiego wniosku. Poczynienie ustaleń zgodnie ze stanowiskiem pozwanego świadczyłoby o skrajnej nieracjonalności w zachowaniu powódki i to od samego początku współpracy z pozwanym, aż do jej zakończenia.

Zwrócił Sąd uwagę, ze wkład finansowy stron w tak rozumiane przedsięwzięcie nie był równy, co nie ma znaczenia w sytuacji gdy rozliczenia odbywają się bez potrąceń, ale ma zasadnicze znaczenie przy założeniu, że strony umówiły się na wspólne pokrywanie finansowych skutków reklamacji.

Pozwany do transakcji wnosił własne koszty stałe(koszty funkcjonowania jego przedsiębiorstwa) i koszty transportu. Powódka zaś wnosiła także koszty stałe i koszt nabycia towaru od rolników. W konsekwencji górną granicą odpowiedzialności pozwanego było niebezpieczeństwo konieczności pokrycia kosztów transportu do Rosji, natomiast powódka musiała się liczyć z koniecznością poniesienia kosztu zakupu kapusty od rolników. Dla powódki opłacalność transakcji kończy się z chwilą, gdy otrzymana od pozwanego kwota nie pozwala na pokrycie kosztów zakupu kapusty od rolników. W takiej sytuacji dla powódki korzystniejszy jest brak współpracy z pozwanym, bo przynajmniej nie musiałaby pokrywać kosztów zakupu kapusty z własnych środków. Trudno zaś byłoby przyjąć, by powódka godziła się na nieracjonalne i niekorzystne dla siebie rozwiązania, tym bardziej, że sama zwracała uwagę, że gdyby nawet miała zgodzić się na takie rozwiązanie to należałoby ustalić ścisłą procedurę reklamowania produktu, trudno bowiem byłoby przyjąć, by powódka godziła się na obniżenie ceny danej dostawy tylko na podstawie oświadczenia kontrahenta. Ścisła procedura zgłaszania reklamacji byłaby dla powódki niezbędna nie tylko dlatego, że nie ufała pozwanemu, ale przede wszystkim dlatego, że ona sama kupowała kapustę od rolników. Kapusta na jedno zamówienie pochodziła od kilku rolników. Zgłoszenie reklamacji konkretnej dostawy było niezbędnym minimum, aby przyporządkować wadliwą kapustę do konkretnego rolnika, a wręcz niejednokrotnie byłoby to niewystarczające. Powódka musiałaby bowiem wiedzieć, która dostawa jest reklamowana, aby mieć podstawy do rozliczenia się z konkretnymi dostawcami.

Pozwany natomiast nie wykazał, że zgłaszał powódce fakt reklamowania kupionej od niej kapusty. Informował co prawda , że jego odbiorcy zgłaszają reklamacje, ale z przedłożonych dokumentów nie wynikało, że była to kapusta zakupiona od powódki. Nawet w trakcie procesu pozwany nie był w stanie wykazać faktu reklamacji towaru. Pozwany przedstawił dokumenty odnoszące się do oceny stanu jednego transportu kapusty, a w zarzutach wskazał, że reklamacji kapusty pochodzącej od powódki było siedem. Po drugie, nawet w zakresie dokumentacji tej jednej reklamacji dopiero w toku procesu wyjaśniane było jakie są przyczyny, że powódka nie odnotowała załadunku kapusty na pojazd, który przywiózł do Rosji reklamowaną kapustę. Uznał Sąd, że jest to potwierdzenie tego, że pozwany nie informował powódki o rzekomych wadach dostarczonej kapusty. Gdyby bowiem przekazywał takie informacje, to by się zorientował, że numery rejestracyjne pojazdu, który przywiózł kapustę różnią się od numeru rejestracyjnego pojazdu na który załadowano kapustę sprzedaną przez powódki i wyjaśniłby tę sytuację dla samego siebie.

Ostatecznie uznał Sąd, że pozwany nie wykazał zgody powódki na akceptację pokrycia przez nią połowy finansowych skutków ewentualnych reklamacji na dostarczoną przez nią kapustę i to tylko na podstawie jego oświadczenia. Nie wykazał też faktu zgłoszenia reklamacji co do jakości kapusty (...) dostarczonej przez powódkę. Wykazał tylko pozwany reklamację jednego transportu kapusty, ale nie wykazał, że kapusta ta pochodziła od powódki.

Powódka natomiast wykazała, ze sprzedała pozwanemu towar, za który pozwany nie zapłacił, pozwany zaś nie wykazał okoliczności uzasadniających odmowę zapłaty.

W konsekwencji nakaz zapłaty należało utrzymać w mocy.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art.481 § 1 i 2 kc zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc.

Apelację od wyroku wniósł pozwany, zaskarżając wyrok w całości i zarzucając

naruszenie prawa procesowego, a to:

- art. 233 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny w sposób dowolny, wybiórczy, nielogiczny i tendencyjny poprzez:

a/ nielogiczne, niewszechstronne, niewłaściwe i sprzeczne z doświadczeniem życiowym dokonanie oceny dowodów z dokumentu w postaci:

-- oświadczenia o kompensacie poprzez pominięcie tego dowodu w sytuacji gdy w świetle innych dowodów tj. zeznań świadków, zeznań pozwanego oraz wydruku maila należy uznać, iż oświadczenie to zostało przedstawione powódce dużo wcześniej niż z zarzutami do nakazu zapłaty, a pozwany żądał w nim poniesienia przez powódkę częściowych strat związanych z niewłaściwą jakością sprzedanego przez nią towaru, co wynikało z jego dobrej woli i wzajemnych relacji – współpracy opartej na zaufaniu,

-- tłumaczenia rozmowy, raportu z tłumaczeniem, faktur z obniżeniem ceny, pisma z tłumaczeniem, sprawozdania ze sprzedaży, tłumaczeń rozmowy, screenów i wydruków maili, zdjęć, ewidencji zakupów poprzez ich pominięcie i uznanie, że nie mogą one stanowić dowodu w sprawie z racji braku ewidentnego potwierdzenia, że dotyczą towaru zakupionego od powódki, w sytuacji gdy w świetle całokształtu materiału dowodowego, tj zeznań świadków i pozwanego, nagrań rozmów wynika, że faktycznie reklamacje dotyczą kapusty (...) zakupionej u powódki,

- nielogiczne, niewszechstronne, niewłaściwe i sprzeczne z doświadczeniem życiowym dokonanie oceny dowodów nagrań rozmów między powódką, a pozwanym przez ich całkowite pominięcie, w sytuacji gdy z ich treści ewidentnie wynika, że pozwany na bieżąco zgłaszał powódce zastrzeżenia co do jakości zakupionego od niej towaru, sama powódka naciskała na dalszą współpracę, co powodowało, iż pozwany miał podstawy do uznania, że reklamacje w późniejszym czasie zostaną rozliczone między stronami,

- nielogiczne, niewszechstronne, niewłaściwe i sprzeczne z doświadczeniem życiowym dokonanie oceny dowodów z zeznań świadków:

-- J. K., J. S. i P. cichy przez obdarzenie ich wiarą w całości w sytuacji gdy zeznania tych świadków są ze sobą sprzeczne, a powódka przed rozprawą udzielała im instrukcji co do składanych zeznań. Pominięcie przy tym faktu, iż świadek K. przyznał, że nie dokonywali sprawdzenia wielkości i koloru towaru, co również było przedmiotem reklamacji i wpływało na jakość, a co za tym idzie cenę towaru,

-- S. S., I. P. i O. C. (2) przez częściową odmowę im wiary w sytuacji gdy ich zeznania są spójne, logiczne, konsekwentne i znajdują potwierdzenie w innym materiale dowodowym, w szczególności w zakresie jakim świadkowie wskazali, że reklamowana kapusta (...) pochodziła od powódki,

-- B. O. (2) przez obdarzenie go wiarą w sytuacji, gdy świadek to mąż powódki, z która ma wspólność ustawową małżeńską i jego zeznania są tendencyjne, nieobiektywne i niewiarygodne

- nielogiczne, niewszechstronne, niewłaściwe i sprzeczne z doświadczeniem życiowym dokonanie oceny dowodów z zeznań stron przez obdarzenie w całości wiarą zeznań powódki i odmówienie częściowo wiary pozwanemu, w sytuacji gdy powódka nie była konsekwentna w swoich zeznaniach, m. in. w zakresie czy pozwany wcześniej zgłaszał jej reklamacje co do niewłaściwej jakości sprzedanej kapusty (...), zeznania pozwanego są zaś spójne i logiczne,

Które to naruszenia doprowadziły do błędnych ustaleń faktycznych w sprawie polegających na:

- bezpodstawnym uznaniu, że pozwany nie wręczył powódce oświadczenia o kompensacie,

- kapusta (...), której jakość była kwestionowana przez klientów rosyjskich nie pochodziła od powódki,

- nie było ustaleń między stronami co do tego w jaki sposób będą rozliczane między stronami reklamacje zgłaszane przez odbiorców towaru.

Wniósł pozwany o zmianę zaskarżonego wyroku przez uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

Powódka w odpowiedzi na apelację wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego

Po rozpoznaniu apelacji Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja pozwanego na uwzględnienie nie zasługuje.

Zarzuty jakie pozwany zawarł w apelacji sprowadzają się do kwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów i ustaleń faktycznych.

Sąd Apelacyjny zarzutów tych nie podziela. Ustalenia Sądu pierwszej instancji są prawidłowe i poprzedzone wszechstronną analizą zgromadzonego materiału dowodowego, nie sprzeciwiają się zasadom logiki i doświadczenia życiowego. Poprzedzająca je ocena dowodów dokonana została w sposób niewadliwy i zgodny z art. 233 § 1 kpc. Skuteczne zakwestionowanie oceny dowodów i w następstwie ustaleń faktycznych wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak np. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r. II CKN 4/98 – niepublikowane).

Zarzut błędnych ustaleń i błędnej oceny dowodów może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, iż wadliwe ustalenia będące konsekwencją błędnej oceny dowodów wynikają z naruszenia przez sąd orzekający uznanych reguł interpretacyjnych oraz braku logicznego wiązania faktów i niezrozumienia wynikających z nich treści. Strona podnosząca taki zarzut powinna wykazać, że przy ocenie wiarygodności i mocy dowodowej konkretnego dowodu, na podstawie którego sąd dokonał ustalenia faktycznego, przekroczono granice swobodnej oceny dowodów, a nadto, iż miało to istotny wpływ na wynik sprawy. Nie wystarczające jest zaprezentowanie własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (por.: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Analiza art. 233 kpc oraz orzecznictwo wskazuje, że sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Jeżeli natomiast sąd z określonego materiału dowodowego wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać. W sytuacji gdy na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego strona pozwana forsowała wersję wydarzeń pozostającą w sprzeczności z tą przedstawianą przez powódkę to sąd według swobodnego uznania decyduje, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. Wiarygodność i moc poszczególnych dowodów nie podlega klasyfikacji parametrycznej, stąd przekonanie uczestników postępowania może być odmienne od przekonania składu orzekającego. Rozwiązanie pozornej sprzeczności istnienia dwóch usprawiedliwionych sądów (mniemań) tkwi w ustawowym przyznaniu kompetencji składowi orzekającemu ustalenia według swobodnego uznania, którą spośród prawdopodobnych wersji uznaje za prawdziwą. W niniejszej sprawie Sąd dysponował dość obszernym materiałem dowodowym i w uzasadnieniu szczegółowo ustosunkował się do poszczególnych dowodów, wskazując którym z nich i dlaczego daje wiarę, a które uznaje za niewiarygodne.

Wadliwości oceny dowodów i ustaleń faktycznych pozwany przede wszystkim upatrywał w tym, że Sąd nie przyjął, iż zgłaszał powódce reklamacje towaru, że to od powódki pochodził wadliwy towar, że złożył powódce oświadczenie o kompensacie, a w szczególności, że strony umówiły się na wspólne pokrywanie kosztów reklamacji – po połowie.

Ocena dowodów jest w pierwszej kolejności uprawnieniem Sadu pierwszej instancji, sąd drugiej instancji jest zaś uprawniony do dokonania oceny odmiennej, ale tylko wtedy, gdyby stwierdził, że sąd pierwszej instancji dokonał oceny z naruszeniem zasad logiki czy nieuwzględnieniem zasad doświadczenia życiowego. Co więcej, nawet gdyby określony materiał dowodowy, pozwalał przy zachowaniu reguł oceny wynikających z art. 233 par. 1 kpc skonstruować odmienny stan faktyczny, np. dając wiarę innej grupie dowodów i ta druga ocena również uwzględniałaby zasady logiki i doświadczenia życiowego, to sąd drugiej instancji nie może w takiej sytuacji dokonać oceny odmiennej. Zatem tylko wadliwa ocena pozwala na dokonanie oceny odmiennej i poczynienie odmiennych ustaleń faktycznych.

W ocenie Sądu pierwszej instancji Sąd Apelacyjny nie dopatruje się określonych wyżej błędów.

Co więcej Sąd pierwszej instancji dokonując oceny dowodów rozważał także czy zgromadzony materiał dowodowy dawałby podstawę do przyjęcia wersji prezentowanej przez pozwanego i doszedł do wniosku, że w istocie faktów jakie przedstawia pozwany co do zasady nie można wykluczyć czyli przyjąć, że taki przebieg zdarzeń nie był możliwy. Jednakże oceniając całokształt dowodów i porównując odmienne zeznania stron uznał Sąd za wiarygodne zeznania powódki i jej wersję współpracy stron, podkreślając, że gdyby za wiarygodną uznać wersję pozwanego, ro powódka jawiłaby się jako osoba, która prowadzi działalność gospodarczą w sposób niefrasobliwy i nieracjonalny, czyli w konsekwencji nieodpowiedzialnie i bez dbałości o własne interesy, a podstaw do takiej oceny działalności powódki nie ma.

Sąd Okręgowy odniósł się do wszystkich przeprowadzonych dowodów, wskazując którym daje wiarę i czyni na ich podstawie ustalenia, a którym wiary nie daje i dlaczego.

Sąd Apelacyjny ocenę taką podziela. Rzeczywiście bowiem gdyby założyć przebieg zdarzeń wg pozwanego, to by oznaczało, że strony współpracowały bez określenia żadnych jasnych reguł, co ostatecznie mogło być ze szkodą tak dla powódki jak i dla pozwanego. Co więcej gdyby pozwany w sytuacji kwestionowania jakości dostarczonej kapusty przez jego odbiorców i składaniu przez nich reklamacji, odbierał kolejne partie towaru na takich samych zasadach jak dotychczas, bez dokładniejszej kontroli jakości to jego zachowanie należałoby ocenić jako nieracjonalne i bez dbałości o własne interesy. Liczenie bowiem na to, że dopiero po zakończeniu sezonu nastąpi rozliczenie także w kwestii reklamacji było nieodpowiedzialne. Nieskładanie przez pozwanego formalnych reklamacji, kiedy powódka nie uznawała ustnych i kupowanie dalszych partii towaru świadczy albo o braku odpowiedzialności pozwanego, albo że takie zdarzenia nie miały miejsca.

W szczególności przyjęcie, że powódka, bez określenia jasnych reguł co do sposobu zgłaszania reklamacji, dokumentowania jej, w szczególności by mieć pewność, że reklamowany towar pochodzi od niej, a oparcie się wyłącznie na twierdzeniu kontrahenta pozwanego nie może być uznane za wiarygodne. Stanowiska stron są w tej kwestii całkowicie rozbieżne, przy czym sam pozwany zeznał, że nie przypomina sobie akceptacji powódki dla jego propozycji pokrycia skutków reklamacji po połowie. Należy wiec przyjęć, że była więc to tylko co najwyżej propozycja pozwanego, a nie zgodna wola stron.

Ostatecznie nie dopatruje się Sąd Apelacyjny naruszenia art. 233 par. 1 kpc i aprobuje stan faktyczny ustalony przez Sąd pierwszej instancji.

Występując o zapłatę obowiązkiem powódki było wykazanie, że sprzedała pozwanemu towar i nie otrzymała za niego zapłaty. Pozwany zresztą tego nie kwestionował, powoływał się natomiast uzgodnione wspólne ponoszenie kosztów reklamacji i dokonanie kompensaty. Jak już wyżej wskazano pozwany nie wykazał, ze między stronami istniało porozumienia co do pokrywania strat wiązanych z reklamacjami.

Pomijając kwestie proceduralne czy w postępowaniu nakazowym pozwany mógłby podnieść zarzut potrącenia i czy wcześniej informował powódkę o dokonanej kompensacie Sąd Apelacyjny zauważa, że to pozwany musiałby wykazać, że istnieją podstawy do potracenia.

Sąd Apelacyjny nie wyklucza, ze jakaś część kapusty, którą pozwany nabywał od powódki miała wady. Była mowa nie tylko o kapuście zepsutej, ale też o jej niewłaściwym kolorze czy wielkości główek. Trudno jednakże byłoby założyć, że cały transport, cały tir czyli kilkanaście ton kapusty było wadliwe i podlegało reklamacji. Pozwany natomiast w ogóle nie wskazywał, które transporty były wadliwe i jaka ich część miała wady, nawet zakładając, ze ta kapusta rzeczywiście pochodziła od powódki. Nie wskazywał też pozwany, z którymi fakturami wiąże reklamacje, tym bardziej że nie chodziło o towar objęty fakturami, z których należności dochodzone są w niniejszym postępowaniu.

Oczywiście pozwany o ile by powódka swoje zobowiązanie wykonała nienależycie i poniósł w związku z tym szkodę może dochodzić jej naprawienia na zasadach ogólnych, (art. 471 i nast. Kc), jednakże także i w tym wypadku to na pozwanym spoczywa ciężar udowodnienia tak nienależytego wykonania zobowiązania, szkody pozostającej z nienależytym wykonaniem w związku przyczynowym i wysokości szkody. Pozwany natomiast temu nie sprostał.

Zwrócić trzeba uwagę, ze cała współpraca między stronami opierała się na porozumieniach ustnych, nie łączyła strony żadna umowa na piśmie. I o ile można zrozumieć, że bieżące zamówienia składane były telefonicznie albo co najwyżej mailowo, to w żaden sposób nie uregulowano jakichś zasad, reguł współpracy i przede wszystkim nie uregulowano zasad postepowania kiedy towar będzie wadliwy i zostanie reklamowany.

Pozwany natomiast nie wykazał, że to towar pochodzący od powódki był wadliwy, a miał także innych dostawców, nie wykazał, które partie towaru były wadliwe, ile towaru było wadliwego i jakie to miało przełożenie finansowe dla pozwanego.

Podsumowując, powódka wykazała, że sprzedała pozwanemu towar i nie otrzymała za niego zapłaty (art. 535 kc), pozwany natomiast nie wykazał, że powódka zgodziła się pokrywać połowę kosztów reklamacji, że reklamacje dotyczyły towaru powódki, a nawet jeśli tak, to jaka część towaru i z których dostaw była wadliwa.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kc apelację pozwanego jako nieuzasadnioną oddalił.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sad orzekł na podstawie art. 98 kpc zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

SSA Teresa Rak SSA Andrzej Struzik SSA Barbara Baran