Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 16 marca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1045/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anita Jarząbek - Bocian

protokolant: sekretarz sądowy Monika Suwalska

przy udziale prokuratora Ewy Gołębiewskiej

po rozpoznaniu dnia 16 marca 2018 r.

sprawy P. K., syna T. i J., ur. (...) w O.

oskarżonego o przestępstwo z art. 178a § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Otwocku

z dnia 11 maja 2017 r. sygn. akt II K 892/15

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Otwocku do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt VI Ka 1045/17

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja prokuratora okazała się skuteczna, co spowodowało konieczność uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Trzeba podkreślić, iż Sąd I instancji prawidłowo wyjaśnił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia sprawy, ale oceniając je wysnuł błędny wniosek, że wina i społeczna szkodliwość czynu oskarżonego nie są znaczne.

Zgodnie z treścią art. 66 §1 kk sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przekonanie, że pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

W odniesieniu do powyższego słusznie przyjął Sąd Rejonowy, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona zarzucanego przestępstwa z art. 178a § 1 kk. Działanie oskarżonego polegało na kierowaniu w ruchu lądowym samochodem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) w czasie, gdy był on w stanie nietrzeźwości wyrażającym się wynikami – podczas dwóch badań: 0,61 mg/l i 0, 64 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak wynika z zebranych dowodów poprzedniego wieczoru (do godz. 20:00) podsądny, w towarzystwie znajomego, spożył 0,5 litra wódki, a następnego dnia rano (ok. godz. 7:30) prowadził pojazd, udając się po innych pracowników (wraz z nim zatrudnionych). O godzinie 7:40 został zatrzymany do kontroli drogowej. Zatem okoliczności czynu nie budzą wątpliwości. Jak trafnie przyjął Sąd I instancji dokonując tego czynu oskarżony miał świadomość, że może znajdować się w stanie nietrzeźwości, skoro alkohol spożywał niespełna 12 godzin wcześniej, ale jednocześnie – co już obala możliwość przyjęcia nieznacznego stopnia jego zawinienia - nie zrobił nic, by upewnić się, czy może w tym dniu bezpiecznie prowadzić samochód. Twierdzenia oskarżonego, że czuł się dobrze postawy jego nie usprawiedliwiają. Jako wieloletni kierowca, dla którego posiadanie uprawnień do kierowania pojazdem jest tak ważnym z uwagi na wykonywaną pracę zawodową, powinien był zdawać sobie sprawę, że subiektywne odbieranie samopoczucia jako dobrego, po spożyciu tak mocnego alkoholu i w tak relatywne niedługim czasie, wcale nie musi oznaczać, że już nie znajduje się pod jego działaniem i może prowadzić samochód. Koniecznym jest także podkreślenie, iż jego stan nie mógł być tak dobry jak to prezentował w swoich wyjaśnieniach skoro świadek M. G. – policjantka dokonująca zatrzymania i kontroli trzeźwości podsądnego - podała, iż była od niego wyczuwalna woń alkoholu. Jeżeli do tego dodamy faktycznie wysoki stan nietrzeźwości alkoholowej oskarżonego (znacząco przekraczający wartości progowe) i jego tendencję wzrostową (I badanie - 0, 61 mg/l, II badanie 0,64 mg/l) to w żadnym razie nie można podzielić poglądu Sądu Rejonowego, że stopień winy i społecznej szkodliwości czynu oskarżonego należy ocenić jako nieznaczne. Ten bowiem jako osoba dorosła, z pewnością świadoma zagrożenia jakie niesie za sobą prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, zdecydował się na kierowanie samochodu w dzień powszedni, w godzinach rannych, a zatem o największym natężeniu ruchu, jadąc jedną z głównych ulic miasta O., prowadząc pojazd o dość dużych gabarytach i do tego miał zabrać pasażerów i razem z nimi kontynuować dalszą jazdę. Przyjęcie w tych okolicznościach faktycznych nieznacznego stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości było niezasadne i tym samym skutkowało nietrafioną decyzją co do możliwości warunkowego umorzenia postępowania karnego wobec oskarżonego. Tej oceny nie mogły zmienić okoliczności dotyczące samego podsądnego tj. niekaralność, czy przyznanie się do winy. Są to niewątpliwie elementy, które bierze się pod uwagę, lecz dla oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu decydujące znaczenia mają te elementy, które dotyczą samego czynu, a te w rozpoznawanej sprawie nie pozwalały na przyjęcie rozstrzygnięcia o warunkowym umorzeniu postępowania. Przypomnieć trzeba, iż zgodnie z art. 115§2 kk na ów stopień wpływ mają: rodzaj naruszonego dobra prawnego, charakter naruszonego dobra prawnego, rozmiar szkody, sposób popełnienia czynu, okoliczności jego popełnienia, waga naruszonych przez sprawcę obowiązków, postać zamiaru, motywacja sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień naruszenia owych reguł. Ustawodawca podaje więc zamknięty katalog determinant, które decydują o stopniu społecznej szkodliwości przestępstwa. Jak słusznie podnosi się w judykaturze ocena stopnia społecznej szkodliwości konkretnego zachowania się powinna być zawsze oceną całościową uwzględniającą okoliczności wymienione w art. 115 § 2 kk, nie zaś sumą czy pochodną ocen cząstkowych.

Zatem, Sąd Odwoławczy zgadzając się ze stanowiskiem prokuratora uchylił zaskarżony wyrok, przekazując sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, który ponownie rozstrzygając sprawę, powinien dokonać wszechstronnej i wnikliwej oceny zgromadzonego materiału oraz wziąć pod uwagę przedstawione wyżej wskazania. Sąd Odwoławczy nie mógł we własnym zakresie wydać orzeczenia reformatoryjnego, ponieważ nie zezwala na to przepis art. 454 § 1 k.p.k.

W tym stanie rzeczy Sąd Odwoławczy orzekł jak wyżej.