Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1049/17 upr.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy w Zawierciu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agnieszka Wolak

Protokolant:

stażysta Sylwia Duma-Syrek

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2018 r. w Zawierciu

sprawy z powództwa (...) Bank S.A. z siedzibą we W.

przeciwko G. S. i S. S.

o zapłatę

oddala powództwo w całości.

Sygn. akt I C 1049/17

UZASADNIENIE

(...) Bank SA z siedzibą w W. wniósł o zasądzenie solidarnie od pozwanych G. S. i S. S. kwoty 4 700,75 złotych z odsetkami umownymi od kwoty 2 899,16 zł w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP rocznie, z ograniczeniem do wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie, od dnia 11.01.2017r. do dnia zapłaty oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot 208,67 zł i 47,78 zł, liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty wraz z kosztami sądowymi.

Pozew wniesiono w dniu 31.01.2017r. w elektronicznym postępowaniu upominawczym, w którym Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie postanowieniem z dnia 25.04.2017r. w sprawie sygn. akt VI Nc-e 148010/17 przekazał rozpoznanie sprawy do Sądu Rejonowego w Zawierciu, jako miejscowo właściwego do rozpoznania sprawy wobec stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty. W uzasadnieniu postanowienia Referendarz sądowy Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie stwierdził, że stosownie do treści niedozwolonej klauzuli umownej, jak została wpisana do rejestru niedozwolonych klauzul umownych na mocy wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 6 sierpnia 2009r. w sprawie XVII Amc 624/09, działania windykacyjne i naliczanie za nie dodatkowych opłat nie mogą mieć charakteru dowolnego, ani tym bardziej przynosić stronie silniejszej bezzasadnych korzyści majątkowych.

Po przekazaniu sprawy do Sądu Rejonowego Zawierciu pełnomocnik powoda w piśmie z dnia 23.06.2017r. uzupełnił braki formalne pozwu, zgodnie z art.505 37 § 1 kpc i złożył powołane w pozwie dokumenty (k.13-27 akt)

W uzasadnieniu pozwu strona powodowa wskazała, że należność dochodzona przez powoda wynika z umowy kredytu, zawartej przez strony w dniu 27.05.2011r., oznaczonej numerem (...). Pozwani zobowiązali się spłacić kredyt w comiesięcznych ratach. Do dnia wniesienia pozwu należność wynikająca z przedmiotowej umowy nie została w całości spłacona. Ostateczny termin spłaty zobowiązania wyznaczony w harmonogramie spłat, stanowiącym integralną część umowy, upłynął w dniu 20.05.2016r. i w związku z tym całe roszczenie stało się wymagalne. Pomimo upływu wyznaczonego w ten sposób ostatecznego terminu spłaty zobowiązania, pozwany do dnia dzisiejszego nie zwrócił całości zadłużenia. Na dochodzoną pozwem kwotę 4 700,75 zł składają się: 2 899,16 zł – kwota kapitału wyliczona na dzień wniesienia pozwu z uwzględnieniem wszystkich wpłat, które zostały dokonane przed tą datą, 47,78 zł - kwota odsetek umownych pozostających do spłaty na dzień sporządzenia pozwu wraz z dalszymi odsetkami ustawowymi za opóźnienie na podstawie art. 481 § 2 kc i art. 482 kc, 208,67 zł - kwota odsetek karnych naliczanych za opóźnienia w spłacie rat wyliczona na dzień sporządzenia pozwu również z dalszymi odsetkami za opóźnienie oraz 1 545,14 zł – kwota kosztów monitów i upomnień oraz kosztów windykacyjnych. Wysokość oraz terminy wpłat dokonanych przez stronę pozwaną wraz z rozksięgowaniem przedmiotowych wpłat zostały przedstawione szczegółowo w zestawieniu wpłat załączonym do pozwu. Powód wnosił o zasądzenie dalszych odsetek karnych od kapitału w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP rocznie, z ograniczeniem do wysokości odsetek maksymalnych za opóźnienie, bowiem prawo do dochodzenia tych odsetek zastrzegł w umowie.

W związku z wymagalnością całego roszczenia i niemożnością wyegzekwowania należności strona powodowa postanowiła skierować sprawę na drogę postępowania sądowego. Powód przez okres kilku miesięcy poprzedzających wytoczenie powództwa wielokrotnie podejmował próby zmierzające do polubownej spłaty zobowiązania i polubownego pozasądowego rozwiązania sporu, m.in. poprzez wezwania do zapłaty, kontakt telefoniczny, negocjacje. Pomimo prób podejmowanych przez stronę powodową oraz współpracujące z powodem firmy zewnętrzne, pozwani nie uregulowali całego zobowiązania wynikającego z umowy. (k.15-16 akt)

Pozwani G. S. i S. S. w złożonej na piśmie odpowiedzi na pozew wnosili o oddalenie powództwa w całości, podnosząc zarzuty nieistnienia zobowiązania, uregulowania przez pozwanych wszelkich należności powoda przed wniesieniem sprawy na drogę postępowania sądowego, niewykazania przez powoda zarówno zasadności, jak i wysokości zgłoszonego żądania. Pozwani podnosili, że na dzień 21.02. (...). dokonali spłaty zobowiązań wynikających z harmonogramu spłat do umowy kredytu z dnia 27.05.2011r. Ponadto pomimo trzykrotnych wpłat kwot po 1000 zł, dokonanych w dniach 21.02.2017r., 21.09.2017r. i 20.10.2017r., powód nie zaktualizował żądania zgłoszonego pozwie i nie ograniczył żądania pozwu. Łącznie pozwani z tytułu kredytu wpłacili na rzecz powoda kwotę 60.236,46 zł, podczas gdy łączna wartość rat wskazanych w harmonogramie wynosi 58.311,03 zł, a jak wynika z żądania zgłoszonego w pozwie powód domaga się od pozwanych w dalszym ciągu kwoty prawie 5.000 zł, a przy uwzględnieniu dokonanych wpłat kwoty prawie 2.000 zł. Łącznie koszty naliczone z tytułu nieterminowego uregulowania kredytu wynoszą więc zdaniem powoda prawie 4.000 zł, co stanowi prawie 10% udzielonej kwoty kredytu, nie licząc odsetek kapitałowych. Powód przedłożył do pozwu również zestawienie kosztów monitów i upomnień oraz tabelę opłat i prowizji. Z tabeli tej wynika, iż powód obciąża konsumentów - kredytobiorców opłatami wielokrotnie przewyższającymi rzeczywiste koszty powoda, związane z podejmowanymi czynnościami i wysyłanymi pismami, co potwierdził zresztą Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie, nie analizując jeszcze wskazanej tabeli. Obciążanie kwotą 17 zł za wysłanie wezwania, którego koszt mieści się w kwocie niecałych 5 zł z całą pewnością nie może być uznane za współmierne do poniesionych przez powoda kosztów. Co za tym idzie ustalenie tych kosztów i opłat nastąpiło w sposób całkowicie dowolny i prowadzi do wykorzystania przez powoda silniejszej pozycji celem uzyskania dodatkowych korzyści od pozwanych. Co więcej powód w trakcie obowiązywania umowy jednocześnie podejmował działania windykacyjne samodzielnie i zlecał te działania firmie zewnętrznej, co generowało podwójne koszty windykacji. Pozwani nie wiedzą też, za co powód ustalał tak wysokie koszty windykacji, gdyż działania firm zewnętrznych polegały jedynie na wykonywaniu od kilku do kilkunastu połączeń telefonicznych w miesiącu, z których zdecydowana większość nie dochodziła w ogóle do skutku. Przy zmianie firmy zewnętrznej pozwani otrzymywali od kolejnej firmy jedynie pisemne wezwanie do spłaty zaległości wraz z odpisem pełnomocnictwa. W 2016r. nie otrzymali żadnego pisma od firmy zewnętrznej. Pozwani podnieśli również, że koszty te w ogóle nie zostały przez stronę powodową wykazane. Przedstawiono jedynie tabelę opłat i prowizji oraz zestawienie kosztów monitów i upomnień, bez dowodów poniesienia tych kosztów przez powoda. Mając powyższe na uwadze pozwani podnosili zarzut nieudowodnienia dochodzonego pozwem roszczenia, pomimo że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar dowodu spoczywa na stronie, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Co więcej zasądzenie od pozwanych na rzecz powoda kosztów windykacyjnych żądanych w pozwie pomimo i tak już wysokich kosztów kredytu, na które składają się odsetki kapitałowe maksymalne, odsetki umowne za opóźnienie maksymalne, koszty i opłaty powoda z tabeli opłat i prowizji, będzie w sposób oczywisty prowadzić do naruszenia zasad współżycia społecznego, co zgodnie z art. 5 k.c. skutkuje tym, że powód nie może w tym zakresie korzystać z ochrony przysługujących mu praw. (k.29-34 akt)

Ponadto podczas rozprawy w dniu 24 stycznia 2018r. pozwany G. S., działając także jako pełnomocnik pozwanej S. S. zarzucił dokonywanie przez powoda zaliczania dokonanych wpłat niezgodnie z ich przeznaczeniem wskazanym w potwierdzeniach przelewów. Podniósł, że wymienione w piśmie powoda z dnia 20.11.2017r. (k.72-73 akt), punkty od 1 do 5, w których powód wymienia klauzule abuzywne, w przeciwieństwie do tego, co twierdzi w swoim piśmie, właśnie zostały zastosowane w umowie z pozwanymi i stanowią klauzule abuzywne. Postanowienia dotyczące opłat windykacyjnych mają właśnie charakter ogólny, blankietowy, zwłaszcza jeśli chodzi o koszty windykacji zewnętrznej. Opłaty ustalone w umowie za monity, telefony odbiegają od rzeczywistych kosztów poniesionych przez przedsiębiorcę, czyli bank. Przykładowo opłata za połączenie telefoniczne 10 zł niezależnie od czasu trwania rozmowy i niezależnie od tego, czy przedstawiciel banku dodzwonił się. W dzisiejszych czasach stosuje się opłaty ryczałtowe za połączenia telefoniczne i to niezależne od ilości i czasu połączeń. To samo dotyczy kosztów monitów 13 i 17 zł. W tym okresie koszty listów poleconych wynosiły 4,20 zł i 3,85 zł za list ekonomiczny. W umowie czynności windykacyjne z wyjątkiem monitów i sms-ów nie są limitowane. W ogóle żadnych limitów nie zawierają czynności windykacyjne firm zewnętrznych. Nie przypomina sobie, aby sporządzono harmonogram czynności windykacyjnych, na pewno nie ma go w umowie, ani w tabeli opłat dodatkowych. Punktu 5 nie sposób zweryfikować z uwagi na brak dokumentów księgowych oraz wykazu czynności, jakie podejmował bank i firma zewnętrzna z podaniem terminów tych czynności. Z uwagi na brak harmonogramu, mogło dojść do sytuacji, że nastąpiła wpłata, a po jej dokonaniu nastąpiło wezwanie. Wynika to z tego, że dział rozrachunkowy u powoda znajduje się w innym miejscu, niż dział windykacyjny i pomiędzy nimi nie ma bezpośredniej łączności.

Stwierdzenie zawarte w piśmie powoda wydaje się wręcz zuchwałe, bowiem Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie pod sygn. XVII Amc 6315/12 uznał dokładnie te klauzule windykacyjne stosowane przez S. C. Bank za klauzule abuzywne. Powód co prawda złożył apelację i na skutek wyroku, który zapadł w sprawie sygn. VI ACa 116/14 Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił apelację powoda. Klauzule te zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr (...) i (...). Klauzule te zostały zawarte § 5 punkt 6 i 7 umowy kredytowej. Sądy przyjęły w tych sprawach, że na podstawie tego rodzaju zapisów bank przerzuca koszty windykacji i monitoringu w pełnej wysokości na konsumentów, czyli de facto przerzuca na konsumentów ryzyko prowadzonej przez siebie działalności a powinien założyć, że część takich kosztów poniesie w ramach prowadzonej działalności, aby odzyskać należności wynikające z zawartych umów. (k.89 akt)

Postępowanie w sprawie prowadzono w trybie uproszczonym.

Sąd Rejonowy ustalił i zważył co następuje :

Mając na uwadze stanowiska stron Sąd dopuścił dowód z dokumentów przedstawionych przez stronę powodową dla ustalenia wysokości dochodzonej pozwem należności, jej charakteru, wymagalności i sposobu ustalenia jej wysokości przez stronę powodową.(k.89o. akt)

Zgodnie z umową kredytu zawartą przez strony w dniu 27.05.2011r., oznaczoną numerem (...) pozwanym G. i S. S. udzielono kredytu w kwocie 44 692,74 zł na sfinansowanie zakupu pojazdu marki V. (...), z czego pozwanym wypłacono kwotę 40 000 zł, a pozostała kwota stanowiła sumę prowizji Banku w wysokości 1 340,78 zł i kosztów ubezpieczenia kredytobiorcy w wysokości 3 351,96 zł. Całkowity koszt kredytu określono na kwotę 14 856,48 zł, w tym odsetki w wysokości 13 515,70 zł i prowizja banku w wysokości 1 340,78 zł. Szacunkową wysokość pozostałych kosztów określono na kwotę 5 151,96 zł, a szacunkową łączną kwotę wszystkich kosztów, opłat i prowizji na kwotę 20 008,44 zł. (k.17-19 akt – umowa kredytu, tabela opłat i prowizji). Z treści umowy wynika zatem, że na dzień udzielenia kredytu pozwani zobowiązani byli do spłaty kredytu w kwocie 44 692,74 zł i odsetek umownych w kwocie 13 515,70 zł, to jest łącznie 58 208,44 zł, nie licząc dalszych ewentualnych kosztów. Z przedstawionego przez stronę powodową harmonogramu spłat wynika, że kredyt miał być spłacony w okresie 60 miesięcy, a więc do 20.05.2016r. w miesięcznych ratach nie przekraczających kwoty 1000 zł. Wysokość rat, mimo odmiennego zapisu wynikającego z umowy kredytowej, była w okresie trwania umowy zmienna i sięgała od 835,06 zł (pierwsza rata) do 976,55 zł. W ostatnich 14 miesiącach wysokość raty określono na 968,68 zł. (k.20 akt)

Z przedstawionego również przez stronę powodową rozliczenia spłaty kredyty wynika natomiast, że na dzień 21.02.2017r., po zaliczeniu wpłaty kwoty 1 000 zł dokonanej w dniu 21.02.2017r. przez pozwanych, pozwani dokonali w sumie wpłat w kwocie 58.236,46 zł, z czego 42.680,76 zł zaliczono na spłatę kapitału, kwotę 13.594,33 zł na poczet odsetek, 662,66 zł na poczet odsetek karnych oraz kwotę 1.298,71 zł na poczet dodatkowych kosztów. (k.21-22 akt) Według wyliczeń powoda na dzień wniesienia pozwu zaległość pozwanych z tytułu kosztów windykacji – prowizji dla firmy zewnętrznej wyniosła 1 545,14 zł (k.23, 82 akt- zestawienia kosztów monitów i upomnień). Poza tym na dochodzoną pozwem kwotę 4 700,75 zł według wyliczeń powoda na dzień wniesienia pozwu, to jest 31.01.2017r. składały się: 2 899,16 zł tytułem kapitału, 47,78 zł tytułem odsetek umownych i kwota 208,67 zł tytułem odsetek karnych. Przy czym pozwani w dniach 21.02.2017r., 21.09.2017r. i 20.10.2017r. dokonali trzech wpłat po 1000 zł, to jest w sumie wpłacili kwotę 3 000 zł. (k.40-41 akt – potwierdzenia wpłat)

Pozwany G. S. zeznał (k.90 akt), że o ile dobrze pamięta, kredyt został udzielony na kwotę około 40 tysięcy zł. Jeżeli w umowie podano kwotę ponad 44 tysięcy to oznacza, że zapewne bank doliczył koszty związane z przygotowaniem umowy. Umowę zawierano poza siedzibą banku. Ponieważ powstała możliwość wykupienia pojazdu marki V. (...) w związku z likwidacją majątku spółki, prowadzonej przez jego ojca i brata, postanowił przystąpić do wykupu tego pojazdu, ale finansowo nie był do tego przygotowany. Okazało się, że S. C. Bank ma specjalny kredyt przeznaczony do zakupu samochodów. Warunki nie były zbyt korzystne, ale pieniądze na zakup były pilnie potrzebne, gdyż przetarg już trwał, był ustalony ostateczny termin i kredyt był potrzebny niemal z dnia na dzień. Umowa była zawierana w P. przy ul. LWP 5e, czyli w siedzibie upadłej spółki. Umowę w imieniu banku zawierał przedstawiciel Banku. Warunki były niekorzystne, ponieważ oprocentowanie było maksymalne. Przy czym w trakcie spłaty z uwagi na wprowadzenie przepisów o odsetkach maksymalnych bank kilkakrotnie musiał obniżać oprocentowanie kredytu, stąd zmienna wysokość rat. Oprócz tak wysokich odsetek, zabezpieczeniem spłaty była także umowa przywłaszczenia na zabezpieczenie. To zabezpieczenie nadal jest utrzymane, mimo, że pozwany wystąpił do banku o przeniesienie udziału, który posiadał bank na jego rzecz, bowiem uważał, że kapitał kredytu został już spłacony. Według pozwanego problem tak naprawdę dotyczy kosztów windykacji. Harmonogram spłat już na samym początku był kilka razy zmieniany i zmiany dotyczyły odsetek. Prawdopodobnie harmonogram spłat z dnia 23.06.2017r. załączony do pozwu obejmuje już raty z uwzględnieniem malejących odsetek. Ustalona w umowie prowizja została od razu pobrana. Pozwany stwierdził, że nie ma żadnego pojęcia co zaliczono do pozostałych kosztów kredytu ustalonych na kwotę ponad 5 000 zł. Zrozumiałe są jedynie koszty ubezpieczenia. Przy zawieraniu umowy nie wyjaśniono pozwanym, w jaki sposób ustalono kwotę kosztów i co na nie ma się składać. Przedstawiciel banku przyjechał do siedziby spółki z gotową umową. Ustalone było jedynie to, że pozwani potrzebują kwotę 40 tys. i mieli świadomość, że oprocentowanie jest dla nich niekorzystne. Pozwany zakładał, że należy zwrócić kwotę kredytu, odsetki, prowizję, ewentualnie ubezpieczenie, a żadne inne koszty nie wchodziły w grę. Szacowali wówczas, że trzeba będzie spłacić około 60 000 zł. Miało być 60 rat po ok. 1 000 zł. Potem się to zmniejszyło z uwagi na odsetki i wtedy według szacunków pozwanych było to ok. 58 000 zł. Pozwany nie kwestionował tego, że spłata nie następowała w terminach i nie zawsze w ustalonych kwotach. Rzeczywiście były opóźnienia, więc odsetek karnych nie kwestionuje. Z rodzinnych ustaleń wynikało, że z samochodu będzie korzystał ojciec dla potrzeb firmy, którą prowadził brat i była podpisana umowa dzierżawy samochodu pomiędzy pozwanym i jego bratem. Dlatego to brat zobowiązał się do spłacania tego kredytu, więc pozwani nie mieli większego wpływu na to w jaki sposób ta spłata następowała. Wpłat dokonywała najczęściej mama pozwanego D. S. bezpośrednio w siedzibie Oddziału Banku w Z., co znajduje potwierdzenie w złożonych przez pozwanych potwierdzeniach wpłat (k.36-65 akt). Jeśli występowało zadłużenie, to najczęściej otrzymywał telefon z banku i informował o tym brata. Był ustalany termin, w którym spłata nastąpi. Byli z przedstawicielem banku w kontakcie telefonicznym i w ten sposób ustalali termin, w którym nastąpi zapłata kolejnej raty. Jeśli przychodziło z banku pismo, że powstała zaległość w konkretnej kwocie i należy też pokryć koszty tzw. windykacji w niewielkich kwotach, to były one regulowane. Problemu nie było do czasu, dopóki kontaktował się z nami bank, a te problemy zaczęły się, gdy pojawiła się firma windykacyjna. Po czasie pozwany doczytał w umowie, że bank może skorzystać z usług zewnętrznej firmy windykacyjnej, ale przy zawieraniu umowy i potem w czasie realizacji umowy z bankiem nikt pozwanych nie uprzedzał, że zostaną obciążeni kosztami działania firmy zewnętrznej. Na początku otrzymywał telefony i z banku i od firmy zewnętrznej, kilka dziennie, a potem bank przestał się w ogóle z nimi kontaktować, tylko kontakt zachowywała firma zewnętrzna. Były to liczne telefony, także w sobotę, niedzielę, ponaglenia pisemne i smsy. Pozwany przyznał, że wielu telefonów po prostu nie odebrał, a po jakimś czasie w ogóle przestał odbierać telefony, bo były po prostu aroganckie i natarczywe. Wcześniej z przedstawicielem banku można było wszystko w sposób kulturalny ustalić i uzgodnić. Dopiero pod koniec spłaty, gdy zostało około 10 rat, firma brata zaczęła mieć problemy finansowe i opóźnienie w spłacie sięgało do 2 miesięcy, ale nie więcej. Być może spłata dwóch ostatnich rat nastąpiła z większym opóźnieniem. Ponieważ pracownicy firmy windykacyjnej wręcz go straszyli, byli niekulturalni, na samym finale spłaty kredytu po prostu odmawiał weryfikacji swoich danych, co osoba, która do niego dzwoniła odnotowywała. Ustalili z bratem, że skoro zostało do zapłaty jeszcze około 3.000 zł, to dokona wpłat po 1 000 zł miesięcznie. Dlatego dokonano kolejnych wpłat we wrześniu i październiku 2017r., zanim dotarła do niego informacja o wniesionej do Sądu sprawie. Według pozwanego wpłaty te regulują w całości należność z tytułu umowy, nawet kwota ta została przekroczona. Mając na uwadze, że opłaty dodatkowe, windykacyjne nie zostały przez powoda wykazane, ani co do ich wydatkowania na rzecz firmy zewnętrznej, ani co do ich poniesienia przez samego powoda, to tych należności nie uznaje i tych kosztów nie zalicza do należnej od niego zapłaty. Tym bardziej, że uznano te postanowienia umowy jako klauzule abuzywne, które nie obowiązują w tej sytuacji. Dokonując swojego obliczenia przyjął spłatę kredytu, odsetek, odsetek karnych, prowizji, ubezpieczenia. Według pozwanego różnica dotyczy tylko opłat windykacyjnych. Zgodnie z orzecznictwem sądów dotyczącym klauzul abuzywnych, bank powinien był wykazać rzeczywistą wysokość poniesionych kosztów i tylko tymi mógł pozwanych obciążyć i to tylko częściowo, gdyż część tych kosztów powinien sam ponieść w ramach ryzyka prowadzonej działalności. Pomimo starań i treści pism procesowych, które powinny uzmysłowić powodowi zarzuty, które podniósł, powód nie wykazał wysokości poniesionych kosztów. Przedstawił tylko zestawienie przygotowane przez pracownika banku. Jeżeli wpłacali kwotę równą ustalonej racie, albo kwotę równą 1 000 zł, to miały być one przeznaczone wyłącznie na spłatę kapitału i odsetek. Jeżeli wpłacono coś więcej, to z przeznaczeniem także na koszty windykacji, ale wydaje się, że nie było to więcej niż kilka razy i dotyczyło drobnych kwot rzędu kilkunastu złotych.

W ocenie Sądu stanowisko strony pozwanej zasługuje na uwzględnienie. Również zdaniem Sądu należało uznać za niedozwolone te postanowienia umowy, które przewidują stałe opłaty za windykację i tzw. monitoring, których wysokości nie wykazano, co zakwestionowała strona pozwana. Nie ulega wątpliwości, iż powód może dochodzić obok roszczenia głównego także kosztów związanych z wysyłaniem wezwań do zapłaty, upomnień oraz poniesionych kosztów windykacji, czy też opłat za inne dodatkowe czynności. Strona powodowa nie wykazała jednak, że naliczone koszty windykacji i monitoringu odpowiadają rzeczywistym kosztom poniesionym przez powoda. Przedstawiono tylko ich zestawienie. Zdaniem Sądu sposób ich określenia, jak i wysokość czyni z tych postanowień klauzule niedozwolone, co również strona pozwana podniosła.

Orzecznictwo sądów w tym zakresie jest konsekwentne. Zwrócił na to uwagę także Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie, stwierdzając brak podstaw do wydania nakazu zapłaty w (...) i przekazując sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Zawierciu. Przykładowo Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia z dnia 16 września 2008 r. w sprawie sygn. XVII AmC 13/08 podobne postanowienia uznał za niedozwolone i zakazał (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w W. stosowania w umowach z konsumentami postanowienia wzorca umowy o nazwie "Regulamin świadczenia usług telekomunikacyjnych przez (...) Sp. z o.o." o treści:

- "T. (...) uprawniona będzie do (...) obciążania Klienta kosztami wzywania go do zapłaty (w wysokości określonej w cenniku)".- "Klient zobowiązany będzie do pokrycia kosztów takiej procedury (w wysokości określonej w cenniku)".

oraz postanowienia wzorca umowy pod nazwą (...) o treści:

- "Koszty wzywania do zapłaty w przypadku opóźnienia w zapłacie należności (§ 4 ust. 6 Regulaminu) wynoszą 10 zł (kwota nie podlega VAT). Koszty procedury windykacyjnej wynoszą 15% kwoty netto windykowanej należności (kwota nie podlega VAT)".

Podobnie Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wyrokiem z dnia z dnia 28 maja 2012 r. w sprawie sygn. XVII AmC2571/11za klauzule niedozwolone w umowach (...) im. (...). J. z K. w R. uznał postanowienia o brzmieniu:

- „wezwanie do zapłaty pod rygorem wypowiedzenia do pożyczkobiorcy/poręczyciela 20 zł” , - „opłata za windykację 75 zł”.

Co więcej Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie pod sygn. XVII Amc 6315/12 uznał dokładnie te klauzule windykacyjne stosowane przez S. C. Bank za klauzule abuzywne. Klauzule te zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych pod nr (...) i (...).

Sąd podziela również zastrzeżenia pozwanych co do sposobu podejmowania tzw. czynności windykacyjnych, które sprowadzały się wręcz do nękania pozwanych telefonami, dublowania telefonicznych ponagleń ze strony pracowników Banku i firmy zewnętrznej i to w sytuacji, gdy pozwani nie zaprzestali spłaty kredytu w ogóle, a jedynie dokonywali wpłat nieregularnie i starali się pozostawać w kontakcie z Bankiem, aby każdorazowo ustalić warunki pełnej spłaty kredytu. Z. raty wpłacano zwykle w kwotach po 1000 zł z przeznaczeniem na ratę i zaległe odsetki, w sporadycznych wypadkach, zaledwie kilku, także na koszty bankowej windykacji.

Mając powyższe na względzie Sąd uznał, że pozwani po dokonaniu wpłat na rzecz powoda w łącznej wysokości 60 236,46 zł spłacili swoje zobowiązania z tytułu spłaty kredytu wraz z należnymi odsetkami, także odsetkami karnymi wynikającymi z nieterminowych wpłat. Należy podkreślić, że gdyby wpłaty dokonywane przez pozwanych były zaliczane zgodnie z ich przeznaczaniem, bez potrącania kosztów monitoringu i windykacji, to rzutowałoby to na wysokość naliczanych odsetek za opóźnienie w spłacie i odsetki te zapewne byłyby także niższe, gdyż obniżeniu uległaby kwota pozostałego do spłaty kapitału. Z uwagi na obniżenie stóp procentowych także wysokość odsetek umownych, pobranych od kwoty kredytu zmalała w stosunku do wartości ustalonej w umowie kredytowej, zgodnie z którą pozwani byli zobowiązani do zapłaty kwoty 58 208,44 zł, bez ewentualnych dodatkowych uzasadnionych kosztów.

Wobec powyższego Sąd oddalił powództwo przyjmując, że zakwestionowane przez pozwanych postanowienia umowne stanowią klauzule niedozwolone w rozumieniu art.385 1 kc i art.385 2 kc, zaś powód nie wykazał wysokości faktycznie poniesionych z tego tytułu kosztów. W ocenie Sądu próbę przerzucenia na konsumenta w całości kosztów związanych z obsługą spłaty kredytu, w sytuacji gdy Bank pobiera za swoje usługi prowizje, a jego dochód wynika także ze spłaty odsetek, które w tym wypadku stanowią ponad 30% wartości udzielonego kredytu, należy uznać za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Reasumując, jeżeli przyjąć, że kwota 2 843,85 zł, naliczona przez powoda tytułem kosztów windykacji i monitoringu (k.82 akt) jest nienależna, a pozwani po skierowaniu pozwu do Sądu wpłacili dodatkowo kwotę 3000 zł, to tym samym należy uznać, że spłacono zarówno pozostałą część kredytu, której wysokość na dzień wniesienia pozwu określono na 2 899,16 zł, jak i pozostałe do zapłaty odsetki.

Oddalenie powództwa, zgodnie z zasadą wynikającą z art. 98 kpc, że to strona przegrywająca ponosi koszty procesu, obejmuje także oddalenie żądania co do zwrotu kosztów procesu. Jakkolwiek pozwani już po wniesieniu pozwu dokonali dalszych wpłat, jednak dwie wpłaty nastąpiły jeszcze przed doręczeniem im odpisu pozwu, a wpłat tych dokonano na podstawie własnych obliczeń, gdyż pozwani nie mieli pełnego rozeznania w jaki sposób strona powodowa dokonała rozliczenia ich dotychczasowych wpłat i jakimi dodatkowymi opłatami ich obciążono. Za takim rozstrzygnięciem co do kosztów procesu przemawiają także okoliczności całej sprawy, w świetle których obciążenie pozwanych kosztami procesu byłoby niesłuszne.