Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 232/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Wojtasiński

Sędziowie SSO Mirosław Kędzierski (spr.)

SSO Małgorzata Bonisławska-Kania

Protokolant stażysta Olga Szałapska

przy udziale Jarosława Głowackiego - prokuratora Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ w Bydgoszczy

po rozpoznaniu dnia 12 kwietnia 2018 r.

sprawy R. P. s. L. i B. ur. (...) w B.

oskarżonego z art. 286 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 22 stycznia 2018 r. sygn. akt XI K 322/17

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. T. W. – Kancelaria Adwokacka w B. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście 60/100) złotych brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3.  koszty procesu za postępowanie odwoławcze ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt IV Ka 232/18

UZASADNIENIE

R. P. (1) oskarżony został o to, że w dniu 2 czerwca 2010r. w B. przy ul. (...) na terenie placówki (...) Bank (...) w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, działając z góry powziętym zamiarem, doprowadził J. K. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że wyłudził od niego pożyczkę w kwocie 35.000 zł poprzez wprowadzenie go w błąd co do swojej wypłacalności i zatajenie przed nim faktycznego stanu finansowego, czym spowodował straty w wysokości 23.212,38 zł na szkodę J. K. (1) nie spłacając pożyczki w całości do dnia 16 maja 2017r., tj. o czyn z art.286§1 kk.

Wyrokiem z dnia 22 stycznia 2018r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w sprawie XI K 322/17 oskarżonego uniewinniono od popełnienia zarzucanego mu czynu, a wydatkami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelację wniósł prokurator.

Na podstawie art.425i 2 kpk i art. 444 kpk zaskarżył powyższy wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego.

Na podstawie art.438 pkt 2 i 3 kpk wyrokowi temu zarzucił :

I.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść wyroku, a mianowicie art.4 kpk i art.7 kpk poprzez niezastosowanie się przez sąd do zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej tym przepisem oraz poczynienie ustaleń faktycznych i ukształtowanie przekonania w przedmiocie winy oskarżonego, które doprowadziło do uniewinnienia oskarżonego, na podstawie wybiórczej analizy zgromadzonych dowodów w sposób dowolny, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań doświadczenia życiowego, uwzględnienie jedynie okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego i całkowite pominięcie dowodów świadczących o winie oskarżonego, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonych w sprawie dowodów, prowadzi w tym względzie do wniosku przeciwnego, jednoznacznie wskazującego, że oskarżony dopuścił się przestępstwa zarzuconego mu w akcie oskarżenia, a nadto obrazę przepisu postępowania mającą wpływ na treść wyroku tj. art.366§1 kpk poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy;

II.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia mający wpływ na jego treść, a polegający na niezasadnym przyjęciu, iż dowody ujawnione w toku przewodu sądowego i ustalone na ich podstawie okoliczności są niewystarczające do uznania za udowodniony faktu popełnienia przez oskarżonego zarzuconego mu czynu, podczas gdy dowody prawidłowo ocenione zgodnie ze stanem faktycznym i zasadami doświadczenia życiowego prowadzą do wniosku, że oskarżony w istocie dopuścił się popełnienia czynu zarzucanego mu aktem oskarżenia.

Podnosząc te zarzuty, na podstawie art.437§1 kpk ,skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje :

Apelację prokuratora należało uznać za bezzasadną.

W ocenie Sądu Okręgowego, brak jest jakichkolwiek podstaw do postawienia Sądowi meriti zarzutu obrazy przepisów postępowania a w konsekwencji dokonania błędnych ustaleń faktycznych.

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, dokonując następnie zgodnej z wszelkimi wymogami i zasadami procesowymi, rzetelnej i prawidłowej oceny całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Wskazał jakie fakty uznał za dowiedzione, na czym opierał poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie z dokonanych ustaleń wyprowadził prawidłowe wnioski. Pozostają one w związku z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Przy czym, przedmiotem rozważań sądu meriti były także te okoliczności, które stanowią istotę wniesionej apelacji. Sąd odwoławczy podzielając argumentację zawartą w rzeczonym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, pragnie się do niej odwołać, nie dostrzegając w związku z tym konieczności ponownego jej szczegółowego przytaczania.

Uzasadnienie Sądu w pełni poddawało się kontroli instancyjnej, pozwalając zorientować się w sposobie rozumowania i argumentowania sądu pierwszej instancji, zwłaszcza w zakresie ustalonej podstawy faktycznej orzeczenia, uwzględniającej wszystkie okoliczności ujawnione na rozprawie i wpływające na przekonanie sądu w tym względzie. Dokument ów daje wyczerpującą i logiczną odpowiedź na pytanie, dlaczego właśnie taki, a nie inny wyrok został wydany.

Odnosząc się zaś bardziej szczegółowo do poszczególnych zarzutów odwoławczych, stwierdzić należy, co następuje :

Powołany przez prokuratora przepis art.4 kpk (zasada obiektywizmu ) stanowi, że organy prowadzące postępowanie karne obowiązane są badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego. Zasada ta jest wyrazem postulatu ustawowego, ażeby ustalenia faktyczne odpowiadały prawdzie, co w postępowaniu sądowym jest osiągalne tylko wtedy, gdy przedmiotem zainteresowania sądu jest cały zebrany w sprawie materiał dowodowy, bez pominięcia istotnych jego części i gdy całokształt tego materiału jest przedmiotem rozważań sądu.

O braku obiektywizmu możemy więc mówić w sytuacji, gdy organy procesowe wykonywały czynności procesowe z pewnym osobistym pozytywnym bądź negatywnym nastawieniem, uprzedzeniem, zaś podejmowane w toku postępowania decyzje były stronnicze, bądź gdy przedmiotem oceny i rozważań sądu orzekającego nie był cały zebrany w sprawie materiał dowodowy (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 16 lutego 1978r IV KR 4/78, OSNKW 1978, nr 4-5, poz.52 ; wyrok Sądu Najwyższego z 29 czerwca 1999r, V KN 459/97, OSN Prok. i Pr. 2000, nr 2, poz.10).

Żadna z tych sytuacji nie zachodzi w niniejszej sprawie.

Waga zasady obiektywizmu nie przesądza o tym, że zarzut obrazy art.4 kpk może sam przez się stanowić podstawę apelacji.

Wręcz przeciwnie – zarzut obrazy art.4 kpk nie może stanowić samodzielnej podstawy apelacji. Przepis ten ma bowiem charakter ogólny, a respektowanie gwarantowanej w nim zasady obiektywizmu (bezstronności) gwarantowane jest w przepisach szczegółowych i dopiero wskazanie ich obrazy może uzasadniać zarzut apelacyjny. Stanowisko takie ugruntowane jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i sądów apelacyjnych (por. wyroki Sądu Najwyższego z 20 kwietnia 2004r, V KK 332/03 Prok. i Pr. 2004/7-8/6 oraz z 1 października 2002r V KKN 238/01 LEX nr 56826, postanowienia Sądu Najwyższego z 6 maja 2003r II KK 31/03 LEX nr 78381, z 13 maja 2002r V KKN 90/01 LEX nr 53913, z 28 grudnia 2001r V KKN 329/00 LEX nr 51623 oraz wyrok Sadu Apelacyjnego w Lublinie z 23 czerwca 2004r II AKa 140/04 Prok. i Pr. 2005/4/17).

Z powyższych względów podniesienie zarzutu naruszenia art.4 kpk nie jest zasadne.

Zdaniem Sądu Okręgowego także ocena dowodów poczyniona przez sąd I instancji jest bezstronna, pełna i wolna od błędów faktycznych czy logicznych oraz zgodna z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego, natomiast próby jej podważenia przez skarżących są niczym innym jak zwykłą polemiką ze swobodną oceną dowodów, co czyni zarzut obrazy art.7 kpk niezasadny.

Sąd Rejonowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego w tej części rozważył szczegółowo i wszechstronnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznania wszystkich świadków oraz wyjaśnienia oskarżonego. Wskazał którym i dlaczego dał wiarę oraz którym zeznaniom i wyjaśnieniom nie dał wiary, przedstawiając motywy swoich ocen.

Skoro więc ocena zebranych w sprawie dowodów, a więc wyjaśnień oskarżonego, zeznań świadków i dokumentów dokonana została przez Sąd Rejonowy z należytą starannością i wnikliwością ,nie zawiera błędów natury logicznej, jest zgodna ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, to pozostaje ona pod ochroną art.7 kpk.

W sytuacji natomiast, gdy kontrola apelacyjna uzasadnia stwierdzenie, że zaskarżony wyrok znajduje pełne oparcie w prawidłowo dokonanej ocenie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w postępowaniu (art.410 kpk), nie ma podstaw do zdyskwalifikowania zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Nie jest też zasadny zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jaki postawił wyrokowi skarżący. W tym miejscu przytoczyć należy kilka uwag natury ogólnej odnośnie tego zarzutu. Zgodnie z utrwalonym od lat poglądem, wyrażanym tak w doktrynie jak też w judykaturze, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby w procedurze dochodzenia do nich Sąd uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe, nadmiernie lapidarne, wewnętrznie sprzeczne bądź sprzeczne z regułami logicznego rozumowania, wyłączające możliwość merytorycznej oceny kontrolno-odwoławczej. Zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym dokonania błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Ocena dowodów dokonana z zachowaniem wymienionych kryteriów pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., i brak będzie podstaw do kwestionowania dokonanych przez sąd ustaleń faktycznych i końcowego rozstrzygnięcia, gdy nadto sąd nie orzeknie z obrazą art. 410 k.p.k. i 424 § 2 k.p.k. oraz nie uchybi dyrektywie art. 5 § 2 k.p.k. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2003 V KK 119/02, LEX nr 76996, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 listopada 2008 r., II AKa 176/03, KZS 2009/5/65).

W tej sprawie skarżący, wyrażając własną odmienną oceną dowodów i wyprowadzając własne wnioski w tym zakresie nie wykazał w wiarygodny i przekonywający sposób, aby ocena dowodów dokonana przez Sąd meriti nosiła cechy dowolności (wykraczając tym samym poza granice ocen swobodnych zakreślone dyrektywami art. 7 k.p.k.).Tego rodzaju uchybień jakie prokurator podnosił w związku z oceną czynu zarzucanego oskarżonemu, aby rodziły one wątpliwości co do merytorycznej trafności zaskarżonego wyroku w tym zakresie, Sąd Okręgowy w niniejszej sprawie jednak nie stwierdził. Rzecz w tym, że dla skuteczności zarzutu tego rodzaju (ukierunkowanego na kwestionowanie oceny dowodów) nie wystarczy wysłowienie własnego stanowiska, odmiennego od ustaleń Sądu meriti. Konieczne jest natomiast wykazanie w oparciu o dowody i ich wnikliwą ocenę, że ustalenia te są błędne, wskazanie możliwych przyczyn powstałych błędów i wszechstronne uargumentowanie własnego odmiennego stanowiska.

Uwzględniając powyższe zastrzeżenia Sąd Okręgowy stwierdził, że prokurator tego rodzaju argumentacji i na takim poziomie jej przekonywalności, nie przedstawił. Wbrew jego twierdzeniom, w ocenie Sądu odwoławczego analiza zebranego w sprawie materiału dowodowego pozwala w pełni na podzielenie przekonania Sądu meriti o tym, iż oskarżony swoim zachowaniem nie zrealizował znamion oszustwa. Niedostatecznie pogłębiona argumentacja skarżącego całkowicie traci swą przekonywalność w konfrontacji ze zgromadzonymi w sprawie dowodami w postaci zeznań świadków, zebranych dokumentów i logiki zdarzeń, których łączna synteza w pełni oddaje całokształt okoliczności zdarzeń będących przedmiotem oceny i która bez wątpienia pozwalała Sądowi pierwszej instancji na przyjęcie prawidłowych ustaleń w zakresie, które włączone zostały do podstawy faktycznej zaskarżonego wyroku.

Reasumując w ocenie organu ad quem, apelacja oskarżyciela publicznego nie dostarcza dostatecznych argumentów mogących przemawiać za zasadnością jej uwzględnienia, a co za tym idzie, uzasadniać możliwości odmiennego rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie, ów środek odwoławczy zawiera jedynie odmienną, jednostronną ocenę materiału dowodowego, a podniesione w nim argumenty mają charakter stricte polemiczny a w szczególności abstrahują od treści zebranych i niekwestionowanych dowodów.

Analiza treści sformułowanego przez skarżącego zarzutu oraz jego uzasadnienia prowadzi do wniosku, że skarżący dokonania błędnych ustaleń faktycznych upatruje przede wszystkim w nieuprawnionym - jego zdaniem - obdarzeniu wiarą zeznań świadków A. P. i A. P. (2) oraz wyjaśnień oskarżonego przy jednoczesnym zdyskredytowaniu w istotnej części zeznań pokrzywdzonego oraz zeznań świadka A. M. w kluczowej dla rozstrzygnięcia kwestii tj. wiedzy pokrzywdzonego o sytuacji finansowej oskarżonego w momencie zawierania umowy pożyczki.

Tymczasem Sąd Rejonowy dokonując oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego tej części rozważył szczegółowo i wszechstronnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku zeznania wszystkich świadków oraz wyjaśnienia oskarżonego. Wskazał którym i dlaczego dał wiarę oraz którym zeznaniom i wyjaśnieniom nie dał wiary, przedstawiając motywy swoich ocen.

W istocie bowiem apelacja zawiera po prostu odmienną ocenę dowodów i sprowadza się do założenia, że zeznania świadków którzy zeznawali „korzystnie” dla oskarżonego, są niewiarygodne i należy odmówić dania im wiary.

Jak dowodzi tego lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku - ustalenia faktyczne w sprawie Sąd Rejonowy w istocie poczynił m.in. w oparciu o zeznania kwestionowanych przez autora apelacji świadków, wyjaśnienia oskarżonego a nade wszystkim zebrane dokumenty.

Nadto, jak wielokrotnie podkreślano zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie, istotnym czynnikiem kształtującym przekonanie sądu o wartości osobowego środka dowodowego są spostrzeżenia i wrażenia odniesione w toku bezpośredniego przesłuchania na rozprawie.

Kontrola instancyjna oceny dowodów z natury nie obejmuje sfery przekonania sędziowskiego, jaka wiąże się z bezpośredniością, sprowadza się natomiast do sprawdzenia, czy ocena ta nie wykazuje błędów natury faktycznej (niezgodności z treścią dowodu, pominięcia pewnych dowodów lub logicznej błędności rozumowania i wnioskowania), albo czy nie jest sprzeczna z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 11 lutego 2004r IV KK 323/03 Prok. i Pr. 2004/8/9).

W żadnym razie nie sposób zaaprobować argumentacji skarżącego zawartej w uzasadnieniu apelacji jakoby „Sąd nie wyjaśnił wszystkich istotnych okoliczności sprawy … oraz pominął dowody wskazujące na winę oskarżonego”.

Sąd odwoławczy takowych uchybień Sądu Rejonowego nie dopatrzył się, a co najistotniejsze dowody, które oskarżyciel wskazał jako mające obciążać oskarżonego i przemawiać za jego sprawstwem w rzeczywistości mają inną treść niż sugerowana a de facto wzmacniają wręcz argumentację zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

I tak :

- „ z pisma ZUS z kart 106-7 ma zdaniem skarżącego wynikać, że spółka prowadzona przez oskarżonego w okresie gdy ten pożyczył od pokrzywdzonego pieniądze miała zadłużenie z tytułu niezapłaconych składek na ubezpieczenie zdrowotne w kwocie 63.427,28 zł”.

Tymczasem faktyczna treść tego dokumentu jest zgoła inna, bo zaległość za ubezpieczenie zdrowotne wynosiło 63.427,28 zł z tytułu nieopłaconych składek za okres (...)

Wynika z tego, że w dacie umowy pożyczki firma oskarżonego nie miała żadnych zaległości jeśli weźmie się pod uwagę terminy płatności tych składek, a gdyby trzymać się ściśle tylko wskazanych dat , to wynosiłoby ono zaledwie kilka tysięcy złotych ( według wyliczenia 63.427,28 : 22 miesiące) gdyż kwota ta obejmuje też okres od grudnia 2010r. do lipca 2012r., a więc 20 miesięcy długo po zawarciu umowy w dniu 2 czerwca 2010r.

Powyższe przekonuje tylko o prawidłowych ustaleniach Sądu co do faktu, że to po zawarciu umowy sytuacja finansowa oskarżonego załamała się i pogarszała w kolejnych latach.

- z pisma Naczelnika III Urzędu Skarbowego w B., zdaniem prokuratora wynika, że „R. P. za lata 2008-12 wykazywał w rocznych zeznaniach PIT przychody rzędu 21-25 tysięcy złotych, co wskazuje że jego sytuacja finansowa była bardzo słaba”. To ma z kolei „przeczyć twierdzeniom Sądu o dobrej sytuacji majątkowej oskarżonego.”

W rzeczywistości treść wskazanego dokumentu jest zupełnie inna, a konstatacja skarżącego chybiona.

Z dokumentu bowiem na k.201 wynika, że „za lata 2008-2012 oskarżony został rozliczony rocznymi obliczeniami podatku PIT-40A przez Wojskowe Biuro Emerytalne w B., w którym wskazano przychody z tytułu świadczeń emerytalnych …”.

Faktycznie bowiem za lata 2008-2012 R. P. uzyskał z tytułu emerytury wojskowej przychody rzędy 21-25 tysięcy zł.

Powyższe oznacza, że dokument ten nie wskazuje na przychody firmy oskarżonego i nie daje on prawa do wnioskowania o złej sytuacji finansowej oskarżonego. Wręcz przeciwnie oskarżony miał stały dochód, który w porównaniu do kwoty pożyczki dawał mu nawet prawo zakładać, że będzie mógł ją spłacić ( przynajmniej w części ) tego rodzaju dochodami.

- zdaniem skarżącego „ ….twierdzeniom Sądu, że to pokrzywdzony narzucał się oskarżonemu z chęcią pożyczenia pieniędzy, gdyż miał ożenić się z jego córką i otrzymać dom przeczy to , że pokrzywdzony gdy udzielał pożyczki to żądał poręczenia ze strony brata oskarżonego oraz weksla in blanco (k.5).”

W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie.

Po pierwsze z zeznań samego pokrzywdzonego wynika (k.362), że pożyczki udzielił mało że bez zabezpieczenia, to jeszcze bez spisania jej na piśmie. Dopiero w ciągu tygodnia od jej udzielenia zwrócił się do oskarżonego, by ją sformalizować. Potwierdziła to też świadek A. P. (2) mówiąc wprost (k.361), że gdy o to poprosił J. ojciec zrobił to bez zmrużenia oka.

Po drugie ów dokument na k.5, to „umowa pożyczki-nowacja” zawarta w dniu 8 lipca 2011r., a nie umowa z 2.6.10r. Faktycznie ponad rok po jej zawarciu oskarżony zawarł jej „nowację” zobowiązując się ją spłacić w dwóch ratach do 25 września 2011r. (20.000 zł) oraz do 15 listopada 2011r. (22.293,34 zł) wraz z odsetkami. Jednocześnie ta „nowacja” została zabezpieczona przez wystawienie przez oskarżonego weksla in blanco oraz poręczeniem przez jego brata – A. P. (3).

Po trzecie wreszcie tylko retorycznie należy zapytać czy gdyby w dacie pożyczki (2 czerwca 2010r.) oskarżony działał z zamiarem jej niespłacenia i oszukania pokrzywdzonego, to zawarłby jej nowację, potwierdzając jej ustalenia, zobowiązując się do zapłaty w ratach wraz z odsetkami i składając zabezpieczenie w postaci weksla in blanco oraz poręczenie brata ? I to właśnie poręczyciel we wrześniu 2011r. spłacił jej istotną część.

Powyższe wprost przekonuje o słuszności konstatacji Sądu, iż oskarżony nie działał z zamiarem pokrzywdzenia wierzyciela.

Nie do zaaprobowania jest też ocena zeznań A. P. (2) zaprezentowana przez skarżącego na stronie 4 apelacji. Bynajmniej bowiem z zeznań tych nie wynika, by to w momencie zawierania umowy „sytuacja majątkowa oskarżonego była zła”, bo to określenie dotyczy czasu późniejszego, gdy ojciec nie był w stanie spłacić pożyczki i nawet jej wypłata szła na rachunki. W szczególności bowiem zeznała ona (k.361), że p. J. „znał sytuację finansową oskarżonego … tata robił wszystko by wyjść z kłopotów finansowych … nie był w stanie spłacić pożyczki, bo nawet moje wynagrodzenie szło na rachunki … „ .

Powyższe zeznania dotyczą więc okresu kiedy oskarżony miał oddać dług, a nie momentu zawarcie umowy.

Kolejnym zarzutem sformułowanym przez prokuratora było naruszenie przez Sąd obowiązku działania z urzędu i nieprzeprowadzenie dowodów z urzędu dla prawidłowego wyjaśnienia wszystkich okoliczności sprawy. W szczególności skarżący zarzucał Sądowi nieprzesłuchanie świadka R. P. na okoliczność kiedy i w jakich okolicznościach pożyczył oskarżonemu pieniądze oraz nieustalenie osoby i nieprzesłuchanie jej na okoliczność pożyczki i żądania jej zwrotu o czym zeznawał świadek P. M..

Na wstępie zauważyć należy, że po pierwsze prokurator biorąc udział w rozprawach przed Sądem Rejonowym nie dostrzegł takiej potrzeby, nie wnioskował o przeprowadzenie tych dowodów i trudno obecnie uznać za zasadny zarzut o zaniechaniu z urzędu przez sąd przeprowadzenia ich, skoro takiej potrzeby on sam nie widział . Tym niemniej stwierdzić należy, że wprawdzie sąd orzekający ma obowiązek dochodzenia do prawdy obiektywnej również w sytuacji, gdy strony nie wnioskują o przeprowadzenie nowych dowodów, ale dopiero wówczas, gdy dokonując oceny dowodów, uzna, że materiał dowodowy jest niepełny i nasuwa wątpliwości, co do stanu faktycznego sprawy, więc powinien być uzupełniony. Sąd I instancji uznał, że materiał dowodowy w tym konkretnym zakresie jest pełen, a okoliczności co do których mają być przesłuchani świadkowie, nie nastręczają wątpliwości w tym zakresie. Nadto „Sąd zobowiązany jest do przeprowadzania z urzędu dowodów tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy. Innymi słowy jakim jest to niezbędne dla prawidłowego wyrokowania” (wyrok SN 2003-05-28 OSNwSK 2003/1/1136).

Sąd Okręgowy w żaden sposób nie podziela twierdzeń apelacji, jakoby zebrany w sprawie materiał dowodowy nie dawał podstaw do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, a w szczególności by ten materiał nie był wystarczającym do wydania orzeczenia w zakresie stawianego oskarżonemu zarzutu.

W konsekwencji Sąd Okręgowy nie dostrzega potrzeby przeprowadzenia dowodów sugerowanych przez prokuratora ani też uchybień w kwestii przesłuchania przez Sąd R. P. i bliżej nieokreślonego świadka ( kuzyn z W. oskarżonego) na okoliczność pożyczek, które ewentualnie także udzieli oskarżonemu.

Fakt korzystania bowiem przez oskarżonego z różnych form wsparcia i to zarówno z kredytu bankowego jak i prywatnych pożyczek nie był kwestionowany w sprawie, przyznawał to też oskarżony w toku postępowania. W konwencji bez istotnego znaczenia są okoliczności w jakich uzyskał pożyczkę od świadka R. P.. Z kolei z zeznań P. M. wynika, iż ów kuzyn z W. „pojawił się” gdy spotykał się z A. P. (2) (tj. po sierpniu 2010r.) , a to oznacza, iż i zeznania tej osoby dotyczyłyby okresu po dacie zawarcia umowy i nie miałyby istotnego znaczenia dla sprawy, skoro ów kuzyn miał żądać zwrotu 150.000 zł kilka miesięcy po zawarciu umowy z J. K..

W konsekwencji analiza powyższych dowodów zdaniem Sądu Okręgowego nie daje podstaw do przyjęcia, aby oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu i dlatego zasadnie został uniewinniony od jego popełnienia.

O kosztach procesu orzeczono po myśli art. 636 § 1 kpk obciążając nimi Skarb Państwa.

.