Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 147/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA - Jolanta de Heij-Kaplińska

Sędzia SA - Marcin Łochowski (spr.)

Sędzia SO (del.) - Tomasz Wojciechowski

Protokolant: - Katarzyna Mikiciuk

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w W.

przeciwko (...) sp. z o.o. w G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 20 maja 2016 r. sygn. akt XVI GC 435/14

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od (...) S.A. w W. na rzecz (...) sp. z o.o. w G. kwotę 10.800 (dziesięć tysięcy osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VII AGa 147/18

UZASADNIENIE

(...) S.A. w W. wniosła o zasądzenie od (...) sp. z o.o. w G. kwot: 1) 1 624 533,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty, tytułem kary umownej za częściowe niezrealizowanie przez pozwanego umowy handlowej w 2011 r. (niewykonania deklaracji ilościowej), 2) 60 851 112,48 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty tytułem zapłaty za wykonane dla pozwanego przewozy na podstawie taryfy towarowej powoda, 3) ewentualnie, w przypadku nieuwzględnienia roszczenia o zapłatę wynagrodzenia – 7 074 253 zł tytułem kary umownej za częściowe niezrealizowanie przez pozwanego umowy handlowej w 2012 r. (niewykonania deklaracji ilościowej) oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Dnia 21 października 2014 r. Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok zaoczny, w którym zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 62 475 645,78 zł wraz z żądanymi odsetkami za opóźnienie i kosztami procesu.

Pozwany w sprzeciwie od wyroku zaocznego wniósł o jego uchylenie i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia, wskazując, iż jeszcze przed wniesieniem pozwu upłynął roczny termin przedawnienia przewidziany dla roszczeń wynikających z umowy przewozu. Ponadto pozwany wskazał, że niezrealizowanie zakładanego wolumenu w ramach jednej umowy powinno być pokryte nadwyżką wolumenu wypracowanego na innych umowach wiążących w 2011 r.

Na rozprawie w dniu 26 stycznia 2016 r. powód cofnął pozew ze zrzeczeniem się roszczenia w części dotyczącej zapłaty kwoty 60 851 112,48 zł.

Wyrokiem z dnia 20 maja 2016 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił wyrok zaoczny z dnia 21 października 2014 r., umorzył postępowanie o zapłatę kwoty 60 851 112,48 zł, oddalił powództwo w pozostałej części oraz obciążył powoda kosztami procesu.

Sąd Okręgowy ustalił, że pozwany jest spedytorem, zaś powód jest przewoźnikiem kolejowym. Strony współpracowały ze sobą od 2002 r. W dniu 1 lutego 2011 r. strony umowę handlową nr (...) (dalej, jako: „umowa (...)”) na przewozy rozproszone w grupach wagonowych, wiążącą strony do 31 grudnia 2011 r. Przedmiotem umowy było wykonywanie przez powoda na rzecz pozwanego usług kolejowych przewozów towarowych, opartych o intermodalne jednostki transportowe (Unités de Transport Intermodal – UTI). Zgodnie z § 2 ust. 1 pkt 1.1 umowy pozwany zobowiązał się zlecić powodowi przewóz towarów w ilości 4001 UTI. Jednak faktyczne zlecenie w okresie objętym umową wyniosło 374 UTI, a więc o 3627 UTI mniej niż zadeklarowano.

Na 2011 r. strony zawarły jeszcze trzy inne umowy o nr: (...) z dnia 1 lutego 2011 r. oraz nr (...) i (...) z dnia 7 marca 2011 r. Na ich podstawie pozwany zobowiązał się zlecić powodowi przewóz koleją w określonych relacjach przewozowych, towary w liczbie 20 001 UTI. Faktyczne zlecenie, łącznie wszystkich przewozów w tym okresie wyniosło 25 301 UTI.

Zgodnie z § 6 ust. 4 umowy 23 wielkość zadeklarowanych przez klienta przewozów zostanie pomniejszona o liczbę UTI, która nie została zlecona powodowi do przewozu z innych niż wystąpienie siły wyższej (o której mowa w § 9), uzasadnionych i niezależnych od klienta przyczyn rynkowych, tj.: zmniejszonego zapotrzebowania na surowiec, zmniejszonego zapotrzebowania na produkty, zmniejszonej dostawy towarów przez kontrahentów klienta. W takim przypadku klient zobowiązany jest do udokumentowania liczby oraz przyczyn niewykonania zadeklarowanej w umowie wielkości przewozów. Nadto, § 9 ust. 10 i 11 umowy 23 stanowi, że strony nie ponoszą odpowiedzialności za częściowe lub całkowite niewykonanie obowiązku wynikającego z umowy w razie wystąpienia przypadku siły wyższej, uniemożliwiającego wykonanie takiego obowiązku. Za przypadek siły wyższej strony uznały zdarzenie nagłe, pozostające poza kontrolą którejkolwiek ze stron umowy, którego nie można było wcześniej przewidzieć, lub którego nie można było uniknąć nawet przy zastosowaniu nadzwyczajnych środków ostrożności, a które wystąpiło lub jego skutki ujawniły się po zawarciu umowy.

Realizacja umowy na 2011 r. następowała z dużymi trudnościami. Oferty cenowe powoda były często zawyżone. Czas oczekiwania był bardzo długi, w wielu przypadkach na tyle długi, że umowy na przewozy nie dochodziły do skutku. Kiedy pozwany otrzymał już ofertę, taką którą zaakceptował jego klient, pojawiały się trudności ze zdobyciem wagonów od powoda.

Przedstawiciele pozwanego wielokrotnie informowali powoda o przyczynach niewykonania zadeklarowanych zleceń w umowie (...). W piśmie z dnia 18 lutego 2012 r. pozwany informował powoda, że przyczynami niezrealizowania zadeklarowanego wolumenu przewozów były: zamknięcie Terminala Kontenerowego w T., rozwiązanie przez spółkę (...) umów terminalowych w M., opóźnienie we wdrożeniu linii produkcyjnej (...) na stacji W. B. oraz występujące braki wagonowe na całej sieci pozwanego, które uniemożliwiły realizację złożonych zamówień kolejowych, co powodowało odstąpienie kontrahentów pozwanego od realizacji przewozów i przeniesienie tych przewozów na inne środki transportu.

W dniu 24 lutego 2012 r. powód zażądał od pozwanego uzgodnienia liczby UTI przewiezionych w ramach umowy (...), w terminie 4 dni. W odpowiedzi pozwany w dniu 27 lutego 2012 r. złożył szczegółowe wyjaśnienia dotyczące braku możliwości realizacji zadeklarowanej liczby UTI, przedkładając takie same załączniki, jak do pisma z dnia 18 lutego 2012 r. W marcu 2012 r. pozwany przedłożył dokumenty potwierdzające niewykonanie przewozów za 2011 r. z winy pozwanego oraz wniosek o anulowanie kary umownej. Uzasadnieniem tego wniosku było to, że zlecone powodowi w 2011 r. przewozy łącznie przekroczyły deklarację pozwanego, opiewającą na 20 001 UTI.

W umowie (...) strony ustaliły, iż powód dokona w terminie 60 dni po zakończeniu każdego okresu rozliczeniowego umowy kompleksowej oceny jej wykonania pod względem zleconej wielkości przewozów wskazanej w załączniku nr 1 do umowy. Okresem rozliczeniowym był rok kalendarzowy. Dnia 24 grudnia 2012 r., tj. 10 miesięcy po terminie ustalonym w umowie, powód wystawił notę księgową, obciążając pozwanego kwotą 1 624 533,30 zł tytułem wykonania przewozów z umowy (...) na poziomie niższym od deklarowanego.

Do końca 2011 r. obowiązywał system, w którym na początku roku spedytor składał deklaracje przewiezienia pewnego wolumenu kontenerów i na bazie tej deklaracji były proponowane mu warunki handlowe, przy założeniu, że czym większy wolumen zleconych przewozów tym niższe stawki jednostkowe. W 2012 r. powód wprowadził nowe zasady, zgodnie z którymi wszyscy klienci dostawali jednakowe warunki i dopiero po przekroczeniu określonych przez powoda progów dostawali określone upusty. Maksymalny upust można było uzyskać po przekroczeniu 70 000 UTI. W odniesieniu do 2012 r. pozwany wystosował do powoda deklaracje zlecenia przewozu 70 001 UTI.

Pierwotnie przesłane pozwanemu projekty umów na 2012 r. miały być zawarte na dwa lata. Decyzją zarządu powoda nie podpisano wniosku o zawarcie uzgodnionej z pozwanym umowy na 2 lata, bowiem postanowiono zawrzeć z nim umowy roczne.

Przez pierwszy okres 2012 r. powód obciążał pozwanego stawkami taryfowymi, bez upustów. Pozwany przewoził towary na podstawie propozycji handlowych i powinien być rozliczany po cenach z propozycji handlowych. Pozwany złożył reklamacje w tym zakresie. Reklamacje zostały uwzględnione przez powoda. Przewozy zalecane przez pozwanego od czerwca 2012 r. do końca 2012 r. odbywały się po cenach obniżonych. W późniejszym okresie powód dokonał korekt faktur wystawionych na pozwanego w początku 2012 r. do stawek zgodnych z przyznanym upustem.

Pismem z dnia 27 lipca 2012 r. powód informowało pozwanego o poziomie wykonania umów handlowych w tym czasie, tj. w wysokości 21.063 UTI, zastrzegając możliwość naliczenia kar umownych. Pozwany konsekwentnie wskazywał na brak zawarcia umów regulujących współpracę stron w 2012 r.

We wrześniu 2012 r. został przekazany przez powoda kolejny pakiet projektów umowy, znacząco odbiegający od treści uzgodnionej w marcu 2012 r. Umowy te były podpisane przez przedstawicieli powoda. Pozwany nie przyjął tej propozycji, ponieważ zaproponowane stawki i inne zapisy umowy różniły się na niekorzyść od tych, które ustalano wcześniej, zaproponowano też nowe kary umowne. Pozwany nigdy nie podpisał, ani nie odesłał otrzymanych umów do powoda.

Dnia 30 stycznia 2013 r. powód wniósł do Sądu Rejonowego w Gdyni wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej. Powód wskazał, że zawezwany zobowiązany jest zapłacić wnioskodawcy kwotę 60 851 112,48 zł, stanowiącą różnicę pomiędzy sumą należną powodowi za wszystkie przewozy zrealizowane przez niego na zlecenie pozwanego w 2012 r. Posiedzenie w tym przedmiocie odbyło się 17 kwietnia 2013 r., nie doszło do zawarcia ugody.

W lipcu 2014 r. powód przesłał pozwanemu kilkaset faktur korygujących – zwiększających zobowiązania pozwanego, co wynikało z przyjęcia, że umowy na 2012 r. nie zostały podpisane. Pozwany zanegował dokonane rozrachunki.

Sąd Okręgowy wskazał, że z uwagi na cofnięcie pozwu w zakresie zasądzenia kwoty 60 851 112,48 zł wraz z ustawowymi odsetkami ze zrzeczeniem się roszczenia, na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c. i art. 437 k.p.c. uchylił wyrok zaoczny i umorzył postepowanie w tej części.

Sąd pierwszej instancji przyjął, że strony łączyły umowy, które można nazwać ramowymi, kreującymi i organizującymi proces zawierania umów w przyszłości, w tym przypadku chodziło o okresy roczne. Przedmiotem umów był transport intermodalny, tj. przewóz ładunków z wykorzystaniem jednej jednostki ładunkowej przy użyciu różnych rodzajów transportu. W ocenie Sądu Okręgowego, uwzględnienie reklamacji w 2012 r. świadczy o tym, iż strony złożyły jednomyślne oświadczenie woli w przedmiocie zawarcia umowy ramowej przedwstępnej, w której mieściły się poszczególne, zlecane sukcesywnie przez pozwanego przewozy w uzgodnionych terminach, cenach i w ustalonych relacjach. Umowy na 2012 r. zawarte zostały w sposób dorozumiany. Strony prowadziły proces negocjacji w ten sposób, że pozwany przesyłał propozycje handlowe i w oparciu o nie powód przygotowywał treść umów. Umowy nie zostały podpisane przez pozwanego niemniej pozwany otrzymując w formie pisemnej projekty umów nie zgłaszał zastrzeżeń co do stawek i co ważne do kar umownych. Pozwany spodziewał się umowy dwuletniej a dostał propozycję jednorocznej, ale ten element konstrukcyjny umowy nie jest istotny dla przedmiotu sprawy. Istotne jest to, że powód uzgodnił stawki przewozów, obniżone względem cennika powoda i miał świadomość i godził się z tym, że wiąże się z tym przyjęcie warunku o karze umownej za niezłożenie zlecenia w deklarowanej wysokości. Sąd Okręgowy odrzucił argumentację pozwanego, że nie godził się na postanowienia o karze umownej, gdyż w trakcie uzgadnia treści umowy takiego zastrzeżenia wobec powoda nie zgłaszał.

Konstrukcyjnymi elementami umów na 2011 r i na 2012 r. są: zobowiązanie pozwanego do złożenia zleceń na przewóz w ciągu roku o określonym wolumenie, w zamian za uzyskanie ceny obniżonej w stosunku do cennika powoda. Przy czym, niewykonanie zobowiązania do złożenia deklarowanych przez pozwanego zleceń zostało obwarowane możliwością żądania od pozwanego kary umownej, od zapłaty której pozwany mógł się zwolnić tylko w przypadku przyczyn obiektywnych, siły wyższej, której przypadki zostały szczegółowo opisane w § 9 ust. 10 i 11 umowy na 2011 r. i umowy na 2012 r. Umowy te przewidują też, że pozwany miał niezwłocznie powiadomić powoda o zaistnieniu okoliczności siły wyższej, a w przypadku zaniechania tego obowiązku tracił prawo powoływania się na jej wystąpienie (§ 9 ust. 12 i 13 umów).

Według Sądu pierwszej instancji, roszczenie o zapłatę kwoty 1 624.533,30 zł jest w całości niezasadne, ponieważ w ogóle nie powstało. Pozwany zlecił powodowi przewozy według umowy (...) na poziomie niższym od zadeklarowanego o 3627 UTI. Jednak w ramach innych umów łączących strony w 2011 r. nadwyżka zleconych powodowi przez pozwanego przewozów wyniosła 5300 UTI. To powód wydzielił rozliczanie umowy (...) na przewozy rozproszone w stosunku do pozostałych trzech umów. Strony współpracowały ze sobą od ponad piętnastu lat i, jak wynikało z zeznań świadków, wcześniej podobne wydzielenia umów w stosunku do pozwanego nie miały miejsca. Powód zmierzał do tego by pozwanemu zaliczyć tę nadwyżkę z „innych umów” na 2011 r. na poczet umowy (...), jednak do podjęcia wiążących oświadczeń woli w tym zakresie nie doszło.

Niemniej pozwanego nie można obciążać konsekwencjami z § 6 ust. 3 umowy 23 na 2011 r. Pozwany złożył bowiem zlecenia na przewóz przez powoda w wysokościach pokrywających deklarację z „innych umów” na rok 2011, jak i pokrywających liczby zadeklarowane w umowie (...) na 2011 r. Tym samym swoje zobowiązanie wykonał. Sąd Okręgowy uznał więc, że powód wykonał deklarację z umowy (...) na 2011 r.

Niezależnie od tego Sąd pierwszej instancji wskazał, że dokument zatytułowany „protokół z wykonania umów handlowych za 2011 rok” nie powstał w tym okresie, kiedy biuro handlowe dokonywało rozliczeń umów, a w okresie późniejszym, na potrzeby wystawienia noty odsetkowej z grudnia 2012 r. Zgodnie z zapisami umów i praktyką potwierdzoną jednomyślnie przez świadków, rozliczenia umów za dany rok odbywały się w ciągu 60 dni po zakończeniu okresu, na jaki były zawierane umowy handlowe. Protokół z wykonania umów handlowych sporządzał opiekun klienta. Noty odsetkowe, w wypadkach, gdy pozwany obciążał karami umownymi swoich klientów były wystawiane niezwłocznie po rozliczeniu umowy. Proces ten zwykle zamykał się w pierwszym kwartale roku następującego po roku, w którym obowiązywała umowa. Dokument zatytułowany „wykonanie umów handlowych” oraz fakt, iż w jednym dokumencie były zamieszczone cztery umowy, a także wskazano w nim jednoznacznie, iż „deklaracja łączna wyniosła 20 001 UTI, zaś wykonanie wyniosło 25 301 UTI”, brak dalszych wezwań o wyjaśnienia, ale też brak do grudnia 2012 r. jakiejkolwiek innej reakcji, świadczy o tym iż powód milcząco przyjął wyjaśnienia pozwanego w sprawie przyczyn niewykonania umowy (...). Z całości zebranego materiału wynika, że stałą praktyką było rozliczanie umów całościowe dla klienta, względem deklaracji łącznej (taki tytuł nosi załącznik do umów handlowych na 2011 r., na podstawie deklaracji łącznej były negocjowane upusty na początku roku).

Kolejną przyczyną przemawiającą, według Sądu Okręgowego, za niezasadnością roszczenia jest to, że zaszły przyczyny niezależne od pozwanego, za które nie ponosi odpowiedzialności, a które spowodowały zmniejszenie złożonych przez pozwanego zleceń. Dotyczy to zamknięcia terminalu w T. i opóźnienia rozruchu linii produkcyjnej firmy (...) na stacji W. B.. Są to przyczyny, których pozwany nie mógł przewidzieć, a które leżały w całości poza zasięgiem pozwanego, nie można zatem przypisać pozwanemu winy w niewykonaniu zobowiązania (art. 472 k.c.).

W ocenie Sądu pierwszej instancji, również roszczenie o zapłatę kwoty 7 074 253 zł jest niezasadne. Zaszły bowiem przyczyny niezależne od pozwanego, za które nie ponosi on odpowiedzialności, a które spowodowały zmniejszenie złożonych przez pozwanego zleceń. Dotyczy to braku zgody powoda na przewóz biomasy, stosowania zawyżonych cen przewozów części samochodowych (...)/ (...) oraz odmowy udostępnienia pozwanemu wagonów sześcioosiowych serii S. pod przewozy kontenerów. Są to przyczyny, których pozwany nie mógł przewidzieć, a które leżały w całości poza zasięgiem pozwanego, nie można wobec tego przypisać pozwanemu winy w niewykonaniu zobowiązania (art. 472 k.c.).

Nadto, według Sądu Okręgowego, roszczenie powoda uległo przedawnieniu. Nie nastąpiło przedawnienie roszczeń powoda w oparciu o art. 792 k.c., tj. jako roszczeń wynikających z przewozu. W niniejszej sprawie nie chodzi o roszczenia z niewykonania przewozu. Niemniej, przedawnienie nastąpiło w oparciu o przepis art. 390 § 3 k.c., według którego roszczenia z umowy przedwstępnej przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa miała być zawarta. Do zakwalifikowania umowy jako umowy przedwstępnej należy ustalić, że umowa zawiera zobowiązanie do zawarcia umowy w przyszłości i określa ona istotne postanowienia umowy przyrzeczonej (art. 389 § 3 k.c.). Zdaniem Sądu pierwszej instancji, umowa ramowa na rok 2012 była umową przedwstępną, zobowiązującą do zawierania umów przewozu.

Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Zgodnie z umową powód zobowiązany był dokonać kompleksowej analizy wykonania umowy w terminie 60 dni od upływu obowiązywania umowy, tj. od 31 grudnia 2012 r. W wypadku stwierdzenia, że zaistniały przesłanki do obciążenia pozwanego opłatą (karą umowną) winien wystawić notę obciążeniową, której płatność ustalono na 14 dni. Pozwala to na stwierdzenie, że gdyby powód podjął czynności w terminie, płatność noty obciążeniowej winna nastąpić nie później niż 15 marca 2013 r. Jednak przepis art. 390 § 3 k.c. trzeba traktować jako szczególny. Stanowi on, że roczny termin przedawnienia winien być liczony od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. To oznacza, że tym ostatecznym dniem był 31 grudnia 2012 r., a roczny termin przedawnienia upłynął z dniem 31 grudnia 2013 r. Dodać należy, że próba ugodowa powoda ze stycznia 2013 r. nie mogła przerwać okresu przedawnienia, ponieważ roszczenie tam dochodzone dotyczyło zapłaty za przewóz, a nie kary umownej za niezrealizowanie deklaracji.

Z tych względów, Sąd Okręgowy na podstawie art. 437 k.p.c. uchylił wyrok zaoczny i oddalił powództwo oraz orzekł o kosztach procesu w oparciu o art. 108 §1 k.p.c. i art. 98 § 1 k.p.c.

Apelację od tego wyroku wniósł powód, zaskarżając wyrok w części, w której Sąd Okręgowy uchylił wyrok zaoczny także co do kwoty 1 624 533,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty oraz oddalił powództwo, zarzucając temu orzeczeniu naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c.: przez 1) sformułowanie na podstawie materiału dowodowego błędnego, nielogicznego wniosku, że „powód milcząco przyjął wyjaśnienia pozwanego w sprawie przyczyn niewykonania” umowy (...)) błędne przyjęcie, że stałą praktyką było rozliczanie umów całościowe dla klienta, względem deklaracji łącznej, 3) przyjęcie, że przyczyny niewykonania zobowiązania pozwanego z umowy (...), jak i z umów na 2012 r. dotyczą całej zadeklarowanej ilości UTI, której pozwany nie zlecił do przewozu, 4) przyjęcie, że przyczyny niewykonania deklaracji ilości przewozów w 2012 r. wskazywane przez pozwanego, stanowią przyczyny, których pozwany nie mógł przewidzieć, 5) sformułowanie wniosku, że powód stosował w stosunkach z pozwanym zawyżone ceny przewozów części samochodowych;

- art. 65 § 1 i 2 k.c. przez dokonanie błędnej wykładni postanowień umów łączących strony w 2011 r. i przyjęcie, że nadwyżka wolumenu wykonania w odniesieniu do deklaracji łącznej obejmującej umowy nr (...) powinna „wejść do rozliczenia” w ramach umowy (...);

- art. 5 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że „żądanie powoda dotyczące zapłaty kary umownej za 2011 r. przez pozwanego nie powinno podlegać ochronie jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”;

- art. 65 § 1 i 2 k.c. przez dokonanie wykładni oświadczeń woli stron w zakresie umowy (...) oraz umów na 2012 z pominięciem ich istotnych postanowień regulujących zakres odpowiedzialności pozwanego;

- art. 471 i 472 k.c. przez ich błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie umów na 2012 r.;

- art. 473 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności kontraktowej wobec powoda;

- art. 390 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że umowy zawarte pomiędzy stronami, w tym w szczególności umowy zawarte w 2012 r., miały charakter umów przedwstępnych przewozu;

- art. 390 § 3 k.c. przez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że roszczenie powoda o zapłatę kwoty 7 074 253 zł uległo przedawnieniu, w sytuacji gdy stron nie łączyły umowy przedwstępne, a zastosowanie powinny znaleźć reguły przedawnienia wskazane w art. 118 k.c.;

- art. 120 § 1 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że bieg przedawnienia roszczenia powoda o zapłatę kwoty 7 074 253 zł rozpoczął się w dniu 31 grudnia 2012 r., w sytuacji gdy rozpoczął się on najwcześniej w dniu 15 stycznia 2013 r.

W konsekwencji, powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez utrzymanie w mocy wyroku zaocznego w zakresie zasądzającym kwotę 1 624 533,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda dalszej kwoty 7 074 253 zł wraz z ustawowymi odsetkami oraz obciążenie pozwanego kosztami procesu.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna, chociaż nie można odmówić słuszności części zarzutów apelacyjnych.

Sąd Apelacyjny, co do zasady, podziela ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, opisane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku i przyjmuje je za własne. Część ustaleń wymaga jednak uzupełnienia i uporządkowania. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił też, że roszczenia powoda są bezzasadne. Nie można jednak zgodzić się z wywodami Sądu Okręgowego dotyczącymi charakteru umów obowiązujących w 2011 r., zawarcia przez strony umów na 2012 r. oraz przedawnienia roszczeń powoda. W tym zakresie zaskarżone orzeczenie zapadło z naruszeniem art. 72 k.c., art. 389 k.c. oraz art. 390 § 3 k.c. w zw. z art. 117 § 2 k.c. W ocenie Sądu Apelacyjnego, przyczyn oddalenia powództwa w zakresie roszczenia o zapłatę kary umownej w związku z niewykonaniem umów za 2012 r. należy poszukiwać na innej płaszczyźnie niż uczynił to Sąd pierwszej instancji.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy dokonał prawidłowej wykładni treści łączącego strony w 2011 r. stosunku prawnego, nie naruszając przy tym art. 65 § 2 k.c.

Strony pozostawały w sporze co do tego, w jaki sposób przed 2011 r. były rozliczane zadeklarowane i faktycznie zlecone przewozy w kontekście kar umownych zastrzeżonych w umowach łączących strony. Pozwany twierdził, iż rozliczana była suma przewozów zadeklarowanych w związku ze wszystkimi umowami w danym roku z sumą przewozów zleconych w ramach wszystkich umów. Jeżeli więc w danym roku pozwany zlecił łącznie przewozy w liczbie UTI przekraczającej sumę zadeklarowanych na dany rok przewozów, to nie był obciążany karą umowną, mimo ewentualnego niezrealizowania deklaracji w odniesieniu do jednostkowej umowy. Sąd pierwszej instancji ustalił na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków, że stała praktyka stron przed 2011 r. była taka, jak twierdził pozwany. Dokonując takiego ustalenia Sąd Okręgowy nie naruszył art. 233 § 1 k.p.c.

Powód mógł z łatwością podważyć te ustalenia, wskazując najpóźniej w apelacji na dowody, że rozliczenia w latach poprzednich przebiegały inaczej lub były dokonywane w takich okolicznościach, które skutkowały koniecznością łącznego rozliczania umów. Powód jednak takich okoliczności, ani dowodów nie przytoczył, koncentrując się jedynie na akcentowaniu, że z uwagi na charakter umowy (...) (obejmującej tzw. przewozy rozproszone) nie było możliwe jej łączne rozliczenie z pozostałymi umowami zawartymi na 2011 r. (apelacja – k.3263-3264). Rzecz jednak w tym, że treść umów zawartych na 2011 r., ich charakter itp. nie może rzutować na ustalenia dotyczące utartej praktyki stron przed 2011 r.

Z kolei przyjęcie, że przed 2011 r. strony rozliczały rzutuje na wykładnię treści stosunków prawnych nawiązanych w 2011 r. Zgodnie bowiem z art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, stała, utrwalona praktyka stron, które współpracowały od 2002 r., zakładająca łączne rozliczanie wszystkich umów na dany rok prowadzi do wniosku, że taki zamiar towarzyszył stronom również przy zawieraniu umów na 2011 r. A w każdym razie brak faktów mogących prowadzić do wniosku, że strony zamierzały od tej praktyki odstąpić.

Nie przekonuje argumentacja powoda, że umowa (...) z uwagi na swój szczególny charakter nie mogła być rozliczana łącznie z pozostałymi umowami zawartymi na 2011 r. Brzmienie umowy (umowa – k. 43) w kontekście utrwalonej praktyki stron, nie wyklucza przyjęcia interpretacji treści stosunku prawnego zgodnej z twierdzeniami pozwanego.

Oczywiście za daleko idące jest uznanie przez Sąd Okręgowy, że powód milcząco zaakceptował sposób wykonania umów przez pozwanego w 2011 r. Brak niezwłocznej reakcji powoda, nie może być poczytywany za aprobatę sposobu wykonania zobowiązania i swoiste „zrzeczenie” się roszczenia o zapłatę kary umownej. To że powód wystawił notę obciążeniową dopiero w dniu 24 grudnia 2012 r. (chociaż zgodnie z § 6 ust. 2 umowy powinien dokonać oceny wykonania umowy w terminie 60 dni od końca roku 2011) jest jednak argumentem za przyjęciem, że nawet dla powoda kwestia ta nie był jednoznaczna, skoro proces podejmowania decyzji co do wystawienia noty trwał prawie rok.

Jeżeli więc strony ustalił, że rozliczenie zadeklarowanych w danym roku przewozów będzie dokonywane łącznie, tj. istotne będzie czy suma przewozów zleconych na podstawie wszystkich umów przekroczy sumę wszystkich zadeklarowanych przewozów, to roszczenie powoda o zapłatę kary umownej w związku ze zleceniem w 2011 r. przewozów w liczbie niższej od zadeklarowanej nie powstało. Pozwany zadeklarował przecież zlecenie na podstawie wszystkich umów przewozu 20 001 UTI, a faktyczne zlecił przewóz 25 301 UTI.

Błędnie Sąd pierwszej instancji przyjął też, że łączące strony w 2011 r. umowy, a w szczególności umowa (...), są umowami przedwstępnymi. Zgodnie z art. 389 § 1 k.c. umowa, przez którą jedna ze stron lub obie zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy (umowa przedwstępna), powinna określać istotne postanowienia umowy przyrzeczonej. W ocenie Sądu Apelacyjnego, umowy regulujące współpracę stron nie zawierały zobowiązania do zawarcia określonej umowy lub umów, w konkretnym terminie, co jest istotą umowy przedwstępnej. Strony w ww. umowach uregulowały zasady współpracy oraz warunki i sposób zawierania umów wykonawczych – umów przewozu, czyli posłużyły się rozwiązaniami charakterystycznymi dla umowy ramowej. Inaczej rzecz ujmując, postanowienia zawartych przez strony umów regulujących współpracę w 2011 r. dalece wykraczają poza postanowienia umowy przedwstępnej. Poza tym, termin końcowy przewidziany w umowie, tj. 31 grudnia 2011 r. był terminem obowiązywania umów (wyznaczał okres, na jaki umowy zostały zawarte), a nie terminem, o którym mowa w art. 389 § 2 k.c., czyli terminem na zawarcie umowy przyrzeczonej. W konsekwencji, poszczególne umowy przewozu były umowami wykonawczymi wobec umów ramowych, a nie umowami przyrzeczonymi, do zawarcia których strony zobowiązały się w umowie przedwstępnej.

Chybione są zatem wywody Sądu Okręgowego co do przedawnienia roszczeń powoda. Brak bowiem podstaw do zastosowania w niniejszej sprawie art. 390 § 3 k.c. Przyjęcie, że roszczenia powoda uległy przedawnieniu nastąpiło wobec tego z naruszeniem art. 118 k.c. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, roszczenia powoda, jako związane z prowadzeniem działalności gospodarczej, a nie wynikające z umowy przewozu (art. 792 k.c.) przedawniają się na podstawie art. 118 k.c. w terminie trzech lat. Przyjmując, że wymagalność roszczenia o zapłatę kary umownej wynikającej z umowy (...) nastąpiła po upływie 74 dni od 31 grudnia 2011 r. (60 dni na ocenę wykonania umowy i 14 dni termin płatności noty), czyli 15 marca 2012 r., to ww. roszczenie uległoby przedawnieniu z dniem 15 marca 2015 r. Jednak pozew został wniesiony przed tym terminem, co oznacza, że bieg terminu przedawnienia został skutecznie przerwany (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).

W tym zakresie zarzuty apelacji są zasadne, chociaż te uchybienia Sądu Okręgowego nie miały wpływu na wynik sprawy, ponieważ roszczenie powoda o zapłatę kary umownej w kwocie 1 624 533,30 zł w związku z niewykonaniem umowy (...) i tak nie było zasadne z innych przyczyn.

Błędne Sąd Okręgowy uznał, że strony zawarły umowy nr (...) na 2012 r. (umowy ramowe). Nie ma sporu, że strony nie zawarły umów regulujących współpracę na 2012 r. w formie pisemnej. W treści wiadomości mailowej z 12 stycznia 2012 r. pozwany wskazał, że odsyła podpisaną umowę nr (...) jednak bez załącznika nr 3, co do którego pozwany poprosił o jego uzupełnienie. Do wiadomości tej nie została jednak dołączona ww. umowa (k.181). W kolejnej wiadomości z 31 maja 2012 r. pozwany poinformował powoda, że zapoznał się z umowami nr (...) i przyjmuje je za wiążące od 1 stycznia 2012 r. Do tej wiadomości został załączony skan podpisanej przez przedstawicieli pozwanego umowy nr (...). Z treści wiadomości wynika jednak, że umów tych nie podpisał powód, skoro pozwany pyta „w jakim okresie z firmą (...) zostaną podpisane umowy” (k.186). Z następnej wiadomości z 21 czerwca 2012 r. wynika, że proces negocjacji warunków umowy (...) nie został zakończony, a pozwany domaga się wprowadzenia do jej postanowień zmian (k.204). W piśmie z dnia 20 sierpnia 2012 r. pozwany zajmuje natomiast stanowisko, że umowy ramowe na 2012 r. nadal nie zostały zawarte (k.216). W dniu 12 września 2012 r. powód przesłał pozwanemu podpisane przez przedstawicieli powoda umowy nr (...) (k.60). Co istotne treść tych umów jest skonstruowana przy założeniu, że zostaną podpisane we wrześniu 2012 r., na co wskazuje brzmienie §§ 2 ust. 1.2 umów nr (...) (k.62, 137v, 154v). Niesporne jest, że pozwany umów tych nie podpisał i nie odesłał powodowi.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, w tym stanie rzeczy nie sposób przyjąć, że strony zawarły umowy ramowe nr 6-5-36-007-12, 6-5-36-008-12, 6-5-36-032-12 i 6-5-36-038-12, 6-5-36-039-12 przez czynności dorozumiane. Wprost przeciwnie, analiza korespondencji stron prowadzi do przeciwnego wniosku. Strony prowadziły negocjacje (zob. art. 72 k.c.), wymieniały projekty umów, ale nigdy nie doszło do podpisania finalnej wersji umów. Przekonuje o tym zwłaszcza fakt przesłania podpisanych przez przedstawicieli powoda umów ramowych we wrześniu 2012 r. celem podpisania ich przez stronę pozwaną. Zachowanie to daje się racjonalnie wytłumaczyć jedynie wówczas, gdy przyjmie się założenie, że powód był przekonany, iż do tego momentu do zawarcia umów nie doszło. Gdyby strony zakładały, że umowy ramowe zostały zawarte, a w szczególności obowiązują już umowy nr (...) (których dotyczyła wiadomość z dnia 31 maja 2012 r.), przesłanie przez powoda we wrześniu 2012 r. do podpisu pakietu pięciu umów, w tym umów nr (...) o innej treści niż przesyłane w dotychczasowej korespondencji, byłoby niezrozumiałe. Pozwany jednak umów tych nie podpisał i konsekwentnie stał na stanowisku, że umowy nie zostały zawarte.

Co więcej, dalsze zachowanie powoda wskazuje, iż pozostawał on w przekonaniu o niezawarciu umów ramowych. Na takim założeniu opierał się przecież złożony w Sądzie Rejonowym w Gdyni wniosek o zawezwanie do próby ugodowej. Powód podał we wniosku, że przedmiotem ugody ma być kwota 60 851 112,48 zł, stanowiąca różnicę pomiędzy sumą należną powodowi za wszystkie przewozy zrealizowane przez powoda na zlecenie pozwanego w 2012 r., ustaloną przy założeniu braku umów ramowych, a faktycznie zapłaconym wynagrodzeniem. Przesłanie w lipcu 2014 r. przez powoda kilkuset faktur korygujących także opierało się na założeniu, że umowy na 2012 r. nie zostały podpisane, co miało uzasadniać obciążenie pozwanego stawkami wynikającymi z taryfy, a nie z umów (k.1944-2093). W pozwie prezentowane jest tożsame stanowisko, a roszczenie dotyczące kary umownej za 2012 r. zostało sformułowane jedynie „z ostrożności procesowej” (k.9).

Nie przekonuje stanowisko Sąd Okręgowego, że umowy ramowe zostały zawarte, o czym świadczyć ma treść maila pozwanego z 31 maja 2012 r. oraz stosowanie przez pozwanego obniżonych stawek za przewozy, co było uzasadnione postanowieniami umów ramowych. Po pierwsze, mail z 31 maja 2012 r. nie może być oceniany w oderwaniu od pozostałej korespondencji stron. Poza tym wynika z niego jedynie, że pozwany wyraził wolę zawarcia umów (...), ale brak oświadczenia powoda, wyrażającego wolę zawarcia umowy. Natomiast dalsze czynności stron wskazują, że żadna z nich nie uważała, iż w doszło do zawarcia ww. umów. Po drugie, stosowanie przez powoda obniżonych stawek za przewóz świadczy jedynie o tym, że strony zawierały jednostkowe umowy przewozu na określonych warunkach, czego nikt nie neguje. Nie oznacza to jednak, że strony zawarły również umowy ramowe. Stosowanie obniżonych stawek znajdowało oparcie w tym, że strony liczyły na zawarcie umów ramowych. Gdy okazało się, że do zawarcia umów nie doszło, powód zażądał od pozwanego dopłaty do ustalonego wynagrodzenia, podnosząc, iż w braku umów ramowych nie było podstaw do stosowania obniżonych stawek.

Z tych względów, należy przyjąć, że strony nie zawarły umów ramowych regulujących współpracę w 2012 r., w szczególności o treści takiej, jaka wynika z umów nr (...). Skoro umowy te nie zostały zawarte, a postanowienia tych umów są źródłem roszczenia o zapłatę kary umownej, to oczywiste jest, że roszczenie to nie powstało. Słusznie więc Sąd Okręgowy przyjął, że powództwo także w części dotyczącej zapłaty kwoty 7 074 253 zł jest bezzasadne.

W tym stanie rzeczy odnoszenie się do pozostałych zarzutów apelacji jest zbędne, ponieważ ewentualne uchybienia wskazywane przez skarżącego i tak nie mogłyby mieć wpływu na wynik sprawy.

Dlatego też, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację powoda, jako bezzasadną.

Nadto, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.) zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 10 800 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł, jak w sentencji.