Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII AGa 75/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SA – Jan Szachułowicz (spr.)

Sędzia SA – Aldona Wapińska

Sędzia SO (del.) – Anna Zborzyńska

Protokolant: sekr. sądowy Izabela Nowak

po rozpoznaniu w dniu 25 stycznia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa W. S.

przeciwko K. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 28 października 2015 r., sygn. akt XXVI GC 626/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od K. M. na rzecz W. S. kwotę 2 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt: VIIA Ga 75/18

UZASADNIENIE

Powód - W. S., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) W. S., wniósł o zasądzenie od pozwanej K. M., prowadzącej działalność gospodarczą pod nazwą (...) K. M., kwoty 118 449 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 11 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda kosztów postępowania.

Wyrokiem z dnia 28 października 2015 r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 53 659,73 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 11 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie i zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2 305,35 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu. Orzeczenie to oparte zostało na następujących ustaleniach i rozważaniach.

Powód prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie inżynierii i doradztwa technicznego. Pozwana prowadzi działalność gospodarczą m.in. w zakresie przygotowania terenu pod budowy. W roku 2009 strony, na podstawie ustnej umowy, rozpoczęły współpracę w związku z prowadzeniem przez pozwaną prac przy budowie autostrady (...). Powód koordynował roboty w zakresie przebudowy rowów melioracyjnych. W związku z wykonywaniem obowiązków powód wystawiał pozwanej faktury VAT, a pozwana płaciła powodowi należne wynagrodzenie.

W dniu 15 października 2010 r. strony zawarły pisemne porozumienie, na mocy którego powód zobowiązał się do nadzoru i koordynacji robót na budowie autostrady (...) w zakresie wykonania rowów melioracyjnych i opaskowych. Tytułem świadczonych usług powód miał otrzymywać od pozwanej ryczałt za telefon w wysokości 300 zł, ryczałt za nocleg w wysokości 70 zł, a docelowo za wynajem mieszkania do kwoty 1 200 zł miesięcznie, ryczałt za przejazdy samochodem 0,50 zł za kilometr według zestawienia przejazdów, wynagrodzenie stałe 5 000 zł miesięcznie oraz premię 3 000 zł miesięcznie, płatną po przedstawieniu kompletu dokumentów.

W dniu 2 listopada 2010 r. pozwana wystawiła powodowi pełnomocnictwo, upoważniające go do występowania w jej imieniu, w szczególności do składania wniosków, zawierania i realizowania umów, egzekwowania i zabezpieczania długów oraz przekazywania wszelkich związanych z ww. dokumentów.

W lipcu 2011 r. pozwana otrzymała pismo od swojego zleceniodawcy (...) wskazujące na przyczyny opóźnienia w fakturowaniu wykonanych przez pozwaną prac, m.in. na błędy w przygotowanych rozliczeniach kosztorysowych.

W dniu 1 sierpnia 2011 r. pozwana zatrudniła B. A. na stanowisku inżyniera kontraktu/dyrektora do spraw technicznych. Miał on pomagać powodowi, gdyż kwestie formalne związane z kompletowaniem i przedkładaniem dokumentacji niezbędnej do rozliczeń były bardzo skomplikowane i pracochłonne.

Powód wykonywał swoje obowiązki wynikające z umowy w okresie kwiecień – grudzień 2011 r., w tym również w zakresie przedstawiania dokumentów rozliczeniowych za roboty wykonane na kontrakcie. W styczniu 2012 r. powód uległ wypadkowi, po którym był hospitalizowany i nie mógł pojawiać się na budowie.

Powód w okresie kwiecień – grudzień 2011 r. wynajmował mieszkanie w pobliżu miejsca wykonywania prac, a koszt wynajmu wynosił 900 zł miesięcznie. Powód nie miał zawartej pisemnej umowy najmu.

W październiku 2011 r. powód utracił uprawnienia do kierowania pojazdem. Na budowę dowoził go sąsiad. W drugiej połowie 2011 r. powód zgodził się nie wystawiać faktur, gdyż pozwana oczekiwała na zapłatę, a jej pełnomocnik obiecywał rozliczenie się z powodem niezwłocznie po otrzymaniu przelewu. W tym okresie powód otrzymywał wyłącznie zaległe wpłaty na poczet wynagrodzenia z pierwszego kwartału 2011 r.

W dniu 27 marca 2012 r. powód wystawił pozwanej zbiorczą fakturę VAT na kwotę 118 449 zł obejmującą zaległe wynagrodzenie wraz z premią i dodatkami za miesiące kwiecień – grudzień 2011 r. Pomimo kilkukrotnych wezwań do zapłaty pozwana nie uregulowała należności.

Stan faktyczny sporu Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów dołączonych do akt, w szczególności porozumienia z 15 października 2010 r. Prawdziwość i autentyczność dokumentów nie była przez strony kwestionowana, nie budziła również zastrzeżeń Sądu. Podstawą ustaleń były również zeznania świadków: Z. R. (k. 149 – 151, płyta k. 152), M. P. (k. 183), Z. K. (k. 184), B. A. (k. 216 – 218), M. N. (k. 252) oraz J. G. (1) (k. 253).

Sąd Okręgowy co do zasady ocenił zeznania świadków jako jasne, spójne, logiczne, a także wzajemnie się uzupełniające, przy czym zeznania w większości korespondowały z treścią pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Wskazał, że zeznania świadków miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, gdyż materiał dowodowy w postaci dokumentów zaoferowany przez strony nie pozwalał na ustalenie rzeczywistej realizacji przez powoda obowiązków wynikających z łączącej go z pozwaną umowy w spornym okresie.

Zdaniem Sądu Okręgowego, kluczowe znaczenie miały w szczególności zeznania Z. R., który był podwykonawcą firmy (...). Potwierdził on, iż powód wykonywał swoje obowiązki również w czasie, kiedy zatrudniony został B. A. oraz wskazał, że na jesieni miał miejsce podział obowiązków pomiędzy powodem, a B. A..

Sąd Okręgowy analizował zeznania świadków i wywiódł, że świadkowie związani ze spółką (...) i M. P. posiadali informacje na temat zakresu obowiązków wykonywanych przez powoda na inwestycji, ale nie potrafili przypisać ich do konkretnego przedziału czasu. Z. K. - dyrektor do spraw handlowych, potwierdził, że powód brał udział w spotkaniach na budowie oraz m.in. opracowywał dokumentację powykonawczą dla celów rozliczeniowych wykonanych robót. Powyższą okoliczność potwierdził również słuchany w charakterze świadka prezes (...) M. P., choć jego zeznania w przeważającej większości dotyczyły współpracy (...) z firmą pozwanej.

Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że świadek M. N. zeznała, iż wynajmowała powodowi mieszkanie przez pół roku do momentu wypadku (złamania przez powoda nogi) oraz wskazała, iż powód płacił jej za wynajem 800 zł miesięcznie. Także świadek J. G. (1), który również wynajmował mieszkanie u świadka M. N. potwierdził fakt wynajmowania mieszkania przez powoda. Co istotne, zeznał również, że po utracie przez powoda uprawnień do kierowania pojazdem woził powoda do siedziby (...) w S., za co nie pobierał wynagrodzenia.

Natomiast Sąd Okręgowy nie dał wiary zeznaniom świadka B. A. (dyrektora technicznego oraz inżyniera kontaktu pozwanej w latach 2011 – 2012) w części dotyczącej przyczyny jego zatrudnienia w spółce i faktu, iż został zatrudniony na miejsce powoda. Sąd Okręgowy wskazał, iż w tym fragmencie zeznania te są sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, jak również zeznaniami pozwanej w charakterze strony. Ponadto świadek zeznał, że po jego zatrudnieniu u pozwanej widział powoda w biurze A., choć świadek nie wie, w jakim charakterze powód tam się pojawiał. B. A. potwierdził również, że na budowie było tak dużo obowiązków, że została mu przydzielona do pomocy jeszcze jedna osoba, a potem dwie kolejne.

Odnosząc się do przesłuchania stron Sąd Okręgowy wskazał, że powód zeznał, iż wykonywał swoje obowiązki do momentu wypadku. Budowa była trudna i piętrzyły się problemy, a powód przygotowywał dokumenty potrzebne do odbioru prac wykonanych, natomiast B. A. został zatrudniony ze względu na ogrom obowiązków. Ponadto powód potwierdził fakt wynajmowania mieszkania oraz okoliczność utracenia prawa jazdy w październiku 2011 r., a także fakt przedstawiania pozwanej dokumentacji rozliczeniowej. Natomiast pozwana nie posiadała praktycznie żadnych wiadomości na temat przedmiotowej sprawy z tej przyczyny, że wychowywała dziecko i dopiero wdrażała się w prowadzenie spraw firmowych. Jednakże zeznała, iż B. A. został zatrudniony dlatego, że było dużo pracy oraz pojawiały się skargi; miał on pomóc powodowi w jego obowiązkach. Zeznała również, iż nie wie nic na temat, by inwestycja nie została na jej rzecz rozliczona i żeby toczyły się w tym zakresie jakieś spory sądowe. Zeznania stron Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne.

W ocenie Sądu Okręgowego, powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. Strony postępowania łączyła umowa o świadczenie usług zawarta w formie ustnej w 2009 r. Zgodnie z postanowieniami umowy, powód koordynował roboty na budowie autostrady (...) na odcinku Ś. – granica państwa dotyczące przebudowy rowów melioracyjnych, za co otrzymywał od pozwanej wynagrodzenie. W dniu 15 października 2010 r. strony zawarły porozumienie, w którym ustaliły zakres obowiązków powoda oraz składniki wynagrodzenia należnego powodowi.

Dochodzona przez powoda kwota, zgodnie z dokonaną przez niego kalkulacją, stanowi wynagrodzenie za realizację umowy o świadczenie usług w okresie od kwietnia do grudnia 2011 r. Na dochodzoną przez powoda kwotę składały się składniki - wynagrodzenie 5 000 zł, premia 3 000 zł, ryczałt za samochód 1 500 zł, ryczałt za telefon 300 zł, opłata za mieszkanie 900 zł, co stanowi kwotę 10 700 zł miesięcznie.

Odnosząc się do zarzutów pozwanej Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności zbadał zarzut przedawnienia co do należności za okres od 1 kwietnia 2011 r. do 8 sierpnia 2011 r. Stosownie do art. 750 k.c., do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Natomiast zgodnie z art. 751 pkt 1 k.c., z upływem lat dwóch przedawniają się roszczenia o wynagrodzenie za spełnione czynności i o zwrot poniesionych wydatków przysługujące osobom, które stale lub w zakresie działalności przedsiębiorstwa trudnią się czynnościami danego rodzaju. Przepis art. 751 pkt 1 k.c. znajdzie więc zastosowanie w niniejszej sprawie i należało uwzględnić zarzut przedawnienia co do okresu od 1 kwietnia 2014 r. do 8 sierpnia 2014 r. Pozew został wniesiony w dniu 8 sierpnia 2013 r., zaś początek biegu przedawnienia ustala się zgodnie z art. 120 § 1 k.c. Nie ma natomiast żadnego znaczenia, kiedy została wystawiona przez powoda faktura VAT.

Pozwana zarzuciła, że powód w okresie kwiecień – grudzień 2011 r. nie wykonywał obowiązków, do których był zobowiązany na podstawie zawartej umowy. W ocenie Sądu Okręgowego, zarzut pozwanej w tym zakresie jest chybiony. Przede wszystkim zeznania przesłuchanych w sprawie świadków oraz stron potwierdzają, że powód wykonywał w spornym okresie swoje obowiązki. Z zeznań Z. R. wynika jednoznacznie okoliczność wykonywania przez powoda obowiązków. Natomiast świadek J. G. (1) zeznał, że kilkakrotnie zawoził powoda do pracy do siedziby (...) i odbierał go z pracy.

Pozwana zwróciła w tym zakresie uwagę na trzy okoliczności:

- brak wykonywania przez powoda obowiązków, w których zakres wchodziło również przygotowywanie dokumentów rozliczeniowych, zamawianie niezbędnych materiałów budowlanych i dokonywanie wyliczeń kosztorysowych (został potwierdzony pismem wystosowanym przez (...) w lipcu 2011 r.)

- z powodu niewykonywania przez powoda obowiązków pozwana musiała zatrudnić pracownika – B. A.,

- powód utracił uprawnienie do kierowania pojazdami, z racji czego nie mógł wykonywać w pełni swoich obowiązków.

Odnosząc się do powyższego Sąd Okręgowy wskazał, że z pisma (...) datowanego na 25 lipca 2011 r. nie wynika w żadnym wypadku, że powód zaprzestał wykonywania swoich obowiązków. Nadto z zeznań przesłuchanych świadków, w szczególności pracowników (...) Z. K. i M. P. wynika, iż współpraca pozwanej z (...) była ścisła. Charakter tej współpracy powodował, iż pracownicy (...) i pozwanej, także powód występujący z ramienia pozwanej, pozostawali ze sobą w stałych i ciągłych kontaktach. (...) udostępniał firmie pozwanej zaplecze organizacyjno–biurowe dla pracowników. Skala i intensywność wzajemnych kontaktów została również potwierdzona w przedmiotowym piśmie, w którym (...) jednoznacznie wskazuje na przyczyny opóźnień w postaci m.in. błędów w przygotowanych przez pozwaną wyliczeniach kosztorysowych oraz błędów w wyliczeniach operatów geodezyjnych. Okoliczność pojawiania się błędów nie była kwestionowana przez powoda, który w swoich zeznaniach przyznał, iż mogły się one zdarzyć ze względu na znaczną ilość obowiązków. Natomiast istotne jest, iż (...) w żadnym fragmencie nie podnosi, iż przyczyną opóźnień jest zaprzestanie wykonywania obowiązków przez powoda. Co więcej, wskazane są tam rzeczywiste przyczyny opóźnienia, a mianowicie zbyt mały stan osobowy pracowników pozwanej zajmujących się sprawami rozliczeniowymi. Ze sformułowania użytego w przedmiotowym piśmie „O tej sytuacji rozmawiamy przecież już od miesiąca i wspólnie wiemy, że główną tego przyczyną jest zbyt mały stan osobowy […]” jednoznacznie wynika, iż (...) był w czasie prowadzenia prac budowlanych doskonale zorientowany w sytuacji kadrowej pozwanej i strony prowadziły w tym zakresie rozmowy. Gdyby rzeczywistą przyczyną opóźnień było zaprzestanie wykonywania obowiązków przez powoda, znalazłoby to niewątpliwie odzwierciedlenie w treści ww. pisma. Potwierdzeniem tej przyczyny opóźnień jest zatrudnienie przez pozwaną w charakterze inżyniera kontraktu/dyrektora ds. technicznych B. A. od 1 sierpnia 2011 r. Co prawda pozwana twierdziła, że został on zatrudniony w miejsce powoda, ale z zeznań złożonych przez świadków Z. R. i J. G. (1) wynika, że powód pomimo zatrudnienia B. A. dalej wykonywał swoje obowiązki. Również pozwana zeznając w charakterze strony stwierdziła, iż na budowie było dużo pracy i powodowi musiał ktoś pomóc, więc zatrudniony został pan A.. Nadto nawet z zeznań złożonych w charakterze świadka przez B. A. wynika, że powód pojawiał się w siedzibie firmy (...) w okresie kiedy B. A. już pracował dla pozwanej. Z kolei utrata przez powoda uprawnień do kierowania samochodem nie była między stronami sporna. Powód potwierdził, że w październiku 2011 r. utracił prawo jazdy, ale w razie konieczności korzystał z uprzejmości J. G. (1), który woził go do siedziby (...). Ten fakt został potwierdzony przez J. G. (1) w złożonych przez niego zeznaniach.

W zakresie roszczenia o zapłatę ryczałtu za samochód Sąd Okręgowy uznał, że nie zostało ono przez powoda wykazane. Pozwana wskazywała, że nie zostało jej przedstawione zestawienie przejazdów na teren budowy. Roszczenie to jest sprzeczne z zawartym między stronami porozumieniem z dnia 15 października 2010 r., w którym ustalono, iż za przejazdy samochodem należy się powodowi 50 gr za 1 kilometr wg zestawienia przejazdów. Powód takiego zestawienia nie przedłożył, a nadto w październiku 2011 r. stracił prawo jazdy i samochód nie był przez powoda wykorzystywany. Dlatego w tej części roszczenie nie zostało udowodnione.

Co do kosztu wynajmu lokalu mieszkalnego, co do którego pozwana podnosiła, że nie została przedłożona umowa najmu lokalu mieszkalnego, Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że porozumienie stron określało, iż za noclegi należy się powodowi ryczałt w wysokości 70 zł, natomiast docelowo za wynajem mieszkania do 1 200 zł miesięcznie. W postępowaniu dowodowym wykazane zostało, iż powód wynajmował mieszkanie. Potwierdzają to zeznania, w szczególności zeznanie świadka M. N., która wynajmowała powodowi mieszkanie, ale również zeznania świadków J. G. (1) i Z. R.. Odnośnie kosztu najmu – 900 zł, Sąd Okręgowy dał wiarę twierdzeniom powoda. Choć w zeznaniach świadka M. N. wskazana została kwota niższa – 800 zł, to jednak brak było pisemnej umowy najmu, a kwota wskazana przez powoda zawierała się w zakresie wskazanym w porozumieniu (do 1 200 zł).

Zdaniem Sądu Okręgowego, niezależny od jakichkolwiek warunków był także przyznany powodowi ryczałt za telefon w kwocie 300 zł miesięcznie. Żądanie w tej części, za nieprzedawniony okres, zasługiwało więc na uwzględnienie.

Natomiast rozpatrując zasadność roszczenia w zakresie premii w wysokości 3 000 zł miesięcznie, Sąd Okręgowy wywiódł, że zgodnie z zawartym przez strony porozumieniem, była ona płatna po przedstawieniu kompletu dokumentów rozliczeniowych za roboty wykonane w poprzednim miesiącu. Powód nie przedłożył przedmiotowego kompletu dokumentów, jednakże w tym zakresie Sąd Okręgowy dał wiarę zeznaniom złożonym przez powoda w charakterze strony, dodatkowo odnosząc je do przyjętego przez strony sposobu wzajemnych rozliczeń oraz relacji pomiędzy pozwaną, a (...). M. w zakresie rozliczeń dotyczących okresu poprzedzającego okres objęty niniejszym sporem również brak jest dowodu, iż powód przedkładał dokumenty rozliczeniowe (poza fakturami), a mimo to pozwana płaciła powodowi kwotę uwzględniającą wysokość premii. Ponadto z zeznań złożonych przez pozwaną, ale również z zeznań złożonych przez świadków związanych ze spółką (...) wynika, iż prace pozwanej na przedmiotowej inwestycji zostały rozliczone. Oczywiste jest, iż zapłata przez zlecającego na rzecz podwykonawcy, jakim była pozwana, następuje po spełnieniu formalnych wymogów – przedłożeniu stosownych dokumentów i dokonaniu odbiorów. Pozwana słuchana w charakterze strony zeznała, iż nie wie nic, aby nie została jej zapłacona przez zlecającego jakaś część wynagrodzenia i żeby w tym zakresie toczyły się jakiekolwiek spory. Dlatego też w ocenie Sądu Okręgowego, formalne wymogi związane z przedłożeniem przez powoda dokumentów, od których uzależniona była premia, zostały spełnione.

Ostatecznie na zasądzoną przez Sąd Okręgowy kwotę złożyły się następujące elementy. Iloczyn kwoty 9 200 zł (na którą składa się wynagrodzenie - 5 000 zł miesięcznie, premia - 3 000 zł miesięcznie, ryczałt za telefon - 300 zł miesięcznie, opłata za mieszkanie - 900 zł miesięcznie, bez ryczałtu za samochód) i liczby miesięcy 4 (wrzesień, październik, listopad, grudzień 2011 r.). Następnie do tej kwoty w wysokości 36 800 zł została dodana kwota należna za 23 dni sierpnia 2011 r. (w wyniku uwzględnienia zarzutu przedawnienia). Sąd Okręgowy podzielił kwotę 9 200 zł przez 31 dni, a następnie wynik pomnożył przez 23 dni, co dało 6 825,80 zł. Do sumy ww. kwot (należnych za wrzesień, październik, listopad, grudzień i 23 dni sierpnia 2011 r.), wynoszącej 43 625,80 zł, doliczony został podatek VAT (w wysokości 23 % - 10 033,93 zł), gdyż powód odprowadzał wówczas podatek VAT, a strony w taki sposób się rozliczały. Uzyskana w ten sposób kwota 53 659,73 zł została zasądzona od pozwanej na rzecz powoda.

Natomiast odsetki zostały zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu od 11 kwietnia 2012 r., stosownie do 14-to dniowego terminu płatności określonego w fakturze z dnia 27 marca 2012 r.

Częściowe oddalenie powództwa nastąpiło z przyczyn wcześniej omówionych - przedawnienia oraz nieudowodnienia roszczenia w zakresie ryczałtu za samochód.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając i przyjmując, że powód wygrał sprawę w 45 %, a pozwana w 55 %. Koszty poniesione przez powoda to opłata od pozwu 5 923 zł, koszty pełnomocnika 3 600 zł oraz opłata od pełnomocnictwa 17 zł. Natomiast koszty poniesione przez pozwaną to koszty pełnomocnika 3 600 zł i opłata od pełnomocnictwa 17 zł.

Wyrok Sądu Okręgowego pozwana zaskarżyła w części zasądzającej i rozstrzygającej o kosztach postępowania apelacją (uzupełnioną pismem z dnia 18 stycznia 2016 r.) zarzucając:

1) naruszenie prawa materialnego, tj. art. 3 § 1 pkt 1 ustawy o informowaniu o cenach towarów i usług poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że pozwana ma zapłacić zasądzoną kwotę powiększoną o podatek VAT, podczas gdy przepis ten wskazuje, że ustalone wynagrodzenie przez strony, które są przedsiębiorcami jest kwotą brutto,

2) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 231 § 1 k.p.c. przez uznanie za ustalone, że powód wykonywał pracę do końca 2011 r., chociaż fakt ten nie wynika z zeznań świadków, na które powołuje się Sąd (P. i K.),

3) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

- uznanie zeznań świadka B. A. w zakresie dotyczącym zatrudnienia go na miejsce powoda za niewiarygodne, podczas gdy zeznania świadka K. potwierdziły stan rzeczy stwierdzony przez świadka B. A. („miejsce powoda zajął B. A.”),

- uznanie zeznań świadka J. G. (2) jako potwierdzających fakt pracy powoda w spornym okresie, gdzie tymczasem świadek zeznał, że nigdy nie zawoził powoda na budowę autostrady, a jego ewentualna pomoc (podwożenie do gazowni) miało miejsce przez 1-2 miesiące, czyli zaledwie kilkakrotnie, a nie przez cały sporny okres; ponadto świadek zeznał, że powód mieszkał ze świadkiem w jednym budynku do wypadku, co mogło być w 2011 r., ale „nie pamięta, bo nie ma pamięci do dat”,

- przekroczenie granic swobody osądu sędziowskiego oraz wyprowadzenie logicznie błędnych wniosków poprzez wskazanie, że należny ryczałt za najem mieszkania powinien wynosić 900 zł mimo faktu, że właścicielka mieszkania zeznała, że nie pamięta, w którym roku powód mieszkał u niej, ale w okresie, w którym przebywał w jej mieszkaniu (6 miesięcy) płacił 800 zł miesięcznie; wysunięcie nadto błędnych wniosków poprzez stwierdzenie, że może być zasądzony zwrot kosztów za mieszkanie jedynie z samego tylko faktu wyszczególnienia w porozumieniu między stronami pozycji „zwrot za mieszkanie” mimo tego, że w tamtym okresie powód takich kosztów nie ponosił i ich nie udowodnił,

- przekroczenie granic swobody osądu sędziowskiego oraz wyprowadzenie logicznie błędnych wniosków poprzez wskazanie, że mimo braku udowodnienia przez powoda ponoszenia wydatków za telefon, ryczałt w wysokości 300 zł jest powodowi należny z samego faktu tylko podpisania porozumienia z dnia 15 października 2010 r.,

- przekroczenie granic swobody osądu sędziowskiego oraz wyprowadzenie logicznie błędnych wniosków poprzez wskazanie, że mimo braku spełnienia warunków określonych w porozumieniu z dnia 5 października 2010 r. do otrzymania premii, tj. przedłożenia kompletu dokumentów (powód nigdy nie przedstawił dokumentacji) Sąd uznał, że premia jest należna, czyniąc za podstawę swojego osądu zeznania powoda.

Powołując się na powyższe zarzuty pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Pozwana wnosiła również o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania odwoławczego. Powód wnosił o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów za drugą instancję.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja jest bezzasadna, zaskarżony zaś wyrok trafny i oparty na prawidłowych ustaleniach, które Sąd drugiej instancji podziela.

Nie doszło do zarzucanego naruszenia prawa materialnego. Doświadczenie życiowe wskazuje, że przedsiębiorcy będący płatnikami podatku VAT operując pojęciem ceny wymieniają ceny netto, w domyśle pozostawiając niewątpliwe ustalenie, że cena, na przykład usługi, powinna dodatkowo objąć również podatek VAT. W ten sposób dochodzi do zawierania umów, których jednym z efektów jest ustalenie łącznego wynagrodzenia, obejmującego również wspomniany podatek, w sposób konkludentny. Tak było również w tym przypadku, co prawidłowo wywiódł Sąd Okręgowy, podpierając swe stanowisko stwierdzeniem, że strony w taki właśnie sposób się rozliczały. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, strony umówiły się zatem na kwoty wyrażone w wielkościach brutto, których jedynie stosownymi odpowiednikami były konkretne kwoty ujęte w wielkościach netto. W poprzednim okresie, nie objętym sporem, w taki właśnie sposób strony się rozliczały, na co zasadnie wskazywał powód przedstawiając na tę okoliczność opłacone przez pozwaną faktury, w których ujął cenę netto i doliczył do niej podatek VAT.

Nie doszło również do zarzucanego naruszenia art. 231 k.p.c. (przepis ten nie zawiera jednostek redakcyjnych w postaci paragrafów, jak ujęto to w zarzucie), ponieważ (wbrew apelacji) Sąd Okręgowy nie oparł swego ustalenia, iż powód wykonywał pracę do końca 2011 r. na zeznaniach świadków P. i K.. Ustalenie to Sąd Okręgowy wyprowadził w sposób trafny, jednak z innych dowodów (zeznań stron oraz zeznań świadków Z. R. i J. G. (1)), co wynika z pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku. Natomiast z zeznań świadków P. i K. wynika, że nie wszystko pamiętali, w szczególności zakres niepamięci świadka P. w materii istotnej w tej sprawie był znaczący, jednak Sąd Okręgowy powołał się na te zeznania w kontekście zakresu obowiązków wykonywanych przez powoda i wyraźnie wskazał, że świadkowie ci nie potrafili przypisać ich do konkretnego przedziału czasu.

Bezzasadny jest także zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w związku z treścią zeznań złożonych przez świadków A. i K. w kontekście okresu wykonywania przez powoda obowiązków. W sytuacji, gdy co do pewnej okoliczności poszczególne osoby zeznają w sposób przeciwstawny, jedna z przedstawianych przez nie wersji zdarzeń musi być nieprawdziwa. Nie można bowiem pogodzić ze sobą dwóch sprzecznych stanowisk – pierwszego, że B. A. od razu zajął na budowie miejsce powoda oraz drugiego, że po zaangażowaniu B. A. pracował on na budowie równolegle z powodem. Sąd Okręgowy przyjął, opierając się na względach słusznie wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, że po zaangażowaniu przez pozwaną B. A. powód dalej pracował na budowie aż do stycznia 2012 r., gdy uległ wypadkowi. Tym samym nie było podstaw do uznania prawdziwości poglądu, że B. A. przychodząc do pracy na budowie zajął od razu miejsce powoda, który wówczas przestał tam pracować.

Zasadnie Sąd Okręgowy uznał zeznania świadka J. G. (2) jako potwierdzające fakt pracy powoda w spornym okresie. Pozwana w apelacji podnosi, że z zeznań tych ma wynikać, iż świadek podwoził powoda do gazowni, a nie na budowę. Jednak zeznań świadka nie można oceniać w oderwaniu od wszelkich okoliczności towarzyszących. Gdy bierze się natomiast te okoliczności pod rozwagę, oczywiste jest, że świadek podwoził powoda właśnie na budowę, zwłaszcza że nazwa zleceniodawcy pozwanej, dla której pozwana i pośrednio powód świadczyli usługi zaczynała się od frazy „gas”. Nadto pozwana nie udowodniła, by w pobliżu budowy autostrady znajdowała się jakaś gazownia oraz by powód miał interes w udawaniu się do niej. Okoliczność, że świadek miał podwozić powoda do pracy jedynie przez krótki okres czasu jedynie potwierdza wersję zdarzeń prezentowaną przez powoda, ponieważ w październiku 2011 r. powód utracił prawo jazdy, a skoro pracował do końca 2011 r., to korzystanie z usługi podwożenia nie było uzasadnione w okresie wcześniejszym. Niepamięć świadka co do szczegółowego określenia okresu zamieszkiwania z powodem w tym samym miejscu nie może świadczyć przeciwko ustaleniom, jakie Sąd Okręgowy poczynił posiłkując się między innymi zeznaniami tego świadka. Istotne jest natomiast, że świadek zeznał, iż podwoził powoda do czasu, gdy powód uległ wypadkowi, co także potwierdza wersję zdarzeń prezentowaną przez powoda.

Powód udowodnił swoimi zeznaniami i zeznaniami świadka M. N. (wynajmującej mu mieszkanie), że ponosił w spornym okresie koszt wynikający z najmu mieszkania w kwocie 900 zł miesięcznie. Jakkolwiek świadek zeznała o kwocie 800 zł, to jednak powód w odpowiedzi na apelację podał racjonalne wyjaśnienie różnicy pomiędzy tą sumą, a sumą zeznaną przez niego, wyższą o 100 zł. Chodzi mianowicie o koszt mediów, których niejednokrotnie nie zalicza się automatycznie do „czystego” czynszu najmu, co potwierdzają – zdaniem Sądu Apelacyjnego – zasady doświadczenia życiowego. Nie ma podstaw do odmówienia powodowi wiarygodności w tym zakresie również z tego powodu, że w przypadku, gdyby chciał zeznać nieprawdę, a miał zagwarantowany limit za najem mieszkania do sumy 1 200 zł miesięcznie, mógłby zeznać, że płacił na przykład 1 100 zł miesięcznie, czego jednak nie uczynił. Nadto w chwili składania zeznań świadek N. miała 92 lata, mogła więc zapomnieć o należności za media w wysokości 100 zł miesięcznie, która to należność także współtworzyła miesięczną stawkę za najem mieszkania.

Nie można podzielić także kolejnego, wymienionego w apelacji przejawu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Powód udowodnił, że kwota 300 zł za telefon jest mu należna. W pierwszej kolejności wskazać należy, że strony umówiły się na stawkę ryczałtową w tej wysokości, faktyczna wysokość poniesionych przez powoda w związku z telefonowaniem kosztów nie ma więc znaczenia. Z drugiej strony doświadczenie życiowe nakazuje przyjęcie, że powód korzystał z telefonu, tym bardziej, że pracował w terenie, na budowie autostrady i z pewnością musiał się telefonicznie wielokrotnie kontaktować z wieloma osobami podczas świadczenia usług na rzecz pozwanej.

Odnosząc się do ostatniego z zarzucanych w apelacji uchybień wskazać należy, że nie odpowiada rzeczywistości stwierdzenie, jakoby Sąd Okręgowy jedynie na podstawie zeznań powoda uznał, że umówiona przez strony premia jest powodowi należna. Pogląd ten Sąd Okręgowy oparł bowiem na kilku dowodach, z których łącznie wynika, że umówiony warunek, od którego zależała premia został spełniony. Warunkiem tym było złożenie kompletu dokumentów rozliczeniowych za wykonane prace. Skoro jednak pozwana od swego zleceniodawcy otrzymała za wykonane prace całe należne jej wynagrodzenie i wynagrodzenie to, jak sama zeznała, nie stanowi przedmiotu jakiegokolwiek sporu, to oznacza, że niezbędne dokumenty rozliczeniowe zostały złożone, natomiast pomiędzy stronami tego sporu dokumentem rozliczeniowym jest faktura, w oparciu o którą powód, będący dalszym podwykonawcą robót, wytoczył powództwo. Słusznie zresztą zwrócił uwagę Sąd Okręgowy, że w czasie poprzedzającym okres objęty niniejszym sporem, kiedy powód współpracował już z pozwaną i pozwana opłacała jeszcze wystawiane przez powoda faktury, jedynymi dokumentami rozliczeniowymi przedstawianym przez powoda pozwanej były faktury.

W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy również uznać za chybiony i stanowiący jedynie bezzasadną polemikę strony niezadowolonej z wyniku sprawy, trafnie osądzonej przez Sąd Okręgowy.

Wobec tych wszystkich względów apelację pozwanej należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c. O kosztach postępowania odwoławczego, przegranego przez pozwaną w całości, orzeczono stosownie do jego wyniku na podstawie art. 98 § 1, 3 i 4 k.p.c. oraz art. 99 k.p.c. zasądzając stosowną część pojedynczej stawki wynagrodzenia pełnomocnika powoda działającego w postępowaniu apelacyjnym.