Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V AGa 259/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 6 kwietnia 2018r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Irena Piotrowska

Sędziowie:

SA Olga Gornowicz-Owczarek

SA Aleksandra Janas (spr.)

Protokolant:

Anna Fic

po rozpoznaniu w dniu 6 kwietnia 2018r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa Spółki (...) Spółki Akcyjnej w B. (następcy prawnego (...) Spółki Akcyjnej w K.)

przeciwko W. Ś.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 2 stycznia 2017r., sygn. akt XIII GC 548/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Olga Gornowicz-Owczarek

SSA Irena Piotrowska

SSA Aleksandra Janas

Sygn. akt V AGa 259/18

UZASADNIENIE

Powódka (...) S.A. w K., której następcą prawnym jest Spółka (...) S.A. w B., wystąpiła do Sądu Okręgowego w Katowicach z pozwem, domagając się zasądzenia od pozwanego W. Ś. kwoty 177.454 zł wraz z ustawowymi odsetkami (po sprecyzowaniu swego stanowiska - od dnia wniesienia powództwa) oraz kosztami procesu. Uzasadniając żądanie podała, że dochodzona wierzytelność stanowi sumę kar umownych, naliczanych w związku z nieterminową realizacją przez pozwanego zamówień udzielanych przez powódkę. Wskazała także, że wysokość kar umownych (0,1 % wartości zamówienia za każdy dzień zwłoki) została uzgodniona w umowie, podobnie jak i termin wykonania zobowiązania. Powódka dodatkowo wywodziła, że w korespondencji przedprocesowej pozwany uznał roszczenie, zwracając się o wyrażeniem możliwości odstąpienia od naliczania kar umownych, co uzasadniał znaczną liczbą zleceń w krótkim czasie.

W odpowiedzi na pozew pozwany domagał się oddalenia powództwa podnosząc, że jest ono przedwczesne ponieważ strony zobowiązały się do podjęcia w pierwszej kolejności próby ugodowego rozstrzygania sporów. Ponadto wywodził, że dochodzone roszczenie jest przedawnione, a niezależnie od tego nie zostało wykazane tak co do zasady, jak i co do wysokości ponieważ nie można ustalić daty doręczenia poszczególnych zleceń, a to z uwagi na fakt ich przekazywania mailowo lub poprzez fax, co z kolei nie pozwala ustalić od kiedy rozpoczynał bieg termin do realizacji zamówienia. Niezależnie od tego domagał się miarkowania kary umownej jako rażąco wygórowanej. Pozwany podniósł też zarzut nieważności postanowień umownych dotyczących podstawy naliczania kar umownych jako niezgodnych z zasadami współżycia społecznego.

Wyrokiem z 2 stycznia 2017r. Sąd Okręgowy w Katowicach oddalił powództwo i zasądził od powódki na rzecz pozwanego koszty procesu w wysokości 3.617zł. Rozstrzygając Sąd ten ustalił, że strony łączyła długoletnia współpraca gospodarcza, w ramach której pozwany produkował i dostarczał powódce elementy hydrauliki złącznej, które były wykorzystywane do umocnień chodników w wyrobiskach w kopalniach węgla kamiennego należących do powódki. Umowy te były zawierane w trybie przetargu lub w trybie aukcji spotowej. Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Dostaw dotyczących zamówień w trybie aukcji spotowych, w razie niewykonania lub nienależytego wykonania udzielonego zamówienia, pozwany zobowiązany był do zapłaty kar umownych w wysokości 0,1% wartości netto towaru zamówionego, nie dostarczonego w terminie za każdy rozpoczęty dzień zwłoki, liczonymi od dnia dostarczenia towaru lub terminu wygaśnięcia zamówienia, przy czym od 31 dnia zwłoki kara umowna liczona była w wysokości 0,5%. Strony zawarły również w dniu 3 lutego 2012 r. umowę nr (...), zatytułowaną „umowa kupna sprzedaży”, na mocy której pozwany zobowiązany był do dostarczenia powódce elementów złącznych hydrauliki sterowniczej w 2012r. Wartość udzielonego zamówienia wynosiła 1.130.498,07 zł netto plus VAT. W § 4 ust. 1 umowy postanowiono, iż do realizacji umowy zastosowanie mają – w zakresie w jakim nie są zmieniane lub uchylane niniejszą umową – Ogólne Warunki Realizacji Dostaw materiałów, wyrobów i części zamiennych i urządzeń do Oddziałów (...) S.A., stanowiące integralną część umowy. Jak ustalono, realizacja umowy odbywała się na podstawie zamówień przekazywanych przez powódkę drogą elektroniczną poprzez „Portal dostawcy”, natomiast w myśl § 8 ust. 3 umowy, pozwany zobowiązany był do realizacji dostaw w terminie 14 dni od daty otrzymania zamówienia. Zgodnie z § 8 ust. 1 pkt 1 lit. b) OWRD w razie niewykonania lub nienależytego wykonania umowy pozwany zobowiązany był do zapłaty kar umownych w wysokości 0,1% wartości umownej wartości netto towaru zamówionego, nie dostarczonego w terminie za każdy rozpoczęty dzień zwłoki, liczony od dnia dostarczenia towaru, przy czym od 31 dnia zwłoki kara umowna liczona była w wysokości 0,5%. W przypadku wystąpienia okoliczności uzasadniających naliczenie kar umownych, wezwanie do zapłaty stanowiła nota księgowa, której zapłata nastąpić winna w terminie 7 dni od dnia wpływu noty. Sąd Okręgowy ustalił, że współpraca stron w 2012 r. opierała się na składaniu zamówień drogą elektroniczną i za pomocą faxu. Dla powódki potwierdzeniem wysłania zamówienia faxem było potwierdzenie nadania faxu, a drogą e-mailową w ten sposób, że jeśli wiadomość nie wróciła do nadawcy, to uznawano, że pozwany ją otrzymał. W przedsiębiorstwie powódki funkcjonował system informatyczny, który informował o przekroczeniu terminu realizacji zamówienia i obowiązku naliczenia kar umownych, przy czym za datę dostarczenia zamówienia pozwanemu przyjmowano datę nadania faxu lub datę wysłania e-maila, przy czym potwierdzeniu wysłania faxu brak było wskazania numeru zamówienia, które zostało wysłane pozwanemu. Zdarzało się też, że zamówienie było wysyłane pozwanemu następnego dnia po jego wystawieniu i podpisaniu. W sprawie ustalono też, że w związku z obciążeniem pozwanego karami umownymi pismem z dnia 19 listopada 2012 r. zwrócił się on do powódki o rozważanie możliwości odstąpienia od naliczania tych kar z tytułu nieterminowej dostawy materiałów. Prośbę tę argumentował ponad czteromiesięcznym oczekiwaniem na podpisanie umowy, wskazał, że w tym czasie przygotowywał zapasy magazynowe, ale nie spodziewał się tak olbrzymiej porcji zamówień. Ilości zamówionego asortymentu były tak duże, że ich wykonanie w terminie 14 dni nie było możliwe. W odpowiedzi powódka stwierdziła, że nie istniały przesłanki do uwzględnienia prośby o odstąpienie od naliczania kar umownych. Pozwany zwracał też uwagę na fakt, iż umowa została podpisana w dniu 3 lutego 2012 r., a skumulowane zamówienia zaczęły wpływać dopiero w kwietniu 2012r., co już na wstępie spowodowało powstanie niezawinionych przez niego problemów logistycznych i produkcyjnych. Nadto podkreślił, że od kwietnia do grudnia 2012 r. zrealizował dostawy o wartości 590.239,71 zł, a od stycznia do lutego 2013r. o wartości 92.138,35 zł. Powódka podtrzymała swą decyzję o naliczeniu kar umownych i wezwała pozwanego do uiszczenia z tego tytułu kwoty 183.418,28 zł.

W oparciu o powyższe okoliczności Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że powództwo nie było zasadne. Mimo obowiązku wynikającego z art.6 k.c. i art.232 k.p.c., powódka nie udowodniła podstawy swego roszczenia, to jest uprawnienia do naliczenia kar umownych z tytułu zwłoki pozwanego w realizacji zamówień, która miała być liczona zgodnie z umową z dnia 3 lutego 2012 r. oraz umowami zawieranymi w trybie aukcji spotowych za każdy dzień zwłoki liczony do dnia dostarczenia towaru. Przywołując art. 483 § 1 k.c. Sąd Okręgowy stwierdził, że dla rozstrzygnięcia o zasadności naliczania kar umownych istotne było ustalenie, czy pozwany zrealizował zamówienie w terminie oraz jaki był termin realizacji zamówień. Tymczasem powódka nie wykazała w jakich datach poszczególne zamówienia zostały pozwanemu doręczone. Sąd Okręgowy nie zaakceptował „uproszczonego założenia strony powodowej”, że dowodem na to, że e-mail lub fax zawierający dane zamówienie został doręczony pozwanemu, był brak informacji, że e-mail lub faks do adresata nie doszedł. Jak błędne i nielogiczne ocenił Sąd Okręgowy stanowisko powódki o tym, że za datę otrzymania przez pozwanego zamówienia przyjmowano datę wysłania e-maila lub faksu, uznając, że wobec braku informacji o odrzuceniu tych przesyłek, dotarły one do adresata, tj. pozwanego, w tym samym dniu, w którym były wysyłane. Podkreślił też, że pozwany nie mógłby zawiadomić powódki o nieotrzymaniu zamówienia bo w razie jego niedoręczenia nie miałby wiedzy o tym, że przesyłka została w ogóle wystała. Ponadto Sąd Okręgowy podkreślił, że zapis umowy z dnia 3 lutego 2012 r. wyraźnie wskazywał, iż termin wykonania zamówienia to 14 dni od daty otrzymania zamówienia, a nie jego wysłania, a data wysłania nie oznacza automatycznie daty otrzymania. Ostatecznie Sąd uznał, że powódka miała obowiązek udowodnić datę otrzymania przez pozwanego konkretnych zamówień stanowiących podstawę do naliczenia kar umownych jako zrealizowanych ze zwłoką, bo taki był zapis umowy, na którą się powoływała. W przypadku takiego zapisu umowy powódka winna zastosować określone procedury umożliwiające potwierdzanie przez pozwanego daty otrzymania zamówień. Jednocześnie Sąd Okręgowy wskazał, że termin 14 dni przewidziany na realizację zamówienia wynikał jedynie z umowy z dnia 3 lutego 2012 r., co w sytuacji, w której powódka domaga się zapłaty kar umownych także na podstawie zamówień realizowanych na podstawie tzw. aukcji spotowych, co do których żadnym dokumentem nie wykazała terminu realizacji zamówienia. Nie udowodniła zatem obwiązującego terminu na realizację zamówień zawieranych w tym trybie, a tym samym nie można zarzucić pozwanemu, że czynił to nieterminowo. Niezależnie jednak od tego Sąd podkreślił, że dowód nadania faxu lub wysłania e-mailem nie wskazywał na numer konkretnego zamówienia, przy czym niektóre potwierdzenia wysłania zamówień faxem czy e-mailem były późniejsze nawet kilka dni niż data zamówienia. Nie wiadomo zatem, czy konkretne potwierdzenie nadania faxem lub e-mailem dotyczyło dołączonego do niego zamówienia z innej daty. Ostatecznie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że na podstawie przedłożonych przez powódkę dokumentów nie można było ustalić rzeczywistej daty otrzymania przez pozwanego poszczególnych zamówień. W konsekwencji brak było podstaw do naliczenia kar umownych, skoro powódka nie wykazała daty początkowej, od której należałoby rozpocząć naliczanie terminu do wykonania zamówienia przez pozwanego, to tym samym nie wykazała, że pozwany zrealizował zamówienie po terminie, ze zwłoką i to zwłoką wynoszącą taką ilość dni, jak to wskazywały poszczególne noty księgowe.

Niezależnie od braku udowodnienia zasadności roszczenia Sąd Okręgowy uznał, że powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na skuteczne podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia opartego na art.605 k.c., art.612 k.c. i art.554 k.c. z tym zastrzeżeniem, że roszczenia z tytułu kary umownej przedawniają się w takim samym terminie jak roszczenia odszkodowawcze wynikające z danego stosunku. Sąd Okręgowy stwierdził że wymagalność ostatniego z roszczeń składających się na dochodzoną kwotę przypadała na 11 września 2013r., to do chwili wniesienia pozwu (19 listopada 2015r.) upłynął już dwuletni termin przedawnienia, w jakim mowa w powołanych przepisach, a tym samym przedawnieniu uległo roszczenie o zapłatę kary umownej. Podkreślił też, że zgodnie z art. 120 § 1 k.c. bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, a jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie (art. 120 § 1 zd. 2 k.c.). Sąd Okręgowy podkreślił, że w niniejszej sprawie wystawienie not księgowych nastąpiło z bardzo dużym opóźnieniem w stosunku do daty wykonania dostawy, gdyż procedura naliczania kar umownych obowiązująca u powódki była bardzo czasochłonna i wieloetapowa. Tak więc w sposób niezgodny z art. 120 § 1 zd. 2 k.c. odwlekała ona powstanie daty wymagalności roszczenia o zapłatę kar umownych. Przedawnienie tych roszczeń nastąpiłoby wcześniej gdyby kary były naliczane bezpośrednio po dokonaniu dostawy. Ponadto, w ocenie Sądu Okręgowego, pismo pozwanego z dnia 19 listopada 2012 r. nie przerwało biegu przedawnienia dochodzonego roszczenia w świetle art. 123 § 1 pkt 2 k.c. ponieważ nie stanowiło ono uznania roszczenia, nawet w dorozumianym znaczeniu. W szczególności Sąd podkreślił, że w swym piśmie powód kwestionował podstawy prawne i faktyczne do obciążania go karą umowną, co wykluczało możliwość przyjęcia, że roszczenie zostało uznane w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 k.c. Pozwany nie dokonał też innych czynności, które uzasadniałyby twierdzenie o uznaniu roszczenia jak np. potwierdzenie salda należności, wniosek czy też prośba o rozłożenie świadczenia na raty lub też o zwolnienie z obowiązku zapłaty odsetek od dłużnej sumy. Niezależnie od powyższego Sąd Okręgowy stwierdził, że kara umowna była zastrzeżona na wypadek zwłoki pozwanego w realizacji zamówienia. Wskazał, że zwłoka jest kwalifikowaną postacią opóźnienia i dłużnik chcąc zwolnić się od skutków zwłoki, musi udowodnić, że opóźnienie jest następstwem okoliczności, za które nie odpowiada. Prawo do naliczania kary umownej stosownie do opisanej okoliczności, powstanie jedynie w sytuacji, gdy przedmiot umowy nie został oddany wierzycielowi z przyczyn, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Tymczasem w rozpoznawanej sprawie pozwany podkreślał, że zwłoka w realizacji zamówień spowodowana była okolicznościami, za które nie ponosił on odpowiedzialności i potwierdziły to wyniki postępowania dowodowego. Okoliczności związane z ilością zamówionego asortymentu powodowały, że termin 14 dni na wykonanie zamówienia był nierealny do zachowania i właściwie uniemożliwiło to terminową realizację zamówień powoda. Umowa została podpisana w dniu 3 lutego 2012 r., a skumulowane, opiewające na ogromną ilość towarów, zamówienia zaczęły wpływać dopiero w kwietniu 2012 r., co już na wstępie ich realizacji powodowało powstanie niezawinionych przez pozwanego problemów logistycznych i produkcyjnych. Poza tym nie doszło do sytuacji, aby wskutek braku towaru dostarczanego przez powoda nastąpił przestój w wydobyciu w kopalniach należących do powódki. Okoliczności te miały jednak znaczenie drugorzędne ponieważ powództwo podlegało oddaleniu z przyczyn nie wykazania daty doręczenia pozwanemu zamówień. O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c.

W apelacji od tego wyroku powódka zarzuciła naruszenie prawa materialnego, a to art.483 k.c. i art.484 k.c. poprzez uznanie, ze ich zastosowanie nie jest możliwe podczas gdy okoliczności sprawy wskazywały, że spełniły się przesłanki do żądania od pozwanego kar umownych, błędne zastosowanie art.117 § 2 k.c. i przyjęcie, że roszczenie się przedawniło, jak też odmowę zastosowania art.123 § 1 pkt 2 k.c. w związku z art.118 k.c. przez uznanie, że nie zachodzą przesłanki do uznania, że w sprawie doszło do przerwania biegu terminu przedawnienia, art.554 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że w sprawie chodzi o roszczenie sprzedawcy w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, podczas gdy przedmiotem ochrony było roszczenie kupującego, przedawniające się z upływem okresu trzech lat. Skarżąca zarzuciła również naruszenie art.233 § 1 k.p.c. poprzez wadliwą ocenę dowodów oraz art.6 k.c. i art.232 k.p.c. poprzez naruszenie zasad rządzących rozkładem ciężaru dowodu. W oparciu o powyższe zarzuty domagała się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie jej powództwa w całości i zasądzenia kosztów postępowania za obie instancje.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje.

Apelacja nie jest zasadna. Choć niektóre podniesione w niej zarzuty okazały się trafne, zaskarżony wyrok odpowiada prawu, stąd nie zachodziły podstawy do jego zmiany.

Sąd Apelacyjny akceptuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i jako prawidłowe uznaje je za własne.

Już na wstępie należy stwierdzić, że zasadnie powódka kwestionowała przyjęty przez Sąd Okręgowy termin przedawnienia dochodzonego roszczenia. Oczywiście uzasadniony jest pogląd skarżącej, że dwuletni termin przedawnienia, o jakim mowa w art.554 k.c. nie odnosi się do dochodzonego roszczenia. Powołany przepis ma za przedmiot wyłącznie roszczenia sprzedawcy z tytułu dokonanej sprzedaży, tu: z tytułu zrealizowanej umowy dostawy (art.612 k.c.), które nie pozostają w związku z naliczoną karą umowną. Stąd do roszczenia powódki zastosowanie znajdzie zasada ogólna wyrażona w art.118 k.c., zgodnie z którym termin przedawnienia roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi 3 lata. Odmienna ocena problemu przedawnienia pozostała jednak bez wpływu na wynik kontroli instancyjnej skoro – jak już o tym była mowa – podstawą oddalenia powództwa nie było uwzględnienie zarzutu przedawnienia, lecz ocena żądania pozwu jako nieudowodnionego. Podkreślić jednocześnie należy, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwala na nie budzące wątpliwości stwierdzenie czy – pomijając problem ewentualnego przerwania biegu terminu na skutek czynności pozwanego – istotnie roszczenie powódki było przedawnione w dacie wniesienia pozwu. O ile bowiem termin przedawnienia roszczenia z tytułu karu umownej w niniejszej sprawie wynosi 3 lata, to dyskusyjny pozostaje początek biegu tego terminu. Pozwany podnosił, że powódka zwlekała przez wiele miesięcy z wezwaniem go do uiszczenia kary umownej. Na gruncie tego zagadnienia w odniesieniu do zobowiązań bezterminowych należy odróżnić dwa aspekty wymagalności. Pierwszy z nich wynika z art.455 k.c. i reguluje wymagalność jako stan uprawniający wierzyciela do żądania odsetek. O innym aspekcie wymagalności mowa jest w art.120 § 1 k.c. Przepis ten przewiduje, że bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie. Tym samym opóźnienia wierzyciela w podjęciu tego rodzaju czynności pozostałoby bez znaczenia dla ustalenia początku biegu terminu przedawnienia. Zagadnieniem, którego nie można ocenić na gruncie zgromadzonego materiału dowodowego jest ustalenie kiedy obiektywnie powódka miała możliwość podjąć czynności zmierzające do naliczenia kar umownych, zważywszy zarówno na skalę działalności przedsiębiorstwa, jak i należytą staranność wynikającą z profesjonalnego charakteru tej działalności.

Ustalenie najwcześniej możliwego terminu w rozumieniu powołanego wyżej przepisu wymagałoby jednak poczynienia ustaleń o tym kiedy zostały spełnione przesłanki naliczenia kary umownej, co z kolei wymagałoby ustalenia od kiedy w ogóle można mówić o tym, że pozwany nie wykonał swego zobowiązania w terminie. Aby poczynić takie ustalenia koniecznym byłoby natomiast ustalenie kiedy poszczególne zamówienia zostały pozwanemu doręczone ponieważ od tej daty biegł czternastodniowy termin ich realizacji, wynikający z treści zawartych przez strony umów.

Okolicznością o zasadniczym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy jest bowiem – jak wskazano wyżej – ocena czy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala na ustalenie w jakiej dacie nastąpiło doręczenie pozwanemu zamówień składanych na podstawie zawieranych przez strony umów, a także czy miało miejsce uchybienie terminu do zrealizowania zamówień, a dopiero w dalszej kolejności czy nosiło ono znamiona zwłoki czy też pozwany obalił domniemanie wynikające z art.476 k.c.

Na poparcie twierdzeń o nieterminowym wykonaniu zobowiązania przez pozwanego powódka przedstawiła dowody nadania zamówień faxem i pocztą elektroniczną, na jej wniosek Sąd Okręgowy przeprowadził także dowody z zeznań świadków – pracowników powódki, który wskazywali na funkcjonującą w przedsiębiorstwie praktykę w zakresie składania zamówień i kontroli terminowości ich realizacji przy pomocy specjalnego programu komputerowego, a następnie obiegu dokumentów dotyczących kar umownych. W odniesieniu do omawianej kwestii podkreślenia wymaga, że wynik działania tego programu o tyle nie ma znaczenia, że przetwarzał on dane wprowadzone przez pracowników zajmujących się tymi sprawami u powódki, a zatem sam w sobie nie miał waloru dowodu.

Odmiennie niż twierdzi skarżąca, nie można utożsamiać daty, a nawet chwili nadania przesyłki z chwilą (datą) jej doręczenia adresatowi. Ponieważ zaoferowane przez powódkę dowody nie dotyczyły daty doręczenia poszczególnych zamówień, a jedynie dat ich nadania, nie można zgodzić się z zarzutem apelacji, że dokonując oceny tych dowodów i uznając, że powódka dat doręczeń nie udowodniła, Sąd Okręgowy dopuścił się naruszenia art.233 § 1 k.p.c.

Jak stanowi art.61 § 1 k.c., oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Złożenie oświadczenia woli wyrażonego w postaci elektronicznej (w rozumieniu art. 61 § 2 k.c. w brzmieniu nadanym ustawą z 14 lutego 2003 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw) polega na tym, że oświadczenie jest prawidłowo wprowadzone do urządzenia elektronicznego (komputera) nadawcy i przekazane przez Internet – za pomocą narzędzi programowych umożliwiających indywidualne wysyłanie i odbieranie danych na odległość – trafia do operatora usług telekomunikacyjnych (serwera dostawcy usług internetowych) i od razu jest dostępne dla adresata oświadczenia – posiadacza elektronicznej skrzynki pocztowej. Do oceny skuteczności doręczenia oświadczenia elektronicznego stosuje się te same reguły, które odnoszą się do oświadczeń woli składanych w innej postaci, a wprowadzone modyfikacje związane są jedynie ze specyfiką tego oświadczenia. Jak wynika z treści art. 61 § 2 k.c., ustalenie chwili doręczenia oświadczenia w formie elektronicznej także odbywa się przy uwzględnieniu zasady doręczenia. Dla uznania, że doręczenie faktycznie miało miejsce, nie jest jednak wystarczające wyłącznie wprowadzenie oświadczenia do systemu komunikacji elektronicznej, ponieważ stan taki nie stwarza pewności co do tego, czy rzeczywiście trafiło ono do operatora usług telekomunikacyjnych, a następnie stało się dostępne dla adresata tak, aby ten miał możliwość zapoznania się z jego treścią. O ile co do zasady nie budzi wątpliwości okoliczność, że pozwany otrzymywał zamówienia – świadczy o tym bezspornie treść korespondencji stron, to strony nadal pozostają w sporze co do tego kiedy zamówienia te zostały faktycznie doręczone. Dla rozstrzygnięcia o zasadności pozwu znaczenie ma właśnie ta ostatnia okoliczność, pozwalająca na ustalenie, po pierwsze: czy faktycznie doszło do przekroczenia terminu, a po drugie: czy w tym okresie miało miejsce zwykłe opóźnienie czy jego kwalifikowana postać (zwłoka), gdyż jedynie ta, zgodnie z umową stron, stwarzała podstawy do naliczenia kary umownej. Bez odniesienia się do faktycznego terminu realizacji konkretnego nie można też zbadać zasadności zarzutu pozwanego o tym, że z uwagi na sposób działania pozwanej (min. opóźnienie w podpisaniu umowy, a następnie składanie znacznych zamówień w krótkim czasie bez wcześniejszego uprzedzenia, o co zwracał się pozwany) w sprawie nie doszło do jego zwłoki. Fakt, że do opóźnień dochodziło, nie budzi wątpliwości skoro sam pozwany okoliczność tę przyznaje. Potwierdzenie zrealizowania bliżej nieokreślonych zamówień z przekroczeniem terminu nie może jednak prowadzić do wniosku, że stwierdzenie to należy odnieść do każdego zamówienia, a tym bardziej nie można na tej podstawie ustalić jaki był okres opóźnienia, co ma przecież decydujące znaczenie, także dla zbadania zasadności obrony pozwanego. Zgodzić się też trzeba z Sądem Okręgowym, że treść korespondencji przedprocesowej stron nie świadczy o tym, że pozwany uznał żądanie zapłaty kar umownych za usprawiedliwione okolicznościami sprawy, przeciwnie, stanowisko to analizowane w całokształcie okoliczności sprawy świadczy o tym, że choć przyznawał on powstanie opóźnienia (z uczynionym wyżej zastrzeżeniem), to jednak jego przyczyn upatrywał raczej w sposobie działania powódki.

Trzeba mieć też na uwadze, że dowód w jakiej dacie nastąpiło doręczenie oświadczenia woli, obciąża nadawcę. Może on skorzystać z usługi potwierdzenia komunikatu elektronicznego lub – w razie posłużenia się podpisem elektronicznym – potwierdzenia udzielanego przez akredytowaną instytucję certyfikacyjną, ale również z innych przewidzianych w kodeksie postępowania cywilnego dowodów. Bez wątpienia w ramach swobody umów strony mogą rozstrzygnąć ten problem w dogodny dla siebie sposób, uwzględniający skalę działalności kontrahentów. W świetle powyższych rozważań nie są zasadne zarzuty skarżącej o naruszeniu przez Sąd Okręgowy art.6 k.c. w związku z art.232 k.p.c. poprzez błędne przypisanie wyłącznie jej odpowiedzialności za wykazanie doręczeń poszczególnych zamówień. Skoro twierdzenia powódki o opóźnieniu realizacji zamówień przez pozwanego stanowiły podstawę faktyczną żądania zasądzenia kary umownej, to na niej, w myśl wskazanych przepisów, ciążył obowiązek ich udowodnienia. Nie ma natomiast podstaw do przyjęcia, że na pozwanym ciążył obowiązek udowodnienia okoliczności przeciwnej.

Podsumowując - powódka nie wykazała zasadności swego roszczenia, co czyniło Niezasadnym zarzut naruszenia art.483 i art.484 k.c. Zbędne było też badanie zarzutu pozwanego o nieważności zastrzeżenia kary umownej, co miałoby pozostawać w związku z jej wysokością, w tym zwłaszcza z brakiem zastrzeżenia górnej granicy kwoty, jakiej z tego tytułu mogła żądać powódka.

Mając to na uwadze Sąd Apelacyjny uznał apelację za bezzasadną i orzekł o jej oddaleniu na podstawie art.385 k.p.c. Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło na mocy art.98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 6 i § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015r., poz.1800 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia apelacji.

SSA Olga Gornowicz – Owczarek SSA Irena Piotrowska SSA Aleksandra Janas