Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 30/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk

Sędziowie: SA – Marzanna A. Piekarska-Drążek (spr.)

SO (del.) – Ireneusz Szulewicz

Protokolant: – sekr. sąd. Sylwester Leńczuk

przy udziale Prokuratora Gabrieli Marczyńskiej - Tomali

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2018 r.

sprawy z wniosku Ł. K. (1)

o zadośćuczynienie za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie

na skutek apelacji, wniesionej przez pełnomocnika wnioskodawcy

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 4 października 2017 r. sygn. akt V Ko 174/16

1.  zmienia wyrok w zaskarżonej części:

- w pkt I podwyższając kwotę przyznanego zadośćuczynienia na rzecz Ł. K. (1) do 3.000 (trzech tysięcy) złotych, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku;

- w pkt III podwyższając kwotę zasądzonych na rzecz wnioskodawcy wydatków za udział w postępowaniu przed Sądem Okręgowym do 2.049,45 (dwóch tysięcy czterdziestu dziewięciu 45/100) złotych;

1.  utrzymuje w mocy wyrok w pozostałej zaskarżonej części;

2.  koszty postępowania odwoławczego ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Ł. K. (1) wystąpił w marcu 2016 r. o zadośćuczynienie, w kwocie 30.000 złotych oraz odszkodowanie, w kwocie 940 złotych za niewątpliwie niesłuszne zatrzymanie go w dniu 19 marca 2015 r. przez funkcjonariuszy Straży Granicznej na lotnisku w M..

Sąd Okręgowy Warszawa – Praga w Warszawie, wyrokiem z dnia 4 października, w sprawie sygn. akt V Ko 174/16 orzekł:

I. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Ł. K. (1) kwotę 1.000 (jeden tysiąc) złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz kwotę 939,98 (dziewięćset trzydzieści dziewięć złotych i dziewięćdziesiąt osiem groszy) złotych tytułem odszkodowania za poniesioną szkodę wynikłe z niewątpliwie niesłusznego zatrzymania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części wniosek oddalił;

III. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz wnioskodawcy Ł. K. (1) kwotę 710,43 (siedemset dziesięć złotych i czterdzieści trzy grosze) z tytułu uzasadnionych wydatków poniesionych w sprawie;

IV. koszty postępowania przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawcy, w części dotyczącej zadośćuczynienia oraz kosztów postępowania.

Skarżący zarzucił:

1. co do punktu II orzeczenia

a) obrazę prawa materialnego, a to art. 445 § 1 i 5 k.c. w zw. z art. 552 k.p.k. poprzez błędną wykładnię polegającą na chybionym uznaniu, że przy określaniu wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę istotne są jedynie przesłanki obiektywne, nie zaś subiektywne odczucia wnioskodawcy związane z traumą, jakiej doświadczył w wyniku niesłusznego zatrzymania;

b) obrazę przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść skarżonego rozstrzygnięcia, a to art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. poprzez dowolną, a nie swobodną ocenę zgromadzonego materiału dowodowego w sprawie polegającą na uznaniu, że:

- zaświadczenie lekarskie, które przedstawił wnioskodawca, a z którego wynikało, że cierpi on na zaburzenia lękowe w związku niesłusznym zatrzymaniem nie stanowi wystarczającego dowodu stwierdzającego wystąpienie u wnioskodawcy negatywnych następstw niesłusznego zatrzymania, w sytuacji gdy z przedmiotowego dokumentu oraz wyjaśnień wnioskodawcy wprost wynika, że zatrzymanie Ł. K. (1) w dniu 19 marca 2015 roku stanowiło dla niego stresujące przeżycie, którego skutki utrzymywały się przez długi czas po zwolnieniu wnioskodawcy;

- fakt, iż matka wnioskodawcy w czasie jego zatrzymania miała opiekę funkcjonariuszy Straży Granicznej powinien wpływać na zmniejszenie stopnia cierpienia jakiego doświadczył wnioskodawca, podczas gdy w czasie zatrzymania nie wiedział on co w rzeczywistości dzieje się z jego matką, nie był bowiem informowany przez funkcjonariuszy o tym czy jego matka ma prawidłową opiekę, czy też nie;

c) błąd w ustaleniach faktycznych wynikający z naruszenia wskazanych powyżej przepisów postępowania, a polegający na nieprawidłowym uznaniu, że cierpienia psychiczne wnioskodawcy, jego obawy i lęki jakich doświadczył w czasie ponad dwugodzinnego zatrzymania przez Straż Graniczną, przy uwzględnieniu tego, że w czasie tym nie wiedział on co dzieje się z pozostającą pod jego opieką matką cierpiącą na demencję starczą, zrekompensuje kwota 1.000 zł, podczas gdy z treści materiału dowodowego wynika, że oprócz krótkotrwałych następstw tego zdarzenia, w postaci wspomnianych lęków, obaw i stresu w chwili zdarzenia, wnioskodawca doświadczał negatywnych skutków tego zdarzenia przez długi czas po zwolnieniu pozostając pod opieką lekarza psychiatry, co czyni kwotę zadośćuczynienia zasądzoną przez Sąd I instancji rażąco niewspółmierną do stopnia cierpienia jakiego doznał wnioskodawca.

2. co do punktu III orzeczenia

a) obrazę przepisów postępowania mających istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a to art. 554 § 4 k.p.k. poprzez chybione uznanie, że koszty związane ze stawiennictwem wnioskodawcy na terminach rozpraw w dniach 5 września 2016 roku, 24 listopada 2016 roku oraz w dniu 15 lutego 2017 roku nie były uzasadnione.

Skarżący wniósł o zasądzenie zadośćuczynienia do kwoty 30.000 zł oraz zwrotu wydatków wnioskodawcy do 2.049,45 zł.

Prokurator obecny na rozprawie apelacyjnej, wniósł o oddalenie roszczeń Ł. K. (1) zawartych w apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika Ł. K. (1) została uznana za częściowo zasadną w sprawie zadośćuczynienia i w pełni uzasadnioną w kwestii wydatków poniesionych przez wnioskodawcę na udział w zainicjowanym przez niego postępowaniu sądowym I instancji.

Zarzut naruszenia art. 445 § 1 i 5 k.c. w zw. z art. 552 § 1 k.p.k. jest zarzutem bardzo ogólnikowym i polemicznym, który w istocie sprowadza się do kwestionowania pewnych elementów oceny dowodów, co znalazło wyraz w pkt 1b apelacji oraz w podważaniu tych samych okoliczności za pomocą zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych.

Istotą zarzutów apelacji, bez względu na użyte tam podstawy prawne, jest nadanie ustaleniom faktycznym Sądu, w zakresie okoliczności zatrzymania Ł. K. (1), większego znaczenia, po to, by zaakcentować osobiste – dotkliwe - poczucie krzywdy. Skarżący domaga się oceny, czy wyceny tej krzywdy przez „pryzmat subiektywnych odczuć wnioskodawcy związanych z traumą, jakiej doświadczył w wyniku niesłusznego zatrzymania” (str. 2 apelacji). W ramach tego zdarzenia skarżący akcentuje dwa fakty: skutki psychiczne (leczenie psychiatryczne), spowodowane, zdaniem strony zatrzymaniem Ł. K. (1) na lotnisku w M., w dniu 19 marca 2015 r. oraz fakt równoczesnego uniemożliwienia lotu i przetrzymywania na lotnisku niepełnosprawnej matki wnioskodawcy.

Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, sformułowany w pkt 1c apelacji, stanowi powtórzenie wcześniejszych zarzutów, powracając do dwóch ww. kwestii. Mimo to zarzut ten wydaje się, pod względem konstrukcji i skuteczności środka odwoławczego, najbardziej celny, jeśli powiąże się go z podstawą dochodzenia roszczeń z art. 552 § 1 i 4 k.p.k. Celuje bowiem w ustalenie stopnia pokrzywdzenia – stopnia dotkliwości, uciążliwości niektórych elementów zatrzymania. Nie należy przez to rozumieć, że Sąd Apelacyjny uznał zarzut błędnego odtworzenia przebiegu zdarzeń z dnia 19 marca 2015 r., które dotknęły Ł. K. (1), gdyż Sąd Okręgowy uwzględnił w tym wszystkie fakty, w tym ten, że zatrzymanie wnioskodawcy, było niewątpliwie niesłuszne i dotknęło bezpośrednio osoby pozostającej wówczas pod osobistą opieką zatrzymanego.

Nie ulega wątpliwości, że Ł. K. (1) stał się ofiarą omyłkowego, bezzasadnego i nielegalnego zatrzymania, co zostało potwierdzone prawomocnym postanowieniem Sądu Rejonowego w Nowym Dworze z dnia 28 kwietnia 2015 r. sygn. akt II Kp 114/15 (wpis do systemu osób poszukiwanych zawierał błędną datę urodzenia).

Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił także to, że zatrzymanie trwało ponad 2 godziny (2 godz. 30 min.), w ciągu których funkcjonariusze zmierzali do sprawnego potwierdzenia czy Ł. K. (1) jest rzeczywiście osobą poszukiwaną przez KWP w K..

Sąd ustalił również, że zatrzymanie nastąpiło w obecności L. K. (1) – matki wnioskodawcy, która cierpi na demencję. Nie pominięto też tego, że osoba ta nie pozostała bez opieki, gdyż zajęli się nią funkcjonariusze, a jak wynika z zeznań M. K., jej synowej, wróciła ona w ciągu kilkudziesięciu minut na lotnisko, by się zająć teściową i zdecydowały, że będą tam czekać na zwolnienie zatrzymanego.

Skarżący nie kwestionuje tego, że wszystkie czynności funkcjonariuszy przebiegały spokojnie i kulturalnie.

W związku z tymi ustaleniami, których nie podważano, trudno przyjąć, że okoliczności zatrzymania Ł. K. (1), dotyczące postępowania z nim samym, były tak traumatyczne, że wywołały u niego „zaburzenia lękowe i bezsenność”, o których pisze w apelacji jego pełnomocnik.

Sąd Okręgowy nie pominął dowodu z zaświadczenia lekarskiego (k. 14), w którym psychiatra stwierdził jedynie, że Ł. K. (1) „podjął leczenie, zaburzenia lękowe”. Jeśli weźmie się pod uwagę brak jakiejkolwiek dodatkowej dokumentacji oraz datę tego zaświadczenia – dnia 20 marca 2015 r., tj. nazajutrz po zatrzymaniu, to trudno uznać za udowodnione twierdzenia wnioskodawcy o trwających 2 lata zaburzeniach poczucia bezpieczeństwa i snu. Ł. K. (1) wyjaśnił: „Zwróciłem się dwa razy do lekarza psychiatry. Dał mi lek ...” (k. 107). Nie przedstawił żadnych dowodów stwierdzających odchylenia od normy psychicznej, ich związek z zatrzymaniem i dalsze leczenie, czy terapię. Ł. K. (1) jest dojrzałym, doświadczonym mężczyzną, w związku z tym 2,5 godzinne zatrzymanie na lotnisku sprowadzające się w istocie do przedłużanego sprawdzenia danych personalnych, nie stanowiło szczególnej dolegliwości.

Jedyną, niedocenioną przez Sąd meriti, okolicznością był lęk Ł. K. (1) o matkę. Więź między L. K. (2), a jej synem była szczególna. Wskutek ciężkiej choroby neurologicznej i niepełnosprawności ruchowej kobieta była w sposób szczególny związana ze swoim opiekunem – synem i absolutnie od niego uzależniona. Oddzielenie ich, nawet krótkotrwałe, wywołało obopólny niepokój, a w przypadku L. K. (1) poczucie niepewności, i bezradności. Ł. K. (1), zdając sobie sprawę z reakcji matki na sytuacje stresowe i niemożność pozostawienia jej bez kontaktu z nim, niewątpliwie ciężko to przeżywał. Z drugiej zaś strony nie można zarzucić funkcjonariuszom, że nie zmierzali do zniwelowania skutków tej sytuacji, gdyż opiekowali się kobietą (funkcjonariuszki) i zezwolili zatrzymanemu na wezwanie bratowej, która przywiozła ich na lotnisko i zawróciła. L. K. (1) po około godzinie była już pod opieką osoby najbliższej, ale obawa o los syna, który od lat się nią zajmował, była dotkliwa. Nietrudno w tych okolicznościach wyobrazić sobie niepokój zatrzymanego o konsekwencje rozdzielenia z matką dla jej zdrowia.

Więź łącząca te osoby wynika nie tylko ze stosunku syn – matka, ale zamieniły się ich naturalne role. Wskutek specyficznej choroby pani L. K. (1) wymaga ona ciągłej opieki, jak nieporadne dziecko, stąd niepokój jej syna, którego rozdzielono z nią, był uzasadniony, zawłaszcza, że codzienna opieka nad matką wyrobiła w nim silne poczucie odpowiedzialności za jej bezpieczeństwo.

Sąd Apelacyjny postanowił więc bardziej zaakcentować te okoliczności przy orzekaniu o kwocie zadośćuczynienia, podnosząc zasądzoną kwotę 1.000 złotych do kwoty 3.000 zlotych.

Skarżący nie udowodnił równocześnie istnienia pozostałych przesłanek do zasądzenia wnioskowanej kwoty 30 tys. złotych. Nie wykazano, by Ł. K. poniósł inne, ponadprzeciętne, skutki tak krótkotrwałego pozbawienia wolności, zatrzymanie ani czasowo, ani jeśli chodzi o czynności podjęte wobec jego osoby, nie przekroczyło znacząco różnych czynności kontrolnych – zwyczajnych – przy przekraczaniu granicy państwowej, np. kontroli osoby i bagażu. Różniła je jedynie podstawa zatrzymania i wynikła stąd obawa o dłuższe pozbawienie wolności i przewiezienie do aresztu śledczego, co zniwelowali funkcjonariusze Straży Granicznej niezwłocznymi staraniami o potwierdzenie wszystkich danych osoby poszukiwanej. Biorąc pod uwagę krótkotrwałość zatrzymania i jego taktowny przebieg w stosunku do osoby Ł. K. (1), respektowanie praw osoby zatrzymanej, wniosek o podwyższenie kwoty zadośćuczynienia do 30.000 zł, był bezzasadny. Skrajny subiektywizm przy ocenie stopnia pokrzywdzenia, który preferuje apelujący, jako metodę ważenia krzywdy, nie wynika z art. 445 § 1i 5 k.c., ani z art. 552 § 1 k.p.k. Oznaczałby bowiem odejście od jakichkolwiek kryteriów obiektywnych, które są podstawą postępowania sądowego, tak cywilnego, jak i karnego.

Korzystając z narzędzi obiektywnych, jak wiedza i doświadczenie życiowe, na poziomie powszechnej – dobrej – normy, należało orzec kwotę zaznaczającą odpowiedzialność Skarbu Państwa za tego rodzaju pomyłki, łączącą uwzględnienie czasu i okoliczności zatrzymania.

Sąd Apelacyjny uwzględnił w całości zarzut dotyczący kosztów postępowania należnych wnioskodawcy na mocy art. 554 § 4 k.p.k. Sąd Okręgowy przyznał jedynie koszty zastępstwa prawnego i podróży na rozprawę, na której przesłuchał wnioskodawcę. Oddalenie wniosku o zasądzenie wykazanych kosztów przylotu na pozostałe terminy rozprawy, było nieprawidłowe. Nieporadność strony, w tym adwokata, w formułowaniu wniosków dowodowych, nie pozbawia strony prawa do uczestniczenia w rozprawie, w czynnościach dowodowych jej dotyczących, w sytuacji, gdy to decyzje Sądu ostatecznie przesądziły o potrzebie przeprowadzenia (kontynuowania) określonych dowodów. Wykaz kosztów stawiennictwa, przedstawiony przez pełnomocnika wnioskodawcy, przed zamknięciem przewodu sądowego (pismo procesowe z załącznikami z dnia 19 maja 2017 r., k. 110 i nast.) wskazywał na uzasadnione koszty przylotów (zakupu biletów lotniczych) oraz na związek tych podróży z terminami rozpraw, a także na starania wnioskodawcy o minimalizowanie kosztów zakupu biletów lotniczych.

Odmowa zwrotu tych wydatków uzasadniona przez Sąd Okręgowy „wygenerowaniem” dodatkowych terminów na przesłuchania świadków przez stronę, była niewłaściwa, gdyż to Sąd uznał ostatecznie konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny zmienił wyrok w zaskarżonej części.

Zgodnie z art. 554 § 4 k.p.k. postępowanie jest wolne od kosztów sądowych, które ponosi Skarb Państwa. Apelujący adwokat nie wnosił o obciążenie tego podmiotu kosztami ustanowienia go przez wnioskodawcę, ani innymi wydatkami w postępowaniu odwoławczym.