Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 611/16, II Cz 747/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 listopada 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSA w SO Grzegorz Ślęzak (spr.)

Sędziowie

SSO Paweł Hochman

SSR del. Wioletta Krawczyk

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa M. J.

przeciwko J. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki i zażalenia pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb.

z dnia 25 kwietnia 2016 roku, sygn. akt I C 1809/15

1. oddala apelację i zasądza od powódki M. J. na rzecz pozwanego J. G. kwotę 2.400 ( dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą;

2. z zażalenia pozwanego zmienia zaskarżony wyrok w punkcie drugi sentencji w ten sposób, że zasądzoną w nim kwotę 2.417 złotych podwyższa do kwoty 3.696 ( trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt sześć) złotych i zasądza od powódki M. J. na rzecz pozwanego J. G. kwotę 120 ( sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSO Paweł Hochman SSR Wioletta Krawczyk

Sygn. akt II Ca 611/16, II Cz 747/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. J. przeciwko J. G. o zapłatę kwoty 34.088,60 zł

1. oddalił powództwo w całości

2. zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 2 417,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego.

Pozwany J. G. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą Usługi (...), (...) budowlanych (...)” z siedzibą w P.. Przedsiębiorstwo pozwanego nawiązało współpracę z przedsiębiorstwem działającym pod firmą .. (...) Sp. z o.o.” z siedzibą w G., od którego kupowało paliwo (olej napędowy).

Prezesem zarządu spółki .. (...) Sp. z o.o.” z siedzibą w G. jest N. K..

Pełnomocnictwo do reprezentowania spółki .. (...) Sp. z o.o.” z siedzibą w G. miał P. K. - mąż N. K., zatrudniony na podstawie umowy o pracę na stanowisku dyrektora handlowego. Pełnomocnictwo do reprezentowania w/w Spółki zostało udzielone P. K. przez N. K..

P. K. zatrudniony był w spółce .. (...) Sp. z o.o.” od sierpnia 2013 r. do września 2014 r.

Pełnomocnictwo P. K. nie zawierało ograniczeń co do czynności, których nie mógł on dokonywać w imieniu i na rzecz tejże Spółki.

N. K. nie poinformowała kontrahentów Spółki, że pełnomocnictwo P. K. wygasło w momencie, gdy przestał on pracować w tym przedsiębiorstwie z końcem września 2014 r.

Osobisty kontakt z pozwanym w imieniu spółki (...) - (...) Sp. z o.o. miał tylko i wyłącznie P. K.. Pozwany nie znał osobiście ani N. K. ani powódki M. J.. Pozwany miał z powódką jedynie koniaki telefoniczny w sprawie płatności. P. K. przyjeżdżał nieraz do siedziby przedsiębiorstwa pozwanego na ulicę (...).

Powódka była zatrudniona w spółce .. (...) Sp. z o.o." na postawie umowy o pracę na stanowisku księgowej do końca października 2014 r. Do jej obowiązków należało rozliczanie należności, prowadzenie księgowości. Później powódka wykonywała swoje dotychczasowe obowiązki na podstawie umowy zlecenia zawartej w formie ustnej.

W dniu 03 marca 2014 r. pozwany wystawił weksel własny in blanco na zlecenie (...) Sp. z o.o." z siedzibą w G., z klauzulą bez protestu.

W dniu 22 sierpnia 2014 r. spółka (...) - (...) Sp. z o.o.” wystawiła względem przedsiębiorstwa pozwanego fakturę VAT numer (...) na kwotę 8.740,38 zł z terminem płatności do dnia 12 września 2014 r.

W dniu 27 sierpnia 2014 r. spółka (...) - (...) Sp. z o.o.” wystawiła względem przedsiębiorstwa pozwanego fakturę VAT numer (...) na kwotę 9.276,66 zł z terminem płatności do dnia 17 września 2014 r.

W dniu 29 sierpnia 2014 r. spółka .. (...) Sp. z o.o.” wystawiła względem przedsiębiorstwa pozwanego fakturę VAT numer (...) na kwotę 6.213,96 zl z terminem płatności do dnia 19 września 2014 r.

W dniu 14 października 2014 r. pozwany zapłacił P. K. kwotę 8.740,38 zł tytułem uregulowania należności z faktury VAT numer (...).

W dniu 17 października 2014 r. pozwany zapłaci! P. K. kwotę 9.276.66 zł tytułem uregulowania należności z faktury VAT numer (...).

W dniu 28 października 2014 r. pozwany zapłaci! P. K. kwotę 6.213,96 zł tytułem uregulowania należności z faktury VAT numer (...).

W dniu 09 czerwca 2015 r. N. K. wypełniła przedmiotowy weksel na kwotę 34.088.60 zł z terminem płatności na dzień 22 czerwca 2015 r. i indosowała go na rzecz powódki.

Pismem z dnia 15 czerwca 2015 r. pełnomocnik powódki wezwał pozwanego do wykupienia przedmiotowego weksla.

Przedmiotowe wezwanie zostało doręczone pozwanemu w dniu 19 czerwca 2015 r.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów' złożonych przez strony oraz zeznań stron, świadków P. K., I. A. i N. K.. Dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy kluczowe znaczenie miały załączone przez stronę pozwaną kserokopie dokumentów KW, z których wynikało, że w dniach 14, 17 i 28 października 2015 r. pozwany zapłacił P. K. odpowiednio kwoty: 8.740,38 zł, 9.276.66 zł i 6.213,96 zł. Jakkolwiek nie ulega wątpliwości, że kserokopia nie jest ani dokumentem urzędowym w rozumieniu przepisu art. 244 § 1 k.p.c.. ani dokumentem prywatnym z art. 245 k.p.c.. to w ocenie Sądu nie ma żadnych podstaw, aby automatycznie odrzucić jej walor dowodowy. Zdaniem Sądu brak jest przeciwskazań, ażeby kserokopia nie mogła zostać uznana za „inny środek dowodowy” z art. 309 k.p.c. Świadek P. K. twierdził, że nie używał takiej pieczątki, jaka widnieje na przedmiotowych kserokopiach oraz że jego podpis został sfałszowany. Z kolei świadek N. K. wiedzę w zakresie rzekomego sfałszowania podpisów P. K. miała właśnie jedynie od niego samego (świadkowie są małżonkami). Strona powodowa nie przedstawiła żadnego dowodu, prócz tychże zeznań, za pomocą którego skutecznie zaprzeczyłaby prawdziwości podpisów P. K., choćby poprzez złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego grafologa - naturalnie po załączeniu do akt oryginałów tych dokumentów. To biegły sądowy grafolog mógłby wypowiedzieć się nawet tylko w kwestii, czy możliwe jest miarodajne porównanie podpisu odzwierciedlonego na kserokopii z próbką pisma danej osoby. Strona powodowa nie kwestionowała faktu istnienia tych dokumentów, tylko fakt ich sfałszowania i na te okoliczności wnioskowała o przesłuchanie wyżej wskazanych świadków. Z powyższych względów Sąd nie widział potrzeby załączania do akt sprawy oryginałów dokumentów znajdujących się w aktach sprawy karnej, a okoliczność sfałszowania podpisów P. K. uznał za nieudowodnioną, także z uwagi na fakt, iż P. K. wcześniej posługiwał się taką samą pieczątką jak na owych dokumentach, co udowodniła na rozprawie pełnomocnik pozwanego przedstawiając umowę opatrzoną taką pieczęcią. Nie bez znaczenia w tym kontekście są także zeznania świadka I. A., który wskazywał, że widywał w przedsiębiorstwie pozwanego P. K. i miał wiedzę, że pozwany przygotowywał dla niego pieniądze.

Nic mogą być uznane za wiarygodne zeznania N. K. na okoliczności rzekomego wyjazdu jej i P. K. do rodziny na M., co rzekomo miałoby świadczyć o niemożności dokonania wpłat w datach widniejących na dokumentach przez pozwanego na rzecz P. K.. Przede wszystkim dziwi tak doskonała pamięć świadka N. K., która wręcz wskazuje na złożenie zeznań określonej treści na chęć spowodowania po stronie powodowej korzystnej sytuacji procesowej, czego powodem jest dotychczasowa zażyłość wynikająca z prowadzenia (...) spółki (...) przez powódkę. Po drugie należy zauważyć, że świadek N. K. w zasadzie nie miała żadnej wiedzy o sprawach spółki, z czego można jedynie wywieść wniosek, o tym, że faktycznie jej prowadzeniem zajmował się P. K., a świadek N. K. formalnie figurowała w : rejestrach. Owa rozbieżność co do pamięci tego świadka i stopnia szczegółowości relacjonowania poszczególnych okoliczności jest kolejnym powodem. dla którego sąd nie dał wiary jej zeznaniom w tym zakresie. Trzeba mieć na uwadze także i to, że świadek N. K. innych wyjazdów' do rodzili}- nie pamiętała i nie potrafiła ich opisać. Pamiętała jedynie ten argumentując tę wybiórczą pamięć tym, że ten był „fajny”.

Sąd nie uznał również za wiarygodnych zeznań świadka N. K. jakoby P. K. nie był umocowany do odbierania gotówki od kontrahentów. W pierwszej kolejności należy podkreślić, iż N. K. (która udzieliła pełnomocnictwa P. K.) z jednej strony twierdziła, że pełnomocnictwa było „ogólnie do reprezentowania spółki jako dyrektor handlowy”, przy czym nie pamiętała dokładnie co się w tym pełnomocnictwie znajdowało. Na pytanie, czy P. K. mógł zawierać w imieniu spółki (...) - (...) Sp. z o.o.” umowy sprzedaży, N. K. odpowiedziała, że tak. Co znamienne, sam P. K. zeznał, że pełnomocnictw-o „nie zawierało raczej” ograniczeń co do czynności, których nie mógł on dokonywać w imieniu i na rzecz tejże Spółki. P. K. sam również przyznał, iż pieniądze odebrane od rolników nieposiadających konta przez kierowcę W. L., mogły zostać mu następnie przekazane. W tym miejscu należy również podkreślić, że ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika jednoznacznie, że N. K. była jedynie formalnym prezesem zarządu Spółki, zaś pieczę nad jej bieżącą działalnością sprawował w istocie P. K.. Ponadto, N. K. nie poinformowała żadnego z kontrahentów o wygaśnięciu umocowania P. K. (czego też nie uczył ten ostatni). Nie ulega wątpliwości, że pozwany ani o wygaśnięciu umocowania nie wiedział, ani też nie mógł się z łatwością o tym dowiedzieć, a więc dokonane w dniach 14, 17 i 28 października 2014 r. czynności prawne są ważne w świetle przepisu art. 105 k.c. (nawet jeśliby uznać, że to pełnomocnictwa faktycznie wygasło z końcem września 2014 r.). Sąd uznał również za niewiarygodne zeznania N. K. jakoby w dniu 17 października 2014 r. P. K. nie mógł pojechać do siedziby przedsiębiorstwa pozwanego i odebrać od niego pieniędzy, albowiem przebywał wtedy wraz z żoną u jej rodziny na M..

Mając powyższe na uwadze w ocenie Sądu powódka M. J. musiała wiedzieć, a przynajmniej przy zachowaniu należytej staranności, powinna była mieć wiedzę w zakresie uzyskania przez P. K. w ; imieniu Spółki gotówki od pozwanego. Należy bowiem zaznaczyć, że to powódka zajmowała się w tej Spółce rozliczaniem wszelkich należności (zatrudniona była na stanowisku księgowej na podstawie umowy o pracę do końca października 2014 r., natomiast pozwany dokonał wpłat w dniach 14, 17 i 28 października 2014 r.). później także - co sama zeznała zajmowała się sprawami finansowymi spółki, ale już na podstawie innego stosunku prawnego. Zatem jako księgowa winna monitorować wierzytelności spółki i mieć o nich wiedzę w zakresie ich zaspokojenia. Mimo to przyjęła znacznie później weksel, który miał zabezpieczać uregulowaną już wierzytelności.

Sad Rejonowy zważył, iż roszczenie powódki należało oddalić.

Przedmiotem żądania pozwu jest kwota 34.088,60 zł, której powódka M. J. domagała się zasądzenia od pozwanego J. G., z uwagi na niewykupienie przez pozwanego - po uprzednim wezwaniu przez pełnomocnika powódki - weksla własnego in blanco.

Z kolei pozwany J. G. podnosił, że spółka (...) - (...) Sp. z o.o." z siedzibą w G. nie miała prawa wypełnić złożonego do jej dyspozycji weksla własnego in blanco, gdyż wierzytelność, którą wzmiankowany weksel miał zabezpieczać, została już przez pozwanego spłacona. W konsekwencji w/w Spółka nie miała również uprawnienia do indosowania wekslu na rzecz powódki.

Zgodnie z treścią art. 10 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe (Dz. U. z 2016 r., poz. 160) jeżeli weksel, niezupełny w ; chwili wystawienia, uzupełniony został niezgodnie z zawartym porozumieniem, nie można wobec posiadacza zasłaniać się zarzutem, że nie zastosowano się do tego porozumienia, chyba że posiadacz nabył weksel w złej wierze albo przy nabyciu dopuścił się rażącego niedbalstwa. Ponadto, art. 17 w/w ustawy stanowi, że osoby, przeciw którym dochodzi się praw z wekslu, nie mogą wobec posiadacza zasłaniać się zarzutami, opartymi na swych stosunkach osobistych z wystawcą lub z posiadaczami poprzednimi, chyba że posiadacz, nabywając weksel, działał świadomie na szkodę dłużnika.

Należy podkreślić, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądowym i literaturą przedmiotu, przyjmuje się, że abstrakcyjny charakter zobowiązania wekslowego ulega daleko idącemu ograniczeniu i dłużnik ten może podnieść w stosunku do wierzyciela wekslowego zarzuty nie tylko formalne, wynikające z prawa wekslowego, ale również z treści zawartego porozumienia (a w szczególności zarzut wypełnienia wekslu niezgodnie z porozumieniem) i z łączącego strony stosunku podstawowego. Dłużnik może wówczas bez ograniczeń powoływać się na zarzuty pozawekslowe, wynikające ze stosunku podstawowego. Stosunek cywilnoprawny rozstrzyga o tym, czy i w jakim zakresie istnieje po stronie dłużnika zobowiązanie wekslowe zaciągnięte wobec wierzyciela w celu zabezpieczenia wierzytelności cywilnoprawnej, może więc stanowić podstawę obrony dłużnika wekslowego przed powództwem, którego podstawę stanowi sam weksel (vide: M. Czarnecki, L. Bagińska, Prawo wekslowa i czekowe. Komentarz. C. H. Beck, Wyd. 2, str. 44-45; A. Szpunar, Komentarz do prawa wekslowego i czekowego. Wyd. Prawnicze, Wyd. 3, str. 103).

W ocenie Sądu powódka M. J., nabywając od spółki (...) Sp. z o.o.” weksel, działała na szkodę J. G., gdyż wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności winna była wiedzieć, że pozwany spłacił wierzytelność zabezpieczoną wekslem. Sąd uznał, że ta wierzytelność (wynikająca z faktur VAT numer (...)) faktycznie została spłacona jeszcze przed wypełnieniem wekslu przez N. K., działającą w imieniu w/w Spółki. Co znamienne, N. K. nie miała wiedzy dlaczego akurat taka kwota została wypełniona w wekslu, „ustalała ją z mężem”. Prezes zarządu Spółki nie potrafiła również powiedzieć dlaczego weksel nie znajduje się w urzędzie kontroli skarbowej, mimo kontroli przeprowadzanej przez ten urząd w Spółce (której działalność została zawieszona od lutego 2015 r., zaś według zeznań świadka N. K. Spółka nie działa od sierpnia 2014 r., kiedy to w związku z przedmiotową kontrolą zablokowano jej rachunek bankowy, środki).

Z tych też przyczyn orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji wyroku.

Stosownie do orzeczenia merytorycznego o kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c.

Pozwany wygrał sprawę w stu procentach, a więc należy mu się od powódki zwrot całości kosztów procesu w kwocie 2.417,00 zł. Na kwotę te składały się: wynagrodzenie pełnomocnika - 2.400.00 zł. oplata skarbowa od pełnomocnictwa - 17,00 zł.

Powyższy wyrok zaskarżyła w całości powódka.

Apelacja zaskarżonemu wyrokowi zarzuca:

1.  naruszenie prawa procesowego, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności:

a)  art. 233 §1 kpc - poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny materiału dowodowego i wyprowadzenie z jego analizy wniosków sprzecznych z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, polegające na przyjęciu, że:

- kserokopia dokumentów prywatnych w postaci druków KW jest dokumentem autentycznym, mimo iż strona powodowa zaprzeczyła ich autentyczności, a nie został przeprowadzony w tym kierunku dowód z opinii biegłego grafologa,

- zeznania świadka N. K. są niewiarygodne, z uwagi na to, że pamiętała szczegóły dotyczące jej wyjazdu razem z P. K. na M., nie pamiętając jednocześnie o innych wyjazdach rodzinnych,

- zeznania świadka N. K. są niewiarygodne, z uwagi na jej „rozbieżność co do pamięci i stopnia szczegółowości relacjonowania poszczególnych okoliczności,

b) art. 129 § 4 kpc z poprzez ich niezastosowanie, pomimo, iż strona powodowa wielokrotnie zaprzeczała prawdziwości kserokopii dokumentów KW przedstawionych przez pozwanego,

c) art. 253 kpc w zw. z art. 309 kpc poprzez jego niezastosowanie i uznanie, że to na stronie powodowej spoczywa ciężar udowodnienia prawdziwości kserokopii dokumentów KW, w sytuacji gdy pisma te pochodzą od strony pozwanej i to ona wywodzi z nich korzystne dla siebie skutki prawne,

d) art. 328 § 2 k.p.c. - poprzez wadliwe sporządzenie uzasadnienia wyroku i brak ustalenia w uzasadnieniu faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej,

2. naruszenie przepisów prawa materialnego, a w szczególności:

a) art. 6 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że to na stronie powodowej spoczywa ciężar udowodnienia faktu spłaty przysługującej mu od pozwanego wierzytelności,

b) art. 462 § 1 kc w zw. z art. 6 kc poprzez jego niezastosowanie co doprowadziło do błędnego przyjęcia, że dłużnik zaspokoił roszczenie wierzyciela, przy jednoczesnym braku pokwitowania,

c) art. 9 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 roku (Dz.U. 1936 nr 37 poz. 282 ) - Prawo wekslowe poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której pozwany nie wykupił weksla wypełnionego przez wierzyciela zgodnie z prawem,

3. błąd w ustaleniach faktycznych będący konsekwencją naruszenia przepisów postępowania, a polegający na błędnym i nie popartym wystarczającym materiałem dowodowym przyjęciu, iż roszczenie zabezpieczone wekslem in blanco zostało zaspokojone.

Apelujący wnosił o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki 34.088,60 zł (trzydzieści cztery tysiące osiemdziesiąt osiem złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem należności głównej wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 czerwca 2015 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych,

ewentualnie o:

3. uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z uwzględnieniem kosztów procesu przed Sądem II instancji.

Pełnomocnik pozwanego wnosił o oddalenie apelacji oraz wniósł zażalenie na zwarte w wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu między stronami domagając się także zasądzenia kosztów procesu za II instancję.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona albowiem podniesione przez skarżącą zarzuty: naruszenia wskazanych w niej przepisów prawa procesowego, w tym przepisów art. 129 § 4, art. 253, w zw. z art.309, art. 233 § 1 i art. 328 § 2 kpc i w konsekwencji tych uchybień procesowych zarzut dokonania błędnych – w świetle materiału dowodowego – ustaleń faktycznych oraz obrazy prawa materialnego, tj. przepisów art. 462 § 1 i art. 6 kc oraz art. 9 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r Prawo wekslowe, nie są trafne i nie mogą wywołać zamierzonego w niej skutku w postaci zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

Lektura materiału aktowego prowadzi do wniosku, iż Sąd Rejonowy- wbrew zarzutom apelującej - wyjaśnił istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności w sposób wystarczający i słusznie uznał, że zaoferowany przez strony materiał dowodowy wskazuje, że powódka – jako księgowa zatrudniona w spółce (...) Sp. z o.o., której prezes N. K. - wypełniła weksel in blanco ( mający niewątpliwie charakter weksla gwarancyjnego ) i następnie indosowała go na jej rzecz, dobrze znała finanse firmy i wiedziała, że należność wynikająca z weksla, a potwierdzona fakturami: z dnia 22 sierpnia 2014 r, z dnia 27 sierpnia 2014 r i z dnia 29 sierpnia 2014 r, została przez pozwanego uregulowana w dniach: 14 października 2014 r, 17 października 2014 r i 28 października 2014 r do rąk męża N. K., jako uprawnionego do odbioru długu, który to wystawił dłużnikowi pokwitowania, których kserokopie zostały złożone do akt sprawy a których oryginały znajdują się w aktach sprawy karnej w sprawie VI Ds. 42/14 , a zatem, że była w złej wierze nabywając weksel z pokrzywdzeniem dłużnika.

Zatem już powyższe prawidłowe ustalenie pozwalało Sądowi na ocenę podstawowego stosunku zobowiązaniowego łączącego pozwanego ze spółką (...), a w szczególności na rozpoznanie zarzutu dłużnika, że należność wynikająca z weksla została w całości uregulowana i weksel ten został wypełniony niezgodnie z treścią łączącego strony stosunku przez wpisanie w nim kwoty należności, która w rzeczywistości nie istnieje,

abstrahując już od oceny zasadności innych podniesionych przez pozwanego zarzutów mających na celu wykazanie, że indos weksla na rzecz powódki nie jest pierwszym lecz już drugim indosem, a nadto, że kwota wpisana w weksel nie znajduje oparcia we wspomnianych powyżej fakturach wystawionych przez Spółkę i obciążających pozwanego, znacznie je przewyższając.

Sąd doszedł do słusznego wniosku, iż abstrakcyjny charakter przedmiotowego weksla doznaje w sprawie ograniczenia, ze względów trafnie przez ten Sąd wskazanych, pozwalającego na badanie stosunku podstawowego, będącego przyczyną jego wystawienia, i istnienie należności z niego wynikającej.

Trafne – w świetle materiału sprawy traktowanego w sposób całościowy – jest więc stanowisko Sądu Rejonowego, że pozwany uregulował należność, na którą opiewa weksel, i powódka nie może skutecznie dochodzić od pozwanego należności wskazanej w pozwie, co spowodowało oddalenie powództwa jako nieuzasadnionego, przy czym stanowisko w tej kwestii Sąd przekonywująco uzasadnił, wskazując także i odpowiednio wyjaśniając podstawę prawną takiego rozstrzygnięcia.

Sąd I instancji nie dopuścił się więc uchybień procesowych w zakresie gromadzenia materiału dowodowego jak i jego oceny oraz ustalenia stanu faktycznego, jak również rozważań prawnych odnoszących się do oceny zasadności żądania pozwu.

Należy podnieść, że – wbrew stanowisku apelującej – pozwany złożył do akt sprawy kserokopie pokwitowań zapłaty długo, których istnienia z resztą – jak trafnie zauważa Sąd Rejonowy – powódka niekwestionowana, podnosząc jedynie zarzut, ze nie podpisał ich P. K., a których oryginałów nie mógł przedstawić wyjaśniając, że znajdują się one w aktach prowadzonego w sprawie karnej (...)postępowania przygotowawczego.

Dodać należy, że w toku postępowania apelacyjnego pozwany złożył poświadczone przez prokuratora za zgodność z oryginałami kserokopie tych pokwitowań, z których Sąd Okręgowy dopuścił dowód i uznał za zbędne zażadanie akt sprawy karnej w tym zakresie skoro w sprawie brak jest wniosku o powołanie dowodu z opinii biegłego grafologa na okoliczność autentyczności podpisu P. K..

Odnosząc się do zarzutu wskazanych w apelacji uchybień procesowych, w tym dotyczących ciężaru dowodzenia zgodnie z art. 6 kc, nie sposób nie dostrzec i nie podkreślić wyraźnie, że Sąd I instancji oparł swe ustalenia w zakresie uregulowania długu przez pozwanego nie tylko na wskazanych wyżej pokwitowaniach, na których znajduje się nazwisko P. K., jako kwitującego odbiór wymienionych w nich kwot, ale na całokształcie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – w tym dowodach z innych dokumentów i dowodach tzw. osobowych, tj. zeznań świadków i stron – który poddany zostały – wbrew zarzutom apelacji – zgodnej z doświadczeniem życiowym i zasadami logicznego rozumowania ocenie, odpowiadającej wymogom, jakie stawiają jej przepisy art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. Ocena ta mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów i w żadnym wypadku nie można uznać jej za dowolną i uchybiającą wskazanym w apelacji przepisom procesowym.

Dokonana zatem przez Sąd Rejonowy ocena dowodów jest prawidłowa, zasługuje na akceptację Sądu II instancji i nie może być skutecznie zakwestionowana przez apelację, która sprowadzaj się jedynie do nieskutecznej polemiki ze stanowiskiem Sądu I instancji, znajdującym oparcie w materiale sprawy.

Zatem ustalenia faktyczne w kwestiach wcześniej wskazanych i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, dokonane przez Sąd Rejonowy, wynikające z prawidłowej – co wyżej wskazano – oceny całego materiału dowodowego, Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne oraz akceptuje wysnute z tychże ustaleń wnioski, wskazujące na niezasadność przedmiotowego powództwa.

Zaskarżony wyrok odpowiada też – wbrew zarzutom apelacji – powołanemu w jego uzasadnieniu prawu materialnemu.

Dlatego też, apelacja powódki podlegała oddaleniu jako nieuzasadniona na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu między stronami orzeczono na zasadzie art. 98 kpc, a sprowadzają się one do kosztów zastępstwa procesowego pozwanego w postępowaniu apelacyjnym.

Uzasadnione jest natomiast w pełni zażalenie pozwanego na zawarte w zaskarżonym wyroku rozstrzygnięcie o kosztach procesu między stronami.

Trafne jest stanowisko skarżącego, iż Sąd Rejonowy, zasądzając od powódki zwrot kosztów procesu na rzecz pozwanego na podstawie art. 98 kpc, nie uwzględnił wszystkich poniesionych przez niego kosztów. Sąd ten zasądził tytułem zwrotu tychże kosztów jedynie koszty zastępstwa procesowego poniesione przez pozwanego, nie dostrzegając, że poniósł on także koszty opłaty sądowej w kwocie 1279 zł.

Dlatego też, uwzględniając zażalenie, należało na podstawie art. 386 § 1 w zw. z art. 397 § 2 kpc zmienić zaskarżony wyrok w punkcie drugim sentencji i zasądzone od powódki na rzecz pozwanego koszty procesu w kwocie 2417 zł podwyższyć do kwoty 3696 zł.

O kosztach postępowania zażaleniowego między stronami orzeczono na zasadzie art. 98 kpc.

Mając na względzie wszystkie powyższe rozważania Sad Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

SSA w SO Grzegorz Ślęzak

SSO Paweł Hochman SSR Wioletta Krawczyk