Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 12 marca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1086/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz

protokolant: p.o. protokolanta sądowego Anna Tarasiuk

przy udziale prokuratora Anety Ostromeckiej

po rozpoznaniu dnia 12 marca 2018 r.

sprawy J. O. syna A. i Z., ur. (...) w L.

oskarżonego o przestępstwo z art. 286 § 1 kk w zb. z art. 284 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 12 kk.

na skutek apelacji wniesionych przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wołominie

z dnia 9 maja 2017 r. sygn. akt V K 270/15

zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 180 zł tytułem opłaty za postępowanie odwoławcze oraz obciąża go wydatkami tego postępowania; zasądza od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wołominie na rzecz adw. S. B. kwotę 516,60 zł obejmującą wynagrodzenie za obronę z urzędu w II instancji oraz VAT.

Sygn. akt VI Ka 1086/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 12 marca 2018r.

Wyrok Sądu Rejonowego w Wołominie z dnia 9 maja 2017r. został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego J. O. oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego. Niniejsze uzasadnienie sporządzone jest na wniosek obrońcy.

Apelacja złożona przez obrońcę nie jest zasadna. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności
w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk. Zarzuty środka odwoławczego sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia. Trafnie wywodzi Sąd w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, że oskarżony już w chwili złożenia pokrzywdzonej deklaracji udzielenia pomocy działał z zamiarem wyłudzenia pieniędzy. Zażądał od niej wpłaty 30 tys. zł., rzekomo w celu uwiarygodnienia się. Jak zaś wynika z depozycji świadka E. P. – pośrednika kredytowego, która skontaktowała z nim R. K., domaganie się tego rodzaju „uwiarygodnienia” było w danych stosunkach niedopuszczalne (k. 237 akt sprawy). Oskarżony nie zawarł z pokrzywdzoną umowy pisemnej; co więcej, żądał by transakcję tę (przekazanie pieniędzy na jego konto) trzymała w tajemnicy. Motywowanie tejże konieczności rzekomą chęcią oszukania pokrzywdzonej przez inne osoby jawi się w tym kontekście jako modus operandi przestępcy żerującego na naiwności kontrahentki. Przypomnieć też należy, że wedle zeznań M. K., która kupiła mieszkanie pokrzywdzonej wobec niespłacenia pożyczki w terminie, ta mogła wykupić je
z powrotem za kwotę rzędu 120 tys. zł. (k. 82). Pokrzywdzona zaś zeznaje, że w pewnym momencie oskarżony żądał od niej jeszcze 110 tys. zł, co łącznie
z przyjętymi już 30 tys. zł kwotę tę przekraczało, bez potrzeby udzielania jakiejkolwiek pożyczki (k. 181).

Trafnie wywodzi Sąd I instancji, iż nie sposób dać wiarę oskarżonemu utrzymującemu, że uzyskane od pokrzywdzonej pieniądze przekazał w gotówce pracownikowi firmy (...), na ulicy i bez jakiegokolwiek pokwitowania. Oczywiste jest, że oskarżony nie jest zobowiązany do przedstawiania dowodów swej niewinności; może też odmówić odpowiedzi na zadawane pytania. W sytuacji jednak, gdy sam podaje okoliczności owego przekazania gotówki osobie rzekomo uprawnionej do jej odbioru, odmowa wyjaśnienia jakim samochodem mężczyzna ów kierował, czy oskarżony wiedział, że jest pracownikiem wskazanej przed chwilą przez niego firmy i czy znał go chociażby tylko z widzenia (k. 172), nasuwać musi wątpliwości co do wiarygodności przekazywanej relacji. Przedstawiony przez obronę w apelacji akt notarialny umowy sprzedaży, której jedną ze stron była przedstawicielka firmy (...), stanowi w sposób nader oczywisty wyłącznie dowód zawarcia owej transakcji, w żadnej zaś mierze nie odnosi się do realiów niniejszego postępowania.

Nie znajdując zatem podstaw do podzielenia argumentów obrony, należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.