Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 119/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2018 roku

Sąd Rejonowy Szczecin - Centrum w Szczecinie w IV Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący: SSR Artur Witek

Protokolant: Mariusz Zając

przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej Szczecin – Śródmieście w Szczecinie Iwony Katarzyny Tyll

po rozpoznaniu w dniu 28 marca 2018 roku sprawy

G. B.

urodz. (...) w S., syna K. i K. z domu W.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 2 stycznia 2018 roku w S. w sklepie (...) przy ul. (...), w celu utrzymania się w posiadaniu zabranych rzeczy w postaci jednej puszki piwa (...)o wartości 2,49 złotych oraz jednej puszki piwa (...) o wartości 1,99 złotych, o łącznej wartości strat 4,48 złotych na szkodę sklepu (...), bezpośrednio po dokonaniu kradzieży użył przemocy w stosunku do pracownika ochrony A. B. poprzez jego odepchnięcie rękoma oraz szarpanie, przy czym działał publicznie i z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego,

tj. o czyn z art. 281 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k.,

I.  uznaje G. B. za winnego tego, że w dniu 2 stycznia 2018 roku w S. w sklepie (...) przy ul. (...), w celu utrzymania się w posiadaniu zabranych rzeczy w postaci puszki piwa (...) o wartości 2,49 złotych oraz puszki piwa (...) o wartości 1,99 złotych, bezpośrednio po dokonaniu kradzieży użył przemocy wobec A. B., polegającej na popchnięciu i szarpaniu rękoma, czym działał na szkodę A. B. i (...) Sp. z o.o., przyjmując, że czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, kwalifikuje go na podstawie art. 281 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i wymierza oskarżonemu za ten czyn na podstawie art. 283 k.k., przy zastosowaniu art. 37a k.k., art. 34 § 1 i 1a pkt 1 k.k., art. 35 § 1 k.k. karę 8 (ośmiu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 (trzydziestu) godzin w stosunku miesięcznym.

II.  Na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego G. B. nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego A. B. w wysokości 300 (trzystu) złotych.

III.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet wymierzonej kary ograniczenia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 2 stycznia 2018 roku, godz. 13:00 do dnia 27 lutego 2018 roku, godz. 15:45.

IV.  Na podstawie art. 627 k.p.k., art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 lipca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie) koszty sądowe, w tym opłatę w wysokości 180 (stu osiemdziesięciu) złotych.

SSR Artur Witek

Sygn. akt IV K 119/18

UZASADNIENIE

W dniu 2 stycznia 2018 roku około godziny 12:40 G. B. udał się do sklepu (...) w S. przy ul. (...). Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Wziął dwie puszki piwa marki (...) o wartości 1,99 zł oraz (...) o wartości 2,49 zł, włożył je pod kurtkę i ją zapiął. Staną w kolejce do kas. Po chwili przeszedł obok nich, nie płacąc za artykuły i ruszył w kierunku drzwi wyjściowych. Wtedy A. B., który był zatrudniony jako pracownik ochrony, poprosił go, aby się zatrzymał. Mężczyzna nie zareagował. Gwałtownie przyspieszył kroku. A. B. podbiegł do niego, wyprzedził i staną na drodze do drzwi. G. B. odepchnął pracownika rękami, po czym próbował ominąć. Mężczyzna złapał go za ramiona, aby zatrzymać. Wówczas upadły na podłogę dwie puszki piwa, które znajdowały się pod kurtką. G. B. próbował się oswobodzić. Chwycił za kurtkę A. B., usiłował przesunąć, odpychał i odciągał jego ręce, wyszarpując się. W trakcie przepychanki, przewrócili stojące obok kosze. Po chwili znaleźli się poza sklepem. Wówczas pracownikowi ochrony przyszedł na pomoc S. S.. G. B. nadal próbował się wyrwać. Po jednym z szarpnięć, wpadł na szybę wystawową, która rozbiła się. A. B. wraz z S. S. zdołali go wprowadzić do sklepu, gdzie interwencję podjęli wezwani na miejsce funkcjonariusze policji.

Dowody: - protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości – k. 3,

-

protokół zatrzymania osoby – k. 5,

-

protokoły zeznań A. B. – k. 134v.-135, 6-7,

-

protokół zeznań M. D. – k. 15-16,

-

protokoły zeznań S. S. – k. 135-136, 18-19,

-

protokół oględzin miejsca – k. 22,

-

protokoły wyjaśnień G. B. – k. 133v.-134, 25-26,

-

płyta z zapisem monitoringu – k. 35

-

protokoły zeznań K. T. (1) – k. 136, 52-53,

-

protokoły oględzin rzeczy – k. 54-55, 56-62.

G. B. w czasie popełnienie zarzucanego mu czynu nie miał z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych zniesionej albo w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznania jego znaczenia lub kierowania swoim postępowaniem. Pozostaje osobą uzależnioną od alkoholu.

Dowody: - opinia sądowo-psychiatryczna – k. 65-68.

G. B. urodził się w (...) roku. Jest kawalerem. Nie posiada dzieci. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Utrzymuje się z prac dorywczych, osiągając dochód w wysokości około 2000 miesięcznie. Nie posiada wartościowych przedmiotów majątkowych. Nie był karany sądownie.

Dowody: - protokół rozprawy – k. 133v.,

-

dane osobopoznawcze – k. 27,

-

dane o karalności – k. 50.

Powyższy stan faktyczny został ustalony na podstawie części wyjaśnień G. B., zeznań A. B., S. S., M. D. i K. T. (2) oraz treści dokumentów w postaci opinii sądowo-psychiatrycznej, protokołów z przebiegu badania stanu trzeźwości, zatrzymania i oględzin, zapisu monitoringu, danych o karalności oraz osobopoznawczych.

G. B. przyznał się do kradzieży dwóch puszek piwa, negując użycie przemocy. Na rozprawie głównej wykluczył zamiar udziału w walce. Jego zdaniem doszło do jakiejś szarpaniny. Nikt go jednak nie wołał, więc skierował się do wyjścia. Dopiero tam staną przed nim mężczyzna, który nie był ubrany jak pracownik ochrony. Oskarżony wyjaśnił, że próbował opuścić sklep, ale osoba ta złapała go i zaczęła się szarpanina. Zaprzeczył, aby miał zamiar użycia przemocy. Wyraził żal z powodu swojego postępku. Odpowiadając na pytania, przyznał, że A. B. coś do niego mówił, ale nie pamiętał jego słów. Według G. B. ten mężczyzna pierwszy go złapał za kurtkę, szarpał, żeby nie mógł się wyrwać, a on chciał iść. Wyjaśnił, że próbował go odepchnąć i chwycił za kurtkę, ręce. Odpychał także jego ręce, odciągał je, ale nie dawał rady. Nie kwestionował pozostawania pod wpływem alkoholu. Wyrywanie się usprawiedliwił brakiem przekonania, czy zatrzymujący go mężczyzna był ochroniarzem. Po odczytaniu składanych uprzednio wyjaśnień, ocenił je jako zgodne z prawdą. Potwierdził, że został złapany tylko za ręce. Jego zdaniem obraz zdarzenia, jaki ma, pozostał „zamazany”.

Oskarżony na etapie postępowania przygotowawczego potwierdził, że w dniu zdarzenia nie posiadał pieniędzy i chciał wynieść schowane pod kurtką piwa. Nie negował minięcia linii kas oraz podążania do wyjścia. Jego zdaniem, jakiś chłopak złapał go za rękę. Oskarżony wykluczył, aby wiedział, że był on pracownikiem ochrony, bo nie miał ubrania. Według G. B., on nic nie krzyczał. W związku z tym uznał go za klienta i wyrwał się. Później ten mężczyzna oraz inna osoba szarpały go. Zdaniem oskarżonego został przez jednego z nich pchnięty na szybę wystawową i ona uległa rozbiciu. G. B. wykluczył świadome użycie przemocy wobec pracownika ochrony.

Sąd uznał za zgodne z prawdą wyjaśnienia G. B. na temat kradzieży puszek piwa ze sklepu oraz zatrzymania przez dwóch mężczyzn, gdyż dotyczyły okoliczności bezspornych. Odmiennie ocenił natomiast twierdzenia, kwestionujące odepchnięcia A. B., wzywanie go przez pracownika ochrony do zatrzymania się, czy też opisujące okoliczności wybicia szyby, bowiem okazały się sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonego a także S. S.. Oskarżony nie relacjonował przebiegu zdarzenia konsekwentnie. Na rozprawie przyznał, że A. B. coś do niego mówił, choć pierwotnie fakt ten negował Odmiennie na obu etapach postępowania opisywał moment ujęcia przez pracownika ochrony. Najpierw zapewniał o złapaniu go za rękę, by przed sądem twierdzić, że miało miejsce chwytanie za kurtkę. W trakcie rozprawy nie wykluczył odepchnięcia rąk A. B.. G. B. nie zdołał racjonalnie uzasadnić sprzeczności występujących w jego poszczególnych wyjaśnieniach. Wartość prezentowanych wersji obniża także ich niekompletność. Oskarżony nie pamiętał słów wypowiadanych przez pokrzywdzonego. Przyznał nadto, że w rzeczywistości utrwalony przez niego obraz zajścia był „zamazany”. Stwierdzenie to koresponduje z faktem znajdowania się przez G. B. w czasie zdarzenia pod wpływem alkoholu. Jego stan psychofizyczny stanowił czynnik utrudniający postrzeganie i zapamiętywanie, nakazując podchodzenie do prezentowanych wersji z dystansem.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadków. Przedstawiali oni szczegółowe i rzeczowe relacje, które wzajemnie się uzupełniały. Czyni to konsekwentnie na obu etapach postępowaniach. W przypadku żadnej z tych osób nie zachodziły przeszkody wpływające negatywnie na możliwości poznawcze, w przeciwieństwie do G. B.. A. B. obserwował jego zachowanie od początku zdarzenia. Zarówno on, jak i pozostali świadkowie, wiedzę o zajściu uzyskali w związku z wykonywaniem czynności służbowych. Są osobami obcymi wobec oskarżonego. W trakcie postępowania nie ujawniono jakichkolwiek okoliczności, które mogłyby świadczyć o posiadaniu przez nich interesu w bezpodstawnym jego obciążaniu. Żaden ze świadków nie robił tego bezkrytycznie. Pokrzywdzony nie negował używania siły fizycznej w celu zatrzymania sprawcy kradzieży oraz tego, że w wyniku zachowania mężczyzny nie odniósł żadnych obrażeń. S. S., K. T. (2) i M. D. wskazali również wyraźnie, które informacje znane im były wyłącznie z relacji innych osób.

Podobnie oceniono opinię sądowo-psychiatryczną. Została sporządzona na zlecenie organu prowadzącego postępowanie, przez osoby legitymujące się odpowiednią wiedzą. Biegli wydali ją po przeprowadzeniu badania oskarżonego. Wynikające z ekspertyzy wniosku okazały się logiczne.

Wątpliwości nie budziły także dokumenty w postaci protokołów z przebiegu badania stanu trzeźwości, zatrzymania, przeszukania i oględzin, zapisu monitoringu, danych o karalności oraz osobopoznawczych. Przygotowały je uprawnione osoby, w odpowiedniej formie. Strony nie kwestionowały ich treści.

Zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, że w G. B. w dniu 2 stycznia 2018 roku około godziny 12:40 udał się do sklepu (...) w S. przy ul. (...). Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Zabrał dwie puszki piwa marki (...) o wartości 1,99 zł oraz (...) o wartości 2,49 zł, ukrył je pod kurtką i ruszył w kierunku drzwi wyjściowych. Gdy minął kasy, pracownik ochrony A. B. poprosił go, aby się zatrzymał. G. B. nie reagował. Odepchnął mężczyznę, który zastąpił mu drogę. Zaczął go omijać. A. B. złapał go za ramiona, aby zatrzymać. Wówczas upadły na podłogę dwie puszki piwa, które znajdowały się pod kurtką. Oskarżony usiłował się oswobodzić. Chwycił pracownika za kurtkę, odpychał i odciągał jego ręce, wyszarpywał się. Nie zdołał opuścić sklepu.

Oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona czynu z art. 281 k.k. Zabrał w celu przywłaszczenia ze sklepu cudze rzeczy ruchome w postaci dwóch puszek piwa, a następnie bezpośrednio po dokonaniu kradzieży, aby utrzymać się w ich posiadaniu, zastosował przemoc, polegającą na odepchnięciu i szarpaniu A. B.. Sprawca użył siły fizycznej z zamiarem uniemożliwienia pokrzywdzonemu powstrzymania go przez opuszczeniem sklepu, a w konsekwencji odebrania skradzionych towarów.

Sąd zakwalifikował zachowanie G. B. jako występek mniejszej wagi w rozumieniu art. 283 k.k. ze względu na niewielką łączną wartość zabranych artykułów, wynoszącą 4,48 zł, fakt ich odzyskania przez właściciela oraz użycie przez sprawcę przemocy o nieznacznym natężeniu, nie powodującym u pokrzywdzonego jakiegokolwiek uszczerbku na zdrowiu.

Nie podzielił również stanowiska oskarżyciela publicznego, co do wyczerpania przez sprawcę znamion występku o charakterze chuligańskim. Poczynione w sprawie ustalenia nie dają podstaw do uznania w szczególności, że oskarżony działał bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. G. B. użył przemocy wobec A. B., ponieważ stanął mu on na drodze, uniemożliwiając oddalenie się z zabranymi rzeczami. Przyczyną jej zastosowania było zachowanie pokrzywdzonego, który usiłował zatrzymać sprawcę kradzieży. Postępowanie oskarżonego stanowiło reakcję na postawę pracownika sklepu.

Przypisanie G. B. działania z oczywiście błahego powodu wymagałoby natomiast wykazania, że przyczyna, która stała się impulsem do podjęcia opisanych powyżej działań, była w powszechnym odczuciu mało znacząca. Taka ocena powinna wynikać z porównania wagi bodźca zewnętrznego, inspirującego oskarżonego do przestępczej aktywności z rodzajem i sposobem jego reakcji. Zdaniem Sądu, w realiach niniejszej sprawy, dokonane zestawienie nie daje podstaw do wnioskowania o wyczerpaniu analizowanego znamienia czynu zabronionego. Użycie siły fizycznej, polegającej na odepchnięciu i szarpaniu A. B., nie stanowiło bowiem reakcji nadmiernie nieadekwatnej do sytuacji, w której znalazł się sprawca kradzieży, mający na celu utrzymanie się w posiadaniu zabranych rzeczy. Jego zachowanie nie przejawiało się szczególną brutalnością, skierowaną przeciwko zdrowiu pokrzywdzonego. Nie miało charakteru odwetu niewspółmiernego do powodu podjęcia takiej aktywności, którym było zagrodzenie drogi wyjścia ze sklepu i złapanie za ramiona w celu zatrzymania. Innymi słowy sprawca nie wykorzystał przyczyny zewnętrznej, którą była postawa A. B., jako pretekstu do wyrządzenia mu krzywdy.

Reasumując należy stwierdzić, że niezależnie od tego, iż prokurator nie wskazał w akcie oskarżenia, czy zarzut dotyczy działania bez powodu czy też z oczywiście błahego powodu, poczynione ustalenia nie dały postaw do przypisania sprawcy wyczerpania takich znamion czynu zabronionego w rozumieniu art. 115 § 21 k.k.

Brak jest również przesłanek uzasadniających przyjęcie, że G. B. działał z zamiarem okazania w ten sposób rażącego lekceważenia porządku prawnego. Sam fakt dokonania kradzieży rzeczy o niewielkiej wartości w obecności innych osób, a następnie użycia przemocy w celu utrzymania się w ich posiadaniu, nie przesądza o spełnieniu tego warunku. Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje, aby dokonana przez oskarżonego kradzież rozbójnicza stanowiła manifestację jego skrajnego braku szacunku dla norm prawa. Zachowanie sprawcy nie miało na celu unaocznienie obecnym w sklepie osobom, że nie przywiązuje on wagi do obowiązującego porządku prawnego. G. B. nie działał z zamiarem uzewnętrznienia swojego do niego stosunku.

W sprawie nie zachodzą okoliczności wyłączające bezprawność zachowania sprawcy lub jego winę. Oskarżony nie miał w chwili popełnienia czynu z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych zniesionej albo w znacznym stopniu ograniczonej zdolności rozpoznania jego znaczenia lub kierowania swoim postępowaniem. Mając powyższe na uwadze, Sąd uznał G. B. za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

Przy wyborze rodzaju i wymiaru kary wziął pod uwagę niewielką jego społeczną szkodliwość. Za taką oceną przemawiały wartość zabranych rzeczy, fakt ich odzyskania przez właściciela oraz nieznaczne natężenie zastosowanej przemocy, nie skutkujące uszczerbkiem na zdrowiu pokrzywdzonego. Jako okoliczności obciążające potraktowano działanie pod wpływem alkoholu, w miejscu publicznym oraz w celu dokonania kradzieży napojów alkoholowych, które sprawca zamierzał spożyć. Na korzyść G. B. świadczyła niekaralność sądowa.

Przywołane okoliczności uzasadniły celowość zastosowania kary ograniczenia wolności. Wykonywanie przez oskarżonego prac społecznie użytecznych będzie stanowiło realną dolegliwość, czyniąc zadość wymogom w zakresie prewencji indywidualnej. Sankcja w tej postaci uwzględnia także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej, dając wyraz dezaprobaty dla wszelkich, nawet drobnych naruszeń obowiązującego porządku.

Wobec wyrządzenia czynem zabronionym krzywdy A. B., Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o orzeczenie nawiązki. Wpływ na wysokość świadczenia miał stosunkowo niewielki uszczerbek w dobrach osobistych poszkodowanego, spowodowany działaniem sprawcy.

Na poczet wymierzonej kary zaliczono okres rzeczywistego pozbawienia wolności oskarżonego w niniejszej sprawie.

Konsekwencją uznania go za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa stało się także obciążanie kosztami postępowania. Ich wysokość uzasadnia przekonanie o zdolności uiszczenia należności bez uszczerbku dla swojego utrzymania.

SSR Artur Witek