Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 16 marca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1012/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anita Jarząbek - Bocian

protokolant: sekretarz sądowy Monika Suwalska

przy udziale prokuratora Ewy Gołębiowskiej

po rozpoznaniu dnia 16 marca 2018 r.

sprawy R. J., syna M. i I., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 207 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 13 kwietnia 2017 r. sygn. akt III K 156/15

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zwalnia oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa; zasądza od Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie wynagrodzenia w kwotach po 516,60 zł obejmujących podatek VAT na rzecz: adw. M. J. (1) za obronę z urzędu oskarżonego w instancji odwoławczej i adw. P. I. za pomoc prawną udzieloną z urzędu w instancji odwoławczej oskarżycielce posiłkowej.

Sygn. akt VI Ka 1012/17

UZASADNIENIE

R. J. został oskarżony o to, że w okresie od listopada 2013 roku do 8 listopada 2014 roku znęcał się psychicznie nad zamieszkującą z nim wspólnie w mieszkaniu przy ul. (...) w W. i pozostającą w stosunku zależności byłą żoną M. J. (2) oraz synami J. J. (1) i M. J. (3) w ten sposób, że wszczynał awantury domowe, ubliżał im słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne, rzucał w nich przedmiotami codziennego użytku, kierował wobec J. i M. J. (3) wzbudzające uzasadnioną obawę spełnienia groźby pozbawienia życia i zdrowia, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne, tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.

Wyrokiem z 13 kwietnia 2017 roku w sprawie o sygn. akt III K 156/15 Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie uznał oskarżonego R. J. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu za to karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Na poczet orzeczonej kary zaliczył mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od 8 do 10 listopada 2014 roku.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca oskarżonego i zarzucił w niej:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że M. J. (2) pozostawała w stosunku zależności z R. J. w sytuacji, kiedy pomiędzy oskarżonym a M. J. (2) nie istniał żaden stosunek zależności, co w rezultacie doprowadziło do błędnego zastosowania art. 207 § 1 k.k.;

2)  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów postępowania, tj. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dowolną, dokonaną wbrew zasadom prawidłowego rozumowania i nie obejmującą całokształtu okoliczności ujawnionych w sprawie ocenę materiału dowodowego polegającą na uznaniu, że:

a)  zeznania świadków T. Z., Z. S., G. M., T. O. i R. C. są wiarygodne, jednak nie mają wpływu na rozstrzygnięcie sprawy w sytuacji, gdy zeznania ww. świadków wskazują na rzeczywiste relacje pomiędzy oskarżonym a jego byłą żoną i synami, przyczyny konfliktów rodzinnych;

b)  wyjaśnienia oskarżonego złożone na etapie postępowania jurysdykcyjnego są niewiarygodne i stanowią przyjętą linię obrony w sytuacji, gdy wyjaśnienia te są zbieżne i poparte zeznaniami ww. świadków,

co w konsekwencji skutkowało błędnym ustaleniem stanu faktycznego, tj. uznaniem oskarżonego winnym zarzucanego mu czynu. W konsekwencji powyższych zarzutów skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu albo o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. Z ostrożności procesowej zarzucił także rażącą niewspółmierność orzeczonej kary wyrażającą się w niedocenieniu przez Sąd okoliczności łagodzących i tym samym wniósł o wymierzenie oskarżonemu kary łagodniejszej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Zarzuty apelacji obrońcy oskarżonego są niezasadne i mają jedynie charakter polemiczny. Sąd Rejonowy ocenił zgromadzone w sprawie dowody w sposób prawidłowy, swobodnie, zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wiedzy i doświadczenia życiowego i na podstawie tej oceny ustalił właściwy stan faktyczny.

Wbrew twierdzeniu skarżącego, M. J. (2) pozostawała w stosunku zależności z R. J.. Obrońca wskazywał, że byli małżonkowie jedynie razem zamieszkiwali, byli jednak niezależni finansowo, prowadzili osobne gospodarstwa, a mieszkali razem tylko z tej przyczyny, że nie dokonali zamiany mieszkania na dwa mniejsze lokale. Jego zdaniem stosunek zależności od sprawcy zachodzi wówczas, gdy pokrzywdzony nie jest zdolny z własnej woli przeciwstawić się znęcaniu i znosi je z obawy przed pogorszeniem swoich dotychczasowych warunków życiowych.

Jak wskazuje M. Filar, stosunek zależności może wynikać z przepisów prawa (np. w razie ustanowienia opieki lub umieszczenia dziecka w rodzinie zastępczej) lub z umowy (np. między pracodawcą a pracownikiem, najemcą lokalu a wynajmującym), a także z sytuacji faktycznej stwarzającej sprawcy sposobność znęcania się przy wykorzystaniu nad pokrzywdzonym przewagi, jaką mu daje łącząca ich więź uczuciowa, materialna lub osobista (np. konieczność pozostawania we wspólnocie mieszkaniowej, w tej samej celi więziennej). Przykładowo stosunek zależności stanowiący znamię przestępstwa z art. 207 § 1 to taki stan, w którym sytuacja jednej osoby (materialna, zdrowotna lub choćby tylko psychiczna) uzależniona jest od sprawcy. Stosunek zależności zachodzi wówczas, gdy pokrzywdzony nie jest zdolny, z własnej woli, przeciwstawić się znęcaniu i znosi je z obawy przed pogorszeniem swoich dotychczasowych warunków. Stosunek ten może wynikać także z sytuacji faktycznej stwarzającej sprawcy sposobność znęcania się przy wykorzystaniu przewagi nad słabszym pokrzywdzonym (Filar M. (red.), Kodeks karny. Komentarz, wyd. V, WK 2016). Pokrzywdzona M. J. (2) niewątpliwie była w takiej właśnie sytuacji faktycznej, kiedy była niejako zmuszona zamieszkiwać wspólnie z oskarżonym, albowiem oboje byli najemcami lokalu przy ulicy (...). Sytuację tę można porównać do powyższego przykładu przebywania w tej samej celi więziennej. Dwóch więźniów przebywających w jednej celi nie łączy przecież więź finansowa czy emocjonalna, są jednak zmuszeni do wspólnego zamieszkiwania i nie ulega wątpliwości, że mogliby być podmiotami przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. Stosunek zależności zachodzi wtedy, gdy pokrzywdzony nie jest zdolny z własnej woli przeciwstawić się znęcaniu, znosząc je ze strachu przed pogorszeniem swojej sytuacji, np. przez utratę pracy, środków utrzymania, mieszkania. Taka sytuacja może w szczególności zachodzić w związku opartym na wspólnym pożyciu, funkcjonującym na tych samych zasadach jak formalnie założona rodzina, a także fakt wspólnego zamieszkania rozwiedzionych małżonków (por. postanowienie SN z 23.02.2016 r., III KK 262/15). Pokrzywdzona mogła wprawdzie przeciwstawić się byłemu mężowi np. poprzez wyprowadzkę i poszukanie innego mieszkania. Straciłaby wtedy jednak korzystny najem lokalu od gminy i byłaby zmuszona do szukania mieszkania do wynajęcia. Można, a nawet trzeba zatem uznać, że pokrzywdzona znajdowała się w stosunku zależności od oskarżonego, albowiem zmuszona była do wspólnego z nim zamieszkiwania, pomimo rozwiązania ich małżeństwa.

Nie jest również zasadne stwierdzenie, że Sąd Rejonowy zbagatelizował zeznania świadków obrony. Sąd I instancji wskazał w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, że zeznania te uznał za wiarygodne, jednak niewiele znaczące dla ustalenia stanu faktycznego. Świadkowie ci nie byli bowiem świadkami zdarzeń objętych zarzutem, a jedynie opisywali ogólne relacje panujące w małżeństwie J.. Były one zresztą zbieżne z zeznaniami pokrzywdzonych, którzy nie ukrywali, że mają negatywny stosunek do oskarżonego i zdarzało im się odezwać do niego w sposób wulgarny. Nie powinno to jednak dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że to oskarżony wszczynał awantury będąc pod wpływem alkoholu i wyzywając pozostałych domowników, używając przy tym słów obelżywych. Jego synowie oraz żona mogli przecież co jakiś czas dać wyraz swojemu niezadowoleniu z takiego traktowania, co jednak nie przesądza o tym, że pokrzywdzeni i oskarżony byli równymi stronami w tym konflikcie. Negatywne zachowania pokrzywdzonych były bowiem sporadyczne i stanowiły przejaw zmęczenia psychicznego zachowaniem oskarżonego, które niewątpliwie nosiło znamiona psychicznego znęcania. Dla zrealizowania znamion przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. nie jest konieczne, aby pokrzywdzony pozostawał całkowicie bierny wobec zachowania oskarżonego. Działanie sprawcy pozostaje znęcaniem niezależnie od faktu, czy osoba, nad którą sprawca znęca się, sprzeciwia mu się i próbuje się bronić. Środki obronne stosowane przez taką osobę są bowiem usprawiedliwione, gdyż podejmowane są w obronie przed bezpośrednim bezprawnym zamachem na jej dobro (wyrok SA w Szczecinie z 3.03.2016 r., II AKa 1/16). Z kolegi sugerowanie przez świadków Z. S. i G. M., że M. J. (2) miała zatrudnić kilku mężczyzn do pobicia oskarżonego to niczym niepoparte przypuszczenia, które nie mogą być traktowane poważnie. Okoliczność ta nie została potwierdzona żadnym innym dowodem, oskarżony nie złożył nawet zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, zresztą świadkowie podkreślili, że informacje na ten temat zaczerpnęli od samego oskarżonego. Obaj podkreślili także, że nie byli bezpośrednimi świadkami awantur państwa J.. Jak więc słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, zeznania świadków zgłoszonych przez obronę nie miały większego znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż posiadali oni wiedzę o relacjach oskarżonego z byłą żoną i synami głównie z relacji samego oskarżonego, nie były zatem dowodem w pełni obiektywnym.

Sąd Okręgowy doszedł zatem do przekonania, że brak było podstaw do uwzględnienia apelacji obrońcy oskarżonego i zmiany wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, które wykazało winę oskarżonego. Wymierzona oskarżonemu kara 8 miesięcy pozbawienia wolności nie jest karą rażąco niewspółmierną. Aby kara mogła zostać uznana za rażąco niewspółmierną, niedostosowanie do dyrektyw jej wymiaru musi już po wstępnej analizie orzeczenia być całkowicie nie do zaakceptowania. Nieprzypadkowo przecież ustawodawca poprzedził ową niewspółmierność słowem "rażąca". Oceniając współmierność kary w relacji do dyrektyw i okoliczności wyznaczających jej wymiar, nie wolno zapominać, że art. 53 § 1 k.k. pozostawia wymiar kary sędziowskiemu uznaniu nakazując, aby mieściła się ona w granicach przewidzianych przez ustawę. Przy ocenie kary przez pryzmat jej rażącej niewspółmierności nie można zatem nie uwzględniać granic, w jakich kara za dane przestępstwo może być orzeczona i w jakich niejako "proporcjach" pozostaje kara orzeczona względem granic pozostawionych sędziowskiemu uznaniu (wyrok SA w Katowicach z 11.01.2018 r., II AKa 562/17). Przestępstwo zarzucone oskarżonemu zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, przy czym oskarżony odpowiadał w warunkach art. 64 § 1 k.k. Możliwe zatem było wymierzenie mu kary w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, czyli do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Kara 8 miesięcy pozbawienia wolności jest zatem karą stosunkowo łagodną, zwłaszcza biorąc pod uwagę uprzednią karalność oskarżonego. Sąd Okręgowy nie znalazł również podstaw do warunkowego zawieszenia wykonania tej kary, albowiem wcześniej orzekane kary w zawieszeniu nie osiągały swojego celu prewencyjnego i wychowawczego. Oskarżony ponownie popełniał przestępstwa, co zresztą znalazło odbicie nie tylko w tym wyroku, ale też w postaci zarządzenia wykonania wcześniej orzeczonych kar. Z uwagi zatem na negatywną prognozę kryminologiczną, orzeczenie kary w zawieszeniu było niecelowe.

Tutejszy Sąd Odwoławczy uznał za zasadne zwolnienie oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, albowiem jego sytuacja majątkowa uniemożliwia mu wywiązanie się z tego obowiązku. Na podstawie odrębnych przepisów Sąd przyznał stosowne wynagrodzenie obrońcy oskarżonego oraz pełnomocnikowi oskarżycielki posiłkowej za pomoc prawną udzieloną stronom z urzędu.

Biorąc powyższe pod uwagę, orzeczono jak w części dyspozytywnej wyroku.