Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 335/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Prażmowski

Protokolant Barbara Szkabarnicka

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2018 r.

przy udziale Mariusza Adamioka Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Z.

sprawy D. K. syna S. i T.

ur. (...) w Z.

oskarżonego z art. 157§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu

z dnia 7 listopada 2017 r. sygnatura akt II K 192/17

na mocy art. 437 § 1 kpk i art. 636 § 1 kpk

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki postępowania odwoławczego w kwocie 20 zł (dwadzieścia złotych) i wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 30 zł (trzydzieści złotych).

UZASADNIENIE

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Zabrzu z dnia 7 listopada 2017 r. sygn. II K 192/17 złożył obrońca oskarżonego D. K. , zaskarżając wyrok w zakresie umorzenia postępowania i zarzucając:

-

mający istotny wpływ na treść orzeczenia błąd w ustaleniach faktycznych polegający na wadliwym ustalenia przez Sąd, jakoby to oskarżony miał szarpać A. K., w wyniku czego miała ona odnieść obrażenia ciała (prawego przedramienia), podczas gdy powyższego wniosku nie sposób wysnuć z zebranego w sprawie materiału dowodowego, brak jest bowiem dowodów na to, że oskarżony szarpał A. K., co więcej wersja wydarzeń przedstawiona przez samą pokrzywdzoną została przecież przez Sąd wykluczona jako niewiarygodna,

-

mającą istotny wpływ na treść orzeczenia obrazę prawa procesowego, a to art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nierozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego nie dających się usunąć wątpliwości, do których należy mechanizm powstania u A. K. urazu prawego przedramienia – z opinii biegłego wszak nie wynika w jaki sposób uraz ten miał powstać, nie sposób z kolei przyjąć wersji pokrzywdzonej dotyczącej mechanizmu powstania tego urazu, gdyż jest ona osobą niewiarygodną, co słusznie zauważył Sąd I instancji, co więcej brak jest dowodów na okoliczność tego, w jaki sposób mogło dojść u A. K. do podmiotowego urazu prawego przedramienia.

Ponadto obrońca wskazał, iż gdyby hipotetycznie założyć iż do urazu przedramienia u A. K. doszło na skutek szarpaniny to należało rozważyć działanie w ramach art. 25 § 1 k.k. i wystąpienie kontratypu obrony koniecznej.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienie oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Apelacja zarzuca zaskarżonemu wyrokowi obrazę przepisów prawa procesowego poprzez dowolną ocenę dowodów i wynikający z niej błąd w ustaleniu przez Sąd, jakoby to oskarżony miał szarpać A. K., w wyniku czego miała ona odnieść obrażenia ciała oraz naruszenie zasady in dubio pro reo.

Odnosząc się do postawionego zarzutu przekroczenia zasad swobodnej oceny dowodów przez Sąd orzekający należy wskazać iż zasadny byłby zarzut ten w sytuacji gdy na podstawie prawidłowo zgromadzonych dowodów Sąd poczynił ustalenia faktyczne niezgodne wprost z zebranymi dowodami lub wysnuł wnioski sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, bądź wnioski wyprowadzone z zebranego materiału dowodowego nie zasadnie pomijają dowody przeciwne do stawianych tez czy ustaleń, lub bezzasadnie Sąd odmówił wiarygodności części dowodów.

Jednakże swobodna ocena dowodów jako jedna z naczelnych zasad prawa procesowego nakazuje aby Sąd orzekający oceniał znaczenie, moc i wiarygodność materiału dowodowego w sprawie na podstawie wewnętrznego przekonania z uwzględnieniem wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, przy czym obowiązująca procedura karna nie przewiduje zasady wartościowania dowodów ani też prymatu dowodów korzystnych dla oskarżonego nad dowodami przemawiającymi na jego niekorzyść. W tym zakresie ciężar spoczywa właśnie na dyrektywie zawartej w przepisie art. 7 k.p.k., która określa reguły obowiązujące przy dokonywaniu oceny dowodów i przyjmowania ich za podstawę dokonywanych ustaleń ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 1997r. sygnatura akt II KKN 159/96; Prok. i Pr. 1998/2/7).

Podobnie również zasada in dubio pro reo – wyrażona w przepisie art. 5§2 k.p.k. - nie ogranicza utrzymanej w granicach racjonalności swobody oceny dowodów, a jeżeli z zebranego materiału dowodowego wynikają różne wersje przebiegu zdarzenia i oceny zachowania oskarżonego, to nie jest to jeszcze jednoznaczne z zaistnieniem nie dających się usunąć wątpliwości w rozumieniu tego przepisu, bowiem w takim wypadku Sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń właśnie na podstawie swobodnej oceny dowodów ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 lutego 1998r. sygnatura akt III KKN 407/96 Prok. i Pr. 1998/11-12/10).

Ponadto reguła ta naruszona zostaje jedynie wówczas, gdy sąd poweźmie niedające się usunąć wątpliwości i nie mogąc w żaden sposób ich wyjaśnić, rozstrzygnie je na niekorzyść oskarżonego ( tak konsekwentnie Sąd Najwyższy: postanowienie z dnia 4 kwietnia 2008r. sygnatura akt V KK 24/08, LEX nr 395213, postanowienie z dnia 15 maja 2008r. sygnatura akt III KK 79/08, LEX nr 393949). Nie ma natomiast zasada ta zastosowania do wątpliwości które podnosi strona postępowania, jeżeli analiza dowodów w ramach swobodnej oceny dowodów pozwala na rozstrzygnięcie tych wątpliwości.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzając szczegółowo postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie, Sąd pierwszej instancji uchybień wskazanych w środku odwoławczym przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy nie dopuścił się, a zaskarżony wyrok ocenić należy jako trafny, zważywszy, że oparty został na właściwie zebranym i ocenionym materiale dowodowym, przy czym tok rozumowania Sądu I instancji w zakresie oceny dowodów, a szczególnie treści złożonych zeznań świadków jest logiczny i w żadnym razie nie nosi cech dowolności.

Zarzuty apelacyjne bazują zasadniczo na stwierdzeniu, iż nie jest możliwe ustalenia mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonej.

Odnosząc się do tychże stwierdzeń należy zauważyć, iż ustalając przebieg zdarzenia Sąd Rejonowy uznał, iż przebieg zajścia opisany przez oskarżonego, a nie oskarżycielkę posiłkową, jest bliższy prawdy. Sąd skonstatował, że zachowanie oskarżonego polegało na szarpaniu się z żoną, gdzie istotą są najczęściej wykonywane również pchnięcia, co wskazuje, iż obejmował on swoją świadomością możliwość spowodowania swoim działaniem uszczerbku na zdrowiu kobiety, skoro winien on przewidywać możliwość, iż samo popchnięcie innej osoby na różne sprzęty, w tym stosujący blisko ,,orbitrek” może spowodować obrażenia. Ponad zatem wszelką wątpliwość ustalił Sąd, że do powstania obrażeń ciała doszło na skutek działania oskarżonego polegającego na popychaniu pokrzywdzonej (w trakcie szarpaniny), przy czym z dużą dozą prawdopodobieństwa wskazano, iż było to skutkiem popchnięcia na konkretny przedmiot w postaci „orbitreka”, co nie wyklucza jednak możliwości uderzenia także w inny sprzęt domowy.

Nie jest zatem tak, jak wskazano to w apelacji, iż nieznany jest mechanizm powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonej. Nie jest również tak, że z wyjaśnień oskarżonego wynika, iż żona sama uderzyła się w rękę, podobnie jak nie wynika z tych wyjaśnień, iż uderzenie to miało nastąpić w momencie w którym miała oskarżonemu wskoczyć na plecy, bowiem sam oskarżony przeczył po pierwsze by do obrażeń takich doszło w tym czasie, zaś z drugiej strony nie był w stanie wskazać w sposób pewny, w którym momencie miałoby do nich dojść.

Takie twierdzenia są zatem nadinterpretacją treści wyjaśnień oskarżonego, nadto wskazują także, iż zarzut dotyczący działania ramach kontratypu obrony koniecznej nie jest zasadny. Skoro bowiem sam oskarżony nie był w stanie w sposób pewny wskazać momentu w jakim obrażenia takie i uderzenie miałoby nastąpić, to nie sposób mówić, iż oskarżony działał w tym samym momencie świadomie w celu odparcia bezpośredniego zamachu.

Ponadto wypada podkreślić, iż ustalenia Sądu wskazują że do powstania obrażeń doszło w momencie gdy saszetka oskarżonego znalazła się w zasięgu pokrzywdzonej – w trakcie szarpaniny która nastąpiła, zatem nie sposób uznać iż doszło w tym momencie do bezpośredniego zamachu, który miałaby jakoby odpierać oskarżony.

Trafnie ustalił Sąd iż oskarżony działał z zamiarem ewentualnym, godząc się na to, iż jego zachowanie może spowodować powstanie u pokrzywdzonej obrażeń ciała.

Nie jest trafny także zarzut dotyczący błędnej oceny dowodów, bowiem Sąd Rejonowy zasadnie zweryfikował wersję przedstawioną przez obie strony zajścia, wskazując iż to właśnie wyjaśnienia oskarżonego posłużyły do poczynienia ustaleń faktycznych.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzając szczegółowo postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie, Sąd Rejonowy zgromadził kompletny materiał dowodowy i na jego podstawie prawidłowo ustalił stan faktyczny poddając wnikliwej analizie zgromadzone dowody, w szczególności wyjaśnienia oskarżonego i zeznania pokrzywdzonej

Brak jest podstaw do ustalenia trafności zarzutu naruszenia przepisu art. 5 § 2 k.p.k. w sytuacji gdy niedające się usunąć wątpliwości to nie odmienne od korzystnych dla oskarżonego ustaleń relacje świadków, które muszą być ocenione w zgodzie z art. 7 k.p.k.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd pierwszej instancji uchybień wskazanych w środku odwoławczym przy rozpoznawaniu przedmiotowej sprawy nie dopuścił się, a zaskarżony wyrok ocenić należy jako trafny, zważywszy, że oparty został na właściwie zebranym i ocenionym materiale dowodowym, przy czym tok rozumowania Sądu I instancji w zakresie oceny dowodów, a szczególnie treści złożonych zeznań świadków jest logiczny i w żadnym razie nie nosi cech dowolności. Jak wynika z obszernych wywodów zawartych w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku ocena ta była wszechstronna, wnikliwa i jako obiektywna nie nosi znamion dowolności.

Rozumowanie Sądu Rejonowego przedstawione w pisemnych motywach wyroku w pełni czyni zadość zasadom logiki i doświadczenia życiowego, zaś ocena taka mieszcząca się w granicach zakreślonych przepisem art. 7 k.p.k. w żadnym razie za dowolną uznana być nie może.

Reasumując stwierdzić stąd należy, że stan faktyczny został ustalony przez Sąd Rejonowy w sposób wnikliwy i dokładny, tak iż nie budzi on wątpliwości Sądu Odwoławczego.

Podobnie nie budzi wątpliwości zastosowana przez Sąd I instancji kwalifikacja prawna czynu oskarżonego, a także stanowisko Sądu pierwszej instancji w zakresie ustaleń społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, które zasługuje na pełną akceptację.

Kierując się wskazanymi wyżej powodami Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy, bowiem nie znalazł podstaw do kwestionowania trafności zaskarżonego wyroku w zakresie ustalonego stanu faktycznego i przeprowadzonej przez Sąd I instancji oceny dowodów, ani rozumowania w zakresie stopnia społecznej szkodliwości czynu.

Wobec nieuwzględnienia apelacji Sąd obciążył kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze oskarżonego.