Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1901/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Ksenia Sobolewska - Filcek

Sędzia SA – Małgorzata Kuracka (spr.)

Sędzia SA – Krzysztof Tucharz

Protokolant – stażysta Martyna Arcon

po rozpoznaniu w dniu 26 kwietnia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa J. O.

przeciwko D. S. (1)

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 29 września 2016 r., sygn. akt XXV C 580/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od J. O. na rzecz D. S. kwotę 4.410 (cztery tysiące czterysta dziesięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

VI A Ca 1901/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 kwietnia 2016 r., skierowanym przeciwko D. S. (1), J. O. wniósł o:

1.  usunięcie skutków naruszenia dobra osobistego powoda, tj. czci w postaci godności osobistej i dobrego imienia, poprzez zobowiązanie pozwanej do przeproszenia powoda w formie wysłanego na jego adres listu poleconego, w terminie 7 dni od uprawomocnienia się wyroku, o następującej treści: „Występując w imieniu własnym ja niżej podpisana D. S. (1), przepraszam J. O. za to, że naruszyłam jego dobro osobiste, tj. cześć w postaci dobrego imienia i godności osobistej w rozmowie telefonicznej przeprowadzonej z J. O. w dniu 29 kwietnia 2015 r., oraz w dniu 19 lutego 2016 r., nadto w korespondencji mailowej z dnia 4 marca 2015 r. poprzez użycie nieprawdziwych informacji, które sugerowały, iż J. O. (...)”, w terminie tygodnia od dnia uprawomocnienia się wyroku;

2.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 1 000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego powoda, tj. czci w postaci dobrego imienia i godności osobistej wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty;

3.  zasądzenie od pozwanej na cel społeczny, na rzecz Fundacji (...) kwoty 29 000 zł tytułem odpowiedniej sumy pieniężnej za naruszenie dobra osobistego powoda, tj. czci w postaci dobrego imienia i godności osobistej;

4.  zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz zwrotu kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 29 września 2016r. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 377zł tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie Sądu zapadło na podstawie następujących ustaleń i rozważań.

Strony niniejszego postępowania D. S. (1) oraz J. O. byli w nieformalnym związku od grudnia 2007 r. do stycznia 2014 r. Od czerwca 2008r strony zamieszkiwały razem. Z tego związku urodził się syn stron M.. Do czasu rozstania strony mieszkały razem w służbowym mieszkaniu powoda przy ul. (...) w W. i tworzyli rodzinę. W tym czasie każde z nich poznało wiele szczegółów z życia partnera. Pod koniec stycznia 2014r. strony się rozstały, pozwana została z dzieckiem, zaś na tle kontaktu ojca z dzieckiem strony są w stałym w konflikcie. Od tego czasu kontaktują się tylko za pomocą korespondencji elektronicznej lub telefonicznie. Pozwana po rozstaniu z powodem ułożyła sobie życie na nowo, wyszła za mąż. Od czasu rozstania powód nie pozwala pozwanej zapomnieć o sobie. Inicjuje wiele spraw w sądzie( o zapłatę i sprawy związane ze wspólnym synem stron, wnosi prywatne oskarżenia w postępowaniu karnym), nagrywa pozwaną, przez 40 dni obserwował pozwaną przez wynajętego detektywa, pomawia. Ośmiesza ją też w Internecie, gdzie umieścił ogłoszenie z dnia 16 stycznia 2015r , że poszukuje osoby, która pomoże mu napisać książkę o 6 letniej jego znajomości z Panią, której życiowym celem było znalezienie bogatego męża. Ogłoszenie opatrzone było zdjęciem samochodu z tablicą rejestracyjną i napisem ”dla D.”, które znajomym z łatwością pozwoliło zidentyfikować osobę pozwanej D. S.. Pozwana czuła się zastraszana przez powoda, osaczona, w szczególności zastraszona niebezpieczeństwem odebrania jej dziecka i w akcie desperacji, afekcie chciała znaleźć coś, co również powoda zaboli. Chciała powodowi uświadomić, że to nieetyczne, iż zarzuca on jej niewłaściwą opiekę nad ich wspólnym synem/ chciałby jej odebrać syna/, podczas gdy sam nie postępował w przeszłości prawidłowo. W tym celu w kierowanej do niego korespondencji mailowej z dnia 4 marca 2015r. pozwana przywołała informację o zabiciu w przeszłości (...). W rozmowie telefonicznej z dnia 29 kwietnia 2015r. pozwana powiedziała: „(...) W rozmowie telefonicznej z dnia 19 lutego 2016r. pozwana wskazała; „ (...)”. U podstaw takich tekstów leżała informacja uzyskana przez pozwaną od powoda, gdy strony pozostawały jeszcze parą, że J. O. w 1994 r. uczestniczył w wypadku samochodowym. Kierując wówczas samochodem potrącił (...), na skutek czego (...). W samochodzie obecny był również G. D. (1), który po tygodniu zgłosił się na policję, przyznał, że to on potrącił (...) i uciekł z miejsca wypadku. Ostatecznie to on został skazany za powyższe zajście ze skutkiem śmiertelnym. Powód wystawił (...)pomnik, odwiedzał też jego grób ze stałą częstotliwością. Pewnego razu nawet zawiózł pozwaną na cmentarz. Opowiadał partnerce, że sprawa tego zdarzenia jest dla niego cały czas żywa.

W rozważaniach prawnych Sąd przypomniał konstrukcję ochrony dóbr osobistych, zawartą w regulacji art. 23k.c. i 24k.c. ,następnie wskazał, iż w jego ocenie przypisywanie komuś sprawstwa zabicia człowieka jest niewątpliwie działaniem naruszającym dobra osobiste żądającego satysfakcji. Pozwana przyznała fakt naruszenia dobra i nie wykazała, że powód jest winnym śmierci (...) na drodze, zatem co do zasady należało powodowi udzielić ochrony prawnej. Jednakże powództwo zostało oddalone w całości, albowiem udzieleniu ochrony prawnej powodowi sprzeciwiają się, zdaniem Sądu, zasady współżycia społecznego. Udzielnie ochrony prawnej równałoby się bowiem z przyjęciem, że sprawcą potrącenia był świadek, gdy na tę okoliczność brak miarodajnego źródła dowodu. Tymczasem okoliczności sprawy nie pozwalają zrekonstruować przebiegu wypadku . Pozwana informacje o okolicznościach potrącenia czerpała od powoda, świadkiem zdarzenia nie była, żadnych dokumentów nie widziała. Powód wprawdzie zaprzeczał, by takie informacje przekazywał pozwanej, ale Sąd, w tym zakresie nie dał wiary jego zeznaniom. Wprawdzie ustalenie prawdy obiektywnej miałoby drugorzędne znaczenie, to jednak nie może pozostawać bez wpływu na wynik sprawy. Skoro nie można też wykluczyć, że przebieg wypadku był inny od tego, co zeznawał świadek D., którego zeznaniom Sąd nie dał wiary to udzielenie ochrony powodowi ochrony oznaczałoby, że Sąd przyjął z całą pewnością, że to świadek był sprawcą wypadku. Niewiarygodny, zdaniem Sądu, jest świadek, gdy zeznaje, że w czasie wypadku śpiący pasażer(tu: powód) nie przebudził się, że uciekł z miejsca wypadku i przez kilka godzin kontynuowania jazdy samochodem do W. nie wszczęto pościgu za uciekającym kierowcą, że przez te wiele godzin pasażer( tu: powód) nie widział uszkodzonej przedniej szyby samochodu, nie zapytał o przyczyny, czy też przyjął za wiarygodne tłumaczenie, że uszkodzenie jest związane ze spotkaniem zwierzęcia na drodze. Sfinansowanie nagrobka dla zmarłego (...), regularne odwiedziny grobu odległego od W., zawiezienie partnerki(pozwanej) na ten grób, opowiedzenie jej historii o zamienionych sprawcach wypadku , to okoliczności nie pozwalające przyjąć tezy zeznań świadka o przebiegu wypadku, ale nie pozwalają wykluczyć z całą stanowczością, że sprawcą potrącenia była inna osoba niż świadek G. D. (1). Natomiast udzielenie ochrony prawnej równałoby się przyjęciu, że sprawcą potrącenia był świadek, podczas gdy na tę okoliczność brak miarodajnego dowodu.

Nie mogą również, zdaniem Sądu I instancji, umykać z pola widzenia okoliczności, w których pozwana czyniła powodowi zarzuty będące przedmiotem niniejszej sprawy. Za każdym razem było to działalnie w warunkach silnego wzburzenia emocjonalnego. Pozwana czuła, ze powód ma nad nią przewagę finansową, dzięki której może mu się udać zrealizować groźby odebrania dziecka. Zdarzenie z 1994r. utwierdzało ją w tym przekonaniu(inna osoba miała wziąć na siebie winę za potrącenie). G. D. (1) jest od tamtej pory ( a następnie i jego żona) zatrudniony w podmiotach, których właścicielem lub dyrektorem jest powód, na wysokopłatnych stanowiskach, do których nie posiada wykształcenia. Zatrudnienie to może oczywiście nie mieć jakiegokolwiek związku z wydarzeniem z 1994r., ale pozwana łączyła te fakty w całość i tym bardziej czuła się zagrożona przez ojca jej dziecka, stąd wypowiedzi, którymi chciała przemówić do uczuć i emocji powoda. Jej celem nie było poniżanie powoda ani naruszanie jego godności, czci i imienia. Wypowiedzi te i korespondencja mailowa nie były dostępne w żadnym obszarze życia publicznego, kierowane były tylko do samego zainteresowanego.

Na brak celowości udzielenia powodowi ochrony prawnej wpływa również, zdaniem Sądu, zachowanie się powoda, mające miejsce już po telefonicznej wypowiedzi pozwanej i po korespondencji mailowej. Strony wraz z dzieckiem spędziły wspólne Święta Wielkiej Nocy na kilkudniowym wyjeździe w J. , składały sobie życzenia, w sierpniu 2015r. wspólnie z dzieckiem spędziły kilka dni w K., w grudniu 2015r. strony wspólnie spędziły noc sylwestrową, w lutym 2016r. razem byli na nartach, we wrześniu 2015r. byli w P.. Za każdym razem powód jeśli nie finansował, to partycypował w kosztach tych pobytów. Dlatego ogromnym zaskoczeniem dla pozwanej było otrzymanie odpisu pozwu w sprawie niniejszej. Powód spędzając z pozwaną święta Wielkiej Nocy dysponował już złożonym pozwem do Sądu. Mimo to przyjął jeszcze zaproszenie od D. S. na wspólne kino. Jeśli zatem pozwana miała świadomość, że tymi wypowiedziami naruszyła dobre imię ojca jej syna , to zachowania J. O. dawały jej prawo przypuszczać, że zostało to zapomniane i jej wybaczone, skoro z taką częstotliwością strony spędzają ze sobą miło swój wolny czas.

Mając na uwadze wszystkie wyżej podniesione okoliczności i rozważania Sąd oddalił powództwo w całości i orzekł o kosztach na rzecz pozwanej w trybie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, który zaskarżył orzeczenie w całości. Zarzucił naruszenie: art.328§2 k.p.c., art. 233§1k.p.c, błąd w ustaleniach faktycznych, stanowiących podstawę wydanego orzeczenia, naruszenie prawa materialnego w postaci art. 5k.c. przez niewłaściwe zastosowanie, art. 24k.c. przez błędną wykładnię, art. 6k.c. przez niezastosowanie. Wskazując powyższe skarżący wnosił o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył co następuje.

Apelacja ostatecznie okazała się niezasadna, choć niektóre jej zarzuty Sąd Apelacyjny podziela, nie mogły one odnieść jednak zamierzonego skutku. Orzeczenie Sądu I instancji mimo częściowo nietrafnej argumentacji prawnej ostatecznie odpowiada prawu. Sąd Apelacyjny generalnie podziela ustalenia faktyczne Sądu I instancji z poniższą korektą, uznając je za własne. Dokonał jednakże nieco odmiennej subsumpcji płaszczyźnie art. 24 k.c. i 5k.c.

Rozpoczynając rozważania od zarzutów procesowych należy podnieść, iż wskazany w apelacji zarzut naruszenia art. 328§2 k.p.c. w istocie dotyczy oceny dowodów w ramach art. 233§1k.p.c. oraz subsumpcji w zakresie art. 23k.c., co zostanie dalej omówione. Odnosząc się natomiast bezpośrednio do zarzutu naruszenia art. 328§2 k.p.c. należy wskazać, iż z treści uzasadnienia Sądu I instancji jasno wynika, jakie ustalenie Sąd poczynił, na jakich dowodach się oparł i dlaczego odmówił częściowo wiary zeznaniom świadka G. D. (1) oraz powoda. Orzeczenie więc w pełni poddaje się kontroli instancyjnej z punktu widzenia motywów rozstrzygnięcia. Prawidłowa okazała się również dokonana ocena dowodów i wyciągnięte na ich podstawie wnioski, z wyłączeniem kwestii dotyczącej zakresu uszkodzeń samochodu podczas wypadku, w którym zginęło (...). Istotnie z treści zeznań świadka G. D. wynikało, iż zbiciu uległa przednia lampa, nie zaś szyba pojazdu. Należy jednakże podkreślić, iż okoliczność ta jedynie została wskazana posiłkowo, przy rozważaniach dotyczących wiarygodności zeznań świadka G. D., Sąd Okręgowy natomiast nie czynił ustaleń co do przebiegu tego wypadku oraz jego skutków, wskazując iż ustalone okoliczności nie pozwalają tego zrekonstruować. Istotnie ani materiał dowodowy nie jest wystarczający w tym przedmiocie, ponadto kwestia ta wykracza poza ramy niniejszego postepowania. Natomiast stosownie do treści art. 11k.p.c.ustalenia prawomocnego wyroku karnego skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Mimo, iż dokument ten nie zachował się do chwili obecnej, nie było sporne jego istnienie w ramach sprawy karnej Sądu Rejonowego w Goleniowie II K 309/94 / twierdzenia stron, pismo sądu-k18/. W konsekwencji należy przyjąć za wiążącą zatem niejako „prawdę formalną”, iż sprawcą przedmiotowego wypadku, w którym zginęła (...) był G. D. (1). Nie zmienia to jednak trafności oceny Sądu co do wskazanych wątpliwości i braku wiarygodności, w kontekście całokształtu okoliczności, zeznań tego ostatniego, złożonych w niniejszym postępowaniu. Nienależnie od wybiórczości pamięci świadka co do szczegółów tak ważkiego zdarzenia/ nawet po wielu latach/, wątpliwości budzi kwestia nie przerwania i kontynuowania jazdy do W. po wypadku przez kolejne 7-8 godzin, nie obudzenie się powoda w czasie potrącenia dziecka, dalsze zmienianie się powoda ze świadkiem na stanowisku kierowcy oraz „spokojne” sfinalizowanie jazdy do W., tak jak gdyby „ nic nie zaszło”. Niezgodne są również twierdzenia powoda, zawarte w uzasadnieniu apelacji z zeznaniami świadka co do czasokresu dowiedzenia się powoda o zdarzeniu, reperacji zbitego reflektora, momentu udania się na policję, okoliczności które zainicjowały spotkanie sprawcy i powoda z wymiarem sprawiedliwości. Powyższe niespójności oraz zachowanie powoda, polegające na sfinansowaniu nagrobka (...), periodycznym odwiedzaniu jego grobu przez apelanta, zawiezieniu partnerki na tenże grób, przemawiają za wiarygodnością zeznań pozwanej odnośnie faktu otrzymania od skarżącego informacji, iż on jest prawdziwym sprawcą zdarzenia, z którym trudno mu się uporać do chwili obecnej. Prawidłowe są również ustalenia sądu co do wytaczanych przez powoda przeciwko pozwanej spraw, w tym dotyczącej ustalenia miejsca zamieszkania dziecka, śledzenia pozwanej przez detektywa /co przyznał sam skarżący/, natomiast inna kwestią jest motywacja i odczucia stron z tym związane, każde z nich odbiera te okoliczności inaczej. Okoliczność próby ośmieszenia pozwanej przez powoda wynika z treści złożonego ogłoszenia/k-40/.

Przechodząc do subsumpcji należy wskazać co następuje. Przedmiotowe wypowiedzi pozwanej dotyczące „(...)” przez powoda niewątpliwie naruszają jego dobre imię i godność, a zatem cześć w aspekcie zewnętrznym i wewnętrznym w rozumieniu art. 23k.c. Pozwana nie wykazała braku bezprawności swojego działania. W świetle związania Sądu prawomocnym wyrokiem karnym, niezależnie od poważnych wątpliwości co do przebiegu zdarzenia, w którym doszło do tragedii, sprawcą tego przestępstwa jest w sensie prawnym, świadek G. D. (1). D. S. (2) nie wykazała zatem, ani nie była władna wykazać, prawdziwości stawianego powodowi zarzutu. Nietrafne są również argumenty, jakoby jej kwestionowane wypowiedzi miały na celu zrelacjonowanie wypowiedzi powoda, a zatem w tym znaczeniu / jako odzwierciedlenie/ relacji były prawdziwe. Należy zauważyć, iż kwestionowane zdania wykraczały poza odzwierciedlenie, przytoczenie słowne, dawnych wypowiedzi powoda i próbę wyciągnięcia z nich wniosków na przyszłość w zestawieniu z teraźniejszymi zachowaniami skarżącego. Użycie tych relacji w rozmowie z powodem zostało obudowane emocjonalną wypowiedzią rozszerzającą, prowadząca do głębszego kontekstu słów pozwanej. W konsekwencji Sąd Apelacyjny ocenił , iż nie przeprowadziła ona skutecznej egzoneracji w rozumieniu art.24§1zd.1k.c..

Jednakże w całym kontekście sytuacyjnym przedmiotowych zdarzeń należało, zdaniem Sądu Apelacyjnego, uznać iż powód nadużył swoich praw podmiotowych, kierując przeciwko pozwanej niniejszą sprawę. Takie działanie z mocy art. 5k.c. nie zasługiwało na ochronę. Przedmiotowe wypowiedzi miały miejsce: 4 03.2015r./ mail/, 29.04.2015r. i 19.02.2016r./ rozmowy telefoniczne/. Z zeznań stron bezsprzecznie wynika, iż już po rozstaniu były w bardzo dobrych stosunkach, utrzymywały bliskie relacje, wyjeżdżały razem na wakacje. Spędzały w szczególności czas na wspólnych wyjazdach w P., w K., na S., w (...), następnie na nartach oraz dalej na Święta Wielkiej Nocy w (...). Te wszystkie wyjazdy miały miejsce po dwóch pierwszych wypowiedziach, czyli po mailu i pierwszej rozmowie telefonicznej, natomiast ostatni wyjazd wielkanocny/ w 2016r./ odbył się po trzeciej rozmowie telefonicznej/mającej miejsce 19.02.2016r./, na kilka dni przez złożeniem pozwu w niniejszej sprawie. Strony zatem pozostawały w bardzo dobrych relacjach/ co również przyznał sam apelant/, były zadowolone z wyjazdów, gdzie miło i satysfakcjonująco dla siebie, spędzały czas. Powyższe wskazuje, iż powód wybaczył pozwanej, zaś wzajemne relacje stron uległy naprawie. Dotyczyło to w szczególności atmosfery ostatniego wyjazdu, gdzie strony się wspólnie bawiły, zaś powód nie wspomniał pozwanej , iż zamierza złożyć pozew przeciwko niej. Świadczyło to, iż przestał do niej żywić urazę z tytułu przedmiotowych wypowiedzi. Emocje wygasły, strony były pogodzone, skarżący nie czuł się już obrażony. W tej sytuacji złożenie pozwu świadczy o tym, iż powodowi nie chodzi w niniejszym postępowaniu o naprawę zranionych uczuć, lecz o akcję zaczepną przeciwko pozwanej, która ma na celu jej poniżenie i upokorzenie. Powód zmierza zatem do wykorzystania swoich praw podmiotowych przeciwko pozwanej w celu szykany, nie zaś załagodzenia negatywnych odczuć i restytucji naruszonych dóbr osobistych. Takie natomiast wykorzystanie praw podmiotowych stanowi ich nadużycie, sprzeczne z zasadami współżycia społecznego w rozumieniu art. 5 k.c. i jako takie nie zasługuje na ochronę. W związku z powyższym apelacja jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu, zaś postanowienie o kosztach postępowania uzasadnia treść art. 108§1k.p.c w zw. art. 98§1 i 3 k.p.c.