Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI Ka 1022/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 stycznia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach, Wydział VI Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Grzegorz Kiepura (spr.)

Sędziowie SSR del. Agnieszka Woźniak

SSO Arkadiusz Łata

Protokolant Monika Dąbek

po rozpoznaniu w dniu 12 stycznia 2018 r.

przy udziale Roberta Smyka Prokuratora Prokuratury Rejonowej w R.

sprawy D. O. ur. (...) w R.,

syna J. i B.

oskarżonego z art. 280§1 kk i art. 157§2 kk w zw. z art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez oskarżyciela publicznego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 4 października 2017 r. sygnatura akt VI K 221/15

na mocy art. 437 kpk i art. 438 kpk

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Rejonowemu w Rudzie Śląskiej do ponownego rozpoznania.

VI Ka 1022/17

UZASADNIENIE

D. O. oskarżony został o to, że w dniu 20.10.2014 r. w R., używając wobec K. K. (1) przemocy w postaci uderzania, przytrzymywania i szarpania czym spowodował obrażenia jej ciała w postaci stłuczenia klatki piersiowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres nieprzekraczający siedmiu dni, wdarł się do jej mieszkania i zabrał jej w celu przywłaszczenia telefon komórkowy marki A. o nr (...) o wartości 200 zł, tj. o przestępstwo z art. 280 § 1 kk i art.157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej w dniu 4.10.2017 r. oskarżony został uniewinniony od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Apelację od tego wyroku wywiódł prokurator, który zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na uznaniu, iż D. O. w dniu 20.10.2014 r. w R. nie użył przemocy wobec K. K. (1) w celu zabrania jej telefonu komórkowego marki A., a także nie spowodował obrażeń jej ciała w postaci stłuczenia klatki piersiowej oraz nie wdarł się do jej mieszkania, podczas gdy prawidłowa ocena zeznań świadka K. K. (1), we wzajemnym powiązaniu z pozostałymi przeprowadzonymi w sprawie dowodami, a zwłaszcza treścią uzyskanych odpowiedzi od operatorów telefonii komórkowej, wynikiem oględzin mieszkania pokrzywdzonej przeprowadzonych w dniu 20.10.2014 r. oraz treścią zapisów zawartych w karcie medycznych czynności ratunkowych interwencji podjętej wobec pokrzywdzonej w dniu 20.10.2014 r., przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz zasad logiki i doświadczenia życiowego, prowadzi do wniosków przeciwnych.

W oparciu o podniesiony zarzut prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Apelacja prokuratora okazała się zasadna, a w wyniku jej wniesienia zaskarżony wyrok należało uchylić i przekazać sprawę sądowi rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Trafny okazał się zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, będącego wynikiem niepełnej, sprzecznej z kryteriami określonymi w art. 7 kpk oceny zgromadzonego materiału dowodowego.

W sytuacji gdy sąd dysponuje dowodami ze sobą sprzecznymi – tak jak w niniejszej sprawie – to winien je szczegółowo ocenić i jednoznacznie wskazać, którym daje wiarę, a którym wiarygodności odmawia.

Nie ulega wątpliwości, iż kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia miała ocena zeznań pokrzywdzonej K. K. (1) oraz pozostających w opozycji do nich wyjaśnień oskarżonego D. O..

O ile sąd rejonowy dokonał analizy zeznań K. K. (1), stwierdzając, iż opisała ona przebieg zdarzenia niezgodnie z rzeczywistością, o tyle uchylił się od oceny wyjaśnień D. O., poprzestając na konstatacji, iż nie można wykluczyć, że zajście między stronami mogło przebiegać tak, jak przedstawił je oskarżony. Rzecz jednak w tym, że pokrzywdzona opisywała zdarzenie w miarę spójnie i konsekwentnie a jej relacje znajdowały wsparcie w innych dowodach, natomiast oskarżony zasłaniał się niepamięcią, wskazując, iż po alkoholu zdarza mu się nie pamiętać co wcześniej robił.

W postępowaniu przygotowawczym D. O. wyjaśnił: „Mi się zdarza, że nie pamiętam, co się działo po tym, jak spożywałem alkohol. Nie często, ale czasami mi się to zdarza. To jest jak wrócę do domu i się położę spać. Potem jak się budzę, to nie pamiętam co się działo. Ja zapominam, jak się budzę rano. Jakby mnie ktoś od razu zapytał, to może bym pamiętał” (k.36). Ta deklaracja oskarżonego znalazła potwierdzenie w treści jego relacji z przebiegu zdarzenia z dnia 20.10.2014r., o czym przekonują następujące fragmenty jego wypowiedzi: „Nie pamiętam co potem się działo, ale wiem, że nie byłem w mieszkaniu tej sąsiadki K.” (k.30), „Ja nie pamiętam, czy wszedłem do mieszkania. Ja mam w tym zakresie dziurę w pamięci” (k. 35), „Ja nie pamiętam, czy ktoś mi mówił, że mam się uspokoić” (k. 36). Sygnalizowane przez oskarżonego luki w pamięci nie mogą dziwić jeśli wziąć pod uwagę stan upojenia alkoholowego w jakim się znajdował się w trakcie zajścia. Jak sam wyjaśnił, w dniu zdarzenia wypił około 8 piw. Okoliczność ta nakazywała szczególną ostrożność i wnikliwość w ocenie wiarygodności jego wyjaśnień dotyczących przebiegu zdarzenia.

Zaprezentowana przez oskarżonego wersja zdarzenia, według której miał on na klatce schodowej przypadkowo przewrócić się na K. K. (1), w wyniku czego wpadła ona do swojego mieszkania, a następnie uderzyła go drzwiami, jest mało przekonująca. Drzwi do mieszkania pokrzywdzonej otwierają się do środka (k.172), a zatem do ewentualnego uderzenia drzwiami mogło dojść dopiero po przekroczeniu progu i wejściu oskarżonego do mieszkania. D. O. tymczasem zaprzeczał, aby znalazł się w mieszkaniu pokrzywdzonej.

Rację ma prokurator, iż sąd pierwszej instancji nie docenił okoliczności związanej z ujawnieniem w mieszkaniu pokrzywdzonej klapka należącego do oskarżonego. Bezspornym jest, iż w trakcie zdarzenia oskarżony miał na sobie tego rodzaju obuwie – wynika to wprost z jego wyjaśnień (k.35). Klapek został znaleziony przez funkcjonariusza Policji przeprowadzającego oględziny mieszkania K. K. (1) krótko po dokonanym przez nią zgłoszenia (k.7). Twierdzenia oskarżonego, iż obuwie to zawsze zostawiał na klatce schodowej pod drzwiami, nie tłumaczą faktu odnalezienia klapka w mieszkaniu pokrzywdzonej.

Oceniając wiarygodność zeznań K. K. (1) sąd pominął, iż jej relacje znalazły częściowe potwierdzenie również w innych przeprowadzonych dowodach, takich jak opinia biegłego oraz zeznania świadka M. O..

Z opinii biegłego lekarza Z. W. z dnia 30.12.2014 r. wynika, iż K. K. (1) doznała stłuczeń klatki piersiowej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres poniżej 7 dni i mogły powstać w wyniku uderzeń ręką – pięścią (k.62-63). W opinii uzupełniającej z dnia 17.09.2017 r. biegły potwierdził, że pokrzywdzona doznała stłuczeń klatki piersiowej na skutek pobicia, wykluczając jedynie innego rodzaju następstwa doznanego urazu (k. 546-547). Opinia biegłego nie została podważona w toku procesu. Jeśli sąd miał wątpliwości co do mechanizmu powstania stwierdzonych u pokrzywdzonej obrażeń, to powinien zasięgnąć dodatkowej opinii biegłego.

Sąsiadka K. K. (1) M. O., do której pokrzywdzona udała się bezpośrednio po zdarzeniu, aby zadzwonić na Policję, zwróciła uwagę na stan jej fryzury - jak zeznała: „Ja na jej widocznych częściach ciała nie widziałam żadnych obrażeń, jedynie miała ona zburzoną fryzurę” (k.43), „Włosy były trochę rozczochrane” (k.196), „Na ogół Pani K. ma upięte włosy w kok, a wtedy miała powyciągane kosmyki włosów” (k.367). Spostrzeżenia M. O. korespondowały z relacjami pokrzywdzonej, która zeznała m.in.: „Ja się podniosłam, ale on widząc to, znów zaczął mnie szarpać za włosy”, „…mam ból na głowie w miejscu gdzie O. wyrwał mi pukiel włosów.” (k.183).

Zwracają też uwagę zeznania konkubiny oskarżonego E. P., która potwierdziła, iż jej konkubent po wypiciu większej ilości alkoholu staje się agresywny – w dniu zdarzenia E. P. z obawy przed swym nietrzeźwym partnerem opuściła wspólne mieszkanie (k.20, k.510). Fakt ten nie przesądza oczywiście sprawstwa oskarżonego w zakresie postawionego mu zarzutu, może jednak rzutować na ocenę jego zachowania wobec innych osób w stanie nietrzeźwości.

Przytoczone wyżej okoliczności nie były przedmiotem rozważań sądu, a mogły mieć wpływ na ostateczną ocenę wyjaśnień oskarżonego i zeznań pokrzywdzonej.

Dysponując dwiema odmiennymi wersjami zdarzenia zaprezentowanymi z jednej strony przez D. O., z drugiej natomiast przez K. K. (1), sąd rejonowy stwierdził, że z dużą dozą prawdopodobieństwa między oskarżonym a pokrzywdzoną doszło do jakiejś konfrontacji, nie jest jednak pewne na czym ona polegała (k.562) – w istocie więc sąd uchylił się od ustalenia jak przebiegało zdarzenie z dnia 20.10.2014 r. czy tak jak przedstawiła je pokrzywdzona, czy też oskarżony. Wątpliwość, którą powziął sąd była usuwalna – można ją było rozstrzygnąć poprzez wszechstronną i wnikliwą ocenę wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań pokrzywdzonej, dokonaną w konfrontacji z pozostałymi przeprowadzonymi dowodami i wynikającymi z nich okolicznościami.

Nie przesądzając zatem w niczym ostatecznego rozstrzygnięcia zaskarżony wyrok uchylono i przekazano sprawę sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.