Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII Ga 249/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Budzyńska

po rozpoznaniu w dniu 19 grudnia 2013 roku w Szczecinie

na posiedzeniu niejawnym w postępowaniu uproszczonym

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko J. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 8 maja 2013 roku, sygnatura akt XI GC 31/13

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 600 zł (sześciuset złotych) tytułem kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym.

SSO Anna Budzyńska

Sygn. akt VIII Ga 249/13

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczona odpowiedzialnością w S. wniosła o zasądzenie od poznanego J. B. kwoty 8.950,26 złotych wraz z odsetkami i kosztami procesu. Uzasadniając żądanie pozwu powódka wskazała, że strony łączyła umowa o przewóz międzynarodowy, której to umowy pozwany nie wykonał. Wobec powyższego powódka obciążyła pozwanego karą umowna zgodną z treścią umowy.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 22 listopada 2012 roku pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Pozwany przyznał, że przyjął zlecenie transportowe powoda, jednak nie wykonał go gdyż okazało się, że transport ten był przeznaczony do Rosji, na co pozwany nie posiada stosownych zezwoleń.

Wyrokiem z dnia 8 maja 2013 roku Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie, XI Wydział Gospodarczy uwzględnił w całości dochodzone pozwem roszczenie, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda kwotę 8.950,26 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 sierpnia 2012 r. oraz kosztami procesu (sygn. akt XI GC 31/13).

Swoje rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł na ustaleniach w świetle których w dniu 10 sierpnia 2012 roku powód zamieścił na giełdzie transportowej zlecenie przewozu ładunku z P. M. we Włoszech do S. w Polsce. Około godziny 13-14 na ofertę odpowiedział upoważniony pracownik pozwanego S. Ł. (1) i w rozmowie telefonicznej z P. K. (1) ustalił szczegółowe warunki zlecenia. Wskazał, iż niedaleko miejsca załadunku ma pojazd, który jedzie na rozładunek i do godziny 16.00 zdąży podstawić się w wyznaczonym miejscu.

Powód przesłał pozwanemu zlecenie, a pozwany zaakceptował jego treść. Pozwany miał podstawić pojazd na załadunek do godziny 16.00, natomiast rozładunek miał nastąpić w dniu 13 sierpnia 2012 roku w godzinach od 9.00 do 17.00 w S.. Strony ustalił fracht w wysokości 2200 euro plus 23% VAT. W umowie, w punkcie 6 strony zastrzegły, iż jeżeli pozwany nie podstawi środka transportu w wyznaczonym terminie bez wyraźnej pisemnej zgody powoda, zostanie obciążony karą umowną w wysokości frachtu.

Rozładunek pojazdu pozwanego opóźnił się wobec czego S. Ł. (1) poinformował P. K. (1), że nie będzie możliwe dojechanie na miejsce załadunku w wyznaczonym czasie. P. K. (1) prosił o informację. Kierowca pozwanego dojechał na miejsce załadunku przed godziną 18.00. U pracownika załadowcy usłyszał, że nie może on po podanym kodzie odnaleźć ładunku, wobec czego powód przesłał ponownie sms-em numer kodu i hasło (...)wskazując, że należy się na nie powołać. Powód poinformował także, że załadunek będzie możliwy dopiero w poniedziałek z uwagi na to, że jest już za późno.

Wobec wątpliwości pozwanego, czy ładunek przeznaczony jest do Polski, P. K. (1) ponownie skontaktował się z kontrahentem i uzyskał potwierdzenie, że ładunek przeznaczony jest do Polski, do S.. Taką informacje przekazał też S. Ł. (1). Następnego dnia, w sobotę, powód poinformował ponownie, iż pojazd ma czekać na załadunek do poniedziałku. S. Ł. (1) zdecydował jednak, iż rezygnuje ze zlecenia i kazał kierowcy pojechać po inny towar. W poniedziałek o godzinie 4 rano kierowca dostał informacje od załadowcy, że może podstawić pojazd na załadunek.

W poniedziałek 13 sierpnia 2012 roku o godzinie 12.24 pozwany przesłała faksem anulowanie zlecenia.

W dniu 22 sierpnia 2012 roku powód wystawił i przesłał pozwanemu notę obciążeniową na kwotę 2.200 euro za niepodstawienia pojazdu na załadunek.

Pismem z dnia 31 sierpnia 2012 roku wezwał pozwanego do zapłaty tej kwoty.

Dokonując oceny prawnej powództwa Sąd Rejonowy wskazał, że strony łączyła umowa przewozu regulowana przepisami Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) sporządzonej w Genewie dnia 19 maja 1956 r., którą – zgodnie z art. 1 ust. 1 – stosuje się do wszelkiej umowy o zarobkowy przewóz drogowy towarów pojazdami, niezależnie od miejsca zamieszkania i przynależności państwowej stron, jeżeli miejsce przyjęcia przesyłki do przewozu i miejsce przewidziane dla jej dostawy, stosownie do ich oznaczenia w umowie, znajdują się w dwóch różnych krajach, z których przynajmniej jeden jest krajem umawiającym się.

Przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniami osób lub rzeczy (art. 774 k.c.)

Za niesporne w sprawie uznał Sąd I instancji, iż strony zawarły umowę, niesporna była także treść tej umowy zarówno co do terminów załadunku i rozładunku, wysokości frachtu, jak i zastrzeżenie kary umownej.

Sąd Rejonowy podkreślił, że strony umowy przewozu mogą umówić się co do obowiązku zapłacenia kary umownej, za inne niż wskazane w Konwencji, nieprawidłowości w wykonaniu umowy - w tym np. za nie przedstawienie wymaganych dokumentów, czy opóźnienie w załadunku oraz za niepodjęcie ładunku. Przepisy Konwencji regulują odpowiedzialność przewoźnika za uszkodzenie lub utratę ładunku oraz za opóźnienie dostawy. M.in. w art.19 wskazuje się, kiedy takie opóźnienie ma miejsce, zaś ustęp 5 Artykułu 23 jasno formułuje, iż w razie opóźnienia dostawy, jeżeli osoba uprawniona udowodni, że wynikła stąd dla niej szkoda, przewoźnik obowiązany jest zapłacić odszkodowanie. Z uwagi, iż CMR nie reguluje zagadnienia opóźnienia w załadunku, czy też niepodjęcia ładunku ani dotyczącego zastrzeżenia kary umownej, odsyła w tym zakresie do uregulowania obowiązujących w państwach członkowskich. Jedynie w zakresie uregulowania kary umownej za opóźnienie w dostawie uznać by można taki zapis za nieważnych jako sprzeczny z przepisami Konwencji.

Odwołując się do wykładni przepisu art. 483 k.c. Sąd Rejonowy uznał za skuteczne dokonane w umowie stron zastrzeżenie kary umownej w wysokości frachtu za nieodstawienie pojazdu na załadunek.

Odnosząc się do twierdzeń pozwanego – Sąd Rejonowy wskazał, że strona pozwana podnosiła, iż fakt niepodjęcia ładunku wywołany był okolicznością od niej niezależną – tzn. przeznaczeniem ładunku do Rosji, a nie jak wynikało to z treści zlecenia – do Polski. Sąd I instancji analizując treść normy art. 483 k.c. w kontekście rozkładu ciężaru dowodu z art. 6 k.c. wskazał że zaistnienie przesłanek odpowiedzialności z tytułu kary umownej należy oceniać w oparciu o dyspozycję art. 471k.c. Z brzmienia tego przepisu w drugiej części zdania wynika, iż zaistnienie okoliczności zwalniających od odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania obciąża tę stronę, która swojego zobowiązania nie wykonała lub wykonała wadliwie. Na gruncie niniejszego procesu ciężar wykazania okoliczności braku ładunku i przeznaczenia towaru ciążył więc na pozwanym. W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie sprostał temu obowiązkowi.

Sąd Rejonowy wskazał, że z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, iż wskutek opóźniającego się rozładunku poprzedniego towaru pozwany nie stawił się w wyznaczonym czasie po ładunek. Świadkowie zgodnie wskazywali, że w tej sprawie trwały rozmowy, a w zasadzie informowanie przedstawiciela powoda o opóźnieniu. Sąd rejonowy wskazał, że brak jest dowodu, iż powód na piśmie zgodził się na niepodstawienie pojazdu, wręcz przeciwnie, w dniu załadunku został postawiony przed faktem, że pojazd nie podjedzie na wyznaczoną godzinę. Zdaniem Sądu Rejonowego pojawiające się później problemy z wydaniem ładunku były już tylko okolicznościami wtórnymi.

Sąd I instancji wskazał, że problem z wydaniem ładunku pojawił się ale powód niezwłocznie przystąpił do jego wyjaśnienia. Przez cały czas potwierdzał także, iż ładunek jest przeznaczony do Polski. Podkreślił, że pozwany nie poczekał do wyjaśniania sprawy, mimo, iż to on opóźnił przyjazd na załadunek, nie podjął także żadnych działań, by ustalić, czy obawy kierowcy były zasadne. Sąd Rejonowy wskazał, że z zeznań J. Z. (1), kierowcy, wynikało, że jego obawy co do tego że towar jest przeznaczony do Rosji, w przeważającej części pochodziły z rozmów z innymi kierowcami i wynikały z dopasowania posiadanych informacji do obaw, które te rozmowy wzbudziły. Kierowca uzyskał wprawdzie informacje od osoby, która rejestruje przyjazd pojazdów, że ładunku o podanym kodzie nie ma, a następnie, że musi mieć zezwolenie, jednak powód upewnił się u kontrahenta, że ładunek jest i jest przeznaczony do Polski – taką też informację przekazał pozwanemu i polecił czekać na załadunek.

Za istotną uznał Sąd Rejonowy przy ocenie dowodów - treść sms –ów, które były wymieniane pomiędzy przedstawicielami stron. Powód potwierdzał w nich, że ładunek jest do przeznaczony do Polski, a także, o godzinie 18.23 w piątek poinformował pozwanego, że załadunek - z uwagi na opóźnienie - będzie możliwy dopiero w poniedziałek. Sad Rejonowy wskazał, że to przedstawiciel pozwanego podjął decyzję, iż nie będzie czekał i znalazł inne zlecenie. W ocenie Sądu Rejonowego -gdyby rzeczywiście istniały uzasadnione podstawy do uznania, że powód próbuje „oszukać” pozwanego co do miejsca przeznaczenia ładunku, to pozwany nie tylko usiłowałby potwierdzić swoje obawy u nadawcy, ale przynajmniej wskazałby na te okoliczności jako podstawę anulowania zlecenia. Tymczasem ani w mailu z soboty, ani w faksie z poniedziałku, takie zastrzeżenie nie pojawiły się.

Także po otrzymaniu noty obciążeniowej pozwany w żaden sposób nie doniósł się do tych zastrzeżeń. Pierwszy raz twierdzenia takie – co rzeczywistego przeznaczenia ładunku do Rosji - znalazły się w sprzeciwie, przy czym pozwany nie przedstawił żadnych dowodów potwierdzających, iż sytuacja taka miała rzeczywiście miejsce. Zdaniem Sądu I instancji pozwany powoływał się w tym względzie na swoich przypuszczeniach, także świadkowie Z. i Ł. nie wskazali wprost, że ładunek był przeznaczony do Rosji, a jedynie przedstawiali swoje obawy i odczucia. Świadek Z. przyznał przy tym, iż w poniedziałek o 4 rano dostał informacje, iż może podstawić pojazd na załadunek. Przekazanie takiej informacji w ocenie Sądu potwierdzało stanowisko powoda, iż po weekendzie udało się wyjaśnić nieporozumienie. Być może nastąpiłoby to w piątek gdyby pojazd został podstawiony w wyznaczonych godzinach urzędowania w miejscu załadunku. Niespornie jednak pozwany na umówiony czas pojazdu nie podstawił, nie poczekał także na załadunek w poniedziałek, a nie wykazał, by do powyższego doszło z winy powoda. Tym samym zasadne było obciążenie go przez powoda zastrzeżoną karą umowną. Powód wezwał o jej zapłatę, a tym samym prawidłowo wskazał termin naliczania odsetek (art. 481 kc.).

Sąd Rejonowy odnosząc się do złożonego przez pozwanego w toku procesu, w dniu 24 kwietnia 2013 roku, oświadczenia o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu – wskazał, że zgodnie z treścią art. 84 §1 k.c. w razie błędu co do treści czynności prawnej można uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia woli. Jeżeli jednak oświadczenie woli było złożone innej osobie, uchylenie się od jego skutków prawnych dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został wywołany przez te osobę, chociażby bez jej winy, albo gdy wiedziała ona o błędzie lub mogła z łatwością błąd zauważyć. W § 2 tegoż przepisu wskazano, iż można powoływać się na błąd uzasadniający przypuszczenie, że gdyby składający oświadczenie woli nie działał pod wpływem błędu i oceniał sprawę rozsądnie, nie złożyłby oświadczenia tej treści (błąd istotny).

Aby więc skutecznie uchylić się od skutków złożonego oświadczenia woli niezbędne jest łączne zaistnienie kilku przesłanek. Najważniejszą jest, by błąd dotyczył czynności prawnej - ma to być błąd postrzegania, nie zaś błąd przewidywania i wnioskowania, który należy do sfery motywacyjnej podejmowanej czynności prawnej.

Zgodnie z treścią art. 6 k.c. to na pozwanym ciążył obowiązek wykazania, iż działał pod wpływem błędu, a także, iż powód mógł co najmniej błąd zauważyć. W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie udowodnił tych okoliczności, co wynikało z ustaleń Sądu.

Uzasadniając oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych przez pozwanego na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2013 roku Sąd Rejonowy wskazał, że pozwany otrzymując nakaz zapłaty został pouczony o treści art. 503 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu pozwany w sprzeciwie ma obowiązek podać wszelkie twierdzenia, zarzuty i dowody. Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba, że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo, że występują inne wyjątkowe okoliczności.

Pozwany już w sprzeciwie wskazywał, iż nie wykonał zlecenia albowiem było ono przeznaczone wbrew umowie stron - do Rosji. Tym samym już w sprzeciwie winien naprowadzić dowody, czego nie uczynił poza zawnioskowaniem przesłuchania świadków. Do czasu rozprawy w dniu 24 kwietnia 2013 roku nie powstały – w ocenie Sądu Rejonowego -szczególne okoliczności, które uzasadniałyby dopuszczenie dowodów spóźnionych. Ponadto ich przeprowadzenie spowodowałoby konieczność odroczenia rozprawy w celu wezwania drugiej strony, a w szczególności celem wyznaczenia terminu stronie do zwrócenia się do nadawcy o nadesłanie dokumentów. Stąd wnioski te sąd, jako spóźnione, oddalił.

Apelację do powyższego wyroku wywiodła strona pozwana, zaskarżając go w całości, zarzucając:

1.  naruszenie art. 84 i 88 k.c. poprzez ich niezastosowanie, co spowodowało uznanie, iż pozwany nie uchylił się skutecznie od złożonego przez siebie oświadczenia woli i zawarta pomiędzy stronami umowa pozostaje ważna;

2.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postepowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy – a mianowicie art. 207 § 6 k.p.c. 217 § 2 k.p.c. oraz art. 503 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych pozwanego , co zdaniem skarżącego doprowadziło w konsekwencji do błędnego uznania, że pozwany nie wykazał, iż nie podjęcie ładunku było wywołane przyczyną od niego niezależną,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c poprzez dokonanie oceny dowodów

- w sposób niewszechstronny, bowiem – w ocenie skarżącego – z częściowo pominiętych zeznań świadków J. Z. (1) i S. Ł. (1), którzy zeznali jakie były przyczyny dla których nie wydano towaru , co z kolei spowodowało niepodjęcie ładunku,

- w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego uznanie, że zeznania świadka P. K. (1) potwierdzają wysłane przez powoda do pozwanego wiadomości sms dotyczące miejsca rozładunku towaru i bezzasadne odmówienie w tym zakresie wiarygodności zeznaniom świadków J. Z. i S. Ł.,

- naruszenie art. 484 § 2 k.c poprzez jego niezastosowanie, w konsekwencji zasądzenie kary umownej w wysokości całego frachtu,

4. naruszenie art. 358 k.c poprzez jego błędne zastosowanie a w konsekwencji zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda należności w złotych polskich, pomimo, iż z czynności prawnej stron wynikało, że przedmiotem zobowiązania była suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, a dłużnik nie mógł spełnić świadczenia w walucie polskiej.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Jedocześnie apelujący na podstawie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c wniósł o przeprowadzenie dowodu z listu przewozowego CMR oraz oświadczenia z dnia 24.06.2013 r. na okoliczność miejsca rozładunku towaru niepodjętego przez pozwanego, wskazując że z powyższych dokumentów wynika, że przewóz towaru, którego pierwotnie miał dokonać pozwany, został dokonany na trasie Włochy – Rosja. Uzasadniając powołanie tych dowodów dopiero w postępowaniu apelacyjnym – pozwany wskazał, że dopiero na tym etapie postępowania wszedł w ich posiadanie, w związku z czym ich powołanie przed sądem I instancji było niemożliwe.

Powód w odpowiedzi na apelację, wskazując na bezzasadność zarzutów, wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy rozpatrując sprawę w granicach apelacji zważył, co następuje:

Sprawa była rozpoznawana w postępowaniu uproszczonym, w toku postępowania odwoławczego – nie przeprowadzano postępowania dowodowego, zatem uzasadnienie orzeczenia powinno obejmować zgodnie z art. 505 13 § 2 k.p.c. wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Sąd Okręgowy podziela w całości i czyni własnymi wywody prawne Sądu I instancji dotyczące kwalifikacji i wskazania podstawy prawnej dochodzonego pozwem roszczenia.

Na wstępie należy odnieść się do wniosków dowodowych skarżącego zgłoszonych w apelacji co do przeprowadzenia dowodów z dokumentów załączonych do apelacji w postaci listu przewozowego CMR oraz oświadczenia z dnia 24.06.2013 r., powołanych na okoliczność miejsca rozładunku towaru niepodjętego przez pozwanego. Pozwany wywodził, że z powyższych dokumentów wynika, iż przewóz towaru, którego pierwotnie miał dokonać pozwany, został dokonany na trasie Włochy – Rosja.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie nie zaistniały jednak – mając na uwadze treść art. 505 11 k.p.c. podstawy uzasadniające uzupełnienie materiału dowodowego przez sąd odwoławczy. Zgodnie z treścią powołanego przepisu Sąd drugiej instancji nie przeprowadza postępowania dowodowego za wyjątkiem dowodu z dokumentu. Nie ma jednak przeszkody do powołania się przez stronę na nowe fakty i dowody, jeżeli nie mogła ich powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji albo jeżeli potrzeba powołania się na nie wynikła później (art. 505 11 § 2 w zw. z art. 381 k.p.c.).

Pozwany nie wykazał, aby w sprawie – po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji - doszło do wykrycia okoliczności faktycznych lub wykrycia środków dowodowych, których nie można było powołać przed Sądem I instancji. Stanowisko pozwanego zawarte w apelacji, że dopiero na etapie składania apelacji wszedł w posiadanie wskazanych dokumentów – nie zostało nawet uprawdopodobnione. Załączona do akt kserokopia oświadczenia podpisanego przez A. W. (niepoświadczona za zgodność z oryginałem przez pełnomocnika – k. 103), datowanego na 24.06.2013 może dowodzi bowiem jedynie tego, że w tej dacie zostało ewentualnie sporządzone to oświadczenie. Treść tego pisma wskazuje natomiast, że osoba je podpisująca została poproszona przez pozwanego o wykonanie telefonu do firmy (...) w P. M. oraz że po skontaktowaniu się z podanym numerem –połączył się z magazynem załadunkowym tej firmy, gdzie zwrócił się o przefaksowanie listu przewozowego do numeru ładunku (...),który został przefaksowany za fax zwrotny.

Z pisma tego nie wynika natomiast - kiedy pozwany zwrócił się do A. W. o wykonanie tego telefonu i jakie ewentualnie przeszkody zachodziły na wcześniejszym etapie postępowania co do możliwości pozyskania tych dokumentów za jego pośrednictwem, tym bardziej, że okoliczności na które zostały zawnioskowane były sporne między stronami od początku (z wezwania przedprocesowego z dnia 31 sierpnia 2012 roku bezspornie wynikało, że powód uznaje, iż pozwany nie wykonał swojego zobowiązania, co uzasadnia obciążenie go karą umowną). Na te okoliczności pozwany powoływał się już w sprzeciwie od nakazu zapłaty - jako uzasadniające żądanie oddalenia powództwa. Tym samym należało uznać, ze potrzeba powołania się na te dowody istniała już na etapie składania sprzeciwu, co uzasadnia pominięcie tych dowodów przez sąd odwoławczy.

Nie zasadne okazały się przedstawione w apelacji zarzuty co do sposobu gromadzenia przez Sąd I instancji materiału dowodowego (naruszenie art. 207 § 6 k.p.c. 217 § 2 k.p.c. oraz art. 503 k.p.c. poprzez bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych pozwanego zgłoszonych na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2013 roku). Z treści protokołu rozprawy (k. 68) wynika, że pełnomocnik pozwanego wniósł o zobowiązanie strony powodowej do złożenia wszystkich wydruków maili i sms za okres sierpnia 2012 w celu – jak wskazano – wykazania właściwych relacji objętej zleceniem. Złożył również wniosek o uzyskanie dokumentów przewozowych od firmy (...), jednocześnie wskazując że zobowiązuje się do uzyskania tych informacji, w tym od firmy (...), jednak potrzebuje na to czasu, podnosząc, że dokumentacja ta będzie na tyle istotna, że będzie z niej wynikać miejsce przeznaczenia towaru.

W świetle powyższego – należy uznać, że powyższe twierdzenia i wnioski dowodowe powinny zostać powołane już w sprzeciwie od nakazu zapłaty, a najpóźniej po otrzymaniu pisma powoda z dnia 20.01.2013, co nastąpiło w dniu 26 lutego 2013 r., gdyż dotyczyły one - zasadniczej linii obrony pozwanego, który twierdził, że nie wykonał umowy przewozu, gdyż ładunek był przeznaczony do Rosji. Dodać należy, iż wnioski dowodowe o zwrócenie się o dokumenty, będących w posiadaniu osób trzecich powinny być oparte na treści art. 248 § 1 k.p.c i nie było przeszkód, aby zgłosić takie wnioski już w sprzeciwie. Zwrócić należy także uwagę, ze obecny na rozprawie pełnomocnik pozwanego nie przedstawił żadnych okoliczności uzasadniających prawo do powołania się na te dowody dopiero na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2013.

Za trafną należy uznać w konsekwencji decyzję Sądu I instancji co do pominięcia powyższych dowodów oraz przytoczoną na jej uzasadnienie argumentację tego Sądu.

Sąd drugiej instancji nie stwierdził zasadności podniesionego przez pozwanego zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zebranego materiału dowodowego w sposób niewszechstronny oraz sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego i w konsekwencji uznaniu zeznań świadków J. Z. (1) i S. Ł. (1) za częściowo niewiarygodne a częściowo pominiętych – przy jednoczesnym uznaniu za wiarygodne zeznań świadków strony powodowej.

Przepis art. 233 § 1 k.p.c odnosi się do swobodnej oceny dowodów. Ocena ta zakreślona jest jednak normami prawa procesowego, w związku z czym swoboda nie może być utożsamiana z dowolnością w jej przeprowadzeniu. Sąd ma obowiązek kierować się zasadami logiki, doświadczenia życiowego i racjonalności, postępować w sposób bezstronny. Istotne jest również, aby analiza dokonywana była w odniesieniu do całości zgromadzonego materiału dowodowego, przy uwzględnieniu mocy dowodowej pozostałych dowodów i ich wiarygodności. W celu podważenia sposobu dokonanej oceny skarżący winien wykazać zatem nieprawidłowość rozumowania Sądu pierwszej instancji, podać przyczyny dyskwalifikujące postępowanie sądu. W tym celu konieczne jest stwierdzenie, że wyciągnięte wnioski pozostają w sprzeczności z zasadami logicznego myślenia, czy też ustalenie, że sąd nie przejawił odpowiedniego poziomu wiedzy, świadomości prawnej, czy też w sposób pobieżny odniósł się do pozostałych dowodów.

Żadna z powołanych okoliczności nie zaistniała natomiast w niniejszej sprawie. Wskazać bowiem należy, że Sąd pierwszej instancji w sposób obszerny uzasadnił, jakie dowody uznał za wiarygodne oraz z jakich przyczyn innym dowodom odmówił wiary. Analiza uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego w opisywanym zakresie prowadzi do wniosku, iż dokonana ocena dowodów była wszechstronna, szczegółowa, a nadto dokonana z uwzględnieniem wszystkich czynników: logicznego, ustawowego i ideologicznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2002 r., sygn. II UKN 555/01, Lex nr 572008). Przede wszystkim za prawidłowe uznał Sąd odwoławczy ustalenia Sądu pierwszej instancji odnośnie rozmów prowadzonych przez pracowników stron: powoda P. K. (1) i pozwanego S. Ł. (1) w związku z wystąpieniem opóźnienia po stronie kierowcy pozwanego w podstawieniu pojazdu na załadunek. Sąd Rejonowy ustalił także, że pojawił się problem z wydaniem towaru (jak zeznał świadek J. Z. (1)) jednak – w ocenie Sądu – powód przystąpił do jego wyjaśnienia. Ustalenia Sądu Rejonowego co do spornej miedzy stronami kwestii, że ładunek miał być przewieziony – tak jak wskazano to w zleceniu transportowym - do Polski znajdują oparcie nie tylko w zeznaniach świadka P. K. (1), lecz również w treści wydruku sms z dnia 10 sierpnia 2012, załączonym do sprzeciwu pozwanego. Z treści tego sms wynika, iż wskazany pracownik powoda potwierdził miejsce rozładunku w Polsce – wskazując: „ …Tak, zwalamy w S.”.

Pozwany twierdził, że towar miał być przewieziony bezpośrednio do Rosji, jednak dla prezentowanej przez pozwanego wersji brak jest poparcia w pozostałym materiale dowodowym. Co do zasady stanowisko pozwanego potwierdza wprawdzie w swych zeznaniach świadek J. Z. (1), kierowca, nie można jednak pominąć okoliczności, że świadek ten dane co do miejsca rozładunku wywiódł jedynie z dopisku przy numerze załadunku (...) wyjaśniając, że dowiedział się od innych kierowców, że jest to nazwa albo firmy albo miejscowości. Świadek P. K. (1) wyjaśnił jednak w swoich zeznaniach, że powyższe stanowiło hasło – łącznie z numerem ładunku, na które miał się powołać kierowca wobec załadowcy w związku ze zmianą kodu dokonaną przez zleceniodawcę powoda (k.63). Dodać należy, że potwierdzenie przez tego świadka miejsca rozładunku w Polsce nastąpiło w odpowiedzi na wątpliwości S. Ł. (1), spedytora pozwanego, zgłoszone tuż po otrzymaniu numeru załadunku z dopiskiem V.. Podkreślić należy, że świadek S. Ł. nie zeznał, że pracownik pozwanego P. K. jako miejsce rozładunku wskazywał Rosję, podając, że tak można było jedynie wywnioskować z rozmowy.

Dla oceny materiału dowodowego oraz w konsekwencji dokonanych ustaleń istotne znaczenie – w ocenie Sądu Okręgowego – miało, co podkreślał Sąd I instancji, a co pomija skarżący – zachowanie pozwanego po ustaleniu, że powód próbował go „oszukać” co do miejsca rozładunku, które w rzeczywistości miało być inne niż wskazane w zleceniu. Pozwany nie zalecił swojemu kierowcy nie tylko sporządzenia jakiegokolwiek dokumentu potwierdzające zaistniałe okoliczności w postaci chociażby notatki, sam również nie skierował na piśmie, czy za pośrednictwem faxu - żadnych zastrzeżeń w tym względzie do powoda. Nie wskazał powyższych okoliczności jako podstawy anulowania następnie zlecenia. Również po otrzymaniu noty obciążeniowej w zakresie naliczonej kary umownej również nie zgłosił swoich zastrzeżeń ani też nie przedstawił żadnych wyjaśnień. Dodać należy, że pozwany nie zaprzeczył także, że jego kierowca otrzymał ostatecznie informację, ze może się podstawić na załadunek w poniedziałek o 4 rano, co oznacza, że nie zachodziła jednak dla wykonania tego przewozu potrzeba uzyskania zezwolenia, jak wskazywał to kierowca pozwanego.

Mając powyższe na uwadze należało uznać za nieuzasadniony podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Niezasadny okazał się także podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 84 k.c – trafnie uznał bowiem Sąd Rejonowy, iż wskazywane przez pozwanego okoliczności nie mogły być kwalifikowane jako błąd co do treści czynności prawnej. Pozwany nie wykazał, aby pozostawał w błędnym przekonaniu, wywołanym przez powoda, że miejsce rozładunku będzie w Polsce. Na miejsce rozładunku w Polsce wskazywał bowiem także powód, odwołując się do treści zlecenia transportowego. W świetle zebranego w sprawie materiału procesowego brak jest także podstaw do uznania, aby doszło do zmiany miejsca rozładunku.

W konsekwencji należało uznać, że pozwany był zobowiązany wykonać zlecenie transportowe zgodnie z jego treścią. Pozwany nie udowodnił, że niewykonanie zobowiązania wynikało z przyczyn za które nie ponosi odpowiedzialności, co skutkowało obciążeniem go karą umowną zastrzeżoną w umowie stron.

Co do zarzutu naruszenia art. 484 § 2 k.c należy wskazać, że Sąd Rejonowy nie mógł się dopuścić naruszenia powyższego przepisu z uwagi na fakt, że pozwany jako dłużnik nie podnosił zarzutu miarkowania kary umownej.

Zarzut nieprawidłowego określenia waluty dochodzonego przez powoda roszczenia Sąd Okręgowy uznał także – w okolicznościach rozpoznawanej sprawy - za niezasadny.

Jak wynika z treści art. 354 k.c., wykonanie zobowiązania pieniężnego powinno nastąpić zgodnie z jego treścią. Zasada ta obejmuje także walutę, w jakiej dokonywana jest zapłata. Zgodnie natomiast z art. 358 § 1 k.c., jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, dłużnik może spełnić świadczenie w walucie polskiej, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe będące źródłem zobowiązania lub czynność prawna zastrzega spełnienie świadczenia w walucie obcej. W myśl § 2 cytowanego przepisu wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. W razie zwłoki dłużnika wierzyciel może żądać spełnienia świadczenia w walucie polskiej według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia, w którym zapłata jest dokonana.

W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie – żądanie wierzyciela spełnienia świadczenia w walucie polskiej, mimo wyrażenia w umowie stron zobowiązania pieniężnego w walucie obcej - podlegało uwzględnieniu.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się za dopuszczalne spełnienie świadczenia wyrażonego w walucie obcej przez zapłatę w pieniądzu polskim, o ile strony wyraziły na to zgodę, modyfikując choćby przez czynności konkludentne, treść łączącego ich zobowiązania, zaś w razie procesu sądowego, jeśli dłużnik uznał powództwo wywiedzione w złotych polskich (por. wyrok SN z dnia 18 stycznia 2001 r., V CKN 1840/00, OSNC 2001/7-8/114, wyrok SN z dnia12 grudnia 1997 r., II CKN 512/97, OSP 1999/4/81).

Wskazać należy, że w przedmiotowej sprawie, w której powód dochodził zapłaty w innym pieniądzu niż waluta długu – pozwany jako dłużnik nie kwestionował w sprzeciwie żądania zapłaty w pieniądzu polskim. Sąd Rejonowy był zatem uprawniony do przyjęcia, że pozwany jako dłużnik wyraził w toku postępowania zgodę na dokonanie rozliczenia w walucie polskiej. Podkreślić należy, że zastrzeżenie w tej kwestii oparte na treści art. 358 k.c zostało zgłoszone dopiero po przeprowadzeniu postępowania dowodowego, przed zamknięciem rozprawy.

Podkreślić należy także, że w doktrynie formułowane są poglądy, iż w razie zwłoki dłużnika, jest on zobowiązany do zapłaty w złotych, gdy żąda tego wierzyciel, natomiast gdy wierzyciel domaga się zapłaty w walucie obcej, dłużnik może nadal dokonać zapłaty w walucie polskiej (tak P. Machnikowski w: Gniewek, Komentarz KC, 2011, art. 358, Nb 17).

Uznając zarzuty apelacji za bezzasadne, na podstawie art. 385 k.p.c. Sąd w punkcie I oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł w punkcie II wyroku, na podstawie art. 108 k.p.c. w zw. z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Mając na uwadze fakt, że apelacja pozwanego została oddalona w całości, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu kosztami postępowania poniesionymi przez stronę powodową, obciążony został w całości pozwany. Przyznana na rzecz powoda kwota w wysokości 600 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika, ustalone na podstawie § 6 pkt 4 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przed radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2002 rok, Nr 163, poz.1349 ze zm.).