Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 485/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Łukaszuk

Sędziowie:

SSO Bożena Miśkowiec

SSR del. Artur Grajewski (spr.)

Protokolant:

sekr. sąd. Anna Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu 28 maja 2018 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. Ż.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie

z dnia 26 października 2017 r., sygn. akt I C 2516/17

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od M. Ż. na rzecz (...) S.A. z siedzibą w W. kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygnatura akt V Ca 485/18

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 26 października 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie umorzył postępowanie co do kwoty 2.160 zł, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasadził od powódki na rzecz pozwanego koszty procesu.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 21 lutego 2014 r. A. K. zawarł z (...) S. A. z siedzibą w W. umowę ubezpieczenia na życie
z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi o charakterze inwestycyjnym, ze składką regularną w wysokości 3.000 zł miesięcznie. Częścią umowy były Ogólne warunki ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie „ (...)/ (...)". Okres trwania ubezpieczenia wskazano jako określony, na okres minimalny 10 lat (§ 3 ust. 4 OWU). Po upływie tego okresu umowa miała ulec przekształceniu w umowę zawartą na czas nieoznaczony. Umowa ubezpieczenia została potwierdzona polisą
nr (...). Suma ubezpieczenia wynosiła 100 zł, a w przypadku śmierci ubezpieczonego świadczenie ubezpieczeniowe miało wynosić wartość polisy powiększoną o 100 zł. A. K. otrzymał Ogólne Warunki Ubezpieczenia oraz Tabelę Opłat i Limitów. Umowa zaczynała obowiązywać, w terminie 14 dni od dokonania pierwszej wpłaty. Wraz
z podpisywaniem powyższej umowy, A. K. złożył podpis pod zawartym
w formularzu oświadczeniem, że została pouczony, iż,1) Inwestowanie w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe jest obarczone ryzykiem inwestycyjnym. Wartość jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych jest zmienna i może ulegać istotnym zmianom w zależności od sytuacji rynkowej, co może powodować, że wartość środków przysługujących Ubezpieczającemu może być wyższa lub niższa od składek wpłaconych przez Ubezpieczającego. Przyszłe wyniki ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych mogą znaczenie odbiegać od wyników osiąganych w przeszłości; 2) Towarzystwo pobiera opłaty zgodnie z umową ubezpieczenia oraz jest zobowiązane do pobierania podatków w przypadkach określonych przepisami prawa, co skutkuje pomniejszeniem kwot należących ubezpieczającemu; 3) Towarzystwo nie prowadzi działalności w zakresie doradztwa inwestycyjnego. Wszelkie analizy i projekcje dotyczące rynków i instrumentów finansowych, z którymi związane są lokaty ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, stanowią wyłącznie opinie i poglądy bazujące na analizie stanu faktycznego oraz na zdarzeniach, które mogą nie wystąpić lub ich realizacja będzie odbiegać od przyjętych założeń; nie stanowią doradztwa inwestycyjnego, rekomendacji, prognozy, zapewnienia, gwarancji itp.; 4) Wszelkie decyzje dotyczące alokacji składki są podejmowane przez ubezpieczającego na jego własne ryzyko. Towarzystwo nie będzie ponosić odpowiedzialności za wyniki decyzji inwestycyjnych podejmowanych przez ubezpieczających na ich podstawie." A. K. przy zawarciu umowy został pouczony, iż wybrany przez niego (...)/(...) jest umową ubezpieczenia na życie związaną z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi o charakterze inwestycyjnym z minimalną gwarantowaną sumą ubezpieczenia oraz został zapoznany
z profilami ryzyka inwestycyjnego właściwymi dla poszczególnych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Wraz z zawieraną umową ubezpieczenia, oświadczył, iż zapoznał się z treścią Ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi ze składką podstawową opłacaną regularnie - (...)/ (...) - indeks (...) (dalej: OWU) oraz Tabeli opłat i limitów, Regulaminów ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych oferowanych do umów ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi - indeks (...) wraz z wykazem oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych. Wysokość prowizji podstawowej dla pośrednika ubezpieczeniowego, którym był (...) sp. z o.o. L. została określona na kwotę 34.200 zł. W Ogólnych warunkach ubezpieczenia, które stanowiły część umowy, zawarte zostały definicje licznych pojęć używanych w dalszej części tych warunków. Zdefiniowały one m.in. wartość podstawową polisy, jako część wartości polisy stanowiąca sumę iloczynów liczby jednostek uczestnictwa każdego z UFK zaewidencjonowanych na rachunku podstawowym i ceny jednostki uczestnictwa danego funduszu obowiązującej w dniu, na który jest ustalana wartość podstawowa polisy; zdefiniowano też wartość dodatkową polisy (definicja tu pominięta, gdyż jest ona obojętna w sprawie) oraz wartość polisy (definicja tu pominięta, gdyż jest ona obojętna w sprawie); nadto zdefiniowano wskaźnik wykupu, jako wskaźnik procentowy określony w Tabeli opłat i limitów, służący do wyliczenia kwoty wypłaty części wartości podstawowej polisy oraz kwoty wypłaty wartości wykupu § 2). Zgodnie z OWU Ubezpieczyciel miał obowiązek wypłacić klientowi w zależności od zdarzenia powodującego ową wypłatę świadczenie ubezpieczeniowe, wartość polisy, wartość wykupu lub część wartości polisy (§ 13). Ubezpieczyciel miał wypłacić świadczenie ubezpieczeniowe w wypadku śmierci ubezpieczonego (§ 35). Począwszy od piątej rocznicy i na wniosek ubezpieczonego ubezpieczyciel mógł wypłacić ubezpieczonemu część wartości polisy (§ 29). Natomiast począwszy od drugiej rocznicy ubezpieczyciel mógł wypłacić ubezpieczającemu wartość wykupu (§ 30), przy czym wypłata owa wiązała się z rozwiązaniem umowy. Zgodnie z § 30 ust. 1 OWU począwszy od drugiej rocznicy polisy Ubezpieczający ma prawo dokonać wypłaty wartości wykupu. Do wyliczenia wartości wykupu stosowany jest określony wskaźnik wykupu. Zgodnie z § 30 ust. 7 OWU jeżeli umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu, Towarzystwo dokonuje odpisania jednostek uczestnictwa zewidencjonowanych na rachunku podstawowym oraz na rachunku dodatkowym po cenie jednostek uczestnictwa obowiązującej w dniu umorzenia, następującego nie później niż 24 dni od dnia rozwiązania umowy ubezpieczenia. Zgodnie z ust. 8 Towarzystwo miało dokonać jednorazowej wypłaty wartości wykupu w terminie 21 dni roboczych od dnia doręczenia mu wniosku i przedstawienia wymaganych dokumentów. Z kolei w § 41 OWU wskazano, że Towarzystwo pobiera następujące opłaty: opłatę za ryzyko ubezpieczeniowe, opłatę administracyjną, opłatę za zarządzanie i opłatę operacyjną. Opłata za ryzyko miała być pobierana za okres udzielania przez Towarzystwo ochrony ubezpieczeniowej (§ 42 ust. 1 OWU), opłata administracyjna na pokrycie kosztów zawarcia i wykonania umowy (§ 43 ust. 1 OWU), opłata za zarządzanie- za zarządzanie i obsługę funduszy kapitałowych (§ 44 ust. 1 OWU). Zgodnie z § 30 OWU począwszy od drugiej rocznicy polisy Ubezpieczający ma prawo dokonać wypłaty wartości wykupu. Do wyliczenia wartości wykupu stosowany jest wskaźnik wykupu. Wartość wykupu składa się z dwóch składników: iloczynu wartości podstawowej polisy i wskaźnika wykupu oraz wartości dodatkowej polisy. Towarzystwo zatrzymuje kwotę stanowiącą różnicę między wartością jednostek uczestnictwa odpisywanych w celu realizacji dyspozycji wypłaty wartości wykupu i kwotą przeznaczoną do wypłaty. Zgodnie z § 16 OWU w pierwszym roku polisy każda wpłacona przez Ubezpieczającego składka podstawowa przed alokowaniem zostanie zwiększona
o wskazany w Tabeli opłat i limitów wskaźnik procentowy, właściwy dla wybranego przez Ubezpieczającego wariantu ubezpieczenia. Przy zawarciu umowy powód otrzymał bonus
w wysokości 800 zł. Zgodnie z Tabelą opłat i limitów wskaźnik wykupu w pierwszym
i drugim roku polisy nie był w ogóle przewidziany, w roku trzecim stanowił 20%,
w czwartym roku stanowił 40%, w piątym roku 60%, szóstym - 70%, siódmym - 75%, ósmym - 80%, dziewiątym - 84%, dziesiątym - 88%, od jedenastego do dziewiętnastego - 99.5%, a od dwudziestego- 100%. W założeniu Ubezpieczyciela, sposób ustalania wartości wykupu miał pozwolić na pokrycie kosztów zawarcia umowy oraz koszty jej obsługi, jeszcze nie uiszczone przez ubezpieczającego w postaci innych opłat, pobieranych w trakcie trwania umowy. Kosztami zawarcia umowy były koszty akwizycji, w tym przede wszystkim prowizja dla pośrednika ubezpieczeniowego. A. K. w dniu 12 sierpnia 2016 r. rozwiązał przedmiotową umowę. Rozliczenia z A. K. dokonano zgodnie z decyzją Prezesa Urzędu Ochrony i Konsumentów z 2 listopada 2015 r. wydaną w trybie art. 28 ustawy z dnia 16 lutego 2015 r. o ochronie konkurencji i konsumentów. W decyzji tej Prezes nakazał ograniczenie kwot pobieranych tytułem opłat związanych z likwidacją polis
w niektórych produktach pozwanej, w tym w produkcie (...). Wskaźnik wykupu zastosowany przez pozwaną na dzień rozwiązania umowy ubezpieczenia z UFK w 3 roku rozwiązania umowy wyniósł 80% tj. potrąceniu tytułem opłaty od wykupu podlegało 20% wartości polisy. Przez okres trwania umowy A. K. uiścił kwotę 82.628.10 zł. Wartość polisy na datę wyceny jednostek uczestnictwa wynosiła 83.650,39 zł. A. K. wypłacono kwotę 66.920.60 zł, a potrącono 16.730,08 zł.

W dniu 7 września 2016 r. powódka M. Ż. zawarła z A. K. umowę cesji wierzytelności, której przedmiotem była wierzytelność pieniężna A. K. przysługująca mu wobec pozwanego ubezpieczyciela z tytułu bezprawnie zatrzymanych przez ubezpieczyciela środków (nienależne świadczenie) z polisy ubezpieczenia na życie z UFK o nr (...). W § 2 umowy wskazano, że wynagrodzenie cedenta z tytułu umowy określa odrębna umowa. Pismem z 19 stycznia 2017 r. powódka powiadomiła pozwanego o dokonanej na podstawie umowy z 7 września 2016 r. cesji wierzytelności. Podano, że powódka nabyła wobec pozwanego wierzytelność wynikającą
z bezprawnie pobranych od cedenta środków z tytułu umowy ubezpieczenia z UFK potwierdzonej polisą nr (...). Zażądano zapłaty kwoty 16.730,08 zł w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.

W odpowiedzi na wezwanie wskazano, że ubezpieczyciel nie znajduje podstawy dla wypłaty żądanej przez powódkę kwoty.

Sąd Rejonowy zważył, że w niniejszym postępowaniu M. Ż. dochodziła zapłaty kwoty 14.570,08 złotych (po cofnięciu żądania co do zasądzenia kwoty 2.160 zł) tytułem nabytej w drodze umowy cesji z 7 września 2016 r. wierzytelności wynikającej z umowy (potwierdzonej polisą nr (...)) zawartej pomiędzy A. K., a pozwanym ubezpieczycielem z uwagi na rozwiązanie umowy ubezpieczenia
i zatrzymania przez pozwanego kwoty umorzenia jednostek uczestnictwa na podstawie zapisów umowy określających „wartość wykupu". Żądaniem pozwu w zmodyfikowanej treści stała się kwota 14.570.08 zł, bowiem oświadczono o cofnięciu pozwu co do kwoty 2.160 zł. Powyższe wyraz znalazło w pkt 1 sentencji wyroku bowiem Sąd na skutek częściowego cofnięcia pozwu umorzył postępowanie w zakresie kwoty 2.160 zł.

W ustalonym stanie faktycznym - który co do okoliczności zawarcia umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi przez A. K.
a pozwanym, wykonywania tej umowy, opłacania składek, rozwiązania umowy oraz wypłaceniu i potrąceniu przez ubezpieczyciela określonych kwot stanowiących wartość wykupu był pomiędzy stronami bezsporny - spór w niniejszej sprawie koncentrował się wokół kwestii posiadania przez powódkę czynnej legitymacji procesowej oraz do dokonania prawidłowej interpretacji zapisów łączącej strony umowy ubezpieczenia na życie z UFK oraz zbadania ich zgodności z prawem. Na kanwie sprawy Sąd Rejonowy jednakże nie badał zgodności z prawem zapisów umowy ubezpieczenia z UFK, zawartej z ubezpieczonym, albowiem powódka nie wykazała, aby była czynnie legitymowana do wystąpienia
z powództwem w niniejszej sprawie. W ocenie Sądu Rejonowego najistotniejszą kwestią było bowiem rozstrzygnięcie, czy w okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy, zachodziła dopuszczalność dochodzenia przez powódkę roszczeń, opartych na treści art. 385 1 §1 k.c. W każdej sprawie cywilnej jest obowiązkiem Sądu dokonanie oceny istnienia legitymacji procesowej strony w chwili orzekania, co do istoty sprawy, gdyż jej brak prowadzi do wydania wyroku oddalającego powództwo. Sąd Rejonowy wskazał,
iż legitymacja procesowa stanowi uprawnienie określonego podmiotu do występowania
z roszczeniem przeciwko innemu podmiotowi, znajdujące oparcie bądź w określonym stosunku materialnoprawnym łączącym strony bądź w ustawie. W pierwszej z tych sytuacji strona, która żąda ochrony prawnej jest również stroną stosunku prawnego i w tym samym jest legitymowana materialnie, czyli posiada prawo podmiotowe lub interes prawny, mogące podlegać ochronie na drodze sądowej. Najczęściej legitymacja materialna i procesowa pokrywają się, gdyż z reguły każdy podmiot może domagać się we własnym imieniu i na swoją rzecz ochrony swojego prawa przed właściwym organem. Wyjątkiem natomiast od ścisłego związku pomiędzy legitymacją materialną i procesową, jest druga z wyżej wskazanych sytuacji to jest, gdy legitymacja procesowa wynika z ustawowego upoważnienia. W takiej sytuacji osoba poszukująca ochrony prawnej, niebędąca stroną stosunku prawnego, stanowiącego podstawę faktyczną powództwa, na podstawie konkretnego przepisu ustawy, uzyskuje prawo do występowania z powództwem. Taka legitymacja określana jest mianem formalnej, co oznacza uprawnienie do wytoczenia powództwa i popieranie go w celu uzyskania ochrony praw podmiotowych (por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 05 lipca 2017 r. w sprawie V Ca 2633/16).

Przenosząc powyższe na grunt sprawy Sąd Rejonowy wskazał, iż powódka swoją legitymację zarówno materialnoprawną, jak i procesową, wywodziła z treści umowy cesji zawartej z ubezpieczonym, który zawarł umowę ubezpieczenia na życie z UFK
z pozwanym. Na mocy umowy cesji z 7 września 2016 r. A. K. przeniósł na powódkę przysługujące mu w stosunku do pozwanego wierzytelność z tytułu umowy ubezpieczenia (...) Plan (...) (...)z 21 lutego 2014 r. potwierdzonej polisą nr (...) w wysokości wszelkich poniesionych kosztów, opłat
i potrąceń związanych z likwidacją, polisy i rozwiązaniem umowy ubezpieczenia. Strony
w tej umowie wyraźnie określiły przedmiotową, wierzytelność określając ją, jako „wierzytelności przysługujące A. K. względem pozwanego z tytułu bezprawnie zatrzymanych środków". Strona powodowa zasadności swojego roszczenia upatrywała w abuzywności postanowień umowy A. K. ze stroną pozwaną
w zakresie kwoty umorzenia jednostek uczestnictwa na podstawie zapisów umowy określających „wartość wykupu".

Oceniając skuteczność dokonanego przelewu (cesji), Sąd Rejonowy wskazał,
iż wierzytelność jest prawem podmiotowym wierzyciela wynikającym ze stosunku zobowiązaniowego, które może być przeniesione na rzecz osób trzecich ze skutkiem wobec dłużnika. Przedmiotem przelewu mogą być wszystkie lub niektóre z roszczeń, bądź innych uprawnień przysługujących wierzycielowi albo ich część, jeżeli ich samodzielne zbycie nie jest sprzeczne z umową będącą źródłem wierzytelności lub nie narusza granic swobody umów. Wyłączenie dopuszczalności dokonania przelewu wynikać może również
z właściwości zobowiązania, która w kontekście artykułu 509 k.c. definiowana jest jako takie elementy zobowiązania (podmiotowe, treści, celu), z których wynika, że zobowiązanie może być wykonane tylko pomiędzy podmiotami, które pierwotnie nawiązały stosunek obligacyjny. Zdaniem Sądu Rejonowego wierzytelność będąca przedmiotem oceny
w przedmiotowej sprawie, nie mogła zostać skutecznie zbyta przez A. K. na rzecz powódki. Wierzytelność ta obejmuje bowiem należności, które podlegać będą zwrotowi na rzecz ubezpieczonego, jedynie w przypadku uznania, iż postanowienie umowy pozwalające ubezpieczycielowi na ich zatrzymanie, czy też pobranie zostaną uznane za niedozwolone w rozumieniu artykułu 385 1 k.c. Zdaniem Sądu Rejonowego uprawnienia do żądania stwierdzenia powyższego związane są ściśle z osobą zawierającą umowę. Dla oceny zasadności żądania i ewentualnego świadczenia przez zakład ubezpieczeń nie jest bowiem obojętne kto jest wierzycielem. Przepisy ustawy wymagają by był nim konsument, bowiem niedozwolone postanowienia umowy, których eliminacja w trybie artykułu 385 1 k.c. pozwala na dochodzenie konkretnej wierzytelności muszą dotyczyć kontraktu zawartego właśnie
z konsumentem. Dopiero tak stwierdzona wierzytelność mogłaby się stać przedmiotem cesji, wcześniej natomiast brak jest podstaw do rozporządzania nią, gdyż jej zbycie spowodowałoby zmianę tożsamości zobowiązania.

Jak wskazał Sąd Okręgowy w Warszawie w uzasadnieniu do wyroku z 5 lipca 2017 r. w sprawie V Ca 2633/16 ze względu na właściwość zobowiązania wynikającego z uznania poszczególnych klauzul umowy za niedozwolone można potraktować je również, jako szczególną postać wierzytelności przyszłych. Powstanie wierzytelności o zapłatę zależy bowiem od uznania wskazanych postanowień kontraktu za abuzywne, do tej chwili następuje zaś rozporządzenie ekspektatywą. Oznacza to, że w chwili dokonania cesji nie następuje przejście wierzytelności na cesjonariusza, bowiem wierzytelność ta nie istnieje
w chwili zbycia. Wierzytelność zostaje przeniesiona dopiero z chwilą jej powstania. To zaś następuje albo w momencie uznania żądania przez przedsiębiorcę albo z chwilą stwierdzenia abuzywności przez Sąd. To drugie może jednak nastąpić jedynie w toku procesu pomiędzy pierwotnymi stronami kontraktu i przy uwzględnianiu warunków wskazanych w artykule 385 1 k.c. Powyższego nie zmienia fakt, iż skutki uznania postanowień umowy za niedozwolone rozciągają się na cały okres trwania stosunku prawnego, a zatem sięgają również wstecz od daty orzekania. Każdorazowo bowiem abuzywność postanowień musi zostać zbadana indywidualnie i dopiero jej stwierdzenie pozwala na rozważenie zasadności wysuwanych roszczeń w przedmiocie zapłaty.

Konkludując Sąd Rejonowy uznał, że powódka nie posiadała legitymacji procesowej do występowania w przedmiotowej sprawie. Wobec stwierdzenia bezskuteczności nabycia wierzytelności związanej z zastosowaniem w umowie klauzul abuzywnych nie łączy ją
z pozwanym jakikolwiek stosunek materialnoprawny, jak również nie posiada ona szczególnych uprawnień przyznanych ustawą. Nadto Sąd zauważył, że rozpoznając niniejszą sprawę nie był władny oceniać zapisy umowy ubezpieczenia pod kątem abuzywności, a tym samym badać czy ewentualna wierzytelność przyszła przekształciła się w istniejącą. Uznanie bowiem poszczególnych zapisów umowy za abuzywne ze względu na szczególny charakter przyznanych uprawnień i ochrony może nastąpić jedynie w procesie pomiędzy stronami umowy, z których jedna z nich jest konsumentem.

Mając na względzie powyższe, Sąd Rejonowy za zasadny uznał zarzut naruszenia artykułu 509 k.c. w związku z artykułem 385 1 § 1 k.c. Przesądzając zaś o braku legitymacji powódki zbędne stało się odnoszenie do pozostałych zarzutów strony powodowej, jako nie mających już wpływu na rozstrzygniecie sporu.

O kosztach procesu orzeczono w pkt III. wyroku w oparciu o art. 98 § 1 i 3 k.p.c., uznając, że powódka przegrała sprawę w całości i w związku z powyższym Sąd w całości kosztami niniejszego postępowania obciążył M. Ż., zasądzając od niej na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, na które złożyła się opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3.600 zł.

Apelację od wyroku wniosła powódka. Zaskarżając go w całości zarzuciła mu:

I.  naruszenie przepisów prawa procesowego, których uchybienie miało istotny wpływ na wynik sprawy, tj.:

1.  art. 233 § 1 k.p.c. oraz polegające na ustaleniu, iż wierzytelność objęta pozwem nie istniała w chwili dokonywania przelewu, a stanowiła jedynie ekspektatywę powstania wierzytelności oraz wyłączeniu przez Sąd możliwości przeprowadzenia kontroli abuzywności zapisów umowy w niniejszym postępowaniu z uwagi na nieistnienie wierzytelności w chwili przelewu, podczas gdy wierzytelność istniała
i zaktualizowała się w chwili pobrania przez pozwanego wartości wykupu w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia.

2.  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na ustaleniu, że wierzytelność objęta pozwem nie istniała w chwili dokonywania przelewu, podczas gdy wierzytelność ta powstała
z momentem pobrania przez pozwaną środków związanych z wypłatą wartości wykupu, bowiem niedozwolone postanowienia umowne nie wiązały ubezpieczającego (A. K.) już od chwili zawarcia umowy.

II.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

art. 509 § 1 k.c. w zw. z art. 385 1 § 1 k.c. w ich błędną wykładnię skutkującą przyjęciem, że wierzytelność objęta pozwem nie istniała w chwili dokonywania przelewu oraz przyjęciem, iż dokonanie przelewu na rzecz powódki wierzytelności o zwrot bezpodstawnie pobranej części środków związanych z wartością wykupu sprzeciwiało się właściwości zobowiązania, a przez to uznanie, iż powódka nie posiada legitymacji czynnej, gdyż żądanie zapłaty ze wskazanego powyżej tytułu jest ściśle związane z osobą zawierającą umowę z pozwanym, podczas gdy taka wykładania przepisów prowadzi do nieuzasadnionego normami prawnymi ograniczenia w rozporządzaniu prawem przez konsumenta, a także dochodzenia na drodze procesowej przez cesjonariusza roszczeń
z niego wynikających.

W konkluzji skarżąca wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania z uwagi na nierozpoznanie przez sąd istoty sprawy. Ewentualnie wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego kwoty 14.570,08 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie i kosztami procesu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powódki okazała się bezzasadna i jako taka nie mogła spowodować korzystnego dla niej rozstrzygnięcia, podlegając oddaleniu w całości.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że pomimo zaznaczeniu w petitum apelacji, iż wyrok Sądu Rejonowego został zaskarżony w całości, to z wniosków apelacji i jej uzasadnienia wynika, że faktycznie zaskarżeniu podlegały punkty II i III wyroku.

Przechodząc zaś do meritum, jak słusznie zauważa skarżąca, spór w niniejszej sprawie skoncentrował się wokół zagadnienia legitymacji czynnej powódki do dochodzenia roszczenia. Stan faktyczny w sprawie był bowiem niesporny, w związku z czym ustalenia faktyczne Sądu I instancji, Sąd Okręgowy w pełni aprobuje i poczytuje je za własne.

W chwili rozstrzygania przez Sąd II instancji, znana już była treść uchwały Sądu Najwyższego z 6 kwietnia 2018 r., sygn. III CZP 114/17, zgodnie z którą Przelew przez konsumenta na przedsiębiorcę wierzytelności mającej źródło w niedozwolonym postanowieniu umownym nie wymaga do swej skuteczności uprzedniego stwierdzenia przez sąd niedozwolonego charakteru postanowienia umownego; taki charakter postanowienia umownego może być stwierdzony w toku postępowania w sprawie o zapłatę wytoczonej dłużnikowi przez przedsiębiorcę, który nabył wierzytelność. Nieznane było zaś jej uzasadnienie.

Zgodnie zaś z utrwaloną już linią orzeczniczą V Wydziału Cywilnego Odwoławczego tut. Sądu, wierzytelność będąca przedmiotem oceny w przedmiotowej sprawie nie mogła zostać skutecznie zbyta przez A. K. na rzecz powódki. Wierzytelność ta obejmuje bowiem należności, które podlegać będą zwrotowi na rzecz ubezpieczonego, jedynie w przypadku uznania, iż postanowienia umowy pozwalające ubezpieczycielowi na ich zatrzymanie, czy też pobranie zostaną uznane za niedozwolone
w rozumieniu art. 385 1 k.c. Tymczasem uprawnienia do żądania stwierdzenia powyższego zawiązane są ściśle z osobą zawierającą umowę. Dla oceny zasadności żądania
i ewentualnego świadczenia przez zakład ubezpieczeń nie jest bowiem obojętne, kto jest wierzycielem. Przepisy ustawy wymagają, by był nim konsument, albowiem niedozwolone postanowienia umowy, których eliminacja w trybie art. 385 1 k.c.pozwala na dochodzenie konkretnej wierzytelności muszą dotyczyć kontraktu zawartego właśnie z konsumentem. Dopiero tak stwierdzona wierzytelność mogłaby stać się przedmiotem cesji, wcześniej natomiast brak jest podstaw do rozporządzania nią, albowiem jej zbycie spowodowałoby zmianę tożsamości zobowiązania (por. wyrok z 4 lipca 2017 r., sygn. V Ca 2545/16, z 22 grudnia 2016 r., sygn. V Ca 2426/16, z 25 stycznia 2017 r., sygn. V Ca 28/17).

Sąd w niniejszym składzie nie podziela zastrzeżeń składu formułującego pytanie prawne, którego efektem była przedmiotowa uchwała. Nie sposób bowiem uznać,
że przyjęta wykładnia, wykluczająca możliwość przelewu tego typu wierzytelności znacząco osłabia pozycję konsumenta. Przecież konsument, jak każda inna strona, może korzystać
z profesjonalnej pomocy prawnej w sporze z ubezpieczającym, a jeśli na poniesienie kosztów tej pomocy go nie stać, może mu zostać przyznana z urzędu. To właśnie zbycie wierzytelności przez konsumenta na podmiot trzeci, często za ułamek wartości tejże wierzytelności w stosunku do tego, co mógłby uzyskać sam konsument w sporze
z ubezpieczycielem sprawia, że zostaje postawiony na z góry słabszej pozycji od tej, jaką miałby, gdyby samodzielnie dochodził swoich praw. Poza tym konieczność osobistego dochodzenia swoich roszczeń nie może być żadną miarą poczytane za ograniczanie przysługujących konsumentowi praw, skoro są one związane z tą jego immanentną cechą, tj. posiadaniem statusu konsumenta. Przytoczone przez Sąd pytający orzeczenia TSUE nie mają bezpośredniego związku z tego typu sprawami i Sąd w niniejszym składzie nie dostrzega w ich rozstrzygnięciach wskazówek dla rozstrzygnięcia po myśli powódki.

Nie znając motywów rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy przedstawionego mu zagadnienia prawnego, a jednocześnie mając na uwadze stan faktyczny legły u podstaw zadanego Sądowi Najwyższemu pytania prawnego (w sprawie tej doszło do przelewu powierniczego, odmiennie niż w sprawie niniejszej), Sąd Okręgowy nie widział podstaw, aby w chwili obecnej odstępować od jednolitej i ukształtowanej linii orzeczniczej tutejszego Sądu w zakresie braku legitymacji czynnej w tego rodzaju sprawach przysługującej podmiotom nie będącym ubezpieczonymi.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał zaskarżony wyrok za prawidłowy
i na mocy art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 2 k.p.c. obciążając nimi w całości powódkę.