Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 241 / 18

UZASADNIENIE

Przypomnieć należy, iż w kontekście zarzutu obrazy art. 7 kpk, aby apelacja osiągnęła zamierzony skutek, skarżący musi przekonująco wykazać, jakich konkretnie uchybień, w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, dopuścił się sąd w dokonanej ocenie materiału dowodowego ( por. wyrok SN z 22 stycznia 1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975/5/58, wyrok SN z 24 marca 1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975/9/84 ). Zarzut naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu I instancji wyrażonymi w uzasadnieniu orzeczenia, czy też przeciwstawianiu tymże ustaleniom odmiennego poglądu, opartego na własnej, dokonanej przez skarżącego, ocenie materiału dowodowego ( tak SA w Lublinie w wyroku z dnia 17 października 2012 r., II AKa 199 / 12, Legalis ). Ustalenia faktyczne mogą być skutecznie zakwestionowane tylko wtedy, gdyby zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiadała prawidłowości logicznego rozumowania, nadto gdyby sąd pominął istotne w sprawie dowody lub oparł się na dowodach na rozprawie nie ujawnionych, sporządził uzasadnienie niezrozumiałe lub wewnętrznie sprzeczne. Możliwość przeciwstawienia ustaleniom sądu odmiennego poglądu nie może prowadzić do wniosku o dopuszczeniu się przez sąd błędu w ustaleniach faktycznych ( wyrok SA w Katowicach z dnia 27 września 2012 r., II AKa 346 / 12 ). Tożsamy pogląd zaprezentował Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 20 września 2012 r. ( II AKa 202 / 12, opubl. Legalis ), podnosząc, iż prosta polemika strony procesowej z oceną dowodów dokonaną przez sąd orzekający, bez wykazania obrazy art. 7 kpk, jest zabiegiem nieskutecznym – aby skutecznie podnieść ten zarzut, formułująca go strona procesowa winna wykazać, że sąd orzekający nie respektował przy ocenie zebranych w sprawie dowodów wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz zasady prawidłowego ( logicznego ) rozumowania. Nie wystarczy natomiast samo przeciwstawienie dokonanej przez sąd meriti ocenie poszczególnych dowodów własnej ( subiektywnej ) ich oceny i prosta negacja wyrażonego w tym przedmiocie stanowiska.

Tymczasem apelacja prokuratora w powyższych wymogów nie spełnia. Ogranicza się wyłącznie do zaprezentowania odmiennych, aniżeli przyjął to sąd I instancji, wniosków, jakie wyprowadzić należało z zebranych w sprawie dowodów. Skarżący stoi na stanowisku, że oskarżona, będąc doświadczonym instruktorem jazdy konnej, winna się była liczyć z faktem, że konie są zwierzętami płochliwymi, podatnymi na czynniki zewnętrzne, w tym w postaci hałasu, które mogą doprowadzić do ich żywiołowej, niekontrolowanej reakcji i mając to na uwadze powinna była „ zapewnić właściwe środki bezpieczeństwa w tym zakresie ”. Nie wskazuje już jednak, jakie konkretnie „ środki bezpieczeństwa ” ma na myśli, a których przedsięwzięcia oskarżona zaniedbała. Podobnie, podnoszonemu w apelacji wnioskowi o „ sprawowaniu nienależytego nadzoru nad zwierzęciem ” nie towarzyszy wykazanie, w jakiej sferze ten nadzór nie był należyty i z jakich powodów. Nie wiadomo, czy skarżącemu chodzi o błędy na etapie organizacji jazdy ( np. o zły dobór konia, nie uwzględniający umiejętności pokrzywdzonej, prowadzenie lekcji w niewłaściwym miejscu i czasie itp. ), czy też nieprawidłowości związane już z samą jazdą. Innymi słowy, kierowane pod adresem oskarżonej zarzuty mają charakter tak ogólnikowy i nie wypełniony treścią, że w istocie nie sposób się do nich odnosić. W związku z powyższym sąd odwoławczy ograniczy się tylko do przypomnienia, że zachowanie oskarżonej w związku z organizacją i przebiegiem jazdy poddane było ocenie biegłego z zakresu hodowli koni i jeździectwa, który po jej stronie nieprawidłowości się nie dopatrzył. Jego opinia w apelacji nie była kwestionowana, a przecież to przede wszystkim na jej podstawie oparto – słusznie z resztą – zaskarżone orzeczenie. Nie widząc powodów do zakwestionowania takiego toku rozumowania, jaki przedstawił sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.