Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 23/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 lutego 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Grzegorz Krężołek

Sędziowie:

SSA Marek Boniecki (spr.)

SSA Paweł Czepiel

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2018 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa G. O.

przeciwko R. R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 30 stycznia 2017 r. sygn. akt IX GC 1024/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. oddala powództwo;

II. zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.”;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 8.171 zł (osiem tysięcy sto siedemdziesiąt jeden złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Paweł Czepiel SSA Grzegorz Krężołek SSA Marek Boniecki

Sygn. akt I AGa 23/18

Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

z dnia 9 lutego 2018 r.

Powód G. O. domagał się zasądzenia od pozwanego R. R. kwoty 82.410 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za wykonane na rzecz powoda na podstawie umowy z dnia 23 września
2004 r. prace projektowe.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, podnosząc zarzuty nieprzydatności dzieła, przedawnienia roszczenia, ewentualnie braku wymagalności roszczenia.

Wyrokiem z dnia 30 stycznia 2017 r., sprostowanym postanowieniem z dnia 9 marca 2017 r. Sąd Okręgowy w Krakowie zasądził od pozwanego rzecz powoda kwotę 82.410 zł z ustawowymi odsetkami od 17 marca 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że: strony zawarły w dniu 23 września 2004 r. umowę o dzieło, której przedmiotem było wykonanie prac projektowych pod tytułem „(...) w M. w rejonie ulic (...)- (...)-Jesionowa na działkach nr (...) (winno być(...))”. Dzieło zostało przez powoda wykonane i oddane pozwanemu w dniu 20 października 2004 r.; Pismem z dnia 21 listopada 2012 r. powód pisemnie przekazał projekt aneksu do umowy, podnosząc, że jest on konieczny wobec niejasności zapisu §10 umowy oraz wskazując na sprzeczność działań pozwanego z zasadami współżycia społecznego, albowiem nie rozpocząwszy inwestycji, dokonał on podziału działek na kilkanaście mniejszych i rozpoczął ich sprzedaż. Pozwany w odpowiedzi pocztą elektroniczną poinformował powoda, że nigdy nie mógł być inwestorem, bo nie dysponował środkami potrzebnymi do tego celu. Ponadto jako właściciel działek może je dowolnie dzielić. Poza tym powód miał się z nim rozliczyć z kwoty 6000 zł z innego opracowania. Reasumując, odmówił podpisania aneksu. Pismem z dnia 4 grudnia 2014 r. powód wezwał pozwanego, aby ten złożył oświadczenie, jaka część działek została sprzedana do dnia 15 grudnia 2014 r. pod rygorem, że podejmie działania zmierzające do nieziszczenia się warunku z §10 i 11 umowy, bo spora część działek została już sprzedana, czyli ziścił się warunek z art. 93 k.c. W dniu 9 marca 2015 r. powód wystawił fakturę VAT nr (...) tytułem rozliczenia wynagrodzenia za wykonany przedmiot umowy na kwotę 82.410 zł brutto z terminem płatności do dnia 16 marca 2015 r. ,doręczoną w dniu 16 marca 2015 r. Wobec niezapłacenia faktury powód pismem z dnia 24 marca 2015 r. skierował do pozwanego kolejne wezwanie do zapłaty, zaznaczając, że doszło do ziszczenia się warunku z umowy dla wypłaty wynagrodzenia i zakreślił ostateczny termin zapłaty do dnia 27 marca 2015 r. Powód wykorzystał opracowanie powoda.

W ustalonym przez siebie stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że zarzut nieprzydatności opracowania dla pozwanego był bezpodstawny, albowiem przyznał on, że skorzystał z dokumentacji. Sąd pierwszej instancji nie podzielił także zarzutu przedawnienia roszczenia z łączącej strony umowy o dzieło, wskazując, że roszczenie ulegałoby przedawnieniu w dniu 24 października 2006 r., gdyby nie to, że wymagalność roszczenia o wynagrodzenie strony uzależniły od zdarzenia przyszłego, niepewnego w postaci sprzedaży nieruchomości nr 120/20 i 127/20. Sąd stanął na stanowisku, że w rozpoznawanej sprawie zaistniało zobowiązanie terminowe, w którym strony wyraźnie oddzieliły termin wymagalności jako moment wystawienia faktury VAT od terminu spełnienia, który wynosił 14 dni od dnia wpłynięcia na konto pozwanego środków pieniężnych wynikających z zawartej transakcji sprzedaży przedmiotowej nieruchomości na wskazane konto powoda. Strony nie oznaczyły zatem terminów wymagalności i spełnienia świadczenia konkretną datą, lecz określonymi zdarzeniami faktycznymi z §11.2 i §11.3 umowy. Powód określił wymagalność swojego roszczenia terminem z faktury, nie mogąc uzyskać od pozwanego wiążącego terminu dla zapłaty wynagrodzenia i dlatego zdaniem Sądu Okręgowego należało przyjąć, że termin wymagalności roszczenia biegnie od 17 marca 2015 r. Oświadczenie pozwanego, że otrzymał należność za sprzedaną nieruchomość i oświadczenie z §11.3, że pozwany ma powiadomić powoda o otrzymanej należności w terminie 3 dni od daty wpływu środków pieniężnych na jego konto lub otrzymania zapłaty w formie gotówki, mające zgodnie z jego formą i treścią – jednostronny charakter, należało rozumieć jako zobowiązanie się powoda do powstrzymania się z dochodzeniem roszczenia do czasu uzyskania środków ze sprzedaży przez pozwanego nieruchomości. Brak środków ze sprzedaży czyniłby dotychczas wykonane prace przez powoda bezużytecznymi. W przypadku uzyskania jednak przez pozwanego środków ze sprzedaży powyższe motywy tej czynności – będące jej kauzą odpadały. Zdaniem Sądu pierwszej instancji nie było żadnych podstaw do stwierdzenia, że powód godził się na odroczenie terminu zapłaty na nieokreśloną przyszłość, co oznaczałoby, że w zasadzie godzi się z tym, że zapłaty w ogóle nie otrzyma. Pozwany dokonując podziału działek na kilkanaście mniejszych, podjął czynności, które praktycznie powodowały, że warunek ustalony przez strony mógłby się w ogóle nie ziścić.

Wyrok powyższy zaskarżył w całości apelacją pozwany, wnosząc o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Apelujący zarzucił naruszenie: 1) przepisów prawa materialnego, a to: a) art. 646 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że strony przesunęły termin wymagalności roszczenia powoda, podczas gdy ww. przepis stanowi lex specialis do przepisu art. 118 k.c., powodując wyłączenie zastosowania przepisów ogólnych w zakresie przedawnienia, w tym przepisu art. 120 k.c., a zatem roszczenie powoda po dwóch latach od oddania dzieła uległo przedawnieniu; b) art. 120 § 1 zd. 2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że termin wymagalności, a tym samym przedawnienia. rozpoczął swój bieg od dnia 17.03.2015 r., a wystawienie faktury nastąpiło w najwcześniejszym możliwym terminie; c) art. 65 §2 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie wykładni umowy z dnia 23.09.2004 r. bez uwzględnienia motywów działania stron i okoliczności towarzyszących zawarciu umowy i nieuprawnionej interpretacji jej postanowień w zakresie rozliczenia stron; d) 481 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że odsetki ustawowe a dalej odsetki ustawowe za opóźnienie należą się powodowi od dnia 17.03.2015 r. (w sentencji błędnie wskazana data 15.03.2015 r.), podczas gdy powód wysłał fakturę nr (...) z dnia 09.03.2015 r. w dniu 16.03.2015 r., zaś pozwany odebrał ją w dniu 21.04.2015 r. i w tym dniu miał dopiero możliwość zapoznania się z jej treścią; 2) przepisów postępowania, które miało wpływ na treść orzeczenia, a to: a) art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów z umowy nr (...) z dnia 23.09.2004 r. i faktury nr (...) z dnia 09.03.2015 r. oraz brak wszechstronnego rozważenia całego materiału dowodowego i uznanie, że: termin wymagalności roszczenia powoda biegnie od dnia 17.03.2015 r.; nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że powód godził się na odroczenie terminu zapłaty na nieokreśloną przyszłość, co oznaczałoby, że w zasadzie godzi się z tym, że zapłaty w ogóle nie otrzyma, podczas gdy roszczenie powoda uległo przedawnieniu jeszcze przed datą 17.03.2015 r., a powód formułując osobiście i zawierając umowę z dnia 23.09.2004 r., musiał się godzić na odroczenie terminu zapłaty na nieokreśloną przyszłość, zaś twierdzenia przeciwne stanowią nieuprawnioną ingerencję w treść umowy, jej cel i zgodny zamiar stron; b) art. 233 §1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów z dokumentów, tj. przedwstępnej umowy sprzedaży z dnia 16.11.2007 r. w formie aktu notarialnego Repertorium A nr(...) oraz przedwstępnej umowy sprzedaży z dnia 18.01.2008 r. w formie aktu notarialnego Repertorium A nr (...) wraz z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy oraz wybiórcze zbadanie materiału dowodowego, a w konsekwencji sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z materiałem dowodowym i uznanie, że pozwany dokonując podziału działek na kilkanaście mniejszych, podjął czynności, które praktycznie powodowały, że warunek ustalony przez strony mógłby się w ogóle nie ziścić - o ile uznać, iż został zastrzeżony warunek w rozumieniu przepisu art. 89 k.c., co pozwany kwestionuje - a przy tym wystarczyłoby, żeby nie doszło do sprzedaży jednej z wydzielonych działek i to obojętnie z jakich przyczyn, a wynagrodzenie powoda nigdy nie stałoby się wymagalne, podczas gdy: powód nie wykazał, jakimi działaniami pozwany miałby naruszyć zasady współżycia społecznego, co dopiero ewentualnie mogłoby uprawniać Sąd I instancji do oceny, że warunek ustalony przez strony się ziścił i roszczenie powoda w całości stało się wymagalne, zaś pozwany ponad wszelką wątpliwość udowodnił, że jego postępowaniu nie można zarzucić nieuczciwości i działania z zamiarem pokrzywdzenia powoda; c) art. 316 k.p.c. w zw. z art. 210 §3 k.p.c., art. 235 k.p.c. i art. 236 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych w oparciu o oświadczenie pozwanego na zadane przez Sąd już po zamknięciu rozprawy jedno skrótowe pytanie, które to oświadczenie nie zostało w formalny sposób dopuszczone jako dowód z przesłuchania stron przeprowadzony na rozprawie, pozbawiając tym samym pozwanego możliwości doprecyzowania wypowiedzi i wyjaśnienia wszystkich okoliczności istotnych dla sprawy, w tym sposobu wykorzystania dzieła, co doprowadziło do naruszenia zasady równości stron i kontradyktoryjności procesu; d) art. 299 k.p.c. w zw. z art. 236 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie (bez wydania postanowienia dowodowego) dowodu z przesłuchania stron, podczas gdy - jak się wydaje - również zdaniem Sądu I instancji istotne dla rozstrzygnięcia sprawy fakty pozostały niewyjaśnione, albowiem po zamknięciu rozprawy Sąd zadał pozwanemu pytanie, a odpowiedź wziął pod uwagę przy wyrokowaniu; e) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym materiałem dowodowym poprzez uznanie przez Sąd, że pozwany zgłosił zarzut bezużyteczności dzieła, który to zarzut jest bezpodstawny ze względu na oświadczenie pozwanego, podczas gdy pozwany nie zgłaszał takiego zarzutu, a jedynie podnosił, że dzieło powoda stało się bezużyteczne przy realizacji umowy z dnia 23.09.2004 r. w zakresie rozliczeń stron, zgodnie z brzmieniem umowy, zgodnym zamiarem i celem stron w sprzedaży całej nieruchomości jednej osobie, czemu podporządkowane zostało opracowanie dzieła w takiej właśnie koncepcji; f) art. 328 §2 k.p.c. poprzez: zaniechanie oceny dowodów z dokumentów przedłożonych do odpowiedzi na pozew oraz odpisów ksiąg wieczystych przedłożonych pismem procesowym pozwanego z dnia 04.07.2016 r. w kwestii dotyczącej działań pozwanego dla realizacji umowy z dnia 23.09.2004 r., powodów podziału geodezyjnego nieruchomości położonej w M., dla której powód opracował dzieło i przebiegu sprzedaży poszczególnych działek wydzielonych z ww. nieruchomości, jak również niewyjaśnienie przyczyn, dla których dowodom tym Sąd I instancji odmówił wiarygodności i mocy dowodowej; zaniechanie wyjaśnienia podstawy prawnej twierdzenia o tym, że pozwany dokonując podziału działek na kilkanaście mniejszych, podjął czynności, które praktycznie powodowały, że warunek ustalony przez strony mógłby się w ogóle nie ziścić oraz że brak jest podstaw do przyjęcia, iż powód godził się, że zapłaty nie otrzyma; zaniechanie wyjaśnienia przyczyn, dla których Sąd I instancji pominął wniosek pozwanego o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż Sąd Okręgowy co do zasady prawidłowo, z poszanowaniem reguł wyrażonych w przepisie art. 233 §1 k.p.c. ustalił stan faktyczny sprawy, co sprawiło, że Sąd Apelacyjny przyjął go za własny. Dodatkowo Sąd drugiej instancji ustalił, że zgodnie z łączącą strony umową z dnia 23 września 2004 r. pozwany zobowiązał się do zapłacenia wynagrodzenia powodowi za wykonane dzieło po sprzedaży całości nieruchomości składającej się z działek gruntu oznaczonych nr. ewidencyjnymi 120/20 i 127/20. (dowód: umowa – k. 68, zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 29 stycznia 2018 r., od 00:21:43) W dniu 16 listopada 2007 r. pozwany zawarł z A (...) sp. z o.o. w Ż. przedwstępną umowę sprzedaży ww. nieruchomości. Do zawarcia umowy przyrzeczonej nie doszło, wobec odstąpienia od umowy przedwstępnej przez nabywcę. Analogiczna sytuacja zaistniała w przypadku zawarcia umowy przedwstępnej dotyczącej tej samej nieruchomości z (...) sp. z o.o. w W.. (dowód: akty notarialne – k. 148-161, zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 29 stycznia 2018 r., od 00:21:43). Pozwany wykorzystał dzieło wykonane przez powoda w rozmowach z ww. kontrahentami. (dowód: zeznania pozwanego – protokół rozprawy z dnia 29 stycznia 2018 r., od 00:21:43).

Sąd Apelacyjny dał wiarę zeznaniom pozwanego co do tego, że wynagrodzenie miało zostać zapłacone po sprzedaży całej nieruchomości, albowiem korespondują one w pełni z zapisem §11 umowy z dnia 23 września 2004 r., a także treścią sporządzonego przez powoda aneksu do umowy z 2012 r. (k. 73). Gdyby w istocie intencją stron było dopuszczenie częściowego rozliczenia za wykonane dzieło, zmiana §11 byłaby zbędna, a wystarczyłaby jedynie odpowiednia interpretacja postanowień umownych. Ponadto wniosek taki płynie z samego żądania pozwu. Jeśliby bowiem umowa przewidywała możliwość żądania zapłaty w przypadku sprzedaży części nieruchomości, niecelowe byłoby sięganie do koncepcji warunku, a nadto żądanie całego wynagrodzenia. Z tych samych względów w zakresie tym walorem wiarygodności nie można było obdarzyć zeznań powoda. Za wiarygodne uznał także Sąd odwoławczy zeznania pozwanego co do tego, że bezskutecznie próbował on sprzedać całość nieruchomości, wykorzystując przy przedstawianiu oferty opracowanie powoda. Twierdzenia skarżącego w tym zakresie znajdują częściowe potwierdzenie w treści przedłożonych umów przedwstępnych, a nadto są logiczne i przekonujące.

Zarzut naruszenia art. 233 §1 k.p.c. można było uznać za słuszny zasadniczo jedynie w zakresie, w jakim Sąd Okręgowy pominął przy czynieniu ustaleń faktycznych odpisy aktów notarialnych zawierających umowy przedwstępne sprzedaży nieruchomości, które były istotne z punktu widzenia rzetelności działania warunkowo zobowiązanego pozwanego. W pozostałej części ww. zarzut dotyczył de facto wyciągniętych przez Sąd pierwszej instancji z ustalonego stanu faktycznego wniosków, a zatem podlegał ocenie poprzez pryzmat prawa materialnego.

W kwestii złożenia przez pozwanego oświadczenia o wykorzystaniu dzieła powoda, zwrócić należy uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze, wbrew twierdzeniu apelującego, oświadczenie to złożone zostało przed zamknięciem rozprawy. Po wtóre, błędne przyjęcie przez Sąd przyznania danej okoliczności przez stronę mogłoby stanowić o naruszeniu art. 229 k.p.c., a nie art. 316 k.p.c., art. 210 §3 k.p.c., art. 235 k.p.c. czy art. 236 k.p.c. Po trzecie, prawdą jest, że Przewodniczący składu orzekającego powinien był pozwolić pozwanemu na rozwinięcie wypowiedzi, a powodowi na ustosunkowanie się do tej kwestii. Niemniej przy przyjęciu, że zapłata za dzieło miała nastąpić dopiero po sprzedaży całej nieruchomości, ww. kwestia traciła na znaczeniu. Po czwarte wreszcie, omawiany zarzut zdezaktualizował się w postępowaniu apelacyjnym, wobec dopuszczenia dowodu z przesłuchania stron. Tę ostatnią uwagę odnieść należy także do zarzutu obrazy art. 299 k.p.c. Jakkolwiek też nie sposób całkowicie odeprzeć zarzutów naruszenia art. 328 §2 k.p.c., to ewentualne uchybienia w tym zakresie nie były tego rodzaju, aby uniemożliwiły kontrolę instancyjną zapadłego orzeczenia. Dla wyniku rozpoznawanej sprawy nie miało natomiast żadnego znaczenia to, czy pozwany podniósł zarzut bezużyteczności dzieła czy był to jedynie element oceny postanowień łączącej strony umowy.

Przechodząc do oceny zarzutów natury materialnoprawnej, na wstępie zgodzić należy się z oceną Sądu Okręgowego co do tego, że źródłem zobowiązania stron była umowa o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. Trafne jest również spostrzeżenie, że w ww. umowie zastrzeżony został warunek, o którym mowa w art. 89 k.c. W omawianym przypadku nie można mówić, że spełnienie warunku zależało wyłącznie od woli jednej ze stron stosunku zobowiązaniowego. Sprzedaż nieruchomości osobie trzeciej stanowiła niewątpliwie zdarzenie przyszłe i niepewne. Sama treść §11 umowy nie rozstrzyga natomiast jednoznacznie kwestii, czy od warunku uzależniono powstanie roszczenia o zapłatę wynagrodzenia czy też jego wymagalność. Zestawienie postanowień umownych z zeznaniami pozwanego wskazuje na pierwszą opcję. Skoro bowiem opracowanie miało być przydatne jedynie w przypadku sprzedaży nieruchomości jako całości, oczywistym wydaje się, że zapłata została przewidziana dopiero po spełnieniu się tego warunku. Za drugim wariantem, w którym skutkiem czynności prawnej uzależnionej od warunku była wymagalność roszczenia o zapłatę wynagrodzenia, opowiadał się powód, jednak w ocenie Sądu Apelacyjnego nie przedstawił wystarczająco przekonującej argumentacji na poparcie swych twierdzeń. Dalsza analiza omawianego zagadnienia nie wydaje się jednak celowa, gdy się zważy, że przyjęcie każdej z ww. koncepcji prowadzić musiało do takiego samego rozstrzygnięcia, tj. oddalenia powództwa. Bezspornym pozostaje bowiem, że cała nieruchomość nie została sprzedana. Wg pierwszej opcji zatem roszczenie w ogóle by nie powstało, wg drugiej - pozostawałoby niewymagalne. Nie do pogodzenia z treścią umowy jest natomiast przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że wymagalność roszczenia powstała z chwilą wystawienia przez powoda faktury VAT. Pogląd ten po pierwsze, nie uwzględnia faktu, że warunkiem była sprzedaż całej nieruchomości, po wtóre, dawałoby to powodowi prawo do dowolnego, jednostronnego ustalania terminu wymagalności.

Powód stał na stanowisku, że zastrzeżony w umowie warunek ziścił się w warunkach określonych w art. 93 k.c. Z zapatrywaniem tym zgodzić się nie sposób. Powód nie wykazał bowiem, aby pozwany w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego przeszkodził w spełnieniu warunku. Co więcej, to skarżący przedstawił dowody w postaci umów przedwstępnych, z których wynika, że dążył do ziszczenia się warunku. Trudno przy tym pozostając w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego przyjąć, że to na skutek jego działań nie doszło do zawarcia umów przyrzeczonych, tzn. że dążąc co tego, aby nie zapłacić powodowi wynagrodzenia, pozwany zrezygnował ze sprzedaży całej nieruchomości. Nawet jednak gdyby uznać, że zaistniały w rozpoznawanej sprawie przesłanki do zastosowania art. 93 k.c., powództwo podlegałoby oddaleniu ze względu na skutecznie podniesiony zarzut przedawnienia.

Sąd Apelacyjny podziela pogląd Sądu pierwszej instancji, że w okolicznościach rozpoznawanej sprawy nie można przyjąć, że przedawnienie roszczenia nastąpiło z upływem dwóch lat od oddania dzieła. Niewątpliwie strony umowy o dzieło mogą w ramach swobody kontraktowania ustalić dowolny termin zapłaty wynagrodzenia. Nie sposób też uznać, aby umówienie się na zapłatę po upływie dwóch lat od oddania dzieła naruszało zasadę wyrażoną w art. 353 1 k.c. Przyjęcie w tym wypadku w sposób rygorystyczny początku biegu przedawnienia z art. 646 k.c. doprowadziłoby do sytuacji, w której roszczenie przedawniło się przed terminem świadczenia, co uznać należałoby za sprzeczne zarówno z naturą zobowiązania, jak i istotą przedawnienia. Zauważyć w tym miejscu wypada, że judykatura dopuszcza możliwość umownej modyfikacji terminu wymagalności roszczenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2012 r., I CSK 104/12). W takim przypadku zatem uzasadnione wydaje się sięgnięcie do art. 120 k.c., na co trafnie zwrócił uwagę Sąd Okręgowy. Zgodzić jednak należy się z apelacją co do tego, że Sąd pierwszej instancji przepis ten zastosował nieprawidłowo. Jak wynika bowiem z pisma pełnomocnika powoda z dnia 21 listopada 2012 r. (k. 71-72), powód już w tej dacie miał wiedzę o tym, że pozwany sprzedaje działki powstałe na skutek podziału nieruchomości, co oznacza, że zastrzeżony w umowie warunek nie spełni się. Skoro przewidzianą przez art. 93 §1 k.c. sankcją za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego spowodowanie nieziszczenia się warunku jest przyjęcie fikcji jego ziszczenia się, powód mógłby żądać całości wynagrodzenia. Zbędne były w tej sytuacji informacje o liczbie sprzedanych działek, uzyskanych za nie cenach czy wpłynięciu środków na konto pozwanego. Powód powinien zatem zgodnie z §11 ust. 1 wystawić fakturę, wzywając pozwanego do zapłaty, co skutkowałoby, zważywszy na obrót dokumentów wymagalnością roszczenia najpóźniej do końca 2012 r. Tymczasem pozew wniesiony został 19 sierpnia 2015 r., a zatem po upływie dwuletniego terminu przedawnienia przewidzianego art. 646 k.c. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 119 k.c. strony nie mogą w drodze czynności prawnej zmodyfikować terminu przedawnienia.

W rozpoznawanej sprawie nie znajdzie zastosowania także art. 94 k.c. Zastrzeżony warunek był niewątpliwie możliwy do spełnienia, a nadto nie sprzeciwiał się ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Gdyby nawet jednak przyjąć, przy założeniu, że od warunku uzależniona była wymagalność, a nie powstanie roszczenia, że warunek ten jako uprzywilejowujący powoda ponad miarę kłócił się z zasadami współżycia społecznego, umowa byłaby zgodnie z ww. przepisem nieważna. W tej sytuacji powodowi przysługiwałoby roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia na podst. art. 410 §2 k.c. Pamiętać jednak trzeba, że przedmiotem świadczenia powoda było dzieło w postaci opracowania.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Za podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego, które po stronie pozwanego ograniczyły się do opłaty od apelacji i wynagrodzenia radcy prawnego przyjęto art. 98 §1 k.p.c. w zw. z art. 391 §1 k.p.c. oraz §2 pkt 6 w zw. z §10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804)

SSA Marek Boniecki SSA Grzegorz Krężołek SSA Paweł Czepiel