Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I AGa 58/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 marca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Dobrowolski (spr.)

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska

SO del. Przemysław Jagosz

Protokolant

:

Małgorzata Sakowicz - Pasko

po rozpoznaniu w dniu 23 marca 2018 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. L.

przeciwko P. T.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 22 września 2017 r. sygn. akt V GC 168/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 4210 zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

(...)

UZASADNIENIE

Powód, M. L., wniósł o zasądzenie od pozwanego, P. T., 79.950 zł z ustawowymi odsetkami od 23 lipca 2013 r. do dnia zapłaty. Podniósł, że 18 czerwca 2012 r. zawarł kontrakt menadżerski z E. V. (zawodnikiem piłki nożnej). Zgodnie z treścią tej umowy uzyskał wyłączność na reprezentowanie zawodnika we wszystkich krajach zrzeszonych (...). W lipcu 2013 r. zawarł porozumienie z pozwanym. Ten zobowiązał się reprezentować piłkarza na polskim rynku transferowym, zaś ewentualnym wynagrodzeniem, jakie otrzymałby za wykonanie tych czynności, strony miały podzielić po połowie. Pozwany doprowadził następnie do zatrudnienia zawodnika w klubie piłkarskim (...) (w dniu 22 lipca 2013 r.), za co uzyskał 159.900 zł. Wbrew zobowiązaniu, jakie go wiązało, nie przekazał powodowi 50% powyższej kwoty.

Pozwany P. T. wniósł o oddalenie powództwa. Oświadczył, że nie zawarł z powodem żadnej umowy, a przy czynnościach związanych z zatrudnieniem zawodnika nie reprezentował E. V., lecz wyłącznie klub (...).

Wyrokiem z 22 września 2017 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo (pkt 1) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego 7.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Sąd Okręgowy oparł powyższe rozstrzygnięcie o następujące ustalenia faktyczne.

Zgodnie z treścią dokumentu o nazwie „pełnomocnictwo”: strony zobowiązały się współpracować w promocji E. V. (dalej: „zawodnik” lub „piłkarz”) w Polsce; pozwany został upoważniony do negocjowania i podpisywania dokumentów a także odbierania nagród od klubów piłkarskich; nadto wszelkie zyski z tego tytułu miały być dzielone między nimi po połowie. Powyższą umowę podpisał wyłącznie powód. Nie miał on osobistego kontaktu z pozwanym. Ten ostatni wykonywał czynności, które miały na celu zatrudnienie zawodnika w klubie piłkarskim (...), o czym świadczyła treść umowy pośrednictwa, jaką zawarł z tym podmiotem.

Sąd Okręgowy zważył w oparciu o powyższe ustalenia faktyczne, że nie zostało wykazane, aby między stronami doszło do zawarcia umowy zlecenia. Powód nie złożył dowodów, które potwierdziłyby, że M. J. przekazał pozwanemu treść tego kontraktu. Okoliczność ta została nadto zaprzeczona w odpowiedzi na pozew. Irrelewantne w tym kontekście było nadto, czy pozwany, który doprowadził do zatrudnienia zawodnika w klubie piłkarskim, naruszył wewnętrzne przepisy (...). Co więcej, nawet gdyby otrzymał treść spornej umowy, to nie wykazano, że złożył oświadczenie woli o zgodzie na przyjęcie oferty. Skoro zatem nie udowodniono istnienia stosunku zobowiązaniowego, z którego powód wywodził swoje roszczenie, to jego żądanie podlegało oddaleniu.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód. Zaskarżył go w całości i zarzucił naruszenie:

1)  art. 60 k.c. w zw. z art. 69 k.c. polegające na ich błędnej wykładni i niezastosowaniu, wyrażające się w bezpodstawnym pominięciu okoliczności, że pozwany złożył oświadczenie woli o przyjęciu oferty zawarcia umowy zlecenia złożonej przez powoda w sposób konkludentny, w sytuacji gdy według zwyczaju ustalonego w stosunkach menedżerskich oświadczenie oblata o przyjęciu oferty nie jest wymagane a pozwany niezwłocznie przystąpił do wykonania umowy reprezentując zawodnika przed (...) oraz (...), co wynika z całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a Sąd I instancji bezsprzecznie ustalił, że pozwany faktycznie reprezentował zawodnika w Polsce;

2)  art. 231 k.p.c. polegające na braku uznania za ustalony istotnego dla rozstrzygnięcia faktu istnienia umowy między powodem a pozwanym, w sytuacji gdy Sąd I instancji ustalił, że pozwany faktycznie reprezentował zawodnika na terenie Polski;

3)  art. 233 § 1 k.p.c. polegające na błędnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i bezpodstawne przyjęcie, że żadne dowody nie popierają twierdzeń powoda dotyczących zawarcia umowy z pozwanym, w sytuacji gdy z całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika jasno, że pozwany reprezentował zawodnika w Polsce oraz mówił o rosyjskim agencie zawodnika (zeznania M. S. i pismo M. W.).

Z uwagi na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości. Zażądał też zasądzenia kosztów procesu w postępowaniu w I i II instancji odpowiednio według spisu kosztów oraz norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych bądź spisu kosztów.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Apelacja nie była zasadna.

Sąd Apelacyjny zważył, że skoro strony niniejszego procesu miały miejsce zamieszkania w różnych państwach, to konieczne było, aby w oparciu o Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) z dnia 17 czerwca 2008 r. nr (...) w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Dz.Urz.UE.L Nr 177, str. 6; dalej: „Rozp.R. I”; art. 1 ust 1 Rozp.R. I) określić, który system normatywny powinien znaleźć zastosowanie przy ocenie istnienia stosunku obligacyjnego, na jaki powołano się w powództwie. Zgodnie z art. 10 Rozp.R. I właściwym w takiej sytuacji było prawo, które wiązałoby, gdyby sporna umowa okazała się ważna. Z treści bezspornych okoliczności faktycznych, jakie przytoczono w powództwie, a które wyznaczały przedmiot niniejszej sprawy cywilnej (art. 2 § 1 k.p.c. w zw. z art. 321 § 1 k.p.c.), wynikało zaś, że powyższy stosunek kontraktowy dotyczył zlecenia (zobowiązanie do działania na rzecz zawodnika w imieniu powoda), a nadto nie zawierał klauzuli dotyczącej wyboru systemu normatywnego. Z tych przyczyn podlegał prawu państwa w jakim miejsce zwykłego pobytu miał usługodawca, a zatem podmiot który, tak jak pozwany, świadczył usługę na rzecz wierzyciela, (art. 5 ust. 1 lit b Rozp.Rzym I; co do znaczenia pojęcia „usługodawca” w świetle przytoczonego przepisu patrz: M. Zachariasiewicz, Ł. Żarnowiec, M.A. Zachariasiewicz, M. Kropka, M. Jagielska. Komentarz do rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008 w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (Rzym I) LEX/el. 2013 r., art. 4, pkt 23, LEX). To ostatnie, w przypadku osób które prowadzą działalność gospodarczą, znajdowało się tam, gdzie było położone ich główne przedsiębiorstwo (art. 19 ust. 1 i ust. 3 Rozp.R. I). Skoro zatem w przypadku pozwanego miejsce takie zlokalizowano w Polsce (adres zawarty w umowie, k. 140), to w niniejszej sprawie zastosowanie znalazło prawo krajowe.

Wbrew temu na co powołano się w apelacji, powód nie wykazał przesłanek, które, w świetle norm o jakich mowa w ostatnim zdaniu, decydowały o istnieniu spornego roszczenia. W szczególności nie udowodnił, że treść oświadczenia woli, jaką zawarto w dokumencie zatytułowanym „pełnomocnictwo” (k. 16, 17), dotarła do pozwanego.

Ocena materiału procesowego, w oparciu o którą Sąd Okręgowy wywiódł powyższy wniosek, nie została obalona na podstawie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Musiała się ona utrzymać, jako zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2005 r. I UK 87/04; postanowienie Sądu Najwyższego z 13 lutego 2003 r. II UK 293/02), skoro, co słusznie argumentowano w uzasadnieniu skarżonego wyroku, powód osobiście nie poinformował pozwanego o treści umowy (bezsporne), zaś pozostałe zgromadzone w sprawie dowody nie wykazały twierdzenia, że dokonał tego za pośrednictwem poczty elektronicznej i osoby trzeciej. Za zasadnością tej ostatniej tezy przemawiał w szczególności fakt, że pismo, które zawierało treść spornego zobowiązania, nie zostało podpisane przez jego przeciwnika procesowego. Także przeprowadzone w sprawie dowody z dokumentów i zeznań świadków, nawet gdyby uznać je za wiarygodne w zakresie, jaki postulowano w apelacji, pozwoliłyby ustalić wyłącznie to, że: powód, którego łączyła z zawodnikiem umowa pośrednictwa (umowa k. 18), poinformował go o pomocy, jaką na terenie Polski miał mu świadczyć pozwany (zeznania E. V. k. 247), zaś ten ostatni wiedział o wymienionym stosunku prawnym (pismo M. W. k. 35, zeznania M. S. k. 205 – 206), nadto powziął informację o piłkarzu od M. J. – osoby współpracującej z obiema stronami (zeznania stron), a następnie reprezentował E. V., (akta sprawy dyscyplinarnej, zeznania G. W. protokół (...):37:00 – 00:37:52 k. 149 v, pismo M. W. k. 35) i podejmował starania o to, aby znalazł on zatrudnienie w klubach piłkarskich w Ł. i B. (bezsporne). Tym samym moc powyższego materiału procesowego nie rozciągałaby się na fakt doręczenia dokumentu dotyczącego spornej umowy zlecenia. Wprawdzie jak wynikało z twierdzeń części zeznających (zeznania: K. M. protokół (...):22:36 – 00:23:25 k. 149 v; E. V. k. 248), a także z uzasadnienia postanowienia Komisji Dyscyplinarnej (...) (k. 63 akt sprawy KD/247/13), strony łączył stosunek prawny, w oparciu o który pozwany działał na rzecz zawodnika przed klubami piłkarskimi, niemniej oświadczenia te oraz ustalenia nie były wiarygodne. Trzeba podkreślić, że albo wywiedziono je z samych przypuszczeń świadka (zeznania E. V. k. 248), bądź też z twierdzeń powoda opartych na stanowisku E. V., które okazało się sprzeczne z tym, jakie zaprezentował w niniejszej sprawie (w sprawie dyscyplinarnej oświadczył, że powód przekazał pozwanemu pełnomocnictwo do załatwienia spraw transferowych z klubem (...) z „autoryzają 50/50%” k. 63, zaś w niniejszej sprawie, że jedynie domyślał się istnienia takiego upoważnienia k. 248; ustalenia Komisji Dyscyplinarnej (...), zeznania K. M. – karty akt jak wyżej). Te zaś nie mogły zastąpić dowodów, które pozwoliłyby w sposób pewny zweryfikować istnienie istotnych w sprawie faktów (np. wydruk emaila bądź zeznania M. J., za pośrednictwem których pozwany miał otrzymać treść spornej umowy). Powód nie powołał jednak powyższego materiału procesowego.

Odmiennej oceny nie uzasadniał zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., w którym powołał się on na to, że Sąd Okręgowy zaniechał poczynienia w sprawie ustaleń opartych o domniemanie faktyczne. Te mogłyby zostać powzięte tylko wtedy, gdyby w świetle logiki i zasad doświadczenia życiowego stanowiłyby jedyny możliwy wynik istnienia udowodnionych uprzednio faktów (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z 28 września 2005 r. I CK 114/05). Przesłanka ta nie została spełniona w niniejszym postępowaniu, bowiem nawet gdyby wskazane w apelacji okoliczności objęte treścią materiału dowodowego, jaki zgromadzono w postępowaniu, okazały się prawdziwe, to nie prowadziłyby one do konkluzji postulowanej w środku odwoławczym. W szczególności przytoczone w ostatnim akapicie fakty, że: powód, którego łączyła z zawodnikiem umowa pośrednictwa, poinformował go o pomocy, jakiej w Polsce miał mu udzielić pozwany, a ten ostatni wiedział o wymienionym stosunku prawnym i reprezentował E. V. przed klubami piłkarskimi w Ł. i B., mogły świadczyć co najwyżej o istnieniu prawnej bądź pozanormatywnej więzi między stronami. Chociaż więc nie wykluczały, to jednak również nie przesądzały one, że strona otrzymała i zgodziła się na ofertę, żeby podjąć starania o zatrudnienie piłkarza w zamian za 50% (a nie inną proporcję) uzyskanego z tego tytułu wynagrodzenia.

Jeżeli nadto powyższa okoliczność została zaprzeczona (art. art. 229 k.p.c. a contario), to powód nie zdołał wykazać, że jego oświadczenie woli dotyczące zawarcia spornego stosunku prawnego doszło do pozwanego tak, aby mógł się on zapoznać z jego treścią (art. 61 k.c.). Jeżeli zaś nie dotarła do niego oferta dotycząca powyższej umowy, to nie miał możliwości, aby przyjąć ją nawet w sposób konkludentny, jaki unormowano np. w art. 69 k.c. Jeżeli zaś brak było oświadczenia woli dwóch stron, to sporny stosunek obligacyjny, który ze swej natury ma charakter dwustronnej czynności prawnej, również nie mógł powstać.

Żądanie zapłaty świadczenia pieniężnego, które powód wywodził z powyższej umowy, zostało w rezultacie zasadnie oddalone.

Z uwagi na powyższe orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą rozstrzygnięto w oparciu o zasadę odpowiedzialności za wynik sporu. Skoro zatem powód przegrał postępowanie apelacyjne w całości, to powinien zwrócić pozwanemu 4.210 zł. Na kwotę tę składało się wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika (4.050 zł § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), a także jego wydatki związane z dojazdem na rozprawę. Te ostatnie, jak wynikało z zasadnego poglądu judykatury, należały się w wysokości rzeczywiście poniesionej, zaś Sąd Apelacyjny był obowiązany ocenić ich rozmiar, który wskazano w spisie kosztów (k. 204), w oparciu o art. 233 k.p.c. (patrz: uchwała SN z 29 czerwca 2016 r. III CZP 26/16). Zasady doświadczenia życiowego nie pozwalały zaś na przyjęcie, że wydatki związane z podróżą z O. do B. i z powrotem samochodem o pojemności 900 cm 3 były wyższe niż 160 zł.

Z tych przyczyn orzeczono jak w pkt II sentencji na podstawie art. 108 § 1 k.p.c.

(...)