Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 3 lipca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1440/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Anna Zawadka

Sędziowie: SO Beata Tymoszów (spr.)

SO Aleksandra Mazurek

protokolant: protokolant sądowy stażysta Katarzyna Pawelec

przy udziale prokuratora - Jerzego Kopcia i przedstawiciela Urzędu Skarbowego W. - A. K.

po rozpoznaniu dnia 3 lipca 2018 r.

sprawy K. S. syna B. i W. ur. (...) w G. (Belgia)

oskarżonego o przestępstwo z art. 77 § 1 kks w zw. z art. 6 § 2 kks w zw. z art. 9 § 3 kks

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 21 kwietnia 2016 r. sygn. akt VIII K 416/14

zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że K. S. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu, wydatkami postępowania w sprawie obciążając Skarb Państwa.

SSO Anna Zawadka SSO Beata Tymoszów SSO Aleksandra Mazurek

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI Ka 1440/16

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się zasadna, co nakazywało zmianę wyroku w sposób w niej postulowany.

Na wstępie przypomnieć należy, że zgodnie z art. 4 § 1 k.k.s. przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe można popełnić umyślnie, a także nieumyślnie, jeżeli kodeks tak stanowi. Analiza treści art. 77 § 1 k.k.s. wskazuje, że skoro ustawodawca nie przewidział odpowiedzialności karno – skarbowej za popełnienie go w formie nieumyślnej, odpowiedzialności tej podlegać będzie sprawca tylko wówczas, jeśli zebrany materiał dowodowy pozwoli na przypisanie mu umyślnego działania ( choćby w formie „godzenia się” na zaistnienie przestępstwa). Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 23 maja 2005r. ( sygn. V KKN 426/00) wymagana przez przepisy (…) kodeksu karnego skarbowego (art. 4 § 1 k.k.s.) - jako warunek odpowiedzialności karnej, umyślność zachowania się sprawcy odnosząca się także do przestępstw i wykroczeń z zakresu obowiązków podatkowych, nie może być wywodzona z samego faktu zaistnienia znamion strony przedmiotowej danego czynu skarbowego. Nie można jej domniemywać, lecz należy ją udowodnić, choćby na podstawie dowodów pośrednich, w drodze logicznego rozumowania z całokształtu zebranego materiału dowodowego. Niezbędne jest jednak wykazanie na podstawie takiego materiału, że sprawca co najmniej godził się na możliwość popełnienia czynu zabronionego jako przestępstwa (wykroczenia) skarbowego. W tym samym judykacie Sąd Najwyższy wyraził również pogląd, iż „powierzenie obowiązków w zakresie rozliczeń podatkowych fachowym osobom trzecim nie znosi samo przez się odpowiedzialności podatnika w sferze prawa karnego skarbowego, ale pod warunkiem udowodnienia, że miał on jednak świadomość możliwości wadliwego rozliczenia i godził się na rozliczenie niezgodne z przepisami prawa podatkowego”.

Przenosząc uwagi te na grunt niniejszej sprawy należy najpierw zauważyć, że Sąd Rejonowy oceniając dowód z zeznań L. Ż. ( księgowej w spółce (...)sp. z o.o. , dał jej wiarę w zakresie tego, że zajmowała się w praktyce wszelkimi sprawami spółki w zakresie jej rozliczeń podatku, kontaktu z Urzędem Skarbowym i miała prawo samodzielnie dokonywać w związku tym stosownych przelewów. Za wiarygodne Sąd uznał również informacje uzyskane od świadka co do „dużej kwoty podatku VAT” do zwrotu na rzecz spółki, która miała zostać cyklicznie przeznaczona na pokrycie podatku PIT 4, ale z uwagi na fakt, że deklaracje dotyczące zwrotu podatki naliczonego zostały złożone z opóźnieniem powstały zaległości podatkowe w podatku PIT 4”( k. 444). Wreszcie zaś Sąd wyraźnie zaznaczył, że za prawdziwe traktuje tłumaczenia L. Ż., iż to ona podjęła decyzję o zaliczeniu zwrotu VAT na podatek PIT i składała deklaracje w tym zakresie, a złożenie ich po terminie uiszczenia podatku zostało prawdopodobnie spowodowane niedopatrzeniem z jej strony ( k. 444).

Jednocześnie Sąd nie dał wiary świadkowi w pozostałym zakresie, gdyż jest to sprzeczne z doświadczeniem życiowym oraz z uwagi na fakt, iż oskarżony skorzystał z prawa do odmowy złożenia zeznań (???) – k. 445.

Abstrahując od niezrozumiałej zupełnie, nieczytelnej argumentacji sądu meriti co do przyczyn zanegowania w części dowodu z zeznań L. Ż., zgodzić się trzeba z obrońca, iż ten fragment, który został uznany za wiarygodny stoi w rażącej sprzeczności z kształtem skarżonego wyroku. Jeśli bowiem przyjąć, że procesowa wypowiedź świadka odpowiada faktom, wynika z niej niezbicie, iż K. S. nie może zostać uznany winnym zarzucanego my występku ze względu na brak możliwości przypisania mu winy umyślnej w dacie czynu. Niezależnie bowiem od tego, czy w okresie objętym zarzutem przebywał on w Polsce czy poza granicami kraju, niezależnie od tego, jaką aktywność przejawiał w sprawach księgowych i podatkowych spółki, nie tylko nie miał zamiaru zaniechania odprowadzania pobranych zaliczek z tytułu podatku dochodowego, ale również nie mógł przewidywać, że nie zostały one w terminie odprowadzone i na to się godzić. Skoro bowiem wiedzę na ten temat uzyskiwał od osoby faktycznie zajmującej się sprawami finansowymi ( art. 9 § 3 k.k.s.) – co zresztą ustalił sąd orzekający – to miał prawo polegać na rzetelności uzyskiwanych informacji. Co niekwestionowane w sprawie – spółka miała do rozliczenia nadpłatę podatku VAT, która miała być rozliczona w formie zaliczek na podatek dochodowy. Tym samym, K. S. nie mógł zakładać istnienia jakichkolwiek zaległości, gdyż nie wynikały one z braku środków finansowych na koncie spółki, z jej trudnej sytuacji finansowej.

Podążając tym tokiem rozumowania trzeba dalej stwierdzić, że jeśli prawdą są zeznania L. Ż., iż wyłącznie przez niedopatrzenie z jej strony nie doszło do złożenia do Urzędu Skarbowego wniosku o dokonanie w taki właśnie sposób rozliczenia podatku VAT, to w okresie ujętym w akcie oskarżenia nie miała ona świadomości własnej omyłki. Tym samym przekazując oskarżonemu informacje o sprawach finansowych spółki, nie mogła powiadomić go o istniejących zaległościach powstałych na skutek nieodprowadzenia zaliczek na podatek dochodowy, gdyż nie miała o nich wiedzy. Przeciwnie – jak sama podkreśliła na rozprawie, informowała oskarżonego o dobrej kondycji spółki. Należy wobec tego zadać pytanie – jakie elementy tak ustalonego stanu faktycznego pozwalają przyjąć, że oskarżony swoim działaniem zmierzał do popełnienia przestępstwa lub na nie się godził?.

Niestety, sąd meriti nie podjął próby udzielenia na nie odpowiedzi. Przedstawione w pisemnych motywach wyroku ustalenia faktyczne nie zawierają jakichkolwiek informacji w tej mierze ( nota bene brak w nich również ustalenia o zaniechaniu odprowadzenia zaliczek na podatek dochodowy), a ograniczają się do prezentacji swoistej „historii” spółki oraz działań podejmowanych przez L. Ż. już w 2014roku. Rozważając natomiast problematykę kwalifikacji prawnej zachowania oskarżonego Sąd Rejonowy wywiódł jego odpowiedzialność karno – skarbową na podstawie przytoczonego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 lipca 2002r. wydanego w sprawie IV KK 164/02), który, jak słusznie podniósł autor apelacji, nie przystaje do realiów niniejszej sprawy. Najkrócej rzecz ujmując dotyczy on bowiem sytuacji, gdy w spółce nie wyznaczono (choćby w sposób dorozumiany) osoby odpowiedzialnej za pobieranie i doprowadzania podatku oraz zajmowania się jej sprawami finansowymi (Niezależnie do tego, czy informacja o tym została złożona do właściwego urzędu skarbowego w trybie art. 31 ustawy – Ordynacja podatkowa). W takie sytuacji prezes zarządu spółki istotnie ponosi odpowiedzialność za sprawy gospodarcze spółki, oczywiście o ile można mu przypisać winę.

Tymczasem w obecnej sprawie zajmowanie się szeroko pojętymi sprawami finansowymi powierzono głównej księgowej, która odpowiadała również za właściwe naliczania i odprowadzanie podatku i –co niezwykle istotnie – mając uprawnienia do dokonywania przelewów, mogła to czynić bez wiedzy i akceptacji prezesa zarządu. Inaczej mówiąc, wypełnienie obowiązków ciążących na spółce jako podatniku nie wymagało podjęcia przez K. S. jakiejkolwiek aktywności. L. Ż. mogła sama naliczyć należny podatek i realizować przelew, by go odprowadzić. Nie uczyniła zaś tego nie dlatego, że spółka nie posiadała odpowiednich środków na koncie ( co wiązałoby się ewentualnie z potrzebą dokonania określonych operacji finansowych i angażowało już oskarżonego), lecz uczyniła to przez własne niedopatrzenie. Niezależnie od kwestii natury formalnej, to jest właśnie powierzenia księgowej prowadzenia spraw spółki, oskarżony nie może odpowiadać za zarzucany mu czyn, gdyż zaniechanie z jego strony nie nosiło cech umyślności. Nie było przecież tak, że L. Ż. próbowała nawiązać z nim kontakt aby poinformować o zaległości w podatku dochodowych, zaś oskarżony próby te torpedował, unikając w istocie powzięcia informacji o stanie rozliczeń z fiskusem. NI e było i tak, by wiedząc o owych zaległościach, nie zapewniał na koncie spółki środków finansowych czy też polecił wstrzymać się z odprowadzeniem pobranych zaliczek. Oskarżony nie znał rzeczywistego stanu zaległości nie dlatego, że nie chciał go poznać, lecz dlatego, że był on efektem nieuwagi po stronie głównej księgowej, która sama, do pewnego momentu, nie zdawała sobie sprawy z powstania tychże zaległości. W tej sytuacji przyjęcie, że oskarżony ponosi odpowiedzialność niezależnie od tego, w jaki sposób własne obowiązki realizowała księgowa, prowadziłoby w istocie do przyjęcia jego odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, czego Kodeks karny skarbowy nie przewiduje.

Oceniając kwestię ewentualnego zamiaru oskarżonego należy mieć na względzie, że w uwarunkowaniach gospodarczych spółki w 2009r. zachowanie, jakie doprowadziło go do postawienia w stan oskarżenia, byłoby zupełnie irracjonalne. Skoro bowiem spółka miała znaczącą nadpłatę w podatku VAT, a więc finanse, którymi fizycznie nie dysponowała ( nie mogła np. przeznaczyć ich na zakup towarów czy wypłatę wynagrodzeń) w jej interesie leżało zaliczenie jej na poczet podatku dochodowego. Pośrednio dowodzi to również prawdziwości wyjaśnień oskarżonego co do stanu jego świadomości odnośnie rozliczeń podatku w 2008 i 2009r.

Mając zatem powyższe na uwadze należało zmienić zaskarżony wyrok i uniewinnić K. S. od zarzucanego mu czynu, czego konsekwencją stało się rozstrzygnięcie o kosztach postępowania.

SSO Beata Tymoszów SSO Aleksandra Mazurek SSO Anna Zawadka