Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 3999/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2018 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący – SSR Anna Ziembińska

P. D.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 20.04.2017 r., 08.06.2017 r., 31.01.2018 r., 19.03.2018 r., 05.06.2018 r., 31.07.2018 r. i 18.09.2018 r. sprawy

A. S. c. F. i B. ur. (...) w K.

obwinionej o to, że:

W dniu 17 czerwca 2016 roku około godz. 09:47 w W. na ul. (...) 1 na terenie lotniska C. podjazd przed terminalem przyloty kierując samochodem marki K. o nr rej. (...) nie zastosował się do znaku drogowego B- 35 „zakaz postoju”,

to jest o wykroczenie z art. 92§1 kw w zw. z § 28 ust. 1 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych,

I.  obwinioną A. S. uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu i za to na podstawie art. 92 § 1 kw wymierza jej karę 100 (stu) złotych grzywny;

II.  zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30 (trzydziestu) złotych tytułem opłaty oraz kwotę 120 (stu dwudziestu) złotych tytułem kosztów postępowania.

Sygn. akt V W 3999/16

UZASADNIENIE

Na podstawie materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 17 czerwca 2016 r. A. S. - kierująca pojazdem marki K. V. o numerze rejestracyjnym (...) ok. godz. 9:47 zaparkowała samochód na wysokości podjazdu przed halą przylotów lotniska C. w W., w strefie obowiązywania znaku drogowego B-35 „zakaz postoju”. Około godz. 10:06 obwiniona wysiadła z samochodu i wróciła do niego o godz. 10:50. Towarzyszyło jej wówczas dwóch pasażerów. W tym czasie st. sierż. M. L. podjął interwencję w stosunku do kierującej, która to za popełnione wykroczenie z art. 92 § 1 kw miała zostać ukarana mandatem karnym kredytowanym o wysokości 100 zł. A. S. skorzystała z przysługującego jej prawa i odmówiła przyjęcia mandatu.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie:

1.  notatki urzędowej – k. 1, 14

2.  zeznań świadków: M. L. – k. 9v, 55-56 i A. O. – k. 67

3.  zapisu nagrania monitoringu – k. 13

4.  pisma Przedsiębiorstwa Państwowego (...) – k. 211-212

5.  częściowo wyjaśnień obwinionej – k. 282

Obwiniona A. S. w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Na rozprawie w dniu 31 stycznia 2018 r. obwiniona poprzez swojego obrońcę oświadczyła, że do przedmiotowego zdarzenia doszło, ponieważ została wprowadzona w błąd przez funkcjonariusza Policji, który nieprawidłowo wskazał jej miejsce, w którym może ona zatrzymać pojazd. A. S. stawiła się na rozprawie w dniu 31 lipca 2018 r. i wyjaśniła przed Sądem, że w dniu 17 czerwca 2016 r. przyjechała na lotnisko, aby odebrać znajomych, których samolot był spóźniony. Wskazała, że w przedmiotowym miejscu są trzy pasy ruchu. Na dwóch z nich znaki drogowe „zakaz parkowania” były odsłonięte, natomiast na znaku obwinionej znajdowała się folia. A. S. dodała, że została wprowadzona w błąd przez policjantów, którzy powiedzieli jej, że może pozostawić samochód na trzecim pasie, ponieważ tam znaki są zasłonięte. Wskazała także, że kiedy wróciła do samochodu, stał przy nim radiowóz, a policjanci wypisywali jej mandat, którego obwiniona nie przyjęła. A. S. oświadczyła ponadto, że nie zna danych policjantów, którzy udzielili jej błędnej informacji.

Sąd zważył, co następuje:

Uwzględniając przeprowadzone i ujawnione w sprawie dowody, Sąd uznał, iż potwierdziły one ponad wszelką wątpliwość sprawstwo i winę A. S. w odniesieniu do przypisanego jej czynu.

Sąd uznał wyjaśnienia obwinionej za wiarygodne jedynie w zakresie dotyczącym okoliczności niespornych, tj. pozostawienia samochodu w przedmiotowym miejscu w celu odebrania znajomych z lotniska, zasłonięcia folią części znaków drogowych oraz wystawienia przez funkcjonariuszy Policji mandatu karnego, którego obwiniona nie przyjęła. Wyjaśnienia te potwierdzone są bowiem pozostałym materiałem dowodowym sprawy, w tym przede wszystkim nagraniem z monitoringu – k. 13.

Sąd natomiast nie obdarzył walorem wiarygodności wyjaśnień obwinionej w pozostałej części, w której zaprzeczała ona swojemu sprawstwu oraz w zakresie zarzutów, jakoby policjanci przekazali jej nieprawdziwe informacje. W odniesieniu do podnoszonych przez obwinioną okoliczności dotyczących wprowadzenia ją w błąd przez funkcjonariuszy Policji, należy podnieść, że zupełnie niecelowym byłoby wskazywanie przez nich jako dozwolonego, miejsca objętego zakazem postoju. Zachowanie takie nie ma żadnego oparcia w logicznym i racjonalnym rozumowaniu.

Sąd dał natomiast całkowitą wiarę zeznaniom świadka M. L. - funkcjonariusza Policji, który podjął interwencję wobec obwinionej i za nieprawidłowe parkowanie chciał ukarać ją mandatem karnym. Zrelacjonował on zdarzenie w sposób rzeczowy, rzetelny i pozbawiony stronniczości. Pomimo upłynięcia niemal roku od dnia zdarzenia do dnia, w którym świadek zeznawał na rozprawie, w ocenie Sądu podnoszone przez niego okoliczności zasługiwały na uznanie ich jako wiarygodne. Świadek oświadczył, iż zdarzyła się sytuacja, że dwa spośród znaków drogowych zakazujących zatrzymywania przed halą przylotów zasłonięte były workiem. Dodał również, że, znak informujący kierowców o zakazie postoju był umieszczony na początku wjazdu na podjazd pod terminalem przyloty. Świadek dodał, że drugi znak znajdował się przed skrzyżowaniem i informował, że jest kontynuacją pierwszego znaku. M. L. w odniesieniu do okoliczności podnoszonych przez obwinioną zeznał, że na tej samej nitce jezdni znajdowały się jeszcze dwa znaki, które były zasłonięte. Wskazał przy tym, że „samo zasłonięcie znaku nie obowiązuje do tego, żeby się do tego znaku nie zastosować. Nie było okoliczności, które by ten znak odwoływały. Były cztery znaki z tego co kojarzę i dwa z nich były zasłonięte. Te, które były pośrodku miały być zlikwidowane, gdyż zdaniem zarządcy drogi były mylące dla kierowców. (…) Zgodnie z przepisami ruchu drogowego jeśli jest znak zakazu to musi być odwołanie tego znaku”. Świadek dodał ponadto, że nie pamięta, aby oprócz niego i A. O. w przedmiotowym miejscu i czasie czynności wykonywał inny patrol.

Sąd ocenił jako wiarygodne również zeznania wspomnianego wyżej A. O.. Świadek ten potwierdził fakt nałożenia na obwinioną mandatu przez M. L. i tego, że kobieta odmówiła jego przyjęcia. Podobnie jak przytoczono powyżej, również świadek A. O. wskazał, że „były wtedy znaki pozasłaniane niektóre na lotnisku, ale ten główny obowiązywał od początku. Na początku jak się wjeżdżało na lotnisko, na podjazd, to był ustawiony znak zakazu postoju. Później były tam pozasłaniane takie znaki. Nie wiem dlaczego (...) ustawiły takie dodatkowe znaki zakazu postoju, ale ten pierwszy był jakby najważniejszy. Oni postawili te znaki tak jakby za każdym przejściem dla pieszych albo przed przejściem, ale przejście dla pieszych nie odwołuje znaku, nie wiem dlaczego tak było, ale znak był na początku jak się wjeżdżało na podjazd.”

Sąd ocenił zeznania M. L. i A. O. jako wiarygodne, ponieważ były one spójne, logiczne i rzetelne. Wskazać w tym miejscu należy również, że wymienieni wyżej świadkowie są osobami bezstronnymi, które powzięły informacje o zdarzeniu wskutek wykonywania przez siebie obowiązków służbowych i które ponadto nie mają żadnego interesu w celowym pomawianiu obwinionej o działania, które w rzeczywistości nie miały miejsca.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania przesłuchanych w sprawie na wniosek obrońcy policjantów K. N. – k. 161, T. S. – k. 161-162, E. N. – k. 126, M. W. – k. 162, M. Z. – k. 162-163, R. K. – k. 163, T. D. – k. 163-164, P. N. – k. 164, K. K. – k. 164, K. T. – k. 165, J. D. – k. 165, B. R. – k. 166, P. T. – k. 166-167, P. A. – k. 167, Ł. N. – k. 167-168, P. W. – k. 169, R. B. – k. 169, P. S. (1) – k. 242, P. M. – k. 242, T. C. - k. 243, G. C. – k. 243, K. G. – k. 243-244, T. W. – k. 244, J. O. – k. 33 akt o sygn. II Ko 622/18, R. O. – k. 25 akt o sygn. II Ko 455/18.

W odniesieniu do twierdzeń obwinionej, że uzyskała od policjantów mylną informację co do możliwości zatrzymania pojazdu przed terminalem przyloty, które zdaniem Sądu stanowiły jedynie jej linię obrony nie popartą żadnymi racjonalnymi argumentami i przyjętą w celu uchylenia się od odpowiedzialności za popełnione wykroczenie.

Wszyscy bowiem wymienieni wyżej świadkowie zeznali, że zdarzają się sytuacje, w których kierujący pytają policjantów o to, gdzie mogą zatrzymać lub zaparkować pojazd. Wskazali również, że sytuacje z udzielania tego typu informacji nie są nigdzie odnotowywane. Zeznania dotyczyły także tego, że w notatnikach zapisywane są jedynie podjęte interwencje, a także, że policjanci nie wprowadzają kierowców w błąd i w sytuacji pytań o możliwość zatrzymania pojazdu wskazują płatny parking. Sąd ocenił jak wiarygodne zeznania wszystkich wymienionych wyżej świadków, ponieważ były one rzeczowe, obiektywne, korelowały ze sobą i wzajemnie się uzupełniały. Ponadto wskazani świadkowie są funkcjonariuszami Policji, osobami obcymi dla obwinionej, niezaangażowanymi w sprawę osobiście.

Sąd pominął zeznania świadka P. S. (2) - k. 282 wobec niemal całkowitej jego niepamięci zdarzeń z czerwca 2016 r. Świadek był w stanie wskazać jedynie, że na lotnisku służbę pełnił jedynie trzy razy i że nie było sytuacji, aby podczas tych służb ktoś zapytał go o miejsce do parkowania.

Podkreślić należy, że żaden z powołanych wyżej świadków nie był w stanie przypomnieć sobie czy akurat w dniu 17 czerwca 2016 r. udzielał jakiemukolwiek kierowcy informacji na temat miejsca, gdzie ten mógłby zaparkować. Biorąc pod uwagę upływ czasu oddzielający moment popełnienia wykroczenia od momentu składania zeznań przez świadków, żaden z nich również nie potrafił odpowiedzieć na pytanie czy obwiniona mogła być osobą, której udzielali oni informacji. Oczywistym jest, że nie można wymagać od policjantów podejmujących co najmniej kilka interwencji dziennie tego, że kilkanaście miesięcy od zdarzenia będą dokładnie pamiętać z kim wówczas rozmawiali, szczególnie wobec okoliczności nieudokumentowania tego faktu. Wobec powyższego, ale przede wszystkim wobec niestawiennictwa obwinionej i jej nieobecności na większości rozpraw, wskazać należy, że zeznania świadków odnoszących się do okoliczności czy w dniu 17 czerwca 2016 r. informowali oni A. S. gdzie można zaparkować lub zatrzymać pojazd są w ocenie Sądu bezprzedmiotowe. Jedynie bowiem w sytuacji gdyby świadkowie zobaczyli obwinioną na rozprawie mogliby ewentualnie skojarzyć czy jakiejkolwiek informacji jej udzielali. Truizmem jest bowiem stwierdzenie, że osoba prosząca o informację nie przedstawia się, zatem podanie świadkom danych obwinionej z oczywistych względów nie mogło doprowadzić do ustalenia czy faktycznie taka osoba o coś policjantów pytała.

Zebrane w sprawie dowody w postaci dokumentów również stanowiły wiarygodny dowód w sprawie, bowiem ich autentyczność ani prawdziwość treści nie budziły wątpliwości ani nie były kwestionowane przez strony.

Obwinionej A. Ł. - S. zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 92 § 1 kw.

W art. 92 § 1 kw ustanowiono odpowiedzialność za niestosowanie się do znaków lub sygnałów drogowych albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem albo do kontroli ruchu drogowego. Przedmiotem ochrony niniejszego przepisu jest porządek i bezpieczeństwo w ruchu drogowym. (...) znaków i sygnałów drogowych tworzy bowiem pewien stan porządku na drogach, który jest zasadniczym elementem gwarancji bezpieczeństwa w ruchu. Czyn zabroniony polega na niestosowaniu się do znaku lub sygnału drogowego albo do sygnału lub polecenia osoby uprawnionej do kierowania ruchem lub do kontroli ruchu drogowego. Czyn sprawcy może polegać zarówno na działaniu jak i zaniechaniu. Podmiotem wykroczenia stypizowanego w § 1 może być każdy uczestnik ruchu. Strona podmiotowa czynu określonego w § 1 co do zasady, zakłada umyślność działania, jednakże nie można wykluczyć nieumyślności.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych znak B-35 "zakaz postoju" oznacza zakaz postoju pojazdu. Dopuszczalny czas unieruchomienia pojazdu dłuższy niż jedna minuta jest wskazany napisem na znaku albo na umieszczonej pod nim tabliczce. § 32 ust. 2 tegoż rozporządzenia określa zakres obowiązywania znaku. Zgodnie z przytoczonym przepisem jeżeli zakaz wyrażony między innymi przez znak B-35 nie jest uprzednio odwołany znakiem oznaczającym koniec zakazu, to obowiązuje on do najbliższego skrzyżowania.

W ocenie Sądu niespornym w sprawie było miejsce i czas pozostawienia przez obwinioną pojazdu oraz fakt że miejsce to znajdowało się w strefie obowiązywania znaku drogowego B-35. Ze wszystkich źródeł dowodowych płynie bowiem wspólna relacja dotycząca tych okoliczności. Kwestią sporną natomiast, biorąc pod uwagę wyjaśnienia składane przez obwinioną w toku całego postępowania było to czy A. S. samodzielnie podjęła decyzję o pozostawieniu pojazdu w przedmiotowym miejscu czy została wprowadzona w błąd przez patrolującego teren lotniska funkcjonariusza Policji.

W ocenie Sądu, który oparł się na zeznaniach bezstronnych świadków zdarzenia, wersja przyjęta przez obwinioną miała na celu jedynie uwolnienie się od odpowiedzialności za popełnione wykroczenie i przerzucenie ją na inną osobę. Konfrontując ze sobą wyjaśnienia obwinionej oraz rzeczowe zeznania niezaangażowanych osobiście w sprawę, obiektywnych świadków zdarzenia – funkcjonariuszy Policji, Sąd dał wiarę zeznaniom policjantów, w szczególności M. L. i A. O., którzy przeprowadzili interwencję wobec A. S.. Żaden z wymienionych wyżej świadków, a nawet obwiniona nie odnieśli się do okoliczności, jakoby powodem nieprzyjęcia mandatu przez kobietę było uprzednie wprowadzenie ją w błąd, co do dozwolonego miejsca pozostawienia samochodu. Gdyby okoliczność ta podniesiona została podczas interwencji, zostałaby również udokumentowana w opisie zdarzenia, a także spowodowałaby podjęcie czynności wyjaśniających, które opisywał świadek M. Z.. Biorąc pod uwagę całokształt materiału dowodowego, gdyby okoliczność wprowadzenia w błąd rzeczywiście zaistniała w niniejszej sprawie, zostałaby niezwłocznie zweryfikowana. Ponadto, koniecznie wypada zaznaczyć, iż udzielenie błędnej informacji kierowcy przez funkcjonariusza Policji jest niecelowe oraz pozostaje w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania. Dodatkowo, pomimo rzetelnej relacji świadków, nieobecność obwinionej na rozprawach, na których zeznawała znaczna większość z nich, uniemożliwiła funkcjonariuszom kompleksowe i możliwie najdokładniejsze odniesienie się do powoływanej przez obwinioną okoliczności. Dodatkowo wskazać należy, że obwiniona nie zatrzymała się celem wysadzenia bądź odebrania pasażerów z lotniska, ale urządziła swoim samochodem regularny postój trwający ponad godzinę. Nie trzeba szczególnej wiedzy ani specjalnych informacji by zdawać sobie sprawę, że ruch przed terminalem przyloty na lotnisku jest dynamiczny i znajdujące się tam miejsca nie powinny być blokowane przez tak długi okres czasu.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu należało uznać obwinioną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, albowiem jej zachowanie niewątpliwie wyczerpuje znamiona wykroczenia przewidzianego w art. 92 § 1 kw. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości w zakresie winy A. S., która została udowodniona. Obwiniona jest osobą dorosłą, poczytalną i jako kierowca obowiązaną do znajomości i bezwzględnego przestrzegania przepisów ruchu drogowego oraz stosowania się do znaków drogowych, nawet pomimo panujących niekiedy trudnych warunków drogowych.

Dokonując wymiaru kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary z art. 33 kw. Sąd brał zatem pod uwagę stopień społecznej szkodliwości czynu i cele kary w zakresie społecznego oddziaływania, a także cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do obwinionej. Sąd wziął również pod uwagę stopień winy i zachowanie obwinionej, a także jej sytuację finansową. Wykroczenie wskazane w art. 92 § 1 kw zagrożone jest karą grzywny albo karą nagany. Orzeczona wobec obwinionej kara grzywny w wysokości 100 zł zdaniem Sądu jest odpowiednia do stopnia społecznej szkodliwości czynu obwinionej i stopnia jej zawinienia i stanowić będzie dolegliwość o charakterze represyjno - wychowawczym, zapobiegającym w przyszłości ponownemu łamaniu przez obwinioną porządku prawnego. Sąd jest zdania, iż poprzez orzeczenie względem obwinionej kary grzywny, zrealizowane zostaną tak cele prewencji indywidualnej, która ma na celu przede wszystkim powstrzymanie sprawcy od tego typu zachowań w przyszłości. Dodać należy, iż w sytuacji, gdy maksymalna sankcja karna za powołane wyżej wykroczenie w zw. z art. 24 § 1 kw wynosi 5.000 zł grzywny, kara 100 zł grzywny nie jest karą surową. Należy też wskazać, że wymierzanie kary łagodniejszej byłoby zupełnie nieadekwatne do stopnia naruszenia jakiego dopuściła się obwiniona.

Sąd zasądził od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania w wysokości 120 zł i wymierzył opłatę w wysokości 30 zł na podstawie art. 118 § 1 kpw w zw. z § 2 i § 3 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 grudnia 2017 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty sądowej od wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 § 1 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.

Mając powyższe na względzie orzeczono jak w sentencji.