Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 11/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2018r.

Sąd Rejonowy w Giżycku IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Bożena Makowczenko

Protokolant st. Sekr. Sąd. Barbara Małecka

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2018r. w Giżycku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. A.

przeciwko Szkole Podstawowej im. K. J. w W.

o uchylenie kary porządkowej

1.  Uchyla karę porządkową upomnienia nałożoną przez pozwanego – Szkołę Podstawową im. K. J. w W. - na powódkę R. A. pismem z dnia 8 stycznia 2018r.

2.  Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 120,00 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

3.  Nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 30,00 zł (trzydzieści złotych) tytułem opłaty sądowej, od uiszczenia której powódka była zwolniona.

SSR Bożena Makowczenko

Sygn. akt IV P 11/18

UZASADNIENIE

Powódka R. A. domagała się w pozwie uchylenia nałożonej na nią kary porządkowej upomnienia z dnia 08.01.2018 roku otrzymanej w dniu 09.01.2018 roku oraz zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu podnosiła, że jest pracownikiem pozwanej zatrudnionym na podstawie mianowania w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela. Pozwana pismem z dnia 08.01.2018 roku nałożyła na powódkę karę porządkową upomnienia wskazując uzasadnieniu na następujące przyczyny: nieprzestrzeganie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy poprzez niestawienie się w miejscu i nie pełnienie wyznaczonego dyżuru. Pismem z dnia 15 stycznia 2018 roku powódka wniosła od kary sprzeciw wnosząc o jego uwzględnienie i o usunięcie z akt osobowych informacji o ukaraniu. Powódka wskazała w nim na naruszenie art.111kp. W treści pisma zaś z dnia 08.01.2018 roku w sposób szczegółowy powódka opisała czas po zakończeniu lekcji oraz okres pierwszych 5 minut przerwy, na której zgodnie z harmonogramem dyżurów, powinna pełnić dyżur na korytarzu bocznym szkoły. Nieobecność na dyżurze była niezamierzona a spowodowana realizacją zadań zainicjowanych przez samych uczniów. Dodatkowo w tym samym czasie kilkoro uczniów poprosiło powódkę o przejrzenie przygotowanych albumów związanych z projektem prowadzonym przez powódkę.

Pismem z dnia 29.01.2018 roku pozwana po zapoznaniu się ze stanowiskiem (...) Organizacji (...) w W. odrzuciła sprzeciw powódki.

W dalszej części powódka podniosła, że sposób doręczenia jej kary upomnienia jednoznacznie wskazuje na narastający konflikt między powódką a dyrektorem pozwanej szkoły. Powódka wielokrotnie stawała w obronie indywidualnych i zbiorowych praw pracowników przez co naraziła się dyrekcji pozwanej. Znaczące pogorszenie się relacji miało miejsce w 2016 roku na skutek sporządzenia przez związek negatywnej opinii w sprawie oceny pracy dyrektora szkoły. W ocenie powódki działanie pozwanej polegające na bezpodstawnym uniemożliwianiu korzystania z lekcyjnych i sprzętu szkolnego, wypraszaniu z budynku w czasie pracy szkoły, straszeniu policją i nieuzasadnione wezwanie policji, utrudnianiu w zabieraniu głosu w trakcie rad pedagogicznych, nieuzasadnionym obniżeniu dodatku motywacyjnego, nie przydzieleniu godzin doraźnych zastępstw, używaniu poniżających słów w stosunku do powódki w obecności osób trzecich, jest zachowaniem godzącym w podstawowe zasady prawa pracy. Można przypuszczać, że takie działanie nie zostało wywołane obiektywnymi powodami i mogą być uznane za przejaw naruszenia zakazu dyskryminacji w zatrudnieniu.

Powódka podniosła również kwestie jej nierównego traktowania w stosunku do innych pracowników w zakresie ilości przyznanych dyżurów w stosunku do nauczycieli pracujących w wyższym wymiarze czasu pracy. Wskazała również, że są nauczyciele, którzy w roku szkolnym nie podlegają obowiązkowi pełnienia dyżurów i na kwestie te powódka już wcześniej zwrócę uwagę wnosząc o ustalenie jej mniejszego wymiaru dyżurów. Wniosek powódki wynikał z konieczności sprawowania w czasie przerw międzylekcyjnych opieki nad hodowlami szkolnymi znajdującymi się w pracowni przyrodniczej oraz konieczności organizowania przez powódkę eksperymentów podczas nauczania przedmiotowego. Powódka wskazała nadto, że częściowe nie sprawowanie przez nią dyżuru było incydentalne i niczym nie różniące się od takich samych zdarzeń odnoszących się do innych nauczycieli. Podniosła również, iż nałożenie na nią kary porządkowej upomnienia sprzeczne jest z przepisem art. 8kp jak również naruszające równe traktowanie w zatrudnieniu. Podkreśliła, że jest wzorowym nauczycielem, była kilkakrotnie nagradzana za wkład i zaangażowanie oraz ze wzorową postawą pracowniczą.

Pozwany pracodawca - Szkoła Podstawowa im. K. J. (2) w W. – w odpowiedzi na pozew powództwa nie uznała i wniosła jego oddalenie w całości. Wskazał w uzasadnieniu, że w dniu 04.01.2018 roku powódka pomimo obowiązku pełnienia dyżuru pomiędzy godziną 10.00 a 10.10 na korytarzu bocznym na dyżurze tym nie była obecna. Po wysłuchaniu wyjaśnień powódki za przewinienie to w dniu 08.01.2018 roku pozwany udzielił powódce upomnienia za niestawienie się w miejscu i nie pełnienie wyznaczonego dyżuru co stanowiło naruszenie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy. Po zapoznaniu się ze stanowiskiem organizacji związkowej pracodawca nie uwzględnił sprzeciwu powódki od nałożonej kary porządkowej. Zdaniem pozwanego powódka w pozwie potwierdziła nieobecność na wyznaczonym dyżurze i zauważyła, że była ona niezamierzona, spowodowana realizacją zadań zainicjowanych przez samych uczniów. Podniosła dalej pozwana, że fakt nieobecności powódki na dyżurze zauważony został przez nauczycielkę A. Ś. (1), która poinformowała o tym dyrektora szkoły i po sprawdzeniu tej informacji i potwierdzeniu faktu nieobecności powódki na dyżurze dyrektor szkoły A. D. (1) udała się do pokoju nauczycielskiego, w którym została powódkę siedzącą przy stole. Poinformowała powódkę, że nie pojawiła się na dyżurze czemu R. A. zaprzeczyła. Pozwana poprosiła powódkę aby stawiła się po zajęciach w gabinecie dyrektora i wyjaśniła sytuację. Wyjaśnienia powódki były jednak dla dyrektora szkoły niezrozumiałe, gdyż powoływała się m.in. na błędny wpis w swoich notatkach, częstą zmianę harmonogramu dyżurów oraz fakt napisania pisma z wnioskiem o zmniejszenie wymiaru dyżurów. Poproszono zatem powódkę o pisemne wyjaśnienia na co powódka zwróciła się aby to dyrektor szkoły swoją prośbę przedstawiła na piśmie. W podsumowaniu pozwana zaprzeczyła, aby zdarzenie z dnia 04.01.2008 roku było pierwszym incydentem tego typu. Wskazała pozwana, że w dniu 30.11.2017 roku powódka opuściła miejsce wyznaczonego dyżuru i wraz z inną nauczycielką zamknęła się w klasie, za co otrzymała ostrzeżenie. Zdarzyło się również, iż powódka postawiła uczniów pod opieką innego nauczyciela a w tym czasie drukowała dokumenty nie związane z pracą dydaktyczną, spóźniała się do pracy, nie wykonywała poleceń i utrudniała wykonywanie obowiązków pracownikom obsługi.

W ocenie pozwanej u podstaw decyzji o nałożeniu na powódkę kary porządkowej leżały względy merytoryczne a u źródeł nałożenia kary nie należy dopatrywać się istniejącego pomiędzy powódką a dyrektorką pozwanej szkoły.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka R. A. pozostaje w zatrudnieniu w pozwanej Szkole Podstawowej w W. jako nauczyciel przyrody. Jest nauczycielem o wieloletnim stażu pracy – pracuje od 30 lat i legitymuje się stopniem awansu zawodowego nauczyciela dyplomowanego. Oprócz wykonywania pracy nauczyciela powódka pełni funkcje związkowe – jest Przewodniczącą (...) Organizacji (...).

Dyrektorem pozwanej szkoły jest A. D. (1).

Zarządzeniem dyrektora szkoły z dnia 15 września 2017r. wprowadzono w szkole nowy regulamin dyżurów nauczycieli, który wszedł w życie w dniu 18 września 2017r. Ustalono w nim zasady pełnienia przez nauczycieli dyżurów – wskazano obszary szkoły, w których owe dyżury miały być pełnione, podano, że co do zasady zaczynają się one o godzinie 8.00 a kończą 10 minut po zakończeniu zajęć lekcyjnych w szkole. Ponadto wskazano, iż dyżur zaczyna się równo z dzwonkiem na przerwę i należy go objąć w czasie możliwie najkrótszym po zakończeniu własnej lekcji. Koniec dyżuru następuje z kolei razem z dzwonkiem na rozpoczęcie lekcji. Nauczyciel nie może zejść z dyżuru bez ustalenia zastępstwa i poinformowania o tym fakcie (uzgodnienia) wicedyrektora lub dyrektora. Nauczyciel dyżurujący jest cały czas czynny – nie zajmuje się sprawami, które przeszkadzają w rzetelnym pełnieniu dyżuru a w czasie dyżuru dokonuje obchodu wszystkich miejsc w swojej strefie.

/dowód: regulamin – k. 29 – 30/

Szczegółowe natomiast rozdzielenie dyżurów następowało w grafikach dyżurów. Wymienione w nich były konkretne dni, godziny i obszary pełnienia dyżurów przez poszczególnych nauczycieli.

Zgodnie z grafikiem ustalonym od dnia 3 października 2017r. powódka R. A. winna była pełnić swój dyżur: w czwartki od godziny 8.00 do 8.25 na korytarzu głównym, od godziny 10.00 do 10.10 na korytarzu bocznym, w piątki – od godziny 10.55 do 11.00 przy wejściu do szkoły, i od godziny 12.40 do 12.55 w stołówce, w środy – od godziny 11.45 do 11.55 na korytarzu bocznym, w poniedziałki – od godziny 13.40 do 13.55 na obu korytarzach.

/dowód: grafik – k. 31/

W dniu 4 stycznia 2018r. (czwartek) powódka od godziny 9.15 do 10.00 prowadziła lekcję przyrody w klasie Vb. (...) ta mieści się przy korytarzu bocznym, na którym to powódka winna była tego dnia po zakończeniu lekcji sprawować dyżur. Jeszcze w czasie trwania lekcji uczniowie zgłosili powódce, iż ławki w klasie ustawione są niewłaściwie – nieadekwatnie do wzrostu dzieci. Po zakończeniu zatem lekcji kilkoro uczniów – na polecenie powódki - porządkowało ustawienie ławek, w klasie obecna była powódka, kilkoro uczniów nadal pozostawało wtedy w klasie. Po upływie kilku minut powódka wyszła z klasy i udała się do pokoju nauczycielskiego. Była przekonana, iż na tej przerwie dyżuru nie pełni. Idąc przez korytarz boczny zwróciła uwagę uczniom ze starszych klas: na przepychanki, uderzanie w szafki czy inne niewłaściwe zachowania. Po wejściu do pokoju nauczycielskiego powódka spędziła w nim około 2-3 minuty po czym – tuż przed dzwonkiem na kolejną lekcję- weszła tam dyrektor A. D. (1). Jej pojawienie się w pokoju nauczycielskim było efektem tego, iż o tym, że powódki nie ma na korytarzu gdzie miała pełnić dyżur, poinformowała ją inna nauczycielka A. Ś. (1).

A. D. (1) spytała powódkę dlaczego nie pełni dyżuru na co powódka zaprzeczyła aby miała pełnić dyżur. Poproszono powódkę aby stawiła się po zajęciach w gabinecie dyrektora celem wyjaśnienia sytuacji. Tak też się stało. Powódka, zapytana o powody absencji na dyżurze, wyjaśniała, iż sądziła, iż dyżuru nie pełni. Podawała, iż godziny dyżuru zapisywała w różnych notesach i w wyniku błędnego zapisu w jednym z nich jej wiedza była taka, iż dyżuru tego dnia nie ma. Wywiązała się dyskusja, w której poruszane były różne wątki, nie związane bezpośrednio z przedmiotem rozmowy – np. kwestia zwiększonej ilości dyżurów pełnionych przez powódkę czy wcześniejszych uchybień powódki. Ostatecznie dyrektor poprosiła powódkę aby w formie pisemnej złożyła wyjaśnienia a powódka z kolei zwróciła się do dyrektora by takie polecenie sformułowane zostało w formie pisemnej.

W piśmie z dnia 05.01.2018 roku dyrektor A. D. (1) wezwała powódkę by pisemnie wyjaśniła sytuację z dnia 04.01.2018 roku, kiedy to nie pełniła wyznaczonego dyżuru czym złamała ustaloną organizacje i porządek pracy.

W swoich pisemnych wyjaśnieniach zawartych w piśmie z dnia 08.01.2018 roku powódka wskazała, iż tego dnia od godz. 9:15 do 10.00 prowadziła lekcję przyrody z klasą 5 b i opisała sytuację o złym ustawieniem krzeseł i o tym, że wyznaczyła kilkoro uczniów aby podczas najbliższej przerwy dokonali korekty w ustawieniu ławek i krzeseł. Po dzwonku na przerwę po godz. 10-ej nadzorowała pracę tych uczniów oraz innych uczniów klasy 5b, którzy zajęli się innymi czynnościami porządkowymi. Nadto, kilkoro innych uczniów z tej klasy pozostało aby przedłożyć powódce wykonane przez siebie albumy dotyczące wybranego kraju europejskiego. (...) klasowa przez kilka minut była otwarta a powódka przez uchylone drzwi widziała fragment korytarza bocznego. W czasie kilku pierwszych minut tej przerwy sprawowała opiekę nad grupą około 10 uczniów z klasy 5b i po załatwieniu powyższych spraw udała się na korytarz boczny, gdzie zwróciła uwagę uczniom klasy 7b na uderzanie w metalowe szafki oraz popychani się. Rozmawiała nadto z grupą uczniów klasy7a, którzy zgłosili uwagę na zachowanie ucznia z tej klasy w siedzącego pod ścianą korytarza głównego. Ostatnie zaś minuty przerwy spędziła powódka w pokoju nauczycielskim, gdzie kserowała testy dla klasy 5 b i 4c. Wskazała nadto powódka, że nie miała świadomości, że w tym czasie ma wyznaczony dyżur międzylekcyjny, choć nieświadomie częściowo go sprawowała. W dostępnych powódce notatkach, jak podawała dalej, dotyczących terminarza dyżurów nie było zapisu, że w tym czasie ma wyznaczony dyżur.

W podsumowaniu swoich wyjaśnień nadmieniła, że już wcześniej zwracała uwagę na nadmierne obciążenie jej dyżurami w stosunku do innych nauczycieli i wskazywała, że są również nauczyciele, na których nie nałożono obowiązku w postaci dyżurów międzylekcyjnych. Wniosła o ponowne ustalenie mniejszego wymiaru dyżurów biorąc pod uwagę zasadę równego traktowania pracowników.

Pismem z dnia 08.01.2018 roku dyrektor szkoły poinformowała powódkę o wymierzeniu jej kary porządkowej upomnienia za nieprzestrzeganie ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy poprzez niestawienie się w miejscu i nie pełnienie wyznaczonego dyżuru. Podała dalej pozwana, że zgodnie z regulaminem dyżurów nauczycieli obowiązującym w pozwanej szkole a wprowadzonym w dniu 15.09.2017r. nauczyciel zobowiązany jest do przebywania w miejscu wyznaczonego dyżuru, którego miejsce i czas określa harmonogram ustalony przez Dyrektora. Regulamin ten zobowiązuje nauczyciela do sprawowania bezpośredniej opieki nad uczniami przebywającymi w strefie wyznaczonego dyżuru. Zgodnie z takim harmonogramem powódka ma wyznaczony dyżur w czwartki po drugiej godzinie lekcyjnej tj. od godz. 10.00 do 10.10 na korytarzu bocznym przy salach nr 3, 4, 5 i 6. Pozwana stwierdziła, że powódka z tego obowiązku się nie wywiązała a złamanie tychże przepisów nastąpiło w dniu 04.01.2018 roku w godzinach od 10.00 do 10.10.

Od wymierzonej kary powódka pismem z dnia 15.01.2018 roku wniosła sprzeciw zarzucając pozwanej naruszenie art.111kp. W uzasadnieniu wskazała, że pozwana naruszyła zasadę aby wręczenie pracownikowi informacji o nałożeniu kary porządkowej nie miało miejsca w obecności pracowników, do których obowiązków nie należy zajmowanie się sprawami kadrowymi. Powódka powołała się nadto na art.111 kp, zgodnie z którym pracodawca przed udzieleniem kary porządkowej powinien rozważyć rodzaj naruszenia obowiązków, stopień winy pracownika oraz dotychczasowy stosunek podwładnego do wykonywania obowiązków zawodowych. Powtórzyła powódka swoje wyjaśnienia zawarte w piśmie z dnia 08.01.2018 roku oraz podała, iż częściowo wywiązała się z obowiązku pełnienia dyżuru międzylekcyjnego. Wskazała nadto, że niepełna realizacja dyżuru była nieumyślna i wynikała m.in. ze zbyt częstych zmian grafiku dyżurów w szkole oraz z nadmiernego obciążenia powódki dyżurami międzylekcyjnymi w stosunku do liczby godzin dydaktycznych realizowanych w szkole co sygnalizowała już pracodawcy kilkakrotnie. Podkreśliła też incydentalny charakter zdarzenia i wskazała na fakt, że jest to kolejne działanie dyskryminujące powódkę prezentowane przez dyrekcję szkoły.

Sprzeciw powódki poparł reprezentujący ją Związek Zawodowy a stanowisko swoje zawarł w piśmie z dnia 26 stycznia 2018r. Z kolei pismem z dnia 29.01.2018 roku pozwana poinformowała powódkę o odrzuceniu złożonego przez nią sprzeciwu.

/dowód: zeznanie świadków: A. D. k. 96-96v, A. Ś. k. 96v- 97, D. Ł. k. 97-97v, B. S. k. 97v-98, I. S. k. 98-98v, M. S. k. 98v, E. T. k. 99-99v, M. N. k. 112v, L. A. k. 112v-113, dokumenty: pismo z dnia 5 stycznia 2018r. k. 32, 33-34, pismo o nałożeniu kary k. 163b akt osobowych powódki, kara porządkowa k. 167b akt osobowych powódki, pismo związku zawodowego k. 8-9, pismo z 29.01.2018r. k. 168b akt osobowych /.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art.108§1 kp za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować karę upomnienia lub karę nagany.

Przesłankami zastosowania odpowiedzialności porządkowej są: bezprawność zachowania, czyli popełnienie przekroczenia porządkowego, jak też wina pracownika, wyrażająca się subiektywną nagannością jego zachowania, tzn. zamiarem (bezpośrednim lub ewentualnym) popełnienia przekroczenia albo popełnieniem go wskutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że sprawca możliwość taką przewidywał albo mógł przewidzieć.

Kara może być zastosowana tylko po uprzednim wysłuchaniu pracownika.

W przekonaniu Sądu, w niniejszej sprawie zastosowana wobec powódki kara nie mogła się ostać a to z tego powodu, że – w świetle powyższych reguł - była ona nieuzasadniona.

Wniosek taki wypływa z następujących ustaleń:

Otóż, zgodzić się należy z poglądem, iż każdy pracownik winien stosować się do wszystkich reguł dotyczących pracowników, zachowywać dyscyplinę pracy, stosować się do reguł dotyczących czasu pracy i sumiennego wykonywania obowiązków. Uchybienie chociażby jednemu obowiązkowi czy regule może rodzić po stronie pracodawcy prawo do ukarania pracownika karą porządkową.

Owo sumienne wykonywanie obowiązków obejmuje również – w przypadku nauczyciela wskazanego w grafiku dyżurów – obowiązek sprawowania wyznaczonego dyżuru w czasie i miejscu do tego wyznaczonym. Bezsprzecznie, w pozwanej szkole, po ustaleniu grafiku dyżurów, w dniu 4 stycznia 2018r. obowiązkiem powódki R. A. było pełnienie dyżuru na korytarzu bocznym od godziny 10 do godziny 10.10. Bezsprzecznie także dyżuru tego powódka nie pełniła. Była w tym czasie przez kilka minut w klasie z uczniami klasy V b (okoliczność bezsporna) i kilka ostatnich minut przerwy spędziła w pokoju nauczycielskim kserując testy. Doszło zatem, zdaniem Sądu, do złamania reguł dotyczących organizacji i porządku w procesie pracy. Nie przeczy temu sama powódka. Jednakże, w ocenie Sądu, w świetle treści art.111kp, wymierzona kara nie mogła się ostać. Zgodnie bowiem z tym przepisem, przy stosowaniu kary bierze się pod uwagę w szczególności rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy.

Podzielając stanowisko pozwanego o konieczności zapewnienia w szkole bezpieczeństwa dzieciom, Sąd zauważa, że absencja powódki na dyżurze miała miejsce de facto przez kilka minut. Część przerwy powódka spędziła w pracowni z dziećmi i czas ten przeznaczony był na sprawy dotyczące zarówno nauczanego przedmiotu jak i spraw dotyczących bezpośrednio dzieci – właściwego ustawienia pod kątem wzrostu dzieci ławek i krzeseł. Na korytarzu z kolei powódka zareagowała na niepokojące zachowania dzieci. Czynności zatem jakie w tym czasie wykonywała powódka związane były bezpośrednio z wykonywaną pracą, czasu tego powódka nie przeznaczyła na sprawy prywatne. Co najważniejsze – była przekonana, że dyżuru w tym czasie nie pełni i może w związku z tym zająć się innymi rzeczami. Ponadto, powódka jest wieloletnim nauczycielem, legitymującym się najwyższym stopniem awansu zawodowego. W aktach osobowych powódki znajdują się liczne dowody pozytywnej oceny pracy powódki jako nauczyciela. Powódka nie była wcześniej karana karami porządkowymi.

Wprawdzie pozwana powoływała się na wcześniejsze w jej ocenie uchybienia w pracy powódki – opisując zdarzenia z 30 listopada 2017r. i z czerwca 2015r. oraz z września 2016r. – to jednak, zdaniem Sądu, oceniać je należy w kontekście trwającego od kilku lat w szkole konfliktu między powódką a dyrektorem szkoły. Strony nie negowały istnienia owego konfliktu choć podawały inne powody jego powstania. Widoczny jest jednak wyraźny rozdźwięk w szkole, skutkiem którego jest podział także wśród samych nauczycieli. Jedna grupa opowiada się po stronie powódki, druga – po stronie dyrekcji. Widać to wyraźnie w zeznaniach słuchanych w sprawie świadków. Zasadniczo owe zeznania sprowadzały się do oceny zachowania powódki – fakt przecież nie odbycia przez powódkę dyżuru był oczywisty. Świadkowie relacjonowali o wydarzeniach w szkole, które to miały wykazać słuszność stawianych zarzutów – ze strony powódki o mobing czy działania odwetowe po negatywnej ocenie związku wyrażonej o dyrektorce szkoły, ze strony A. D. (1) z kolei – zarzutów o dążeniu powódki do podporządkowania związkowi zawodowemu, którym kieruje powódka, dyrekcji szkoły. Opisywane były zdarzenia, w których strony albo wzajemnie robią sobie zdjęcia w czasie wykonywania pracy albo też nagrywane są rozmowy.

Sąd starał się zatem nie tracić z pola widzenia tych okoliczności. Konflikt między stronami istnieje od kilku lat, ani źródła ani szczegółów w przebiegu owego konfliktu Sąd nie analizował uznając, iż udzielenie odpowiedzi na te pytania nie ma w przedmiotowej sprawie istotnego znaczenia. Fakt natomiast istnienia konfliktu miał w sprawie takie znaczenie, iż determinował szczególną ostrożność przy ocenie wzajemnych oskarżeń stron - także w kontekście postawionego powódce zarzutu naruszenia obowiązków w dniu 4 stycznia 2018r.

Z tych to względów opisywane przez pozwaną przypadki uchybień w pracy powódki – mające miejsce właśnie w czasie trwania konfliktu – Sąd ocenił jako wyjaśnione przez powódkę w sposób na tyle przekonujący, że nie mogły one wpłynąć na ocenę zdarzenia z dnia 4 stycznia 2018r. na tle dotychczasowego wykonywania pracy przez powódkę i jej jakości. I tak, odnośnie zdarzenia z dnia 30 listopada 2017r. kiedy to powódka miała kilka minut przebywać w klasie na rozmowie z nauczycielką M. S. (2) zamiast na dyżurze, powódka wyjaśniała, iż rozmawiała z nauczycielem na temat swojego syna – ucznia pozwanej szkoły i jego udziału w konkursie przedmiotowym. Okoliczności te potwierdziła M. S. (2). Wystarczające też ,zdaniem Sądu, było wyjaśnienie okoliczności spóźnienia się powódki na lekcje w dniu 5 września 2016r. które to było wynikiem wizyty powódki w urzędzie gminy.

Mając na uwadze powyższe Sąd doszedł do przekonania, iż w zakresie przesłanki - dotychczasowego stosunku powódki do pracy – w żaden sposób nie można przyjąć aby ów stosunek był niewłaściwy a sama powódka miała lekceważący stosunek do pracy czy też w przebiegu tej pracy przekraczanie ustanowionych reguł było częste i regularne. Zdarzenia mające o tym, w ocenie pozwanego, przekonywać, miały charakter incydentalny a waga tych wydarzeń była niewielka.

W taki sam też sposób musiała być analizowana kwestia winy powódki.

Wina – o jakiej mowa w art.111kp - rozumiana być musi jako, ujmując to w dużym uproszczeniu, niewłaściwy stosunek psychiczny pracownika do jego obowiązków. Ten subiektywny komponent odpowiedzialności porządkowej może występować w postaci zarówno winy umyślnej, jak i nieumyślnej. O pierwszej postaci winy można mówić zarówno wtedy, gdy pracownik ma bezpośredni zamiar naruszenia obowiązku, jak i wtedy, gdy, przewidując możliwość naruszenia obowiązku, na to się godzi (zamiar ewentualny). Natomiast nieumyślność polega na niedołożeniu przez pracownika wymaganej sumienności i staranności.

W ocenie Sądu powódka niewątpliwie zapomniała o tym, że tego dnia o tej konkretnie godzinie winna być na dyżurze. Wprawdzie to ona sama o dyżurze zapomniała i nikt inny powódce w tym nie „dopomógł”, to jednak przekonuje to o winie nieumyślnej. Powódka ani nie chciała nie pełnić dyżuru ani nie godziła się z tym.

Ciąg zatem opisanych wyżej zdarzeń i zachowania powódki pokazuje, że nie można tu mówić o zlekceważeniu polecenia pracodawcy, o świadomym zaniechaniu jego wykonania a co za tym idzie o winie powódki.

W związku z powyższym Sąd uznał, iż nałożona na powódkę kara porządkowa upomnienia nie mogła się ostać o czym orzeczono jak w sentencji.

O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono po myśli art.98kpc oraz zgodnie z treścią Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.