Pełny tekst orzeczenia

Warszawa, dnia 25 lipca 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1491/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Zenon Stankiewicz (spr.)

Sędziowie: SO Anita Jarząbek - Bocian

SO Anna Zawadka

protokolant p.o. protokolant sądowy Eryk Nersisyan

przy udziale prokuratora Teresy Pakieły

po rozpoznaniu dnia 25 lipca 2018 r. sprawy

P. S. (1) syna R. i M., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 278 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

A. J. córki Z. i E., ur. (...) w W.

oskarżonej o przestępstwo z art. 278 § 1 kk

K. Ł. syna Z. i G., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 278 § 1 kk

P. S. (2) syna B. i T., ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwa z art. 278 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego P. S. (1) i K. Ł. oraz obrońców oskarżonych A. J., K. Ł. i P. S. (2)

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie

z dnia 24 maja 2017 r. sygn. akt IV K 626/15

wyrok w zaskarżonej części utrzymuje w mocy; zwalnia oskarżonych od kosztów sądowych w postępowaniu odwoławczym, obciążając wydatkami Skarb Państwa; zasądza od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie na rzecz adw. M. W. oraz P. W. kwoty po 516,60 obejmujące wynagrodzenia za obronę z urzędu oskarżonych P. S. (1) i K. Ł. w instancji odwoławczej oraz podatek od towarów i usług.

SSO Anita Jarząbek – Bocian SSO Zenon Stankiewicz SSO Anna Zawadka

Sygn. akt VI Ka 1491/17

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie

z dnia 25 lipca 2018r.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie
z dnia 24 maja 2017r. został zaskarżony przez oskarżonych P. S. (1)
i K. Ł. oraz obrońców oskarżonych A. J., K. Ł. i P. S. (2). Niniejsze uzasadnienie sporządzone jest na wniosek obrońców osk. P. S. (1), A. J. oraz P. S. (2).

Apelacje są niezasadne. Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, nie dopuszczając się dowolności w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Ocena ta, dokonana z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, nie wykracza poza ramy sędziowskiego uznania, nakreślone w art. 7 kpk. Zarzuty środków odwoławczych sprowadzają się w sposób oczywisty do polemiki z prawidłowymi ustaleniami Sądu, wyczerpująco uargumentowanymi w uzasadnieniu orzeczenia.

W pierwszej kolejności odnieść się należy do apelacji złożonej przez osk. S.. Bezzasadny jest zarzut bezprawnego pozbawienia go obrońcy
z urzędu
(cyt. z apelacji). Wniosek o wyznaczenie mu obrońcy oskarżony złożył na rozprawie w dniu 26 stycznia 217r. Sąd Rejonowy pozostawił wniosek bez rozpoznania, bowiem został złożony po upływie 7-dniowego terminu od daty wezwania na rozprawę, a jego uwzględnienie powodowałoby konieczność odroczenia rozprawy (k. 717-718 akt sprawy). Rozstrzygnięcie to znajduje umocowanie w treści art. 353§5 kpk. Uznając rozstrzygnięcie Sądu I instancji za prawidłowe, podnieść nadto należy, że decyzja ta zapadła już po sporządzeniu opinii psychiatrycznej wobec tegoż oskarżonego, kiedy to uznano, że jego poczytalność tak w chwili popełnienia zarzucanych czynów, jak
i orzekania nie budzi wątpliwości (k. 405v). W sprawie nie zachodziły więc powody do obrony obligatoryjnej, a wniosek nie został w żadnej mierze uzasadniony, np. poprzez wskazanie na trudną sytuację materialną. Kolejny, już uargumentowany, wniosek zawarty w środku odwoławczym został uwzględniony przez Sąd Okręgowy.

Nietrafny jest zarzut braku wyceny zagarniętego mienia. Dowodu tego rodzaju nie da się przeprowadzić i oskarżony – który uczestniczył w zbyciu nieustalonym osobom skradzionych rowerów oraz łańcuszka L. S. – jest tego świadomy. Wskazana pokrzywdzona nie przebywa
w kraju, a jej miejsce pobytu nie jest znane, co skutkowało odczytanie jej zeznań złożonych w toku postępowania przygotowawczego. Oceniła wówczas wartość łańcuszka na 1500 (a nie, jak utrzymuje oskarżony, 3 tys. złotych) i nie ma podstaw, by dezawuować jej zeznanie. Co więcej, sam oskarżony, który miał ów łańcuszek w ręku, szacuje w apelacji jego wartość w przybliżeniu na kwotę 1000 zł., a więc wielkość, która przesądza o zasadności zarzutu przestępstwa, nie zaś wykroczenia. Pokrzywdzony zaborem roweru J. B. oszacował jego wartość na kwotę 600, przedstawiając rachunek zakupu na kwotę 949 zł. K. M. wskazał taką samą wartość, oświadczając, że nabył rower za około 1 000 zł. Wedle A. P. wartość zagarniętego roweru wynosiła w chwili zaboru 3 000 zł.; według niej był on w bardzo dobrym stanie. Nie da się obecnie oszacować tych wartości w sposób bardziej wiarygodny niż uczynili to pokrzywdzeni, nawet przez osobę fachową (biegłego), skoro nie będzie on dysponował wiedzą o stopniu zużycia zagarniętego sprzętu.

Bezprzedmiotowe jest żądanie skarżącego o włączenie do materiału dowodowego sprawy nagrań monitoringu, ponieważ dostępne (zachowane) nagrania dołączono już do akt – vide k. 63 i 154.

Bezzasadne jest żądanie ustosunkowania się do zawiadomień
o torturowaniu oskarżonego S. przez Policję, a więc w istocie zarzut wymuszenia wyjaśnień w toku postępowania przygotowawczego. Przypomnieć tylko należy, że oskarżony, przesłuchany na rozprawie w dniu 26 stycznia 2017r. wskazując na stosowanie wobec niego presji przez funkcjonariuszy Policji używał określeń: „nakłaniali mnie do tego, żebym się przyznał”, „Policja co do dwóch ostatnich zarzutów mówiła mi co ma mówić”, „sugerowała” je
i wreszcie: „podpowiadała mi co ja mam mówić i ja to od razu mówiłem”
(k. 719). Jak już wyżej wskazano, u oskarżonego nie stwierdzono wyłączonej, bądź ograniczonej poczytalności. Określeń typu: „nakłanianie”, „sugerowanie”, czy „podpowiadanie” nie sposób zaś utożsamiać ze stosowaniem presji o takim natężeniu, że osoba nie poczuwająca się do winy składa wyjaśnienia narażające ją, co nader oczywiste dla 20-krotnie (!) stającego już przed sądem oskarżonego (k. 1138-1140) na odpowiedzialność za przestępstwa niepopełnione. Otwarte pozostaje też pytanie odnośnie przyczyn znajomości funkcjonariuszy nader licznych szczegółów zdarzeń, opisanych w protokole z dnia 2 czerwca 2014r.
(k. 52-54), jak i powód dwukrotnie wyrażonej gotowości dobrowolnego poddania się karze 2 lat pozbawienia wolności o charakterze bezwzględnym
(k. 91, 299). We wskazanych uwarunkowaniach nie sposób zarzucić Sądowi Rejonowemu dowolności w rozumowaniu, wedle którego bardziej wiarygodne są wyjaśnienia oskarżonego złożone w toku postępowania przygotowawczego, niż zaprzeczenie im na rozprawie.

Odnośnie apelacji obrońcy osk. S..

Bezzasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy nakazu wynikającego z przepisu art. 5§2 kpk. Zarzutu obrazy tego przepisu nie może skutecznie stawiać strona, podnosząc własne wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych. Jak bowiem niejednokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy (min.
w postanowieniu z dnia 23 września 2004 r. II KK 83/04 R-OSNKW 2004, poz. 1641- Lex nr 137362), dla oceny, czy nie została naruszona określona w tym przepisie reguła in dubio pro reo nie są miarodajne wątpliwości zgłoszone przez stronę, ale to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do treści ustaleń faktycznych lub wykładni prawa i wobec braku możliwości ich usunięcia rozstrzygnął je na niekorzyść oskarżonego.
W niniejszej sprawie nie można mówić o obrazie art. 5 § 2 k.p.k., bowiem Sąd meriti dokonał stanowczych ustaleń faktycznych, dając wiarę wyjaśnieniom oskarżonego (i dwóch pozostałych) w toku postępowania przygotowawczego,
a nie złożonym na rozprawie. Przypomnieć tylko należy, że oskarżony przesłuchany w dniu 10 czerwca 2014r. nie ograniczył się do przyznania do zarzuconego mu czynu, ale opisał szczegółowo okoliczności jego popełnienia. Co więcej, podał wówczas także szczegóły kolejnego zaboru roweru w Centrum Handlowym (...) w W., poza zakresem mu zarzuconym (k. 126). Nie sposób, w zgodzie z zasadami logiki przyjąć, by przesłuchujący oskarżonego funkcjonariusze Policji wymuszali na nim przyznanie do czynu niepopełnionego, jeśli nie postawili mu z tego tytułu zarzutu. Podobnie jak
w przypadku osk. S., otwarte też pozostaje pytanie, skąd owi funkcjonariusze mieliby znać szczegóły zaboru, które zamieścili – jak utrzymuje osk. S. – na gotowej kartce do podpisu. Oczywistym nadużyciem ze strony autora środka odwoławczego jest utrzymywanie, że jedynym dowodem wskazującym na popełnienie przez osk. S. zaboru są jego wyjaśnienia, skoro już z tego samego wywodu wynika w sposób nader oczywisty, że wyjaśnienia te pokrywają się, co do istoty, z depozycjami współoskarżonych S. i Z. z dochodzenia. Najwyraźniej też jedynie zbyt pobieżną lekturą akt sprawy tłumaczyć należy twierdzenie skarżącego, że osk. S. poza tym, że formalnie przyznał się do winy nie opisał szczegółowo przebiegu zdarzenia. Jak już wskazano wyżej, nie tylko opisał owe szczegóły, ale podał też okoliczności innego zaboru, co nader oczywiście wynika z protokołu na k. 126. Jak wynika z treści opinii biegłych lekarzy psychiatrów, poczytalność oskarżonego nie budzi wątpliwości (k. 406). Niniejsze postępowanie jest jedynie jedną z wielu spraw karnych z jego udziałem (k. 1142). Nie sposób wiec przyjąć, by składając niekorzystne dla siebie wyjaśnienia nie zdawał sobie sprawy z ich możliwych konsekwencji. Zasadnie zatem uznał Sąd Rejonowy, że postawa oskarżonego z rozprawy ma charakter wyłącznie instrumentalny, ukierunkowany na uniknięcie odpowiedzialności za czym popełniony.

Nietrafny jest zarzut obrońcy oskarżonej A. J., iż Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów prawa procesowego poprzez nie przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy celem oszacowania wartości roweru M. (...), stanowiącego własność J. B.. Właściciel oszacował jego wartość w chwili zaboru na kwotę 600 zł. Jak już wskazano wyżej, rower ten nie został odzyskany. W sposób więc oczywisty powołany w sprawie biegły, nie mając wiedzy o stopniu zużycia sprzętu, nie będzie dysponował przesłankami pozwalającymi w sposób bardziej wiarygodny niż właściciel wypowiedzieć się o jego wartości. J. B. przedstawił dowód zakupu roweru na kwotę 949 zł. zeznając, że był on w idealnym stanie, bez uszkodzeń. Nie dąży więc do wzbogacenia się kosztem oskarżonych, skoro bezspornie jawi się, że za uzyskaną w wyniku postępowania kwotę nowego roweru nie nabędzie. Słusznie zatem uznał Sąd jego zeznania w tym przedmiocie za wiarygodne, zaniechując podejmowania czynności procesowych o charakterze czysto iluzorycznym. Przesądza to
o przyjęciu znamion przestępstwa, nie zaś wykroczenia, czyniąc rozważania środka odwoławczego odnośnie przedawnienia karalności czynu za bezprzedmiotowe.

Brak jest podstaw do uznania wymierzonej osk. J. kary za rażąco niewspółmiernie surową. Przypisanego jej czynu dopuściła się w grupie przestępczej (wspólnie i w porozumieniu z współoskarżonymi S.
i Z.), jak sama wyjaśnia - w sposób przemyślany i wspólnie zaplanowany, z ustalonym podziałem ról (k. 102). Gdy zważy się nadto na wielokrotną karalność za czyny tego samego rodzaju (k. 1144-1145), to nie sposób uznać, by orzeczona kara raziła społeczne poczucie sprawiedliwości, przekraczając stopień winy oskarżonej i to bez względu na deklarowane
w korespondencji z obrońcą ustabilizowanie sytuacji życiowej. Zważywszy też na nader liczną karalność sądową za przestępstwa umyślne, jak i wielość przypisanych osk. S. czynów przestępnych, świadczącą o znacznym stopniu zdemoralizowania, nie widzi Sąd Okręgowy podstaw do przyjęcia, iż orzeczone wobec niego kary jednostkowe, jak i łączna rażą surowością, uzasadniając interwencję instancyjną.

Rozstrzygniecie w przedmiocie kosztów sądowych postepowania odwoławczego uzasadnione jest ustaloną przez Sąd Rejonowy trudną sytuacją materialną oskarzonych.