Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VUa 5/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 września 2018 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Beata Łapińska

Sędziowie: SSO Mariola Mastalerz

SSO Urszula Sipińska-Sęk (spr.)

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z wniosku J. P.

przeciwko Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział (...)

w Ł.

o prawo do odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej

na skutek apelacji wnioskodawcy J. P. od wyroku Sądu Rejonowego

w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 31 października 2017r. sygn. IV U 183/16

oddala apelację.

SSO Mariola Mastalerz SSO Beata Łapińska SSO Urszula Sipińska-Sęk

Sygn. akt V Ua 5/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 25 kwietnia 2016 roku w sprawie (...) Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego – Oddział (...) w Ł. odmówiła J. P. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej z 6 października 2015 roku wskazując, iż wnioskodawca spowodował wypadek w skutek rażącego niedbalstwa.

Zaskarżonym wyrokiem z 31 października 2017 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. w sprawie o sygn. akt IV U 183/16 oddalił odwołanie J. P. od decyzji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddziału (...) w Ł. z dnia 25 kwietnia 2016 roku, sygn. (...)

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

J. P. prowadzi gospodarstwo rolne w O. i z tegoż tytułu podlega ubezpieczeniu wypadkowemu, chorobowemu rolników z mocy ustawy.

W dniu 6 października 2015 roku wnioskodawca obsługiwał na swoim polu zespół maszyn: prasa zwijająca (...) i ciągnik U. (...). W trakcie obsługi zespołu maszyn doszło do pochwycenia prawej ręki wnioskodawcy w obrębie wału przekazu mocy przekazującego napęd z silnika ciągnika rolniczego do podłączonej maszyny. Wnioskodawca na skutek tego doznał zmiażdżenia prawej ręki, poprzecznej rany szarpanej powierzchni dłoniowej i grzbietowej śródręcza w 1/3 obwodowej z ubytkiem tkanek i zwichnięciem stawów (...), wieloodłamowym złamaniem palców II – V, z uszkodzeniem powierzchni stawowych i brzeżnym uszkodzeniem ścięgien.

Ciągnik połączony jest z prasą przy pomocy wału przekazu mocy. Jest to stalowy wał zakończony dwoma przegubami krzyżakowymi na końcach. Zabezpieczeniem wału jest osłona z tworzywa sztucznego, która umożliwia obrót wału, przy zachowaniu swojej nieruchomości, względem sprzęgniętych maszyn. Warunkiem tego jest podłączenie łańcuszków osłony do stałych elementów ciągnika i prasy. Prawidłowo zamocowana osłona zabezpiecza przed wirującym wałem i uniemożliwia wkręcenia linki obwiązywacza prasy w przegub krzyżakowy wału. W przypadku uszkodzenia osłony lub jej nieprawidłowego zapięcia osłona wiruje wraz z wałem i na tą wirującą osłonę może nawinąć się linka obwiązywacza.

Wał jest jednym z najbardziej wytrzymałych elementów zespołu ciągnik – maszyna rolnicza. Osłona wału jest elementem delikatnym i może ulec uszkodzeniu zarówno w wyniku niewłaściwego składowania wału, jak i w wyniku niewłaściwej obsługi maszyny lub w wyniku uszkodzenia mechanicznego np. uderzenia o betonowy słupek.

Sznurek nawinięty na przegub krzyżakowy nie mógł doprowadzić do zatrzymania wału, a tym samym nie mógł powodować obrotu wstecznego po jego przecięciu.

Wyłączenie silnika skutkuje brakiem możliwości przekazywania mocy z ciągnika na wał odbioru mocy, a więc brak jest możliwości obrotu wału i dalszego nawijania się sznurka na przegub krzyżakowy i w konsekwencji brak było przy wyłączonym silniku możliwości pochwycenia dłoni wnioskodawcy po przecięciu linki. Zatrzymanie silnika skutkuje jego wysprzęgleniem a tym samym likwidacją naprężeń w połączeniu ciągnik – maszyna rolnicza.

Nawiniecie się linki było możliwe tylko w przypadku pracy silnika, bez wysprzęglenia wału przekazu mocy, tj. moc była przekazywana z ciągnika na maszynę przy pomocy wału, oraz uszkodzenia lub niewłaściwego zapięcia osłony wału co powodowało jej ruch obrotowy.

Wnioskodawca naruszył zasady BHP dotyczące obsługi maszyn, w tym i maszyn rolniczych poprzez użycie uszkodzonej osłony wału przekazu mocy lub jej niezapięcie przy pomocy łańcuszków oraz poprzez zbliżenie części ciała do maszyny będącej w ruchu w tym wypadku do obracającego się wału. Dopuszczalne było dokonywanie wszelkich czynności w obrębie wału i jego osłony po wyłączeniu napędu ciągnika.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody w postaci dokumentów zebranych w aktach sprawy, w załączonych aktach organu ubezpieczeniowego oraz opinii biegłych z zakresu BHP R. B. oraz z zakresu mechaniki samochodowej i ciągnikowej T. F. (1).

Dokonując oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy za niewiarygodne uznał twierdzenia wnioskodawcy w części dotyczącej okoliczności, które doprowadziły do uszkodzenia jego dłoni. J. P. w swoich zeznaniach wskazał, iż sznurek z obwiązywacza prasy zaplątał się w wał przekaźnika mocy i doprowadził do jego zatrzymania. Po przecięciu sznurka wał miał dokonać obrotu powrotnego i w konsekwencji doprowadzić do wciągnięcia dłoni w obręb przegubów krzyżakowych. Ich ruch obrotowy miał doprowadzić do urazu wnioskodawcy.

Sąd Rejonowy wskazał, że z opinii biegłego T. F. (1) wynika, że taki przebieg zdarzenia w punktu widzenia mechaniki ciągników i maszyn rolniczych był nieprawdopodobny. W pierwszej kolejności należy wskazać, iż niemożliwym jest zatrzymanie wału przez sznurek. Moc przekazywana przez wał jest tak duża, że doprowadziłaby do zerwania sznurka czy linki. Następnie należy wskazać, iż przy prawidłowo założonej sprawnej osłonie wału brak jest możliwości nawinięcia sznurka na wał oraz brak jest możliwości pochwycenia dłoni przez przegub krzyżakowy. Kolejną nielogicznością jest twierdzenie o obrocie wału po przecięciu sznurka mimo unieruchomienia zespołu ciągnik – prasa. W przypadku zatrzymania pracy silnika dochodzi do wysprzęglenia wału i likwidacji wszelkich naprężeń na wale łączącym ciągnik z maszyną.

Powyższe okoliczności wskazują, w ocenie Sądu Rejonowego, iż przebieg zdarzenia był odmienny niż wskazywał wnioskodawca i jak wynika z twierdzeń biegłego najbardziej prawdopodobną przyczyną wypadku była próba przecięcia przez wnioskodawcę sznurka zawiniętego na obracającej się wraz z wałem jego osłonie. Obrót taki był możliwy tylko przy włączonym napędzie ciągnika i zastosowaniu niesprawnej lub niezapiętej prawidłowo osłonie.

Dokonując oceny opinii biegłego z zakresu BHP R. B. Sąd Rejonowy wskazał, że biegły opinię pisemną wydał w oparciu o twierdzenia wnioskodawcy dotyczące przebiegu wypadku z dnia 6 października 2015 roku. Biegły R. B., po zapoznaniu się z opinią biegłego T. F., stwierdził że wnioskodawca naruszył podstawowe powszechnie obowiązujących norm BHP.

W ocenie Sądu Rejonowego powyższe opinie stanowią logiczną całość, wzajemnie uzupełniają się, są jasne i w sposób zupełny odpowiadają na pytania Sądu i stron. Należy wskazać, iż ostatecznie wnioski biegłych zawarte i uszczegółowione w opiniach ustnych nie spotkały się z zarzutami stron i mogły stanowić podstawę ustaleń w niniejszej sprawie.

Sąd Rejonowy wskazał, iż zdarzenie z 6 października 2015 roku było wypadkiem przy pracy rolniczej w rozumieniu art. 11 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 o ubezpieczeniu społecznym rolników ( tekst jedn. Dz.U. Nr 7 z 1998 r., poz. 25. ze zm. ), do którego doszło jednak na skutek rażąco niedbałego działania wnioskodawcy, co w myśl art. 10 ust. 2 pkt 1 ww. ustawy wyklucza prawo do odszkodowania.

Sąd Rejonowy wskazał, iż wnioskodawca posiada wykształcenie techniczne jako monter instalacji sanitarnych – hydraulik. Jest to o tyle istotne bowiem ogólną i powszechnie obowiązującą zasadą BHP jest, iż nie wolno dokonywać jakichkolwiek napraw maszyn w ruchu, z zasadą tą wnioskodawca był zapoznany w trakcie edukacji zawodowej. Przed przystąpieniem do naprawy maszyny czy to w rolnictwie, czy to w przemyśle, czy to w usługach koniecznym jest jej uprzednie wyłączenie - vide Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26 września 1997 roku w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy i Rozporządzenie Ministra Gospodarki w dnia 30 października 2002 roku w sprawie minimalnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy w zakresie użytkowania maszyn przez pracowników podczas pracy. Należy wskazać, iż regulacje te nie są nowymi, a powyższe rozporządzenia powtarzają w tym zakresie regulację poprzednich aktów prawnych.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, iż potwierdzeniem powyższej zasady jest regulacja rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 12 stycznia 1998 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze ciągników, maszyn, narzędzi i urządzeń technicznych stosowanych w rolnictwie stwierdzająca jednoznacznie, że sprzęt rolniczy powinien być wyposażony w osłony zespołów i części ruchomych mogących stwarzać zagrożenie dla osób obsługujących ten sprzęt.

Jak wskazał Sąd Rejonowy z powyższych norm wynika jednoznacznie, iż wnioskodawca powinien posiadać sprawną osłonę wału przekazu mocy i powinna być ona zapięta łańcuszkami oraz iż niedopuszczalne są jakiekolwiek naprawy w obrębie wału bez uprzedniego zatrzymania napędu ciągnika.

Biorąc pod uwagę powyższe, w ocenie Sądu Rejonowego, zaistniała możliwości postawienia wnioskodawcy zarzutu działania z rażącym niedbalstwem.

J. P. nieumyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa i higieny pracy w rolnictwie miał świadomość grożącego niebezpieczeństwa, które w danej sytuacji postronny obserwator uznał za pewne, a jego zachowanie miało charakter bezsprzecznie rażący, jaskrawo odbiegający od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

J. P. posiadał bądź uszkodzoną osłonę, bądź nie była ona prawidłowo zapięta albo zaistniały te okoliczności łącznie, co doprowadziło do ruchu obrotowego osłony co samo w sobie stanowiło istotne zagrożenie. Nadto wnioskodawca próbował usunąć mechanizm poprzez odcięcie nawiniętego sznurka pomimo działającego napędu, mimo iż powszechnie wiadomym jest, że zakazane jest dokonywanie jakichkolwiek napraw urządzeń w ruchu, że grozi to zaistnieniem wypadku. Wnioskodawca to zagrożenie ignorował 6 października 2015 roku jak.

W ocenie Sądu Rejonowego zachowanie J. P. cechowało się ewidentnym brakiem poszanowania obowiązujących zasad bezpieczeństwa BHP i to zasad podstawowych i koniecznych dla jego bezpieczeństwa. Skutkuje to zakwalifikowaniem zachowania wnioskodawcy jako rażąco niedbałego.

Mając powyższe na uwadze Sad Rejonowy uznał odwołanie J. P. za niezasadne i podlegające oddaleniu, a skutkiem tego decyzję organu ubezpieczeniowego z prawidłową

Apelację od powyższego wyroku wniósł wnioskodawca reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika zaskarżając go w całości i zarzucając mu naruszenie:

a) prawa materialnego, a to art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. Dz.U. nr 7 z 1998 r., poz. 25 ze zm.) przez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na błędnym uznaniu, że wypadek jakiemu skarżący J. P. uległ w dniu 6 października 2015 r. spowodowany został wskutek rażącego niedbalstwa ze strony skarżącego, a w związku z tym niezastosowanie art. 10 ust. 1 pkt 1 tej ustawy podczas gdy z zebranego materiału dowodowego (m.in. z zeznań J. P. i świadka J. B.) wynika, że do wypadku doszło w trakcie wyłączonego ciągnika co w świetle zasad BHP jest prawidłowym sposobem usuwania awarii.

b) przepisów postępowania mających wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia tj.:

• obrazę przepisu art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. polegającą na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów oraz nieuwzględnienie przez Sąd I instancji całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania wobec:

- pominięcia przez Sąd zeznań świadka J. B., iż jak znalazł skarżącego z ręką wciągniętą przez wał to ciągnik był zgaszony i nie pracował;

- oparcia zaskarżonego wyroku na opiniach biegłych, które zostały wydane przy pewnych hipotetycznych założeniach co do stanu faktycznego, które to założenia pozostają w sprzeczności z zeznaniami świadka J. B., a którym to zeznaniom Sąd nie odmówił wiarygodności;

- wydania zaskarżonego wyroku w oparciu o opinie biegłych, które zostały oparte na błędnym założeniu, że do wypadku doszło w trakcie pracy silnika ciągnika i w konsekwencji w trakcie działania wału przekazu mocy podczas, gdy ręką skarżącego została wciągnięta tylko w 1/3 części dłoni, co przy założeniu biegłych jest wbrew zasadom logicznego rozumowania, gdyż skutkiem takiego wypadku, przy założeniu wersji biegłych, winno być wciągnięcie całego człowieka w tak działający mechanizm wału lub leć wielokrotny obrót takiej osoby wokół osłony wału

• odmowy wiarygodności zeznaniom skarżącego co do okoliczności, że usuwał zaistniałą awarię przy wyłączonym ciągniku podczas gdy zeznania skarżącego i świadka J. B. w tym zakresie są zbieżne

c) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia polegający na przyjęciu, że skarżący usuwał awarię przy pracującym ciągniku podczas gdy z zeznań skarżącego i świadka J. B. wynika, że ciągnik był wyłączony w trakcie wypadku

Reasumując pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie odwołania, a w konsekwencji zmianę decyzji Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, Oddział (...) z 25 kwietnia 2016 roku (sygn. (...)) i uznanie, że J. P. uprawniony jest do jednorazowego odszkodowania na podstawie przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników w związku z wypadkiem rolniczym, który miał miejsce 6 października 2016 roku, ewentualnie wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sadowi I instancji. Nadto pełnomocnik wniósł również o zasądzenie od Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Odział (...) w Ł. na rzecz J. P. kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji i utrzymanie w mocy orzeczenia Sadu I instancji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Zasadniczym zarzutem wywiedzionej przez stronę pozwaną apelacji był zarzut dokonania przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń faktycznych, które miały wpływ na treść rozstrzygnięcia. Kwestionowanie w apelacji ustalonego przez Sąd Rejonowy stanu faktycznego czyni bezprzedmiotowym zarzut naruszenia prawa materialnego. Sąd Okręgowy stoi bowiem na stanowisku, iż zarzut naruszenia prawa materialnego w zasadzie można podnosić jedynie wówczas, gdy nie kwestionuje się dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Zarzut naruszenia prawa materialnego winien być bowiem odnoszony do określonego stanu faktycznego - który skarżący akceptuje – a do którego to stanu faktycznego wadliwie zastosowano prawo materialne. Naruszenie prawa materialnego jak wiadomo może nastąpić bądź poprzez jego błędną wykładnię – czyli poprzez mylne rozumienie treści określonej normy prawnej, albo poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, czyli poprzez błędne uznanie, iż do danego ustalonego stanu faktycznego ma zastosowanie dany przepis prawa materialnego, albo też odwrotnie, tzn. przepis, który winien mieć zastosowanie w danym stanie faktycznym – nie został zastosowany (szerzej w tym zakresie por. postanowienie SN z 15.10.2001r. I CKN 102/99; wyrok SN z 05.10.2000r. II CKN 300/00; postanowienie z 28.05.1999r. I CKN 267/99 Prok. i Pr. 1999/11-12/34 ; wyrok SN z 19.01.1998r. I CKN 424/97OSNC 1998/9/136 i inne ).

Z kolie dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. , nie można poprzestać na stwierdzeniu, że dokonane ustalenia faktyczne są wadliwe. Niezbędne jest bowiem wskazanie konkretnych przyczyn, które dyskwalifikują postępowanie sądu w zakresie ustaleń. Skarżący powinien zwłaszcza wskazać, jakie kryteria oceny zostały naruszone przez sąd przy analizie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im taką moc przyznając (zob. postanowienie SN z dnia 23 stycznia 2001 r., IV CKN 970/00, Lex nr 52753, wyrok SN z dnia 6 lipca 2005 r., III CK 3/05, Lex nr 180925).

W przedmiotowej sprawie poczynione przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne są pełne i wystarczające do merytorycznego rozpoznania apelacji, a Sąd Okręgowy ustalenia te podziela i przyjmuje za własne.

Strona skarżąca zarzuca, że Sąd Rejonowy oparł rozstrzygnięcie na opiniach biegłych, a pominął w całości zeznania świadka J. B., który zeznał, że gdy znalazł skarżącego z ręką wciągniętą przez wał, to ciągnik był zgaszony i nie pracował. Zdaniem skarżącego zeznania świadka potwierdzają wiarygodność wnioskodawcy, który twierdził, że do wypadku doszło przy wyłączonym silniku ciągnika, co wyklucza przypisanie, że do wypadku doszło na skutek rażącego niedbalstwa.

Wprawdzie Sąd Rejonowy w swojej ocenie w istocie nie odniósł się do zeznań świadka J. B., ale to uchybienie nie miało wpływu na rozstrzygnięcie sprawy. Należy przypomnieć, że J. B. nie był świadkiem wypadku. Na miejscu pojawił się już po zdarzeniu. A zatem jego stwierdzenie, że po wypadku silnik ciągnika był wyłączony, nie oznacza – jak chce apelujący- że silnik był wyłączony w chwili, gdy do wypadku doszło. Zeznania świadka nie mogą zatem i nie potwierdzają zeznań wnioskodawcy co do tego, że do wypadku doszło przy wyłączonym silniku.

Ustalenie czy do wypadku doszło przy włączonym czy wyłączonym silniku ciągnika wymagało wiadomości specjalnych w postaci opinii biegłego z zakresu mechaniki samochodowej i ciągnikowej T. F. (1). Opinia biegłego T. F. (1) jest jednoznaczna w swej treści i nie pozostawia cienia wątpliwości, że przy wyłączonym silniku ciągnika, po przecięciu linki owiniętej wokół przegubu krzyżakowego, nie mogło dojść do dalszego wkręcania się linki do przegubu krzyżakowego i w konsekwencji do pochwycenia ręki wnioskodawcy. Opinia biegłego T. F. (1) czyni przedstawiony przez wnioskodawcę przebieg wypadku niewiarygodnym. Słusznie zatem Sąd Rejonowy odmówił wnioskodawcy w tym zakresie wiary. U podstaw opinii biegłego- wbrew apelacji - nie legły hipotezy, ale konkretne okoliczności ustalone w oparciu o oględziny ciągnika oraz doznane przez wnioskodawcę urazy. Wbrew zatem zarzutom apelacji w przypadku wyłączenia silnika przez wnioskodawcę do wypadku w ogóle by nie doszło. Sznurek łączący dźwignię uruchamiającą obwiązywacz prasy z kabiną ciągnika owinięty na przegub krzyżakowy, łączący wałek przekazu mocy z ciągnika na prasę, jak podkreślił biegły T. F. (1), nie mógł zablokować wału odbioru mocy, a tym samym nie mógł powodować obrotu wstecznego po jego przecięciu, jak imputował wnioskodawca. Źródłem mocy w ciągniku rolniczym jest wyłącznie silnik spalinowy. Wyłączenie silnika oznacza brak możliwości przekazywania mocy z ciągnika na wałek odbioru mocy. Prasa zwijająca jest w czasie pracy ciągnięta za pośrednictwem dyszla i pobiera napęd z wału odbioru mocy. Przy niezależnym napędzie tego wału, istnieje możliwość zatrzymania zespołu maszyn rolniczych, przy zapewnieniu przekazywania napędu, cały czas jednak silnik musi pracować, a sprzęgło winno być załączone. Dodatkowo należy podnieść, że nawinięcie się sznurka na przegub krzyżakowy wału odbioru mocy w przypadku prawidłowego zamocowania osłon wału przekazu mocy i ich unieruchomienia oraz sprawności fizycznej, również byłoby niemożliwe. Oznacza to, że w chwili wypadku mechanizmy ochronne w postaci osłon na wałek obrotowy albo były nieprawidłowo zamocowane albo nie sprawne technicznie. Wnioskodawca zeznał bowiem, że wałek obrotu mocy był zabezpieczony osłonami. Te wszystkie okoliczności obciążają wyłącznie wnioskodawcę. Dodatkowo biegły podniósł, że sznurek nie mógł zablokować wału przekazu mocy, a jedynie technicznie niesprawną lub źle zamontowaną osłonę. Biegły T. F. (1) – wbrew zarzutom apelacji – nie ustalił, a zaprzeczył aby ręka wnioskodawcy została pochwycona przez wał odbioru mocy. Zdaniem biegłego ręka wnioskodawcy została pochwycona przez wirującą osłonę wału przekazu mocy, co spowodowało jej wciągnięcie jedynie w 1/3 części dłoni. Przy pochwyceniu ręki przez wał przekazu mocy skutki wypadku z pewnością byłyby tragiczniejsze.

Opinia biegłego T. F. (1) co do przyczyn wypadku jest zatem pełna, logiczna i kompletna. Zarzuty apelacji do opinii biegłego są oparte na błędnych założeniach i jako takie są całkowicie chybione. Sąd Okręgowy uznał je za gołosłowną polemikę z prawidłowymi ustaleniami biegłego.

Opinia biegłego z zakresu mechanizacji T. F. (1) pozwoliła biegłemu ds. bhp R. B. na jednoznaczne stwierdzenie, że wnioskodawca swoim zachowaniem naruszył podstawowe zasady bhp poprzez zbliżenie dłoni do wirującej osłony wałka odbioru mocy w trakcie ruchu obrotowego elementów napędowych bez wyłączenia napędu.

Z racji wykształcenia technicznego, prowadzenia od lat zmechanizowanego gospodarstwa, posiadania od trzech lat przedmiotowego ciągnika, uprawnioną była konstatacja Sądu Rejonowego, co do dysponowania przez wnioskodawcę wiedzą z zakresu budowy maszyn i zasad bezpiecznej ich obsługi oraz naprawy, a tym samym wiedzą o podstawowej zasadzie bhp, zgodnie z którą bezpieczna naprawa każdej maszyny wymaga wyłączenia jej napędu. Ubezpieczony całkowicie zignorował tą zasadę. Próbując usunąć usterkę przy pracującej maszynie miał świadomość, że wykonuje naprawę w sposób nieprawidłowy i niezgodny z podstawowymi, elementarnymi zasadami bezpieczeństwa oraz z ich naruszeniem.

Uprawnione jest zakwalifikowanie przez Sąd pierwszej instancji takiego zachowania skarżącego jako jaskrawo odbiegającego od znanych mu norm bezpiecznego postępowania, świadczącego o całkowitym zlekceważeniu i pogwałceniu podstawowych zasad dotyczących ochrony życia i zdrowia oraz o ignorowaniu następstw własnego działania, a w konsekwencji jako zachowania rażąco niedbałego.

Rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną formę winy nieumyślnej, która polega na naruszeniu reguł ostrożności, jeżeli sprawca, chociaż nie ma zamiaru wywołania danego skutku i nie godzi się na niego, to jednak skutek ten wywołuje w wyniku niezachowania staranności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość taką albo przewidywał lecz bezpodstawnie przypuszczał, że skutku tego uniknie, albo wystąpienia określonego skutku swojego zachowania nie przewidywał, chociaż mógł i powinien go przewidzieć. Ocena zachowania należytej staranności (ostrożności) wymaga odniesienia jej do przeciętnej przezorności osób znajdujących się w zbliżonych sytuacjach, natomiast możliwość i obowiązek przewidywania skutku powinny być oceniane indywidualnie, w zależności od poziomu wiedzy, doświadczenia i możliwości intelektualnych konkretnego sprawcy. Przyjmuje się, że rażące niedbalstwo stanowi kwalifikowaną postać braku należytej staranności w przewidywaniu konsekwencji własnego zachowania i polega na przekroczeniu podstawowych, elementarnych reguł ostrożności, a więc na zachowaniu się poniżej minimalnego, elementarnego poziomu wiadomości, umiejętności i możliwości intelektualnych. O przypisaniu konkretnej osobie winy w tej postaci decyduje zatem zachowanie się przez nią w określonej sytuacji w sposób odbiegający od miernika staranności minimalnej. Ocena, czy zasady takie zostały przekroczone, musi być dokonywana w okolicznościach konkretnego przypadku. O zakwalifikowaniu zachowania jako rażąco niedbałego w rozumieniu art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników można mówić także wówczas, gdy sprawca umyślnie (świadomie, celowo) i bez uzasadnionej potrzeby narusza podstawowe zasady bezpiecznego postępowania oraz ignoruje następstwa swojego zachowania, nie przewidując (nie uświadamiając sobie), że może ono doprowadzić do wypadku, chociaż możliwość wystąpienia takiego skutku w danych okolicznościach jest łatwa do przewidzenia nawet dla osoby o niskiej przezorności i nieposiadającej specjalnej wiedzy (tak por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 sierpnia 2016 r. I UK 439/15)

Skarżący, dopuszczając się umyślnego naruszenia podstawowej zasady bezpiecznego usuwania awarii każdej maszyny przy wyłączonym napędzie, nie dochował elementarnej staranności w przewidywaniu możliwych następstw swojego postępowania, chociaż wiedza o możliwości spowodowania wypadku w takich okolicznościach (manipulowanie ręką przy wirującej osłonie wałka przekazu mocy maszyny będącej w ruchu) ) jest powszechnie dostępna nawet dla osób o niskim poziomie intelektualnym i przezorności, nieposiadających specjalistycznych wiadomości w tym zakresie.

Ubezpieczonemu, który spowodował wypadek umyślnie albo wskutek rażącego niedbalstwa jednorazowe odszkodowanie z tytułu doznania stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej nie przysługuje ( art. 10 ust. 2 pkt 1 w związku z art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników)

Mimo zatem, że przedmiotowe zdarzenie było wypadkiem przy pracy rolniczej w rozumieniu art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (aktualnie t.j. Dz.U z 2016 r. poz. 277), to słusznie Sąd Rejonowy uznał, że do wypadku doszło na skutek rażącego niedbalstwa wnioskodawcy, przejawiającego się w braku poszanowania podstawowej zasady bezpieczeństwa i higieny pracy. Powyższe wyłącza prawo do jednorazowego odszkodowania stosownie do art. 10 ust. 2 pkt 1 tej ustawy.

Sąd Rejonowy - wbrew zatem zarzutom apelacji - prawidłowo ustalił stan faktyczny, dokonując oceny materiału dowodowego w sposób zgodny z art. 233 k.p.c., a następnie do tak ustalonego stanu faktycznego zastosował prawidłowo przepisy prawa materialnego art. 10 ust 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c oddalił apelację jako bezzasadną