Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 543/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR del. Beata Grygiel-Stelina

Protokolant: staż. Barbara Zdrojewska

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2018 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. I. (1)

przeciwko K. H.

o ustalenie nieważności czynności prawnej

I.  Oddala powództwo.

II.  Odstępuje w całości od obciążenia powódki w kosztami procesu.

UZASADNIENIE

Powódka T. I. (1) złożyła pozew o ustalenie nieważności czynności prawnej w postaci zawartej w dniu 20 sierpnia 2015 r. przed notariuszem A. B. (1) umowy dożywocia pomiędzy T. I. (1) oraz K. H., zarejestrowaną pod numerem rep. (...), przedmiot której stanowił lokal mieszkalny numer (...) położony w G. przy ul, (...), dla którego Sąd Rejonowy w Gdyni prowadzi ks. wieczystą (...) oraz o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że na mocy ww. umowy pozwana zobowiązała się umieścić powódkę w domu opieki i pokryć przewyższające wysokość świadczenia emerytalnego powódki koszty zakwaterowania. Pozwana zobowiązała się również do poniesienia kosztów pochówku. Zawarcie tej umowy nastąpiło w pierwszym dniu po powrocie powódki do domu po wielodniowym szpitalnym leczeniu. Powódka nie była jednak świadoma treści czynności prawnej zawartej umowy oraz jej konsekwencji. Przez kilka dni po zawarciu umowy pozostawała w przekonaniu powrotu do miejsca swego zamieszkania, z tego też powodu jako swój adres zamieszkania wskazywała lokal mieszkalny numer (...) położony w G. przy ul, (...) zamiast adresu domu opieki, w którym przebywała.

Powódka przebywała w szpitalu od 29 lipca 2015 r. z powodu sepsy oraz ostrego uszkodzenia nerek. Utrudniony był z nią wówczas kontakt słowny. Szpital opuściła w dniu 11 sierpnia 2015 r., a po trzech dniach ponownie została przyjęta na ten sam oddział szpitala (...). W. w G. z podejrzeniem nawrotu choroby. Wówczas zdiagnozowano u powódki zespół psychoorganiczny. Diagnozę postawiono 19 sierpnia 2015 r., a więc dzień przed zawarciem umowy dożywocia. Kolejny raz powódka przebywała w szpitalu od 2 września 2015 r., a następnie od 15 września 2015 r. w (...) Centrum (...) w G.. Wówczas także rozpoznano u niej zespół psychoorganiczny. Kiedy powódka uświadomiła sobie konsekwencje zawarcia umowy sporządziła oświadczenie z dnia 25 września 2015 r. o uchyleniu się od skutków złożenia podpisu pod aktem notarialnym. Jako podstawę roszczenia powódka wskazała art. 82 k.c. Powódka z powodu rozpoznanych u niej schorzeń, tj. miażdżycy, zespołu psychoorganicznego, nadciśnienia tętniczego, niewydolności serca, przebytej sepsy oraz wycieńczenia organizmu spowodowanego terapią medyczną nie była w stanie rozpoznać należycie konsekwencji swego działania.

W odpowiedzi na pozew pozwana K. H. wniosła o oddalenie powództwa w całości. Pozwana zaprzeczyła, by powódka była nieświadoma zawarcia umowy dożywocia z pozwaną i skutków prawnych, jakie ta umowa ze sobą niosła. Z uwagi na swój stan zdrowia powódka w okresie kilku miesięcy poprzedzających zawarcie umowy nie była w stanie poruszać się o własnych siłach i leżała w łóżku. Jej synowie nie żyją, a jedyna synowa i wnuczki nie interesowały się nią. Nikt z najbliższej rodziny nie pomagał jej, jedynie sąsiadki przynosiły jej czasem trochę jedzenia. Czasami pomagała jej pozwana z uwagi na łączące ją więzi rodzinne (pozwana jest bratanicą powódki). Pozwana z uwagi na swoja sytuację rodzinną nie była w stanie poświęcać powódce więcej czasu. Widząc, iż stan zdrowia powódki się pogarsza pozwana zwróciła się do siostry powódki, by ta zapewniła opiekę, lecz spotkała się z odmową. Powódka także podjęła we własnym zakresie takie działania kontaktując się z synową, lecz także spotkała się z odmową. Pozwana zwróciła się także o pomoc do MOPS, lecz niska emerytura powódki nie pozwoliła na zapewnienie jej właściwej opieki. W tej sytuacji pozwana zaproponowała powódce umowę dożywocia. Pozwana planowała 24 sierpnia 2015 r. wyjechać do M., dlatego też podjęła działania, aby problem opieki rozwiązać jeszcze przed wyjazdem. Z tego powodu umowa została zawarta 20 sierpnia 2015 r. Notariusz A. B. (1) sporządzająca umowę dokładnie wyjaśniła powódce treść i skutki zawarcia umowy. Powódka potwierdziła przed podpisaniem umowy, że zrozumiała jej treść. Powódka była w pełni świadoma konsekwencji swego działania, co potwierdza dokumentacja medyczna, z której wynika, iż z powódką był logiczny kontakt słowny w okresie pobytu jej w szpitalu przed zawarciem umowy. Przyczyną ponownej hospitalizacji powódki w dniu 14 sierpnia 2015 r. było jej odwodnienie. Powyższe wskazuje , iż powódka wymagała pomocy. Wyrażała ona wolę umieszczenia jej w domu opieki. Powódka została następnie zawieziona do domu opieki, w którym przebywa do dzisiaj. W domu opieki powódka nie zgłaszała żadnych pretensji do pozwanej, która ją systematycznie odwiedzała. Sytuacja taka nawet była już po wniesieniu powództwa w niniejszej sprawie. W żaden sposób nie twierdziła, by sporządziła oświadczenie z dnia 25 października 2015 r. Dopiero wiosną 2016 r. powódka nagle i bez wyraźnej przyczyny zaczęła mieć do pozwanej pretensje i nie chciała się z nią spotykać.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. I. (1) w 2015 r. miała 79 lat. Od wielu lat była wdową. Jej dwóch synów zmarło przed nią. Jej siostra zamieszkiwała w B.. W G. mieszkała jej synowa H. I.. T. I. (1) ma dwie wnuczki - córki H. I.. T. I. (1) utrzymywała kontakt z K. H. – bratanicą.

W dniu 29 lipca 2015 r. T. I. (1) została przyjęta do szpitala (...). W. w G. w stanie ciężkim, po upadku z łóżka, osłabiona i z dreszczami. Rozpoznano u niej sepsę G, ostre uszkodzenie nerek, cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, przewlekłą niewydolność serca z zachowaną funkcją skurczową, zespól bólowy kręgosłupa, podejrzenie kamicy pęcherzyka żółciowego, stan po operacji tarczycy, stan po usunięciu piersi prawej z powodu nowotworu, otyłość. W dniu 11 sierpnia 2015 r. wypisano ją ze szpitala zaznaczając w epikryzie, iż siada przy pomocy, jest w kontakcie słowno-logicznym, wyrównana ponownie, włączono leki doustne, krążeniowo wyrównana; wymaga pomocy ze strony osób trzecich, pacjentka ma opiekunkę. Po powrocie do domu powódka była osobą leżącą. Miała zapewnioną jedynie kilkugodzinną opiekę za dnia.

W dniu 14 sierpnia 2015 r. T. I. (1) została ponownie przyjęta do szpitala (...). W. w G. z powodu odwodnienia. Rozpoznano także u niej cukrzycę typu 2, nadciśnienie tętnicze, przewlekłą niewydolność serca, zespól bólowy kręgosłupa, podejrzenie kamicy pęcherzyka żółciowego, stan po operacji tarczycy, stan po usunięciu piersi prawej z powodu nowotworu, otyłość, zespól psychoorganiczny. Lekarzem prowadzącym była M. K. (1). W dniu 19 sierpnia 2015 r. wypisano ją ze szpitala zaznaczając w epikryzie, pacjentka potrzebuje pomocy, która była obecnie niewystarczająca, chora zgłoszona do nadzoru przez opiekę społeczną, teraz też wyraziła zgodę na umieszczenie w domu opieki – oczekuje na miejsce, stan pacjentki ustabilizowany, pozostaje osobą leżącą, usiądzie przy pomocy.

W trakcie pobytu powódki w szpitalu pracownicy szpitala prowadzili z nią rozmowy celem zapewnienia jej stałej opieki, co było tym bardziej uzasadnione, gdyż brak dostatecznej opieki doprowadził powódkę do ponownego pobytu w szpitalu z powodu odwodnienia organizmu.

Dowody : dokumentacja medyczna k. 19-222

zeznania świadka M. K. (1) - elektroniczny protokół rozprawy k.582

T. I. (1) była pod opieką MOPS w G.. Korzystała m.in. z pomocy opiekunek MOPS. Rozmowy z powódką mające na celu zapewnienie jej stałej opieki prowadziła ze strony MOPS-u w G. pracownica socjalna B. G. składając powódce propozycje domów opieki. Powódka zwykle początkowo wyrażała zgodę na propozycję a następnie zgodę swą wycofywała.

K. H. od początku sierpnia 2015 r. rozmawiała z T. I. (1) odnoście zapewnienia jej opieki w warunkach poszpitalnych. Czuła się zobowiązana rozwiązać ten problem z uwagi na łączące ją więzi rodzinne z powódką. W tym celu skontaktowała się z siostrą powódki zamieszkującą w B., która z uwagi m.in. na swój stan zdrowia nie była w stanie udźwignąć opieki nad powódką. K. H. namawiała także powódkę, by ta w tym celu zwróciła się o pomoc do swej synowej H. I..

Dowód: zeznania świadka B. G. - elektroniczny protokół rozprawy k.455

zeznania pozwanej K. H. - elektroniczny protokół rozprawy k.455 i k. 566

dokumentacja MOPS k. 336- 417

Powódka T. zawarła w dniu 20 sierpnia 2015 r. przed notariuszem A. B. (1) umowę dożywocia z K. H., zarejestrowaną pod numerem rep. (...) i w zamian za dożywocie przeniosła na rzecz K. H. prawo własności nieruchomości - lokalu mieszkalnego numer (...) położonego w G. przy ul. (...), dla której to nieruchomości Sąd Rejonowy w Gdyni prowadzi księgę wieczystą (...). W zamian K. H. zobowiązała się umieścić T. I. (1) w domu opieki, na co ta wyraziła zgodę, uiszczać comiesięczną dopłatę do kosztów pobytu i utrzymania T. I. (1) w domu opieki w wysokości stanowiącej różnicę pomiędzy wysokością emerytury T. I. (1) a opłatą za pobyt i utrzymanie ustaloną przez dom opieki - do końca życia T. I. (1) oraz zapewnić T. I. (1) pochówek. Podpisanie umowy poprzedziła rozmowa notariusza z T. I. (1). Treść aktu notarialnego i skutki zawarcia umowy dożywocia były dokładnie przez notariusza wyjaśnione powódce. Obecna przy podpisaniu umowy była siostra powódki.

T. I. (1) podpisała umowę dożywocia świadomie i swobodne.

Następnie poznawana K. H. zawiozła powódkę do domu opieki w R. przy ul. (...). Powódka przy przyjeździe i przez następne kilka miesięcy nie kwestionowała swego pobytu w domu opieki. Była systematycznie odwiedzana przez swoje przyjaciółki oraz przez K. H.. Odnosiła się przyjaźnie do K. H.. K. H. co miesiąc około 1000 zł dopłaca do kosztów utrzymania powódki w domu opieki.

Po kilku miesiącach powódkę zaczęła odwiedzać synowa H. I..

Wiosną 2016 r. powódka zmieniła swe nastawienie do K. H. i domówiła kontaktów z nią bez podania przyczyny.

Dowody: umowa dożywocia k. 14-17

zeznania świadka A. B. (1) - elektroniczny protokół rozprawy k.455

opinia biegłych neurologa i psychiatry k 489-501, 530-533 i ustna opinia – elektroniczny protokół rozprawy k. 588

dokumentacja medyczna k. 19-222

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zebranych i przeprowadzonych w sprawie dowodów, które poddano ocenie zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd dokonał oceny wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Dokonując powyższych ustaleń faktycznych, Sąd oparł się na dowodach w postaci dokumentów złożonych i załączonych do akt sprawy a stanowiących dokumentację medyczną oraz dokumentację z MOPS. Sąd oparł się także na zeznaniach świadków A. B. (1), M. K. (1), B. G., A. S. i A. Z.. Za prawdziwe Sąd uznał także zeznania pozwanej K. H.. Przymiotu wiarygodności Sąd odmówił zeznaniom świadka H. I. oraz zeznaniom powódki T. I. (1), o czym niżej.

Dowodom w postaci dokumentów urzędowych Sąd dał wiarę w zakresie tego, co zostało w nich urzędowo zaświadczone (art. 244 k.p.c.), Prawdziwość dokumentów stanowiących dokumentację medyczną, dokumentację MOPS z G. oraz aktu notarialnego stanowiącego umowę dożywocia nie była kwestionowana przez strony i nie nasuwała zastrzeżeń Sądu.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka A. B. (1) – notariusza, przed którym została zawarta zakwestionowana przez powódkę umowa. Strony nie kwestionowały faktu zawarcia umowy – powódka zakwestionowała natomiast swoją zdolność do dokonania takiej czynności prawnej. Świadek jako osoba zaufania publicznego, a także nie znająca wcześniej stron postępowania, szeroko opisała okoliczności sporządzenia umowy i przebieg dokonania czynności prawnej. Świadek od 2015 r. rozpoczęła praktykę notarialną toteż nie budziło zdziwienia Sądu, że pamiętała strony postępowania, tym bardziej, że czynność miała miejsce poza kancelarią notarialną, co zwiększa zapamiętywanie czynności. Strona powodowa w żaden sposób nie zdołała podważyć wiarygodności zeznań świadka.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka M. K. (1) – lekarza prowadzącego powódkę w czasie pobytu w szpitalu w G. od 14-19 sierpnia 2015 r. Świadek co prawda nie pamiętała osoby powódki, jednak po zapoznaniu się za zgodą powódki z dokumentacją medyczną wyjaśniała, że wpisu dotyczącego rozpoznania u powódki zespołu psychoorganicznego dokonuje się m.in. gdy pacjent nie do końca rozumie swój stan zdrowotny, w którym się znajduje, tj. nie rozumie, jakiego zakresu pomocy potrzebuje po opuszczeniu szpitala. Świadek zeznała, że powódka trafiła ponownie do szpitala w sierpniu 2015 r. wskutek odwodnienia, co wynikała z braku stałej opieki– tzw. opieka z doskoku była niewystarczająca i niestety zdarza się tu 90 % powracających do szpitala starszych leżących pacjentów, u których po opuszczeniu szpitala wskutek nieuzupełniania płynów dochodzi do bardzo szybkiej dekompensacji. Po powrocie do szpitala powódka została w kilka dni ustabilizowana i wypisana w kontakcie słowno-logicznym. W ocenie Sądu zeznania świadka były przydatne do oceny dokumentacji medycznej, a w szczególności wyjaśniały przyczyny wpisania w rozpoznaniu m.in. zespołu psychoorganicznego (potwierdzonego następnie przez biegłych badających powódkę w toku niniejszego postępowania). Zeznania te są wiarygodne, tym bardziej, że świadek w sposób logiczny i przekonujący wyjaśniała przyczyny zamieszczenia określonych wpisów w dokumentacji medycznej, a ponadto świadek w żaden sposób nie jest zainteresowania wynikiem procesu.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadka B. G. – pracownika socjalnego z MOPS zajmującego się powódką. Zeznania świadka są zbieżne z dokumentacją przedstawianą przez MOPS, a także po części posłużyły do potwierdzenia chwiejności u powódki w podejmowaniu decyzji co do sposobu zapewnienia sobie stałej opieki. Sąd nie znalazł podstaw do podważania mocy dowodowej zeznań tego świadka.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadków A. Z. – pielęgniarki w domu opieki, w którym przebywa powódka, oraz zeznania świadka A. S. – kierownika tego domu opieki. Zeznania świadków są zbieżne i wzajemnie się uzupełniają. Wskazują one na prawidłowy kontakt z powódką przy jej przyjeździe do domu opieki, na brak zarzutów ze strony powódki co do umieszczenia jej w domu opieki, dobry kontakt powódki z pozwaną, a następnie po kilku miesiącach zmiany w tym zakresie - świadkowie nie znali przyczyn zmiany relacji pomiędzy stronami procesu. Zeznania świadków posłużyły także do ustaleń czasookresu odwiedzin powódki przez członków rodziny oraz przez przyjaciółki powódki. W ocenie Sądu brak jest zasadnych argumentów, by podważyć prawdziwość zeznań powyżej wskazanych świadków.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom pozwanej K. H.. Pozwana przedstawiła szeroko okoliczności sporządzenia umowy dożywocia oraz wskazała przesłanki, którymi kierowała się przyjmując na siebie obowiązki z umowy dożywocia. Wynika z jej zeznań, że dążyła do zapewnienia opieki powódce czując się odpowiedzialna za nią z uwagi na łączące więzi rodzinne. Pozwana uważała jednak, że są osoby bliżej związane z powódką, które w pierwszej kolejności powinny rozwiązać sprawę opieki nad powódką. Jak wynika z zeznań pozwanej, kontaktowała się ona z siostrą powódki celem dokonania ustaleń w tym zakresie. Z synową miała rozmawiać powódka. Brak zapewniania stałej opieki przez siostrę powódki i synową skutkował, iż pozwana podjęła się zapewnienia tej opieki powódce i podjęła czynności zmierzające do znalezienia domu opieki i zawarcia umowy dożywocia miarkując równocześnie swoje możliwości finansowe w zakresie kosztów dopłacanych do kosztów utrzymania powódki z uwagi na posiadanie na utrzymaniu dwóch córek. Zeznania pozwanej przedstawiającej czynność notariusza są zbieżne z zeznaniami notariusza A. B. (1). Pozwana nie miała wątpliwości co do świadomości powódki w zakresie rozumienia treści umowy dożywocia oraz jej skutków. Jej zeznania są zbieżne z zeznaniami wyżej wskazanych świadków oraz z opinią biegłych neurologa i psychiatry co do braku wyłączenia świadomości u powódki w dniu 20 sierpnia 2015 r. tj. w dacie zawarcia kwestionowanej umowy dożywocia.

Jak wyżej wskazano, Sąd odmówił przymiotu wiarygodności zeznaniom świadka H. I.. W ocenie Sądu zeznania świadka były ukierunkowane na podważenie ważności umowy dożywocia. Zeznania świadka w zakresie opisu stanu zdrowia powódki w dniach 19 i 20 sierpnia 2015 r. w żaden sposób nie są kompatybilne ani z danymi z dokumentacji medycznej, ani z zeznaniami świadków A. B. (1), M. K. (1), A. S. i A. Z.. W ocenie Sądu świadek nie zeznała prawdy o stanie psychicznym powódki w okresie od opuszczenia szpitala w dniu 19 sierpnia 2015 do umieszczenia w domu opieki. Z zeznań świadków A. S. i A. Z. wynika, że przez pierwsze miesiące pobytu powódki w domu opieki- świadek nie odwiedzała powódki. Powódka była natomiast regularnie odwiedzana przez swoje przyjaciółki i przez pozwaną. Dopiero kilka miesięcy później świadek zaczęła odwiedzać powódkę. W kontekście pozostałego materiału dowodowego, w tym opinii biegłych, twierdzenia świadka jakoby powódka nie była świadoma zawarcia umowy, gdyż nie potrafiła opisać umowy poprzestając na wskazaniu, że coś podpisała, nie mogą stanowić podstawy do dokonania ustaleń faktycznych. Sąd jednak nie może jednoznacznie wskazać, że świadek świadomie zeznaje nieprawdę, gdyż nie można wykluczyć, że w tym zakresie świadek została wprowadzona w błąd przez powódkę, która np. nie chciała przyznać, że zapewniając sobie stałą opiekę zmieniła równocześnie wcześniejsze ustalenia rodzinne, że jej mieszkanie w testamencie przypadnie wnuczce D. – córce świadka. Notabene stąd też osobiste zainteresowanie świadka wynikiem sprawy.

Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania powódki T. I. (1). W ocenie Sądu powódka w pełni świadomie rozporządziła prawem własności swojego mieszkania zapewniając równocześnie sobie stałą dozgonną opiekę. Czynność nie była czynnością nagłą. Poprzedziły ją rozmowy z pozwaną i pracownikiem socjalnym B. G.. Również w szpitalu pracownicy takie rozmowy prowadzili z powódką, co wynika z wpisów do dokumentacji medycznej. Ponadto w ocenie Sądu, także drugi pobyt powódki w szpitalu w G. w sierpniu 2015 r. i przyczyna powrotu do szpitala, uzmysłowiły powódce jej faktyczny stan zdrowia i konieczność zapewnia sobie stałej opieki, której bezpośrednio w domu nie był w stanie zapewnić jej żaden członek rodziny i nie była ona w stanie dokonać tego samodzielnie. Późniejsze wypieranie się powódki świadomego zawarcia umowy nie ma podłoża w jej stanie zdrowia (czynność była dokona świadomie i swobodnie), lecz wynika prawdopodobnie z niechęci przyznania przez powódkę niedotrzymania wiele lat wcześniej zawartych ustaleń rodzinnych do przekazania w testamencie mieszkania wnuczce D., a że takie ustalenia były - wynika zeznań świadka H. I.. Jeśli przyczyną późniejszej zmiany zdania powódki co do umowy dożywocia i zmiany stosunku do pozwanej są inne okoliczności, to powódka ich w niniejszym postepowaniu nie ujawniła, zasłaniając się brakiem świadomości co do treści zwartej umowy. Jednakże późniejsza zmiana zdania co do umowy nie stanowi podstawy do podążenia jej ważności, tym bardziej gdy powódka nie artykułuje jednoznacznie przyczyny tej zmiany zasłaniając się niepamięcią co do treści podpisanej umowy dożywocia, a wykazując pamięć do innych zdarzeń mających miejsce tego samego dnia. Nie skutkuje podważeniem ważności umowy dożywocia także przedłożona kopia pisma o unieważnieniu wszystkich aktów notarialnych zawartych z K. H. (k. 18). Na marginesie wato zauważyć, że powódka nie potwierdziła podpisania tego oświadczenia (zeznania powódki k. 468).

Mając na uwadze fakt, iż wobec stanowiska stron dla wydania rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie konieczne było zasięgnięcie wiadomości specjalnych, Sąd w toku postępowania dopuścił dowód z łącznej opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii i psychiatrii. W tym miejscu należy wskazać, iż opinia biegłego, jak każdy inny dowód, podlega ocenie Sądu orzekającego tak co do jej zupełności i zgodności z wymogami formalnymi, jak i co do jej mocy przekonywującej. Opinie pisemne biegłych psychiatry M. K. (2) i neurologa J. K. Sąd uznał za sporządzone zgodnie z zasadami wiedzy fachowej, wiarygodne, rzetelne i wyczerpujące tezę dowodową, wbrew stanowisku pozwanej żądającej przeprowadzenia dowodu z opinii innych biegłych. Zarzuty podnoszone przez pozwaną wobec opinii biegłych nie zostały uznane za zasadne. Pozwana kwestionowała opinię m.in. z powodu braku kategorycznych ustaleń biegłych poprzez wskazanie w opinii uzupełniającej z dnia 19 stycznia 2018 r. przez biegłych, że objawy zespołu psychoorganicznego charakteropatycznego u powódki nie wpływały znacząco na zdolność postrzegania, a tym bardziej rozumienia podejmowanych czynności (k. 532) a ponadto bezpodstawne przyjęcie, że treść umowy była wyjaśniana powódce w trakcie kilkugodzinnej szczegółowej rozmowy (k. 533). Pozwana zarzuciła także biegłym przekroczenie kompetencji poprzez dokonanie oceny wiarygodności zeznań świadków. Wyjaśnieniu zgłoszonych wątpliwości oraz zarzutów w tym zakresie posłużyła ustna opinia uzupełniająca biegłych na rozprawie w dniu 18 maja 2018 r. Biegli jednoznaczne stwierdzili, że określenie, które zamieścili co do kilkugodzinnego wyjaśniania treści czynności jest omyłką – biegli chcieli zaznaczyć, że chodziło o użycie określenia wskazującego, że czynność nie została zawarta w sposób nagły, zaskakujący dla powódki, lecz trwała na tyle długo, że powódka miała czas by decyzję przemyśleć. W ocenie Sądu z zebranego z zebranego materiału dowodowego jednoznacznie wynika, że od dłuższego czasu trwały rozmowy z powódką, co do zapewnienia jej domu opieki, a czynność notarialna zwarcia umowy dożywocia trwała około godziny, a poprzedzała ją około 20-minutowa rozmowa notariusza z powódką (zeznania świadka A. B. (1)). Omyłkowe określenie przez biegłych czasu trwania czynności jako kilkugodzinnej, podczas gdy trwała ona około godziny i dwudziestu minut, nie dyskredytuje pracy biegłych, w szczególności gdy wątpliwości w tym zakresie zostały jednoznaczne przez biegłych wyjaśnione.

Na rozprawie w dniu 18 maja 2018 r. biegli jednoznacznie podtrzymali opinię i wskazali zgodnie, że bez wątpienia w systemie zero-jedynkowym powódka miała zachowaną świadomość i swobodę podpisując kwestionowaną umowę. W ocenie Sądu nie dyskredytuje także wiarygodności i rzetelności opinii przywołanie przez biegłych w opinii pisemnej oraz w opinii ustnej zeznań świadków, w części opisującej stan świadomości powódki bądź wskazujących okoliczności, z których biegli wyciągali wnioski o świadomym postępowaniu powódki np. żądaniach zmian opiekunki. Opinia biegłych była sporządzona w oparciu o całość materiału dowodowego, a częścią tego materiału były zeznania świadków i stron, w tym samej powódki, z którą biegli osobiście się kontaktowali wykonując jej badanie na potrzeby niniejszego postępowania. Ten materiał dowodowy, obok szerokiej dokumentacji medycznej oraz własnych spostrzeżeń biegłych dokonanych w trakcie badania, także dostarczał biegłym informacji mogących stanowić podstawę ustaleń w zakresie tezy dowodowej zakreślonej postanowieniem z dnia 4 kwietnia 2017 r. (k. 454). W tym zakresie biegli w ocenie Sądu nie przekroczyli swych uprawnień.

Zdaniem Sądu biegli logicznie i wyczerpująco udzielili odpowiedzi na pytania Sądu oraz pytania stron. Biegli sporządzając opinie bazowali na całym materiale dowodowym zawartym w aktach sprawy, przeprowadzili badanie powódki i opisali jej stan zdrowia. Wnioski opinii biegłych są dla Sądu przekonujące i Sąd nie uznał za zasadne powoływanie kolejnych biegłych.

Mając na uwadze ustalony powyżej stan faktyczny i ocenę materiału dowodowego Sąd uznał, że powództwo T. I. (1) nie zasługuje na uwzględnienie.

Istota niniejszej sprawy sprowadzała się do ustalenia, czy stan zdrowia powódki w dniu 20 sierpnia 2015 r. wskazywał, iż powódka zawierając umowę dożywocia znajdowała się wstanie wyłączającym świadome bądź swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, czyli czy zostały spełnione przesłanki z art. 82 k.c. wskazujące na nieważność zawartej umowy.

Strona powodowa podnosiła, iż rozpoznanie znajdujące się w dokumentacji medycznej powódki zespołu psychoorganicznego, zbieżność czasowa pomiędzy tym rozpoznaniem a datą sporządzenia czynności, a także zeznania powódki oraz świadka H. I. wskazują jednoznacznie na nieważność umowy.

Sąd nie podzielił zasadności tego stanowiska.

Sam fakt rozpoznania u danej osoby zespołu psychoorganicznego nie oznacza a priori braku świadomości co do podjętej czynności prawnej. W tym zakresie Sąd przede wszystkim posiłkował się opinią sporządzoną przez dr nauk med. M. K. (2) – specjalistę psychiatrę oraz lek. J. K. – specjalistę neurologii. Wskazani biegli sądowi dokonali analizy dokumentacji medycznej, a także bezpośrednio zbadali powódkę. Dokonali również syntezy całości materiału dowodowego i jednoznacznie wykluczyli, by powódka w dniu 20 sierpnia 2015 r. podpisując umowę dożywocia znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne podjęcie decyzji i wyrażenie woli.

Powódka została przyjęta do szpitala w G. w dniu 29 lipca 2015 r. w stanie ciężkim z utrudnionym kontaktem słownym, jednak została wypisana w dniu 11 sierpnia 2015 r. z logicznym kontaktem słownym, ze wskazaniem potrzeby pomocy osób trzecich. Zarówno z dokumentacji medycznej, jak i zeznań świadka M. K. (1), lekarza medycyny zajmującej się wówczas w szpitalu powódką, powrót powódki do szpitala w dniu 14 sierpnia 2015 r. był spowodowany odwodnieniem, a przyczyny tego stanu upatrywano w niewystarczającej opiece nad powódką. Powódka została wypisana w dniu 19 sierpnia 2015 r. w stanie ustabilizowanym. Z zeznań świadka M. K. (1) wynika, iż od powódki można było uzyskać wywiad i w obu przypadkach pobytu w G. lekarz przyjmujący wpisał, iż pacjentka jest w kontakcie słowno-logicznym, co oznacza, że pacjentka była zorientowana w swej sytuacji, co nie stoi w sprzeczności z ciężkim jej stanem. Powódka była fizycznie osobą niesamodzielną, została ona wyprowadzona ze stanu w jakim się znalazła i na tym kończyła się rola szpitala. Jednak wypisanie pacjentki nie oznaczało, że pacjentka jest zdolna do samoobsługi. To ze strony szpitala były propozycje, aby załatwić powódce opiekę. W trakcie pobytu w szpitalu powódka nie miała żadnych objawów omamów czy psychozy, które wymagałyby kontaktu z psychiatrą. Powódka nie widziała jednak ciężkości problemów swych chorób i nie potrafiła prawidłowo ocenić swojego położenia, tj. że potrzebuje znacznie szerszej pomocy osób trzecich. Wedle świadka sytuacje takie zdarzają się często u starszych ludzi, którzy po ustabilizowaniu ich w szpitalu nie do końca zdają sobie sprawę ze swego stanu zdrowia i są przekonani, że „jakoś to będzie” i nie zapewniają sobie szerokiej niezbędnej pomocy/opieki osób trzecich. Tak też było u powódki, która po 3 dniach pobytu w domu ponownie trafiła do szpitala z powodu odwodnienia, co było skutkiem niedostatecznej opieki nad nią i skłoniło do wpisania w rozpoznaniu zespołu psychoorganicznego potwierdzonego w niniejszym postepowaniu przez biegłych. Po kilku dniach pobytu w szpitalu stan zdrowia powódki się polepszył i można było ją ponownie wypisać do domu w dniu 19 sierpnia 2015 r.

Z opinii biegłych neurologa i psychiatry sporządzonych na potrzeby niniejszego procesu wynika, że powódka nie jest upośledzona umysłowo, chora psychicznie ani otępiała. Jest w stanie po przebytym zapaleniu rdzenia kręgowego z utrwalonym niedowładem czterokończynowym i rozpoznano u niej zespół psychoorganiczny pod postacią ograniczonych zaburzeń osobowości. Jak już wyżej wskazano, biegli w oparciu o przedstawiony materiał dowodowy, a także po badaniu neurologicznym i psychiatrycznym oraz uwzględnieniu przyjmowanych przez powódkę leków wykluczyli aby w dniu 20 sierpnia 2015 r. powódka znajdowała się wstanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli.

Posiłkując się opinią biegłych, należy zwrócić uwagę, że termin zespól psychoorganiczny oznacza zaburzenia psychiczne występujące przy organicznym uszkodzeniu mózgowia a rozpiętość tych zaburzeń jest bardzo rozległa od niewielkich zmian charakterologicznych do znacznych zaburzeń otępiennych. U powódki zarówno w trakcie pobytu w szpitalu oraz przy wypisie 19 sierpnia 2015 r. nie odnotowano istotnych zaburzeń pamięci ani orientacji, nie zlecono dodatkowych badań ani nie zlecono dalszej obserwacji neurologicznej czy psychiatrycznej. Na rozprawie dniu 18 maja 2018 r. jako objawy zespołu psychoorganicznego u powódki biegli wskazali chwiejność nastroju, zaleganie pewnych treści pamięciowych i emocji, przeżywanie strat i porażek, drażliwość i skłonność do myślenia życzeniowego. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę, na zeznania świadka M. K. (1), która rozpoznała u powódki przy drugim pobycie w szpitalu w okresie od 14 do 19 sierpnia 2015 r. zespól psychoorganiczny. Świadek wyraźnie wskazała, iż powódka nie do końca zdawała sobie sprawę z powagi swego stanu zdrowia. Stopień zaburzeń u powódki wskazanych przez świadka M. K. (1), następnie doprecyzowanych przez specjalistów z zakresu psychiatrii i neurologii w toku niniejszej sprawy, nie był jednak na tyle istotny, by odmówić powódce świadomości w zakresie podjęcia decyzji i jej wyrażenia poprzez podpisanie umowy dożywocia.

Należy także zwrócić uwagę na zeznania świadka A. B. (1) – notariusza sporządzającego umowę, która jednoznacznie wskazała, że wyjaśniła powódce znaczenie umowy, podkreślając, że na jej mocy powódka przestanie być właścicielką nieruchomości w zamian za świadczone czynności przez pozwaną, pytała powódkę, czy rozumie treść. Po przeczytaniu aktu notarialnego ponownie pytała powódkę, czy ten akt jest zgodny z jej wolą, nie odniosła wrażenia, by powódka działała pod wpływem presji, jej stan wskazywał na świadome działanie, powódka opowiadała notariuszowi o swej sytuacji rodzinnej, jak również opowiadała o pomocy jakiej potrzebuje poza szpitalem i kto jej tej pomocy udzieli. Odczytanie aktu poprzedzała ok. dwudziestominutowa rozmowa z powódką, a samo odczytanie aktu trwało co najmniej godzinę, gdyż w trakcie odczytywania notariusz wyjaśniała powódce treść aktu, zatrzymując się przy poszczególnych postanowieniach, mając na uwadze, że powódka nie jest prawnikiem, a w szczególności wyjaśniała wzajemne zobowiązania stron. Co więcej powódka w trakcie czytania chciała nawet, aby powtórzyć kwestie dotyczące wzajemnych zobowiązań stron.

Powyższe jednoznacznie wskazuje w kontekście zarówno zeznań notariusza, danych z dokumentacji medycznej, także danych z dokumentów MOPS, wskazujących na potrzebę opieki, opinii biegłych, a także zeznaniach świadków mających kontakt z powódką już po podpisaniu umowy tj. pracowników domu opieki M. Z. i A. S., że powódka podejmowała decyzje świadomą, przemyślaną i przede wszystkim biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej była – w pełni racjonalną. Opieka jaką miała dotychczas była niewystarczająca, potrzebna była zmiana w tym zakresie, a możliwości powódki nie były wystarczające na samodzielne zapewnienie sobie opieki tak szerokiej, jakiej faktycznie wymagała. Nie uzyskała w tym zakresie wsparcia, ani od swojej siostry, będącej też w niełatwej sytuacji zdrowotnej, ani od synowej. Pozwana była jedyną osobą oferującą jej niezbędną pomoc i jak wskazują późniejsze działania pozwanej – w pełni wywiązującą się z umowy. Powódka nie kwestionowała także swego pobytu w domu opieki. Spotykała się wówczas z pozwaną.

Nadto, jak już wyżej wskazano, czynność prawna kwestionowana przez powódkę nie była czynnością nagłą. Kwestie zorganizowania stałej stacjonarnej stałej opieki nad powódką były z nią omawiane wielokrotnie przed ostatecznym podjęciem decyzji w tym zakresie.

Zbieżność czasowa pomiędzy rozpoznaniem zespołu psychoorganicznego i zakończeniem drugiego pobytu powódki w szpitalu (19.08.2015r) a podpisaniem umowy (20.08.2015 r), w której to zbieżności powódka upatruje nieważności umowy w kontekście złego stanu zdrowia powódki, nie przekonuje Sądu do stanowiska zawartego w pozwie. Przeciwnie – powódka wypisana została w stanie stabilnym dnia 19 08.2015 r. z kontaktem logiczno-słownym, co przemawia za tym, iż była w stanie zdrowotnym pozwalającym na podjęcie świadomej decyzji. To przy powtórzeniu się sytuacji z odwodnieniem powódki, zwlekaniem z pomocą szpitalną i podjęciem czynności w ciężkim stanie bez kontaktu słowno-logicznego można by poddawać w wątpliwość ważność dokonanej wówczas czynności prawnej. Są to jednak rozważania wyłącznie hipotetyczne, gdyż sytuacja taka nie miała miejsca – umowę bowiem podpisano bowiem już dzień po opuszczeniu przez powódkę szpitala, gdy była w stanie zdrowotnym pozwalającym na świadome podjęcie decyzji i wyrażenie woli i w bardzo szybkim tempie pozwana zapewniła jej opiekę.

Reasumując Sąd uznał, że powódka nie wykazała, że w dniu 20 sierpnia 2015 r. zawierając umowę dożywocia znajdowała się wstanie wyłączającym świadome bądź swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli, tj. nie wykazała spełnienia przesłanek z art. 82 k.c. wskazujących na nieważność zawartej umowy. Powództwo podlegało więc oddaleniu na mocy art. 82 kc a contrario.

Sąd odstąpił od obciążenia powódki kosztami procesu na mocy art. 102 kpc.

Dochody powódki są w całości przeznaczane na opłacenie kosztów jej pobytu w domu opieki. Nadto biorąc pod uwagę, że zgodnie z umową dożywocia pozwana co miesiąc dopłaca do kosztów utrzymania powódki w domu opieki, to w praktyce wyegzekwowanie przez pozwaną od powódki kosztów zastępstwa procesowego oznaczałoby zmniejszenie finasowania przez powódkę z jej dochodów kosztów jej utrzymania, które musiałby i tak dopłacić pozwana.