Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 385/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2018 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Beata Kopania

Protokolant:

sekretarz sądowy Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2018 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa S. S. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powoda S. S. (1) kwotę 72.000 zł (siedemdziesiąt dwa tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 lipca 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 11.997 zł (słownie: jedenaście tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt I C 385/17

UZASADNIENIE

Powód, S. S. (1) wniósł pozew przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 72.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 11 listopada 2017 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 3.600 zł tytułem skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmujących koszty opieki osób trzecich wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 listopada 2017 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 11 czerwca 2016 roku uczestniczył jako pasażer w wypadku komunikacyjnym. Sprawczyni zdarzenia w chwili wypadku objęta była ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń. W wyniku wypadku powód doznał obrażeń w postaci wstrząśnienia pnia mózgu, złamania nadkłykciowego lewej kości ramiennej, złamania w miejscu typowym lewej kości promieniowej, urazowej odmy opłucnej, stłuczenia klatki piersiowej, mieszanego uszkodzenia włókien ruchowych nerwu pachowego, mięśniowo-skórnego lewego, promieniowego lewego i nadłopatkowego lewego uszkodzenia na wysokości pni. Po wypadku wymagał opieki i pomocy osób trzecich. Doznane obrażenia ciała skutkowały dolegliwościami natury fizycznej, bólem i cierpieniem psychicznym. Wypadek spowodował szereg negatywnych konsekwencji w życiu powoda, zaburzając jego funkcjonowanie. Powód musiał zrezygnować z wielu planów życiowych oraz aktywnego stylu życia. Do dziś dnia odczuwa negatywne skutki zdarzenia komunikacyjnego, które utrudniają mu wykonywanie czynności życia codziennego.

Pozwany, (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w S., wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Nie kwestionował swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia komunikacyjnego z dnia 11 czerwca 2016 roku, na które powoływał się powód. Podniósł jednak, iż w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi kwotę 48.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 2.352 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Wskazał, że wypłacona do tej pory kwota zadośćuczynienia w pełni rekompensuje krzywdy doznane przez powoda, a wypłacona kwota tytułem opieki w całości zaspokaja jego roszczenie. W przedmiocie żądania skapitalizowanej renty z tytułu opieki podał też, iż koszty opieki powinny podlegać zwrotowi na podstawie art. 444 § 1 k.c. jako koszty rzeczywiście wydatkowane. Powód powinien więc udowodnić, że w związku z doznanymi obrażeniami poniósł koszty opieki, w tym wskazać, w jakim zakresie i kto ją świadczył, czego jednak nie uczynił. Argumentował, iż nie można domagać się zwrotu kosztów, które nie powstały, ponieważ powód nie korzystał z pomocy innych osób i radził sobie sam. Pozwany nie kwestionował przy tym, że gdyby powód korzystał z pomocy innych osób, to przez pierwsze 42 dni po opuszczeniu szpitala pomoc ta mogła zajmować nawet 6 godzin dziennie. Kwestionował jednak stawkę godzinową za opiekę przyjętą przez powoda.

Sąd ustalił:

W dniu 11 czerwca 2016 roku kierująca pojazdem marki V. (...) o nr rej. (...) nie zachowała należytej ostrożności na łuku jezdni, w wyniku czego straciła panowanie nad prowadzonym pojazdem i zjechała na prawe pobocze i uderzyła bokiem pojazdu w przydrożne drzewo. W wyniku zaistniałej sytuacji obrażeń ciała doznał pasażer pojazdu – S. S. (1). W dniu zdarzenia pojazd był objęty ubezpieczeniem OC w (...) S.A. w S. ( bezsporne, a nadto: notatka urzędowa k. 32).

Z miejsca wypadku S. S. (1) został przetransportowany do Wojewódzkiego Szpitala (...) w S., gdzie rozpoznano u niego wstrząśnienie pnia mózgu, złamanie nadkłykciowej lewej kości ramieniowej, złamanie w miejscu typowym lewej kości promieniowej, urazową odmę płuc, stłuczenie klatki piersiowej, śladowe ognisko stłuczenia mózgu. W dniu 17 czerwca 2016 roku został wypisany ze szpitala ze wskazaniem do dalszego leczenia ambulatoryjnego.

Dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 33-35, dokumentacja lekarska k. 38-39.

W wyniku badania przewodnictwa nerwowego z dnia 27 lipca 2016 roku u poszkodowanego stwierdzono znaczne stopnia mieszanego uszkodzenie włókien ruchowych nerwu pachowego lewego, mięśniowo-skórnego lewego, promieniowego lewego i nadłopatkowego lewego, uszkodzenie na wysokości pni.

Dowód: badanie przewodnictwa nerwowego k. 36.

W związku z uszkodzeniem górnej części splotu ramieniowego S. S. (1) przebywał w dniach od 3 marca 2017r. do 15 marca 2017r. w (...) Szpitalu (...) we W., gdzie został poddany zabiegowi operacyjnemu polegającemu na neurolizie zewnętrznej gałęzi brzusznych nerwów rdzeniowych, pnia górnego, środkowego i dolnego oraz nerwu nadłopatkowego, stymulacji śródoperacyjnej. Kolejne badania przewodnictwa nerwowego wskazują na niewielką poprawę przewodzenia w nerwie pachowym lewym. Uzyskano odpowiedź włókien ruchowych z nerwu mięśniowo-skórnego, nadłopatkowego i śladową odpowiedź włókien ruchowych z nerwu promieniowego lewego.

Dowód: karta informacyjna k. 37, badanie przewodnictwa nerwowego k. 47-52.

W aspekcie neurologicznym S. S. (1), w wyniku wypadku z dnia 11 czerwca 2016 roku doznał urazu głowy, który skutkował pourazowymi bólami głowy i zaburzeniami koncentracji oraz urazu lewego barku z uszkodzeniem lewego splotu ramiennego, który skutkuje masywnym niedowładem kończyny górnej lewej. Pourazowe bóle głowy i zaburzenia koncentracji trwały w okresie pół roku od wypadku. S. S. (1) po wypadku początkowo przez kilka tygodni odczuwał bóle o dość dużym stopniu nasilenia, następnie o umiarkowanym nasileniu. Stosował leki przeciwbólowe o umiarkowanej sile działania. Dolegliwości te nie stanowiły długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Masywny niedowład kończyny górnej lewej stanowi trwały uszczerbek na zdrowiu. W wyniku zdarzenia szkodzącego, poza uszkodzeniem części nadobojczykowej, doszło również od uszkodzenia części podobojczykowej splotu, nie tylko nerwów krótkich, jak nerw pachowy, ale także nerwów długich, jak promieniowy. Poszkodowany nie rokuje na odzyskanie pełnej sprawności fizycznej.

S. S. (1) wymaga systematycznej rehabilitacji, co najmniej kilka godzin w tygodniu w celu zapobiegania przykurczom stawowym i mięśniowym w niedowładnej kończynie. Rehabilitacja polegać ma głównie na wykonywaniu we własnym zakresie ćwiczeń czynnych oraz biernych pod nadzorem fizjoterapeuty i okresowo lekarza rehabilitanta. Niedowład lewej ręki w dużym stopniu rzutuje na aktywność życiową i społeczną powoda.

Dowód: opinia sądowo-lekarska z zakresu neurologii k. 130-134, uzupełniająca opinia sądowo-lekarska z zakresu neurologii k. 163-164.

W wyniku wypadku S. S. (1) doznał trwałych następstw w postaci uszkodzenia górnej części splotu barkowego lewego z niedowładem manifestującym się w znacznym upośledzeniu funkcji obręczy barkowej lewej z przykurczem oaz wszystkich grup mięśniowych prostowników kończyny górnej lewej. Uszkodzenie to wiąże się z okresowymi bólami kauzalgicznymi charakterystycznymi dla tego typu uszkodzeń. Trwałym następstwem zdarzenia komunikacyjnego jest również ograniczenie ruchomości biernej stawu łokciowego lewego związane z przebytym złamaniem nasady dalszej. Uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznał S. S. (1) w wyniku wypadku, w zakresie obrażeń objętych specjalizacją biegłego ortopedy ustalony został w stosunku do zaburzenia neurologicznego w postaci uszczerbku splotu w wymiarze 30%, uszkodzenia barku lewego z ograniczeniem ruchomości – 9%, złamania nasady dalszej koci ramiennej – 6%.

Funkcja kończyny górnej lewej jest znacznie ograniczona i przy większości czynności graniczy z bezużytecznością. Uszkodzenie splotu barkowego, oprócz zaburzeń mięśni i czucia, powodowało uporczywe dolegliwości bólowe, często oporne na stosowane analgetyki, które u poszkodowanego ustąpiły dopiero po leczeniu operacyjnym. S. S. (1) wymaga nadal rehabilitacji w zakresie kinezyterapii i stymulacji mięśniowo-nerwowej. Uszkodzenia narządu ruchu, to jest ręki lewej, skutkowały tym, iż w okresie pierwszych 60 dni po opuszczeniu szpitala poszkodowany wymagał opieki osób trzecich przy wszystkich czynnościach w wymiarze 8 godzin na dobę.

Dowód: opinia sądowo-lekarska z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu k. 211-214, uzupełniająca opinia sądowo-lekarska z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu k. 245.

W związku z następstwami zdarzenia komunikacyjnego S. S. (1) został zaliczony do osób niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym.

Dowód: orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z dn. 9.09.2016r. k. 31

Z pobytu w szpitalu w S. S. S. (1) nie pamięta wiele, był wówczas przytomny, ale miał kłopoty z pamięcią krótkotrwałą, nie wiedział, gdzie jest, nie znał przyczyny pobytu w szpitalu, nie poznawał córki.

Po wyjściu ze szpitala S. S. (1) opiekowała się jego matka, siostra S. S. (2) oraz jego aktualna wówczas partnerka, K. Ż.. W tym czasie, ani S. S. (2), ani K. Ż. nie pracowały, jedynie K. S. pozostawała w zatrudnieniu. Poszkodowany potrzebował pomocy przy wykonywaniu podstawowych czynności, takich jak ubieranie, przygotowywanie i podawanie posiłków, wykonywanie zabiegów higienicznych, korzystanie z toalety, przygotowywanie miejsca do spania, poprawianie pościeli.

Dowód: zeznania świadka K. S. k. 122v-123v, zeznania świadka S. S. (2) k. 124-124v, przesłuchanie powoda, k. 246v-248

Po wypadku przez 2-3 miesiące S. S. (1) cierpiał na silne bóle, które tłumił przepisanymi przez lekarza środkami przeciwbólowymi. Z uwagi na ból nie miał apetytu, bardzo schudł. Na skutek zażywanych leków ciągle spał. W późniejszym etapie zaczął ograniczać ilość zażywanych tabletek przeciwbólowych.

Dowód: zeznania świadka K. S. k. 122v-123v, zeznania świadka S. S. (2) k. 124-124v, zeznania strony S. S. (1) k. 246v-248

Przed zdarzeniem z dnia 11 czerwca 2016r. S. S. (1) był osobą aktywną. Lubił jeździć na łyżwach, rolkach, na rowerze. Spędzał czas na spacerach i wycieczkach nad morze. Samodzielnie kierował autem. Lubił wykonywać prace precyzyjne. Zajmował się komputerami, elektroniką, naprawiał rowery, w razie awarii naprawiał auta kolegów i siostry.

Po wypadku S. S. (1) stał się bardziej nerwowy, był załamany z powodu utraty sprawności w ręce. Obecnie nie może jeździć na rowerze. Nie korzysta z rolek, gdyż - z uwagi na uszkodzenia ręki - nie mógłby utrzymać równowagi. Nie może pływać, ani biegać, albowiem jest to za duże obciążenie dla barku. Na dłuższe spacery musi zakładać temblak. Z uwagi na uszkodzenie ręki nie jest w stanie samodzielnie poruszać się samochodem. Korzysta w tym zakresie z uprzejmości siostry, która wozi go na rehabilitację i do lekarzy. Przy dłuższym staniu boli go ręka, ciąży mu, ból promieniuje od barku. Może to prowadzić do problemów z kręgosłupem. Powinien nosić rękę na temblaku, ale uzyskał zgodę lekarza, aby chować do kieszeni. Nie czuje się bowiem komfortowo, używając temblaka.

S. S. (1) był związany z K. Ż., z którą ma wspólną córkę. Partnerka wraz z dzieckiem pozostawały przed wypadkiem na wyłącznym utrzymaniu poszkodowanego. Planowali wspólny wyjazd do Niemiec, gdzie mieli zamieszkać. Chcieli wziąć ślub i osiedlić się tam. Brat S. S. (1) pomógł mu wówczas znaleźć pracę na terenie Niemiec i mieli zapewnione mieszkanie. S. S. (1) miał zajmować się tam pracami budowlanymi. Wypadek oraz jego dalsze skutki pokrzyżowały plany życiowe poszkodowanego w tym zakresie. Po dwóch miesiącach od wypadku partnerka opuściła S. S. (1), zabierając dziecko. Obecnie córkę widuje w ramach ustalonych sądownie kontaktów. Nie może jednak w pełni poświęcić się dziecku, gdyż nie jest w stanie go podnieść, spędzać swobodnie czasu na placu zabaw. Ma poczucie, że nie może mu dać wszystkiego, co mógłby, gdyby miał obie ręce sprawne. Czuje się w związku z tym niepewnie. Nie jest w stanie też wyjechać do pracy do Niemiec, gdyż ze względu na uszkodzenie ręki nie byłby w stanie znaleźć tam zatrudnienia.

Dowód: zeznania świadka K. S. k. 122v-123v, zeznania świadka S. S. (2) k. 124-124v, przesłuchanie powoda, k. 246v-248.

Aktualnie jego aktywność życiowa skupia się głównie na podejmowaniu działań związanych z rehabilitacją uszkodzonej ręki. Co miesiąc korzysta z rehabilitacji w szpitalu w S.. Ćwiczy też samodzielnie. Podjął naukę w technikum zaocznym na kierunku informatyka. Po ukończeniu szkoły rozważa podjęcie nauki na studiach. S. S. (1) stara dostosować się do swojej niepełnosprawności. Do chwili obecnej jednak potrzebuje pomocy ze strony innych osób. Nie potrafi sam przygotować sobie posiłków, nalać zupy, założyć niektórych ubrań. Nie porusza się samochodem i na rehabilitacje wozi go siostra. Nie może zawiązać sznurowadeł, jeść sztućcami, posługiwać się sprawnie klawiaturą komputerową. Korzystanie z lewej ręki przy wykonywaniu codziennych zajęć jest znacząco ograniczone.

Dowód: zestawienie zabiegów k. 52v-54, skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne k. 62-65, 68, 105-106, 116-117, 197-207, 235, zeznania świadka K. S. k. 122v-123v, zeznania świadka S. S. (2) k. 124-124v, przesłuchanie powoda, k. 246v-248.

Ubezpieczyciel wypłacił S. S. (1) kwotę 2.352 zł tytułem zwrotu kosztów opieki osób trzecich w wymiarze 6 godzin dziennie za pierwsze 42 dni oraz po 2 godziny dziennie za kolejne 42 dni. Do wyliczenia należnej kwoty przyjęto stawkę 7 zł za godzinę opieki. Tytułem zadośćuczynienia (...) S.A. wypłacił poszkodowanemu łączną kwotę 48.000 zł.

Dowód: decyzja z dn. 2.02.2017r. k. 69, decyzja z dn. 8.09.2016r. k. 70, decyzja z dn. 3.08.2016r. k. 71, decyzja z dn. 7.04.2017r. k. 77.

Sąd zważył:

Powództwo w przeważającej części zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd przy ustaleniu stanu faktycznego oparł się na przedłożonych przez strony dokumentach, które uznał za wiarygodne. Ich treść i autentyczność nie budziła wątpliwości, nie była kwestionowana przez strony, a także Sąd nie znalazł podstaw, aby podważać ich moc dowodową.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, K. S. i S. S. (2), a także przesłuchaniu powoda. Osoby te w sposób logiczny i rzeczowy przedstawiły okoliczności mające istotne znaczenie dla rozpoznania niniejszej sprawy. Zeznania te pozostawały ze sobą spójne.

Nadto Sąd uznał za pełne, jasne i spójne opinie biegłych z zakresu neurologii oraz ortopedii i traumatologii narządu ruchu Zostały sporządzone przez osoby posiadające odpowiednią wiedzę i doświadczenie zawodowe. Wnioski w nich przedstawione są jasne, rzeczowe i logiczne.

Sąd jednocześnie uznał za zbędne dopuszczenie wnioskowanego przez pozwaną dowodu z opinii uzupełniającej biegłego sądowego lekarza neurologa. Okoliczności ustalone w oparciu o obie opinie dawały w pełni podstawę do ustalenia stopnia uszczerbku na zdrowiu, którego doznał powód na skutek wypadku, bez konieczności podejmowania dalszych czynności dowodowych w tej materii. Jednocześnie biegły z zakresu ortopedii w sposób jednoznaczny rozstrzygnął wątpliwości w zakresie stopnia uszczerbku na zdrowiu spowodowanego zaburzeniami neurologicznymi związanymi z uszkodzeniem splotu barkowego. Z tych też względów wniosek pozwanego w tym zakresie podlegał oddaleniu.

Przechodząc do merytorycznej oceny zgłoszonego żądania w pierwszej kolejności wskazać należy, iż pozwany (...) Towarzystwo (...) w S. nie kwestionowało swojej odpowiedzialności co do zasady za zdarzenie komunikacyjne z dnia 11 czerwca 2016 roku, w wyniku którego powód S. S. (1) doznał uszkodzeń ciała. Pozwany przyznawał, iż jest zobligowany do naprawienia szkody powstałej na skutek wypadku. Przedmiotem sporu między stronami pozostawała wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia za krzywdę oraz wysokość skapitalizowanej renty z tytułu kosztów opieki osób trzecich nad powodem. Z tego też względu zbędne było odnoszenie się do analizy samej zasady odpowiedzialności, a skupić należało się wyłącznie na analizie przesłanek rzutujących na ustalenie wysokości poszczególnych żądań zgłoszonych przez powoda.

Zgodnie z przepisem art. 444 par. 1 k.c. w związku z art. 445 par. 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako zarówno cierpienie fizyczne, jak i psychiczne. Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia, zarówno doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości. Ma ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego (por. Komentarz do Kodeksu Cywilnego Księga Trzecia Zobowiązania tom 1 - pod red. G. Bieńka, Warszawa 2005, s. 465). Określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 czerwca 2014 r., (...), (...)).

Nadto należy mieć na uwadze, iż zdrowie człowieka stanowi jedno z głównych dóbr osobistych, a zatem poważne uszkodzenie ciała wyklucza przyznanie niskiego zadośćuczynienia, gdyż byłoby to równoznaczne z deprecjonowaniem tego dobra (wyrok Sądu Najwyższego z 16 lipca 1997 r., (...))

Przy ustalaniu należnego powodowi zadośćuczynienia Sąd Okręgowy miał na uwadze rodzaj doznanych przez powoda obrażeń, nasilenie i czas trwania cierpień, jak i skutki w zakresie ogólnej zdolności poszkodowanego do życia.

Sąd uwzględnił zatem, iż S. S. (1) z powodu następstw wypadku zmuszony był do niemal całkowitej zmiany sposobu dotychczasowego trybu życia, a także fakt, iż jego skutki będą rzutować na dalsze jego życie.

Na skutek wypadku S. S. (1) doznał trwałych uszczerbków na zdrowiu. Doszło bowiem do nieodwracalnych skutków w postaci masywnego niedowładu kończyny górnej na skutek uszkodzenia górnej części splotu barkowego lewego. Niedowładem manifestuje się w znacznym upośledzeniu funkcji obręczy barkowej lewej z przykurczem oaz wszystkich grup mięśniowych prostowników kończyny górnej lewej. Trwałym następstwem zdarzenia komunikacyjnego jest również ograniczenie ruchomości biernej stawu łokciowego lewego związane z przebytym złamaniem nasady dalszej. Powód wymaga systematycznej rehabilitacji, której celem nie jest jednak przywrócenie pełnej sprawności fizycznej, lecz zapobieganie skurczom stawowym i mięśniowym w niedowładnej kończynie. Biegli zgodni są bowiem w kwestii, iż niedowład ręki ma charakter trwały i nie rokuje poprawy w przyszłości. W konsekwencji funkcja lewej ręki jest znacznie ograniczona. Nie może stanowić wsparcia przy wykonywaniu większości czynności, gdyż jest w zasadzie bezużyteczna. Z opinii sądowej biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu wynika, iż uszczerbek na zdrowiu powoda w przypadku zaburzenia neurologicznego w postaci uszczerbku splotu wynosi 30%, uszkodzenia barku lewego z ograniczeniem ruchomości – 9%, złamania nasady dalszej koci ramiennej – 6%.

Dodatkowo po wypadku S. S. (1) przez kilka miesięcy odczuwał silne bóle. Ból pourazowy głowy o silnym nasileniu trwał przez kilka tygodni. Powodowało to, iż powód większość czasu był na silnych środkach przeciwbólowych, spędzał czas głównie w pozycji leżącej, wymagał pomocy ze strony osób trzecich przy podstawowych czynnościach związanych np. z jedzeniem czy utrzymywaniem higieny osobistej. Na późniejszym etapie bóle głowy miały już stopień umiarkowany. Powód nadal jednak zmuszony był przyjmować leki przeciwbólowe, aby łagodzić te objawy. Zgodnie z opinią biegłego z zakresu neurologii, na podstawie wywiadu powoda, ustalono, iż objawy te ustąpiły w okresie około 6 miesięcy po wypadku. Równocześnie jednak u powoda występowały uporczywe dolegliwości bólowe związane z uszkodzeniem splotu barkowego. Dopiero leczenie operacyjne, które miało miejsce w marcu 2017 roku spowodowało stopniowe ustępowanie tych objawów. Powód nadal jednak odczuwa okresowe bóle kauzalgiczne, co w ocenie biegłego ortopedy jest charakterystyczne dla tego typu uszkodzeń.

Wobec powyższego stwierdzić należy, iż skutki wypadku rzutować będą na dalsze życie S. S. (1). Z powodu wypadku utracił niemal całkowicie sprawność lewej ręki. Nie może jej używać przy wykonywaniu podstawowych czynności. Masywny niedowład kończyny przekłada się na możliwość samodzielnego funkcjonowania w życiu codziennym, wyboru jego drogi zawodowej, podejmowanej aktywności w czasie wolnym.

Zauważyć trzeba, iż powód po wypadku stał się nerwowy, załamany. Dodatkowo przez dłuższy czas zdany był na pomoc osób trzecich, głównie członków jego rodziny. Potrzebował pomocy przy ubieraniu, kąpieli, początkowo nawet przy korzystaniu z toalety. To, iż obecnie stara się rodzić sobie w codziennych czynnościach, nie zmienia faktu, że nadal potrzebuje on w pewnym zakresie wsparcia ze strony innych osób. Nie może nadal np. nalać sobie zupy, zrobić kanapki, potrzebuje pomocy przy zakładaniu niektórych ubrań.

Świadkowie oraz sam powód zgodnie potwierdzają, iż przed zdarzeniem komunikacyjnym z dnia 11 czerwca 2016 roku S. S. (1) był osobą aktywną. Jeździł na rowerze, na rolkach, lubił jeździć na łyżwach. Lubił spacery. Po wypadku wykluczone jest podejmowanie podobnych aktywności. Nie może on używać roweru, rolek czy łyżew głównie z uwagi na brak możliwości utrzymania równowagi. W jego stanie zdrowia wykluczone jest bieganie, czy pływanie z uwagi na zbyt duże obciążenie dla obręczy barkowej. Długie spacery wymagają używania temblaka, który wszak podkreśla jego niepełnosprawność. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż konieczność manifestowania swoich ułomności jest dla powoda, w szczególności biorąc pod uwagę jego wiek, krępujące i niekomfortowe. Z tych powodów woli nie korzystać z temblaka, a nawet ze względów wizualnych uzyskał zgodę lekarza na trzymanie upośledzonej ręki w kieszeni. Co więcej, nawet stanie z opuszczoną przez dłuższy czas lewą ręką sprawia powodowi ból z uwagi na obciążenie stawu barkowego. Może to w przyszłości prowadzić do problemów z kręgosłupem. Dostrzec również należy, iż na skutek wypadku S. S. (1) zmuszony został do zmiany swoich zainteresowań. Poprzednio lubił naprawiać swój rower, pomagał naprawiać samochody, lubił wykonywać prace precyzyjne. Obecnie wszelka tego typu aktywność jest wykluczona, a przynajmniej w bardzo znaczącej części ograniczona. Nie może posługiwać się sprawnie klawiaturą komputerową. Przed wypadkiem samodzielnie kierował samochodem. Obecnie w tym zakresie zdany jest na uprzejmość siostry, która dowozi go na rehabilitację. Z uwagi na uszkodzenie ręki nie jest on w stanie nadal oddawać się czynnościom, które poprzednio sprawiały mu przyjemność, przynosiły satysfakcję czy nawet zapewniały samodzielność i niezależność, jak w przypadku możliwości swobodnego poruszania się autem.

Skutki wypadku odbiły się również na jego planach na przyszłość. Przed zdarzeniem komunikacyjnym S. S. (1) wraz z partnerką mieli wyprowadzić się do Niemiec. Brat powoda pomógł mu znaleźć tam pracę i mieszkanie. Para planowała wspólne tam zamieszkanie, ślub. Powód miał zająć się pracami związanymi z budownictwem. Wszystkie te plany ulec musiały weryfikacji. Przede wszystkim w przypadku powoda wyjazd do Niemiec w celu podjęcia prac w budownictwie jest niemożliwy. Niedowład ręki wyklucza go bowiem z rynku pracy osób podejmujących się prac fizycznych. Nie powiodły się również jego plany życiowe związane z zalegalizowaniem związku z ówczesną partnerką. Ta bowiem odeszła wraz z ich wspólnym dzieckiem dwa miesiące po wypadku. W ocenie Sądu, nie ma przekonujących dowodów, które pozwoliłby stwierdzić, iż do rozstania doszło wyłącznie z powodu wypadku. Jednak należało wziąć pod uwagę, iż stan zdrowia powoda, a zwłaszcza przyjmowanie silnych leków przeciwbólowych, ospałość tym spowodowana, jego stan psychiczny, nerwowość, uniemożliwiła powodowi wówczas choćby podjęcie starań o poprawę wzajemnych relacji z byłą partnerką. Od czasu wypadku powód skupia się głównie na rehabilitacji ręki. Odbywa regularnie sesje rehabilitacyjne w celu poprawy stanu ręki. W związku z tym nie podjął żadnej pracy. Rozpoczął jednak naukę w technikum na kierunku informatyk, rozważa również rozpoczęcie studiów. Wobec powyższego stwierdzić należało, iż na skutek wypadku powód całkowicie musiał zmienić swoje dotychczasowe plany życiowe. Wykluczona stało się realizacja dotychczasowych planów podjęcia pracy poza granicami Polski. Wszystkie siły i środki powód kieruje na czynności związane z odwiedzaniem lekarzy i rehabilitacją, przy czym należy mieć świadomość, że działania te nakierowane są głównie na zapobieżenie dalszej degradacji zdrowotnej uszkodzonej ręki. Mając na uwadze opinię biegłego neurologa, iż rehabilitacja ma na celu głównie zapobieganie przykurczom stawowym i mięśniowym, stwierdzić należy, iż aktywność powoda w tej materii nie powinna ustać również w przyszłości. Zaprzestanie bowiem ćwiczeń niewątpliwie będzie miało negatywny wpływ na funkcje jego organizmu i już i tak w wielkim stopniu ograniczoną sprawność ręki.

Ponadto przy ustalaniu zadośćuczynienia należy mieć na uwadze także czynniki subiektywne, jak np. poczucie nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej, utraconych szans. W rozpoznawanej sprawie należało wziąć zatem pod uwagę osobiste odczucia powoda związane z niepełnosprawnością. Świadek K. S. potwierdza, iż powód po wypadku był nerwowy, załamany. Okoliczności powyższe wynikają również z zeznań samego powoda, który czuje, że na skutek wypadku utracił perspektywy, plany życiowe, rodzinę. Ma przeświadczenie, że gdyby nie ograniczenia fizyczne, prowadziłby inny tryb życia. Ma odczucie, iż nie może w pełni poświęcić się córce, daj jej tego, co mógłby, gdyby nie był niepełnosprawny. Nie może jej bowiem podnosić, bawić się z nią swobodnie na placu zabaw.

Biorąc pod uwagę powyżej poczynione rozważania, Sąd doszedł do wniosku, iż przyznana dotychczas przez ubezpieczyciela kwota zadośćuczynienia w wysokości 48.000 zł nie rekompensuje w pełni doznanych przez powoda krzywd. W ocenie Sądu dopiero łączna kwota 120.000 zł w sposób należyty uwzględni rozmiar szkody niemajątkowej, której doznał powód. Podkreślić bowiem należy, iż S. S. (1) stał się nieodwracalnie osobą niepełnosprawną na skutek wypadku, a do tego uszczerbek w zakresie masywnego niedowładu ręki jest łatwo dostrzegalny dla otoczenia, co ma szczególne znaczenie dla osoby młodej. Nie może on podjąć aktywności fizycznej na dotychczasowym poziomie. Wszelkie jego plany zawodowe i życiowe ulec musiały zmianie. Z uwagi na niedowład ręki podlega licznym ograniczeniom, których nie doświadczał w dotychczasowym życiu. Choć w nieznacznym już stopniu, to jednak nadal nie może w pełni samodzielnie funkcjonować, lecz zdany jest przy wykonywaniu codziennych czynności na pomoc ze strony osób trzecich. Musi nadal wiele czasu poświęcać na rehabilitację i przy takim uszkodzeniu ćwiczenia ręki powinny mieć charakter ciągły. Nie może z córką podejmować wszelkich zabaw, które mógłby podejmować jako osoba w pełni sprawna fizycznie. Budzi to w nim odczucie, iż nie jest w stanie jej dać wszystkiego, czego potrzebuje. Okoliczności powyższe wskazują, iż stopień krzywdy powoda jest wysoki i wymaga większej rekompensaty niż przyznał ją ubezpieczyciel.

Mając zatem na uwadze wysokość ustalonego przez Sąd zadośćuczynienia oraz kwoty wypłaconego przez (...) S.A. w W. świadczenia z tego tytułu, Sąd na postawie art. 444 par. 1 k.c. w związku z art. 445 par. 1 k.c., zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 72.000 zł.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2018r., poz. 473 tj.) oraz art. 481 § 1 i 2 k.c. Pozwany ubezpieczyciel zobowiązany był zlikwidować szkodę w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Powód zgłosił roszczenie o dopłatę kwoty zadośćuczynienia w dniu 30.01.2017 roku. Wezwaniem z dnia 17.05.2017r. pełnomocnik pozwanego wnosił o dokonanie dopłaty z tytułu zadośćuczynienia w związku z opinią komisji lekarskiej zorganizowanej przez ubezpieczyciela. W związku z tym dojść należało do wniosku, iż w tej dacie pozwany dysponował pełną dokumentacją, która pozwalała mu ocenić rozmiar szkody niematerialnej, której doznał powód na skutek zdarzenia komunikacyjnego z dnia 11 czerwca 2016r. Zatem zasądzenie roszczenia odsetkowego od dnia 11 lipca 2017 roku do dnia zapłaty znajdowało w pełni swoje uzasadnienie.

W zakresie skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmujących koszty opieki osób trzecich Sąd uznał roszczenie za nieuzasadnione.

Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Wskazać należy, iż renta z tytułu zwiększonych potrzeb ma charakter odszkodowawczy i swoje źródło ma w czynie niedozwolonym sprawcy wypadku, za którego pozwany odpowiada gwarancyjnie. Dla oceny zasadności renty z tytułu zwiększonych potrzeb istotne jest jedynie powstałej nowej, zwiększonej w stosunku do sytuacji sprzed wypadku i pozostającej z nim w adekwatnym związku przyczynowym, potrzeby, której zaspokojenie generuje nowe wydatki. Podkreślić trzeba, że zgodnie z przyjętą wykładnią przepisu art. 444 § 2 k.c., prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na konieczności korzystania z opieki osoby trzeciej nie jest uzależnione od wykazania, iż poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie koszty z tytułu opieki. Bez znaczenia pozostaje również okoliczność, że pomoc była powodowi świadczona przez członków rodziny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 roku, (...)). Szkodą jest już bowiem konieczność zapewnienia opieki, natomiast zapewnienie sobie przez poszkodowanego taniej lub nawet nieodpłatnej opieki nie zmniejsza szkody.

W rozpoznawanej sprawie powód domagał się zasądzenia od pozwanego 3.600 zł skapitalizowanej renty z tytułu zwiększonych potrzeb obejmujących koszty opieki osób trzecich. Podstawą wyliczenia powyższej kwoty było założenie, iż powód wymagał opieki przez 60 dni po 6 godzin dziennie, przy stawce 10 zł za godzinę opieki. Wyliczając powyższą kwotę stawki godzinowej powód odniósł się do minimalnego wynagrodzenia brutto obowiązującego w 2016 roku.

Z opinii biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu wynika niewątpliwie, iż powód w pierwszych 60 dniach po opuszczeniu szpitala wymagał opieki osób trzecich w wymiarze 8 godzin dziennie. Z zeznań świadków wynika, iż opiekę taką sprawowali nad powodem jego matka, siostra oraz ówczesna partnera, przy czym dwie ostatnie pozostawały w tym czasie bez zatrudnienia. Z przedłożonych dowodów nie wynika, iż którakolwiek z tych osób posiadała kwalifikacje w zakresie opieki nad osobami chorymi. W tych okolicznościach przyjąć należy, iż powód udowodnił, że wymagał opieki w rozmiarze 6 godzin dziennie przez 60 dni. Jednakże nie było to wystarczające do przyznania mu z tego tytułu skapitalizowanej renty. Powód nie udowodnił bowiem, iż z tytułu sprawowanej opieki zasadne jest przyjęcie stawki 10 zł za godzinę. Należy mieć na uwadze, iż kwota ta stanowi niezbędny element szacowania szkody i jako taka podlega dowodzeniu. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar dowodu spoczywał w tym zakresie na powodzie. Nie można było przy tym zgodzić się ze stanowiskiem pełnomocnika powoda, iż wystarczające w tej kwestii jest odniesienie się do minimalnego wynagrodzenia brutto obowiązującego w tym okresie. Wysokość szkody nie może być ustalana na podstawie abstrakcyjnych wyliczeń. Minimalne wynagrodzenie nie odzwierciedla w żaden sposób ceny usług za opiekę świadczonych przez osoby niewykwalifikowane w rejonie zamieszkania powoda. Powód zatem, domagając się przyjęcia wskazanej przez siebie stawki godzinowej, powinien był udowodnić, iż w tym czasie takie właśnie stawki za opiekę obowiązywały. Mógł w tym zakresie wskazać choćby odpowiednie stawki opłat przyjmowane przez MOPS, który instytucjonalnie świadczy również odpłatne usługi opiekuńcze. W związku z zaniechaniem ze strony powodowej inicjatywy dowodowej w tym zakresie, żądanie w tej części podlegać musiało oddaleniu. Na marginesie wyłącznie wskazać należało, iż pozwany w znacznej części zrekompensował powodowi koszty opieki (42 dni x 6 godzin x 7 zł oraz kolejne 42 dni x 2 godziny x 7 zł , tj. 2.352 zł.).

Jednocześnie nie można było podzielić stanowiska pozwanego, iż koszty opieki osób trzecich nad powodem rozpatrywane winny być w kontekście art. 444 § 1 k.c. Zauważyć bowiem należało, że przepis art. 444 § 2 k.c. swą hipotezą obejmuje rodzaje uszczerbku uzasadniającego kompensatę przez zasądzenie renty, a zakres tej hipotezy pokrywa się częściowo z hipotezą normy wynikającej z art. 444 § 1 zd. 1 k.c., jako że koszty opieki, mogą być kosztami związanymi ze zwiększonymi potrzebami związanymi z koniecznością korzystania z opieki osób trzecich. Należy mieć na względzie, iż występują niekiedy sytuacje faktyczne, w których granica między odszkodowaniem jednorazowym należnym w razie naprawienia szkody na osobie, w której uszczerbek majątkowy już nastąpił, a rentą jako sposobem właściwym dla szkód z odroczonym skutkiem majątkowym zaciera się i szczegółowe okoliczności rozpatrywanej sprawy decydują o wyborze między odszkodowaniem jednorazowym a rentą. Możliwe jest zatem dochodzenie zaległej renty w formie jednorazowego odszkodowania, skoro instytucja jednorazowego odszkodowania spełnia tę samą funkcję co instytucja renty, a w obu przypadkach chodzi o naprawienie poniesionego już uszczerbku finansowego. Wybór jednej z alternatywnych możliwości zależy od samego poszkodowanego.

W rozpoznawanej sprawie kwota tytułem opieki sprawowanej nad powodem w okresie powypadkowym tak naprawdę stanowiła rentę z tytułu zwiększonych potrzeb, a nie sensu stricte odszkodowanie, o jakim mowa jest w art. 444 § 1 k.c. Jednak wobec niewykazania wysokości stawki godzinowej, żądanie w tym zakresie należało oddalić, o czym sąd, na podstawie art. 444 par 2 kc, orzekł jak w pkt 2 sentencji.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., uznając, że koszty procesu powinien w całości ponieść pozwany, gdyż powód uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania, to jest w zakresie skapitalizowanej renty. Na koszty należne od pozwanego na rzecz powoda składały się opłata od pozwu w kwocie 3.780 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 7.200 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265 t.j.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz koszty zaliczki na poczet biegłych uiszczone przez powoda w wysokości 1.000 zł.

Na oryginale właściwy podpis

I C 385/17

1. odnotować w kontrolce uzasadnień;

2. odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom stron;

3. akta przedłożyć z wpływem lub za 18 dni.