Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 130/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Beata Kopania

Protokolant:

sekretarz sądowy Anna Karwacka

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2018 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.

o zadośćuczynienie

oraz

sprawy z powództwa G. B. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą
w W.

o zadośćuczynienie

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 120.000 zł (sto dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 08.03.2018 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.252,68 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki G. B. (1) kwotę 100.000 zł (sto tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 08.03.2018 r. do dnia zapłaty;

5.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

6.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.542,67 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

7.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 11.025 zł tytułem kosztów sądowych od których powodowie byli zwolnieni.

Na oryginale właściwy podpis

Sygn. akt I C 130/18

UZASADNIENIE

Powód, J. B. wniósł o zasądzenie od pozwanego, (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 marca 2018r. do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 29 listopada 2015r. doszło do wypadku samochodowego, w którym poszkodowana została jego córka, P. B. (1). Sprawca wypadku posiadał ubezpieczenie OC u pozwanego. W wyniku wypadku P. B. (1) doznała licznych obrażeń, w tym m.in. rozlanego urazu mózgu z niedowładem połowicznym, urazu nerwów czaszkowych, uszkodzenia gałki ocznej. Na skutek wypadku poszkodowana cierpi na encefalopatię pourazową oraz stłuczenie mózgu, prawostronny niedowład ciała, niezborność oraz zespół depresyjny. Porusza się przy balkoniku z pomocą osób trzecich. Nie można z nią nawiązać logicznego kontaktu. Nie potrafi czytać, pisać, nie sporządza samodzielnie posiłków, ani ich nie spożywa bez pomocy innych. Wskazał, że aktualny stan zdrowia poszkodowanej ma charakter trwały, nieodwracalny. Córka powoda została uznana za osobę niepełnosprawną w stopniu znacznym, niezdolną do pracy i samodzielnej egzystencji, a nadto postanowieniem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 24 października 2016r. została całkowicie ubezwłasnowolniona z powodu zaburzeń psychicznych. Podkreślił, że ciężki i nieodwracalny stan zdrowia jego córki, P., wywołany wypadkiem, doprowadził do utraty normalnych, codziennych więzi pomiędzy powodem a jego córką, co stanowi dla powoda źródło bólu i cierpień. Jako podstawę prawną swojego roszczenia przywołał art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., wskazując, iż na skutek zdarzenia z dnia 29 listopada 2015r. doszło do naruszenia jego dobra osobistego, jakim jest więź rodzinna i emocjonalna. Więzi te, w ocenie powoda, stanowią fundament prawidłowego funkcjonowania rodziny i podlegają ochronie prawnej, a ich naruszenie następuje nie tylko wskutek śmierci osoby bliskiej, lecz również, jak to ma miejsce w niniejszej sprawie, wskutek poważnego uszczerbku na zdrowiu osoby najbliższej. Dla poparcia zgłoszonego roszczenia przywołał m.in. uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2018r., wydane w sprawach o sygn. IIICZP (...), IIICZP (...) oraz III CZP (...) w których to Sąd Najwyższy wskazał, że Sąd może przyznać zadośćuczynienie za krzywdę osobom najbliższym poszkodowanego, który to na skutek czynu niedozwolonego doznał ciężkiego i trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Powódka, G. B. (1) wniosła o zasądzenie od pozwanego, (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 marca 2018r. do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu. W uzasadnieniu przywołała analogiczną argumentację, jak J. B. w pozwie opisanym wyżej. Podała, że wskutek poważnego i nieodwracalnego stanu zdrowia jej córki P. B. (1), wywołanego wypadkiem z dnia 29 listopada 2015r., doszło do zerwania więzi bliskości i więzi emocjonalności pomiędzy powódką a jej córką. Sprawa została zarejestrowana w Sądzie Okręgowym w Słupsku pod sygn. (...).

Postanowieniem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 6 czerwca 2018r. sprawa z powództwa G. B. (1) przeciwko (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. o zadośćuczynienie została połączona do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą z powództwa J. B. przeciwko (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. o zadośćuczynienie. Dalsze prowadzenie spraw nastąpiło pod sygn. (...).

Pozwany, (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powodów solidarnie na rzecz pozwanego kosztów procesu.

W pierwszej kolejności wskazywał, iż w obecnym stanie prawnym roszczenia powodów nie znajdują podstawy prawnej. Podniósł, iż ustawodawca udzielił ochrony dobru osobistemu, jakim są więzy rodzinne tylko w razie ich zerwania przez śmierć osoby bliskiej, nie zaś wskutek poważnego uszczerbku na zdrowiu osoby najbliższej. Podał, że życie powodów niewątpliwie uległo pogorszeniu wskutek konieczności sprawowania opieki nad córką, P. B. (1), jednakże ich więź z córką pozostała zachowana. Ponadto argumentował, iż przepis art. 448 k.c. ma charakter fakultatywny i od oceny sądu zależy przyznanie powodom stosownego świadczenia. Z ostrożności procesowej podniósł, iż żądana kwota zadośćuczynienia jest za wysoka, albowiem córka stron w dniu zdarzenia była osobą dorosłą, nie mieszkała z powodami, co świadczy o tym, że więzi rodzinne z rodzicami w tym czasie były już rozluźnione. Nadto wskazał, że życie rodzinne powodów nie uległo destabilizacji po wypadku z dnia 29 listopada 2018r., gdyż przed tym zdarzeniem opiekowali się oni niepełnosprawnym synem oraz niepełnosprawną siostrą powódki. Ponadto pozwany kwestionował żądanie w zakresie odsetek od dnia wniesienia pozwu, podnosząc, że w dniu kierowania roszczenia powodowie nie wykazali, iż dochodzona kwota była uzasadniona.

Sąd ustalił:

W dniu 29 listopada 2015r. na trasie pomiędzy miejscowościami O. i G., na skutek niedostosowania przez kierującego prędkości i techniki jazdy do panujących warunków drogowych, doszło do wypadku samochodowego, w którym poszkodowana została pasażerka pojazdu P. B. (1). Sprawca wypadku korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie umowy ubezpieczeniowej zawartej z (...) S.A. z siedzibą w W. ( bezsporne).

W wyniku zdarzenia drogowego P. B. (1) doznała obrażeń w postaci rozlanego urazu mózgu z niedowładem połowicznym, pęknięcia śledziony, urazu nerwów twarzoczaszki, złamania żeber III-X po stronie lewej, wieloodłamkowego złamania łopatki lewej, uszkodzenia gałki ocznej, zerwania ścięgien prostownika ręki prawej. Została poddana zabiegowi usunięcia śledziony. Kierująca pojazdem zmarła na miejscu zdarzenia ( bezsporne, a nadto postanowienie o umorzeniu śledztwa k. 10-12, karta informacyjna leczenia szpitalnego z dn. 29.11.2015r., k. 19 – 20, k. 21, karta informacyjna leczenia szpitalnego z dn. 18.12.2015r. k. 22-28, karta informacyjna leczenia szpitalnego z dn. 28.12.2015r. k. 29-31).

U P. B. (1) stwierdzono encefalopatię pourazową, stłuczenie mózgu i uraz wielonarządowy, uraz mózgu pod postacią niedowładu prawostronnego, rozlany uraz mózgu, uraz nerwów czaszkowych, niezborność, w przebiegu zespół depresyjny. W trakcie pobytu w szpitalu stwierdzono ograniczony kontakt z pacjentką. Pozostawała ona apatyczna, sama nie inicjowała kontaktu. Spełniała większość prostych poleceń, przy czym na zadawane pytania potwierdzała i zaprzeczała ruchem głowy – nie zawsze adekwatnie.

Dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z dn. 28.12.2015r. k. 29-31, informacja dla lekarza kierującego k. 34.

Po opuszczeniu szpitala, P. B. (1) zamieszkała u swoich rodziców, albowiem wymagała całodobowej opieki.

Aktualnie nadal wymaga opieki. Nie jest w stanie poruszać samodzielnie. Z uwag na niedowład prawej części ciała ma problem z zachowaniem równowagi. Porusza się przy użyciu balkonika.

Przez wiele miesięcy od zdarzenia była pampersowana. Aktualnie natrętnie korzysta z toalety. Wymaga pomocy przy higienie po skorzystaniu z toalety oraz przy higienie całego ciała. Nie wykonuje nawet prostych czynności higienicznych, np. mycia zębów. Nie słucha próśb rodziców, którzy zachęcają ją do prostych czynności higienicznych. Denerwuje się na nich.

Powodowie przygotowują pokarm dla córki. Musi on być rozdrobniony z uwagi na fakt, iż córka P. nie ma odruchu gryzienia. Karmią córkę, gdyż niedowład prawej ręki wyklucza wykonanie tej czynności samodzielnie, zaś lewa ręka P. nie jest przystosowana do wykonywania czynności. P. B. (1) nie potrafi używać sztućców. Jest w stanie samodzielnie zjeść niektóre potrawy, np. ciastko. Nie ubiera się samodzielnie, gdyż robi to nieporadnie i nieadekwatnie do warunków. Jest jej obojętne, co założy.

Nie chce uczestniczyć w rehabilitacji. Sprzeciwia się, denerwuje, jest uparta.

Nie wychodzi na powódko. Boi się, nerwowo reaguje na dodatkowe bodźce. Jest spięta.

Przez wiele miesięcy po wypadku nie spała w nocy. Budziła się często z krzykiem, chciała chodzić po domu. Aktualne zażywa tabletki, które powoduje, iż przesypia noc. Powodowie nieustannie czuwali przy córce.

P. B. (1) odpowiada na proste pytania dotyczące jej potrzeb, lecz nie ma możliwości nawiązania z nią rozmowy. Nie jest logiczna w kontakcie z powodami. Całkowicie unika kontaktu z innymi, w tym również ze swoim rodzeństwem. Reaguje agresywnie na próbę nawiązania z nią rozmowy, czy kontaktu. Nawet wymówienie przez inną osobę, w tym również osobę bliską jej imienia, powoduje u P. wybuch agresji. Żyje we własnym świecie. Jest obojętna, nie okazuje uczuć. Często wpatruje się w sufit. Ostatnio zainteresował ją kot. Zdarza się, że się z nim bawi. Nie chce przebywać z innymi ludźmi, także z rodzeństwem.

Kilkakrotnie w ciągu dnia ma napady agresji, podczas których krzyczy, używa słów wulgarnych. Trwają one po kilkanaście minut. Powodowie mają duży kłopot, by uspokoić wówczas córkę. Najczęściej przechodzą z nią w ustronne miejsce i starają się przeczekać ten napad. Lekarze aktualnie są bezsilni wobec takiego zachowania P..

P. B. (1) nie bierze udziału w życiu rodzinnym. Spędzanie wspólnych uroczystości jest stresujące dla powodów, gdyż wiedzą, że ich córka zaledwie po kilku minutach spotkania będzie zdenerwowana, co oznacza ryzyko napadu agresji i używania słów wulgarnych. W czasie takiego napadu jedno z nich opuszcza spotkanie wraz P., by ją uspokoić. Młodsze dzieci w rodzinie boją się P.. Przez takie zachowanie powodowie znacznie ograniczyli spotkania rodzinne, sam również rzadko w takich spotkaniach uczestniczą. Na czas wesela jednego ze swoich synów powodowie zatrudnili opiekunkę dla P., by móc uczestniczyć w tej ważnej uroczystości rodzinnej.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2), 00:46:43, 00:49:41 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 84v-85, zeznania świadka P. B. (2), 01:12:53, 01:14:34 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 85v-86, przesłuchanie powódki, 00:17:09, (...):39, 00:21:04, 00:21:33, 00:22:08, 00:25:56, 00:34:46, 00:38:08, 00:43:53 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 235-236v, przesłuchanie powoda, 00:54:34 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 237-238.

Na skutek stanu zdrowia po wypadku P. B. (1) została uznana za osobę całkowicie niezdolną do pracy i samodzielnej egzystencji. Ponadto została zaliczona do osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym.

Dowód: orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z 31.01.2017r. k. 14-15, orzeczenie o stopniu niepełnosprawności z 28.06.2017r. k. 13.

Postanowieniem z dnia 24 października 2016r. sygn. akt (...) Sąd Okręgowy w Słupsku ubezwłasnowolnił całkowicie P. B. (1) z powodu zaburzeń psychicznych. U P. B. (1) stwierdzono zespół psychoorganiczny, z którego powodu ma ona zniesioną zdolność do kierowania swoim postępowaniem i prowadzenia swoich spraw, a nadto afazję motoryczną i depresję organiczną. W trakcie badania przez specjalistów nie można było z nią nawiązać kontaktu słownego i logicznego. Poszkodowana w wypadku posiada uszkodzone funkcje intelektualne, zaburzoną pamięć, upośledzoną orientację. Nie jest w stanie pisać, ani czytać. Nie potrafi przewidywać swojego postępowania.

Dowód: postanowienie Sądu Okręgowego z 24.10.2016r. sygn. akt (...) k. 16, opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna k. 17-18, zaświadczenie lekarskie z dnia 03.06.2017r., k. 37.

P. B. (1) w dniu wypadku miała 25 lat. Nie mieszkała w domu rodzinnym od około 5 lat, lecz ze swoim partnerem - w tej samej miejscowości, co rodzice. Planowała zawrzeć z partnerem związek małżeński. Powodowie nie byli zadowoleni z wyboru partnera przez córkę, albowiem nadużywał on alkoholu, był nieodpowiedzialny.

Córka powodów pracowała w zakładzie (...) jako pracownik fizyczny. Często, przynajmniej dwa razy w tygodniu odwiedzała rodziców. Pomagała matce w gotowaniu, sprzątaniu oraz w opiece nad niepełnosprawnym bratem. Rozmawiała z powodami, radziła się ich, choć nie zawsze stosowała się do ich rad. Rodzice mogli liczyć na jej pomoc. Dobrze się czuła w domu powodów. Miała dobry kontakt z obojgiem rodziców oraz ze swoim rodzeństwem. Uczestniczyła w spotkaniach rodzinnych.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2), 00:39:16, 00:43:03, 00:43:44, 00:51:09, 00:52:32 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 84v-85, 00:18:13 protokół rozprawy z dnia 17.07.2018r. k. 144, zeznania świadka P. B. (2), 01:07:36, 01:09:26 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 85v-86, 00:28:20 protokół rozprawy z dnia 17.07.2018r. k. 144v, przesłuchanie powoda, 01:11:14, 01:14:21 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 237-238.

G. i J. B. posiadają dziesięcioro dzieci. Przed wypadkiem z dnia 29 listopada 2015r. J. B. pracował zawodowo, natomiast G. B. (1) zajmowała się domem, wychowywaniem dzieci, a także sprawowaniem opieki nad sparaliżowanym od (...) synemM. oraz chorą na zespół (...) siostrą powódki, W..

Syn, M. jest sparaliżowany od pasa w dół po wypadku. Nadto jest po amputacji nogi, do której doszło wskutek złamania nogi w czasie rehabilitacji. Syn M. nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych. W nocy jest pampersowany. Opiekuje się nim głównie powódka. M. ma dobry, emocjonalny kontakt z powodami. Jego niepełnosprawność ogranicza się do wyżej opisanej niepełnosprawności fizycznej. Mimo to, uczestniczy w życiu rodziny.

Siostra powódki, W. ma 43 lata. Opieka nad nią polega na przygotowywaniu posiłków i podawaniu zastrzyków, gdyż choruje na cukrzycę i tarczycę. Wymaga zawożenia do lekarzy. Poza tym jest samodzielna. Uczestniczy w zajęciach środowiskowych. Powodowie mają z nią dobry emocjonalny kontakt, rozmawiają z nią. Uczestniczy ona w życiu rodziny.

Powodowie mają dobre relacje ze wszystkimi swoimi dziećmi, wspólnie tworzą ciepło rodzinne. Cała rodzina spotykała się na świętach lub wspólnych uroczystościach. Aktualnie tylko jedno dziecko powodów jest niepełnoletnie i mieszka z rodzicami. W powodami mieszka również syn G.. Spożywali i do dzisiaj spożywają wspólne posiłki przy jednym stole. Dzieci pomagały rodzicom w obowiązkach związanych z prowadzeniem domu i gospodarstwa rolnego, rodzice dbali o dzieci, interesowali się ich losem. Członkowie rodziny wzajemnie darzyli się i nadal darzą się szacunkiem. W domu państwa B. była dobra atmosfera. Rodzinę tę odwiedzało rodzeństwo powódki, koledzy i koleżanki dzieci powodów.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2) 00:43:44 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 84v-85, zeznania świadka P. B. (2), 01:12:24, 01:27:07 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 85v-86.

Po wypadku J. B. zrezygnował z zatrudnienia, aby móc sprawować opiekę nad córką w pełnym wymiarze. Razem z G. B. (1) wspólnie wykonują czynności opiekuńcze przy P. B. (1). J. B. przygotowuje kąpiele i myje córkę, przygotowuje dla niej posiłki i karmi ją, wozi do szpitali, lekarzy i na rehabilitację. Czynności z zakresu higieny wykonuje przeważnie G. B. (1). Małżonkowie B. wspierają się w wykonywaniu tych czynności.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2), 00:49:41, 00:50:23, 00:59:26 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 84v-85, 00:22:26 protokół rozprawy z dnia 17.07.2018r. k. 144, zeznania świadka P. B. (2), 01:12:53 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 85v-86, przesłuchanie powoda, 01:03:17 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 237-238.

Po wypadku J. i G. B. (1) ograniczyli swoje kontakty z otoczeniem. Nie spotykają się z innymi ludźmi, nie zapraszają ich do domu. Powódka wstydzi się zachowania córki, nie chce, by odwiedzający widzieli ataki agresji córki, bądź by słyszeli wypowiadane przez nią wulgarne słowa.

Wcześniej dom powodów był otwarty dla innych. Odbywały się w nim spotkania wyborcze. Powód przez 26 lat był sołtysem. Ludzie przychodzili do powoda po radę. Powód miał bardzo dobry kontakt z miejscową ludnością. Przyjechał do miejscowości C. z miasta. Chciał aktywować miejscową ludność. Był towarzyski. Towarzyszył mu optymizm. Był typem społecznika. W Czystej założy (...). Prowadził spotkania piłkarskie, zbudował boisko, chciał tchnąć w ludzi z wioski trochę innego życia niż praca w polu. Trudne zadania traktował jak wyzwania. Na podwórku powodów składowany był sprzęt rolniczy kółek rolniczych rozwiązanych 20 lat temu.

Dowód: przesłuchanie powódki, 00:38:08, 00:41:12, 00:41:51, 00:42:46, 00:51:57 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 235-236v, przesłuchanie powoda, 00:54:34, 01:03:17, 01:19:23, 01:22:39 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 237-238.

Po wypadku córki i po uświadomieniu, że jej stan zdrowia jest nieodwracalny, powód stracił radość życia. Jest przytłumiony, przybity, gdyż zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest w stanie pomóc córce w tym, by ta odzyskała zdrowie. Czuje się bezradny. Smuci go, że córka do momentu wypadku - zdrowa osoba, nie usamodzielni się i nie założy rodziny. Uważa, że córka jest jak roślina. Zdaje sobie sprawę, że córka żyje w swoim świecie, że nie nawiązuje relacji emocjonalnych z powodami oraz z innymi osobami. Niepokoi się o przyszłość P. B. (1). Pomimo sytuacji, w której się znalazł nie korzysta z pomocy psychologa, czy psychiatry.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2), 00:52:32, 00:54:48, 00:55:40, 00:57:15 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 84v-85, zeznania świadka P. B. (2), 01:16:58, 01:18:24 protokół rozprawy z dn. 14.06.2018r. k. 85v-86, przesłuchanie powoda, 00:54:34, 01:08:28 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 237-238.

Wypadek komunikacyjny córki stanowił dla powoda silne przeżycie traumatyczne, powodujące duży stres. Wypadek wpłynął na zmianę funkcjonowania J. B., na jego sposób spędzania wolnego czasu, realizację planów własnych, spowodował dodatkowe obowiązki i troski. Z uwagi na liczne obowiązki domowe ograniczeniu uległy jego relacje z otoczeniem. Konieczność rezygnacji z możliwości zarobkowania wpłynęła na jego jakość życia. J. B. nie zaprzecza problemom, stara się jej rozwiązywać, jest osobą praktyczną i racjonalną. Aktualnie jest osobą dostosowaną do sytuacji. W pierwszym okresie po wypadku powód zamknął się w sobie, mało rozmawiał, był przytłoczony całą sytuacją. Nie nasiliły się jednak mechanizmy obronne typu wyparcie i zaprzeczenie, nie występują zaburzenia o charakterze adaptacyjnym w sensie medycznym. Wypadek nie zmienił jego emocji do córki, którą nadal darzy uczuciem. Zmienił się natomiast poziom tych relacji – z relacji partnerskiej na relacje zależnościowe, jakie łączą ojca i dziecko niesamodzielne, wymagające stałej pomocy. Niepełnosprawność córki ma wpływ i nadal będzie miała wpływ na życie emocjonalne powoda, gdyż niepełnosprawność ta ma charakter stały, nie cofnie się, nie da się wyleczyć. Dlatego też nadal przeżywa on wypadek córki, która z młodej, zdrowej kobiety stała się osobą całkowicie niezdolną do samodzielnej egzystencji.

Dowód: opinia psychologiczna k. 153-166, uzupełniająca opinia psychologiczna k. 221-225.

Powódka po wypadku córki utraciła radość życia. Odczuwa pogorszenie stanu psychicznego. Przed wypadkiem była pozytywną, ciepłą osobą. Po wypadku przycichła. Denerwuje się, że córka przeraźliwie krzyczy, często bez powodu. Martwi się o przyszłość córki. Odczuwa szczególnie boleśnie fakt, iż jej córka stała się osobą niepełnosprawną w tak znacznym stopniu. W związku z zaistniałą sytuacją powódka nie korzystała jednak z pomocy psychiatry, czy psychologa. Ukojenia poszukiwała w wierze. Wsparcie otrzymywała też od najbliższych.

Dowód: zeznania świadka G. B. (2), 00:20:49, 00:22:26: 00:24:37, 00:25:53 protokół rozprawy z dnia 17.07.2018r. k. 144, zeznania świadka P. B. (2), 00:32:42 protokół rozprawy z dnia 17.07.2018r. k. 144v, przesłuchanie powódki, 00:34:46, 00:49:32, 00:51:31 protokół rozprawy z dn. 12.12.2018r. k. 235-236v.

Wypadek komunikacyjny z dnia 29 listopada 2015r., w którym poszkodowana została P. B. (1), spowodował u powódki silne przeżycie traumatyczne oraz pogorszenie stanu psychicznego poprzez wystąpienie reakcji na stres reaktywnej. Ich początkowe nasilenie było znaczne. Znacznie utrudniało funkcjonowanie powódki w sferze osobistej i rodzinnej. Powódka przeżyła szok, płakała, źle się czuła, odczuwała duży lęk i niepokój, nie mogła spać. Sytuacja życiowa, w jakiej się znalazła spowodowała, iż musiała zrezygnować z realizacji własnych planów, całkowicie poświęcić się opiece nad córką oraz innymi osobami niepełnosprawnymi, które ma w rodzinie. Wypadek córki i jej niepełnosprawność ma i nadal będzie miał wpływ na życie emocjonalne powódki, gdyż tego typu niepełnosprawność ma charakter stały, nie da się wyleczyć. Powódka nadal przeżywa wypadek córki oraz to, że ze zdrowej, młodej kobiety stała się osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym, całkowicie zależną od innych. Wypadek z dnia 29 listopada 2015r. wpłynął na funkcjonowanie G. B. (1), sposób spędzania wolnego czasu, realizacji własnych planów. Ograniczeniu uległy jej relacje interpersonalne, możliwość wyjazdów. Zdarzenie to nie wpłynęło na zmianę tożsamości G. B. (1), która jest osobą o stabilnej psychice, praktyczną, która nie zaprzecza problemom, lecz stara się je rozwiązywać. Racjonalnie ocenia sytuację, w jakiej się znalazła. Godzi się z zaistniałą sytuację, dostosowała swoje życie do potrzeb dzieci niepełnosprawnych. Nie nasiliły się u niej mechanizmy obronne typu wyparcie i zaprzeczenie. Nie występują w sensie medycznym zaburzenia o charakterze adaptacyjnym. Znacznie zmieniło się funkcjonowanie samej rodziny, jej sposób spędzania czasu ze sobą, ale więzi zostały zachowane. Dorosłe dzieci utrzymują stały kontakt z rodzicami, spędzają w domu święta, wakacje, a rodzice mogą liczyć na ich pomoc. Sytuacja, w jakiej znalazła się G. B. (1), wymaga dużej siły fizycznej i odporności psychicznej, zaś życie w przewlekłym stresie może z biegiem lat powodować wystąpienie różnych objawów psychosomatycznych. Wypadek nie zmienił jej relacji do córki. Zmienił się natomiast jej poziom z relacji partnerskiej nastąpił powrót do relacji „matka-dziecko niesamodzielne, wymagające stałej opieki”.

Dowód: opinia psychologiczna k. 167-179, uzupełniająca opinia psychologiczna k. 2 21-225.

Pismem z dnia 31 stycznia 2018r., doręczonym pozwanemu ubezpieczycielowi w dniu 5 lutego 2018r., powodowie zwrócili się o przyznanie im zadośćuczynienia pieniężnego w kwoczcie pod 200.000 zł. na rzecz każdego z nich za doznaną krzywdę w postaci naruszenia dobra osobistego, jakim jest prawo do cieszenia się niezakłóconym życiem rodzinnym, pozostającą w związku ze zdarzeniem z dnia 29 listopada 2015r. Pismem z dnia 15 lutego 2018r. ubezpieczyciel odmówił wypłaty zgłoszonych roszczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w związku z powyższym zdarzeniem.

Dowód: pismo z dn. 31.01.2018r. wraz z dowodem doręczenia k. 40-43, pismo ubezpieczyciela z dn. 15.02.2018r. k. 44, pismo ubezpieczyciela z dnia 15.-02.2018r., k. 133.

Sąd zważył:

Powództwo obu powodów zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

W rozpoznawanej sprawie bezspornym jest, iż P. B. (1) uległa w dniu 29 listopada 2015r. wypadkowi, za którego skutki – na podstawie art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2018r., poz. 473 tj.) – odpowiedzialność ponosi pozwany ubezpieczyciel.

Spór między stronami sprowadza się do tego, czy ciężki i nieodwracalny stan zdrowia osoby bliskiej wywołany czynem niedozwolonym stanowi podstawę przyznania powodom zadośćuczynienia. Powodowie stanęli na stanowisku, że mogą dochodzić od ubezpieczyciela naprawienia szkody niemajątkowej wynikłej z naruszenia dobra osobistego w postaci więzi rodzinnych zerwanych wypadkiem z dnia 29 listopada 2015r. Pozwany zaś podniósł, iż brak jest ku temu podstawy prawnej, a nadto, że stan zdrowia córki powodów, wywołany wypadkiem komunikacyjnym nie jest tego rodzaju, że doprowadził do całkowitego zerwania więzi rodzinnych.

Wskazać należy, iż powodowie swoje roszczenie oparli na treści art. 448 k.c., który stanowi, iż w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Przepis ten stanowi podstawę udzielenia ochrony prawnej wartości niemajątkowych, które są ściśle związane z osobą człowieka, obejmując jego fizyczną i psychiczną integralność. O dobrach osobistych mówi art. 23 k.c., przy czym nie budzi wątpliwości, iż w przepisie tym wymieniono jedynie przykładowe dobra należące do tej kategorii. Jest to zatem katalog otwarty, który pozwala objąć jego zakresem również inne wartości, które zasługują na szczególną ochronę jako dobra osobiste. W orzecznictwie przyjmuje się, iż do katalogu dóbr osobistych należy również więź rodzinna, której istotą jest bliskość oraz więzi emocjonalne pomiędzy osobami pozostającymi w związku. Więź bliskości, połączona z więzią emocjonalną, stanowi bowiem dobro osobiste i przedmiot ochrony (uchwały Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2010 r., III CZP (...), z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP (...), z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP (...)). Zerwanie takich więzi jest przy tym źródłem własnej krzywdy osób najbliższych jako bezpośrednio poszkodowanych, a nie refleksem naruszenia cudzego dobra osobistego - przynależnego poszkodowanemu zdarzeniem sprawczym. Należy przy tym podkreślić, iż istnienie samej więzi emocjonalnej bez więzi bliskości nie może samoistnie tworzyć dobra osobistego, lecz ma znaczenie dla określenia stopnia intensywności przywiązania do osoby najbliższej. Przesądzając zatem o istnieniu dobra osobistego jaką jest więź rodzinna stwierdzić należy, iż podlega ona ochronie na podstawie art. 24 § 1 w związku z art. 448 k.c. Sąd rozpoznający niniejszy spór w całości podziela pogląd wyrażony w uchwałach Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2012 r., III CZP (...), i z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP (...), że z zakresu ochrony ubezpieczeniowej nie zostały wyłączone świadczenia z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę osoby, wobec której ubezpieczony ponosi odpowiedzialność na podstawie art. 448 k.c.

Jednocześnie w uchwale Sądu Najwyższego 7 sędziów z dnia 27 marca 2018 r., III CZP (...) wskazano, iż naruszenie dobra osobistego, jakim jest więź rodzinna uzasadniające przyznanie zadośćuczynienia, nie jest determinowane samym cierpieniem osoby bliskiej, ale musi polegać na zniweczeniu obu elementów, które wyznaczają jego treść, a więc więzi bliskości i więzi emocjonalnej. Nie każde bowiem naruszenie tego dobra uzasadnia pozytywne rozstrzygnięcie, a jedynie takie, które prowadzi do skutków w istocie takich samych, jakie następują w razie śmierci poszkodowanego, to jest przypadków głębokiego upośledzenia funkcji życiowych wskutek uszczerbków zdrowia najcięższych, nieodwracalnych i wyłączających możliwość zachowania bliskości z poszkodowanym. Istnienie więzi bliskości nie jest uzależnione wyłącznie od egzystencji fizycznej osób uprawnionych, lecz od istnienia wszystkich elementów, które się na nią składają. Zmiana charakteru składników życia rodzinnego lub ich pogorszenie nie uzasadnia przyjęcia, że doszło do naruszenia dobra osobistego w postaci więzi bliskości. Ma ono miejsce wtedy, gdy następuje trwałe wyeliminowanie tych wszystkich elementów, które są istotne dla funkcjonowania związku, takich jak prowadzenie wspólnego gospodarstwa w znaczeniu rzeczowym i fiskalnym, wzajemna pomoc, wychowanie dzieci, wspólne spędzanie czasu oraz więź emocjonalna i fizyczna. Ustalenie, że doszło do zerwania więzi bliskości wymaga także uprzedniego stwierdzenia, iż ta więź zawierała element silnego stosunku emocjonalnego pomiędzy osobą najbliższą a poszkodowanym o charakterze rzeczywistym i trwałym, a skutkiem czynu sprawcy jest brak możliwości zachowania więzi emocjonalnej. Ustalenia takie prowadzić przy tym muszą do wniosku, iż w wyniku doznania przez poszkodowanego trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia doszło do definitywnego i porównywalnego ze stanem śmierci unicestwienia więzi bliskości. Podzielając w całości powyższe rozważania Sąd rozpoznający niniejszy spór uznał, że wypadek z dnia 29 listopada 2015r. wywołał ciężki i trwały uszczerbek na zdrowiu P. B. (1) i doprowadził do utraty więzi bliskości i więzi emocjonalnej pomiędzy powodami a ich córką, P..

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci dokumentacji medycznej załączonej do pozwu oraz z opinii psychiatryczno – psychologicznej ze sprawy INs (...) o ubezwłasnowolnienie całkowite P. B. (1) wynika, że wskutek wypadku z dnia 29 listopada 2015r. doznała ona obrażeń w postaci rozlanego urazu mózgu z niedowładem połowicznym, pęknięcia śledziony, urazu nerwów twarzoczaszki, złamania żeber III-X po stronie lewej, wieloodłamkowego złamania łopatki lewej, uszkodzenia gałki ocznej, zerwania ścięgien prostownika ręki prawej oraz, że stwierdzono u niej zespół psychoorganiczny, z którego powodu ma zniesioną zdolność do kierowania swoim postępowaniem i prowadzenia swoich spraw, a nadto afazję motoryczną i depresję organiczną. Cierpi na ciężkie i nieodwracalne zaburzenia psychiczne, które stanowiły podstawę jej całkowitego ubezwłasnowolnienia postanowieniem Sądu Okręgowego w Słupsku z dnia 24.10.2016r. sygn. akt (...). Zatem nie ulega wątpliwości, że wypadek z dnia 29 listopada 2015r. wywołał u P. B. (1) ciężki i nieodwracalny uszczerbek na zdrowiu P. B. (1).

Zastanowienia wymaga zatem, czy stan zdrowia P. B. (1) wywołany wypadkiem z dnia 29 listopada 2015r. doprowadził do utraty więzi bliskości i więzi emocjonalnej z powodami.

Zaproponowany przez powodów materiał dowodowy jest wystarczający do tego, by uznać, że powodowie wykazali powyższą okoliczność.

W rozpoznawanej sprawie stwierdzić należało, iż przed wypadkiem powodów i oraz P. B. (1) łączyły silne więzi emocjonalne i bliskości. Z zeznań świadków, G. B. (2) i P. B. (2) oraz z przesłuchania powodów wynika, iż rodzina B. była silnie zintegrowana, udzielali sobie wsparcia i pomocy. Wspólnie spędzali święta i inne uroczystości rodzinne. Spożywali wspólnie posiłki, zarówno te codzienne, jak i świąteczne. P. B. (1), pomimo iż przed samym zdarzeniem komunikacyjnym mieszkała ze swoim partnerem, to jednak odwiedzała rodziców, pomagała matce w codziennych pracach domowych, robiła zakupy, radziła się ojca. Służyła pomocą rodzicom, gdy jej potrzebowali. Kierowała się do nich w celu zasięgnięcia porady. Powodowie oraz jej córka darzyli się wzajemnie uczuciami właściwymi dla bliskich relacji rodzinnych.

W tym zakresie zeznania Sąd oparł się na zeznaniach świadków oraz samych powodów. Sąd uznał, że zeznania świadków były spójne i obiektywne. Świadkowie, jako dzieci powodów posiadały wiedzę bezpośrednią na temat relacji panujących w rodzinie B.. W sprawie brak jest też okoliczności, które rzucałyby cień na wiarygodność powyższych osób. Ponadto zeznania te pozostają zbieżne z zeznaniami samych powodów, którzy w sposób spontaniczny przedstawiali okoliczności mające znaczenie dla toczącego się postępowania. Z tych też względów Sąd dał wiarę zeznaniom świadków oraz przesłuchaniu stron.

Powyższe prowadzi do wniosku, że między powodami a P. B. (1) istniała silna więź bliskości oraz silna więź emocjonalna.

Z zeznań wyżej przywołanych świadków oraz z przesłuchania powodów wynika również, że więzi te wskutek wypadku z dnia 29 listopada 2015r. zostały zerwane.

W wyniku wypadku z dnia 29 listopada 2015r. życie rodzinne powodów uległo diametralnej przemianie. Wiązało się to nie tylko z tym, iż zmuszeni oni byli podjąć się opieki nad kolejnym niepełnosprawnym członkiem rodziny, lecz przede wszystkim z pojawieniem się w rodzinie P. B. (1), która stała się osobą o nieodwracalnych, trwałych zaburzeniach psychicznych, z którą nie mogą nawiązać bliskich relacji.

Świadek G. B. (2) zeznał, że „Rodzice mieli dobre relacje z P., teraz jest jakaś bariera, której nie można przebić. Kontakt jest utrudniony. Tato źle się czuje w tej sytuacji.”

Świadek P. B. (2) zeznał: „Krzyki P. źle wpływają na mamę. Mama się nimi stresuje. Mama się martwi, bo chciałaby pomóc, a nie można znaleźć na to sposobu”.

Powódka przesłuchiwana na rozprawie w dniu 12 grudnia 2018r. podała wskazała, że „córka nie jest w stanie mi doradzić, bo pewnie nic nie rozumie. Ona żyje w swoim świecie, leży patrzy w sufit. Nie można się z nią dogadać, krzyczy. Córka jest, ale jakby była nieobecna. Córka jest obojętna, nie okazuje uczuć. Jej głównym zajęciem jest chodzenie do ubikacji, zabawa z kotkiem. Gdybym się skaleczyła, nie pomagałby mi. (00:34:46, k. 235v). Ona jest obojętna. Nie jest możliwe, by związała się z innym mężczyzną, bo nie chce przebywać z innymi ludźmi. Z rodzeństwem też nie chce przebywać (00:38:07, k. 235v).

Powód zaś podał, że „wypadek komunikacyjny przerwał życie naszej córki i nam przerwał Jest rośliną. Nie daje oznak dialogu. Oprócz przekleństw, nie ma u niej praktycznie innych słow. Musimy przy niej być non stop. Nie możemy uczestniczyć w uroczystościach rodzinnych. Wnuki ją słyszą, uciekają, boją się jej (00:54:34, k. 236v - 237).

Nadto z zeznań świadków wymienionych wyżej oraz z przesłuchania stron wynika, że aktywność życiowa P. B. (1) ogranicza się do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Jest obojętna, nic ją nie interesuje, nie okazuje uczuć. Ma napady agresji, które praktycznie wyłączają ją z życia rodzinnego. Nie toleruje bowiem nie tylko obecności osób obcych, lecz również własnego rodzeństwa. Nie jest zatem w stanie celebrować wraz z pozostałymi członkami rodziny uroczystości i świąt. Wymaga przy tym całodobowej opieki, nie można jej zostawić samej. W tym zakresie zeznania zarówno świadków, jak i powodów, jasno wskazują, iż P. B. (1) na skutek wypadku stała się osobą, z którą nie można nawiązać nie tylko głębszych, a nawet powierzchownych relacji właściwych w stosunkach międzyludzkich. Rodzice pielęgnują ją, ale nie są w stanie nawiązać z nią kontaktu, porozmawiać, utrzymywać normalnych więzi rodzinnych.

Z tego też względu Sąd doszedł do przekonania, iż w niniejszej sprawie na skutek wypadku doszło do naruszenia więzi rodzinnych w takim stopniu, iż można mówić o naruszeniu dóbr osobistych powodów. Sąd miał na uwadze, iż w uchwale z dnia 27 marca 2018 r., III CZP (...), Sąd Najwyższy wskazywał, iż rekompensacie podlegać mogą jedynie takie szkody, gdy w wyniku doznania przez poszkodowanego trwałego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia doszło do definitywnego i porównywalnego ze stanem śmierci unicestwienia więzi bliskości. Jednakże zdaniem Sądu, nie można ograniczać się jedynie do przypadków osób w stanie wegetatywnym, leżących, pomijając przy tym przypadki, gdy osoba co prawda porusza się o własnych siłach, jednakże jej stan wskazuje na tak rozległe uszkodzenia ciała i rozstrój zdrowia, iż realnie stwierdzić należy, iż nie jest możliwe pielęgnowanie prawidłowych więzi z takim członkiem rodziny. W ocenie Sądu z takim przypadkiem mamy do czynienia w niniejszej sprawie. P. B. (1) jest w stanie poruszać się przy pomocy balkonika, dokonać kilku prostych czynności, a nawet wyartykułować słowa (choć głównie są to przekleństwa). Jednakże nie jest już możliwe, aby uczestniczyła ona w życiu rodzinnym, by nawiązała kontakt z rodzicami lub rodzeństwem, była integralną częścią rodziny, tak jak przed wypadkiem. Stan ten ma przy tych charakter trwały, nieodwracalny, nie ulegnie poprawie z upływem czasu. Wykluczone jest wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego, wzajemna pomoc, czy wspólne spędzanie czasu, a zatem naruszeniu uległy wartości właściwe dla oceny prawidłowych więzi społecznych. Doszło do definitywnego i porównywalnego unicestwienia więzi bliskości i więzi emocjonalnych.

W tym miejscu wskazać należy, że Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, G. B. (2) i P. B. (2) oraz przesłuchaniu stron, choć przesłuchanie powódki nieco odbiegało od pozostałego materiału. Powódka zeznała, że „córka słucha muzyki, lubi disco polo, słucha Z. M., nie chce zbytnio oglądać telewizji, nic ją nie interesuje. Córka mówi w miarę wyraźnie. Nazywa przedmioty prawidłowo. Swoje potrzeby określa, mówi, że chce pić. Mówi, że jest głodna, mówi, że ją boli. Rozmawiam z córką o wszystkim. Nieraz coś powie. Poruszamy sprawy rodzinne”. Powyższe twierdzenia są jednak, w ocenie Sądu subiektywne. Powód wprost podał, że powódka w tej części zeznała tak, jakby chciała, by rzeczywistość wyglądała. Należy wskazać, że powódka dopytywana przez Sąd o powyższe kwestie zeznała, że „tylko powódka mówi do córki, a ona czasem jakość zareaguje. Raz słucha, raz nie słucha. Są wrzaski bez powodu, przeklina, uparła się na W.. Kiedy krzyczy, jest jakby nieobecna.” Twierdzenia powódki zostały zatem zweryfikowane przez nią samą, a nadto treścią przesłuchania powoda, ale przede wszystkim opinią psychiatryczno – psychologicznej ze sprawy (...), z której treści wynika wprost, że P. B. (1) cierpi na zespół psychoorganiczny, z którego powodu ma zniesioną zdolność do kierowania swoim postępowaniem i prowadzenia swoich spraw. Wyżej opisana część przesłuchania powódki nie rzutowane negatywnie na ocenę całości zeznań powódki. Sposób postrzegania opisany przez powódkę może odzwierciedlać oczekiwania i pragnienia powódki, że córka ją rozumie i pojmuje w pełni znaczenie kierowanych do niej słów. Jednakże wobec pozostałych dowodów twierdzenia powyższe należy uznać jako subiektywne wyobrażenie powódki o rzeczywistości. Pozostała część zeznań powódki pozostaje jasna, logiczna i spójna z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i jako takim Sąd w pełni dał wiarę.

Wobec uznania, że poważny i nieodwracalny stan zdrowia P. B. (1) doprowadził do zerwania więzi bliskości i więzi emocjonalnych powodów z córką, zasadny jest wniosek, że na skutek wypadku doszło do naruszenia dóbr osobistych powodów, przez co pozwany, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c., zobowiązany jest do jej naprawienia. Na mocy bowiem art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. W związku z tym zatem, iż na skutek wypadku spowodowanego przez sprawcę, który posiadał polisę OC u pozwanego, ten właśnie podmiot zobowiązany jest do naprawienia szkody niemajątkowej, którą ponieśli powodowie. Dla oceny odpowiedzialności pozwanego nie miało przy tym znaczenia, iż ubezpieczyciel wypłacił na rzecz poszkodowanej stosowne świadczenia. Podkreślić bowiem należy, iż zerwanie więzi rodzinnych, które miało miejsce w rozpoznawanej sprawie, stanowi źródło własnej krzywdy powodów, a nie jest refleksem naruszenia dobra osobistego poszkodowanej w wypadku P. B. (1). W związku z tym mogli oni odrębnie od roszczeń samej poszkodowanej domagać się naprawienia szkody niemajątkowej, jaką ponieśli w wyniku zdarzenia komunikacyjnego z dnia 29 listopada 2015r.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę rozmiar krzywd i cierpień doznanych przez powodów, a także więzi rodzinne łączące powodów z ich córką. W pierwszej kolejności wskazać należało, iż P. B. (1) w chwili wypadku była osobą dorosłą, samodzielną, która prowadziła odrębne gospodarstwo domowe wraz ze swoim partnerem. Okoliczność ta, choć podlegająca uwzględnieniu, nie mogła jednak znacząco wpłynąć na zakres przyznanego powodom zadośćuczynienia. Dostrzec bowiem należało, iż P. B. (1) i jej rodziców łączyły silne więzi rodzinne. Zamieszkiwali w tej samej miejscowości, na co dzień pielęgnowali te relacje. Z zeznań świadków oraz powodów jednoznacznie wynika, iż poszkodowana w wypadku utrzymywała dobre stosunki z obojgiem rodziców. Darzyli się uczuciem. Często ich odwiedzała, służyła pomocą, pomagała w prowadzeniu domu oraz opiece nad niepełnosprawnymi członkami rodziny. Jak przyznał sam powód zasięgała jego porad, choć nie wie on, czy zawsze nimi się kierowała. Niewątpliwie zatem istniała więź bliskości oraz więź emocjonalna, jeszcze przed zdarzeniem szkodzącym.

Jednocześnie samo zdarzenie szkodzące oraz jego następstwa były niewątpliwie źródłem krzywd powodów. Z dowodów osobowych przeprowadzonych w toku postępowania wynika, iż po wypadku J. B. stał się przygnębiony, nie ma w nim radości życia, jest przytłumiony i przybity. Niepokoi się o przyszłość córki. Zrezygnował z pracy zawodowej, nie angażuje się również w działalność społeczną, którą zajmował się przez wiele lat. Jest zrezygnowany, gdyż wiem, że stan psychicznego zdrowia jego córki nie ulegnie poprawie. Wywołuje to jego bezsilność. Z dowodów wynika również, iż G. B. (1) doznała szkody niemajątkowej na skutek wypadku córki. Żyje w ciągłym stresie wywołanym niezrozumiałymi atakami córki. Jest zmęczona. Denerwują ją i niepokoją krzyki i przekleństwa córki. Utraciła radość życia, jest przyciszona. Szczególnie boleśnie odczuwa fakt, iż jej córka stała się osobą niepełnosprawną w tak znacznym stopniu.

Okoliczności powyższe znajdują potwierdzenie również w opinii psychologicznej sporządzonej przez biegłego sądowego, E. M.. W ocenie Sądu opinia ta jest pełna, logiczna i rzetelna. W sposób należyty odnosi się do okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a przy tym została sporządzona przez osobę dysponująca odpowiednimi kwalifikacjami i doświadczeniem zawodowym. Z tego też względu Sąd oparł na niej swoje ustalenia.

Wprawdzie powodowie pismem procesowym z dnia 6 listopada 2018r. złożyli zarzuty do powyższej, lecz ostatecznie – na rozprawie w dniu 12 grudnia 2018r. wnieśli o zaniechanie wydania opinii uzupełniającej na podnoszone przez nich kwestie.

Również pozwany złożył zarzuty do opinii, wskazując m.in., że skoro biegła w opinii podała, że powód po wypadku córki nie doznał destabilizacji stanu psychicznego, starał się sprostać zaistniałej sytuacja, gdyż jest człowiekiem, dla którego najwyższą wartością jest rodzina, to konieczne było ustalenia, czy okoliczność, iż z powodami mieszka niepełnosprawny syn orz niepełnosprawna siostra powódki, to choroba córki nie mogła i nie może być dla powoda ciężkim doświadczeniem, wręcz jego sytuacja jest lepsza od osoby, która nie doświadczyła podobnych przeżyć. W konsekwencji powyższego wniósł o to, by biegła wskazała, czy opieka nad niepełnosprawnym synem mogła mieć wpływ na przystosowanie się powoda od zaistniałej sytuacji. Nadto pozwany zakwestionował wnioski zawarte w opinii, jakoby powódka po zdarzeniu musiała zrezygnować z realizacji własnych planów. Podał, że biorąc pod uwagę, że powódka przed zdarzeniem sprawowała całodobową opiekę na niepełnosprawnymi członkami rodziny oraz jedynie zajmowała się prowadzeniem domu, to nie posiadała ona własnych planów.

Biegła, E. M. w pisemnej opinii uzupełniającej podała, iż opinię wydała w oparciu o posiadane doświadczenie kliniczne, znajomości podobnych przypadków oraz przypadków opisywanych w literaturze. W zakresie łatwiejszego przystawania się od nowej sytuacji powoda podała, że powód mógł posiadać pewne doświadczenie, wiedzę, jak poruszać się osobą niepełnosprawną, ale ogrom tragicznych, emocjonalnych przeżyć, które po raz drugi spadły na ojca jest kolejnym trudnym doświadczeniem, a każda tragedia jest kolejna tragedią. Co do powódki – rezygnacja z planów, to np. plany ważnych dla powódki zdarzeń, np. odwiedziny rodziny, wyjazd do W. do dzieci, czy odpoczynek. Właśnie z tego powoda zmuszona była zrezygnować.

Pozwany zakwestionował powyższe. Wniósł o wydanie kolejnej opinii sądowej z zakresu psychologii. Sąd jednak oddalił powyższy wniosek, uznając, że zgromadzony materiał dowodowy pozwala sądowi na dokonanie ustaleń w zakresie okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zarzuty zgłoszone przez pozwanego mają, zdaniem Sądu, charakter polemiki z twierdzeniami i wnioskami zawartymi w opinii. Nie wymagają wiedzy specjalistycznej, a są weryfikowalne w oparciu o zgromadzonym materiał dowodowy i zasady doświadczenia życiowego. Nadto treść odnoszonych twierdzeń jest w części dowolna, wręcz moralnie niedopuszczalna i chodzi Sądowi o twierdzenia, jakoby powodowie byli lepszej sytuacji, gdyż mieszkają z niepełnosprawnym synem i niepełnosprawną siostrą powódki, zatem lepiej radzą sobie z kolejną niepełnosprawną osobą w rodzinie. Trzeba braku doświadczenia życiowego i braku empatii po stronie pozwanego, by podnosić tak śmiałe i bezrefleksyjne tezy. Nadto nie do zaakceptowania się tezy pozwanego, jakoby powódka z racji sprawowania opieki nad niepełnosprawnym synem i niepełnosprawną siostrą nie posiadała własnych planów, przez co wypadek córki nie pozbawił jej tego obszaru życia. Podkreślenia wymaga, że powodowie zgodnie podali, że ich syn jest niepełnosprawny fizycznie, lecz ma zachowany pełny, emocjonalny kontakt z rodzicami, a siostra powódki, pomimo ograniczeń związanych z chorobą D. jest w miarę samodzielna, uczestniczy w zajęciach środowiskowych. Wymaga jedynie przyrządzania posiłków i podawania leków. Życie z tymi osobami przed wypadkiem nie wykluczało powodów z ich aktywności, gdyż uczestniczyli oni w życiu rodzinnym i społecznym. Powodów odwiedzała rodzina bliższa i dalsza, przychodzili do nich mieszkańcy wsi, ich dom był otwarty. Ona się temu cieszyła, uczestniczyła. Po wypadku ta forma jej aktywności, tj. kontakt z innymi – urwał się (wstydziła się zachowania córki, stresowana się jej wybuchami agresji). Aktualnie powodowie, w tym powódka zmuszeni byli zrezygnować z kontaktów z innymi, a uczestnictwo w uroczystościach rodzinnych często jest dla nich wykluczone. Zatem powódka bez wątpienia musiała zrezygnować ze swych planów, np. organizowania spotkania rodzinnego, czy uczestnictwa takim spotkaniu w związku chorobą córki.

Reasumując, biegła w sposób wyczerpujący odniosła się do wszelkich okoliczności rzutujących na możliwość oceny konsekwencji wypadku w życiu powodów. Przedstawiła skutki tego zdarzenia, jego wpływ na życie rodzinne, samopoczucie oraz możliwość oddziaływania na stan zdrowia powodów. Nadto okoliczności przedstawione przez powoda w trakcie jego przesłuchania nie pozostawały przy tym w sprzeczności z przedstawioną opinią, lecz jedynie potwierdzały jej wnioski. Z tego też względu Sąd oddalił wnioski dowodowe pozwanego o dopuszczenie dowodu z kolejnej opinii uzupełniającej biegłego z zakresu psychologii na okoliczności, które w ocenie Sądu zostały w sposób dostateczny wyjaśnione w toku procesu.

W sporządzonej opinii głównej oraz opinii uzupełniającej biegła potwierdziła, iż wypadek z dnia 29 listopada 2015r. stanowił dla powodów poważne przeżycie traumatyczne, powodujące duży stres. W konsekwencji tego zdarzenia funkcjonowanie całej rodziny musiało ulec zmianie. J. B. w pierwszym okresie po wypadku powód zamknął się w sobie, mało rozmawiał, był przytłoczony całą sytuacją. U G. B. (1) nastąpiło pogorszenie stanu psychicznego poprzez wystąpienie reakcji na stres reaktywnej, których początkowe nasilenie było znaczne i znacznie utrudniające funkcjonowanie w sferze osobistej i rodzinnej. G. B. (1) przeżyła szok, płakał, źle się czuła, odczuwała duży lęk i niepokój, nie mogła spać. J. B. musiał zrezygnować z pracy. Oboje powodowie ograniczyli relacje towarzyskie, musieli zmienić sposób spędzania wolnego czasu, zarzucić swoje plany i osobiste dążenia z uwagi na dodatkowe obowiązki i troski związane z niepełnosprawnością córki. Nie nasiliły się jednak mechanizmy obronne typu wyparcie i zaprzeczenie, nie występują zaburzenia o charakterze adaptacyjnym w sensie medycznym. Aktualnie powodowie prawidłowo przystosowali się do nowej sytuacji, nie zaprzeczają problemom, lecz starają się je rozwiązywać. Znacznie zmieniło się funkcjonowanie samej rodziny, jej sposób spędzania czasu ze sobą, ale więzi zostały zachowane. Dorosłe dzieci utrzymują stały kontakt z rodzicami, spędzają w domu święta, wakacje, a rodzice mogą liczyć na ich pomoc. Sytuacja, w jakiej znalazła się G. B. (1), wymaga dużej siły fizycznej i odporności psychicznej, zaś życie w przewlekłym stresie może z biegiem lat powodować u niej wystąpienie różnych objawów psychosomatycznych. Jednakże stan córki budzi obawy powodów, w szczególności wyrażają niepokój o jej przyszłość i kwestie związane z opieką w przypadku, gdy oni nie będą mogli jej już sprawować osobiście. Nadal przeżywają wypadek córki, która z młodej, zdrowej kobiety stała się osobą całkowicie niezdolną do samodzielnej egzystencji. Wypadek nie zmienił ich emocji do córki, którą nadal darzą uczuciem. Zmienił się natomiast poziom tych relacji – z relacji partnerskiej na relacje zależnościowe, jakie łączą rodzica i dziecko niesamodzielne, wymagające stałej pomocy.

Mając powyższe na uwadze Sąd doszedł do wniosku, iż zadośćuczynienie w kwocie 120.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie krzywd doznanych przez powoda, J. B.. Należało wziąć bowiem pod uwagę, iż musiał on zupełnie przeorganizować swoje życie. Zrezygnował z pracy, aby w pełni poświęcić się opiece nad córką. Dodatkowo, z przesłuchania samego powoda wynika, iż w większym stopniu niż jego żona uświadamia sobie negatywne konsekwencje w stanie zdrowia P. B. (1). Czuje, że utracił dziecko, które w jego odczuciu stało się „rośliną”. Jego rola zaś ogranicza się do jej pielęgnacji, dbania o zabezpieczenie jej podstawowych potrzeb życiowych. Nie łudzi się, że jest w stanie nawiązać z nią logiczny kontakt, nawiązać bliższe relacje. Skutki wypadku miały zatem dla niego daleko większe konsekwencji niż wypadku powódki.

Co do powódki, G. B. (1), Sąd uznał, że kwota adekwatnego zadośćuczynienia to 100.000 zł. Podkreślić należy, iż powódka nie odczuwa w tak szerokim aspekcie, jak jej mąż, konsekwencji związanych ze stanem zdrowia córki. Jej subiektywne odczucia co do stanu zdrowia córki P. determinują wniosek, że nie do końca zdaje ona sprawę z zaistniałej sytuacji. Jednakże przez to rozmiar jej krzywdy jest, w ocenie Sądu, niższy. Z tych też względów zakres krzywd powódki podlegał niższej rekompensacie niż w przypadku powoda.

Zatem, na podstawie art. 448 k.c. w zw. z art. 24 k.c. orzeczono jak w pkt 1 i 4 wyroku. W pozostałym zakresie powództwo obu powodów podlegało oddaleniu jako niezasadne.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2018r., poz. 473 tj.). Pismo zawierające zgłoszenie roszczenia powodów zostało doręczone ubezpieczycielowi w dniu 5 lutego 2018r. Pozwany był obowiązany do spełnienia świadczenia w terminie 30 dni od otrzymania zawiadomienia o szkodzie. Dysponował wówczas pełnym materiałem dowodowym, który w sposób należyty pozwolił mu ocenić rozmiar krzywdy powodów. Od 8 marca 2018 roku pozostawał w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia, a zatem od tej daty należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od przyznanych na rzecz powodów kwot zadośćuczynienia.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. zgodnie z zasadą stosunkowego rozdziału kosztów. Mając przy tym na uwadze, iż powodów łączyło współuczestnictwo formalne, rozliczenia kosztów należało dokonać odrębnie na rzecz każdego z nich.

Powód J. B. wygrał sprawę w 80%. Na poniesione przez niego koszty procesu składały się: wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265 t.j.), wydatki pełnomocnika związane z kosztami dojazdu w kwocie 1.053,10 zł (1/2 wydatków wskazanych w zestawieniu kosztów), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, koszty zaliczki na poczet biegłych uiszczone przez powoda w wysokości 200 zł. Na koszty procesu poniesione pozwanego złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265 t.j.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Biorąc pod uwagę wysokość poniesionych przez strony kosztów oraz stosunek, w jakim każda ze stron utrzymała się ze swoim żądaniem, należało ostatecznie zasądzić od pozwanego na rzecz powoda J. B. kwotę 4.252,68 zł.

Powódka G. B. (1) wygrała sprawę w 67%. Na poniesione przez nią koszty procesu składały się: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265 t.j.), wydatki pełnomocnika związane z kosztami dojazdu w kwocie 1.053,10 zł (1/2 wydatków wskazanych w zestawieniu kosztów), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Na koszty procesu poniesione pozwanego złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 5.400 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2018r., poz. 265 t.j.), opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. Biorąc pod uwagę wysokość poniesionych przez strony kosztów oraz stosunek, w jakim każda ze stron utrzymała się ze swoim żądaniem, należało ostatecznie zasądzić od pozwanego na rzecz powódki G. B. (1) kwotę 4.252,68 zł.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2016r., poz. 623 t.j. ze zm.) Sąd w punkcie 7 wyroku rozstrzygnął w przedmiocie kosztów sądowych, które zostały pokryte tymczasowo ze środków Skarbu Państwa. Zarówno powód, jak i powódka zostali zwolnieni od opłaty od pozwu, która dla każdego z nich kształtowała się w wysokości 7.500 zł. Mając zatem na uwadze stosunek, w jakim powodowie wygrali sprawę, należało orzec o ściągnięciu od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwoty 11.025 zł tytułem części opłaty od pozwu, co stanowi sumę kwot: 6.000 zł z tytułu części opłaty od pozwu należnej od powoda J. B., w zakresie w jakim pozwany przegrał proces (80%x7.500 zł) oraz 5.025 zł z tytułu części opłaty od pozwu należnej od powódki G. B. (1), w zakresie w jakim pozwany przegrał proces (67%x7.500 zł).

Na oryginale właściwy podpis