Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XXV C 187/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie XXV Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR del. Aleksandra Różalska-Danilczuk

Protokolant: Natalia Rybińska

po rozpoznaniu w dniu 19 listopada 2018 r. w Warszawie na rozprawie

sprawy z powództwa J. Z.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą we W.

o zapłatę

orzeka

I.  powództwo główne oddala w całości;

II.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powoda J. Z. kwotę 116.091,66 zł (sto szesnaście tysięcy dziewięćdziesiąt jeden złotych 66/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu opłaty likwidacyjnej;

III.  powództwo ewentualne w pozostałym zakresie oddala;

IV.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz powoda J. Z. kwotę 4.147,10 zł (cztery tysiące sto czterdzieści siedem złotych 10/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

V.  nakazuje pobrać od powoda J. Z. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 1.825,38 zł (jeden tysiąc osiemset dwadzieścia pięć złotych 38/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa;

VI.  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego w Warszawie kwotę 2.467,62 zł (dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt siedem złotych 62/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sygn. akt XXV C 187/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 30 stycznia 2017 r. (data prezentaty) powód J. Z. wniósł
o zasądzenie od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą we W. (dalej: (...) S.A.) kwoty 116.091,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty, nadto o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Powód wystąpił o zasądzenie ww. kwoty tytułem zwrotu części wartości korzyści majątkowych uzyskanych przez pozwanego w wyniku wykonania nieważnych czynności prawnych,
tj. nieważnych oświadczeń złożonych przez powoda pozwanemu o chęci skorzystania z zastrzeżenia na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej, nadto w wyniku wykonania nieważnych umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ( (...)) (...) i (...). Wskazane umowy zostały zawarte między pozwanym Towarzystwem (...)
a ubezpieczającym (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (dalej: (...) Bank S.A.) kolejno
w dniach 24 września 2009 r. i 12 lipca 2010 r.

Pozew obejmował nadto powództwo ewentualne w przypadku oddalenia ww. powództwa głównego. Powód wniósł ewentualnie o zasądzenie od pozwanego kwoty 116.091,66 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwot pobranych przez pozwanego od powoda jako opłata likwidacyjna w oparciu
o postanowienia ww. umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...)
i (...), nadto o zasądzenie kwoty 85.860,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwot pobranych przez pozwanego od powoda jako opłata administracyjna w oparciu o postanowienia ww. umów.

Uzasadniając swoje stanowisko powód podniósł zarzut nieważności ww. umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...), a tym samym nieważności złożonych przez niego oświadczeń woli przystąpienia do zawartych na jego rzecz umów. Wskazał, że przystępując do
ww. umów za pośrednictwem (...) Bank S.A. został wprowadzony w błąd co do cech produktu, sposobu obliczania wartości rachunku i pobieranych opłat. Zarzut nieważności umów powód opierał na braku wskazania w nich kwot wskazujących na wysokość sumy ubezpieczenia. Przedstawienie wyłącznie wzorów matematycznych prowadzących do wskazanego wyliczenia nie spełnia tego wymogu. Nieważność umów powód wywodził również z braku jakiejkolwiek przyczyny, więzi ubezpieczającego (...) Bank S.A. z powodem, uzasadniającej zawarcie przez ubezpieczającego
z pozwanym Towarzystwem (...) umów ubezpieczenia grupowego na rzecz powoda. Powód wskazał, że w ww. umowach brak essentialia negotii umowy ubezpieczenia na życie.

Powód podniósł nadto w ramach powództwa ewentualnego zarzut abuzywności postanowień ww. umów dotyczących pobierania opłaty zarówno administracyjnej, jak i likwidacyjnej. Wskazał, że postanowienia umów nie precyzują sposobu naliczania tych opłat, a stanowią one znaczną część wysokości rachunków. Postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta – powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy, a tym samym stanowią niedozwolone postanowienia umowne.

Dnia 3 kwietnia 2017 r. (data nadania w urzędzie pocztowym) pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych. Pozwany wskazał, że nie posiada on legitymacji biernej do występowania w charakterze pozwanego w niniejszej sprawie
z uwagi na to, że to ubezpieczający (...) Bank S.A. ponosi ewentualną odpowiedzialność wobec powoda. Pozwany zgłosił zarzut przedawnienia co do części powództwa ewentualnego powoda
w zakresie żądania zwrotu kwot pobranych jako opłata administracyjna z uwagi na fakt, iż jest to świadczenie okresowe, zatem podlega krótszemu, trzyletniemu terminowi przedawnienia.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że przedmiotowe umowy ubezpieczenia grupowego są ważne i znajdują uregulowanie w stosownych przepisach prawa. Podniósł, że mimo iż powód nie miał obowiązku przystępować do tychże umów z uwagi na ich dobrowolny charakter, przystąpił do nich dwukrotnie na przestrzeni niespełna roku. Wskazał na mieszany charakter umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...)na to, że łączy ona w sobie zarówno element ubezpieczenia jak i element inwestycyjny. Pozwany nie zgodził się
z poglądem powoda jakoby przedmiotowe umowy nie zawierały wskazania wysokości sumy ubezpieczenia. W jego ocenie z mieszanego charakteru tych umów wynika, że suma ubezpieczenia jest wskazana poprzez określenie zasad jej wyliczenia, które są obiektywne i niezależne od pozwanego. Pozwany podniósł, że brak przyczyny, więzi ubezpieczającego (...) Bank S.A.
z powodem, uzasadniającej zawarcie przez ubezpieczającego z pozwanym Towarzystwem (...) umów ubezpieczenia grupowego na rzecz powoda nie może być przyczyną stwierdzenia nieważności przedmiotowych umów z uwagi na to, iż jak z samych nazw wynika są to umowy ubezpieczenia grupowego, zatem istnienie ww. więzi nie jest wymagane. Odnosząc się do powództwa ewentualnego dotyczącego opłaty administracyjnej i opłaty likwidacyjnej pozwany wskazał, że postanowienia umowne wprowadzające te opłaty nie są abuzywne i nie mogą zostać uznane za niedozwolone i sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Dnia 29 października 2018 r. tut. Sąd odroczył rozprawę z uwagi na możliwość prowadzenia rozmów ugodowych między stronami. Na rozprawie w dniu 19 listopada 2018 r. pełnomocnicy strony powodowej oświadczyli, że stronom nie udało się dojść do porozumienia.

Stanowiska stron w powyższym kształcie, zarówno strony powodowej w ramach twierdzeń zawartych w pozwie jak i strony pozwanej w ramach zarzutów podniesionych w odpowiedzi na pozew nie uległy zmianie aż do zakończenia postępowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 14 grudnia 2009 r. J. Z. złożył deklarację przystąpienia do ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ( (...)) (...), zaś w dniu 21 września 2010 r. złożył deklarację przystąpienia do ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ( (...)) (...). Jako ubezpieczającego
w umowie ubezpieczenia grupowego (...) wskazano (...) Bank S.A., zaś w umowie ubezpieczenia grupowego (...) Bank S.A. z siedzibą w W. (dalej: (...) Bank S.A.) – następcę prawnego (...) Bank S.A. Ubezpieczycielem w obu umowach ubezpieczenia grupowego było pozwane Towarzystwo (...) S.A. Powód J. Z. występował w obu przedmiotowych stosunkach prawnych jako ubezpieczony. Objęcie ochroną ubezpieczeniową na warunkach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) i (...) zostało stwierdzone certyfikatami kolejno: certyfikatem
nr (...) z dnia 18 stycznia 2010 r. dla ubezpieczenia (...)
i certyfikatem nr (...) z dnia 8 października 2010 r. dla ubezpieczenia (...).

Zgodnie z treścią deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie
z (...) pierwsza składka została ustalona na kwotę 29.250,00 zł. Składkę bieżącą określono na kwotę 806,00 zł miesięcznie, przy długości okresu odpowiedzialności określonej na 180 miesięcy (15 lat). Składka zainwestowana wynosiła 146.250,00 zł. Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zgonu stanowił iloczyn bieżącej liczby jednostek uczestnictwa funduszu znajdujących się na rachunku konsumenta i aktualnej na dany dzień wartości jednostki uczestnictwa funduszu, wg wzoru: 1% x składka zainwestowana + 100% x wartość rachunku w dacie umorzenia
+ wartość składki pierwszej lub składek bieżących zapłaconych a niealokowanych na dzień wpłynięcia do ubezpieczyciela wniosku o wypłatę świadczenia z tytułu zgonu. Uprawnioną do otrzymania świadczenia z tego tytułu była A. Z.. Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia określono na 100% wartości rachunku. Alokacja środków pieniężnych następowała
w Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy (...).

Zgodnie z treścią deklaracji przystąpienia do ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie
z (...) pierwsza składka została ustalona na kwotę 200.250,00 zł. Składkę bieżącą określono na kwotę 5.518,00 zł miesięcznie, przy długości okresu odpowiedzialności określonej na 180 miesięcy (15 lat). Składka zainwestowana wynosiła 1.001.250,00 zł. Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zgonu stanowił iloczyn bieżącej liczby jednostek uczestnictwa funduszu znajdujących się na rachunku konsumenta i aktualnej na dany dzień wartości jednostki uczestnictwa funduszu, wg wzoru: 1% x składka zainwestowana + (liczba jednostek uczestnictwa funduszu w dacie umorzenia x wartość jednostki uczestnictwa funduszu w dacie zgonu ubezpieczonego). Uprawnioną do otrzymania świadczenia z tego tytułu była A. Z.. Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia określono na 100% wartości rachunku w dacie umorzenia. Alokacja środków pieniężnych następowała w Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy (...).

J. Z. złożył oświadczenia woli, wedle których wyraził zgodę na objęcie ochroną ubezpieczeniową przez pozwane Towarzystwo (...) S.A. zgodnie
z Warunkami (...) i (...). Podpisując deklaracje przystąpienia do obu ubezpieczeń grupowych ubezpieczony potwierdził odbiór stanowiących integralną część przedmiotowych stosunków prawnych: Warunków (...) i (...), Regulaminu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) i (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów Składek.

Dowód: okoliczności bezsporne, deklaracja przystąpienia (...) (k. 186-187), załącznik nr 1 do deklaracji przystąpienia (k. 188), deklaracja przystąpienia (...) (k. 190), załącznik nr 1 i nr 2 do deklaracji przystąpienia (k. 191-192), certyfikat (...) z dnia
18 stycznia 2010 r. (k. 194), certyfikat (...) z dnia 8 października 2010 r. (k. 458).

Motywem, dla którego powód zdecydował się na przystąpienie do przedmiotowych grupowych ubezpieczeń była konstrukcja produktów. Przewidywały one osiągnięcie zysku przy jednoczesnym uniknięciu opodatkowania stosowanego w przypadku lokat bankowych oraz zapewnienie stuprocentowej gwarancji ochrony kapitału mimo inwestycyjnego charakteru. Pierwsza
z umów ubezpieczenia grupowego (...) była związana z kredytem mieszkaniowym zaciągniętym przez powoda w (...) Bank S.A. Powód chciał stworzyć mechanizm, który pozwoliłby na spłacenie odsetek za kredyt bankowy – przystąpienie powoda do umowy miało charakter inwestycyjny, miało generować dochody. Powód przystąpił do drugiej z umów ubezpieczenia grupowego (...) z podobnych względów – również związanych z celami inwestycyjnymi tej umowy. Ubezpieczenie to było dla powoda inwestycją, która pozwoliłaby generować dodatkowe środki kapitałowe, już w oderwaniu od zaciągniętego kredytu mieszkaniowego. W ocenie powoda oba produkty pozbawione były jakiegokolwiek ryzyka.

Dowód: zeznania w charakterze strony powodowej J. Z. (k. 642-643).

Przedmiotem obu ubezpieczeń było życie ubezpieczonego J. Z.. Ochrona ubezpieczeniowa była udzielana przez ubezpieczyciela ubezpieczonemu na wypadek jego zgonu
w okresie odpowiedzialności ubezpieczyciela lub jego dożycia do końca tego okresu. Ponadto celem obu ubezpieczeń było gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego J. Z. przy wykorzystaniu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego ( (...)).

W przypadku ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) zadeklarowane w deklaracji przystąpienia składki bieżące oraz składkę pierwszą płacił ubezpieczony, w przypadku zaś ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) do zapłaty składek bieżących oraz składki pierwszej zobowiązany był ubezpieczający; ubezpieczyciel i ubezpieczający dopuszczali możliwość sfinansowania przez ubezpieczonego zadeklarowanych w deklaracji przystąpienia składek.

Wysokość składki bieżącej płatnej miesięcznie w obu ubezpieczeniach obliczana była na podstawie wysokości składki zainwestowanej. Była to suma różnicy składki zainwestowanej i składki pierwszej oraz iloczynu składki zainwestowanej, liczby 15 oraz opłaty administracyjnej podzielona przez liczbę 180. Wysokość składki zainwestowanej w obu ubezpieczeniach obliczana była na podstawie zadeklarowanej składki pierwszej i była niezmienna w całym okresie odpowiedzialności. Była to składka pierwsza podzielona przez 20%.

W obu ubezpieczeniach zostały ustalone dwie opłaty pobierane przez ubezpieczyciela: administracyjna (w ramach której pobierana była opłata za ryzyko z tytułu udzielenia ochrony ubezpieczeniowej) oraz likwidacyjna. Wysokości tych opłat określała Tabela Opłat i Limitów Składek. Opłata administracyjna naliczana była procentowo zgodnie z ww. Tabelą Opłat od wartości składki zainwestowanej i pobierana była miesięcznie ze składki bieżącej w dniu zapłaty tej składki. Opłata likwidacyjna była naliczana i pobierana w przypadku całkowitego wykupu procentowo zgodnie z ww. Tabelą Opłat od wartości umorzonych jednostek uczestnictwa funduszu z rachunku. Pobranie opłaty likwidacyjnej następowało poprzez pomniejszenie kwoty wypłaconej ubezpieczonemu
o wartość tej opłaty.

Klient w okresie subskrypcji lub ubezpieczony po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej mógł zrezygnować z obu ubezpieczeń z zachowaniem formy pisemnej. W razie rezygnacji ubezpieczonego z ubezpieczenia (zarówno (...) jak i (...)) ubezpieczyciel w terminie 35 dni od dnia otrzymania oryginału oświadczenia w tym zakresie, wypłacał środki z tytułu całkowitego wykupu na rachunek bankowy wskazany przez ubezpieczonego. Wypłacane środki
w przypadku całkowitego wykupu stanowiły kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych. Umorzenie wszystkich jednostek uczestnictwa funduszu na rachunku następowało najpóźniej trzydziestego dnia po dniu otrzymania przez ubezpieczyciela oryginału oświadczenia o rezygnacji.

Dowód: Warunki (...) (k. 162-165), Warunki (...) (k. 167-170).

Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy ( (...)) w obu ubezpieczeniach powstawał ze składek pierwszych i składek bieżących po pomniejszeniu o opłatę administracyjną, które były alokowane
w (...) poprzez nabycie jednostek uczestnictwa funduszu. Celem (...) było powiększenie wartości aktywów (...) w wyniku wzrostu wartości lokat (...). Ubezpieczyciel nie gwarantował osiągnięcia ww. celu inwestycyjnego. (...) w przypadku obu ubezpieczeń był wydzieloną rachunkowo częścią aktywów ubezpieczyciela składającą się z jednostek uczestnictwa funduszu o jednakowej wartości.

Aktywa netto (...) były wyceniane według wartości rynkowej pozwalającej na rzetelne odzwierciedlenie ich wartości z zachowaniem zasady ostrożnej wyceny. W przypadku ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) środki (...) były lokowane do 100% w obligacje wyemitowane przez (...) S.A., z których wypłata oparta była na indeksie (...) (...) ( (...)) (...). W przypadku zaś ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) środki (...) były lokowane do 100% w certyfikaty wyemitowane przez (...) gwarantowane przez Bank (...), z których wypłata oparta była na indeksie (...) (...)

W obu ubezpieczeniach wartość jednostki uczestnictwa funduszu ustalana była na dzień wyceny, a obliczana jako iloraz wartości aktywów netto (...) na dzień wyceny i liczby jednostek uczestnictwa funduszu w dniu wyceny. (...) podzielony był na jednostki uczestnictwa funduszu
o jednakowej wartości, które były tworzone w momencie ich zapisania na rachunku ubezpieczonego
w zamian za przekazane środki pieniężne do (...). Wartość początkowo jednostki uczestnictwa funduszu wynosiła 200,00 zł i zmieniała się zgodnie ze zmianą wartości aktywów netto (...).

Umorzenie jednostek uczestnictwa funduszu w obu ubezpieczeniach następowało albo w razie likwidacji rachunku albo w razie likwidacji (...). Umorzenie polegało na zamianie jednostek uczestnictwa funduszu na kwotę pieniężną według ich wartości obowiązującej w dacie umorzenia. Umorzenie związane było ze zmniejszeniem aktywów (...).

Dowód: Regulamin (...) (k. 178-179), Regulamin (...) (k. 181-183).

Zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek do obu umów ubezpieczenia minimalną wysokość składki bieżącej dla obu umów ustalono na kwotę 124,00 zł. Minimalną wysokość składki pierwszej zaś stanowiła wielokrotność kwoty 2.250,00 zł, przy czym minimalna składa pierwsza nie mogła być niższa niż 4.500,00 zł. Opłata administracyjna wynosiła 1,28% w skali roku (naliczana od składki zainwestowanej), w tym opłata za ryzyko wynosząca 0,033% w skali roku. Opłata likwidacyjna przez pierwsze trzy lata trwania odpowiedzialności wynosiła 100% wartości rachunku. W latach następnych jej wysokość malała i wynosiła po okresie 4 lat – 75%, 5 lat – 50%, 6 lat – 30%, 7 lat – 20%, 8 lat – 15%, 9 lat – 10%, 10 lat – 5%, 11 lat – 4%, 12 lat – 3%, 13 lat 2% i po okresie 14 i 15 lat – 1%.

Dowód: Tabela Opłat i Limitów Składek do umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) (k. 173), Tabela Opłat i Limitów Składek do umowy ubezpieczenia na życie i dożycie
z (...) (k. 175).

Przystępując do umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) na warunkach standardowych klient sam wybierał wysokość składki, jaką chciał opłacać w okresie trwania umowy. W związku z tym, że świadczenia wynikające z takiej umowy są powiązane z wysokością aktywów ryzyko inwestycyjne jest po stronie ubezpieczonego. Opłata likwidacyjna będąca jednym z warunków takiej umowy służy rozliczeniu kosztów poniesionych początkowo ze środków własnych towarzystwa ubezpieczeń – w przeciwnym razie stanowiłoby to stratę ubezpieczyciela. Opłata ta ma pokryć koszty związane z przedterminowym rozwiązaniem umowy.

Wartość jednostki uczestnictwa funduszu zależy od wartości rynkowej i w związku z tym może się zmieniać w czasie. Wysokość świadczeń wynikająca z umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) uzależniona jest od aktualnej wartości inwestycji.

Dowód: zeznania świadka M. S. (k. 640v-642).

Powód J. Z. tytułem płatności pierwszej składki wynikającej z umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) dokonał w dniu 17 grudnia 2009 r. na umowny rachunek bankowy wpłaty kwoty 30.056,00 zł. Opłata administracyjna przy tej umowie wynosiła 156,00 zł miesięcznie. Kwota zlecenia po pobraniu opłaty administracyjnej w tej wysokości wynosiła 29.900,00 zł. Sztywna cena jednostki uczestnictwa funduszu wynosiła 200,00 zł. Za kwotę pierwszej składki dokonano nabycia 149,5 jednostek. Począwszy od stycznia 2010 r. do marca 2016 r. powód J. Z. dokonał tytułem płatności składek bieżących wpłat pieniężnych w łącznej wysokości 62.062,00 zł. Od każdej z przedmiotowych wpłat pobierana była przez pozwanego opłata administracyjna w kwocie 156,00 zł, tj. łącznie 12.012,00 zł.

Powód tytułem wykonania ww. zobowiązania wpłacił na umowny rachunek bankowy łącznie 92.118,00 zł. Z tej kwoty pobrano łącznie 12.168,00 zł opłaty administracyjnej. Łączna kwota zlecenia, za którą dokonano we wskazanym okresie kupna 1.318,76 jednostek uczestnictwa funduszu opiewała na 75.670,18 zł.

Dnia 20 lipca 2016 r. doszło do rozwiązania stosunku ubezpieczeniowego wynikającego
z umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...). Wartość rachunku
z tytułu całkowitego wykupu wynosiła 75.670,18 zł. Ponieważ był to siódmy rok trwania odpowiedzialności wysokość opłaty likwidacyjnej wynosiła 20% wartości rachunku, czyli 15.134,04 zł. Powodowi wypłacono ostatecznie 60.536,14 zł.

Powód tytułem płatności pierwszej składki wynikającej z umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) dokonał w dniu 23 września 2010 r. na umowny rachunek bankowy wpłaty kwoty 205.768,00 zł. Opłata administracyjna przy tej umowie wynosiła 1.068,00 zł miesięcznie. Kwota zlecenia po pobraniu opłaty administracyjnej w tej wysokości wynosiła 204.700,00 zł. Sztywna cena jednostki uczestnictwa funduszu wynosiła 200,00 zł. Za kwotę pierwszej składki dokonano nabycia 1.023,5 jednostek. Począwszy od grudnia 2010 r. do czerwca 2016 r. powód J. Z. dokonał tytułem płatności składek bieżących wpłat pieniężnych w łącznej wysokości 375.224,00 zł. Od każdej z przedmiotowych wpłat pobierana była przez pozwanego opłata administracyjna w kwocie 1.068,00 zł, tj. łącznie 72.624,00 zł.

Powód tytułem wykonania ww. zobowiązania wpłacił na umowny rachunek bankowy łącznie 580.992,00 zł. Z tej kwoty pobrano łącznie 73.692,00 zł opłaty administracyjnej. Łączna kwota zlecenia, za którą dokonano we wskazanym okresie kupna 10.734,46 jednostek uczestnictwa funduszu opiewała na 336.525,39 zł.

Dnia 19 lipca 2016 r. doszło do rozwiązania stosunku ubezpieczeniowego wynikającego
z umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...). Wartość rachunku
z tytułu całkowitego wykupu wynosiła 336.525,39 zł. Ponieważ był to szósty rok trwania odpowiedzialności wysokość opłaty likwidacyjnej wynosiła 30% wartości rachunku, czyli 100.957,62 zł. Powodowi wypłacono ostatecznie 235.567,77 zł.

W związku z przedmiotowymi umowami ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) i (...) powód J. Z. wpłacił łącznie na rachunek pozwanego kwotę 673.110,00 zł (z tytułu umowy (...) kwotę 92.118,00 zł i z tytułu umowy (...) kwotę 580.992,00 zł). Z tytułu całkowitego wykupu pozwany wypłacił powodowi łącznie kwotę 296.103,91 zł (z tytułu umowy (...) kwotę 60.536,14 zł i z tytułu umowy (...) kwotę 235.567,77 zł). Opłata administracyjna w związku z wykonywaniem obu umów wynosiła łącznie 85.860,00 zł
(z tytułu umowy (...) 12.168,00 zł i z tytułu umowy (...) 73.692,00 zł). Pozwany pobrał od powoda kwotę łącznie 116.091,66 zł tytułem opłaty likwidacyjnej z obu umów (z tytułu umowy (...) 15.134,04 zł i z tytułu umowy (...) 100.957,62 zł).

Dowód: pisma z dnia 28 października 2016 r. (k. 196 i k. 200), wyciąg z rachunku (...) (k. 197-199), wyciąg z rachunku (...) (k. 201-203).

Pismem z dnia 27 września 2016 r. powód J. Z. wezwał pozwane Towarzystwo (...) S.A. do zapłaty kwoty 379.500,00 zł w terminie 30 dni od dnia otrzymania wezwania.

W odpowiedzi na ww. wezwanie pozwany (...) S.A. pismem z dnia
18 października 2016 r. odmówił zapłaty ww. kwoty na rzecz powoda. Pozwany tym samym nie uznał roszczenia powoda o zwrot wpłaconych przez niego składek.

Dowód: wezwanie do zapłaty (k. 205-206), decyzja pozwanego (...) S.A. (k. 208).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedstawionych przez strony, których autentyczności strony nie kwestionowały, w szczególności na podstawie: deklaracji przystąpienia do przedmiotowych umów ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...), certyfikatów stwierdzających zawarcie tych umów, Warunków Ubezpieczenia, Regulaminów obu ubezpieczeń, Tabeli Opłat i Limitów Składek do obu umów, pism z dnia 28 października 2016 r. stwierdzających rozwiązanie przedmiotowych umów, wyciągów z rachunku do obu umów ubezpieczeń, wezwania do zapłaty i decyzji pozwanego o odmowie zwrotu wpłaconych przez powoda składek. Sąd uznał je za wiarygodne źródło dowodowe. Sąd nie prowadził postępowania dowodowego z urzędu, gdyż przy rozpoznawaniu sprawy na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego rzeczą Sądu nie jest zarządzenie dochodzeń w celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron
i wykrycia środków dowodowych pozwalających na ich udowodnienie, ani też Sąd nie jest zobowiązany do przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 232 k.p.c.). W myśl art. 3 k.p.c. obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne.

Zgodnie z art. 229 k.p.c. nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Na podstawie art. 230 k.p.c. gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Dlatego też Sąd uznał za prawdziwe te twierdzenia stron, które nie były sporne między stronami, a także załączone do akt dokumenty, których autentyczność nie była kwestionowana. Podkreślenia wymaga, że okoliczności faktyczne dotyczące zawarcia przedmiotowych umów ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) i (...) miały w niniejszej sprawie charakter bezsporny. Żadna ze stron nie kwestionowała faktu ich zawarcia, wpłaconych przez powoda z tytułu tych umów kwot stanowiących składki pierwsze i bieżące ani też faktu rozwiązania tych umów. Spór między stronami dotyczył postanowień tychże umów, które zdaniem powoda były abuzywne, wiązały się z nieważnością umów oraz z podstawą żądania zwrotu wpłaconych przez niego kwot, z kolei w ocenie pozwanego stanowiły podstawę do należnego potrącenia przez niego wypłaconych po rozwiązaniu obu umów kwot na rzecz powoda. Sporna między stronami pozostawała ocena charakteru prawnego obu umów ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...), jej postanowień w zakresie pobierania opłaty administracyjnej i likwidacyjnej.

Wydając rozstrzygnięcie w sprawie Sąd oparł się również – poza wskazanymi powyżej dokumentami – na zeznaniach przesłuchanego w sprawie świadka M. S. – pracownika Departamentu Aktuarialnego pozwanego Towarzystwa (...) S.A. oraz na zeznaniach powoda J. Z. złożonych w charakterze strony.

Zeznania świadka uznać należało za mające marginalne znaczenie dla wyniku postępowania, zważywszy na treść spornego wzorca umownego, tym niemniej obrazują one zgodnie jakie koszty wliczane są przez pozwanego w rzeczoną sporną opłatę likwidacyjną. Świadek zeznawał na okoliczność stron umów ubezpieczenia, negocjowania przedmiotowych umów oraz warunków przystąpienia powoda do przedmiotowych umów ubezpieczenia. Jego zeznania Sąd uznał za wiarygodne i prawdziwe w takim zakresie, w jakim twierdzenia wynikające z przeprowadzenia tego dowodu były logiczne oraz zgodne z wnioskami z innych dopuszczonych dowodów.

Zeznania strony powodowej z kolei miały raczej charakter uzupełniający i również uznać należało je za wiarygodne w zakresie, w jakim były one zgodne z innymi ujawnionymi w sprawie dowodami w postaci dokumentów. Zeznania strony w przeważającej mierze korespondowały ze stanowiskiem wyrażonym w pismach procesowych, jednak w istotnej kwestii powód zaprzeczył swoim dotychczasowym twierdzeniom. Mianowicie na rozprawie w dniu 21 lutego 2018 r. powód J. Z. stwierdził, że zdecydował się na przystąpienie do przedmiotowych grupowych ubezpieczeń z uwagi na konstrukcję tych produktów. Przewidywały one osiągnięcie zysku przy jednoczesnym uniknięciu opodatkowania stosowanego w przypadku lokat bankowych oraz zapewnienie stuprocentowej gwarancji ochrony kapitału mimo inwestycyjnego charakteru. Powód chciał stworzyć mechanizm, który pozwoliłby na spłacenie odsetek za kredyt bankowy. Ubezpieczenie było dla powoda inwestycją, która pozwoliłaby generować dodatkowe środki kapitałowe. Przeczy to wszystkich dotychczasowym twierdzeniom strony powodowej o błędach powoda będącego konsumentem co do cech produktów oraz o braku w przedmiotowych umowach typowych cech umów ubezpieczenia, skoro miały one być umowami o zdecydowanie ubezpieczeniowym charakterze. Sąd nie miał podstaw do odmówienia wiarygodności zeznaniom powoda. Formułował on swoje myśli
w sposób logiczny, spójny i przemyślany. Jego ocena przedmiotowych stosunków prawnych w pełni koresponduje z rzeczywistym celem tych umów oraz z ich zdecydowanie mieszanym charakterem.

Sąd oddalił wnioski dowodowe strony powodowej o przesłuchanie w charakterze świadków: J. P. – Prezesa Zarządu pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w dacie zawierania przedmiotowych umów ubezpieczenia i K. S. – Członka Zarządu ubezpieczającego w dacie zawierania przedmiotowych umów ubezpieczenia oraz o przesłuchanie
w charakterze strony pozwanej E. L. – Wiceprezes Zarządu pozwanego Towarzystwa (...) S.A.; jak również wniosek dowodowy strony pozwanej o przesłuchanie w charakterze świadka R. P.. W ocenie Sądu przeprowadzenie tych dowodów było zbędne dla rozstrzygnięcia kwestii spornych w niniejszej sprawie, a okoliczności, na wykazanie których wnioskowano o przeprowadzenie tych dowodów wynikały już z dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego w postaci niekwestionowanych przez żadną ze stron dokumentów,
w szczególności w odniesieniu do kwestii konstrukcji przedmiotowych umów ubezpieczenia, czy też charakterystyki obligacji.

Sąd nie znalazł również podstaw do uwzględnienia wniosku pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego aktuariusza na okoliczność prawidłowości kalkulacji pobieranych przez pozwanego opłat, kosztów pozwanego związanych z przedterminową rezygnacją z ochrony ubezpieczeniowej udzielanej w ramach grupowej umowy ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) oraz wpływu tych kosztów na wysokość opłaty administracyjnej oraz likwidacyjnej. Jak wynika
z argumentacji przedstawionej przez pozwanego na kwotę opłaty likwidacyjnej zasadniczo składy się wydatki związane z przedterminowym rozwiązaniem stosunku prawnego, a nie jego obsługą. Powyższe będzie również przedmiotem analizy w dalszej części uzasadnienia, jednak już teraz należy zasygnalizować, że zakres złożonych materiałów w żaden sposób nie pozwalał na ustalenie, czy też powiązanie określonych kosztów z wysokością opłaty likwidacyjnej.

Wydając rozstrzygnięcie Sąd wziął pod uwagę również wydane w dniu 4 października 2017 r. oświadczenie Rzecznika (...) zawierające pogląd istotny dla sprawy, złożone do akt w dniu
9 października 2017 r. (data prezentaty) oraz stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji
i Konsumentów z dnia 18 października 2018 r. zawierające istotny pogląd dla sprawy, złożone do akt w dniu 23 października 2018 r. (data prezentaty). Sąd zagłębił się w lekturę stanowisk ww. organów, których zadaniem jest szeroko ujmowana ochrona interesów konsumenta, jednak wydając rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie Sąd oparł się jedynie na analizie przepisów prawnych, regulujących przedmiotowe stosunki prawne między stronami oraz na ustaleniach faktycznych dokonanych na zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, ocenionym zgodnie z ww. przepisami kodeksu postępowania cywilnego. Przedstawione poglądy mogą stanowić dla Sądu jedynie materiał opiniodawczy o charakterze pomocniczym i w takim też zakresie Sąd wziął je pod uwagę przy rozstrzyganiu niniejszej sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie wyłącznie w zakresie roszczenia o zwrot kwot pobranych przez pozwanego od powoda jako opłata likwidacyjna, tj. wyłącznie w zakresie części powództwa ewentualnego. Powództwo główne podlegało oddaleniu w całości.

Powód w ramach powództwa głównego wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 116.091,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu części wartości korzyści majątkowych uzyskanych przez pozwanego
w wyniku wykonania nieważnych czynności prawnych, tj. nieważnych oświadczeń złożonych przez powoda pozwanemu o chęci skorzystania z zastrzeżenia na jego rzecz ochrony ubezpieczeniowej, nadto w wyniku wykonania nieważnych umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) i (...). Powód w ramach powództwa ewentualnego wniósł o zasądzenie od pozwanego kwoty 116.091,66 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia
19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwot pobranych przez pozwanego od powoda jako opłata likwidacyjna w oparciu o postanowienia ww. umów grupowego ubezpieczenia na życie
i dożycie z (...) i (...), nadto o zasądzenie kwoty 85.860,00 zł wraz
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od dnia 19 października 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zwrotu kwot pobranych przez pozwanego od powoda jako opłata administracyjna
w oparciu o postanowienia ww. umów. Powyższe roszczenia o zapłatę wymagały uprzedniego stwierdzenia nieważności całych umów – w przypadku powództwa głównego, lub stwierdzenia abuzywności postanowień tych umów odnośnie opłaty likwidacyjnej i opłaty administracyjnej –
w przypadku powództwa ewentualnego.

Zauważyć należy, że powód nie domagał się wprost stwierdzenia w wyroku nieważności obu umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...), lecz wywodził przesłankowo z tego faktu zasadność swojego roszczenia o zapłatę w ramach powództwa głównego. Tak skonstruowane roszczenie w żaden sposób nie mogło rozciągać się na prawa i obowiązki pozostałych ubezpieczonych, którzy przystąpili do spornych umów grupowego ubezpieczenia. Zgodnie z art. 365
§ 1 k.p.c.
orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organu administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Przepis ten nie reguluje wprost przedmiotowych granic mocy wiążącej orzeczenia co wywołuje wątpliwości co do zakresu tego związania. Wyznaczając te granice należy mieć na względzie przede wszystkim to, że wyrok jest rozstrzygnięciem o konkretnym przedmiocie procesu, którym jest określone świadczenie, jakie ma spełnić pozwany na rzecz powoda. Sentencją wyroku objęte jest rozstrzygnięcie o żądaniach stron, którego faktyczne i prawne podstawy zawiera uzasadnienie. Z mocy wiążącej wyroku korzysta jedynie rozstrzygnięcie, nie rozciąga się ona na kwestie pozostające poza sentencją, w tym ustalenia i oceny dotyczące stosunku prawnego stanowiącego podstawę żądania, o którym orzeczono. Moc wiążąca w zakresie ustanowionym
w art. 365 k.p.c. odnosi się tylko do „skutku prawnego”, który stanowił przedmiot orzekania i nie oznacza związania sądu (stron, innych podmiotów) ustaleniami zawartymi w uzasadnieniu orzeczenia. Takie wąskie ujęcie zakresu mocy wiążącej prawomocnego wyroku przeważa w piśmiennictwie
i dominuje w orzecznictwie. Moc wiążąca wyroku dotyczy związania sentencją, a nie uzasadnieniem wyroku sądu, czyli przesłankami faktycznymi i prawnymi przyjętymi za jego podstawę, gdyż zakresem prawomocności materialnej jest objęty tylko ostateczny wynik rozstrzygnięcia a nie jego przesłanki.

Przystępując do badania zasadności roszczeń powoda wskazać należy, że charakter prawny obu umów ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) wynika z ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej. Ustawa ta dnia 1 stycznia 2016 r. została uchylona ustawą z dnia 11 września 2015 r. o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej. Jednakże z uwagi na datę przystąpienia przez powoda do przedmiotowych umów, tj. dnia 14 grudnia 2009 r. i dnia 21 września 2010 r. w niniejszej sprawie należy zastosować pierwszą z wymienionych ustaw, tj. ustawę z dnia
22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej
.

W myśl art. 1 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy określała ona warunki wykonywania m.in. działalności
w zakresie ubezpieczeń osobowych i ubezpieczeń majątkowych. Załącznik do ustawy w dziale
I grupie 3 wskazywał, że wyodrębnionym typem ubezpieczenia na życie jest umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. W art. 2 ust. 1 pkt 13 ustawy zawarto definicję ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego – jest to wydzielony fundusz aktywów, stanowiący rezerwę tworzoną ze składek ubezpieczeniowych, inwestowany w sposób określony w umowie ubezpieczenia i dotyczy on ubezpieczenia, o którym mowa w dziale I grupie 3 załącznika do ustawy, tj. ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy przez działalność ubezpieczeniową rozumie się wykonywanie czynności ubezpieczeniowych związanych z oferowaniem i udzielaniem ochrony na wypadek ryzyka wystąpienia skutków zdarzeń losowych. Czynnościami ubezpieczeniowymi są: zawieranie umów ubezpieczenia, umów gwarancji ubezpieczeniowych lub zlecanie ich zawierania uprawnionym pośrednikom ubezpieczeniowym, zawieranie umów reasekuracji lub zlecanie ich zawierania brokerom reasekuracyjnym a także wykonywanie tych umów, w zakresie cedowania ryzyka z umów ubezpieczenia lub umów gwarancji ubezpieczeniowych (reasekuracja bierna), składanie oświadczeń woli w sprawach roszczeń
o odszkodowania lub inne świadczenia należne z tytułu umów, ustalanie składek i prowizji należnych z tytułu zawieranych umów, ustanawianie w drodze czynności cywilnoprawnych zabezpieczeń rzeczowych lub osobistych, jeżeli są one bezpośrednio związane z zawieraniem umów.

Zakład ubezpieczeń udziela ochrony ubezpieczeniowej na podstawie umowy ubezpieczenia zawartej z ubezpieczającym. Umowa ubezpieczenia ma charakter dobrowolny, z zastrzeżeniem przepisów ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym
i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
. Ogólne warunki ubezpieczenia oraz umowa ubezpieczenia powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia (art. 12 ww. ustawy).

Zasadniczo umowa ubezpieczenia ma charakter dobrowolny, a obowiązkowy jej charakter może wynikać jedynie z przepisów rangi ustawowej, w tym wypadku ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Element dobrowolności umowy lub jej brak dotyczy w istocie nie tylko jednego elementu konstytuującego zasadę swobody umów, lecz także innych istotnych jej aspektów. Przede wszystkim wyjątkiem od zasady swobody umów jest obarczony sam fakt zawarcia umowy, co do którego obowiązek wynika z cytowanej wyżej ustawy. Brak spełnienia obowiązku zawarcia umowy jest podparty sankcją uregulowaną w ustawie o ubezpieczeniach obowiązkowych. Innym elementem, ograniczającym w pewien sposób swobodę umów, jest wybór kontrahenta, limitowany do podmiotów posiadających stosowne zezwolenie na prowadzenie działalności ubezpieczeniowej w zakresie danego rodzaju ubezpieczeń (element ten dotyczy jednak wszystkich rodzajów umów ubezpieczenia, które będąc z zasady umowami kwalifikowanymi są uznane za umowy ubezpieczenia tylko w wypadku zawarcia ich z podmiotem uprawnionym – zakładem ubezpieczeń). Ponadto treść stosunku ubezpieczenia obowiązkowego jest wyznaczona ramami ustawowymi i wszelkie postanowienia umowne odbiegające od zasad ustawowych będą w myśl art. 353 1 k.c. nieważne. Wszelkie kwestie nienormowane w sposób bezwzględnie obowiązujący w ustawie pozostaną do dyspozycji stron.

Postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia powinny być formułowane w sposób jednoznaczny i zrozumiały, a postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego lub ubezpieczonego. Przepis
o podobnej treści jest zawarty również w art. 385 § 2 k.c., według którego „wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały, a postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta”.

Zakład ubezpieczeń jest obowiązany do zawarcia w umowie ubezpieczenia definicji poszczególnych świadczeń, wysokości składek odpowiadających poszczególnym świadczeniom podstawowym i dodatkowym, zasad ustalania świadczeń należnych z tytułu umowy, w szczególności sposobu kalkulacji i przyznawania premii, rabatów i udziału w zyskach ubezpieczonego, określenia stopy technicznej, wskazania wartości wykupu oraz wysokości sumy ubezpieczenia w przypadku zmiany umowy ubezpieczenia na bezskładkową, o ile są one gwarantowane, określenia kosztów oraz innych obciążeń pobieranych przez zakład ubezpieczeń przy wypłacie świadczeń, nadto opisu tych czynników w metodach kalkulacji rezerw techniczno-ubezpieczeniowych, które mogą mieć wpływ na zmianę wysokości świadczenia zakładu ubezpieczeń oraz jest obowiązany do wskazania przepisów regulujących opodatkowanie świadczeń zakładu ubezpieczeń.

W zakresie ubezpieczeń na życie, jeżeli są związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym zakład ubezpieczeń jest obowiązany dodatkowo do określenia lub zawarcia w umowie ubezpieczenia wykazu oferowanych ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych, zasad ustalania wartości świadczeń oraz wartości wykupu ubezpieczenia, w tym również zasad umarzania jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego i terminów ich zamiany na środki pieniężne i wypłaty świadczenia, regulaminu lokowania środków ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego obejmującego w szczególności charakterystykę aktywów wchodzących w skład tego funduszu, kryteria doboru aktywów oraz zasady ich dywersyfikacji i inne ograniczenia inwestycyjne, zasad
i terminów wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, zasad ustalania wysokości kosztów oraz wszelkich innych obciążeń potrącanych ze składek ubezpieczeniowych lub
z ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz zasad alokacji składek ubezpieczeniowych
w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego oraz terminu zamiany składek na jednostki tego funduszu. Dodatkowo w zakresie tych umów zakład ubezpieczeń jest obowiązany do dokonywania wyceny jednostek ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego nie rzadziej niż raz
w miesiącu, do ogłaszania, nie rzadziej niż raz w roku, w dzienniku o zasięgu ogólnopolskim wartości jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego ustalonej w miesiącu poprzedzającym miesiąc, w którym jest dokonywane ogłoszenie oraz do sporządzania i publikowania rocznych i półrocznych sprawozdań ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego.

Ustawa z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej wprowadziła zatem obowiązkową treść umowy ubezpieczenia na życie. Regulacja ta była bardzo szczegółowa i zawierała oddzielne postanowienia w zakresie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...). Treść umowy ubezpieczenia na życie została po raz pierwszy zdeterminowana przez ustawodawcę w sposób tak daleko wykraczający poza elementy przedmiotowo istotne dla tej umowy. Szczegółowa analiza ww. ustawy prowadzi do wniosku, że postanowienia, jakie mają być zawarte w umowie ubezpieczenia są bardzo zróżnicowane w charakterze od postanowień konkretnych i indywidualnych, np. wysokość składki odpowiadającej poszczególnym świadczeniom, które mogłyby się znaleźć w polisie, do bardzo ogólnych, które z powodzeniem można by zawrzeć w OWU, np. definicja świadczeń, postanowienia dotyczące kalkulacji rezerw itp. Analizując charakter postanowień ustawowych dotyczących ubezpieczeń na życie związanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym nie można stwierdzić, aby wszystkie one stanowiły essentialia negotii umowy ubezpieczenia, bez których to elementów umowa nie byłaby ważną umową ubezpieczenia. Jak dotychczas wydaje się, że takimi elementami będą strony umowy, składka i przedmiot ubezpieczenia. Tak więc zawarcie umowy ubezpieczenia na życie bez np. dokonania podziału składki na części odpowiadające poszczególnym świadczeniom czy też sposobu określenia stopy technicznej nie będzie wpływać na jej ważność.

Powyższe regulacje ustawy o działalności ubezpieczeniowej stanowią implementację regulacji unijnych, zawartych w dyrektywie dotyczącej ubezpieczeń na życie tj. dyrektywy nr 2002/83/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 listopada 2002 r. Zgodnie z art. 25 ust. 1 ww. dyrektywy
w przypadku, gdy świadczenia przewidziane w umowie są bezpośrednio powiązane z wartością jednostek uczestnictwa przedsiębiorstwa zbiorowego inwestowania w zbywalne papiery wartościowe lub z wartością aktywów zawartych w funduszu wewnętrznym zakładu ubezpieczeń, zwykle podzielonym na jednostki uczestnictwa, rezerwy techniczno-ubezpieczeniowe odnoszące się do tych świadczeń muszą znajdować jak najwierniejsze odzwierciedlenie w tych jednostkach lub,
w przypadku gdy nie zostały utworzone takie jednostki, w tych aktywach.

Należy także przytoczyć definicję „produktu inwestycyjnego opartego na ubezpieczeniu” użytą w tzw. dyrektywie (...) (dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE z dnia 15 maja 2014 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych oraz zmieniająca dyrektywę 2002/92/WE i dyrektywę 2011/61/UE). Mianowicie produkt inwestycyjny oparty na ubezpieczeniu oznacza produkt ubezpieczeniowy zapewniający wartość w dniu zapadalności lub wartość wykupu,
w przypadku gdy ta wartość w dniu zapadalności lub wartość wykupu jest całkowicie lub częściowo narażona, bezpośrednio lub pośrednio, na wahania rynków.

Przechodząc do analizy przepisów kodeksu cywilnego regulujących umowy ubezpieczenia wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 805 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie
w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Przy ubezpieczeniu osobowym świadczenie ubezpieczyciela polega w szczególności na zapłacie umówionej sumy pieniężnej, renty lub innego świadczenia w razie zajścia przewidzianego
w umowie wypadku w życiu osoby ubezpieczonej. Jest to zatem umowa odpłatna, dwustronnie zobowiązująca i losowa, ale nie wzajemna. Ubezpieczający opłaca składkę w zamian za ochronę ubezpieczeniową ( causa obligandi), ubezpieczyciel zaś świadczy w celu zwolnienia się
z zobowiązania ( causa solvendi). Świadczenie ubezpieczającego jest bezwarunkowe, natomiast świadczenie ubezpieczyciela jest uzależnione od zajścia przewidzianego w umowie wypadku,
tj. zdarzenia losowego. Stronami umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający, ale podmiotami stosunku ubezpieczenia mogą być i są w praktyce inne osoby (ubezpieczony), np. osoba, której interes majątkowy albo niemajątkowy został ubezpieczony w umowie na cudzy rachunek. Ubezpieczony, jako osoba uprawniona do świadczenia ubezpieczeniowego, jest obciążony obowiązkami związanymi z wykonywaniem umowy ubezpieczenia, jednakże z wyłączeniem obowiązku zapłaty składki ubezpieczeniowej. Na tle stosunku ubezpieczenia osobowego oprócz ubezpieczonego może występować również uposażony, tj. osoba uprawniona do otrzymania sumy ubezpieczenia, np. na wypadek śmierci osoby ubezpieczonej.

W myśl art. 829 § 1 pkt 1 k.c. ubezpieczenie osobowe przy ubezpieczeniu na życie może
w szczególności dotyczyć śmierci osoby ubezpieczonej lub dożycia przez nią oznaczonego wieku. Ubezpieczenia osobowe różnią się od ubezpieczeń majątkowych przede wszystkim przedmiotem ochrony, jakim jest życie i zdrowie ubezpieczonych, a więc ich dobra osobiste. W ubezpieczeniu osobowym ochrona nie polega na zapłacie odszkodowania za doznaną szkodę, ale na wypłacie określonej sumy pieniężnej w razie zajścia w życiu osoby ubezpieczonej przewidzianego w umowie wypadku. Zgodnie z treścią art. 830 k.c. przy ubezpieczeniu osobowym ubezpieczający może wypowiedzieć umowę w każdym czasie z zachowaniem terminu określonego w umowie lub ogólnych warunkach ubezpieczenia, a w razie jego braku – ze skutkiem natychmiastowym. Ubezpieczyciel może wypowiedzieć umowę ubezpieczenia na życie jedynie w wypadkach wskazanych w ustawie.

Powyższe regulacje prawne, zarówno te dotyczące umowy ubezpieczenia sensu stricto, jak i te uwzględniające ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy jako jej nieodłączny element jasno wskazują, że zawarte między stronami niniejszego postępowania umowy grupowego ubezpieczenia na życie
i dożycie łączą w sobie zarówno element ubezpieczeniowy jak i element inwestycyjny. Dla stwierdzenia powyższego koniecznym było zatem przytoczenie zarówno wskazanych przepisów ustawy o działalności ubezpieczeniowej, unijnych dyrektyw jak i regulacji kodeksu cywilnego. Daje to asumpt do uznania niejednolitego charakteru tego typu umów oraz ich złożonej konstrukcji prawnej, na co szczególną uwagę zwraca się w orzecznictwie Sądu Najwyższego, który sygnalizuje konieczność badania całego kontekstu wiążącego strony stosunku prawnego i oceny struktury świadczeń stron.

Jak wynika z analizy przepisów prawnych umowy ubezpieczenia na życie z (...) nie zostały przewidziane wprost w kodeksie cywilnym, ale jak już wskazano powyżej wymieniał je załącznik do ustawyo działalności ubezpieczeniowej w dziale I grupie 3. W założeniu normatywnym są to umowy, w których strony uzgadniają, iż przynajmniej część składek ubezpieczeniowych będzie alokowana
w jednostki ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, czyli tworzonego z tych składek wydzielonego funduszu aktywów, inwestowanego zgodnie z umową i zarządzanego przez ubezpieczyciela na koszt i ryzyko ubezpieczającego oraz której koniecznym elementem, obok świadczeń ubezpieczeniowych zakładu ubezpieczeń, jest możliwość wykupu ubezpieczenia. Jakkolwiek obowiązujące w czasie zawarcia przez strony obu umów przepisy ww. ustawy dopuszczały zawieranie umów ubezpieczenia na życie z (...) bez normatywnego określenia proporcji elementów klasycznego ubezpieczenia na życie i elementów inwestycyjnych, to jednak (podobnie jak i regulacje ustawodawstwa unijnego) nie określają szczegółowych zasad rozliczeń pomiędzy konsumentem i przedsiębiorcą na wypadek rozwiązania umowy. Kwestie szczegółowe w tej materii zostały pozostawione woli stron, która rzecz jasna nie może naruszać ogólnych zasad prawa (w tym praw konsumenta), dobrych obyczajów i zasad współżycia społecznego. Rozłożenie elementów właściwych dla ochrony ubezpieczeniowej i elementów inwestycyjnych w tego rodzaju stosunkach prawnych ma wpływ na zasadność i wysokość pobieranych przez przedsiębiorcę od konsumenta opłat z tytułu rozliczenia zakończenia stosunków prawnych. Umowa zawierająca w mniejszym, czy większym stopniu element ubezpieczeniowy ma niewątpliwie charakter mieszany w tym sensie, że przy wykorzystaniu konstrukcji umowy ubezpieczenia może realizować także cel inwestycyjny.

Potwierdził to również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 28 września 2018 r. w sprawie
o sygn. akt I CSK 179/18 wskazując, że oba aspekty umów ubezpieczenia na życie z (...) (zarówno ubezpieczeniowy jak i inwestycyjny) są ze sobą sprzężone, a w konsekwencji poszczególne zapisy umowy mające wpływ na zakres wzajemnych świadczeń wymagają całościowej analizy. Niekiedy ochrona ubezpieczeniowa życia ubezpieczającego może być symboliczna. Zdecydowanie dominujący cel inwestycyjny wiąże się z inwestowaniem płaconych przez ubezpieczającego składek na ryzyko ubezpieczonego i możliwością wypowiedzenia przezeń umowy oraz wycofania wartości jednostek funduszu zgromadzonych na rachunku – jednak wówczas nie chodzi o zwrot części nadpłaconej składki w początkowym okresie w związku z nierównomiernym rozłożenia ryzyka ochrony ubezpieczeniowej jak to ma miejsce w przypadku tradycyjnego wykupu ubezpieczenia osobowego, lecz o wypłatę zgromadzonych i inwestowanych oszczędności. W ramach zobowiązań ubezpieczyciela na plan pierwszy wysuwa się wówczas odpłatny obowiązek zarządzania funduszem kapitałowym pochodzącym ze składek ubezpieczającego oraz obowiązek zapłaty wartości wykupu. Co istotne dla stwierdzenia charakteru tego typu umów wówczas świadczenie ubezpieczeniowe ma charakter drugorzędny. Dominacja celu inwestycyjnego w tego typu umowach nie prowadzi do zakwalifikowania ich jako umów inwestycyjnych. Mają one zatem charakter umów ubezpieczenia również w sytuacji, gdy wynikający z lokowania składek w ubezpieczeniowe fundusze inwestycyjne cel inwestycyjny jest zdecydowanie dominujący.

Podsumowując powyższe należy jasno stwierdzić, że zawarte między stronami sporu umowy grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) miały zdecydowanie dominujący cel inwestycyjny, choć ich przedmiotem było życie ubezpieczonego. Sąd nie przychylił się do stanowiska powoda i jego zarzutów odnośnie braku essentialia negotti umowy ubezpieczenia w łączących strony umowach oraz zarzutów odnośnie błędu powoda co do cech produktu. Sam powód zeznając na rozprawie w charakterze strony przyznał, że motywem, dla którego zdecydował się na przystąpienie do przedmiotowych grupowych ubezpieczeń była konstrukcja produktów. Przewidywały one osiągnięcie zysku przy jednoczesnym uniknięciu opodatkowania stosowanego w przypadku lokat bankowych oraz zapewnienie stuprocentowej gwarancji ochrony kapitału mimo inwestycyjnego charakteru. Nie można zatem mówić o błędzie powoda co do charakteru umów, skoro rozumiał je jako instrumenty inwestycyjne, którymi w rzeczywistości w przeważającej mierze są. W ocenie Sądu taka argumentacja strony powodowej nie może prowadzić do przesłankowego stwierdzenia nieważności zawartych między stronami umów i do zasądzenia dochodzonego pozwem roszczenie w ramach powództwa głównego. Sąd popiera w całej rozciągłości twierdzenia strony pozwanej dotyczące mieszanego charakteru obu umów oraz dobrowolności powoda do ich przystąpienia.

Zasadność roszczenia głównego powód dodatkowo opierał na naruszeniu przez pozwanego art. 58 k.c. w zw. z art. 353 1 k.c. Wywodził on bowiem, że skoro obie umowy są sprzeczne z ustawą oraz są niezgodne z zasadami współżycia społecznego to należy je uznać za nieważne, a co za tym idzie przysługuje mu zwrot części wartości korzyści majątkowych uzyskanych przez pozwanego
w wyniku wykonania nieważnych umów.

Zgodnie z art. 58 § 1 i 2 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą lub mająca na celu obejście ustawy lub sprzeczna z zasadami współżycia społecznego jest nieważna. W myśl zaś art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. O ile zatem art. 353 1 k.c. jest pozytywnym wyrazem zasady swobody czynności prawnych i autonomii woli, to art. 58 k.c. określa jej granice od strony negatywnej – wskazując, kiedy czynność prawna spotyka się z negatywną oceną ustawodawcy, a przez to kiedy nie może odnieść zamierzonych przez strony skutków prawnych. Negatywna ocena ma miejsce wtedy, gdy czynność prawna (jej treść lub cel) jest sprzeczna z ustawą lub zasadami współżycia społecznego albo ma na celu obejście ustawy i jest związana z doniosłością i nagannością okoliczności powodujących powstanie wady. Przewidzianą za to sankcją jest nieważność czynności prawnej, przez zastrzeżenie której ustawodawca nakazuje sądowi odmówić uznania niektórych działań podmiotów prawa za prawnie skuteczne.

Zasada swobody umów wyrażona w przywołanym przepisie art. 353 1 k.c. jest jedną
z podstawowych zasad obowiązujących w prawie zobowiązań. Wiąże się ona z czterema zasadniczymi cechami: istnieje swoboda zawarcia lub nie zawarcia umowy, istnieje możliwość swobodnego wyboru kontrahenta, treść umowy może być przez strony kształtowana w zasadzie
w sposób dowolny, forma umowy również w zasadzie zależy od woli stron. W ramach swobody kształtowania stosunku zobowiązaniowego strony mogą zawrzeć umowę nienazwaną, natomiast
w razie wybrania jednej z umów nazwanych – a więc przewidzianej i uregulowanej bądź to w samym kodeksie, bądź to w przepisach szczegółowych – ustalić treść konkretnej umowy w taki sposób, że postanowienia jej nie będą odbiegać od wzorca normatywnego. Jeżeli chodzi o treść umowy, to
w ramach ww. przepisu strony mają do swobodnego wyboru trzy możliwości. Pierwszą z nich jest przyjęcie jakiejkolwiek modyfikacji określonego typu umowy uregulowanej normatywnie (z reguły przez kodeks cywilny). Drugą możliwością jest zawarcie umowy nazwanej z jednoczesnym wprowadzeniem do niej pewnych odmienności. Mogą one polegać albo na uzupełnieniu unormowania ustawowego różnego rodzaju postanowieniami (klauzulami, zastrzeżeniami) dodatkowymi, albo na umieszczeniu w umowie uzgodnień, które bądź uregulują niektóre zagadnienia inaczej niż ustawa, bądź wyłączą jedynie zastosowanie pewnych przepisów, albo wreszcie na połączeniu cech kilku umów nazwanych (tzw. umowy mieszane). Trzecią możliwością jest zawarcie przez strony umowy nienazwanej, której treść ukształtują one całkowicie według swego uznania (oczywiście
z zachowaniem ograniczeń wynikających z treści przywołanego przepisu).

Powód wywodził naruszenie przez pozwanego ww. przepisów kodeksu cywilnego przede wszystkim w tym, iż nie miał on możliwości obliczenia wartości poszczególnych rachunków ani pobieranych w ramach obu umów opłat. Analiza obu wzorców umownych poczyniona w ustaleniach faktycznych daje jednak w ocenie Sądu podstawy do twierdzenia, że ich konstrukcja normatywna odpowiada wszystkim powołanym wyżej kryteriom ustawowym. Z punktu widzenia swobody kontraktowania ocenianej przez pryzmat cytowanych norm prawnych nie sposób uznać jako naruszających wskazywane przez powoda przepisy okoliczności, iż świadczenia ubezpieczeniowe
w zależności od rodzaju występującego w konkretnym przypadku zdarzenia ubezpieczeniowego określonego w umowach (śmierć ubezpieczonego, wcześniejsza rezygnacja z ubezpieczenia, dożycie określonej daty przez ubezpieczonego) w większym bądź mniejszym stopniu uzależnione były od wyceny (...) dokonywanej przez ubezpieczyciela, a więc z punktu widzenia prawa zobowiązań – de facto dłużnika, obowiązanego do wypłaty na rzecz wierzyciela świadczeń pieniężnych w wysokości
i na zasadach określonych w umowie. W związku z dopuszczeniem przez ustawodawcę możliwości zawierania przez uczestników obrotu gospodarczego danego rodzaju stosunków prawnych nie sposób przyjąć, aby takie określenie praw i obowiązków z jakim mamy do czynienia na kanwie niniejszego postępowania stanowiło naruszenie zasady swobody kontraktowania, tudzież mogło być kwalifikowane jako wypełniające dyspozycję art. 58 § 1 i 2 k.c. Sposób zarządzania cudzym kapitałem, który kwestionowany jest przez powoda wpisuje się w kwintesencję ustawowej umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym i wynika z natury tego stosunku prawnego. Należy bardzo wyraźnie zaznaczyć, iż czym innym jest badanie spornych umów pod kątem ich zgodności ze wskazywanymi przez powoda przepisami prawa, a czym innym z uwagi na skomplikowany charakter umów świadomość ubezpieczonego co do głównych cech produktów do których przystępuje, wywodzona z treści umowy oraz informacji pozyskanych od ubezpieczającego. Powód zdaje się łącznie traktować obie kwestie, gdy tymczasem rozpatrywać należy je zupełnie odrębnie, na podstawie innych przesłanek oraz odrębnych przepisów.

Zwrócić należy także uwagę, iż zgodnie z art. 167 ustawy o działalności ubezpieczeniowej zakład ubezpieczeń przedstawia organowi nadzoru roczne sprawozdanie finansowe, sporządzone zgodnie z przepisami o rachunkowości, w terminie 6 miesięcy od ostatniego dnia roku obrotowego. Sprawozdanie finansowe zakładu ubezpieczeń wykonującego działalność w zakresie działu I oraz działu II załącznika do ustawy obok osób określonych w odrębnych ustawach podpisuje również aktuariusz. W powołanym świetle nie może ulegać wątpliwości, iż w ramach spornych typów stosunków prawnych ustawowym mechanizmem kontrolnym nad wyceną przez ubezpieczycieli (...), od początku i z założenia ustawodawcy były półroczne i roczne sprawozdania finansowe, opracowywane według ściśle określonego wzoru załączonego do ustawy, publikowane w sposób określony w ww. ustawie oraz rozporządzeniu wykonawczym do tejże ustawy. To na podstawie danych zawartych we wspomnianych sprawozdaniach ubezpieczeni, a także organy Komisji Nadzoru Finansowego, miały możliwość zweryfikowania poprawności wycen ubezpieczycieli w przypadku zajścia określonego w umowie zdarzenia ubezpieczeniowego, aktualizującego obowiązek świadczenia pieniężnego na rzecz ubezpieczonych bądź uposażonych. Z uwagi na inwestycyjny charakter umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, w której wysokość świadczenia
z uwagi na wahania rynkowe instrumentów finansowych może ciągle się zmieniać, Sąd nie widzi także podstaw do unieważnienia objętych sporem umów jako naruszających zasady współżycia społecznego, równowagę kontraktową i zasady uczciwego obrotu. Z okoliczności braku wiedzy powoda o sposobie wyceny (...) i certyfikatów nie sposób wyprowadzać zarzutów o naruszeniu przez postanowienia wzorców umów kryteriów pozaprawnych. Dla oceny, czy zachodzi wypadek, o jakim mowa w art. 58 k.c., obok treści czynności prawnej miarodajny jest jej skutek, a w szczególności to, czy w wyniku podjęcia czynności powstanie uprawnienie lub obowiązek, którego wykonanie spowoduje wystąpienie stanu sprzecznego z zasadami współżycia społecznego. W ocenie Sądu konstrukcja umów od początku zakładała ich długoletni charakter, długofalową strategię inwestycyjną, inwestowanie w certyfikaty, wyceniane następnie w oparciu o ściśle określone indexy. Konstrukcja
i cechy charakterystyczne tychże umów zakładały od początku występowanie ryzyka inwestycyjnego wyłącznie po stronie ubezpieczonego, możliwość braku osiągnięcia celu inwestycyjnego, a jedynie gwarancję zwrotu składki zainwestowanej. Z zeznań powoda jasno wynika, że liczył się on z takim charakterem obu umów i tylko z uwagi na taki ich charakter zdecydował się na przystąpienie do nich.

Sąd nie podziela również argumentacji powoda wskazującej, iż w deklaracjach o przystąpieniu do obu umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...) nie określono wysokości sumy ubezpieczenia, co powoduje zdaniem powoda nieskuteczność oświadczenia o zgodzie na objęcie ubezpieczeniem. W ocenie Sądu suma ubezpieczenia została wskazana – nie nastąpiło to wprawdzie
w klasyczny, kwotowy sposób, lecz opisowo poprzez wskazanie parametrów, od których uzależniona była wysokość świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego. Podyktowane było to mieszanym charakterem obu umów, zawierającym w sobie element zarówno ubezpieczeniowy jak
i inwestycyjny, do czego szerzej Sąd odniósł się we wcześniejszej części uzasadnienia. W przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego na świadczenie wypłacane uposażonemu składały się w istocie dwie wartości: określona w deklaracji składka zainwestowana oraz liczba jednostek uczestnictwa nabytych przez ubezpieczonego przez okres opłacania składek pomnożona przez wartość jednostki (...) na dzień śmierci ubezpieczonego, która wszakże nie mogła być znana w momencie przystępowania do obu umów grupowego ubezpieczenia na życie. Suma ubezpieczenia zależna była również od wysokości składki zainwestowanej, która określana była każdorazowo indywidualnie przez klienta (w niniejszej sprawie w przypadku umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) była to kwota 146.250,00 zł, zaś w przypadku umowy ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...) była to kwota 1.001.250,00 zł). Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu zgonu stanowił iloczyn bieżącej liczby jednostek uczestnictwa funduszu znajdujących się na rachunku konsumenta i aktualnej na dany dzień wartości jednostki uczestnictwa funduszu.

Mając powyższe rozważania na względzie powództwo główne podlegało oddaleniu w całości, o czym orzeczono w punkcie I sentencji wyroku. W ocenie Sądu bowiem twierdzenie powoda
o nieważności obu umów nie zasługiwały na uwzględnienie, a co za tym idzie nie zasługiwały na uwzględnienie twierdzenia powoda dotyczące zasadności roszczenia o zapłatę w ramach powództwa głównego. Dalsze rozważania dotyczyć będą zasadności powództwa ewentualnego obejmującego zwrot kwot pobranych od powoda jako opłata administracyjna oraz jako opłata likwidacyjna w ramach obu umów grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...).

Przed omówieniem zasadności powództwa ewentualnego należy jednak najpierw odnieść się w sposób marginalny do zarzutu pozwanego odnośnie braku legitymacji biernej pozwanego. Zarzut ten nie zasługiwał na uwzględnienie i nie miał wpływu na treść rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Pozwany swój zarzut opierał na grupowym charakterze obu umów ubezpieczenia. Wskazał, że skoro ubezpieczającym w obu umowach był (...) Bank S.A. to ponosi on (ewentualnie) wyłączną odpowiedzialność w stosunku do powoda. W ocenie Sądu twierdzenie to nie jest w żaden sposób zasadne. Powód domagał się zwrotu kwot uiszczonych na rachunek pozwanego wskazany
w deklaracjach przystąpienia do obu umów, nie zaś na rachunek ubezpieczającego Banku. Skoro zatem kwoty te stanowią należności pozwanego, to jest on legitymowany biernie w niniejszej sprawie. Kwestia, czy należności te były płacone na rachunek pozwanego przez powoda zasadnie, czy też nie będzie przedmiotem dalszej części uzasadnienia.

W ramach powództwa ewentualnego należy odrębnie odnieść się do kwestii zasadności roszczenia o zwrot kwot pobranych jako opłata administracyjna oraz jako opłata likwidacyjna. Pozwany podniósł zarzut przedawnienia roszczenia o zwrot kwot pobranych od powoda jako opłata administracyjna. Twierdził, że skoro opłaty administracyjne w obu umowach pobierane były regularnie co miesiąc, to były one świadczeniem okresowym. Zdaniem pozwanego wobec okresowego miesięcznego charakteru tej części roszczenia należało zastosować do niego trzyletni termin przedawnienia. Sąd zgodził się z przyjęciem trzyletniego terminu przedawnienia, jednak oparł go na innej podstawie prawnej. Przedmiotowe roszczenie należało rozpatrywać jako zwrot ewentualnie nienależnego świadczenia. Termin przedawnienia istotnie wynosi trzy lata i liczony jest od dnia,
w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W ocenie Sądu bieg przedmiotowego terminu przedawnienia należało liczyć od dnia otrzymania przez powoda pisma pozwanego zawierającego informację o cechach charakterystycznych produktu, mogących wpływać na jego decyzję o przystąpieniu do umowy. Uzyskał on ją ponad trzy lata przed wystąpieniem
z przedmiotowym powództwem, zatem żądanie powoda w tym zakresie należało uznać za przedawnione. Podkreślenia wymaga, że nawet gdyby uznać tę część powództwa ewentualnego za nieprzedawnioną, to nie podlegałaby ona zasądzeniu, gdyż nie stanowiła nienależnego świadczenia,
o czym w dalszej części rozważań.

Odnośnie roszczenia o zwrot kwot pobranych jako opłata likwidacyjna należało uznać je za świadczenie nienależne na zasadzie art. 410 k.c., zgodnie z którym świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia. Do świadczenia nienależnego stosuję się przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

W przypadku roszczenia o zwrot opłaty likwidacyjnej jego źródłem jest bezpodstawność przesunięcia majątkowego pomiędzy zubożonym ( solvens), w tym przypadku powodem
a wzbogaconym ( accipiens), w tym przypadku pozwanym, a przez to również jego niesłuszność. Brak podstawy prawnej w rozumieniu art. 410 k.c. dotyczy zatem braku causae świadczenia (interpretowanego jako różne rodzaje przysporzeń majątkowych) lub jej wadliwości, co oceniane jest przede wszystkim z punktu widzenia podstawy prawnej oraz celu samego świadczenia,
a nie podstawy prawnej wzbogacenia. Szczególnym przypadkiem bezpodstawnego wzbogacenia jest sytuacja, gdy zubożenie i wzbogacenie są wynikiem działania zubożonego mającego na celu spełnienie świadczenia („działanie świadczeniowe”), które okazało się nienależne – jak to ma miejsce w niniejszej sprawie. Przyczyną wyróżnienia tych przypadków jest to, że wzbogacenie następuje
z woli zubożonego, wobec czego może on co do zasady żądać zwrotu tylko wtedy, gdy działał
w błędzie albo wola przesunięcia majątkowego z innych powodów straciła na aktualności (zgodnie
z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2016 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 760/15). Roszczenie o zwrot świadczenia powstaje dopiero z chwilą odpadnięcia jego podstawy prawnej. Nie wyklucza to jednak tego, że już wcześniej przyjmujący świadczenie, w tym przypadku pozwany powinien był się liczyć z obowiązkiem zwrotu (w myśl uchwały Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2010 r., sygn. akt III CZP 26/10).

Pobrane przez pozwanego kwoty jako opłata likwidacyjna są w ocenie Sądu świadczeniem nienależnym w związku z abuzywnością postanowień umownych w tym zakresie. Aby określone postanowienie umowne mogło zostać uznane za abuzywne stosownie do uregulowań zawartych
w art. 385 1 k.c. spełnione muszą zostać cztery zasadnicze warunki: (1) postanowienie umowy nie zostało uzgodnione indywidualnie, (2) postanowienie kształtuje prawa i obowiązki konsumenta
w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, (3) rażąco naruszając jego interesy, (4) a postanowienie nie dotyczy „głównych świadczeń stron”. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zgodnie z ww. przepisem przedmiotem oceny pod kątem abuzywności nie jest cała umowa, lecz konkretne postanowienie, co oczywiście nie wyklucza uznania za niedozwolone wielu postanowień kształtujących treść danej umowy.

Regulacja ta jest elementem systemu ochrony konsumenta przed wykorzystywaniem przez przedsiębiorców silniejszej pozycji kontraktowej, związanej z możliwością jednostronnego kształtowania treści wiążących strony postanowień, w celu zastrzegania klauzul niekorzystnych dla konsumenta (klauzul abuzywnych). W zakresie ochrony interesów konsumenta przed naruszeniami słuszności kontraktowej stanowi lex specialis względem art. 58 § 2 k.c. Należy również w tym miejscu wskazać na treść art. 807 k.c., zgodnie z którym postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia lub postanowienia umowy ubezpieczenia sprzeczne z przepisami kodeksu cywilnego odnośnie umowy ubezpieczenia są nieważne.

W realiach niniejszej sprawy sporne pozostawało to, czy kwestionowane postanowienia obejmujące opłatę likwidacyjną dotyczą „głównych świadczeń stron”, czy sporne postanowienia kształtują prawa i obowiązki konsumenta (powoda) w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy. Pozwany w kontekście spornych przesłanek próbował wykazać, odwołując się do uregulowań ustawowych, iż sporne zapisy umowne, na podstawie których potrącił ze świadczenia należnego powodowi opłatę likwidacyjną nie są abuzywne. W świetle powyższych uregulowań prawnych skupić się należało na ostatniej z ww. przesłanek ustawowych. Uznanie bowiem opłaty likwidacyjnej za główne świadczenie stron eliminowało w zasadzie możliwość rozpatrywania tych postanowień pod kątem ich niedozwolonego charakteru.

W ocenie Sądu wbrew twierdzeniom strony pozwanej postanowienia dotyczące opłaty likwidacyjnej nie określały „głównych świadczeń stron”, w związku z czym mogą być one oceniane pod kątem abuzywności. Pojęcie „główne świadczenia stron” należy interpretować ściśle,
w nawiązaniu do pojęcia elementów umowy przedmiotowo istotnych ( essentialia negotii).
W przedmiotowej sprawie, co do zasady, do głównych świadczeń stron należało spełnienie przez ubezpieczyciela określonego w umowie świadczenia w przypadku zajścia przewidzianego w umowie warunku, a ze strony powoda opłacanie składki ubezpieczeniowej (pierwszej składki i składek bieżących). Tylko postanowienia bezpośrednio regulujące wskazane kwestie można zaliczyć do postanowień określających główne świadczenia stron.

Dla prawidłowej interpretacji „świadczenia głównego” niezbędna może okazać się jednak analiza nie tylko postanowienia umowy, która go definiuje, ale także charakter, ogólna systematyka
i całość postanowień danej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny. Sąd nie powinien przy tym sugerować się jedynie postanowieniem umownym skonstruowanym przez ubezpieczyciela, który arbitralnie przesądza w umowie, co jest świadczeniem głównym. Przyjmując taką argumentację każdy przedsiębiorca mógłby wyłączyć dowolne postanowienie umowne z kontroli abuzywności tylko z tego powodu, że zdefiniował je w umowie jako świadczenie główne.

W niniejszej sprawie należało przyjąć, iż „świadczeniem głównym” ze strony powoda biorąc pod uwagę ubezpieczeniowy aspekt umów była zapłata składki pierwszej i składek bieżących, zaś świadczeniem głównym pozwanego ubezpieczyciela wypłata umówionego świadczenia ubezpieczeniowego w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego bądź upływu okresu obowiązywania ubezpieczenia. Strony jasno sprecyzowały warunki, w których nastąpi wypłata świadczenia ubezpieczeniowego, świadczenia w innych przypadkach, zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela, osobę upoważnioną do odbioru świadczenia, wysokość opłat pobieranych w toku wykonywania umowy – które to elementy składały się na główne świadczenia stron, zważywszy na ubezpieczeniowy i inwestycyjny charakter przedmiotowych umów. Odstępstwem w porównaniu do klasycznej umowy ubezpieczenia jest to, że przedmiotowe umowy przypominają zarządzanie powierzonymi aktywami na zlecenie – jak to już zostało wcześniej wykazane. W takim ujęciu tychże umów o charakterze mieszanym poza ochroną ubezpieczeniową, świadczeniem głównym ubezpieczyciela było zarządzanie środkami pieniężnymi zainwestowanymi w określony fundusz kapitałowy (aspekt kapitałowy umów). Taki właśnie sposób zachowania ubezpieczyciela (świadczenia) został określony przez strony jako zobowiązanie ubezpieczyciela względem ubezpieczonego (czy też raczej inwestora), który w zamian zobowiązał się wnosić na rzecz ubezpieczyciela (wykonującego przyjęte zlecenie, obsługującego polisę) wynagrodzenie w postaci umówionej z tego tytułu opłaty administracyjnej. Dopiero po jej odliczeniu pozwany za pozostałe środki pieniężne dokonywał inwestycji (kupna) jednostek uczestnictwa (...) w postaci certyfikatów. W tak przyjętym układzie stosunków świadczenie jednej strony było skorelowane z zobowiązaniem drugiej strony tworząc wyżej przedstawiony stosunek prawny z elementami umowy ubezpieczenia oraz umowy inwestycyjnej.

Już na tym etapie należy podkreślić, że postanowienia umowne o opłacie administracyjnej nie mogły zostać uznane za abuzywne – jak twierdził powód. Kwoty pobrane przez pozwanego z tego tytułu nie mogły stanowić zatem świadczenia nienależnego, gdyż były jego wynagrodzeniem za dokonane w umowach czynności, były pokryciem bieżących kosztów administrowania umowy
i inwestycji w wybrany fundusz. Już z tego powodu powództwo o zasądzenie zwrotu tychże kwot podlegało oddaleniu, abstrahując od przedawnienia roszczenia w tym zakresie.

Wartość umorzonych jednostek uczestnictwa w przypadku całkowitego wykupu jako „świadczenie”, na podstawie którego określano procentową wysokość opłaty likwidacyjnej, nie ma wyodrębnionego w umowach zobowiązania drugiej strony, któremu odpowiadałby obowiązek świadczenia pieniężnego ubezpieczonego na rzecz ubezpieczyciela. Podstawę taką starał się wykreować pozwany na kanwie niniejszego postępowania wskazując, iż opłata likwidacyjna służyć miała pokryciu kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem, obsługą
i zakończeniem umów przed upływem okresu ich obowiązywania. Z powyższych względów nie sposób jednak przyjąć, aby opłata likwidacyjna stanowiła świadczenie główne stron. Zdaniem Sądu wobec dostrzeżonych braków jej konstrukcja upodabnia ją raczej do stanowiącej dodatkowe zastrzeżenie umowne „kary umownej” z tytułu nienależytego wykonania umów. Kara umowna może być przy tym zastrzeżona wyłącznie na wypadek niewykonania zobowiązania o charakterze niepieniężnym, nie mogła więc zostać skutecznie zastrzeżona w przedmiotowych umowach, jednakże porównanie do tejże instytucji prawa zobowiązań najlepiej oddaje dodatkowy, a nie główny charakter tych zastrzeżeń umownych.

W powołanym świetle należy również zauważyć, iż opłaty likwidacyjne w odróżnieniu od pozostałych elementów składających się na sporne stosunki prawne, nie były nieodłącznymi elementami umów, bez których niemożliwym była wypłata umówionego świadczenia w przypadku zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego lub dożycia końca ubezpieczenia. Naliczenie opłaty likwidacyjnej uzależnione było od zdarzenia przyszłego i niepewnego w postaci rozwiązania każdej
z umów przed upływem karencji. W tym stanie rzeczy odmienna konstatacja co do dodatkowego,
a nie głównego zastrzeżenia opłaty likwidacyjnej stałaby w sprzeczności z cywilnoprawnym rozumieniem zobowiązania, długu oraz jego korelatu – wierzytelności. Zaistnienie tychże, na podstawie czynności prawnej, wymaga porozumienia stron co do obowiązku spełnienia świadczenia oraz jego wysokości (w tym podstaw do jej ustalenia). W ocenianych umowach dwustronnie zobowiązujących nie ujawniono jakiemu zobowiązaniu drugiej strony ma odpowiadać świadczenie
w postaci opłaty likwidacyjnej, co nadałoby jej cechy głównego świadczenia.

Pozwany twierdził, że dopiero długi okres utrzymywania środków mógł sprawić, że zostanie wypracowany zysk pozwalający ubezpieczycielowi na skompensowanie kosztów zawarcia umowy. Sąd nie zgodził się z tym poglądem. Do wypracowania tego zysku wcale nie musiało dojść. Kompensacja tych kosztów wyłącznie z kapitału wpłaconego przez ubezpieczonego sprawiała, że to
w istocie on płacił m.in. za zawarcie umowy za pośrednictwem agenta, czy też za wyszukanie klienta przez agenta ubezpieczeniowego. Z tego też względu Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu
z opinii biegłego akcjonariusza. Wykazanie przez pozwanego wysokości poniesionych kosztów nie miało żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zważywszy na treść spornych stosunków prawnych, w których brak jest zobowiązania powoda do poniesienia tychże kosztów.

Podsumowując rozważania w zakresie głównych świadczeń stron należy wskazać,
iż w prawidłowym układzie stosunków (bez ww. uchybienia dotyczącego postanowień obejmujących opłatę likwidacyjną) na treść łączących strony umów ubezpieczenia z (...) składało się:

z punktu widzenia ubezpieczeniowego charakteru tych umów zobowiązanie pozwanego do udzielenia określonej ochrony ubezpieczeniowej na zasadach i wymiarze określonym w umowach, któremu odpowiadało świadczenie wzajemne powoda w postaci wnoszenia składki pierwszej
i składek bieżących za okres udzielonego ubezpieczenia oraz pobieranie opłaty od ryzyka stanowiącej część należnej opłaty administracyjnej;

z punktu widzenia inwestycyjnego, kapitałowego charakteru tych umów zobowiązanie pozwanego do lokowania składek wnoszonych przez powoda w fundusz kapitałowy, obracanie tymi środkami, któremu odpowiadał wskazany w umowach obowiązek świadczenia w postaci ponoszenia przez powoda należnej opłaty administracyjnej, pobieranej przez pozwanego przed zainwestowaniem tychże środków poprzez potrącenie ich ze składek wnoszonych przez powoda.

Należy przy tym na marginesie wyjaśnić, iż spodziewaną korzyścią ze strony powoda wynikającą
z kapitałowego charakteru umów było potencjalne wypracowanie przez pozwanego z tego tytułu zysku przewyższającego wartość nominalną wnoszonych w okresie ubezpieczenia składek oraz pobranych opłat, zaś w przypadku zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego uzyskania dla uposażonego świadczenia w wysokości określonej w deklaracji przystąpienia oraz w ww. postanowieniach umownych. Ze strony pozwanego natomiast poza pobraniem ww. opłat wymierną korzyścią była także niewątpliwie możliwość inwestowania środków finansowych podmiotu trzeciego we własne instrumenty finansowe w postaci (...), stanowiące wyłączną własność pozwanego, a zatem jego dofinansowanie, bez ryzyka poniesienia z tego tytułu straty, gdyż ryzyko takie zostało przerzucone w całości na inwestora.

Pozwany określając sposób naliczenia opłaty likwidacyjnej z jednej strony przyjął więc, iż będzie pobierał m.in. wysoką opłatę administracyjną, z drugiej zaś strony nie będzie ponosić ryzyka inwestowania składki podstawowej w instrumenty finansowe, a także przerzuci na powoda (co zostało ujawnione dopiero w toku niniejszego postępowania) wszelkie koszty prowadzenia własnej działalności gospodarczej (ubezpieczeniowej) obarczonej wszakże ryzykiem ekonomicznym, mogąc przynosić zarówno zyski jak i straty. Powyższe rozważania stanowią więc de facto nie tylko
o dodatkowym charakterze zastrzeżonej opłaty likwidacyjnej, ale także w kontekście ich oceny pod kątem przesłanek pozytywnych określonych w art. 385 1 k.c., stanowią transparentny przykład jednostronnych, sprzecznych z dobrymi obyczajami postanowień umownych, naruszających przy tym rażąco interesy konsumenta.

Potwierdził to również Sąd Najwyższy w przywołanym już wcześniej wyroku z dnia
28 września 2018 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 179/18 wskazując, że postanowienia umowne odnoszące się do opłaty likwidacyjnej są w istocie zatajaniem informacji o ryzyku związanym
z zawarciem umowy na takich warunkach. Podobnie Rzecznik (...) wskazuje, że brak jest tytułu prawnego dla pomniejszania środków zgromadzonych w ubezpieczeniowym funduszu kapitałowym o jakiekolwiek kwoty w przypadku przedterminowego rozwiązania umowy ubezpieczenia, w szczególności w postaci opłaty likwidacyjnej. Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wskazał, że w odniesieniu do opłaty likwidacyjnej konsument nie ma możliwości zweryfikowania, dlaczego jej wartość przewidziana dla poszczególnych lat trwania umów została określona w takiej, a nie w innej wysokości. Za sprzeczny z dobrymi obyczajami należy uznać również sam mechanizm ustalania opłat likwidacyjnych, który zabezpiecza jedynie interes przedsiębiorcy. Pozwany bowiem po rozwiązaniu umowy w sposób automatyczny potrąca na swoją rzecz część wartości rachunku. Oznacz to, że przedsiębiorca dysponuje narzędziami, które zapewniają mu dokonanie potrąceń w wysokości go satysfakcjonującej. Konsument nie jest o tym w żaden sposób informowany przed dokonaniem wypłaty czy wzywany do uiszczenia odpowiedniej kwoty, przez co nieraz o pobraniu opłaty czy pomniejszeniu wartości wykupu dowiaduje się on dopiero po fakcie ich dokonania. Prosty mechanizm potrąceń jest więc wygodny dla pozwanego i jednocześnie uniemożliwia konsumentowi zareagowanie na tę praktykę.

W doktrynie przyjmuje się, że istotą „dobrego obyczaju” jest szeroko rozumiany szacunek do drugiego człowieka. Dobre obyczaje odwołują się do takich wartości jak uczciwość, szczerość, zaufanie, lojalność, rzetelność i fachowość. Sprzeczne z dobrymi obyczajami będą działania uniemożliwiające realizację tych wartości, w tym również takie, które zmierzają do niedoinformowania, dezinformacji, wykorzystania naiwności lub niewiedzy konsumenta.
W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że działanie wbrew dobrym obyczajom wyraża się w tworzeniu klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stosunku obligacyjnego.

Jeśli chodzi o przesłankę „rażącego naruszenia interesów konsumenta” to znaczenie mają nie tylko (choć w przeważającym zakresie) interesy o charakterze ekonomicznym, lecz także takie dobra konsumenta jak jego czas, prywatność, wygoda, zdrowie konsumenta i jego bliskich, rzetelne traktowanie, prywatność, poczucie godności osobistej, satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści. Naruszenie jest „rażące”, jeśli poważnie i znacząco odbiega od sprawiedliwego wyważenia praw i obowiązków stron.

Dla oceny abuzywności danego postanowienia umownego miarodajny jest test polegający na ustaleniu hipotetycznego stanu faktycznego, w którym kwestionowany zapis nie zostałby zastrzeżony
i ustalenie, jak wówczas wyglądałyby prawa lub obowiązki konsumenta. Jeżeli konsument byłby
w lepszej sytuacji, gdyby konkretnego postanowienia wzorca nie było, należy przyjąć, że ma ono charakter nieuczciwy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 11 października 2011 r.,
VI ACa 421/11). Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy uznać należało, że zastrzeżenie przez pozwanego w przedmiotowych umowach pobrania opłaty likwidacyjnej ustalonej jako w istocie ryczałtowy ułamek od wartości rachunków na wypadek ich rozwiązania przed upływem terminu pozostaje w sprzeczności z dyspozycją art. 385 1 § 1 k.c. Możliwość wypowiedzenia umowy ubezpieczenia jest prawem podmiotowym, z którego ubezpieczający może skorzystać bez względu na umowny czas trwania takiego stosunku ubezpieczenia osobowego, a zatem zarówno w umowach zawartych na czas nieokreślony jak i na czas oznaczony. Zdaniem Sądu pozwany w ogólnych warunkach ubezpieczenia zapewnił w sposób jedynie formalny możliwość skorzystania z omawianego uprawnienia. Jest ono iluzoryczne a to z uwagi na to, że w razie rozwiązania umowy pozwany dokonuje wypłaty wartości rachunku (całkowity wykup) z potrąceniem wysokiej opłaty likwidacyjnej, stanowiącej istotną barierę psychiczną dla konsumenta przed skorzystaniem z tegoż uprawnienia.

Mimo, że pozwany miał prawo zagwarantować sobie zabezpieczenia na wypadek odstąpienia od umowy przez powoda, to nie może zyskać akceptacji fakt, że uczynił to w sposób sprzeczny
z dobrymi obyczajami. Pozwany jako profesjonalista powinien bowiem skonstruować warunki umowy w taki sposób, aby jak najbardziej jasno i przejrzyście wskazywały one konsumentowi, jakie będą realne koszty związane z funkcjonowaniem umowy, a także jakie będą realne koszty związane
z wcześniejszym jej rozwiązaniem. Sąd nie odmawia pozwanemu prawa do rozliczenia kosztów akwizycji i innych poniesionych w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy, wskazując jedynie na konieczność ich konkretyzacji i rzetelnego poinformowania klienta przed zawarciem umowy, czego pozwany w realiach niniejszej sprawy nie dopełnił.

Podsumowując należy stwierdzić, iż powód w sposób niebudzący wątpliwości wykazał wszystkie przesłanki abuzywności zapisów wzorców umownych w zakresie opłat likwidacyjnych
w odniesieniu do obu umów ubezpieczenia grupowego na życie i dożycie z (...), zarówno (...) jak i (...), a tym samym zasadność powództwa ewentualnego o zapłatę kwoty 116.091,66 zł tytułem zwrotu opłaty likwidacyjnej. Jak już wskazano wcześniej kwota ta stanowi sumę obu opłat likwidacyjnych w odniesieniu do obu umów ubezpieczenia: z tytułu umowy (...) – 15.134,04 zł i z tytułu umowy (...) – 100.957,62 zł. Wyliczenia tych kwot pozwany dokonał
w oparciu wartość rachunku z tytułu całkowitego wykupu. W przypadku umowy (...) była to równowartość 20% wartości rachunku (tj. kwoty 75.670,18 zł), która wynosiła 15.134,04 zł (75.670,18 zł x 20%), zaś w przypadku umowy (...) była to równowartość 30% wartości rachunku (tj. kwoty 336.525,39 zł), która wynosiła 100.957,62 zł (336.525,39 zł x 30%). Suma tych kwot stanowiła kwotę, którą należało zasądzić od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. na rzecz powoda J. Z., tj. kwotę 116.091,66 zł, która wobec bezskuteczności ww. zapisów umownych została pobrana bez podstawy prawnej, stanowiąc nienależne świadczenie (art. 410 k.c.).

O odsetkach ustawowych za opóźnienie od zasądzonych świadczeń pieniężnych orzeczono na podstawie art. 455 k.c., zgodnie z którym jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Zgodnie zaś z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Konkretyzacja przez powoda roszczenia nastąpiła w wezwaniu do zapłaty. Pozwany dnia 18 października 2016 r. odmówił spełnienia świadczenia, zatem należało zasądzić odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia następnego, tj. od dnia 19 października 2016 r., zgodnie z żądaniem pozwu.

Mając powyższe na względzie Sąd orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku uwzględniając wywiedzione powództwo ewentualne w części. W pozostałym zakresie, tj. w odniesieniu do zwrotu opłaty administracyjnej podlegało ono oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie III sentencji wyroku.

O kosztach procesu poniesionych przez strony orzeczono w punkcie IV sentencji wyroku na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. W związku z oddaleniem powództwa głównego w całości Sąd przystąpił do rozpatrywania wywiedzionego powództwa ewentualnego, na które składało się roszczenie o zapłatę kwoty 116.091,66 zł tytułem zwrotu opłaty likwidacyjnej oraz roszczenie o zapłatę kwoty 85.860,00 zł tytułem zwrotu opłaty administracyjnej. Łącznie zatem powództwo ewentualne opiewało na kwotę 201.951,66 zł (100%). Powód utrzymał się ze swoimi żądaniami w zakresie kwoty 116.091,66 zł, tj. w 57,48% i w tym zakresie wygrał proces, ulegając pozwanemu w pozostałych 42,52% i w takim też zakresie powinien on ponieść koszty procesu.

Na koszty procesu składają się zarówno koszty powoda jak i koszty pozwanego. Powód poniósł koszty procesu w łącznej wysokości 11.222,00 zł, na które składały się: opłata sądowa od pozwu w wysokości 5.805,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.400,00 zł (ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych). Pozwany poniósł koszty procesu w łącznej wysokości 5.417,00 zł, na które składały się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa w wysokości 17,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 5.400,00 zł (ustalone jw.). Zatem łącznie koszty procesu wyniosły 16.639,00 zł, z czego powód powinien ponieść 7.074,90 zł (42,52%). W związku z powyższym należało zasądzić od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. na rzecz powoda J. Z. kwotę 4.147,10 zł (11.222,00 zł – 7.074,90 zł) tytułem zwrotu kosztów procesu.

W przedmiotowej sprawie wartość przedmiotu sporu została określona na kwotę 116.091,66 zł, ponieważ na tę kwotę opiewało powództwo główne. Od tak ustalonej wartości przedmiotu sporu została ustalona przez Sąd i uiszczona przez powoda opłata sądowa od pozwu w kwocie 5.805,00 zł (5%). Jednak wobec oddalenia powództwa głównego w całości Sąd przystąpił do rozpatrywania wywiedzionego powództwa ewentualnego, na które oprócz roszczenia o zapłatę ww. kwoty składało się również roszczenie o zapłatę kwoty 85.860,00 zł, od której to kwoty nie uiszczono dotąd opłaty sądowej, zatem koszty te zostały tymczasowo poniesione przez Skarb Państwa w wysokości 4.293,00 zł (5%). Wobec powyższego mając na względzie wynik procesu, treść art. 100 zd. 1 k.p.c. oraz art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zgodnie z którym w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, Sąd nakazał pobrać kwotę 1.825,38 zł od powoda J. Z. i kwotę 2.467,62 zł od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Okręgowego w Warszawie tytułem kosztów tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa, o czym orzeczono w punktach: V i VI sentencji wyroku.

ZARZĄDZENIE

(...)

(...)