Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 256/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2018 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym

w składzie:

Przewodniczący - SSR Adrianna Kłosowska

Protokolant – Mateusz Patelczyk

bez udziału Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 30 sierpnia 2018r. i 8 listopada 2018r.

w sprawie przeciwko:

1. A. B. (1) , s. S. i A., urodzonemu (...), PESEL (...)

oskarżonemu o to, że:

w nieustalonym okresie czasu nie później niż do dnia 25 lutego 2016r. w nieustalonym miejscu będąc administratorem zbioru danych osobowych w firmie (...) sp. z o.o. udostępnił dane osobowe M. R. na rzecz spółki (...) S.A., pomimo braku podstawy prawnej do ich udostepnienia,

tj. o czyn z art. 51 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych

2. B. (...) , s. S. i J., urodzonemu (...), PESEL (...)

oskarżonemu o to, że:

w nieustalonym okresie czasu nie później niż do dnia 25 lutego 2016r. w nieustalonym miejscu będąc osobą odpowiedzialną za ochronę danych osobowych w spółce (...) S.A., po uprzednim uzyskaniu danych osobowych M. R., dokonał ich przetwarzania w zbiorze, choć ich przetwarzanie nie było dopuszczane i nie był do ich przetwarzania uprawniony,

tj. o czyn z art. 49 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych

orzeka:

I.  oskarżonych B. G. (1) i A. B. (1) uniewinnia od popełnienia czynów zarzucanych im w akcie oskarżenia;

II.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt: X K 256/18

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

B. G. (1) w dniu 1 czerwca 2012 roku zawarł z (...) S.A. z siedzibą w G. porozumienie, na mocy którego B. G. (1) jako pracownikowi (...) S.A. powierzono stanowisko Pełnomocnika Zarządu ds. ochrony danych osobowych, kierownika działu reklamacji i rozliczeń z klientem, jednocześnie powierzając mu pełnienie funkcji Administratora (...).

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego B. G. (2) k. 235, 256, 443-445; kopia porozumienia z dnia 1 czerwca 2012 roku k. 257.

W dniu 28 października 2014 roku M. R. zawarł umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych z (...) Sp. z o.o. z siedzibą w O., która w tej dacie była podmiotem zarejestrowanym w rejestrze przedsiębiorców telekomunikacyjnych prowadzonym przez Urząd Komunikacji Elektronicznej. Umowa miała obowiązywać do dnia 26 października 2016 roku i dotyczyła udostepnienia sieci TV oraz Internet. Prezesem Spółki (...) Sp. z o.o. był w tym czasie A. B. (1).

W ramach zawartej umowy M. R. wyraził zgodę na przetwarzanie przez (...) Sp. z o.o. z siedziba w G. jego danych osobowych, wymienionych w umowie z dnia 28 października 2014 roku, w celach statutowych dla świadczenia usług telekomunikacyjnych i na zasadach określonych w tej umowie. Wyraził też zgodę na przetwarzanie przez Spółkę jego danych osobowych w celach marketingowych, promocyjnych i reklamowych odnośnie usług świadczonych przez rzeczoną Spółkę, jednocześnie oświadczając, iż został pouczony o przysługujących mu w związku z tym, wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych, uprawnieniach.

Dowody: zeznania świadka M. R. k. 64v., 294, 446-447; kopia pisma (...) Sp. z o.o. z dnia 01 lipca 2016 roku k. 9; kopia decyzji (...) z dnia 15 stycznia 2017 roku k. 3-5v.; kopia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dnia 28 października 2014 roku k. 10-19.

W dniu 28 listopada 2014 roku doszło natomiast do podpisania umowy sprzedaży sieci telekomunikacyjnej oraz umowy operatorskiej między (...) S.A. z siedziba w G. a (...) Sp. z o.o. z siedziba w O.. Przedmiotem tych umów była sprzedaż na rzecz (...) S.A. sieci telekomunikacyjnej położonej na obszarze aglomeracji (...) oraz zobowiązanie się przez (...) Sp. z o.o. do wykonywania na rzecz (...) S.A, lecz w imieniu własnym, obowiązków dostawy usług telekomunikacyjnych za pośrednictwem sprzedanej sieci do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz przejęcie do wykonywania na rzecz (...) S.A. pełniej obsługi operacyjnej i technicznej sprzedanej sieci począwszy od dnia 1 grudnia 2014 roku. Umowa miała na celu zajęcie przez (...) S.A. na runku usług telekomunikacyjnych miejsca (...) Sp. z o.o. W związku z przejmowaniem przez (...) S.A. infrastruktury należącej wcześniej do Spółki (...), celem efektywnego realizowania przez (...) Sp. z o.o. zobowiązań względem abonentów, wynikających z zawartych z nimi umów, (...) Sp. z o.o. powierzył (...) S.A., na podstawie umowy zawartej na piśmie (§ 6 umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku) przetwarzanie danych osobowych swoich klientów, które miało być dokonywane wyłącznie w niezbędnym zakresie oraz w związku ze świadczeniem usług na podstawie umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku i w celu prawidłowego podtrzymywania świadczenia usług telekomunikacyjnych. W ramach zawarcia umowy o powierzeniu przetwarzania danych osobowych zastrzeżono przy tym, iż przekazane (...) S.A. dane i dokumenty nie mogą służyć tej Spółce do celów leżących poza zakresem umowy, a w szczególności do celów marketingowych. Umowa z dnia 28 listopada 2104 roku, bez żadnych wyłączeń, miała obowiązywać do dnia 31 grudnia 2015 roku.

Umowa operatorska z dnia 28 listopada 2014 roku przewidywała nadto (§2 ust. 5), iż zarówno (...) Sp. z o.o., jak i (...) S.A., w ramach powierzonego im uprawnienia do przetwarzania danych osobowych abonentów (...) Sp. z o.o. oraz udzielonego jej przedstawicielowi pełnomocnictwa, będą informować abonentów (...) S.A. o fakcie przejmowania sieci przez (...) S.A. i związanego z tym rozwiązywania umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych zawartych z (...) sp. z o.o. Obie Spółki miały być też uprawnione do uzyskiwania zgód abonentów na przetwarzanie ich danych osobowych w celu zaoferowania im możliwości zawarcia umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych z (...) S.A., oraz – w razie ich uzyskania – na informowanie ich o możliwości zawierania w miejsce umów z (...) S.A. umów na świadczenie za pomocą sprzedanej sieci usług telekomunikacyjnych bezpośrednio przez (...) S.A, co miało zapewnić płynność świadczenia usługi.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego B. G. (2) k. 235, 256, 443-445; kopia umowy operatorska z dnia 28 listopada 2014 roku wraz z załącznikiem nr 6 k. 26-33v.; decyzja (...) z dnia 15 stycznia 2017 roku k. 3-5v.; wydruki wiadomości mail k. 35v.-36.

O treści rozwiązań zawartych w ramach umowy o powierzenie przetwarzania danych osobowych B. G. (1) dowiedział się w chwili wydania decyzji (...), wcześniej nie zapoznawał się z treścią umowy i nie opiniował jej, nie podejmował także decyzjo o przetwarzaniu danych osobowych M. R. i nie opiniował takiej decyzji przed jej podjęciem.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego B. G. (2) k. 235, 256, 443-445.

W 2015 roku M. R., jako abonent (...) został poinformowany, iż jego operator telekomunikacyjny zamierza wycofać się z rynku, a jego sieć ma zostać przejęta przez (...) S.A. M. R. nie wyraził jednak zainteresowania zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z (...) S.A. w związku z czym w drodze reklamacji utrzymał do końca okresu umowy świadczenia usług telekomunikacyjnych dostęp do sieci Internet, natomiast w dniem 10 września 2015 roku zrezygnował z dostępu do sieci TV zdając jednocześnie w siedzibie (...) Sp. z o.o. dekoder.

Dowody: zeznania świadka M. R. k. 64v., 294, 446-447.

Po dniu 31 grudnia 2015 roku dane osobowe M. R. pozyskane przez (...) Sp. z o.o. nadal były przetwarzane przez (...) S.A.

Dowody: zeznania świadka M. R. k. 64v., 294, 446-447; pismo (...) S.A. z dnia 28 czerwca 2016 roku k. 128-129.

Słuchany w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanego B. G. (1) oświadczył, iż rozumie treść stawianych mu zarzutów i nie przyznaje się do popełniania zarzucanego mu czynu. Podał przy tym, iż do przekazania danych osobowych pozostających w zbiorze (...) Sp. z o.o. w jego ocenie doszło zgodnie z przepisami prawa.

Przesłuchiwany przed Sądem w charakterze oskarżonego B. G. (1) podtrzymał treść swoich wcześniejszych oświadczeń i wyjaśnień.

Vide: wyjaśnienia oskarżonego B. G. (2) k. 235, 256, 443-445;

A. B. (1), słuchany w charakterze podejrzanego, w toku postępowania przygotowawczego oświadczył, iż rozumie treść stawianych mu zarzutów i nie przyznaje się do popełniania zarzucanego mu czynu. Jednocześnie skorzystał z przysługującego mu prawa do odmowy składania wyjaśnień.

A. B. (1) nie stawił się na żadnym z terminów rozprawy, zawiadamiany o nich prawidłowo.

Vide: wyjaśnienia oskarżonego A. B. (2) k. 252.

Jednocześnie z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 k.p.k. odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień oskarżonych odsyłając do wskazanych powyżej kart akt postępowania.

B. G. (1) ma wykształcenie wyższe. Jest żonaty i ma troje małoletnich dzieci pozostających na jego utrzymaniu. Jest pracownikiem (...) S.A. osiągając z tego tytułu dochód w wysokości 6.100 zł miesięcznie. Stan jego zdrowia jest dobry; nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Nie był uprzednio karany.

Dowody: dane osobopoznawcze k. 234-234v.; dane o karalności k. 426.

A. B. (1) ma wykształcenie średnie. Jest żonaty i ma troje małoletnich dzieci pozostających na jego utrzymaniu. Osiąga dochody w wysokości 2.000 zł miesięcznie z tytułu posiadanych udziałów w spółce z ograniczona odpowiedzialnością. Stan jego zdrowia jest dobry; nie był leczony psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Nie był uprzednio karany.

Dowody: dane osobopoznawcze k. 251-251v.; dane o karalności k. 240.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle wszystkich przeprowadzonych i ujawnionych w toku postępowania dowodów należało przyjąć, iż brak było podstaw ku temu, aby przypisać oskarżonym popełnienie zarzucanych im przestępstw. Do powyższego przekonania doszedł Sąd w głównej mierze po dokonaniu gruntownej analizy znajdujących się w sprawie dokumentów.

W kwestii analizy osobowego materiału dowodowego należy wskazać, iż największe znaczenie dla sprawy z oczywistych względów miały zeznania M. R., który zakwestionował prawidłowość przetwarzania jego danych osobowych pozyskanych w wyniku zawarcia umowy o świadczenia usług telekomunikacyjnych z (...) Sp. z o.o. Z zeznań tych wynika, iż w październiku 2014 roku zawarł on umowę z (...) Sp. z o.o. dotyczącą udostepnienia mu przez tą Spółkę udostepnienia sieci TV oraz Internet. Świadek przyznał przy tym, że w ramach zawartej umowy zgodził się na przewarzanie swoich danych osobowych w celu realizacji jej założeń oraz na cele marketingowe, co koresponduje z treścią dokumentów znajdujących się w aktach sprawy. Nadto M. R. wskazał, że w pewnym momencie obowiązywania umowy z (...) Sp. z o.o. skontaktował się z nim w sprawie świadczenia usług telekomunikacyjnych przedstawiciel (...) S.A. Świadek wywnioskował zaś z powyższego, iż doszło do nielegalnego przekazania jego danych osobowych temu podmiotowi. Tymczasem odnosząc treść tych depozycji do informacji zawartych w wydrukach wiadomości mailowych, Sąd doszedł do przekonania, że do opisanego kontaktu doszło w okolicy października 2015 roku. W tym okresie (...) Sp. z o.o. obowiązywała umowa operatorska, w ramach której doszło do zawarcia umowy o powierzeniu przetwarzania danych osobowych, która zobowiązywała tak (...) Sp. z o.o. jak i (...) S.A. do informowania dotychczasowych klientów (...). Sp. z o.o. o wycofywaniu się tej ostatniej Spółki z rynku. M. R. nie był przy tym w stanie sprecyzować, jaka dokładnie była treść wystosowanych do niego w październiku 2015 roku informacji, nie sposób zatem ocenić obiektywnie, czy były to kontakty marketingowe – jak twierdzi świadek, czy czysto informacyjne – co stanowiłoby realizację postanowień umowy operatorskiej, mających na celu ochronę jego interesu, jako odbiorcy usługi telekomunikacyjnej. Kompletnie odmiennie należy ocenić zaś kontakty telefoniczne z M. R. zainicjowane przez osoby występujące w imieniu (...) S.A., w toku których w/w proponowane były konkretne produkty i usługi (...) S.A. Nie mniej jednak z depozycji świadka wynikało, że tego typu rozmowy były z nim przeprowadzane po dniu 31 grudnia 2015 roku. Wskazuje na to z jednej strony podanie przez M. R. konkretnej daty jednaj z takich rozmów – 25 lutego 2016 roku (k. 64v.), z drugiej okoliczność, że w ich trakcie telemarketer wskazywał, iż „jego umowa jest nieważna, bo (...) S.A. wykupiło (...) sp. z o.o. – rzeczony wykup zaś został sfinalizowany właśnie po 31 grudnia 2015 roku. Istotne było nadto, że ze świadkiem miał się kontaktować W. K., ten zaś, jak zeznał rozpoczął pracę na rzecz V. na początku 2016 roku i pracował tam przez około miesiąc. Telefony z informacjami o ofertach (...) S.A. oceniane przez świadka jako nachalne i zastraszające miały zatem miejsce w czasie, gdy (...) Sp. z o.o. i (...) S.A. nie obowiązywała już umowa operatorska.

Odnosząc się dalej do wskazań świadka, iż kontaktować się miał z nim również B. G. (1), wynikało z nich, że sytuacja ta miała miejsce „później” aniżeli 25 lutego 2016 roku (k. 64v.), a zatem w czasie nieobjętym zarzutem. Rozmowa przeprowadzona z oskarżonym miała zaś zgodnie z relacją świadka charakter informacyjny.

Co do zasady zeznania M. R. zostały uznane za wiarygodne, korelowały bowiem z treścią korespondencji mailowej i nie były podważone w toku postępowania, nie mniej jednak należało jednocześnie stwierdzić, że z uwagi na brak precyzji co do niektórych wskazań świadka i niemożności usunięcia wywołanych tym wątpliwości z uwagi na wyczerpanie inicjatywy dowodowej, wobec treści art. 5 § 2 k.p.k. konieczne było interpretowanie ich w sposób korzystny dla oskarżonych.

W kwestii zeznań W. K. – telemarketera, który kontaktował się z M. R. w imieniu (...) S.A. – Sąd stwierdził, że jako osoba obca dla stron postepowania nie miał on żadnych powodów, aby zeznawać nieprawdę. W dalszej kolejności Sąd zauważył, że z uwagi na charakter jego pracy – wykonywanie wielu rozmów telefonicznych dziennie – faktycznie zeznając mógł on już nie pamiętać telefonów wykonanych do M. R., zatem jego wskazania w tym względzie także uznano za polegające na prawdzie.

Do dokonania ustaleń w sprawie nie przyczyniły się zeznania Z. S., miał on bowiem wiedzę wyłącznie co do treści wydanej w toku postępowania administracyjnego decyzji (...). Z uwagi na dołączenie do akt rzeczonego dokumentu przeprowadzanie dowodu osobowego na okoliczność treści w nim zawartych jawi się jako zbędne. Świadek przyznał natomiast, że osoba, która wykonywała czynności wyjaśniające w toku postepowania przed (...) nie jest już tam zatrudniona, sam zaś świadek znał niniejszą sprawę jedynie z dokumentacji, z którą zapoznał się po wydaniu decyzji przez (...).

Pominięto, jako nie mające złączenia dla sprawy, zeznania B. S., świadek nie miała bowiem wiedzy na temat okoliczności sprawy.

Sąd nie znalazł podstaw do zakwestionowania autentyczności dokumentów w postaci: danych o karalności, danych osobopoznawczych, kopii decyzji z dnia 15 stycznia 2017 roku, kopii umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dnia 28 października 2014 roku, kopii umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku, wydruków wiadomości maili, kopii porozumienia z dnia 01 czerwca 2012 roku, kopi pisma (...) S.A. z dnia 28 czerwca 2016 roku. Brak w sprawie innych dokumentów, które mogłyby podważyć autentyczność wymienionych, bądź też zakwestionować ich autorstwo i treści w nich zawarte.

W świetle powyższych rozważań Sąd uznał, że wyjaśnienia B. G. (1) polegały na prawdzie. Opisał on w nich, w jakich okolicznościach doszło do nawiązania współpracy pomiędzy (...) Sp. z o.o. i (...) S.A. i na czym miała ona polegać. Przyznał przy tym, że w ramach zawartej między spółkami umowy doszło do powierzenia (...) S.A. przetwarzania danych osobowych znajdujących się w posiadaniu (...) Sp. z o.o. Wszystkie podniesione zaś przez oskarżonego okoliczności znajdowały potwierdzenie w dokumentach znajdujących się w aktach sprawy. Odnosząc się dalej do zapewnień oskarżonego, iż był przekonany o zgodności z prawem zawartych w umowie operatorskiej z dnia 28 listopada 2011 roku postanowień, Sąd zważył, iż elementarne zasady logiki i wskazania doświadczenia życiowego nakazują założyć, że konstruowanie, a następnie konsultowanie tego typu umów, z uwagi na ich złożoność, powierzane jest podmiotom profesjonalnym. Nadto z treści umowy operatorskiej jednoznacznie wynika, że strony umowy były świadome spoczywających na nich, a wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych obowiązków i poświęciły odrębny paragraf dla ich uregulowania. Oskarżony zaprzeczył, aby opiniował przedmiotową umowę operatorską, wskazał także, że jego zdaniem umowa skonstruowana jest w sposób zgodny z obowiązującymi wówczas przepisami w zakresie ochrony danych osobowych. W konsekwencji Sąd doszedł do wniosku, że po stronie B. G. (1) istnialo przeświadczenie o dochowaniu przez osoby występujące za (...) Sp. z o.o. należytych starań dla prawidłowego wywiązania się przez tą Spółkę z zadań administratora danych osobowych. Sąd nie znalazł też zastrzeżeń dla twierdzeń oskarżonego, iż umowa z dnia 28 listopada 2014 roku nie została przekazana mu do konsultacji, a z pełną jej treścią zapoznał się dopiero udzielając odpowiedzi na wątpliwości (...), w czerwcu 2016 roku. Koresponduje to z faktem braku podpisu, czy parafki B. G. (1) na umowie. Nie ulega przy tym wątpliwości, że wobec planowanego przejęcia przez (...) S.A. infrastruktury (...) Sp. z o.o. podjęcie decyzji, co do uregulowania stosunków prawnych z dotychczasowymi klientami (...) Sp. z o.o. było konieczne. W sprawie nie doszło zatem do sytuacji przeprowadzenia nielegalnej „sprzedaży” baz danych abonentów, lecz do ich przekazania podmiotowi, który finalnie miał zastąpić dotychczasowego operatora, celem poinformowania abonentów o tych planach i możliwości realizowania wobec nich usług telekomunikacyjnych zgodnie z zawartymi z nimi umowami. Wskazany kontekst w przekonaniu Sądu również odgrywa niezwykle istotną rolę dla oceny zamiaru i winy B. G. (1), wskazuje bowiem, że działał on w dobrej wierze, zmierzając jedynie do realizacji swoich obowiązków pracowniczych, zaś w chwili zawierania umów nie miał wpływu na ich treść, podobnie jak i na sposób realizacji tych umów.

Odnośnie do kwalifikacji prawnej:

Biorąc pod uwagę ustalenia poczynione w oparciu o przeanalizowany wyżej materiał dowodowy Sąd doszedł do przekonania, że dokonując analizy konsekwencji prawnych działań podejmowanych przez oskarżonych na wstępie stwierdzić należy, że będą one inne w okresie między 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku oraz w okresie po 31 grudnia 2015 roku.

Co do pierwszego ze wskazanych okresów – od dnia 28 listopada 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku – Sąd zważył, że w tym czasie między (...) sp. a o.o. a (...) S.A. obowiązywała umowa operacyjna, na jej mocy doszło zaś do powierzenia przez (...) Sp. z o.o. spółce (...) S.A. przetwarzania danych osobowych znajdujących się w zbiorach tej Spółki. W pierwszej kolejności rozważenia wymaga zatem, czy rzeczone powierzenie było prawnie skuteczne, czy też nie. Ważność umowy powierzenia zakwestionował (...) w decyzji z dnia 15 stycznia 2017 roku, Sąd jako niezwiązany motywami rozstrzygnięcia wynikającymi z tego orzeczenia doszedł jednak do odmiennych wniosków. W tym względzie należy stwierdzić, iż (...) przyjął, że celem umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku było nie tylko wykupienie sieci (...) Sp. z o.o. przez (...) S.A., ale i rozpoczęcie przez (...) S.A. świadczenia usług telekomunikacyjnych w dotychczasowe miejsce (...) Sp. z o.o. Z powyższego (...) wywiódł, że skoro (...) S.A. miała zastąpić na rynku (...) Sp. z o.o., prowadząc działania marketingowe we własnym imieniu i na własny rachunek, to Spółka (...) nie mogła dokonać skutecznego, w rozumieniu art. 31 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych, powierzenia jej przetwarzania danych osobowych swoich abonentów. Zdaje się zatem że w przekonaniu (...) w momencie zawarcia umowy z dnia 28 listopada 2014 roku (...) Sp. z o.o. przestał funkcjonować w obrocie jako operator swoich abonentów, a jego miejsce zajęła (...) S.A. Tymczasem z treści umowy operatorskiej wynika jednoznacznie, iż nie przewiduje ona wystąpienia wszystkich przewidzianych w niej skutków ad hoc, lecz w ciągu kolejnego roku (do dnia 31 grudnia 2015 roku). Założenie to jawi się jako zupełnie naturalne wobec złożoności procesu przejmowania sieci telekomunikacyjnej. Co ważne zgodnie z § 1 ust. 2 lit a) rzeczonej umowy, do dnia 31 grudnia 2015 roku (...) miał wprawdzie działać już na rachunek (...) S.A., jednak w relacjach abonent – operator występować we własnym imieniu. Z perspektywy swoich klientów, która to perspektywa jest kluczowa dla oceny wystąpienia ewentualnych naruszeń ustawy o ochronie danych osobowych, (...) Sp. z o.o. pozostawał administratorem ich danych osobowych do dnia 31 grudnia 2015 roku. W konsekwencji ustalenie, iż już po zawarciu umowy operacyjnej (w dniu 28 listopada 2014 roku) (...) Sp. z o.o. straciła podmiotowość pozwalającą jej na wystąpienie w charakterze administratora danych przy zawieraniu umowy z art. 31 ust 1 ustawy o ochronie danych osobowych, jest w przekonaniu Sądu błędne.

Ustalając, że (...) Sp. z o.o. mógł skutecznie zawrzeć umowę o powierzeniu przetwarzania danych osobowych w okresie, gdy występował jeszcze względem abonentów we własnym imieniu tj. między 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku, Sąd rozważył, czy powierzenie przetwarzania danych osobowych (...) S.A. było prawidłowe. Mając zatem na uwadze treść art. 31 ustawy o ochronie danych osobowych Sąd zauważył, iż umowa taka winna zostać zawarta na piśmie. Ustawodawca pozostawił przy tym swobodzie woli stron, jaka to ma być umowa, jaka ma być jej treść; musi ona jednak oznaczać zakres (rodzaj operacji) i cel przetwarzania danych osobowych. Na gruncie niniejszej sprawy postanowienia umowy o przekazaniu przetwarzania danych osobowych zostały wprawdzie wciągnięte do treści umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku, umowa operatorska została jednak zawarta na piśmie, wymóg formalny uznano więc za dochowany. W treści § 6 określono natomiast zakres i cel przetwarzania danych osobowych. W ocenie Sądu do dnia 31 grudnia 2015 roku (...) Sp. z o.o. pozostawał zatem administratorem danych osobowych swoich abonentów, zaś (...) S.A. miała do nich dostęp i prawo do ich przetwarzania wyłącznie w zakresie, w jakim było to konieczne dla realizowania przez (...) Sp. z o.o. umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Z zakresu przekazania wyłączono nadto cele marketingowe (...) S.A., co zdawało się być jedynie potwierdzeniem faktu, że (...) S.A. dla dokonania tego typu przekazania musiałaby bowiem uzyskać odpowiednie zgody uprawnionych, z akt sprawy nie wynika zaś, aby takie zgody uzyskała. Warto przy tym zauważyć, że dla pełniejszej realizacji tego zapisu w § 2 ust. 5 lit c) przewidziano, że proponowanie dotychczasowym kontrahentom (...) Sp. z o.o. zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z (...) S.A. będzie możliwe wyłącznie po uzyskaniu od nich zgód na przetwarzanie ich danych osobowych w tym celu.

Konsekwencją powyższego było stwierdzenie, iż powierzanie przetwarzania danych osobowych do jakiego doszło na mocy umowy z dnia 28 listopada 2014 roku (obowiązującej do końca 2015 roku) nastąpiło w granicach unormowań zawartych w ustawie o ochronie danych osobowych, jego bezprawność jest więc wykluczona. Jednocześnie zaś między 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku po stronie (...) S.A. istniało uprawnienie do przetwarzania danych osobowych M. R. powierzonych przez (...) Sp. z o.o. w granicach zakreślonych w umowie z dnia 28 listopada 2018 roku. Nadto, jak zaznaczono przy okazji omawiania zeznań M. R., brak było podstaw aby przyjąć, że występujące w imieniu (...) S.A w tym okresie osoby dokonywały przetwarzania danych osobowych uprawnionego w szerszym zakresie, tj. dla celów marketingowych (...) S.A.

Abstrahując od powyższego, w kwestii zarzutu stawianego A. B. (1), Sąd zaważył nadto, iż osobą odpowiedzialną za czyn opisany w art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych jest ten, kto "administruje zbiorem danych osobowych". Należy zatem uznać, że osobą, do której odnosi się komentowany przepis, jest albo administrator danych (w sytuacjach gdy status ten przysługuje osobie fizycznej), albo (w pozostałych sytuacjach) osoba fizyczna kierująca daną jednostką organizacyjną. Ściślej rzecz ujmując, administratorem danych jest tu "osoba, która ze względu na zajmowane stanowisko lub powierzone jej obowiązki jest upoważniona do decydowania o celach i środkach przetwarzania danych" (tak A. A., Prawo karne..., s. 171). W istocie chodzi o te osoby fizyczne, które z racji obowiązujących przepisów lub statutu danej jednostki organizacyjnej mają kompetencje decyzyjne w omawianej sferze, natomiast nie o osoby, które uzyskały takie uprawnienia w inny sposób, np. na podstawie polecenia służbowego pracodawcy. Wprawdzie w ramach (...) Sp. z o.o. to właśnie A. B. (1) był administratorem danych osobowych, brak jest jednak jakiegokolwiek dowodu, który wskazywałby, że to właśnie oskarżony podjął decyzję i wydał polecenie przetwarzania danych M. R. w sposób opisany w zarzucie. Wprawdzie z akt sprawy wynika, że w inkryminowanym czasie był on prezesem wskazanego podmiotu i administrował on zbiorem danych osobowych w rozumieniu art. 51 ustawy o ochronie danych osobowych, jednak podmiot jakim jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością może przyjąć złożoną strukturę, w ramach której za konkretne decyzje co do sposobu i zakresu przetwarzania danych osobowych odpowiada inna osoba aniżeli prezes spółki. Uwadze Sadu nie umknęło też, że w/w wystąpił w imieniu (...) Sp. z o.o. udzielając pełnomocnictwa na rzecz (...) S.A., nie mniej jednak należało zauważyć, że dokonał tego na podstawie ogólnego, przysługującego mu umocowania do występowaniu w imieniu (...) Sp. z o.o., w ramach realizacji zawartych umów i zgodnie z ich treścią, która z kolei, jak opisano powyżej była zgodna z regulazją ustawy o ochronie danych osobowych. Co więcej, rzeczone pełnomocnictwo ewidentnie korelowało z treścią unormowań dotyczących powierzenia przetwarzania danych osobowych, służąc ich realizacji. Z tego też względu Sad doszedł do wniosku, iż w przypadku A. B. (2) obok opisanych wyżej okoliczności związanych z wyłączeniem przestępności powierzenia przetwarzania danych osobowych miedzy 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku, w całym inkryminowanym okresie ewidentnie wystąpiła przesłanka braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełniania przez niego czynu zabronionego. Brak jest dowodu, który jednoznacznie wskazywałby, że to właśnie oskarżony podjął decyzję i wydał polecenie udostepnienia danych osobowych M. R. po dniu 31 grudnia 2015r. spółce (...), pomimo braku podstawy prawnej do ich udostepnienia. Wręcz przeciwnie, materiał dowodowy wskazuje na to, że oskarżony działał (podpisując pełnomocnictwo) jedynie w zakresie wynikającym z zawartych umów ze spółką (...), zaś motywem i zamiarem oskarżonego było zapewnienie klientom ciągłości umów i zapewnienie im niezbędnych informacji związanych z przejęciem części sieci przez spółkę (...). Brak jest zatem zarówno dowodu wskazującego na to że działał bez podstawy prawnej, jak nie została również w ocenie Sądu wykazana w żaden sposób strona podmiotowa zarzucanego oskarżonemu przestępstwa. Żaden dowód nie wskazuje na winę i zamiar oskarżonego popełnienia zarzucanego mu czynu. Z tego względu Sąd zdecydował o uniewinnieniu A. B. (2) od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Przechodząc dalej do oceny zachowania B. G. (1) z okresu od 1 stycznia 2016 roku do 25 lutego 2016 roku, na wstępie należy stwierdzić, iż oskarżony nie zaprzeczał, że w tym czasie dochodziło do przetwarzania danych osobowych M. R.. Jednocześnie zapewniał przy tym, iż z jego strony przetwarzanie to odbywało się w zakresie określonym unormowaniami umowy z dnia 28 listopada 2014 roku, które uważał za zgodne z obowiązującymi przepisami. Jak zaznaczano przy okazji omawiania wyjaśnień B. G. (1) – jego twierdzenia należało uznać za szczere. Z treścią dokumentów znajdujących się w aktach sprawy pokrywały się też depozycje oskarżonego, iż nie brał on udziału w zawieraniu umowy z dnia 28 listopada 2014 roku – na dokumencie tym nie ma jego podpisu, czy chociażby parafki. Zasadnym było zatem przyjęcie, że do oskarżonego, z uwagi na zajmowane przez niego stanowisko (Pełnomocnika Zarządu ds. ochrony danych osobowych), dotarły jedynie wynikające z rzeczonej umowy wytyczne, dotyczące zakresu i celu, w jakim (...) przekazał (...) S.A dane swoich abonentów do przetwarzania. Następnie zaś B. G. (3) przystąpił do wykonywania swoich obowiązków zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą i przy dołożeniu należytej staranności. Sąd dokonał powyższego ustalenia mając na uwadze, że żaden z uznanych za wiarygodne dowodów nie potwierdził, aby B. G. (1) samodzielnie, lub poprzez zlecenie innej osobie tak w okresie 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku, jak i po tej dacie dokonywał przetwarzania danych osobowych M. R. na cele marketingowe (...) S.A. Wprawdzie z takim zamiarem, na początku 2016 roku, z M. R. kontaktował się W. K., jednak telemarketer nie był w stanie wskazać z czyjego polecenia działał, dodając, że „nie zna B. G. (1), ani nie kojarzy takiego nazwiska”. Uwagę zwraca przy tym fakt, że sam M. R. podał, że B. G. (1) telefonował do niego tylko raz (w okresie nieobjętym zarzutem), by „wyjaśnić mu jaka jest relacja pomiędzy (...) Sp. z o.o. a (...) S.A.”. Świadek nie podnosił tym samym, aby rozmowa ta miała charakter marketingowy. Wskazane okoliczności potwierdzały, że zapewnienia B. G. (4) co do niewykraczania przez niego poza ramy w całym objętym zarzutem okresie, powierzenia danych osobowych przez (...) Sp. z o.o., polegały na prawdzie. Kompletnie odmienną kwestią jest, że zgodnie z § 8 umowy operatorskiej z dnia 28 listopada 2014 roku, z dniem 1 stycznia 2016 roku spółka (...) SA winna zaprzestać przetwarzania danych M. R., gdyż z tą datą przestała obowiązywać wskazana umowa, a więc również zawarte w niej uzgodnienia dotyczące powierzenia przetwarzania danych osobowych. Jednakże w tym zakresie brak jest jakiegokolwiek dowodu, który wskazywałby, że decyzję o przetwarzaniu danych pokrzywdzonego, czy też samego przetwarzania jego danych, dokonał B. G. (1). Po stronie B. G. (1) nie sposób również dopatrzeć się zamiaru (chociażby w postaci ewentualności) dokonywania niezgodnego z prawem przewarzania danych osobowych. B. G. (1) nie uczestniczył bowiem w zawieraniu umowy z dnia 28 listopada 2014 roku i trafiła ona w jego ręce dopiero w drugiej połowie 2016 roku (przy okazji ustosunkowywania się do pisma (...)), jak wskazał oskarżony nie miał on wiedzy o sposobie realizowania postanowień umowy, nie wydawał żadnych poleceń z tym związanych, nikt nie zwracał się do niego również o opinię decyzji marketingowych w tym zakresie.

Reasumując Sąd stwierdził, że gdy spółka (...) przetwarzała dane osobowe M. R. w okresie między 28 listopada 2014 roku a 31 grudnia 2015 roku była do tego uprawniona na podstawie odpowiedniej umowy, przy czym brak jest dowodów, aby wykraczała poza jej ramy, zaś w okresie między 01 stycznia 2016 roku a 25 lutego 2016 roku oskarżony nie miał ani wiedzy ani wpływu na sposób przetwarzania danych M. R., co w obu przypadkach uzasadniało uniewinnienie B. G. (1) od popełniania zarzucanego mu czynu. Wskazać w tym miejscu należy, że funkcja oskarżonego w spółce (...) związana z ochroną danych osobowych ma charakter przede wszystkim związany z opiniowaniem, przy czym sprowadza się do rozwiązywania kwestii związanych z ochroną danych osobowych wówczas, gdy problem zostanie zgłoszony oskarżonemu. Trudno wymagać od oskarżonego, aby nadzorował wszystkie decyzje i czynności związane z ochroną i przetwarzaniem danych osobowych podejmowane przez wszystkich prawników tak dużej spółki jaką jest V., niemożliwe jest nawet aby posiadał wiedzę na temat wszystkich operacji związanych z przetwarzaniem danych osobowych w spółce. Rolą organu śledczego było ustalenie i wskazanie osoby, która dokonała niedopuszczalnego przetwarzania danych osobowych M. R., czemu jednak Prokurator w ocenie Sądu nie sprostał w niniejszym postepowaniu.

Reasumując wskazać należy, że z treści wyjaśnień oskarżonego B. G. (1) wynika w sposób jednoznaczny, że uznał on umowę operatorską za prawidłową – zapisy jej były zgodne z obowiązującymi wówczas przepisami o ochronie danych osobowych, co potwierdza również analiza treści tej umowy. Odrębną kwestię stanowi natomiast sposób wykonania tej umowy. Brak jest w aktach sprawy jednoznacznego dowodu, który wskazywałby, że B. G. (1) miał jakikolwiek wpływ i podejmował jakiekolwiek decyzje co do sposobu wykonania umowy i w konsekwencji zakresu oraz sposobu kontaktowania się przez pracowników z klientami, w tym M. R.. Podkreślić należy, iż Sąd nie jest organem śledczym powołanym i zobowiązanym do poszukiwania dowodów i ustalania osób odpowiedzialnych za ewentualne nieprawidłowości w tym zakresie. Jest to zadanie Prokuratora w ramach postepowania przygotowawczego, które w niniejszej sprawie ograniczyło się w zasadzie do zebrania dokumentów oraz ustalenia osób odpowiedzialnych w obu spółkach za ochronę danych osobowych. Nie zostały jednak przeprowadzone ani nawet zawnioskowane w postepowaniu sądowym jakiekolwiek dowody, które wskazywałyby, że to właśnie A. B. (1) w sposób celowy i bezpodstawny udostępnił dane osobowe M. R., zaś B. G. (1) dokonał ich niedopuszczalnego przetwarzania.

W punkcie drugim uzasadnianego wyroku, Sąd w związku z uniewinnieniem oskarżonych od zarzucanych im czynów, kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

Sędzia SR Adrianna Kłosowska