Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 316/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2018 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Dorota Zabłudowska

Protokolant: Marta Filipiak

po rozpoznaniu w dniach 19 września 2018 roku, 25 stycznia 2018 roku, 8 maja 2018 roku, 4 września 2018 roku, 25 października 2018 r.

sprawy R. B. (1) z domu J. , córki R. i H., urodzonej (...), PESEL (...);

oskarżonej o to, że:

w okresie czasu od stycznia 2015 roku od 09 lutego 2016 roku w P. uporczywie nękała J. S. (1) poprzez napastowanie werbalne, zwracanie się słowami powszechnie uznanymi za wulgarne i obelżywe, wykonywanie obraźliwych gestów oraz wyzywające zachowanie naruszające przestrzeń osobistą i prywatną wzbudzając u pokrzywdzonej poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszając jej prywatność,

tj. o przestępstwo z art. 190a§1 k.k.

I.  oskarżoną R. B. (2) uniewinnia od popełnienia czynu zarzucanego jej oskarżeniem;

II.  na podstawie art. 626 § 1 k.p.k., art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt: X K 316/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

R. B. (2) i J. S. (1) są sąsiadkami. Od 2010 r. pozostają w konflikcie w związku ze sporem dotyczącym rozbudowy domu R. B. (2) i wstawienia okien od strony sąsiadów bez zachowania wymaganej prawem odległości od granicy działki. J. S. (1) zgłosiła tę rozbudowę do Państwowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego.

/dowody: wyjaśnienia oskarżonej k. 266-267

zeznania J. S. (1) k. 269-274

zeznania J. S. (2) k. 140-142, 316-319/

Od tego czasu R. B. (2) zaczęła dokuczać J. S. (1). Między innymi wyzywała ją obelżywymi słowami typu: „szmaciara, śmieciu, krowo, brudasie”. Wyśmiewała J. S. (1), gdy szła modlić się do kapliczki, która znajduje się na jej posesji. Ponieważ R. B. (2) miała pretensje, że gdy państwo S. podlewają kwiaty, opryskują jej okna, J. S. (2), mąż J. S. (1), założył na pergoli oddzielającej posesje żółtą folię. Wówczas R. B. (2) powiesiła na płocie kartkę o treści : „Nie jesteśmy właścicielami tego foliowego ogrodzenia. Właściciele mieszkają za tym ogrodzeniem pod numerem 2”.

Kartka ta została zdjęta dopiero w toku postępowania przed Sądem w niniejszej sprawie.

J. S. (1) angażuje się w działalność społeczności kaszubskiej, tańczy w zespole kaszubskim. Gdy R. B. (2) widziała ją w stroju kaszubskim, wyzywała ją słowem: „kaszubica”. Zdarzało się, że pukała się również w czoło.

J. S. (1) bardzo stresowała się złośliwościami sąsiadki.

Gdy w 2014 r. J. S. (1) roznosiła opłatek, R. B. (2) spotkała ją na ulicy i zaczęła ją ciągnąć w stronę swojego domu. J. S. (1) wyrwała się i pobiegła do kwiaciarni. Gdy wracała, R. B. (2) czekała na nią, żeby pokazać jej kawałek folii, który odpadł z ogrodzenia, po czym wrzuciła go na posesję państwa S..

J. S. (1) bardzo zdenerwowała się tą sytuacją. Mąż zawiózł ją do przychodni, gdyż zaczęła jej drętwieć prawa strona ciała. Następnie karetką J. S. (1) została przewieziona do szpitala, gdzie przebywała 2-3 godziny, gdyż miała bardzo wysokie ciśnienie.

/dowody: zeznania J. S. (1) k. 3-4, 20-23, 76-78, 269-274

zeznania J. S. (2) k. 140-142, 316-319

zeznania J. S. (3) k. 151-153, 310-311/

Od początku 2015 r. złośliwości R. B. (2) wobec J. S. (1) były sporadyczne, jednakże z powodu wcześniejszych przejść J. S. (1) w dalszym ciągu bała się sąsiadki i nerwowo reagowała na jej obecność w pobliżu. W 2016 r. J. i J. S. (2) wyjechali do córki do Chile, gdzie przebywali przez okres kilku miesięcy.

/dowody: zeznania J. S. (1) k. 3-4, 20-23, 76-78 269-274

zeznania J. S. (2) k. 140-142, 316-319/

R. B. (2) nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Stwierdziła, że między stronami istnieje konflikt na tle budowlanym i że ona sama odpierała jedynie ataki pokrzywdzonej.

Z uwagi na wymóg zwięzłości uzasadnienia wynikający z art. 424 § 1 k.p.k. odstąpiono od cytowania całości wyjaśnień odstępując do wskazanych poniżej kart akt postępowania.

/vide: wyjaśnienia oskarżonej k. 222, 268-269/

R. B. (2) nie była uprzednio karana.

/dowody: dane o karalności k. 227/

Sąd zważył, co następuje:

Sąd uznał za wiarygodne zeznania J. S. (1). Były one spontaniczne i szczere, świadek była autentycznie zdenerwowana postawą sąsiadki, prezentowała wręcz przewrażliwienie na jej punkcie. Zeznania J. S. (1) znajdują potwierdzenie w relacji J. S. (2), jak również częściowo w wyjaśnieniach oskarżonej – w zakresie sporu budowlanego. R. B. (2) nie zaprzeczała, że między stronami istnieje konflikt, jednak prezentowana przez nią wersja dotycząca przebiegu sporu odbiegała od relacji pozostałych osób przesłuchanych w sprawie. Dlatego też Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonej co do tego, że to pokrzywdzona ją atakowała i zaczepiała, za przyjętą przez nią linię obrony i odmówił im wiary.

Sąd dał wiarę zeznaniom J. S. (2) – męża pokrzywdzonej. Jego relacja jest zasadniczo spójna z zeznaniami J. S. (1).

Zeznania A. P. cechowały się dużą dozą przesady w zakresie opisywania zachowań oskarżonej. Zdaniem świadka sam fakt, że oskarżona stała na swojej posesji i patrzyła na nią, stanowił przejaw prześladowania, gdyż oskarżona jest „wampirem energetycznym”. Obrazuje to atmosferę, jaka narosła wokół osoby oskarżonej w otoczeniu pokrzywdzonej w czasie konfliktu stron. Niemniej zeznania A. P. nie przyczyniły się do ustalenia, by jakiekolwiek niestosowne zachowania R. B. (2) miały miejsce w okresie objętym zarzutem.

Sąd nie miał podstaw do zakwestionowania zeznań K. S., niemniej dotyczyły one okresu wcześniejszego niż objęty zarzutem. Zeznania świadka były przydatne jedynie w zakresie ustalenia stanu psychicznego pokrzywdzonej w związku z konfliktem z sąsiadką.

Sąd uznał zeznania W. G. za nieprzydatne dla ustalenia stanu faktycznego, gdyż wiedza świadka ograniczała się do lat 2008-2013, a zatem poza granicami zarzutu w niniejszej sprawie. Podobnie ocenić należy zeznania J. S. (3) J. P., H. H. i A. G.. Wiedza świadków również dotyczyła wydarzeń wcześniejszych niż początkowa data zarzutu w niniejszej sprawie.

Świadkowie M. W., H. M., D. W., W. L., M. R. i G. R. nie posiadali żadnej wiedzy na temat konfliktu stron i zachowania R. B. (2) wobec pokrzywdzonej. Również T. Z. nie była bezpośrednim świadkiem relacji między R. B. (2) a pokrzywdzoną, relacje te znała jedynie z opowiadań pokrzywdzonej.

Sąd uznał za wiarygodne dokumenty urzędowe zgromadzone w sprawie. Zostały one sporządzone zgodnie z obowiązującymi przepisami, przez uprawnione osoby, ich autentyczność nie budzi wątpliwości.

Odnośnie sprawstwa oskarżonej

Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim oskarżyła R. B. (2) o to, żę w okresie od stycznia 2015 r. do 9 lutego 2016 r. w P. uporczywie nękała J. S. (1) poprzez napastowanie werbalne, zwracanie się słowami powszechnie uznawanymi za wulgarne i obelżywe, wykonywanie obraźliwych gestów oraz wyzywające zachowanie naruszające przestrzeń osobistą i prywatną, wzbudzając u pokrzywdzonej poczucie zagrożenia oraz istotnie naruszając jej prywatność, tj. o przestępstwo z art. 190a§1 k.k.

Na wstępie stwierdzić należy, iż niezrozumiałym dla Sądu jest zakreślenie granic zarzutu od stycznia 2015 r.

Wszystkie istotne zdarzenia, których dotyczyło zawiadomienie o przestępstwie (złożone 6 grudnia 2014 r., a zatem przed tą datą), miały mieć miejsce w 2014 r. Tym samym, wobec powyższego określenia ram czasowych czynu zarzucanego oskarżonej, pozostawały poza kognicją Sądu rozpoznającego niniejszą sprawę. Zeznania wszystkich świadków przesłuchanych w sprawie dotyczyły właśnie okresu do grudnia 2014 r. Żaden ze świadków, włączając w to pokrzywdzoną i jej męża, nie był w stanie wskazać konkretnych zachowań oskarżonej, których dopuściłaby się od stycznia 2015 r. do lutego 2016 r., a które mogłyby wyczerpywać znamiona przestępstwa z art. 190a§1 k.k. Obawy pokrzywdzonej, jej lęk przed sąsiadką, zestresowanie jej męża obecnością sąsiadki za ogrodzeniem, w ocenie Sądu wynikały z wydarzeń lat poprzednich, czemu trudno się dziwić, zważywszy, że konflikt eskalował od 2010 r., a swą kulminację znalazł w grudniu 2014 r., kiedy pokrzywdzona roznosiła opłatek, a następnie po scysji z sąsiadką została zawieziona do szpitala.

Niemniej Sąd jest związany ramami czasowymi aktu oskarżenia i nie może poza te ramy wykraczać. Skoro naganne zachowania oskarżonej, które można by uznać za wypełniające znamiona przestępstwa z art. 190a§1 k.k., miały miejsce w okresie do grudnia 2014 r., zaś zarzut obejmował okres od stycznia 2015 r. do lutego 2016 r., jedynym poprawnym rozstrzygnięciem było uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej czynu – nie ze względu na fakt, że nie dopuszczała się nagannych zachowań wobec J. S. (1), ale dlatego, że zachowania te miały miejsce przed okresem objętym zarzutem w niniejszej sprawie.

W punkcie drugim uzasadnianego wyroku, Sąd na podstawie art. 626 § 1 k.p.k. oraz art. 632 pkt 2 k.p.k., wobec uniewinnienia oskarżonej, kosztami sądowymi obciążył Skarb Państwa.

(...)

(...)

1.  (...)

2.  (...),

3.  (...)

G., dnia 28 listopada 2018 r.