Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI Ka 67/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Lublinie XI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Sławomir Kaczor

Protokolant: protokolant Katarzyna Wiejak

przy udziale Prokuratora Grzegorza Buconia

po rozpoznaniu dnia 13 marca 2018 roku

sprawy J. P. (1) s. H. i B. zd. R. ur. (...) we W.

oskarżonego o czyn z art. 189 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Łukowie

z dnia 26 października 2017 roku sygn. akt II K 890/16

I.  uchyla zaskarżony wyrok i na podst. art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k. postępowanie umarza;

II.  wydatkami poniesionymi w sprawie obciąża Skarb Państwa.

Sławomir Kaczor

XI Ka 67/18 UZASADNIENIE

J. P. oskarżony został o to, że w dniu 3 października 2016 roku
w Ł., województwa (...) działając w sposób umyślny pozbawił wolności B. B. (2) w ten sposób, że za pomocą klucza zamknął na zamek drzwi lokalu, gdzie pokrzywdzona przebywała uniemożliwiając jej jego opuszczenie, a następnie oddalił się
z tego miejsca

tj. o czyn z art. 189 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Łukowie wyrokiem z dnia 26 października 2017r. uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 189 § 1 k.k. i za czyn ten na podstawie art. 189 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 37a k.k. skazał go na karę grzywny w wysokości 20 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych; na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzekł na rzecz oskarżycielki posiłkowej B. B. (2) kwotę 500 złotych tytułem nawiązki; zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej B. B. (2) kwotę 3 000 złotych tytułem poniesionych przez nią kosztów zastępstwa procesowego; zasądził od oskarżonego J. P. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 220 złotych tytułem kosztów procesu.

Od wyroku tego apelacje wnieśli prokurator, obrońca oskarżonego oraz pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej.

Prokurator zaskarżył wyrok na niekorzyść J. P. w części dotyczącej orzeczenia o karze i zarzucił rażącą niewspółmierność wymierzonej oskarżonemu kary wyrażającą się w wymierzeniu mu kary przy zastosowaniu art. 37a k.k. odmiennej rodzajowo od ustawowego zagrożenia wskazanego w sankcji art. 189 § 1 k.k. a nadto w wysokości minimalnie przekraczającej najniższą z możliwych liczbę stawek dziennych grzywny, podczas gdy ustalone przez Sąd okoliczności popełnienia czynu oraz brak wskazania jakichkolwiek okoliczności łagodzących przemawiają za orzeczeniem wobec J. P. kary rodzajowo surowszej, tj. kary pozbawienia wolności
z warunkowym jej zawieszeniem oraz kary grzywny orzeczonej obok kary pozbawienia wolności. W konkluzji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez wymierzenie oskarżonemu na podstawie art. 189 § 1 k.k. kary 5 miesięcy pozbawienia wolności
z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 1 k.k. na okres próby roku, orzeczenie kary grzywny obok kary pozbawienia wolności na podstawie art. 71 § 1 k.k. w wymiarze 100 stawek dziennych po 50 złotych każda, orzeczenie na podstawie art. 72 § 1 k.k. zobowiązania do informowania kuratora
o przebiegu okresu próby.

Pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej zaskarżył wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze i nawiązce i zarzucił:

1.  rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec oskarżonego, polegającą na wymierzeniu mu za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 189 § 1 k.k. kary grzywny w wymiarze 20 stawek dziennych po 50 zł stawka, podczas gdy całokształt okoliczności sprawy, w tym stopień winy i społecznej szkodliwości czynu, godzącego w dobro prawne w postaci wolności od przymusu, które jest wysoko usytuowane w hierarchii dóbr chronionych prawnie, bezceremonialne działanie, motywowane niskimi pobudkami, tj. chęcią dokuczenia i publicznego upokorzenia,

2.  rażącą niewspółmierność nawiązki za doznaną krzywdę, polegającą na orzeczeniu od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwoty 500 zł podczas, gdy rodzaj naruszonego dobra, charakter czynu, stopień zawinienia oraz rozmiar doznanej krzywdy i cierpień przemawiają za orzeczeniem go w wysokości 3.000 zł.

Stawiając powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez wymierzenie oskarżonemu kary 5 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 2 lata oraz kary grzywny w ilości 150 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 50 zł oraz zasądzenie na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwoty 3.000 zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną krzywdę.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w całości zarzucając naruszenie:

1.  art. 7 k.p.k. w postaci dokonania oceny materiału dowodowego w sposób dowolny, a nie swobodny, tj. uznanie za wiarygodne oraz spójne, logiczne i konsekwentne wyjaśnień pokrzywdzonej B. B. (2) i oparcie w głównej mierze na nich ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy, w sytuacji kiedy wyjaśnienia te są sprzeczne z zeznaniami świadka A. C. i wyjaśnieniami oskarżonego J. P., uchybienie to miało zaś wpływ na treść orzeczenia zapadłego w sprawie, gdyż gdyby sąd prawidłowo ocenił zebrany materiał dowodowy to nie mógłby uznać za wiarygodne zeznań B. B. (2),

2.  w postaci błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść tego orzeczenia polegający a uznaniu, iż oskarżony J. P. pozbawił pokrzywdzoną wolności uniemożliwiając jej opuszczenie lokalu, w sytuacji, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w szczególności zeznania świadka A. C. i wyjaśnienia oskarżonego J. P. świadczą o tym, że pokrzywdzona nie miała woli opuszczenia lokalu, w którym się znajdowała i nie reagowała na prośby jego opuszczenia, nadto z ostrożności procesowej, gdyby jednak sąd odwoławczy uznał, że do popełnienia czynu doszło, to wyrokowi sądu pierwszej instancji zarzucił

3.  naruszenie art. 1 § 2 k.k. w związku z art. 17 § punkt 2) k.p.k. poprzez ich niezastosowanie w sytuacji, w której społeczna szkodliwość czynu jest znikoma lub

4.  naruszenie art. 66 § 1 k.k. poprzez jego niezastosowanie, w związku z treścią art. 115 § 2 k.k. i możliwą oceną nie znacznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu albo przy uwzględnieniu zarzutu nr 3 uchylenie wyroku pierwszej instancji i umorzenie postępowania, albo w przypadku uwzględnienia zarzutu nr 4 zmianę wyroku i warunkowe umorzenie postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Odnosząc się do najdalej idącej apelacji obrońcy na wstępie podkreślić należy, iż nie może być mowy o uniewinnieniu oskarżonego od dokonania zarzuconego mu czynu. Fakt zamknięcia pokrzywdzonej w użytkowanym przez nią, stanowiącym współwłasność z oskarżonym, gabinecie jest bezdyskusyjny i przez samego oskarżonego nie kwestionowany.

Apelacja zasługuje natomiast na uwzględnienie w zakresie drugiego z alternatywnie sformułowanych w niej wniosków.

Szersze uzasadnienie tego stanowiska musi zostać poprzedzone uwagą, zgodnie
z którą analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku dowodzi, iż Sąd Rejonowy uchylił się od oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu. Ocena taka winna zostać dokonana przez pryzmat kwantyfikatorów określonych w art.115 § 2 k.k.,
a więc uwzględniać w szczególności rodzaj i charakter naruszonego dobra, okoliczności sprawy, rozmiary wyrządzonej szkody i motywację sprawcy. Rozważań w tym przedmiocie próżno jednak szukać w pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, które odnośnie stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego ograniczają się do stwierdzenia, iż szkodliwość ta została uwzględniona na etapie wymierzania kary. Stanowisko to nie może jednak zostać zaaprobowane skoro sposób oceny zgromadzonego przez Sąd I instancji materiału dowodowego, a w konsekwencji również ustalenia faktyczne poczynione w zakresie przebiegu zdarzenia w gabinecie pokrzywdzonej, budzą istotne zastrzeżenia co do ich prawidłowości.

Rację ma więc obrońca podnosząc, iż ocena dowodów osobowych została dokonana
z obrazą art.7 k.p.k., co doprowadziło do bezkrytycznego obdarzenia wiarą zeznań pokrzywdzonej.

Sąd Rejonowy jako okoliczności przesądzające o wiarygodności twierdzeń B. B. (2) przyjął szczegółowość jej zeznań oraz to, że znajdują one potwierdzenie
w relacjach innych świadków tj. obecnych na korytarzu K. C. i T. P. oraz osób, które pokrzywdzona poinformowała telefonicznie o jej zamknięciu
w gabinecie, a mianowicie S. S. i B. K.. Rzecz jednak w tym, że wyjaśnienia oskarżonego również są szczegółowe, zaś zeznania wymienionych świadków potwierdzają okoliczności w sprawie bezsporne, do jakich należą samo zamknięcie pokrzywdzonej w gabinecie oraz telefoniczne zwrócenie się przez nią o pomoc do dwojga
z ostatnio wymienionych osób.

Kwestią wymagającą ustalenia, odnośnie której Sąd Rejonowy zgromadził niejednolity, a więc wymagający wnikliwej oceny, materiał dowodowy, był natomiast ciąg wydarzeń jakie rozegrały się w gabinecie bezpośrednio przed jego opuszczeniem przez oskarżonego. Tylko bowiem spełnienie tego warunku pozwalało na prawidłowe wyjaśnienie okoliczności sprawy, w tym przyczyn i motywów zachowania oskarżonego, a w konsekwencji również na prawidłową ocenę stopnia społecznej szkodliwości jego czynu.

Powyższemu wymogowi Sąd Rejonowy ewidentnie nie sprostał, a było to wynikiem nieuzasadnionego zbagatelizowania, a de facto pominięcia zeznań niezwykle istotnego
w sprawie świadka jakim jest A. C.. Sąd I instancji ograniczył się mianowicie do wybiórczego przytoczenia jej relacji oraz do konstatacji, zgodnie z którą skoro wymieniona wyszła z gabinetu przed oskarżonym to nie słyszała co wydarzyło się później, ani dlaczego oskarżony zamknął pokrzywdzoną w gabinecie (str.3 uzasadnienia). Oceniając taki tok rozumowania nie sposób jednak nie zauważyć, że zeznania A. C., której nie sposób odmówić przymiotu bezstronności, opisują sposób zachowania oskarżonego i pokrzywdzonej w fazie bezpośrednio poprzedzającej zamknięcie gabinetu przez J. P.. W konsekwencji stanowią one dowód bez wątpienia dalece bardziej przydatny dla oceny wiarygodności relacji stron konfliktu, a w konsekwencji również dla pełnej rekonstrukcji zdarzenia objętego aktem oskarżenia, niż zeznania świadków wskazanych przez Sąd Rejonowy.

Z zeznać świadka A. C. wynika więc, że zachowanie pokrzywdzonej od początku nacechowane było agresją i nieustępliwością. Wyrazem tego było wtargnięcie do gabinetu oskarżonego oraz brak reakcji na kilkakrotne prośby o jego opuszczenie, uzasadnione trwającą wizytą lekarską, połączone z zapewnieniem, że porozmawia z pokrzywdzoną po zakończeniu tej wizyty (k.85v-86). Zła wola i nastawienie na konfrontację z oskarżonym wynika, niezależnie od wyżej powołanego dowodu, z zeznań samej pokrzywdzonej złożonych na rozprawie. B. B. (2) zeznała mianowicie, iż nie przerwała wizyty albowiem utożsamia ona wizytę z badaniem fizykalnym pacjenta (k.84). Chociaż nie jest rzeczą Sądu odwoławczego dokonywanie w niniejszym postępowaniu oceny fachowości świadka jako lekarza to jednak nonsensowność zaprezentowanego poglądu jest na tyle oczywista, że szersze uzasadnienie tego stanowiska jest zbyteczne. Zeznania te, w połączeniu z relacją świadka A. C., dają natomiast podstawę do odmiennej niż dokonana przez Sąd Rejonowy oceny zgromadzonych dowodów i uznania za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, zgodnie z którymi pokrzywdzona zignorowała jego prośby i odmówiła opuszczenia gabinetu pomimo jego zapowiedzi, iż musi gabinet zamknąć.

Prawidłowe uwzględnienie powyższych okoliczności prowadzi do wniosku, iż pokrzywdzona swoim zachowaniem w sposób oczywisty sprowokowała oskarżonego i przyczyniła się do pozbawienia jej wolności. Podkreślenia wymagają poza tym dwie okoliczności kolejne.

Pierwszą z nich jest czas w jakim pokrzywdzona pozostawała w zamknięciu, który winien zostać ustalony w sposób możliwie najbardziej precyzyjny. Jeżeli więc – jak ustalił to Sąd Rejonowy – B. B. (2) weszła do gabinetu w którym oskarżony przyjmował pacjentkę o godz.18.30, wezwani policjanci przybyli na miejsce zdarzenia o godz.17.55, zaś oskarżony wrócił z kluczami w trakcie dalszego, około 15 minutowego oczekiwania na ślusarza (k.104), to łączny czas jaki upłynął do otwarcia gabinetu nie był dłuższy niż 35-40 minut.

Po wtóre otworzenie gabinetu nastąpiło w wyniku działania oskarżonego, który nie będąc wzywany wrócił na miejsce z drugim kompletem kluczy. Z powyższego wynika, że oskarżony zamykając pokrzywdzoną w gabinecie miał zamiar szybkiego powrotu właśnie z kluczami dla niej. Nie istnieją bowiem podstawy do uznania za niewiarygodne jego wyjaśnień, iż zapasowych kluczy nie posiadał w chwili wizyty pokrzywdzonej.

Suma powyższych okoliczności prowadzi do wniosku, że chociaż bezdyskusyjnym jest wyczerpanie przez oskarżonego znamion występku stypizowanego w art.189 § 1 k.k. (oskarżony po zamknięciu gabinetu i usłyszeniu krzyków pokrzywdzonej mógł wrócić
i gabinet otworzyć) to stopień społecznej szkodliwości jego czynu jest znikomy. O takiej ocenie przesądzają:

- krótki okres pozbawienia wolności pokrzywdzonej,

- brak ze strony B. B. (2) jakiekolwiek obawy o własne bezpieczeństwo, co wynika
z natychmiastowego nawiązania kontaktu z osobami trzecimi i wezwania policji;

- motywy zachowania oskarżonego sprowokowanego nieustępliwym i ukierunkowanym na konfrontację zachowaniem pokrzywdzonej;

- powrót oskarżonego na miejsce zdarzenia z drugim kompletem kluczy przeznaczonych dla pokrzywdzonej.

Skutkowało to uchyleniem zaskarżonego wyroku i umorzeniem postępowania na podstawie art.17 § 1 pkt 3 k.p.k.

Wobec powyższego odnoszenie się do pozostałych apelacji było bezprzedmiotowe.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art.437 § 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku. Rozstrzygnięcie w przedmiocie wydatków poniesionych w sprawie nastąpiło na podstawie art.632 pkt 2 k.p.k.

Sławomir Kaczor