Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1596/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 stycznia 2019 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Marek Jasiński

Protokolant: Małgorzata Stokłuska

po rozpoznaniu w dniu 29 stycznia 2019 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa A. N. (poprzednio S.)

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz A. N. kwotę 22 000 zł (dwadzieścia dwa tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od kwot:

12 000 zł (dwanaście tysięcy złotych) od 18 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty,

10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych) od 29 marca 2018 r. do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie postępowanie umarza;

III.  kosztami procesu obciąża w całości pozwanego (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą w W., pozostawiając ich szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt I C 1596/16

UZASADNIENIE

Pozwem z 26 października 2016 r. powódka A. N. (poprzednio S.) domagała się zasądzenia od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 12 000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwoty 1 644 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia oraz ustawowych odsetek za opóźnienie i kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie pozwu podniosła, że 26 stycznia 2016 r. uczestniczyła w wypadku komunikacyjnym, którego sprawca doprowadził do potrącenia powódki poruszającej się po przejściu dla pieszych. Sprawca zdarzenia objęty był ochroną ubezpieczeniową z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. W wyniku wypadku doznała obrażeń ciała i zespołu stresu pourazowego.

Powódka wskazała, że zgłosiła pozwanemu szkodę. W procesie likwidacji została jej wypłacona kwota 6 000 zadośćuczynienia, która w ocenie pozwanej jest zbyt niska. Powódka podniosła również, że poniosła koszty leczenia w łącznej wysokości 4 310,03 zł, z czego pozwany wypłacił jej kwotę 2 666,03 zł. Do zapłaty pozostała kwota 1 644 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

Pozwany przyznał, że doszło do potrącenia powódki w okolicznościach wskazanych w pozwie i że sprawca wypadku posiadał u pozwanego ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego. Przyznał również, że powódka zgłosiła u niego szkodę, a także, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz powódki kwotę 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 2 666,03 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. Pozwany zarzucił, że powódka pominęła fakt zapłaty przez pozwanego na jej rzecz kwoty 1 551,88 zł z tytułu kosztów leczenia.

Pozwany zakwestionował również wysokość dochodzonego zadośćuczynienia w wysokości 12 000 zł ponad wypłaconą na rzecz powódki kwotę 6 000 zł. Łączna kwota zadośćuczynienia wynosząca 18 000 zł jest, w ocenie pozwanego, nieadekwatna do doznanej krzywdy. Pozwana doznała jedynie powierzchownych urazów. W toku postępowania karnego ustalono, że doznane przez powódkę urazy spowodowały rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni. Przebieg leczenia wskazywał również, że powódka powróciła do pełnej sprawności w ciągu 2,5 miesiąca. Pozwany zaprzeczył również, aby powódka przeszła zespół stresu pourazowego w związku z wypadkiem.

W piśmie procesowym z 11 kwietnia 2017 r. powódka złożyła oświadczenie o cofnięciu pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia co do kwoty 1644 zł z tytułu kosztów leczenia.

W piśmie procesowym z 22 marca 2018 r. powódka rozszerzyła powództwo w ten sposób, że wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 22 000 zł tytułem zadośćuczynienia, podnosząc, że biegły ortopeda ustalił uszczerbek na zdrowiu powódki na 20%.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

26 stycznia 2016 r. w G. doszło do wypadku drogowego. kierujący pojazdem R. (...) H. G. potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych A. S. (obecnie N.). Sprawca wypadku ubezpieczony był z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego za szkodę wywołaną przez ruch pojazdu w Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

dowód: okoliczności bezsporne, a ponadto kopia zawiadomienia (...) w G. – k. 22.

Przed wypadkiem stan zdrowia A. N. był dobry. Nie doznała wcześniej urazów. Była aktywna fizycznie. Codziennie biegała, często jeździła na rowerze, korzystała z basenu. Często udzielała się towarzysko.

dowód: zeznania świadka M. S. – k. 100 – 101, zeznania świadka T. S. – k. 102 – 103, przesłuchanie powódki – k. 103 – 104.

W wyniku wypadku A. N. nie doznała pourazowych zmian w zakresie centralnego, jak i obwodowego układu nerwowego. Doznała stłuczenia głowy ze wstrząśnieniem mózgu, skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa z następowym przykurczem, stłuczenia stawu łokciowego lewego bez następstw klinicznych, skręcenia stawu kolanowego z uszkodzeniem więzadeł pobocznych z następową przewlekłą entezopatią przyczepów rzepki. Trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu z powodu przykurczu szyjnego wynosi 15%, zaś z powodu entezopatii przyczepów rzepki 5%. W zakresie powrotu do sprawności sprzed wypadku w zakresie kręgosłupa szyjnego rokowanie jest złe, zaś w zakresie entezopatii rzepki dobre, pod warunkiem prawidłowego leczenia fizjoterapeutycznego.

dowód: dokumentacja medyczna – k. 23-35, opinia biegłego neurologa – k. 141 – 143, opinia biegłego ortopedy – k. 162 – 168, uzupełniająca opinia biegłego ortopedy – k. 209.

Po wypadku przez dwa miesiące przebywała w domu unieruchomiona. Korzystała z opieki osób najbliższych. Przez pierwsze 4 tygodnie odczuwała znaczne dolegliwości bólowe. Po wypadku zaprzestała praktycznie aktywności fizycznych i ograniczyła życie towarzyskie. Do pracy wróciła po 4 miesiącach. W dalszym ciągu przejawia nerwowe zachowania w czasie jazdy samochodem.

dowód: opinia biegłego ortopedy – k. 166, zeznania świadka M. S. – k. 100 – 101, zeznania świadka T. S. – k. 102 – 103, przesłuchanie powódki – k. 103 – 104.

Pismem z 11 maja 2016 r. A. N. zgłosiła Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W..

dowód: kopia pisma z 11 maja 2016 r. – k. 36.

Decyzją z 8 lipca 2016 r. (...) S.A. z siedzibą w W. przyznało A. N. kwotę 8 666,03 zł, na którą złożyło się zadośćuczynienie za ból i cierpienie w wysokości 6 000 zł oraz koszty leczenia w wysokości 2 666,03 zł. Decyzją z 10 sierpnia 2016 r. zostało przyznane dalsze odszkodowanie w wysokości 51,88 zł z tytułu kosztów leczenia. Nadto, decyzją z 4 października 2016 r. przyznane zostało dalsze odszkodowanie w wysokości 1 500 zł z tytułu kosztów rehabilitacji.

dowód: kopie decyzji – k. 40 – 44, potwierdzenia wykonania operacji – k. 78 – 79.

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zaoferowanych przez strony dowodów w postaci dokumentacji medycznej, dokumentacji z postępowania likwidacyjnego, a także zeznań świadków M. S., T. S. i przesłuchania powódki, a przede wszystkim, opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii.

Autentyczność i wiarygodność wyżej wymienionych dokumentów nie była w toku procesu kwestionowania, nie budziła również wątpliwości Sądu.

Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadków M. S., T. S. oraz przesłuchanie powódki, jako spójne, logiczne, wzajemnie się potwierdzające i uzupełniające.

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd pominął zawnioskowane przez pozwanego dowody z dokumentów z akt postępowania karnego na okoliczność tego, że urazy pozwanej miały charakter powierzchowny i nie wywołały rozstroju zdrowia na okres powyżej 7 dni, bowiem w tym zakresie ustalenia dokonane w postępowaniu nie były dla Sądu wiążące (art. 11 k.p.c. a contrario – brak prawomocnego wyroku skazującego), a przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe, zwłaszcza w postaci opinii biegłego lekarza ortopedy, doprowadziło Sąd do odmiennych ustaleń.

Z uwagi na cofnięcie pozwu ze zrzeczeniem się roszczenia w zakresie dochodzonej pozwem kwoty 1644 zł z tytułu kosztów leczenia, Sąd pominął dowody zawnioskowane na tą okoliczność.

Należy podkreślić, że stan faktyczny w sprawie nie był w przeważającej mierze między stronami sporny. W szczególności pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku - posiadacza pojazdu mechanicznego za szkodę związaną z jego ruchem. Istota sporu sprowadzała się do oceny rodzaju i charakteru obrażeń doznanych przez powódkę, a w konsekwencji, zasadności wysokości dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia. Z uwagi na powyższe, najistotniejsze w sprawie były dowody z opinii biegłych lekarzy – neurologa i ortopedy. Obie opinie Sąd uznał za w pełni wiarygodne dowody w sprawie. Zostały one sporządzone przez biegłych posiadających odpowiednią wiedzę i doświadczenie, poprzedzone zostały badaniem powódki. Wnioski opinii logicznie wynikają z ich części opisowych, zaś zastrzeżenia do opinii składane w toku procesu przez strony, odnośnie opinii biegłego ortopedy, zostały przez niego przekonująco wyjaśnione w opinii uzupełniającej.

Dla określenia zasad odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych mają przepisy art. 34 ust. 1 i 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) (Dz. U 2003.124.1152). Odpowiedzialność ubezpieczyciela ma charakter pochodny w stosunku do odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu kierującego, gdyż powstaje tylko wówczas, gdy istnieje odpowiedzialność posiadacza pojazdu lub kierującego pojazdem mechanicznym ma podstawie przepisów prawa cywilnego. Dla określenia zakresu ochrony ubezpieczeniowej konieczne jest ustalenie zasad odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego posiadacza (lub kierującego), wynikających z przepisów prawa cywilnego (art. 435-437 k.c.).

W świetle zebranego materiału dowodowego Sąd uznał odpowiedzialność pozwanej za szkody poniesione przez powódkę z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej właściciela pojazdu samochodowego, przy czym podstawę prawną odpowiedzialności pozwanego stanowiły przepisy art. 805 § 1 k.c. i art. 822 k.c.

W myśl art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia. Zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela precyzuje art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...) (...), zgodnie z którym, w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

Powódka dochodziła kwoty 22 000 zł ponad dotychczas wypłaconą jej kwotę 6 000 zł, tj. zadośćuczynienia w łącznej wysokości 28 000 zł.

W związku z tym żądaniem podstawową kwestią, konieczną dla oceny jego zasadności, było ustalenie rozmiaru cierpień i krzywd jakich powódka doznała w wyniku urazu, bowiem właśnie to kryterium decyduje o wysokości zadośćuczynienia jaka należna jest poszkodowanemu.

Ustawodawca nie określił wprost przesłanek, które winny stanowić podstawę dla ustalenia zakresu krzywdy, wskazując jedynie w art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., że w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Takie określenie podstaw dla przyznania zadośćuczynienia poszkodowanemu, jedynie przez wskazanie, że winno stanowić ono „sumę odpowiednią” spowodowało, że przedmiotem licznych orzeczeń sądowych oraz rozważań przedstawicieli doktryny, były właśnie kryteria, które winny być uwzględnione przy ustaleniu odpowiedniej kwoty, tytułem zadośćuczynienia. Zaprezentowane poglądy pozwoliły na wypracowanie i przyjęcie powszechnie aprobowanych i uwzględnianych kryteriów przy określaniu wysokości przyznawanego zadośćuczynienia, wśród których wymienia się rodzaj naruszonego dobra, zakres i rodzaj rozstroju zdrowia, czas trwania cierpień, ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, wiek poszkodowanego, intensywność ujemnych doznań fizycznych i psychicznych, rokowania na przyszłość, stopień winy sprawcy, ujemne skutki zdrowotne jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości. Podkreślenia wymaga również to, że przyznane zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane jak i te, które w związku ze schorzeniem wystąpić mogą w przyszłości. Jest to bowiem świadczenie jednorazowe, którego wysokość uwzględnia wszystkie okoliczności związane z cierpieniami tak już doznanymi jak również tymi, które w przyszłości w związku niezakończonym leczeniem, jego następstwami, czy też planowanymi w przyszłości zabiegami, mogą się pojawić.

Powódka na skutek wypadku doznała – co wynika z opinii biegłego ortopedy –urazu odcinka szyjnego kręgosłupa i urazu lewego stawu kolanowego z uszkodzeniem przyczepów rzepki. Odniesione urazy skutkują trwałym uszczerbkiem na zdrowiu powódki w wysokości łącznej 20%. Uszczerbek na zdrowiu ma charakter trwały, a w zakresie przykurczu szyjnego (15% uszczerbku na zdrowiu), rokowanie co do powrotu do sprawności sprzed wypadku jest złe.

Jak stwierdził w wyroku z dnia 12 marca 1975 r. (II CR 18/75) Sąd Najwyższy, uszkodzenie ciała w rozumieniu art. 444 § 1 i 445 § 1 k.c. jest to takie oddziaływanie na ciało ludzkie, które pozostawia na nim wyraźny ślad będący wynikiem naruszenia tkanek organizmu, bez względu na to czy chodzi o uszkodzenie jedynie powierzchowne czy też uszkodzenie poważne np. powiązane ze złamaniem kości, uszkodzeniem mięśni itp. Rozstrojem zdrowia natomiast w rozumieniu tych przepisów będzie takie oddziałanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie jego funkcji. Długotrwałość cierpień i rodzaj skutków ma znaczenie – i to istotne – dla określenia wysokości zadośćuczynienia.

Powódka, co oczywiste, na skutek odniesionego urazu odczuwała niewątpliwie cierpienia fizyczne – dolegliwości bólowe, a także cierpienia psychiczne, czyli ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi oraz w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia.

Z tego względu Sąd uznał, że na etapie postępowania likwidacyjnego rozmiar cierpień, jakich doznała powódka, nie został w sposób właściwy oceniony przez pozwane towarzystwo. Należy wskazać, iż biegły neurolog nie stwierdził wprawdzie żadnego uszczerbku na zdrowiu powódki w zakresie swojej specjalności. Z kolei biegły ortopeda, wskazał na istnienie i utrwalony charakter uszczerbku w zakresie ortopedycznym, wskazując na złe w przeważającym zakresie rokowania na powrót do sprawności sprzed wypadku. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał przy tym na uwadze fakt, że powódka jest osobą bardzo młodą, a to oznacza, że ze skutkami wypadku będzie musiała zmagać się przez wiele lat. I tak okoliczność ostatecznie przekonała Sąd o słuszności przyznania zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej pozwem w jego ostatecznym kształcie.

Zważywszy zatem na ustalone i opisane powyżej dolegliwości, Sąd uznał, że łączna kwota 28 000 zł jest sumą odpowiednią do cierpień doznanych przez powódkę w związku z wypadkiem. Mając na względzie, że pozwana z tytułu zadośćuczynienia dotychczas wypłaciła powódce kwotę 6 000 zł, należało przyznać powódce dodatkowo kwotę 22 000 zł, równocześnie umarzając, z mocy art. 355 §1 k.p.c. postępowanie w zakresie cofniętego powództwa o roszczenie z tytułu kosztów leczenia, uznając cofnięcie pozwu za dopuszczalne w świetle art. 355 § 1 k.p.c.

W ocenie Sądu łącznie suma zadośćuczynienia dotychczas wypłaconego powódce przez pozwaną oraz przyznanego jej przez Sąd odpowiadać będzie rozmiarowi jej cierpień, będących skutkiem zdarzenia, za który odpowiedzialność odszkodowawczą ponosi pozwana zgodnie z umową ubezpieczenia OC. W ocenie Sądu uzyskane w ten sposób przez powódkę zadośćuczynienie będzie stanowić ekonomicznie odczuwalną dla niej wartość i zrekompensuje jej cierpienia doznane w wyniku wypadku, zwłaszcza w kontekście ich długotrwałości i złych rokować co do odzyskania pełnej sprawności sprzed wypadku, realizując tym samym cel, dla jakiego jest ono przyznawane, pozostając również w związku z intensywnością cierpień powódki, czasem ich trwania i ujemnych skutków zdrowotnych wypadku jakie ponosić ona będzie zmuszona w przyszłości ( tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2004 roku, II CK 531/03, podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 roku, I CKN 969/98).

Co do odsetek – zgodnie z treścią art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) Zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Natomiast zgodnie z ustępem 2 w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. W terminie, o którym mowa w ust. 1, zakład ubezpieczeń zawiadamia na piśmie uprawnionego o przyczynach niemożności zaspokojenia jego roszczeń w całości lub w części, jak również o przypuszczalnym terminie zajęcia ostatecznego stanowiska względem roszczeń uprawnionego, a także wypłaca bezsporną część odszkodowania.

Dlatego też Sąd, zgodnie z żądaniem pozwu, zasądził ustawowe odsetki za opóźnienie zgodnie z żądaniem pozwu, bowiem niewątpliwie w tej dacie roszczenie powódki było już wymagalne.

O kosztach procesu Sąd orzekł stosownie do art. 100 zd. 2 k.p.c., obciążając pozwanego obowiązkiem poniesienia całości kosztów procesu, a w konsekwencji, zobowiązanego do zwrotu powódce na jej żądanie celowych kosztów dochodzenia swoich praw, których szczegółowe wyliczenie pozostawił referendarzowi sądowemu. Powódka uległa jedynie co do niewielkiej części swojego roszczenia.

Sygn. akt I C 1596/16

ZARZĄDZENIE

(...)

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

(...)