Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 869/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 stycznia 2019 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zofia Kołaczyk

Sędziowie:

SA Grzegorz Stojek (spr.)

SA Wiesława Namirska

Protokolant:

Diana Pantuchowicz

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2019 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa W. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 31 sierpnia 2017 r., sygn. akt II C 171/16,

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powódki na rzecz pozwanej kwotę 4.050 (cztery tysiące pięćdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Grzegorz Stojek

SSA Zofia Kołaczyk

SSA Wiesława Namirska

Sygn. akt V ACa 869/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Gliwicach zasądził od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki W. B. kwotę 88.000 zł z ustawowymi odsetkami od 8 października 2015 r. do 31 grudnia 2015 r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 1 stycznia 2016 r., oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz orzekł o kosztach procesu i nieuiszczonych kosztach sądowych.

Rozstrzygnięcie oparł o następujące ustalenia faktyczne i oceny prawne.

W dniu 27 sierpnia 2012 r. w G. kierujący samochodem D. B.nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki M. nr rej (...) nie zachował należytej ostrożności podczas pokonywania łuku w prawo, nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych, doprowadzając do utraty panowania nad pojazdem, który zjechał na lewe pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji nr (...), po czym „dachował”, w wyniku czego powódka, będąca pasażerką, doznała obrażeń ciała w postaci krwiaka przymózgowego lewej okolicy ciemieniowej, złamania lewej kości ciemieniowej, krwiaka prawej okolicy oczodołowo-nosowej, rany czoła oraz stłuczenia lewego ramienia, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na czas powyżej siedmiu dni.

Bezpośrednio po tym wypadku komunikacyjnym powódka została przewieziona do (...) Szpitala (...) nr (...) w R., gdzie przebywała do 3 września 2012 r. Rozpoznano u niej krwiak przymózgowy lewej okolicy ciemieniowej, złamanie lewej kości ciemieniowej, krwiak prawej okolicy oczodołowo-nosowej, ranę czoła, stłuczenie lewego ramienia. Podczas pobytu na oddziale szpitalnym odczuwała ból głowy. Ze szpitala została wypisana z zaleceniem dalszego leczenia w poradni chirurgii dziecięcej i spoczynkowego trybu życia. Zwolnienie powódki z zajęć szkolnych zalecono do 21 września 2012 r. Przez kilka tygodni po opuszczeniu szpitala powódka przebywała w domu i tam zwykle leżała, przy wstawaniu odczuwała zawroty głowy. Rodzice pomagali jej wtedy w codziennych czynnościach.

W chwili wypadku powódka miała 18 lat i uczyła się fryzjerstwa w III klasie szkoły zawodowej w J.. Nazajutrz po dniu, w którym doszło do wypadku miała przystąpić do egzaminu poprawkowego z historii. Ostatecznie do tego egzaminu podeszła w listopadzie 2012 r., to jest po zakończeniu zwolnienia lekarskiego. Klasę III szkoły zawodowej rozpoczęła w listopadzie 2012 r. Nie przystąpiła do próbnego egzaminu praktycznego, który miał się odbyć w grudniu 2012 r.; złożyła zwolnienie lekarskie. Do egzaminu czeladniczego miała przystąpić we wrześniu 2013 r., ale uczyniła to dopiero w październiku 2013 r. W listopadzie 2013 r. poprawiała ocenę z rachunkowości i przystąpiła do egzaminu praktycznego. Uzyskała wykształcenie zawodowe w zawodzie fryzjera.

Powódka źle znosiła stanie. Nasilały się u niej bóle głowy i oczu. Przedmioty wypadały jej z lewej ręki. Denerwowała się, miała problemy z koncentracją, nauką, zapamiętywaniem.

Aktualnie powódka skarży się na bóle głowy przy zmianach pogody i przedramienia oraz na drętwienie lewej ręki, ma przewlekły katar i problemy z zatokami (odczuwa ból zatok), szybko się denerwuje. Następstwem wypadku komunikacyjnego jest też blizna skóry łuku brwiowego prawego, którą powódka ukrywa w ten sposób, że zaczesuje grzywkę na bok.

Gdy powódka po wypadku komunikacyjnym opuściła szpital, w domu leżała. W listopadzie 2012 r. wróciła do szkoły, do której zawoził ją ojciec, odbyła praktyki w zakładzie fryzjerskim. Powódka nie ma prawa jazdy, ma lęk przed podróżowaniem samochodem. Dotąd ma obniżony nastrój. Powódka nie pamięta przebiegu wypadku, przed którym nie leczyła się psychiatrycznie, ani nie korzystała z pomocy psychologicznej. Reaguje wybuchami złości, nieadekwatnie do sytuacji; później odczuwa silne poczucie winy. Wzmożona agresja dotyczy zarówno domowników, jak i nieznanych jej ludzi. Nie panuje nad swoim postępowaniem. Pogorszeniu uległa jej pamięć, ma trudności w skupieniu się i szybko się irytuje. Często odczuwa bóle głowy w okolicach czołowo-skroniowych. Ból ma charakter pulsujący, zwykle jest wielodniowy. Wskutek wypadku doszło u powódki do znacznych zmian jej funkcjonowania w zakresie procesów poznawczych, emocjonalnych i osobowościowych. Osłabieniu uległy funkcje poznawcze powódki, która wykazuje wyraźne zaburzenia pamięci operacyjnej werbalnej. Zapamiętuje informacje słowne, jednak ma problemy z ich samodzielnym wydobyciem i użyciem w praktyce. U powódki osłabiona jest fluencja słowna – literowa i kategorialna, co może pojawiać się u osób, u których doszło do urazów w okolicach ciemieniowych mózgu. Biegli z zakresu psychiatrii i psychologii rozpoznali u powódki przewlekły pourazowy zespół bólowy głowy i organiczne zaburzenia osobowości, a wywołany tym trwały uszczerbek na jej zdrowiu określili w rozmiarze 50 %. Rokowania dotyczące powódki w tym zakresie są niekorzystne, gdyż nie ma szans na poprawę i wyzdrowienie. Konieczne jest jej leczenie psychiatryczno-psychologiczne. Systematyczne leczenie i wielokierunkowe działania diagnostyczno-lecznicze doprowadzą do pewnej poprawy, ale jej stopień będzie ograniczony. Stan neurologiczny powódki jest obecnie prawidłowy, zmiany pourazowe uległy wycofaniu, nie doszło do powikłań pourazowych. Z punktu widzenia okulistyki obecny stan zdrowia powódki nie budzi zastrzeżeń. Uszczerbek na zdrowiu powódki w następstwie pourazowej blizny skóry łuku brwiowego prawego wynosi 4 %.

Powódka przed wypadkiem miała propozycję podjęcia zatrudnienia w zakładzie, w którym praktykowała, po zdaniu egzaminu czeladniczego. Po wypadku, z uwagi na częste zwolnienia lekarskie od pracy, propozycja nie została podtrzymana. Przed wypadkiem powódka myślała o otwarciu własnego zakładu fryzjerskiego, ale nie miała bliżej sprecyzowanych planów. Po wypadku rozważała dalszą naukę, tym razem w zakresie kosmetologii.

„Złożyła wniosek o przyznanie renty, ale sprawa utknęła w martwym punkcie, bo powódka nie ma na nic chęci.”

W czerwcu 2016 r. powódka, wówczas nosząca nazwisko rodowe W., zawarła zawiązek małżeński z D. B.. Powódka w dniu (...) urodziła dziecko, co ze względów okulistycznych nastąpiło przez cesarskie cięcie. Obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim.

Powódka planuje, że po roku zajmowania się dzieckiem podejmie starania o takie zatrudnienie, by pracę mogła wykonywać siedząc.

Zdarza się, że w domu powódka obcina komuś włosy, ale po 15 minutach musi usiąść, ponieważ bolą ją oczy.

Sąd Okręgowy wskazał dowody, na których się oparł.

Sąd Okręgowy stwierdził, że bezsporne między stronami są wina sprawcy wypadku z 27 sierpnia 2012 r., o którego skutki chodzi w sprawie, a także odpowiedzialność pozwanej względem powódki za skutki tego wypadku komunikacyjnego, której podstawą prawną stanowią art. 822 k.c. w związku z art. 34 ust. 1, art. 35 i art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (obecnie tekst jednolity w Dz. U. z 2018 r. poz. 473 z późn. zm.).

Zgodnie z art. 445 § 1 w związku z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią kwotę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Sąd Okręgowy odwołał się do poglądów judykatury. Stwierdził, że podstawę żądania zadośćuczynienia stanowi konsekwencja uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia w postaci krzywdy, czyli cierpienia fizycznego i psychicznego. Cierpienia fizyczne to przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Natomiast cierpieniem psychicznym są ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, konieczności zmiany sposobu życia, czy nawet wyłączenia z normalnego życia. Na pojęcie krzywdy składają się nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu, polegające na znoszeniu cierpień psychicznych. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie doznanych cierpień. Wskazując, że suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być odpowiednia, ustawodawca nie sprecyzował zasad ustalania jej wysokości. O rozmiarze zadośćuczynienia pieniężnego decyduje szereg okoliczności, a mianowicie: rozmiar doznanej przez poszkodowanego krzywdy, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i moralnych poszkodowanego, trwałość czy też nieodwracalność skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), przebieg zdarzenia, podczas którego doszło do wyrządzenia krzywdy, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego. Ponieważ zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny, jego wysokość musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Powinno być adekwatne nie tylko do rozmiaru krzywdy, ale także sytuacji majątkowej stron i aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie.

W wyniku wypadku komunikacyjnego u powódki doszło do wystąpienia krwiaka przymózgowego lewej okolicy ciemieniowej, złamania lewej kości ciemieniowej, krwiaka prawej okolicy oczodołowo-nosowej, rany czoła i stłuczenia lewego ramienia. Powódka poddana została badaniu TK głowy i leczeniu zachowawczemu. Odczuwała silny ból głowy, musiała pozostawać w szpitalu w pozycji leżącej. Po pięciu dniach opuściła szpital o własnych siłach, lecz w domu przez następnych kilka tygodni głównie leżała. Po domu poruszała się w towarzystwie rodziców lub przyszłego męża, z uwagi na zawroty i ból głowy. Nie mogła wykonywać żadnych gwałtownych ruchów. Dopiero w listopadzie 2012 r. ponowiła naukę w szkole zawodowej. Korzystała jednak z dalszych zwolnień lekarskich, z uwagi na drętwienie lewej ręki, bóle głowy, brak koncentracji. Miała kłopoty z nauką, zapamiętywaniem, wyraźnie odczuwając zaburzenia pamięci. Wystąpiły u niej trudności w skupieniu się, szybka irytacja, zdenerwowanie z błahej przyczyny. Stan zdrowia powódki po wypadku wyraźnie pogorszył możliwości ukończenia przez nią nauki, zdanie egzaminów teoretycznych i praktycznych, które ostatecznie zdała, z tym że przystąpiła do nich w terminie późniejszym lub poprawkowym. Drętwienie lewej ręki miało ten skutek, że powódka nie była w stanie utrzymać w ręce przedmiotów. Niewątpliwie w okresie kilku miesięcy od wypadku powódka odczuwała silny ból głowy i dyskomfort z tym związany. Objawy neurologiczne i okulistyczne obecnie ustąpiły. Zmiany pourazowe wycofały się całkowicie, powikłania pourazowe nie występują. Pozostała pourazowa blizna skóry łuku brwiowego prawego powódki (oceniona przez biegłych jako uszczerbek na zdrowiu w rozmiarze 4 %) oraz przewlekły pourazowy zespół bólowy głowy i organiczne zaburzenia osobowości, to jest encefalopatię ze zmianami charakterologicznymi (ocenione przez biegłych jako trwały uszczerbek na zdrowiu w rozmiarze 50 %). Z punktu widzenia psychiatry i psychologa stan zdrowia powódki nie jest dobry, gdyż wskutek następstw wypadku doszło do znacznych zmian jej funkcjonowania w zakresie procesów poznawczych, emocjonalnych i osobowościowych. Według biegłych, u osób, u których doszło do uszkodzeń kory ciemieniowej istnieje możliwość występowania względnie trwałych zmian w zakresie osobowości. U powódki biegli rozpoznali organiczne zaburzenia osobowości, co pozostaje w bezpośrednim związku z obrażeniami głowy, jakich powódka doznała w wypadku. Powódka ulega szybkiemu, nieadekwatnemu do sytuacji rozdrażnieniu, osłabiły się jej funkcje poznawcze, co objawia się wyraźnymi zaburzeniami pamięci operacyjnej werbalnej. Z punktu widzenia psychiatry i psychologa rokowania na przyszłość są niekorzystne, bowiem powódka nie ma szansy na poprawę i wyzdrowienie. Wyniki badań powódki wskazują na zaburzenia o charakterze organicznym, wynikającym ze zmian w ośrodkowym układzie nerwowym. Powódka powinna być pod stałą kontrolą psychiatry i psychologa. W razie podjęcia stałego leczenia i wielokierunkowych działań diagnostyczno-leczniczych istnieje możliwość poprawy stanu zdrowia powódki, lecz w stopniu ograniczonym.

Mając na względzie powyższe, to jest rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, stopień i rodzaj cierpień fizycznych i psychicznych, intensywność, czas trwania tych cierpień, skutki uszczerbku na zdrowiu powódki, jej młody wiek, ograniczenie możliwości dalszego rozwoju z uwagi na trwałe zaburzenia pamięci w następstwie uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego i związany z tym trwały procentowy uszczerbek na zdrowiu, Sąd Okręgowy uznał, że odpowiednia suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia dla powódki wynosi 100.000 zł. Ta suma pieniężna ma ekonomicznie odczuwalną wartość. Zadośćuczynienie w takim rozmiarze uwzględnia stopień krzywdy powódki i nie pomija stosunków majątkowych w społeczeństwie. Sąd Okręgowy stwierdził, że w okolicznościach sprawy zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł nie jest nadmierne i jest utrzymane w rozsądnych granicach. Pozwana wypłaciła powódce kwotę 12.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Zatem powództwo w części obejmującej zadośćuczynienie zasadne jest do kwoty 88.000 zł. Dalej idące powództwo o to świadczenie podlegało oddaleniu, jako zawyżone, mimo znacznego trwałego uszczerbku na zdrowiu powódki, gdyż wynoszącego 54 %. Wprawdzie bowiem zaburzenia pamięci utrudniają codzienne funkcjonowanie powódki, jednak należy mieć na względzie, że obecnie powódka funkcjonuje w pełni samodzielnie. Chociaż z trudnościami, zdała egzamin czeladniczy w zawodzie fryzjera. Wyszła za mąż i we wrześniu 2016 r. urodziła dziecko, którym się samodzielnie opiekuje. Dolegliwości bólowe, jakie pojawiają się w związku ze zmianą pogody z pewnością stanowią dla powódki dyskomfort, podobnie jak zmiany nastroju, czy niekontrolowane wybuchy złości. Powódka planuje po zakończeniu urlopu macierzyńskiego podjąć pracę zawodową, najlepiej w pozycji siedzącej. Pracy jeszcze nie poszukiwała. Rozpoczęła natomiast starania o rentę, lecz z uwagi na obniżenie nastroju nie ma chęci ich kontynuowania. Powódka ponosi poważne konsekwencje wypadku w postaci zaburzeń osobowości związanych z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego, ale pozostałe urazy nie skutkują trwałym uszczerbkiem na zdrowiu.

Bezterminowe zobowiązanie z tytułu zadośćuczynienia ulega przekształceniu w zobowiązanie terminowe wskutek wezwania dłużnika przez wierzyciela do zapłaty sumy pieniężnej określonej w wezwaniu. Pismem z 28 września 2015 r. powódka wezwała pozwaną do zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 194.000 zł i renty w kwocie 1.000 zł. Pismem z 8 października 2015 r. pozwana powiadomiła powódkę o przyznaniu dodatkowej sumy zadośćuczynienia, wypłacając jej z tego tytułu łącznie 12.000 zł. Zatem 8 października 2015 r. pozwana dysponowała pełną informacją o stanie zdrowia powódki. Wcześniejsza korespondencja pomiędzy stronami w sprawie zadośćuczynienia nastąpiła w 2012 r., z tym że powódka zgłosiła wówczas roszczenie obejmujące 20.000 zł. Zgodnie z art. 481 k.c., odsetki należne są za samo opóźnienie w spełnieniu świadczenia, choćby wierzyciel nie poniósł szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Jeżeli zobowiązany nie płaci zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego (tu: art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych) lub w terminie ustalonym zgodnie z art. 455 k.c., uprawniony nie ma możliwości czerpania korzyści z zadośćuczynienia, jakie mu się należy już w tym terminie. W efekcie odsetki za opóźnienie w zapłacie przysługują powódce od pozwanej od 8 października 2015 r. (data pisma pozwanej, będącego odpowiedzią na wezwanie do zapłaty, o którym była mowa). Powództwo o odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za okres od 3 listopada 2012 r. do 7 października 2015 r. podlegało więc oddaleniu, skoro wierzytelność stała się wymagalna dopiero 8 października 2015 r.

W myśl art. 444 § 1 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Renta przewidziana w powołanym przepisie ma naprawić szkodę majątkową doznaną w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, wyrażającą się w zwiększeniu wydatków lub zmniejszeniu dochodów. Każda z okoliczności wymienionych w tym przepisie (utrata zdolności do pracy, zwiększenie się potrzeb lub zmniejszenie widoków powodzenia na przyszłość) może stanowić samodzielną podstawę żądania zasądzenia renty. Zwiększenie się potrzeb poszkodowanego stanowi szkodę przyszłą, wyrażającą się w stale powtarzających się wydatkach na ich zaspokojenie (np. konieczność stałego leczenia, zabiegów, kuracji, opieki osób trzecich, specjalnego odżywiania itp.). Zmniejszenie się widoków powodzenia na przyszłość wyraża się uszczerbkiem majątkowym, polegającym na utracie innych korzyści majątkowych, jakie poszkodowany, dzięki swoim właściwościom (np. szczególne uzdolnienia czy kwalifikacje) mógłby osiągnąć, gdyby nie doznał uszczerbku na zdrowiu. W procesie poszkodowanego obciąża ciężar udowodnienia, że takie zwiększone potrzeby istnieją oraz wykazania, choćby w przybliżeniu, wysokości żądanej miesięcznej renty.

Powódka dochodziła renty z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej oraz zmniejszenia widoków na przyszłość. Nie uzyskała orzeczenia o częściowej czy całkowitej niezdolności do pracy zarobkowej. Ukończyła szkołę zawodową i zdała egzamin czeladniczy w zakresie fryzjerstwa. Nie udowodniła planowania otwarcia zakładu fryzjerskiego. Świadek K. W., ojciec powódki, z którym powódka dotąd mieszka, nie potwierdził, że miała takie plany. Świadek ten stwierdził, że członkowie rodziny jedynie rozmawiali na ten temat i mowa też była o kontynuowaniu nauki oraz działalności gastronomicznej. Powódka twierdzi, że nie może pracować w zawodzie fryzjera, lecz w domu strzyże inne osoby. Z zeznań świadków i zeznań powódki nie wynikało jednoznacznie, czy przeszkodą do podjęcia pracy jest stan zdrowia powódki czy okres macierzyński, zwłaszcza że powódka twierdzi, że po roku planuje podjąć zatrudnienie, ale nie wie w jakim zawodzie, gdyż jeszcze się tym nie interesowała. Powódka nie wykazała więc utraty zdolności do pracy zarobkowej, podobnie jak zmniejszenia się widoków powodzenia na przyszłość. Nie wiadomo, czy i jaką pracę podejmie powódka i jak kształtowałyby się jej zarobki względem osiąganych przez rozpoczynającą pracę fryzjerkę zatrudnioną na podstawie umowy o pracę czy też w odniesieniu do dochodów z działalności gospodarczej w tym zakresie. Powódka nie miała skonkretyzowanych planów co do własnej pracy zawodowej.

Sąd Okręgowy umotywował też orzeczenia o nieuiszczonych kosztach sądowych i kosztach procesu.

W apelacji powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie dalszego zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł z odsetkami za opóźnienie od 8 października 2015 r. oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Zarzuciła naruszenie prawa materialnego, mianowicie art. 445 § 1 k.c.

Pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Strony nie zakwestionowały ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Okręgowy. Sąd Apelacyjny podziela więc te ustalenia i, jako prawidłowe, przyjmuje za swoje.

Mając na uwadze pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z 26 listopada 2009 r., II CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80, zgodnie z którym postulat kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach, pozwalający ocenić, czy na ich tle nie jest ono nadmiernie wygórowane, może być uznany za prawidłowy, jeżeli daje się pogodzić z zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego i pozwala uwzględnić specyfikę konkretnego przypadku, w apelacji powódka odwołała się do stanowiska wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Katowicach w sprawie o podobnym stanie faktycznym, jak twierdziła powódka. Zaakcentowała, że w sprawie, do której się odwołała, za odpowiednią sumę pieniężną z tytułu zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. uznano kwotę 150.000 zł. Mając na względzie rozstrzygnięcie we wskazanej sprawie, powódka w apelacji wywodziła, że zasądzona na jej rzecz suma pieniężna tytułem zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona, a odpowiednią w rozumieniu ostatnio przywołanego przepisu będzie dopiero kwota 160.000 zł. Domagała się więc takiej zmiany zaskarżonego wyroku w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie, że na jej rzecz zasądzić jeszcze kwotę 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Powódka podkreśliła, że doznała krzywdy, gdy była o 15 lat młodsza od powódki ze sprawy, do której się odwołała, ma szpecącą bliznę na czole, problemy z zatokami, bóle głowy i przedramienia, a także drętwienie lewej ręki. Dla wykazania swego stanowiska w apelacji zacytowała część wywodu Sądu Apelacyjnego w Katowicach zawartego w uzasadnieniu wyroku 17 lipca 2015 r., sygn. akt I ACa 312/15 (powszechnie dostępnego za pośrednictwem Portalu Orzeczeń Sądu Apelacyjnego w Katowicach pod adresem internetowym orzeczenia.katowice.sa.gov.pl). Chodzi o następujące okoliczności ustalone w sprawie I ACa 312/15 Sądu Apelacyjnego w Katowicach: „Po wypadku, w okresie od 30 listopada do 7 grudnia 2011 r., powódka przebywała w Szpitalu Wojewódzkim w B. na Oddziale (...) z rozpoznaniem urazu czaszkowo-mózgowego, urazowym śladowym krwotokiem podpajęczynówkowym okolicy sklepistości lewej półkuli mózgu i wstrząśnienia mózgu. Następnie powódka podjęła specjalistyczne leczenie neurologiczne i psychiatryczne w placówkach medycznych i gabinetach prywatnych. (…) Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, przyczyniała się do utrzymywania gospodarstwa domowego pracując na stanowisku sprzedawcy w wymiarze 1/2 etatu. Od czasu wypadku powódka jest konfliktowa, ma problemy z pamięcią, traci orientację w terenie. Po opuszczeniu domu porusza się tylko w jego obrębie mając przy sobie telefon komórkowy. Opiekę nad powódką sprawuje mąż. Po wypadku rozpoznano u powódki organiczne zaburzenie osobowości i zachowania. Łagodne zaburzenia poznawcze, zaburzenia pamięci i orientacji, zaburzenia koncentracji i podzielności uwagi, objawy zespołu amnestycznego. Obecnie nie stwierdzono zespołu stresu pourazowego. W następstwie wypadku powódka doznała 50 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z przyczyn psychiatrycznych. Drażliwość i wybuchowość powódki znacznie zaburzają relacje rodzinne. Ze względu na organiczne, tj. pourazowe podłoże zaburzeń, rokowanie jest niezbyt pomyślne (opinia sądowo-psychiatryczna lek. med. E. K.). Powódka na skutek urazu głowy pod postacią urazu czaszkowo-mózgowego, śladowego krwotoku podpajęczynówkowego, a także wstrząśnienia mózgu przejawia zaburzenia psychoorganiczne obejmujące zaburzenia procesów poznawczych, dające obraz podobny do lekkiego otępienia umysłowego, któremu towarzyszą zaburzenia osobowości, emocji i zachowania. Wraz z wiekiem mogą nasilać się zaburzenia emocjonalne i zachowania przejawiające się w złym funkcjonowaniu społecznym, trudności w relacjach z innymi, w tym z członkami własnej rodziny. Zaburzenia te nie są podatne na oddziaływania psychoterapeutyczne. (…) Sąd Apelacyjny uznał, że w świetle wyżej wskazanych okoliczności, odpowiednią kwotę zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. jest 150.000 złotych. Kwota ta zrównoważy doznane przez powódkę cierpienia i stanowi realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, nie prowadząc równocześnie do jej nieuzasadnionego wzbogacenia”.

Przechodząc do oceny prawnej argumentacji zawartej w apelacji, trzeba zwrócić uwagę na to, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 26 listopada 2009 r., II CSK 62/09, OSNC-ZD 2010, nr 3, poz. 80, zaakcentował, że ze względu na subiektywny charakter krzywdy przydatność kierowania się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia sumami zasądzonymi z tego tytułu w innych sprawach jest ograniczona, mimo że nie jest jednak całkowicie pozbawiona znaczenia, gdyż pozwala ocenić, czy na tle innych podobnych przypadków zadośćuczynienie nie jest nadmiernie wygórowane. Jednolitość orzecznictwa sądowego w tym zakresie odpowiada bowiem poczuciu sprawiedliwości i równości wobec prawa. Sąd Najwyższy podkreślił w swej argumentacji, że postulat ten może być uznany za słuszny, jeżeli daje się pogodzić z zasadą indywidualizacji okoliczności określających rozmiar krzywdy w odniesieniu do konkretnej osoby poszkodowanego i pozwala uwzględnić przy orzekaniu specyfikę poszczególnych przypadków.

W procesie o zadośćuczynienie, o jakim mowa w art. 445 § 1 k.c., pierwszoplanowe jest bowiem uwzględnienie indywidualnych okoliczności danej sprawy, bez czego nie sposób zasadnie twierdzić o rażąco zaniżonym zadośćuczynieniu (w rozpoznawanej sprawie na etapie postępowania apelacyjnego nie chodzi o jego rażące zawyżenie). Jak trafnie powódka zwróciła uwagę, sąd drugiej instancji jest uprawniony do podwyższenia zasądzonego zadośćuczynienia tylko wówczas, gdyby było rażąco zaniżone. Jest tak dlatego, że z uwagi na brak ustawowych kryteriów określania sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia przepis art. 445 § 1 k.c. należy do tzw. prawa sędziowskiego, przy stosowaniu którego sąd ma o tyle swobodę, o ile zastosowane jest do konkretnych okoliczności danej sprawy w sposób uwzględniający powszechnie przyjęte w orzecznictwie i nauce prawa kryteria jego stosowania. Jeżeli zaś chodzi o te kryteria, to mając na uwadze cel zadośćuczynienia, jakim jest wynagrodzenie krzywdy, w pierwszej kolejności należy uwzględniać rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych będących następstwem uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia w wyniku czynu niedozwolonego. Z tej przyczyny wysokość zadośćuczynienia jest zasadniczo uwarunkowana intensywnością cierpień i czasem ich trwania. Uwzględnieniu podlegać powinny też inne okoliczności, jak np. trwałość skutków naruszenia omawianego dobra osobistego, sposób i czas leczenia, czy rehabilitacji, jako mogące rodzić dalsze cierpienia fizyczne i psychiczne osoby pokrzywdzonej, jej wiek, ze względu na który cierpienie może być potęgowane choćby samym czasem trwania cierpienia wywołanego utrwalonymi następstwami, brak samodzielności osoby pokrzywdzonej i towarzysząca temu konieczność korzystania z pomocy innych osób, tym bardziej, gdy obejmuje czynności samoobsługowe, przy wykonywaniu których obecność innych osób może naruszać poczucie intymności. W judykaturze mowa jest też o konsekwencjach czynu niedozwolonego w życiu osobistym, zawodowym i społecznym, gdy następstwa uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia utrudniają, a tym bardziej kiedy uniemożliwiają realizację zainteresowań, czy podejmowanie pracy, co u osoby pokrzywdzonej czynem niedozwolonym rodzić może poczucie nieprzydatności. Ponieważ zadośćuczynienie jest świadczeniem jednorazowym, przy określaniu zadośćuczynienia uwzględnione muszą być też te wszystkie następstwa, jakie możliwe są do przewidzenia w ramach podstawy faktycznej procesu o zadośćuczynienie, gdyż tylko takie pogorszenie się stanu zdrowia poszkodowanego, którego nie dało się przewidzieć w związku z podstawą poprzedniego sporu stanowi nową krzywdę, do której nie odnosi się już zasądzone zadośćuczynienie. Jednakże nawet sama hipotetyczna możliwość pogorszenia stanu zdrowia w przyszłości nie jest wystarczającym uzasadnieniem podwyższenia wysokości zadośćuczynienia. Ponadto w art. 445 § 1 k.c. brak podstaw do „mechanicznego” uzależniania wysokości zadośćuczynienia pieniężnego od procentowo wyrażonego uszczerbku na zdrowiu osoby pokrzywdzonej. Rozmiar krzywdy jest bardziej determinowany wcześniej naprowadzonymi okolicznościami, niż procentowo określonym uszczerbkiem na zdrowiu, gdyż nie trudno wyobrazić sobie sytuację, co doświadczenie życiowe potwierdza, w której rozmiar krzywdy pokrzywdzonego jest ogromny, mimo nieznacznego uszczerbku na zdrowiu wyrażonego w ten sposób, jak też sytuację odwrotną. Podsumowując, rozmiar krzywdy wywołanej uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia ustalany musi być z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na stopień cierpień fizycznych i psychicznych danej, konkretnej osoby pokrzywdzonej.

W okolicznościach rozpoznawanej sprawy zadośćuczynienie zasądzone zaskarżonym wyrokiem odpowiada przywołanym kryteriom.

Nie sposób zgodzić się z powódką, że Sąd Okręgowy nie doszacował jej krzywdy, gdyż w kontekście okoliczności, jakie mają stanowić o podobieństwie z okolicznościami sprawy rozpoznanej wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 17 lipca 2015 r., sygn. akt I ACa 312/15, do której się odwołała, w dostatecznym stopniu nie uwzględnił jej wieku w chwili wypadku oraz jego następstw w postaci szpecącej blizny, problemów z zatokami, bólów głowy i przedramienia, a także drętwienia lewej ręki, ze względu na które zasądzone zadośćuczynienie ma być rażąco zaniżone względem rozmiaru jej krzywdy, który odniosła do rozmiaru krzywdy doznanej przez osobę poszkodowaną, której dotyczyła wskazana sprawa. Sąd Okręgowy we właściwy sposób określił rozmiar krzywdy powódki, a przy określaniu sumy pieniężnej tytułem zadośćuczynienia miał na uwadze przywołane w apelacji następstwa wypadku komunikacyjnego, analizując je całościowo w kontekście życia osobistego i zawodowego powódki, podkreślając w tej drugiej kwestii, że nie wykazała niemożności podjęcia pracy oraz że mimo drażliwości funkcjonuje ona w rodzinie, którą założyła i zajmuje się dzieckiem. W materiale sprawy brak podstaw do ustalenia, że wybuchowość, która wystąpiła u powódki, jest tego rodzaju, że destrukcyjnie wpływa na związek małżeński powódki. Sąd Okręgowy uwzględnił uszkodzenia ciała powódki i wywołany nimi ból, czas jego trwania oraz czas i uciążliwości leczenia, jak również rozstrój jej zdrowia i tego następstwa oraz udzielaną powódce przez jej rodziców pomoc, gdy w czasie leczenia powypadkowego doznawała ograniczeń w zakresie codziennego funkcjonowania. Miał też na uwadze wiek powódki w chwili wypadku oraz jego następstwa w postaci szpecącej blizny, problemów z zatokami, bóle głowy i przedramienia, a także drętwienie lewej ręki. Akcentowane w apelacji powstanie blizny na ciele młodej kobiety jest okolicznością istotną dla analizy rozmiaru jej krzywdy. Dla rozstrzygnięcia ma jednak znaczenie to, że blizna ta jest możliwa do ukrycia włosami, co zresztą powódka czyni. Nawracające problemy z zatokami, czy bóle głowy (pojawiające się kilka razy w miesiącu i możliwe do uśmierzenia powszechnie dostępnymi lekami przeciwbólowymi, jak powódka zeznała) są znaczną uciążliwością, ale też, jak o tym była mowa, zostały dostrzeżone przez Sąd Okręgowy i należycie uwzględnione w aspekcie rozmiaru krzywdy powódki. To samo dotyczy dolegliwości bólowych przedramienia i drętwienia lewej ręki powódki. Jeżeli zaś chodzi o podobieństwa, jak twierdziła powódka, okoliczności rozpoznawanej sprawy i tej sprawy, do której się odwołała w apelacji, zwraca uwagę, że u powódki, w przeciwieństwie do osoby poszkodowanej, o którą chodzi w sprawie I ACa 312/15 Sądu Apelacyjnego w Katowicach, nie doszło do tego rodzaju stanów lękowych, ze względu na które nie opuszczałaby samodzielnie domu i nie poruszała się samodzielnie nawet w okolicy miejsca zamieszkania, poza obrębem domu, jak też do upośledzenia umysłowego. Te zaś okoliczności wystąpiły w sprawie, do której powódka odwołała się w apelacji, podobnie jak ubytki neurologiczne u osoby poszkodowanej, której dotyczyła tamta sprawa, ze względu na które – poza uszczerbkiem wskazanym przez powódkę w apelacji – u tamtej osoby wystąpił także uszczerbek na zdrowiu z przyczyn neurologicznych wynoszący dalsze 30 %, jak też utrudnienia, a w niektórych aspektach niemożność wypełniania podstawowych ról społecznych żony przez tamtą osobę. Tego rodzaju konsekwencje w życiu powódki, co wcześniej naprowadzono, nie wystąpiły. Jeżeli zaś chodzi o stan jej zdrowia z punktu widzenia neurologa, nie wystąpiły utrwalone następstwa, zaś objawy w zakresie narządu wzroku ustąpiły.

Podsumowując, indywidualne okoliczności rozpoznawanej sprawy nie prowadzą do wniosku, że zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco zaniżone. Tym samym zaskarżony wyrok odpowiada prawu.

Zatem apelacja – jako bezzasadna – podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono stosownie do wyniku sprawy w drugiej instancji oraz wartości przedmiotu zaskarżenia, a to na podstawie art. 98 § 1 i 3 w związku z art. 99 k.p.c. oraz § 2 pkt 6 w związku z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (tekst jednolity w Dz. U. z 2018 r. poz. 265).

SSA Grzegorz Stojek SSA Zofia Kołaczyk SSA Wiesława Namirska